Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Polska - warunki narciarskie 2012/2013


johnny_narciarz

Rekomendowane odpowiedzi

Znowu??? :eek:

Masakra Johnny...

Mam nadzieję, że tym razem pobyt będzie bardzo krótki a problemy skończą się raz na zawsze.

Pozdrowienia dla Małżonki :happy:

No niestety... :sorrow:

Może tym razem już nie tak źle,ale Ordynatorowi szpitala siadło na ambicję,że tu wróciła...

Od razu pozdrowienia dla niezwykle uśmiechniętej Żonki Mysiałka - współczuję i życzę szybkiego powrotu do zdrowia!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heliskiing po polsku...

Mieliśmy dziś widowisko na Pilsku,ok 10.30 pojawił się Śmigłowiec z ekipą (chyba) narciarską i snowboardową.Cóż... Jedni korzystają z transportu publicznego,inni jadą samochodem,a jeszcze inni lecą na narty prywatnym helikopterem!Choć mając taką przewagę nad innymi,trza było wstać,bo jaki sens w takim lądowaniu w objęcia maksi kolejki? :tongue:

Lądujemy:

562188_557251454306443_1255950804_n.jpg

549815_557251587639763_1623497491_n.jpg

292216_557251677639754_489052956_n.jpg

Helikopter pojawił się dwa razy,dowoził ekipę.Przerwa była na tyle krótka,że musiał raczej startować w B-B - Wawrosz?Takie chodzą słuchy... :wink: Może nowy właściciel ośrodka?

Napatrzyli się,więc to byłoby na tyle:

388470_557251764306412_1062712336_n.jpg

536299_557251800973075_456993522_n.jpg

599341_557251890973066_315476460_n.jpg

484267_557251954306393_512184344_n.jpg

17918_557251990973056_327225756_n.jpg

532912_557252027639719_124684903_n.jpg

No to pa pa!

602070_557252117639710_1591699294_n.jpg

Jeśli mnie słuch nie mylił,to po ok. 2 godzinach się zwinęli.Nie lepiej było w Alpy polecieć?

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaworzyna 24.03.2013

W taki dzień jak wczoraj- tylko Jaworzyna. W skrócie: Ludzi jak na Jaworzynę - mało - wszędzie bez kolejek, przygotowanie tras - rewelacja ( do zakończenia jazdy , do 15 bez zmian), widoki - ekstra, tylko mróz dał się rano w kość (-19 st) i padła komórka nieopatrzenie zostawiona w zewnętrznej kieszeni. To był najlepszy wyjazd w tym sezonie - tylko czemu na koniec marca ?.

I ostatnia informacja - kolejki działają tylko do 2 kwietnia, następnie przerwa na przegląd i rozpoczynają sezon letni od 19 kwietnia - ciekawe czy będzie jeszcze wtedy śnieg :biggrin:

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiosenny Telegraf

No to dzisiaj dwaj górale niskopienni, czyli ja i Mifilim wybraliśmy się na kielecki Telegraf pokorzystać z uroków tegorocznej wiosny i ponartować. Co mogę powiedzieć? Ano to, że kocham taką wiosnę KOCHAM !!! Przefantastyczne warunki na stoku i jazda na maksa. Śnieg szybki, twardy, zmrożony, temperatura ok -2c, czasem lekki poryw wiatru, niebo lekko zachmurzone, dużo słońca i jeszcze więcej frajdy. Michał był od 10, ja dojechałem ok 10:30 i na karnecie do 13 jeżdżąc bez przerwy zrobiłem 28 zjazdów, a przy okazji zrobiłem kilka zdjęć telefonem:

widok z dołu:

20130325110146.jpg

tu wsiadamy na wyciąg praktycznie bez kolejek:

20130325110157.jpg

i jedziemy sobie w kulminacyjnym punkcie na wysokości ok 4,5 piętra:

20130325122109.jpg

20130325121740.jpg

wysiadamy:

20130325110936.jpg

pamiątkowe zdjęcia, spojrzenie na stok i panoramę Kielc:

20130325110811.jpg

20130325110920a.jpg

20130325110841.jpg

I podsumowując... było zaje...ście :laughing:

Choć nie dla każdego, bo jeden narciarz nie wiem jak to zrobił, ale zaraz za spadkiem już na wypłaszczeniu zaczął koziołkować i chyba sobie coś zrobił, bo niedługo potem na dole widziałem karetkę.

