Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Trochę do śmiechu


lokiec3

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio stwierdzono u mnie Syndrom Starczego Braku Skupienia Uwagi

/SSBSU/.

- Przejawia się on następująco:

- Decyduję się na podlanie ogrodu.

- Kiedy rozwijam wąż do podlewania ogrodu, patrzę na mój samochód i

stwierdzam, że wymaga umycia.

- Kiedy udaję się po kluczyki do samochodu zauważam leżącą na stole

pocztę i rachunki, które wcześniej wyjąłem ze skrzynki.

- Postanawiam przejrzeć pocztę przed umyciem samochodu.

- Kładę kluczyki na stole i wrzucam reklamy do kosza i zauważam, że jest

pełny.

- Decyduję się odłożyć rachunki i opróżnić kosz.

- Wtedy przychodzi mi na myśl, że wychodząc z koszem do śmietnika

będę blisko skrzynki pocztowej więc mogę najpierw wysłać rachunki płatne czekiem.

- Biorę do ręki leżącą na stole książeczkę czekową i stwierdzam, że

został mi jeden czek. Nowa książeczka czekowa jest w biurku w gabinecie.

- Wchodzę do gabinetu a na biurku stoi puszka Coca Coli, którą niedawno

piłem.

- Stwierdzam, że Coca Cola jest ciepła i trzeba ją wstawić do lodówki.

- Idąc do kuchni z Coca Colą w ręku zwracam uwagę na kwiaty na parapecie wymagają podlania.

- Odstawiam Coca Colę na parapet i ... (ocenzurowano - KB)); odkrywam

leżące tam moje okulary, których szukałem od samego rana.

- Postanawiam, że lepiej będzie jeżeli je zaraz położę z powrotem na

biurko, ale najpierw podleję kwiaty.

- Odkładam okulary na parapet i idę do kuchni po wodę. Nagle zauważam

pilota telewizyjnego. Ktoś zostawił go na stole kuchennym.

- Zdaję sobie sprawę, że wieczorem kiedy będziemy chcieli oglądać

telewizję będę znowu szukał pilota i nie przypomnę, że jest na stole

kuchennym.

- Decyduję się położyć go na miejsce przy telewizorze. Tam

gdzie powinien być. Ale najpierw podleję kwiaty.

- Przy nalewaniu wody do dzbanka wylewa się trochę na podłogę. -Odkładam pilota na stół, biorę szmatę i wycieram podłogę.

- Wracam do pokoju i próbuję sobie przypomnieć co ja właściwie chciałem zrobić.

Pod koniec dnia:

- Ogród jest nie podlany

- Samochód jest nie umyty

- Rachunki są nie zapłacone

- Puszka ciepłej Coca coli stoi na biurku

- Kwiaty są suche

- Jest tylko jeden czek w mojej książeczce czekowej

- Nie mogę znaleźć pilota telewizyjnego

- Nie mogę znaleźć moich okularów

- I nie wiem co zrobiłem z kluczykami od samochodu

A kiedy zastanawiam się dlaczego dzisiaj nic nie zostało zrobione

jestem naprawdę zdumiony bo wiem, że przez calutki dzień byłem bardzo

zajęty i jestem rzeczywiście zmęczony. Zdaję sobie sprawę z tego, że

jest to poważny problem.

Mam jeszcze prośbę.

Przekaż tę informację wszystkim, których znasz, bo nie pamiętam komu ją już opowiadałem :/

Nie śmiej się, jeżeli to nie jesteś Ty, Twój dzień nadchodzi !

STARZENIE SIĘ JEST NIEUNIKNIONE

DOROŚLENIE JEST OPCJONALNE

ŚMIANIE SIĘ Z SAMEGO SIEBIE JEST TERAPEUTYCZNE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panie i Panów....dawno mnie nie było,ale powoli spadają liście i nocki już chłodne....to znaczy że bliżej niż dalej dwóch deseczek:))))

Premier Donald Tusk zwołuje radę ministrów do swojego gabinetu i mówi

> do

> > zgromadzonych ministrów.

