.jpg.0a6cf81498612731f84b2f47816fe0df.jpg)
Wujot
Użytkownik forum-
Liczba zawartości
2 837 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
121
Zawartość dodana przez Wujot
-
Skitury dobór sprzętu - raki, czekan...
Wujot odpowiedział johnny_narciarz → na temat → Narciarstwo klasyczne, ski touring, ski alpinizm
Co do sklepu to absolutnie mogę go polecić wydałem tam pewnie parę K złotych. Co do plecaka - potężne wątpliwości. - brak komina a życie pokazuje, że to element niezbędny - słaby system nośny (będzie niezbyt wygodny) Nie jest dla mnie jasne jak ma być mocowana narta przy skośnym ustawieniu (no bo nie przez te pętle pod zamkiem) Najogólniej ten plecak nie wypełniony sprzętem będzie zachowywał się jak ścierka a jak będziesz coś musiał dopchnąć to się to okaże niemożliwe. Pozdro Wiesiek Z moich obserwacji wynika, że łatwo plecaki do pojemności 30 litrów przerobić na to "sportowe" mocowanie Dynafita a wtedy reszta jest po prostu niepotrzebna. Podejrzewam, że Dynafit mógł opatentować to swoje rozwiązanie i dlatego reszta go nie stosuje. Ale nas to nie dotyczy. Na szybko tutaj są dwa ciekawe plecaki w dobrych cenach. Pierwszy znam (bo kumpel używa) https://www.decathlon.pl/plecak-do-narciarstwa-skiturowego-20-l-szary-id_8226727.html Gdyby nie brak komina i paru litrów pojemności to byłby rewelacyjny. Ale system mocowania, "szybka" kieszeń na raki czy harszle są świetne https://www.decathlon.pl/plecak-do-narciarstwa-skiturowego-30l-matrix-mbs-id_8286692.html Jest jeszcze w ofercie plecak Dynastara Cham 40 litrowy ale tego bym absolutnie nie polecał Plecak skiturowy powinien być przede wszystkim bardzo dobrym plecakiem trekkingowo-wspinaczkowym. Z reguły nie ma tam problemów z dopinaniem nart. Skośny układ łatwo można dorobić w mniejszych plecakach. Na husara jest wszędzie (w większych). Bez dokładnej kontroli "organoleptycznej" nie widzę szans na dobry zakup. -
Zupełnie nie rozumiem Twojej postawy - zawsze masz nowy dom, mieszkanie czy choćby auto? Jeśli za 40% mogę kupić 60% jakości to przecież ma to sens. Twoje nowe narty po 3 tygodniach jazdy są tak samo dobre jak używki i w międzyczasie straciły 50% wartości. Decyzja zakupu nic nie ma wspólnego z dobrobytem Polski tylko normalną strategią zakupową. Jeśli zamiast 5 par nowych mogę mieć 10 używek to co w tym złego - po prostu resurs szybszy. W moim przypadku ma to jeszcze dodatkowy sens - jak wyjadę gdzieś w kamienie i steram narty to mnie to nie boli. A ponieważ zawsze mnie ciągnie gdzieś obok to strategia ta ma sens. Pozdro Wiesiek
-
Kurtki z membraną mają sens wtedy gdy chcielibyśmy mieć jeden ciuch dobry do wszystkiego. Już pisałem ,że jest on dość dobry na deszcz, dobry na wiatr i ledwie jako taki przy niezbyt dużym wysiłku. Jak idziemy na tydzień w góry na skitury i ważymy każdy gram ekwipunku to chyba najlepsze rozwiązanie (choć SS plus peleryna ciągle mnie kusi jako kontrpropozycja minimalnie cięższa ale za to lepsza). W innym przypadku używanie tych kurtek jest wątpliwe (w relacji ceny i trwałości). Cały czas mam nadzieję, że ktoś wyprodukuje materiały o ekstremalnej hydrofobowości i to byłby przełom w ciuchach. Pozdro Wiesiek
-
Narty stricte na puch zaczynają się właśnie od 120 mm. Ponieważ jednak czysty puch to rzadkość to najpopularniejsze są narty trochę węższe przedział 95-105 mm. Na takich nartach bez problemu jeździ się na trasach (też na krawędzi) a jednocześnie doskonałe są na bardziej miękkie śniegi występujące na off piste. Na atomicach nie jeździłem za to dobrze znam Volkie. Modele Mantra (98 mm) czy Gotama (106) czy całą grupę bardzo lekkich skituro-freeridowych nart (Amaruq, Nanuq, Nanutaq) mogę z czystym sumieniem polecić. Wracając do szerokości - nie wiem dlaczego tak jest ale o ile narty 95 mm praktycznie można uznać za "uniwersalne", przy 105 mm już lekko czuję szerokość ale dalej uważam to za normalną spoko szerokość to przy 120 mm jazda po twardej trasie już naprawdę nie jest przyjemna. Pozdro Wiesiek Patrzę na post powyżej i myślę sobie, ze to rzeczywiście może być tak, ze przy określonym przeznaczeniu (puch) narta jest też odpowiednio wygięta a być może ma na przykład dużą elastyczność przodu co też nie ułatwia jazdy.
