Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Turnplayer

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    330
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Turnplayer

  1. Przede wszystkim to dobrze byloby gdyby o elektrykach wypowiadali sie ludzie ktorzy maja o tym troche pojecia i je uzytkuja. Wiekszosc twardoglowych ktorzy tutaj rzucaja przyslowiowe "nie bo nie" pokazuja tylko ignorancje w temacie, jakby uwazali ze rower elektryk to skuter. Pozwalam sobie na takie okreslenie bo sam kiedys bylem takim ortodoksem! O elektrykach nie chcialem slyszec, a ich uzytkownikow traktowalem z gory. Jako rowerzysta nizinny (piszac nizinny mam na mysli tez pokonywanie podjazdow, czy jazde po jurze Krakowsko-Czestochowskiej ale nie jazde stricte po gorach) bo cale zycie mieszkam w takim rejonie kraju, jezdzacy na MTB od malolata, plus ladnych kilka lat na szosie, nigdy bym nie pomyslal o elektryku. I tu w zasadzie mozna by konczyc temat elektryka, bo moglby dla mnie nie istniec. Koniec kropka Jednak stalo sie tak ze zaczalem bywac czesciej w gorach gdzie dopiero spotkalem sie z tematem elektrykow. Oczywiscie na poczatku twardo sie trzymalem tego ze nie wsiadam na elektryka, bo przeciez ja taki rowerzysta zapalony nie moge sobie na cos takiego pozwolic! Wyobrazenie moje bylo nastepujace, otoz typowy uzytkownik elektryka to sobie tylko wlacza wspomaganie i "se jedzie". Nic bardziej mylnego. Lampka zapalila mi sie, poniewaz ekipa ktora jezdzilem na elektrykach to naprawde wysportowani wysokiej klasy narciarze ktorych zawsze podziwialem. Jak wygladala ich jazda? zazwyczaj byly to wycieczki kilkugodzinne, w dwoch wersjach, 1) dajmy na to 30-40km z mega przewyzszeniami, 2) 80-100km bez ekstremalnych podjazdow ale tez po gorach/pagorkach. Wspomaganie w takich przypadkach pomaga niwelowac stromizny, ale wcale nie powoduje ze rower jedzie sam. Rowerzysci jada na max swoich mozliwowsci, pot leje sie strumieniami i nie ma tutaj turystycznej przejazdzki. Wierzcie mi, naprawde jest to konkretny wycisk. Jak sie ma do tego jazda "normalnego" rowerzysty? Otoz poczatkowo bardzo sie zawzialem zeby taka trase zrobic bez elektryka. Da sie? Zalezy jak na to patrzec, czysto teoretycznie tak, ale pewnie trwaloby to cala dobe😄 albo wyzionalbym ducha. W praktyce trzeba bylo na mnie czekac na kazdym podjezdzie albo modyfikowac trase specjalnie pode mnie. Po kilku podjazdach mialem dosc i bylem kompletnie wypompowany. Oczywiscie byla satysfakcja ze dokonalem tego bez elektryka, ale zrozumialem wtedy ze nie ma to sensu. To sa dwie zupelnie rozne kategorie jazdy na rowerze, kompletnie nieporownywalne. Jak to widze juz po pewnym czasie i zdobytym doswiadczeniu? po pierwsze, zrozumialem ze jazda na elektryku ma jednak wiecej wspolnego z jazda na rowerze niz na skuterze 🙂 mozna sie zmeczyc, zrobic porzadny trening i spalic sporo kalorii. Jako ze sami regulujemy poziom wspomagania jak i mozemy je zupelnie wylaczyc, to wszystko zalezy od was. W skrajnym przypadku macie dodatkowe obciazenie. Po drugie, zrozumialem ze w gorach ma to sens, czego nie bylem w stanie pojac jezdzac tylko po nizinach. Daje mozliwosc pojechania w miejsca i zrobienia wycieczek ktora na normalnym rowerze sa niemozliwe. No i mozna to zrobic w szerszym gronie, np z dziecmi albo z plcia slabsza, ktora raczej na Skrzyczne nie wyjedzie 😉 Takze ten watek typowo towarzyski tez istotny. Po trzecie, zauwazylem ze niezdrowa "napinka" ktora tez kiedys mialem, wystepuje raczej u ludzi niezorientowanych w temacie. W gorach takiego tematu nie ma, nikt nie porownuje sie z rowerami, nie patrzy kto na czym jedzie, komu ile bateria zjadla i nie chwali sie wyczynami na stravie. Kazdy robi to dla wlasnej przyjemnosci i satysfakcji. I na koniec, jako ze to forum narciarskie, to niektorzy pamietaja ze za dzieciaka jezdzili na nartach podchodzac pod gorke a teraz chetnie odbijaja karnety na bramkach. Takze tak...