> > - Mam tutaj 4 przyciski czerwony, żółty, niebieski i zielony:

> > - jak wcisnę przycisk czerwony to na drogach nie będzie wypadków i

> > będzie 3000 km autostrad

> > - jak wcisnę przycisk żółty to 3 miliony emigrantów wróci do Polski

> > i przyjadą lekarze z zachodu żeby pracować w naszych szpitalach

> > - jak wcisnę przycisk niebieski to nie będzie podatków a

> > wynagrodzenia wzrosną o 200%

> > - jak wcisnę przycisk zielony to nie będzie przymrozków i susz i

> > jabłka i inna żywność już nigdy nie będzie drożeć W tym momencie

> > przerywa mu minister rolnictwa z PSL i mówi - a u nas w Ciechanowie

> > to była babcia Józia, co miała 4 nocniki w przedpokoju - czerwony,

> > żółty, niebieski i zielony.

> >

> >

> > - No i co? No i co? - pyta Donald

> > - I zesrała się na schodach....

Wczoraj wybralam sie na impreze z moimi kolezankami. Powiedzialam mojemu mezowi, ze wroce o polnocy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wroce ani minuty pozniej'- powiedzialam i wybylam. Ale. impreza byla cudowna! Drinki, balety, znow drinki, znow balety, i jeszcze wiecej drinkow, bylo tak fajnie, ze zapomnialam o godzinie.. Kiedy wrocilam do domu byla 3 nad ranem. Wchodze do domu, po cichutku otwierajac drzwi, a tu slysze ta wsciekla kukulke w zegarze jak zakukala 3 razy. Kiedy sie zorientowalam, ze moj maz sie obudzi przy tym kukaniu, dokonczylam sama kukac jeszcze 9 razy... Bylam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaz pijana w cztery dupy, nagle taki dobry pomysl przyszedl mi do glowy - po prostu uniknelam awantury z mezem... Szybciutko polozylam sie do lozka, myslac jaka to ja jestem inteligenta! Ha

.Rano, podczas sniadania, maz zapytal o ktorej wrocilam z imprezy, wiec mu powiedzialam, ze o samiutkiej polnocy, tak jak mu obiecalam. On od razu nic nie powiedzial, nawet nie wygladal na podejrzliwego. 'Oh, jak dobrze, jestem uratowana....' - pomyslalam i prawie otarlam pot z czola. Moj maz, po chwili, spojrzal na mnie serio, mowiac: 'Wiesz, musimy zmienic ten nasz zegar z kukulka'. Zbladlam ze strachu, ale pytam pokornym glosem: 'Taaaak A dlaczego, kochanie?' A on na to: Widzisz, dzis w nocy, kukulka zakukala 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobila - krzyknela 'O *****!' znow zakukala 4 razy, zwymiotowala w korytarzu, zakukala jeszcze 3 razy i padla na podloge ze smiechu. Kuknela jeszcze raz, nastapnela na kota i rozwalila stolik w salonie. A potem, powalila sie kolo mnie i kukajac ostatni raz - puscila se glosnego baka i szybko zaczela chrapac........

pozdro Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lecący balonem mężczyzna uświadomił sobie nagle, że się zgubił.

Zmierzył wysokość lotu i zobaczył w dole kobietę. Opuścił się jeszcze niżej i krzyknął do niej:

-Przepraszam, czy może mi pani pomóc? Obiecałem przyjacielowi, że dolecę do niego w ciągu godziny, ale sam już nie wiem gdzie jestem.

Kobieta odpowiedziała:

- Jest pan w balonie napełnionym gorącym powietrzem, unoszącym się około 10 metrów nad ziemią. Znajduje się pan między 40 a 41 stopniem północnej szerokości geograficznej oraz między 56 a 60 stopniem długości zachodniej...

