Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

koliber

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    1 533
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Zawartość dodana przez koliber

  1. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że w wielu firmach stawka deklarowana na umowie (często minimalna, dla niższych składek) różni się od faktycznej, wypłacanej do ręki.
  2. Trochę ptk89 ma racji, bo chodziło mu głównie o to, że trasa nr 6 istnieje na mapce, a nie jest udostępniona dla narciarzy. Podobnie jak np. czarne trasy "3" i "6" na Chopoku, które od lat nie są ratrakowane, a też są wliczane do łącznej długości tras. Takiego marketingu nikt nie powinien bronić - on ma miejsce właśnie dlatego, że klienci (my) na to przyzwalają i przymykają oczy. Chyba niewielu z nas zależy na otwieraniu wąskiej trasy nr 6 w Szczyrku, ale chodzi o rzetelność w informowaniu klientów. To samo odnośnie prędkości wyciągów (innej w teorii, a innej w praktyce). Nawet jeżeli ogólna ocena TMR jest pozytywna, to pewne mankamenty wytykane są słusznie.
  3. To niespodzianka chyba dla każdego (również dla mnie) - trasy 9 i 9a nie były rok temu czynne chyba ani razu. Wszyscy myśleliśmy, że ruszą dopiero po wybudowaniu drugiej kanapy na Hali Pośredniej. Wg mnie "dziewiątki" dużo lepiej nadają się dla początkujących, bo jest na nich więcej miejsca niż na 10-tce.
  4. Biznes to akurat TMR prowadzi dobrze, bo "biznes się kręci", a miarą powodzenia biznesu jest zysk. Niezadowoleni są narciarze, chcący komfortowo pojeździć, ale wg mnie w czasie świąt nigdzie nie jest to możliwe. Ile tras działa w innych, topowych, polskich ośrodkach? Czarna Góra, Jaworzyna Krynicka, Szrenica? Zwykle jedna. Z "nowej" Kopy w Karpaczu nie widziałem na tym forum ani jednej relacji - ciekawe czemu? Zimy przesunęły się w ostatnich latach o miesiąc w przód - to tak, jakby 10 lat temu na siłę chciano otwierać ośrodki np. 20 listopada. Wtedy też naśnieżałoby się na siłę jedną trasę. Zmieniły się też realia - dawniej na jeden orczyk o przepustowości 700 os/h, przypadały dwie trasy. Dziś dwie trasy przypadają na jedną kanapę, przewożącą 2400 os/h. Trasy są może szersze, ale nie aż 3,5-krotnie. Zniszczone lasy spowodowały też mniejszą ochronę przed wiatrami, przed słońcem itp. Natomiast faktem jest, że TMR przyznaje się często do nietrafionych inwestycji (np. "Biedronka" w Jasnej, która nagle okazała się mieć zbyt małą przepustowość - taka ignorancja faktycznie dziwi).
  5. To wszystko racja. Pozostaje mieć nadzieję, że pod koniec sezonu się to trochę zmieni, gdy tzw. narciarze weekendowi dają już sobie spokój, a zostają ci, którzy dobierają sobie trasy wg umiejętności (słabsi narciarze nie blokują ruchu np. na trasie nr 4, tylko jeżdżą na płaskiej 3-ce lub 8-ce, choć ta ostatnia też ma krótką ściankę na przejeździe 8a, a lepsi wybiorą Bieńkulę, Golgotę i FIS). Poza tym, jest też szansa, że przy mniejszym ruchu niż w czasie ferii i przy otwarciu wszystkich kolei linowych, nie będą one jeździły w pełni obsadzone. Tak jak jest w Alpach - gondolkami z miasta wjeżdża się tylko raz, a potem się kursuje tylko na górze. Tak może być i w przypadku Szczyrku, gdzie słoneczna pogoda będzie zachęcać do korzystania z górnych odcinków, a trasy do Czyrnej/Soliska zrobią się bardziej puste. Wierzę, że nowa kanapa na Zbójnicką Kopę wystarczająco odciąży pozostałe rejony. Oby jeszcze COS działał do samego dołu (w sensie choć jednej trasy). Natomiast unieruchamianie przez wiatr to już porażka, której nie uratują żadne osłony na krótkich fragmentach - na wiatr może mieć też wpływ wycinka (lub naturalne zniszczenie) coraz większej ilości drzew. W tym sensie, Szczyrk przestał tak odstawać od Łomnicy czy Chopoka - upodobnił się do nich. To już nie te same Beskidy co kiedyś.
  6. Jaworzyna prawie tak miała wyglądać docelowo - dawno, dawno temu, widziałem projekt tego ośrodka w jakimś magazynie narciarskim i wszystkie późniejsze inwestycje były po prostu realizacją tego planu. Więc to nie tak, że inwestycje się "zatrzymały" - po prostu więcej ich nie miało być. No, można jedynie kanapy zastąpić wyprzęganymi. W tym projekcie był jeszcze pierwszy odcinek gondoli z centrum i dwie czarne trasy na Jaworzynie, ale wiadomo, że opłacalność wytyczania czarnych tras się nieco zmieniła w późniejszych latach.
  7. Ja chyba od 10 lat nie oglądam PŚ w dyscyplinach alpejskich, nawet nazwisk nie kojarzę, a tu patrzę na wiadomości w Onecie i taka nowina. Zapowiadało się to w poprzednich sezonach? Czy to raczej jednostkowy przypadek?
  8. Ciekawa dyskusja. Jednak te 2 powyższe zdania akurat pokazują poprawne myślenie. Mobilność, zdolność do przekwalifikowywania się, zmian miejsca zamieszkania (głównie za pracą) - to właśnie cechy rozwiniętych gospodarek. Roszczeniowa postawa polega na czymś dokładnie odwrotnym (np. gwarancji zatrudnienia w jednym miejscu). Podobnie jak oczekiwania wobec kandydatów do pracy - nikt na rozmowie kwalifikacyjnej nie zapyta "Co przydarzyło się głównemu bohaterowi "Lalki" w 12 rozdziale i jak Ty postąpiłbyś na jego miejscu?. Pracodawcę interesować będzie wyłącznie to, czy kandydat sprawdzi się w tym, czym dana firma się zajmuje. I czemu nie czytanie książek jest wadą? Jeden spędza czas wolny w teatrze, inny w górach, trzeci na spotkaniach z przyjaciółmi, czwarty słuchając muzyki. Wartościowanie tych rzeczy jest bez sensu.
  9. koliber