-
Zgłaszam votum separatum - najlepszy na narty jest softshel (troszkę nowocześniejsza wersja polaru Mitka) Pozdro Wiesiek
-
Skitury dobór sprzętu - raki, czekan...
Wujot odpowiedział johnny_narciarz → na temat → Narciarstwo klasyczne, ski touring, ski alpinizm
Jako konkurencja dla wiązań szynowych wydaje się dość interesujące. Piny będą ważyły chyba mniej jak szyna. Sztywność wiązania też będzie lepsza. Choć to ostatnie niekoniecznie bo ruchomy wózek z przodu jednak idealnie sztywny nie musi być. A jak będzie sztywny to będzie musiał ważyć. Jako konkurencja dla wiązań skiturowych przyszłości bym temu rozwiązaniu nie wróżył. Diabeł tkwi w szczegółach a te decydują, że jedne wiązania są prawie dobre a inne nie. No i nie wierzę w tę wagę. Absolutnie nie wierzę zresztą to i tak 1,8 kg - abstrakcja. No i otwarte pytanie czy rzeczywiście skiturowcy, skialpiniści w ogóle potrzebują wypinane przody? W zasadzie to trzeba zauważyć, że alpejski przód z pinami już istnieje (Vipec). Alpejski w sensie spełniania normy DIN i do tego bardzo elegancki. Trzeba też zauważyć, że opisywany pomysł jest pod dedykowane skiturowe obuwie więc bezpośrednio nie zaadresuje się go do części freeriderów przywyciągowych. Im bardziej to analizuję tym większe widzę schody. Bardziej przyszłościową opcją wydaje mi się pożenienie przodu Vipec z nieruchomym słupkiem podobnie jak z tych nowych markerów (tak aby tył był trzymany szeroko) Tak naprawdę to przydałaby się nowa koncepcja buta z innymi gniazdami w tyle. Pozdro Wiesiek -
1. Pierwsze pytanie jest takie - jaki jest sens używania kurtki wielowarstwowej z membraną? Dla mnie kompletnie żaden (poza tym, że są i są tanie). Przyjmuję, że tak zwana kurtka narciarska to kurtka z ociepliną. Jej sumaryczna przepuszczalność dla par wynosi "0" a parametry podawane są dla warstwy zewnętrznej. Nawet z najdroższego materiału (typu eVent czy Gore XCR) pożytek będzie żaden. Nie warto więc przepłacać. Taka kurtka jest więc w cieplejsze dni zbyt ciepła w zimne za zimna a przy większym wysiłku nie odprowadza potu. 2. Jedyne sensowne rozwiązanie z materiałem membranowym to lekka kurtka zewnętrzna (paclite), bielizna i ciepła ale przepuszczalna warstwa pomiędzy. Ta ostatnia dobierana jest pod konkretną temperaturę i może to być gruby polar albo coś cienkiego. W cieplejsze dni wystarcza sama membrana i bielizna. 3. Moim zdaniem najlepsze narciarskie rozwiązanie to SS (jeśli w prognozie nie ma deszczu) - paroprzepuszczalność jest zdecydowanie wyższa (parę razy) od podziurkowanej troszkę foli (tym jest faktycznie membrana). Sporym problemem jest, że pod ogólnym pojęciem SS funkcjonuje parę różnych często kompletnie sprzecznych rozwiązań (w tym i te z membraną). Mam na myśli porządne outdoorowe kurtki dobrych firm alpinistycznych i nieliczne narciarskie. 