- Pani jest inżynierem? Rzekł mężczyzna z balonu.

- Tak - odpowiedziała kobieta - a skąd pan wie?

- No cóż - rzekł baloniarz - wszystko to co pani powiedziała jest z merytorycznego i fachowego punktu widzenia prawdziwe, ale ja w dalszym ciągu nie mam bladego pojęcia co zrobić z tymi wszystkimi informacjami, a fakty są takie, że się zgubiłem. Szczerze mówiąc, w ogóle pani mi nie pomogła, a tak zasadniczo, to nawet przez panią jestem jeszcze bardziej spóźniony.

- A pan jest na pewno dyrektorem! - odpowiedziała kobieta.

- Niesamowite. Faktycznie jestem dyrektorem, odpowiedział mężczyzna. Skąd pani wie?

- No cóż - nie wie pan, gdzie pan jest. Nie wie pan dokąd pan zmierza. Osiągnął pan tę pozycję zużywając dużo powietrza, złożył pan obietnicę, której nie jest pan w stanie dotrzymać. Oczekuje pan od ludzi, którzy znajdują się niżej, że rozwiążą za pana pańskie problemy. Poza tym, fakty są takie, że jest pan nadal dokładnie w tej samej sytuacji, w jaką pan sam się wprowadził, ale uważa pan, ze to moja wina....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budzi się Adam po ciężkiej popijawie i czuje, że coś jest cholernie nie tak. Maca się po całym ciele, nagle przerażony woła:

- Gdzie są moje żebra?!

Na co głos z góry:

- A kto wczoraj panienki zamawiał, a?

Barman zwraca się do klienta:

- Widzę, że ma pan już pusty kieliszek. Chce pan jeszcze jednego?

- A na cholerę mi dwa puste kieliszki?!

Ekskluzywny salon z zegarkami:

- Proszę mi pokazać ten zegarek.

- Świetny wybór, 340.000â?Ź

- A ten?

- Też świetny 75.000â?Ź

- Dziękuję, ja chciałbym coś szwajcarskiego i nie tak drogiego. Znajdzie pan coś takiego?

- Oczywiście! Polecam ser.

- Weźmiecie jeszcze to stare barachło? â?? kobitka w starej podomce, z nawiniętymi lokami, maseczką na twarzy i workiem śmieci w ręce krzyczy z ganku za odjeżdżającymi śmieciarzami.

- Dobra, wskakuj pani! â?? odpowiadają śmieciarze.

Ojciec przepytuje kandydata na zięcia:

- Taaak... A więc chce pan poślubić moją córkę?

- Zgadza się.

- A czy jest pan w stanie wyżywić rodzinę?

- Pewnie!

- Niech się pan dobrze zastanowi. Nas jest osiem osób, drogi panie!

- Synu! Czego uczyłem cię wczoraj?!

- Uczyłeś mnie tato, jak upijać się z godnością.

- I co zapamiętałeś?

- Nic...

- W takim razie dzisiaj powtórka.

Sekretarka do szefa:

- Pańska żona na linii..

- Nie mam teraz czasu â?? stwierdza zniecierpliwiony szef â?? Proszę się dowiedzieć, o co jej chodzi.

Po chwili sekretarka referuje:

- Ona chce tylko wiedzieć, czy strażakom daje się napiwek...

Blondynka "zarżnęła" auto, zaholowali je do majstra, on gruntownie obejrzał. Auto zajeżdżone i obite na maksa. Blondynka pyta:

- Czy da się jeszcze go naprawić?

- Jasne, trzeba tylko zdjąć przedni i tylni zderzak, i pomiędzy nie wsadzić nowy samochód.

- Mam dla pana dobra wiadomość - mówi lekarz - w żadnym z usuniętych jąder jednak nie było raka.