  2. Czesc, Ja rozumiem ze w obecnych czasach wiele rzeczy sie robi zdalnie ale ostatnio coraz wiecej osob chce sie uczyc jezdzic na forum. Moja sugestia to bierz instruktora i idz na stok.
  3. oby tak sie stało. Czytam skionline od nastu lat i dopiero zauwazylem ze jakos ostatnio "dziwnie" sie tutaj zrobilo.
  4. Moja mawiała "jeden lubi ogórki, drugi jak mu nogi śmierdzą" Także co kto lubi i temat do zamknięcia 😁
  5. Swoją drogą, naprawdę dobra produkcja jak na polski YT zarówno merytorycznie jak i pod względem montażu, zdjęć. A co do nart to może być to ciekawa propozycja dla tarasowych narciarzy.
  6. My wiemy ze nic, ale laicy typu minister zdrowia, tego nie rozrozniaja. O ile dobrze kojarze juz pierwszego dnia cos wspominal ze to bedzie mialo wplyw na ewentualne ponowne zamkniecie stokow. Takze oni wrzucaja wszystkich do jednego wora. Z reszta nie od dzis wiadomo ze to cale zarzadzanie pandemia jest delikatnie mowiac slabe, ale nie chce otwierac watku politycznego.
  7. mam wrazenie ze obecnie wystarczy miec konto w roznych mediach spolecznosciowych i wtedy tracing sie tworzy sam. Wysyp grupowych czy rodzinnych fotek z ferii byl dosc czesty
  8. pod chmurka moze sie ludzie nie zarazali, ale trzeba pamietac ze jak zeszli z krupowek, to watpie ze sie pozamykali i izolowali kazdy w osobnym pokoju, a raczej siedzieli w grupkach i prowadzili nocne polakow zakrapiane rozmowy. Wieszkosc wyjazdow to byly mniejsze lub wieksze grupy.
  9. bogaci na pandemii robia sie jeszcze bogatsi, to wiadome, wiec zamowienia mogly pojsc juz dawno. Jednak ten pomysl z maseczkami chirurgicznymi zamiast szalikow i kominow, to znowu kolejna kalka pomyslow od naszych zachodnich sasiadow.
  10. akurat Pan Prezydent to nie ma nic do gadania, to chyba jest wiadome 😁 Nawet mozna zaryzykować ze wladza mu robi na zlosc . a tak powaznie, to po slynnym weekendzie w Zakopanem bylo wiadomo ze to nastapi. Biorac pod uwage ogol, to jako spoleczenstwo jestesmy po prostu niepowazni.
  11. akurat tego u nich nie robilem, ale sam sklep i ekipe tam pracujaca moge polecic z czystym sumieniem. Przynajmniej jak w zeszlym sezonie u nich robilem pare zakupow to pelna profeska.
  12. Zgoda, dopasowanie to wiedza za którą się powinno płacić, a jak nie pasuje to niech kupują w ciemno w necie. Tylko to musi działać w dwie strony, ja np chciałem w skifanatic załatwić części do butów i wyszło słabo. Raz zamówili złe, a potem im się nie chciało tego wymieniać bo zarobek dla nich za mały. Za takie podejscie już nigdy do nich nie pojde. A na mangalii mi elegancko załatwili sprawę i od tego czasu trochę kasy u nich zostawiłem.