4. W moim odczuciu większość narciarzy się przegrzewa - problem termoregulacji najłatwiej rozwiązać dodatkowymi zdejmowanymi i zakładanymi drobiazgami. Czyli ubieramy rozsądne minimum a gdy marzniemy dogrzewamy głowę i ręce. Ja często wożę dodatkową koszulkę (tzw termoaktywną) i jak jest bardzo zimno potrafię ją założyć nawet na polar. Czyli dodatkowa ciepła kominiarka wożona na szyi, cienkie rękawice pod grubsze i ta koszulka (oraz wywietrzniki w kurtce i spodniach) tworzą elastyczny system . Do tego SS i ciepła bielizna i prawie zawsze wystarczy. A jak prognoza wskazuje na mróz to polar. pozdro Wiesiek
-
Skitury na Soszowie
Wujot odpowiedział johnny_narciarz → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Otwory (wcięcia) pod mocowanie fok "własnego" typu mają chyba tylko Dynafity, Skitraby i Voelki (i z reguły te foki są nieproporcjonalnie drogie) - większość producentów robi "zwykłe" narty pod uniwersalne ramki czy to sztywne czy z gumką z przodu. Pozdro Wiesiek -
Skitury na Soszowie
Wujot odpowiedział johnny_narciarz → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Tutaj są harszle do trekkera, cena w normie. Same noże wyglądają na trochę krótkie, szczególnie to ostrze pod piętą, które zawsze jest najdłuższe http://www.lockwoods.com/skis-ski-equipment/ski-touring-packages-touring-gear-touring-bindings-skins/bca-alpine-trekker-crampon-90mm-fat/prod_2043.html Nie wyobrażam sobie foczenia bez harszli w plecaku - czasem można ich nie założyć przez sezon ale jak trafi się zalodzenie to co będziesz parę kilometrów w rakach (które też trzeba mieć) dymał? Pozdro Wiesiek -
Wystarczy popatrzeć na mapkę aby zobaczyć, że to miejsce jest hmmm dla koneserów. Krzesełko i dwa orczyki to nie za dużo. Ale, ale... Fendels jest na jednym karnecie z SFL, Nauders, Venet i Kaunertal - SFL to w tym zestawie to gwiazda pierwszej wielkości. Pozostałe a szczególnie Nauders (a też Venet) są warte odwiedzenia. Czyli nie jesteś skazana na Fendels - są skibusy i możesz pojeździć obok. Pozdro Wiesiek
-
Kraków - Ateny: samochodem ...jakieś wskazówki?
Wujot odpowiedział gajowy01 → na temat → Samochodem na narty
Satysfakcji nie miałem żadnej - sprostowałem tylko nieprawdziwe informacje dotyczące promieniowania i roli NATO w tym konflikcie (komu służy taka wizja tej wojny?). Natomiast prawdą jest, że był on nieprawdopodobnie bestialski na skalę trudno wprost wyobrażalną dla europejczyków. Mało kto ma pojęcie co się tam wyprawiało (ale nie ma to nic wspólnego z NATO). Pozdro Wiesiek -
Kraków - Ateny: samochodem ...jakieś wskazówki?