    WZF Szczyrk - 5.01.2019

    Nie znam jeszcze grafiku na styczeń, więc na razie tak na 50% będę.
  10. koliber

    Austria - nowe inwestycje

    Podobno w zaawansowanej formie są przygotowania do połączenia 2 małych ośrodków w Tyrolu: Hochoetz i Kuehtai, poprzez budowę 2 kolei gondolowych (każda ze stacją pośrednią) i jednej kanapy z niebieską trasą w miejscu ich połączenia, będącą jakby trzecim, małym ośrodkiem. Prace miałyby się rozpocząć nawet w marcu, choć jak wynika z tekstu, jest równie burzliwie jak u nas, z uwagi na liczne protesty: https://www.tt.com/politik/landespolitik/15088952/hochoetz-kuehtai-jetzt-haben-es-alle-sehr-eilig https://www.tt.com/politik/landespolitik/15033084/hochoetz-und-kuehtai-kein-kompromiss-bei-skiverbindung-in-sicht (mapka)
  11. Właśnie niedawno zainteresowałem się tym środkiem transportu i o dziwo znalazłem na stronie austriackich kolei połączenie bezpośrednie z Wiedna do Landeck o godz. z tego co pamiętam 9.30 - pociąg jedzie tylko 5h, a cena przez internet wynosiła 125 zł (oczywiście w jedną stronę). Wydaje się to bardzo korzystną ofertą, gdyż ogólnie kolejek w Europie kojarzyły mi się z cenami ok. 20-30 Euro za 100 km odcinek. A do Wiednia można dostać się na wiele sposobów, nie tylko koleją. Landeck z kolei położony jest w "sercu" wszystkich najważniejszych ośrodków tyrolskich (blisko do Ischgl, Serfaus, St Anton, Pitztal, Solden...)
  12. koliber