  13. Weekend minal, mysle sobie a moze zaatakowac Szczyrk? rzut oka na kamerki ... no nie, na glowe jeszcze nie upadlem.Wybieram ponownie Skolnity. Po wczorajszej wieczornej jezdzie mam ochote dluzej poleniuchowac, wiec do wisly docieram na 12 🙂, kupuje karnet 3h, ktory akurat starczy do przerwy na ratrakowanie (15-17). Kolejek w zasadzie brak, moze 1-2min. Szybko sprawdzam obydwie trasy, na niebieskiej dosc duzo uczacych sie osob, plus kilka ktore sie chyba jeszcze nie uczyly a probuja zjezdzac😆 , za to na czerwonej raczej pusto, pojedyncze osoby. 3godziny spedzam zatem na jezdzie gora dol po czerwonej. Warunki super, mozna spokojnie caly stok na pelnej krawedzi jechac. W miedzyczasie przerwa w kanjpie przy gornej stacji, piwko grzane plus pizza 45pln. Jednak pizza z pieca, swieza, goraca, smaczna, takze cena ok. po 3h z poczuciem dobrze wykonanej roboty wracam do domu. W normalnym sezonie powiedzialbym ze ot taka jazda na rozgrzewke przed alpami, ale w obecnych pandemicznych czasach, to super dzien na stoku!
  14. obawiajac sie weekendowego najazdu turystow w wisle odpuscilem jezdzenie, ale wieczorna jazda niedzielna kusila. Szybka decyzja, nartki do auta i laduje po 18tej na skolnitym. Karnet wieczorny 70pln, na 2h 65, takze roznica zadna. Stok dobrze zrobiony, miejscami kawalki lodu ale generalnie rowno. Kolejki na kilka osob, po 20tej jazda na biezaco. Obsluga upomina jezdzacych o zakrywaniu nosa i ust, inaczej nie wpuszcza na wyciag! dobre podejscie. Na gorze nowa (chyba?) knajpa, bo pachnie swiezoscia. Ceny przystepne, menu dosc bogate, pizza z pieca. Generalnie do 21 mozna sie bylo wyszalec, na czerwonej tasie mniejszy tlok, na niebieskiej trzeba bylo sie rozgladac. To jedyny minus, ze mimo braku tlumow, to jednak zageszczenie narciarzy ktorzy nie potrafia bezpiecznie jezdzic bylo dosc spore. Brak kontroli polaczony z brakiem umiejetnosci. Zawsze stosuje zasade ograniczone zaufania, jednak w przypadku stokow w polsce, trzeba byc bardziej czujnym. poza tym wszystko super.
  15. Dzieki, sprawdze. Ja operuje raczej w Kampinosie ale powoli szukam czegos nowego.
  16. Polecasz jakies konkretne tereny/trasy na biegowki?
  17. to wyglada troche jak kiedys malowanie kolorowymi kredkami po asfalcie w odpowiedzi na ataki terrorystyczne w Europie. Ja jednak wole isc na stok i wspomoc te biznesy ktore sie otworzyly.
  18. bardzo fajnie ze coraz wiecej stacji ruszylo, oby powrot do normalnosci byl szybki.