Wujot odpowiedział gajowy01 → na temat → Samochodem na narty
Zdecydowanie warto - zanim się coś napisze.:biggrin: W artylerii używa się pocisków podkalibrowych ze zubożonego (a nie wzbogaconego) uranu. Przeważają opinie, że promieniotwórczo jest on całkowicie nieszkodliwy, jest za to szkodliwy (jak wiele metali) w postaci par i pyłów. Wizja zdegradowanych obszarów przez pociski ze zubożonym uranem jest tak samo prawdziwa jak zdegradowanych obszarów po ostrzale zwykłymi kulami z rdzeniem z ołowiu. Ten konflikt był rzeczywiście przerażający ale w zupełnie innym wymiarze... Pozdro Wiesiek -
Cyferki są takie anonimowe - 20-30 mln albo 200-300 mln co za różnica. Przyjrzałem się "drobnej kwocie" 800 mln, które kosztował wrocławski stadion na Euro. Za tyle można wybudować nie mniej jak 4 tysiące mieszkań - drobiazg 80 sporych bloków. Na tym sporym osiedlu żyłoby 12 tysięcy ludzi - codziennie. Stadion zapełnił się 3 razy (po 40 000 ludzi) i generuje roczne straty liczone w grubych milionach. Za które znów moglibyśmy pobudować przedszkola i szkoły na tym osiedlu. Nie podoba się Wam ten program budowlany? Proszę bardzo - Polska cierpi na załamanie demograficzne. Z kwoty o której mówimy przyznajmy zasiłek za urodzenie dziecka we Wrocławiu. Bądźmy hojni - 10 000 zł. Zasiłków starczyłoby na drobiazg 80 000 dzieci! Te przykłady są nie po to aby przekonać Was do budownictwa socjalnego czy zasiłków porodowych tylko aby uzmysłowić jak gigantyczne kwoty wydają rządzący z naszych pieniędzy. A, że z naszych nie mam wątpliwości idę do magistratu i za upoważnienie dołączone do wniosku muszę zapłacić 17 zł za jabłka w moim ukochanym mieście płacę o 50% więcej jak np w Bydgoszczy. Zadłużone miasto siorba kasę gdzie może i widząc piękny stadion wiem, że moją rodzinę kosztowało to prawie 7000 zł. I co rok kosztuje mnie kolejne kilka stów. Więc Krakusy tak trzymać! Pozdro Wiesiek
-
Bardzo mi się to referendum spodobało bo to jest jakaś forma kontroli obywateli nad politykami (czy tam samorządowcami). Szkoda, że nie było referendów w sprawie Euro2012 i to jak Bumer pisał referendów ogólnokrajowych. Poczytałem sobie o tym jak ten system działa w Szwajcarii i zazdrość bierze. W dobie internetu wydaje się, że jest łatwy do zaimplementowania przy niskich kosztach. Byłaby szansa na położenie tamy megalomanii i podskórnym interesom. Traktuję Kraków jako jaskółkę i wskazanie szansy na drogę wyjścia z tego bagna w którym tkwimy. Pozdro Wiesiek
-
Czy ideologia "gender" dotarła do skionline ;)
Wujot odpowiedział Piotr_67 → na temat → Tematy dot. skionline.pl
Aż się boję odpisywać no ale trudno - ideową masą jeszcze łatwiej zarządzać! Zgódźmy się więc, że najlepiej zarządzać głupcami... Pozdro Wiesiek -
Na 90% też będziemy wtedy na Kaunertalu (jeszcze Pitztal bierzemy pod uwagę) - nie będziemy dopłacać kasy w Ischglu za koncert. Pozdro Wiesiek
-
Przyroda a rozwój gospodarczy i narciarski - gdzie jest granica??
Wujot odpowiedział MajorSki → na temat → Tematy narciarskie
Naprawdę warto wysłuchać tego przesłuchania - organizacje ekologiczne odcinają się od ekoterroryzmu. Wskazują na błędne rozwiązania prawne przyjęte w Polsce, które to umożliwiają. Na niezgodność naszego prawa z unijnym, prawdopodobną niezgodność z konstytucją. porównywane są nasze normy z np austriackimi. ogólnie wygląda, że nasze rozwiązania prawne to kuriozum na skalę europejską. Chciałbym jeszcze odnieść się do naśnieżania - była gdzieś publikowana dyskusja przedstawicieli stacji narciarskich, rolników i organizacji ekologicznych w dolinie Zillertal. Okazało się, że naśnieżanie opóźnia co prawda początek wegetacji roślinnej ale też wydłuża ten okres. Rośnie produktywność tych łąk z punktu widzenia gospodarczego i to bardzo (o ile pamiętam 4x!). Najśmieszniejsze, że korzystają na tym też gatunki cenne i chronione i zwiększyła się populacja roślin i zwierząt chronionych. Jak słyszę od naszych ekologów jakim złem jest naśnieżanie to mam ochotę powiedzieć - a sprawdziliście to, spytaliście się innych, którzy to już dawno przećwiczyli? Pozdro Wiesiek -
W Ischglu przez najbliższe dni też ma spaść 35 cm śniegu do tego jest otwarte mniej więcej 2/3 ośrodka (czyli tak z 4x więcej jak na Stubaiu). Pozdro Wiesiek A dzisiaj już tylko 17 cm za to słońce ma się pojawiać, jutro może być w prognozie lampa
-
Przyroda a rozwój gospodarczy i narciarski - gdzie jest granica??