    Polska - nowe inwestycje

    Jak wynika ze strony www Czantorii, powstało w końcu naśnieżanie trasy niebieskiej - niestety tylko na górnym odcinku, przy orczyku "Faturka": "niebieska o długości 2 600 m między górną a dolną stacją wyciągu krzesełkowego, o średnim nachyleniu 18%, niedośnieżana i w związku z tym często zamknięta, w górnej części, wzdłuż wyciągu Faktura – dośnieżana" http://www.czantoria.net/dla-narciarzy/
  13. Ale w tej konkurencji Korbielów i tak ze Szczyrkiem nie wygra, ani nawet nie nawiąże równej konkurencji (jedna kanapa wobec siedmiu kolei już teraz), więc przynajmniej mógłby wygrać pustymi trasami i kameralną atmosferą. Zresztą nie ma co gdybać - nikt nie wymieni dobrej, wyprzęganej kanapy tuż po jej postawieniu, na bardziej miękką. Ruszenie Buczynki byłoby wielkim krokiem w przód.
  14. To już lepiej na skróty moim zdaniem - lepsze 20m stromego podejścia, niż 200m łagodnego, ale i tak podejścia (obok schroniska). Za to ten późniejszy fragment rozwiązali bardzo dobrze - zamiast długiego marszu po płaskim, powinno być stale lekko w dół.
  15. Ale czy na pewno mówisz o szczycie Skrzycznego? Tam był spory kawałek do podejścia i chyba trudno go będzie ominąć. Wydaje mi się, że miałeś na myśli środkową "ścieżkę" w miejscu, gdzie dawniej było rozwidlenie na trasę 3a (na prawo) oraz szlak pieszy na Małe Skrzyczne (na lewo) i teraz "nowa" trasa będzie między nimi, ale pytającemu chodziło chyba o podejście na szczyt Skrzycznego, na samym początku.
  16. Bardzo dobry pomysł, zwłaszcza, że trasa będzie od północy osłonięta przez ten wysoki uskok, więc będzie prawie zawsze w cieniu, a jednocześnie płaskie nachylenie sprawi, że śnieg nie będzie "zdzierany" z trasy. A armatki/lance nie będą przeszkadzały w jeździe. Jeszcze warto zaznaczyć, że na trasach ze Skrzycznego zrobi się niesamowicie pusto, bo od górnej stacji kanapy będą prowadzić aż 4 trasy (Ondraszek, Kaskada, FIS i nowy "łącznik", który będzie równie uczęszczany, co przejazd w pierwszą stronę (bo wątpię, że ludzie będą wracać skibusem po swój samochód pod gondolę).
  17. A mnie bardzo cieszą wszystkie tegoroczne zmiany, bo już całkowicie zniknie konieczność korzystania z podwójnych orczyków.
  18. A gdyby nawet TMR nie wyraził zgody, to nie wolno fotografować budowy tras i wyciągów? Pytam, bo słyszałem, że na terenie niektórych zabytków obowiązuje zakaz fotografowania, ale nie słyszałem o zakazie fotografowania gór, np. ze szlaków (a szlak między Skrzycznem, a Małym Skrzycznem, nie jest chyba wyłączony z ruchu?)
  19. Ta Zbójnicka Kopa wydaje się nawet lepszym punktem widokowym niż Małe Skrzyczne, bo jest bardziej odkryta. A w sumie tylko 6m niżej.
  20. koliber

    Polska - nowe inwestycje

    Ja nie bardzo zrozumiałem to zdanie - "ostatni" wyciąg (jak rozumiem, chodzi o czas powstania, a nie o lokalizację na mapie) łączy właśnie Kaniówkę z resztą ośrodka, więc może coś źle zrozumieliśmy?
  21. koliber

    Polska - nowe inwestycje

    Tak a propos Waszej wymiany zdań... ja z jednej strony bardzo lubię wszelkie atrakcje, dostarczające adrenaliny i pozwalające oswajać się z lękiem wysokości. Jeśli dodatkowo są na łonie natury, to jeszcze lepiej niż np. chodzenie po wiadukcie nad torami w mieście. Jednak niektóre moim zdaniem szpecą krajobraz. Te kładki np. w Bachledovej są ogromne, z tego co widziałem. Pięknie położona wydaje się za to ta spirala "Sky Walk" w Dolni Morava (Czechy), bo dodatkowo jest na stromej górze, z której widoki robią wrażenie, a nie tylko sięgają czubków drzew. Czy na Słotwinach to ma sens? Moim zdaniem nie bardzo. Natomiast niemile zaskoczyły mnie "ułatwienia" w Słowackim Raju - zwłaszcza drewniane, poziome "drabinki", złożone ze szczebelków, które są tak naprawdę "utrudnieniami". Trzeba się skupiać na utrzymaniu równowagi, zamiast podziwiać widoki. Wolę już taki kontakt z naturą, gdzie trzeba przeskakiwać z kamienia na kamień, wspinać się po skałach, a nie po metalowych drabinach. Niech będzie jakiś łańcuch, klamry, ale nie tyle żelastwa. Jedynie fajne są te metalowe platformy, przymocowane do pionowych skał (tzw. "sztupaczki").
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...