  19. z tymi interesami na lewo to akurat w duzej mierze prawda, kto ma znajomych z biznesami tam, to wie ze nie wszystko dziala na pelnym legalu. Z tego co widze po znajomych, to uczciwie prowadzone biznesy dostaly dosc godziwa pomoc, czasem nawet nie do konca potrzebna, czyli nawet sa zarobieni. Ci co kombinowali, to niestety juz pozamykali dzialanosci. Swoja droga to ciekawe mamy podejscie w Polsce, jak rozmawiam ze znajomymi w UK czy DE to tam raczej nie ma dyskutowania. Wladza (jaka by nie byla, ale demokratycznie wybrana) rzadzi dla ludzi, teoretycznie dla ich dobra😃 , obostrzenia ktore wprowadza sa dla dobra ludzi. Wydaje sie ze wiekszosc to rozumie, respektuje i nawzajem sie wspiera. W DE to nawet mowia ze sa na wojnie i to ich wspolna wojna. A u nas jak zwykle narzekanie, szukanie podstaw prawnych, nagle 40mln epidemilogow, prawnikow itp Ale z drugiej strony obecna sytuacja, ktora nas najbardziej interesuje, czyli narciarska/snowboardowa i zdjecia stokow pelnych ludzi na sankach i jabluszkach, pokazuja ze cale zamkniecie przynioslo odwrotny skutek. Ludzie masowo wyszli na swieze powietrze, ja takiego tloku dawno nie widzialem. Nie bylo to mozliwe przy otwarciu stokow dla narciarzy. Takze o ile jeszcze mozna bylo zrozumiec lockdown i ferie odrazu po swietach, zeby ludzie nie rozniesli choroby, tak obecnego przedluzenia zamkniecia stokow tylko dla lokalnych spolecznosci ( bez hoteli) to juz totalnie nie rozumiem. Zycze aby bunt sie udal, zeby za tym poszli policjanci, ludzie z sanepidu itd bo oni na pewno rozumieja ze biznes narciarski jest dobry dla kazdego kto tam mieszka.
  20. W obecnych czasach pandemia od strony naukowej, popartej badaniami zajmuja sie specjalisci, ktorych mozna liczyc na poziomie promili albo i mniejszym. Cala reszta swoja wiedze czerpie z memow, przekazow tv ktore tez sa poprzedzone marnym researchem i naglowow sensacyjnych artykulow( wiekszosc ludzi czyta po max 2-3 zdania po naglowku, na takie badanie ostatnio natrafilem). Ewentualnie powtarzaja to co slyszeli od znajomych 😃 Takze powiedzialbym ze nie tyle zabawne, co jednak normalne 😁
  21. Lepiej bym tego nie ujal. Tych dwoch jazd lepiej nie odnosic do siebie bo to dwie rozne ligi. Zarowno Marboru jak i Pani Zagroniowa sa w topie swoich kategorii (amatorskich, wiekowych) , ale jednak to rozne kategorie. a Ty @marboru nie badz taki skromny, wiele nauki przed toba tylko jesli dazysz do perfekcji i poziomu ktory jest ponad amatorskim. Dla narciarza amatora samouka to jest absolutny top. W koncu to forum jest nie tylko dla narciarzy zawodowych i bylych zadownikow/intruktorow, ale tez dla zwyklakow. Przez ponad dwadziescia lat mojej przygody z nartami poznalem setki (a moze i wiecej) osob z ktorymi spedzalem wspolnie czas na wyjazdach, byli to wlasnie narciarze ktory jezdza sobie turystycznie 2-3 razy w roku w alpy, czyli pewnie jak wiekszosc tego forum. Na podstawie mojej obserwacji to jazda Mariusza plasuje sie w scislym czubie, takze wydaje mi sie ze wiekszosc tu obecnych takie umiejetnosci wzielaby w ciemno. pozdrawiam
  22. Zloty Gron Start kolo 8.20, stok ladnie zrobiony ale widac ze brakuje temperatury bo degradacja szybko postepuje. Ludzi jak na lekarstwo, jazda na biezaco bez kolejek. Po godzinie przerwa na kawke i batonika , bary na dole stoku skromnie zaopatrzone, nawet chyba koncesji na alkohol nie wykupili, no coz takie czasy. Dwie godziny mijaja dosc szybko, jazda gora-dol bez tloku, stok juz bardzo miekki, sporo odsypow wiec konczymy. Milo ze nie bylo zadnych kamieni, sprzet nienaruszony 🙂
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...