Naukowcy przeprowadzili eksperyment. Zdrowego, dorodnego kameleona położono na czerwonym materiale. Hops, kameleon zrobił się czerwony. Następnie położono go na materiale żółtym. Hops, kameleon przybrał żółtą barwę. Kolejno sprawdzano kolory: niebieski, brązowy i czarny. We wszystkich przypadkach - hops, zmieniał ubarwienie. Na koniec położono go na szkockiej kracie obsypanej wielokolorowym confetti. Ze sprawozdania można wyczytać:

" kameleon odwrócił powoli głowę w stronę grupy naukowców, sapnął ciężko i zszokował badaczy słowami " weźcie wy się kurfa odpierdol*ie..."

- Kochanie! Masz takie piękne, głębokie oczy - można się w nich utopić!

- Tak? Miło to słyszeć... Naprawdę?

- A na nosie - powiesić!

- Kto jest mądrzejszy, koty czy psy?

- Naturalnie, że koty

- Skąd ten osąd ?

- A widziałeś kiedykolwiek, żeby w tundrze dziesięć kotów ciągnęło zaprzęg z Czukczami?

Postój taksówek. Do jedynej stojącej taksówki biegnie kobieta: umalowana, wystrojona, a jej duże prężne piersi zamaszyście bujają się pod bluzką podczas biegu...

Kierowca, patrząc w boczne lustro i nie patrząc na drogę, zaczyna pomalutku odjeżdżać, mamrocząc pod nosem:

- Biegnij... biegnij... biegnij...

Na parkingu stoi beemka. W pewnym momencie podbiega do niej kolo w dresie, wywala szybę, ładuje się do środka, rwie kable, odpala "na krótko" i z piskiem odjeżdża ! Tak jedzie ale rozgląda się po wnętrzu auta, wali się w łysy łeb i mówi:

- O żesz k**wa, to mój!

Majster poucza robotników.

- Słuchajcie, jutro przyjeżdża komisja odbiorcza Cokolwiek by się nie działo, udawajcie, że tak miało być.

Komisja przyjeżdża, zaczyna oglądać budynek, a tu pierdut - jedna ze ścian się składa. Stojący obok robotnik patrzy na zegarek i mówi:

- No tak: 10:43. Wszystko zgodnie z harmonogramem.

Umarł Nowy Ruski.

Koledzy postanowili postawić mu pomnik. Poszli na cmentarz, oglądają pomniki: popiersia, rzeźby, kolumienki, sarkofagi...

"Wszystko już było" - myślą. "A Nowy Ruski musi mieć coś innego niż wszyscy!"

W końcu wymyślili i postawili mu pomnik w kształcie telefonu komórkowego z napisem:

"Abonent niedostępny"

W domu Pabla Picassa było włamanie. Włamywacz został nakryty na gorącym uczynku przez artystę, ale szczęśliwie dla niego udało mu się uciec. Picasso wezwał paryską policję. Po wstępnych ustaleniach zaproponował policjantom, że sporządzi portret pamięciowy włamywacza. Następnego dnia rano paryska policja aresztowała matkę przełożoną z katedry Notre-Dam, ministra finansów, wieżę Eiffla, dwie pralki i aparat do mierzenia ciśnienia...

Na posterunek policji na warszawskiej Pradze zgłasza się znany policjantom włóczęga.

- Dzisiaj w nocy mnie okradli - informuje - Zginęło mi 25 rzeczy.

- Józiu, co ty pieprzysz? - mówi dyżurny - Skąd ty byś miał 25 rzeczy? No ale dobra, co to było?

- Talia kart od dziewiątek i otwieracz do piwa.

W restauracji

- Kelner, co może nam pan dzisiaj polecić?

- Proponuję płonącą zupę fasolową, płonący sznycel a na deser płonące lody..

- A co to za okazja, że wszystko podajecie płonące?

- Mamy właśnie mały pożar w kuchni...

Wchodzi krowa do przychodni lekarskiej.

- Czy jest może dr. Creutzfeld?

- Niestety nie ma.

- A może dr. Jacob?

- Również nie ma.