Edytowane przez kmarcin
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedziela - PilskoPomimo, że kasa na moim koncie z dnia na dzień coraz to bardziej topniała, to prognozy na niedzielę mówiły same za siebie – nie było wyjścia – trzeba pożyczyć forsę i fruuuu – na „lampę” w góry:D Jeszcze w sobotę po przebudzeniu i spojrzeniu za okno byłem wściekły na prognozy – jakie zachmurzenie, jaki śnieg?! – za oknem przecież bajka. Ale włączyłem kamerki i rzeczywiście – na Miziowej mgła, chmury i chyba nawet jakiś drobny opad. Dopiero po południu zaczęło się tam wypogadzać. O.k – w takim razie – niedziela – słuszny wybór:) Auto w tygodniu już naprawione, tak więc tym razem z rana w garażu już bez niespodzianek. Przemieszczam się w kierunku Żywca, za Żywcem zabieram moją dobrą znajomą ze studiów i uderzamy na Korbielów. Znajoma mówi mi, że ma karnety Tyskiego – ta wiadomość już poprawia mi humor, bo zamierzałem wziąć karnet na 6 h a przy nadwyrężonym budżecie każda oszczędność się liczy;P Jest jedno „ale” – trzeba podjechać do Jontka, żeby wykupić karnet. Wjeżdżamy na parking – tym razem jestem około 1 h wcześniej niż w ubiegłym tygodniu, ale wszystko już na full. Wspinam się moją przednionapędówką grubo powyżej Strug w kierunku Jontka, ale po czasie uznaje, że wolę nie ryzykować – po bokach autami obstawione, trzeba się zatrzymać, żeby przepuścić wozy z naprzeciwka – auto rusza to na lewo, to na prawo wyślizguje ślady - nie ma co – do Jontka jeszcze trochę jest – postanawiam, że zjedziemy na dół, kupimy jeden wjazd na orczyk i zjedziemy sobie na nartach do Jontka po te karnety. Tak jak poprzednio w okolicach Baby znajduje wolne miejsce na poboczu drogi (tak naprawdę to rzutem na taśmę wjeżdżam, bo już chętny na to miejsce czatował tuż za mną). Wyciągamy sprzęt i tak jak w ubiegłym tygodniu wita nas:

0.jpg

01.jpg

Eurocopter:smile: - ląduje w tym samym miejscu, zabiera ludzi i leci w górę. Później się dowiaduję, że jest to prywatny właściciel (ale nie ON Pilsko:)Bierzemy sprzęt, idziemy do kasy, wykupujemy 1 jazdę i zjeżdżamy do Jontka. Warunki na pierwszej trasie wyśmienite – twardo, narty pięknie jadą – zapowiada się „smakowity” dzień:smile:W Jontku natomiast Pani przy kasie jest bardzo „wrażliwa”, staram się żartować, ale widzę, że do wybuchu niewiele już brakuje – jedna osoba-jeden karnet – Pani bardzo skrupulatnie tego przestrzega - bierzemy tylko 2 karnety a znajomi będą musieli sami ze stoku sobie po nie podjechać – wolimy nie ciągnąć tematu, bo bomba wisi w powietrzu:P Wychodząc, spotykamy chłopaka z Olkusza – on nam rozjaśnia, skąd ta nerwówka – podobno rano była bardzo długa kolejka – zawijas spory aż za samymi drzwiami - tylko jedna kasa czynna, ludzie strasznie nerwowi przez to byli, dużo osób chciało brać karnety też „na znajomego” i stąd te emocje. Podobno później przyszła druga pani do kasy i trochę te nerwy się rozładowały. Kolega z Olkusza po chwili rozmowy za wartość kaucji przekazuje nam karnety:smile: - tak więc znajomi jednak również z promocji skorzystają:D Rozmawiamy jeszcze chwilę – kolega chwali bardzo warunki – mówi, że czy do Tatr czy do Korbielowa mają taką samą odległość, ale Korbielowem jest zachwycony i stwierdza, że tu „lepsze warunki”:smile:.Kończymy rozmowę i udajemy się do dolnej stacji orczyka a następnie jedziemy w górę, bo czas ucieka. Mijamy Buczynkę – kierunek Płaj – znowu trochę zabawy i radochy z talerzykiem i skręt w lewo – po zeszłym tygodniu podchodzę tu z ostrożnościa – ale: trawy i przetarć już nie ma, kamieni też nie widać – śnieg przykrył wszystko to, co było w zeszłym tygodniu, coś przy przejedzie na tej pierwszej ściance jakby pod tym śniegiem było czuć, ale potem już spokojnie - jazda prosto do Szczawin. Na Szczawinach – lewy orczyk: trochę dłuższa, standardowo-weekendowa kolejka, prawy – na bieżąco. Wspinamy się na Miziową, tam już widać ogonek ale słońce pięknie przyświeca, więc dusza się sama raduje:smile:Orczykujemy na szczyt i zaraz 5-tką w dół – jest przepięknie – trochę śniegu już rozkopanego ale nie ma mowy o żadnych muldach, brak lodu (lewa strona ścianki przed schroniskiem czynna) i na pewno bardziej twardo i jeszcze lepiej niż tydzień temu – jest ekstra – zjeżdżamy dalej 5-tką do Szczawin – to samo – po prostu „mega warun” jak to Gregor powiada - i bajka:D.Do 13-ej, póki „Tyskie” pozwala, jeździmy 5-tką a później przydałoby się coś dokupić. Myślałem, żeby wziąć 4 h, ale lepiej nie dzisiaj - kolejki do orczyków na 5-10 minut, trochę ludzi jest (chociaż bez tłoku na trasach) – kupujemy na razie 20 pkt na jedną kartę. Wjeżdżamy na Miziową i odpoczynek. A w tych alpejskich warunkach widać, że „reścik” jest na całego. Trochę fot:

02.jpg

03.jpg

04.jpg

0.jpg.99ebe05aefee22dfa4a3d0263cc63c6a.jpg

01.jpg.5c82e8387e26599c943d8bb9d38f1ff4.jpg

02.jpg.b5c8d3b4985956cbae89f3d715749581.jpg

03.jpg.97fa8467ab45501110ab234646de0753.jpg

04.jpg.b4b101119854c364a2179599f3889357.jpg

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczycie wiatr tak wzmaga zimno, że 2 minuty bez rękawicy do fotografowania i odmarzł mi palec w ręce – cały biały, siny – pierwszy raz takie coś mi się zdarzyło – koniec focenia – tu już nie ma żartów (opuszki do dzisiaj jakby z drewna były:P). Napawamy się widokami na szczycie, jest przepięknie – Tatry, okolice:

20130324_160208.jpg

20130324_160211.jpg

20130324_161338.jpg

20130324_161542.jpg

20130324_161548.jpg

20130324_160208.jpg.62a461efc8fcd9ea0617b0a2bd32287a.jpg

20130324_160211.jpg.1c96ecec6c558ad7550897080611f936.jpg

20130324_161338.jpg.08a49a6e350d8285eb800071bde92c4d.jpg

20130324_161542.jpg.2351c7e786d7f1256d067f540bf9f1f9.jpg

20130324_161548.jpg.8fdec998428b55f84230c6f7d77cba72.jpg

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak gdzieś po 30-40 minutach zjeżdżamy na dół – beż żadnych emocji, twardo, jedynie przed górną stacją orczyka na tej ścianie trochę lodu, niżej trochę trawy, więc lepiej wziąć to wszystko z boku. Ale musiało być zimno, bo mała butelka wody, którą miałem w wewnętrznej kieszeni mojej kurtki zamieniła się w napój lodowy:smile:Jeszcze o godz. 14, przed rozpoczęciem wchodzenia, ludzie jakby nagle się zmyli, zrobiło się spokojnie ale teraz – to już zupełnie pusto. Jazda praktycznie na bieżąco do orczyka, 5-tka z Miziowej do Szczawin trochę bardziej przylodzona. Od godz. 16 czuć, że zbliża się koniec. Jeździmy do godz.17 - potem orczyki zostają zamknięte - więc pora uciekać-jeszcze ostatnie spojrzenia na Miziowej:

20130324_170338.jpg

20130324_170417.jpg

i kierujemy się na Buczynkę – to, co zaraz na początku niebieskiej trasy w lesie a później na zakrętach było w ubiegłym tygodnie odsłonięte – dzisiaj wszystko ładnie przykryte – jedynie trochę lodu na trasie, ale nic takiego strasznego.Na Płaju ponownie wita nas miły prezent:

20130324_170820.jpg

i dalej już tak samo:smile:

20130324_171642.jpg

Buczynka znowu pusta i cała dla nas – wspaniałe uczucie- minimalnie rozkopana, ale bez muld. Dopiero na ściance przed OES-em – parę odsłoniętych miejsc z lodem, kilka – dosłownie – kamorów – ale jak przypominam sobie to, co było tu o tej godzinie w zeszłym tygodniu, to i tak rewelacja, że w takim stanie dotrzymało. Nauczony w zeszłą sobotę omijam wykrzyknik i od razu kieruje się w maksymalnie w prawo –a tu o dziwo- orczyk jeszcze chodzi. Śmigamy więc w dół, bo jasno jest, więc mamy nadzieję, że może jeszcze tu za reszkę punktów pojeździmy, ale w połowie trasy orczyk staje – no cóż – trawersujemy i kierujemy się na Babę. A tu zdziwienie – inaczej niż w zeszły weekend – wyższe trasy w dobrym stanie a Baba trochę już oblodzona, zmęczona (widzę też na ściance kilka dosłownie kamorków) – no cóż – o tej godzinie nie ma już co wybrzydzać – pojeżdżamy do czytnika, ale okazuje się, że karnet jest już „Nieaktualny” – szkoda – czyli tylko czasówki obowiązują wymiennie na Babie. Zostawiamy sobie te 4 wjazdy na przyszłość, kończymy jazdę i udajemy się do auta.Dzień był przepiękny – pogoda a przede wszystkim warunki – jeszcze lepsze, niż w zeszłym tygodniu – było twardo, narty aż same chciały jechać i śmigały – po prostu pięknie:smile:Spać poszedłem grubo po 24-ej, rano ciężko było, ale dla takich dni (nawet w niedzielę) naprawdę warto – Pilsko rządzi!:)

20130324_170338.jpg.5c250de0affc84a64f6d71f1c431618d.jpg

20130324_170417.jpg.c53247040be501593e8a5f9addc817c7.jpg

20130324_170820.jpg.b39feac1c5405ca6c35e8380b61f4160.jpg

20130324_171642.jpg.fbc8df1b03ebbe4a54c14f2d2314c702.jpg

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz przeczytałem dokładnie wszystkie relacje - w tym na spokojnie pełną Johnego - masz chłopie pióro:wink:

Tak jest:smile: - źródło też z Miziowej, ale nie chciałem publicznie za dużo peplać:smile:

Maszyna to EUROCOPTER EC 120 COLIBRI. Czytałem, że dobrze nadaje się do lądowań w różnych, w tym trudnych terenach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie śmigłowca, to jego właściciel jest z Krzyżowej - dowiedziałem się tego od chłopaków z knajpy na Miziowej. Taki mały szpiegowski offtop ;)

Tak też po szpiegowałem i taki śmigłowiec ma Zbigniew Juroszek.

50-letni biznesmen z Cieszyna. Od 13 lat prowadzi sieć sportowych zakładów bukmacherskich STS liczących ponad 450 punktów. Główne przedsięwzięcie Zbigniewa Juroszka to grupa deweloperska Atal. Koncentruje się na rynkach Łodzi, Katowic, Krakowa i Wrocławia, ale w ubiegłym roku rozpoczęła też budowę mieszkań w Warszawie. W 2011 r. firma sprzedała 514 domów i mieszkań za prawie 200 mln zł. (domysły po tym artykule )

oraz Gołębiewski

Edytowane przez wojmu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uslyszalem inne imie i nazwisko-ale ze wzgledu na szalejaca coraz to bardziej ochrone danych osobowych publicznie tak wprost lepiej nie bede wypisywal:wink:

Tak też po szpiegowałem i taki śmigłowiec ma Zbigniew Juroszek.

50-letni biznesmen z Cieszyna. Od 13 lat prowadzi sieć sportowych zakładów bukmacherskich STS liczących ponad 450 punktów. Główne przedsięwzięcie Zbigniewa Juroszka to grupa deweloperska Atal. Koncentruje się na rynkach Łodzi, Katowic, Krakowa i Wrocławia, ale w ubiegłym roku rozpoczęła też budowę mieszkań w Warszawie. W 2011 r. firma sprzedała 514 domów i mieszkań za prawie 200 mln zł. (domysły po tym artykule )

oraz Gołębiewski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie byłem na Pilsku, tak że Fundu wielkie dzięki za opis i za zdjęcia :happy:

Zdjęcia nie oddają całej tej atmosfery jaka tam panuje. Kiedyś tam bywałem. Co roku mam wyrzuty sumienia że jeżdżę tylko do Krynicy czy Wierchomli, czyli tu gdzie najbliżej. Tak jakoś wychodzi. A może by tak wybrać się tam po Świętach z kurtuazyjną, roboczą wizytą górali świętokrzyskich u górali żywieckich?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...