Wujot odpowiedział MajorSki → na temat → Tematy narciarskie
Twoje podsumowanie 100% celne - ręce opadają gdy się tego słucha... Pozdro Wiesiek -
Przyroda a rozwój gospodarczy i narciarski - gdzie jest granica??
Wujot odpowiedział MajorSki → na temat → Tematy narciarskie
Naprawdę warto tego posłuchać http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/transmisje_arch.xsp?rok=2014&month=03#689845DD4101DC1EC1257C980031718A są tam opinie wielu środowisk w tym i ekologicznych i myślę, że są prawidłowo zdiagnozowane przyczyny zastoju inwestycyjnego. Pozdro Wiesiek -
1. Ischgl 2. gurgle/Soelden 3. Espace Killy 4. 3V 5. lodowce austriackie - Tux, Stubai Pozdro Wiesiek
-
Autorzy mają niewielkie pojęcie o noszeniu nart bo... nie są skiturowcami! A więc: - przy wspinaczce zdecydowanie pozycja A (spiętę na górze rzepem i przytroczone do plecaka) - wariant "na husarza" - równolegle na plecaku (jeśli plecak ma po dwie kieszenie z boku a jest wysoki i szeroki) - w pionie z tyłu plecaka (raczej rzadko) - w poziomie pod klapą - wygodne na długich podejściach gdzie nie ma ruchu - luzem na plecaku (na krótkich podejściach) - blokująco - na zalodzonych zejściach wbijając na zmianę co krok. Ustawienie (przestawienie) nart piętkami do przodu też ma sens - gdy przechodzimy przez przeciwwiatrową zasłonę z pasków - po prostu nie haczą. Pozdro Wiesiek -
-
Powiedz NIE pseudoekologom i innym dziwakom
Wujot odpowiedział pterapogon → na temat → Tematy narciarskie
Właśnie chciałem to wkleić - naprawdę warto poświęcić te 2.5 godz i wysłuchać te obrady. Wydawało mi się, że na tyle długo żyję, że nic specjalnie mnie nie zaskoczy. Ale obraz jaki się tam wyłania... Mam doła totalnego bo wnioski oczywiście szersze. Więc zachęcam - masochistów. Pozdro Wiesiek -
Myślę, że forum to miejsce gdzie warto być otwartym na dyskusję i wymianę myśli. Szczególnie jeśli poparte jest to rzeczowymi argumentami. Myślę, że MarioJ wskazując na pewne niebezpieczeństwa wyboru w tym roku SkiWeltu miał uzasadnione obawy a nie kierowała nim złośliwość. Wyszło, że 300 m różnicy wysokości (o czym pisałem) w położeniu ośrodków (skiwelt i Kitzbuhel) to istotna różnica - nietrudno więc zauważyć, że kolejne 500 m to dalsza różnica. Czyli na etapie planowania warto być wyczulonym na "niuanse". Nie zmienia to oczywiście faktu, że podstawowa sprawa to podejście do narciarstwa. Chęć wykorzystania każdych warunków, każdego ośrodka, każdej chwili - słowem wyciśnięcie wyjazdu jak cytryny do ostatniej kropli soku. Czekanie na otwarcie pierwszej gondoli 15 min przed czasem a nie 5 po, kombinowanie jak tu się jeszcze załapać na ostatni wjazd i delektowanie się nim - bo to już niestety ostatni w tym dniu. Potraktowanie gęstej mgły jako ćwiczenie czucia głębokiego, podobnie lodowisk i kalabraków - to pola do nauki. Widać, że takie jest Wasze podejście i po drodze nam! I JurekByd i MarioJ i ja jesteśmy nieuleczalnie chorzy na narty i jeśli czasem wydaje się, że "malkontencimy" to wynika to właśnie z wyciskania białej kołderki do ostatniego kłaczka. Pozdro Wiesiek
-
No nieźle - 28 stopni różnicy. + 23 - to już kwalifikuje się na T-shirt. Nie zapomnijcie o kremie. Pozdro Wiesiek