- No to ładnie. Chyba się wścieknę.

Spolszczenie najnowszej wersji Windows zawierać będzie między innymi taki, pojawiający się przy instalacji nowych urządzeń, komunikat:

WYKRYTO NOWE URZĄDZENIE, TRZA TO OBLAĆ!

Żona mówi do męża:

- Kochanie! Już niedługo będzie nas troje!!!

- To najwspanialsza nowina jaką kiedykolwiek usłyszałem! -odpowiada mąż - Byłaś u lekarza? Wiadomo już jaka płeć? Synuś czy córeczka?!

- Och głuptasku! Moi rodzice się rozwiedli i mamusia będzie mieszkać z nami...

Wpada gostek na stację benzynową, kupuje paczkę papierosów, otwiera ją i wyjmuje papierosa i zadowolony przypala go. Sprzedawca mówi:

- Ej kolego! Tu nie wolno palić!

Facet na to wkurzony:

- Ej! Nie rozumiem tego. Dlaczego nie mogę zapalić tutaj papierosa, skoro go tutaj kupiłem.

Sprzedawca na to z uśmiechem:

- OK Kolego. Podążając za Twoim tokiem rozumowania informuję, że sprzedajemy tutaj również kondomy.

Wjechał facet autem na parking niestrzeżony...ustawił lecz odchodząc włożył za wycieraczkę karteczkę z napisem...

"Radia brak"

Po powrocie na miejscu auta znajduje tylko karteczkę zapisaną innym tekstem...

"Nic nie szkodzi...założę swoje"

Do biura podróży przychodzi klient i mówi:

- Mam 50 dolarów. Chciałbym za to jakieś niedrogie wczasy, ale żeby na miejscu była biblioteka, bilard, basen, siłownia, sauna, a w pokoju - telewizor, komputer i kino domowe.

- Nie ma u nas czegoś takiego. Ale chce pan takie za darmo i to zagraniczne?

- No pewnie.

- Proszę się zgłosić do szwedzkiego więzienia.

- Ta zapalniczka ma dożywotnią gwarancję?

- Tak.

- Na czym to polega?

- Zepsujesz - umrzesz.

Przychodzi Czerwony Kapturek do domu babci i widzi, że w łóżku gdzie zazwyczaj widywała babcię leży ktoś o jakże odmiennym wyglądzie

Podchodzi bliżej mocno trzymając koszyczek i mówi:

- Jakie ty masz wielkie uszy... a oczy jakie dziwne... nochala też masz wielkiego!

Wilk nie wytrzymuje i pyta:

- A ty, k**wa, przyniosłaś coś do żarcia czy przyszłaś tu krytykować?!

- Dlaczego na polowaniu strzelał pan do swojego kolegi? - pyta sędzia na rozprawie.

- Wziąłem go za sarnę.

- A kiedy spostrzegł pan swoją pomyłkę?

- Kiedy sarna odpowiedziała ogniem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzialem z kolegami w pubie i ktos wyskoczył z tematem,

że piwo zawiera zenskie hormony!

Nie mogliśmy dojsc do spojnych wnioskow,

więc postanowiliśmy przeprowadzić eksperyment naukowy.

Każdy z nas (z pobudek czysto naukowych!) wypił 10 piw.

I wtedy odkryliśmy przerażającą prawdę:

1) przybraliśmy na wadze;

2) strasznie dużo mówiliśmy, ale o niczym konkretnym;

3) mieliśmy problemy z prowadzeniem samochodu;

4) nie potrafiliśmy logicznie myśleć;

5) nie udało nam się przyznać do błędu, mimo że było zupełnie jasne,

że go popełniliśmy;

6) każdy z nas wierzył, że jest pępkiem wszechświata;

7) mieliśmy bóle głowy i żadnej ochoty na seks;

8) nie umieliśmy zapanować nad emocjami;

9) trzymaliśmy się nawzajem za ręce;

10) po każdych 10 minutach musieliśmy iść do WC, i to wszyscy

jednocześnie!

Czy konieczne są dalsze dowody?

Piwo zdecydowanie zawiera żeńskie hormony!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadnijcie, co to za samochod:

1) Ma o wiele lepsze przyspieszenie niz zwykle samochody.

2) Droga hamowania jest dwukrotnie krotsza

3) Mozesz przejechac prog zwalniajacy z dwukrotnie wyzsza predkoscia niz zalecana

4) Nigdy nie musisz sprawdzac poziomu oleju, plynow, stanu ogumienia

5) Po zapaleniu sie lampki cisnienia oleju, mozesz jeszcze spokojnie przejechac 200-300km

6) W ogole nie wymaga mycia i sprzatania wewnatrz

7) Zawieszenie umozliwia ci przewiozenie dowolnie ciezkich ladunkow

8) Wszelkie niepokojace dzwieki i stuki z silnika eliminujesz poprzez podkrecenia radia

9) Nie potrzebujesz zadnych alarmow, auto mozna zostawic wszedzie, nawet otwarte i z kluczykami w srodku

10) Auto jest wodo- i piaskoodporne, mozna jezdzic po plazy, jak i po strumieniach

No wiec co to za samochod...?

Sluzbowy :)

Letniczka kupuje u rolnika mleko.

- A starczy wam litr? - pyta z troska rolnik.

- Dziekuje, starczy.

- Bo jakby malo bylo, to moge jeszcze wody dolac ...

Trzej bracia

Lech, Czech i Rus przedzierali sie przez puszcze szukajac miejsca, gdzie mogliby sie osiedlic. Nagle zobaczyli wzgorze, na ktorym na starym samotnym debie w gniezdzie siedzial orzel. Wtedy Lech powiedzial: "Tego orla bialego przyjmuje za godlo ludu swego, a wokol debu zbuduje grod swoj i od orlego gniazda Gnieznem go nazwe". Pozostali bracia poszli dalej szukac miejsca dla swoich poddanych; Czech podazyl na poludnie, a Rus na wschod. Czech zalozyl u zbiegu rzek Weltawy i Berounki, swoja stolice, ktora dala poczatek Pradze. A Rus chodzi, chodzi, chodzi i ostatnio widziano go w Gruzji...

Blondynka u doktora:

- Niech mi pan pomoze! Trzmiel mnie uzadlil!

- Spokojnie, zaraz posmarujemy mascia..

- A jak go pan doktor zlapie? Przeciez on juz polecial!

- Nie! Posmaruje to miejsce, gdzie pania uzadlil!

- Aaaa! To bylo w parku, przy fontannie, na lawce pod drzewem.

- Kretynko! Posmaruje ta czesc ciala, w ktora cie ucial!

- To trzeba bylo od razu tak mowic! W palec mnie uzadlil. Boze, jak to boli!

- Ktory konkretnie?

A skad mam wiedziec? Wszystkie trzmiele wygladaja podobnie...

Idzie narkoman po pustyni. Nagle zauwaza zakopana w piachu amfore. A ze spragniony byl to z nadzieja wyciaga zatyczke. Ale zamiast kropli wody z butli wylazi Dzin i zagaduje do narkomana:

- Masz trzy zyczenia!

Narkoman bez zastanowienia:

- Daj mi i sobie po dzialce! Zapalimy!

- Dobra, proszsz...

Zapalili.

Dzin nieprzyzwyczajony, schowal sie z powrotem do amfory, ale po chwili wychyla sie niezdarnie i mowi:

- Dawaj drugie zyczenie...

- Daj jeszcze raz to samo - odpowiada narkoman. - Dla mnie i dla Ciebie!

- Dobra. Proszsz... Chociaz moglbys wymyslec cos madrzejszego.

Zapalili. Dzin znowu schowal sie w butli. Troche trwalo zanim znowu z niej wylazl:

- Dawaj trzecie zyczenie... Tylko pomysl najpierw, bo to ostatnie...

- Trzeci raz to samo! - ordynuje narkoman. - Dla Ciebie i dla mnie, a co... raz sie zyje...

- No madry to Ty nie jestes - mruknal Dzin, ale spelnil i to zyczenie.

Zapalili, podumali, Dzin z powrotem wlazl do amfory. Mija godzina, dwie. Dzin wylazi z butli:

- No dobra.... Dawaj czwarte zyczenie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Na bazarze pani w średnim wieku wybiera z namaszczeniem jajka z kosza handlarza.To weźmie,obejrzy,odłoży z powrotem,to wybierze,to odłoży,to kręci głową,to kiwa...

Facet długo się przygląda to kiwając głową,to kręcąc,aż dobrodusznie rzecze:

-To cały czas tylko jaja,miła pani,ch.... tu się nie znajdzie..!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porwanie samolotu w Moskwie:

Poniedziałek

Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy.

Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.

Wtorek.

Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli

zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.

Środa

Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami i

pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów.

Wypuściliśmy, a co tam.

Czwartek

Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą

połowę pasażerów i pilotów.

Piątek

Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę

znajomych. Impreza do rana.

Sobota

Do samolotu wpadł specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.

Poniedziałek

Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są

desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.

Wtorek

Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz się nie zgadza.

Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.

Środa

Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy wódkę

W starożytnej Grecji, Sokrates był uważany za człowieka, który posiadł wielką mądrość i wiedzę. Pewnego dnia znajomy spotkał wielkiego filozofa i powiedział:

- Sokratesie, wiesz czego właśnie dowiedziałem się o Twoim uczniu PLATONIE?

- Zaczekaj chwilę - odpowiedział Sokrates - zanim mi o tym powiesz, chciałbym poddać Cię małej próbie. Taki potrójny filtr, przez który przepuścimy Twoją informację.

- Potrójny filtr?

- Właśnie - kontynuował filozof - nim powiesz mi coś o moim uczniu, sprawdźmy tę informację pod trzema kątami. Pierwszy to PRAWDA. Czy jesteś całkowicie pewien, że to, o czym chcesz mi powiedzieć jest prawdą?

- Nie - odpowiedział znajomy - właściwie to dowiedziałem się o tym od kogoś...

- W porządku - przerwał mu Sokrates - więc nie wiesz, czy to jest prawda czy nie. Teraz drugi filtr - filtr DOBRA. Czy chcesz mi powiedzieć o tym uczniu coś dobrego?

- Nie, wręcz przeciwnie...

- W takim razie - odparł uczony - chcesz mi powiedzieć coś złego o nim, ale nie jesteś pewien czy jest to prawdą. Został jeszcze ostatni filtr: filtr POŻYTECZNOŚCI. Czy to, co chcesz mi powiedzieć jest dla mnie pożyteczne?

- Nie, właściwie to nie...

- A więc - skonkludował Sokrates - jeśli to, o czym chcesz mi powiedzieć może nie być prawdziwe, nie jest dobre, ani nawet przydatne dla mnie, to po co o tym w ogóle mówić?

I to właściwie wyjaśnia, dlaczego Sokrates był wielkim filozofem i cieszył się takim szacunkiem, oraz to, dlaczego nigdy nie dowiedział się, że Platon posuwał jego żonę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z życia wzięte:D

Kasia mi opowiadała jak kilka dni temu podróżowała przez stolicę sobie tramwajem na stojąco z torbą sportową którą miała położoną między nogami:o. W pewnym momencie jedna z pasażerek poprosiła ją(pretensjonalnym tonem) aby się przesunęła bo nie może wysiąść, a Kasia na to odparła że nie może bo ma torbę między nogami:D... i jak się zorientowała co rzekła to już było za późno... już wszystkie oczy będące w tym tramwaju patrzyły na nią:D

Kasiu wybacz.... ale nie mogłem się oprzeć:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...