JC Posted November 21, 2021 Report Share Posted November 21, 2021 13 minut temu, artix napisał: Wiecie że można ze Stravy pobierać GPXy bez wykupionej Stravy? Moim zdaniem nie ma takiej możliwości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
artix Posted November 21, 2021 Report Share Posted November 21, 2021 (edited) 3 minuty temu, JC napisał: Moim zdaniem nie ma takiej możliwości. Zmienisz zdanie jak Ci pokażę jak? Pobiore nawet od Ciebie 😆 Edited November 21, 2021 by artix 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
artix Posted November 21, 2021 Report Share Posted November 21, 2021 (edited) Można zainstalować do Firefox dodatek który otwiera nowe okno w Strava. Podobno jest też na Chrome. Edited November 21, 2021 by artix 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wujot Posted November 21, 2021 Report Share Posted November 21, 2021 1 godzinę temu, artix napisał: Wiecie że można ze Stravy pobierać GPXy bez wykupionej Stravy? Wiemy 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
artix Posted November 21, 2021 Report Share Posted November 21, 2021 35 minut temu, Wujot napisał: Wiemy To można usunąć ; ) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanova Posted November 21, 2021 Report Share Posted November 21, 2021 Dzisiaj - koło komina, łąką i lasem do ... Stolca, 32 km 9 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moruniek Posted November 25, 2021 Report Share Posted November 25, 2021 Rower odzyskany z serwisu. Można znowu pojeździć zanim zaczną się narty. Korzystam z pięknej pogody. Miejscami słońce mocno oślepia. Nastawiali tych tablic. Moje lokalne ścieżki. Moje lokalne ścieżki cd.. Uwaga na szlabany (to informacja dla kolegi z sąsiedniego forum). 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moruniek Posted November 26, 2021 Report Share Posted November 26, 2021 Dzisiaj miałem niedosyt po wczorajszym. Wszak radość z odzyskania roweru ogromna. Diametralna zmiana pogody, szaro, buro i ponuro. Obok, piękna nowa, ścieżka rowerowa. Korzysta z niej dużo dzieci, dojeżdżając do szkoły, ja jednak wolę okoliczne lasy. Im dalej w las tym lepiej. Więcej Was nie będę zanudzał rowerem, czekam na narty. W weekend będę je przygotowywał do sezonu. 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanova Posted November 29, 2021 Report Share Posted November 29, 2021 W oczekiwaniu na pierwszy śnieg - trochę H2O w innym stanie skupienia. 8 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moruniek Posted December 3, 2021 Report Share Posted December 3, 2021 Wisła, ach ta Wisła. Dziś duży ruch na wałach, wzdłuż rzeki. Praktycznie jestem sam. Tu taka ciekawostka, wał poprzeczny. Co fala wezbraniowa, są z nim problemy. A oto i sam cel podróży. Jest i mój towarzysz. Liście opadły, z wału widać rzekę. Wisła raz jeszcze. Na polu golfowym, duży ruch, około 20 grających. 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
surfing Posted December 3, 2021 Report Share Posted December 3, 2021 Dzisiaj turystycznie 2 godz. z sakwami doładowanymi 20kg książek, efekt- niektóre podjazdy musiałem pchać Powrót na lekko z pustymi sakwami, tem. +2C wypróbowałem ocieplacze na buty. W tle Skrzyczne - widać że armatki pracują. 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanova Posted December 3, 2021 Report Share Posted December 3, 2021 6 minut temu, surfing napisał: Dzisiaj turystycznie 2 godz. z sakwami doładowanymi 20kg książek, efekt- niektóre podjazdy musiałem pchać Powrót na lekko z pustymi sakwami, tem. +2C wypróbowałem ocieplacze na buty. W tle Skrzyczne - widać że armatki pracują. Oj, daleko masz do tej biblioteki! Mamy takie same sakwy - czeskie, z Arsenala. Trochę już wypłowiały przez parę lat, ale dają radę na krótsze wyprawy. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
surfing Posted December 4, 2021 Report Share Posted December 4, 2021 (edited) W dniu 3.12.2021 o 20:04, tanova napisał: Oj, daleko masz do tej biblioteki! Mamy takie same sakwy - czeskie, z Arsenala. Trochę już wypłowiały przez parę lat, ale dają radę na krótsze wyprawy. Daleko i to na dodatek pod górkę Sakwy Arsenal używam od lat, teraz to był test obciążeniowy nowych;) Na wyprawy polecam sakwy Crosso, a na codzień i krótkie wyprawy Arsenal https://www.centrumrowerowe.pl/akcesoria/torby-i-sakwy/torby-rowerowe/na-rame/.sport-arsenal/ Katalog sakw Arsenal Edited December 4, 2021 by surfing Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
surfing Posted December 19, 2021 Report Share Posted December 19, 2021 Dzisiaj w deszczu w ramach przygotowania do Zimowe XTri 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moruniek Posted February 15 Report Share Posted February 15 Dziś chwilę pojeżdżone, w oczekiwaniu na kolejny wyjazd narciarski. Jazda lokalna na mojej "prywatniej" trasie MTB, znowu możliwa (panowie zakończyli wycinkę drzew). Jedziemy. Drogi w lesie dość zniszczone po wycince drzew, na szczęście grunt jeszcze zmrożony, więc człowiek nie zapada się w błocie. Szlabany pootwierane, jeszcze wywożą drewno. Ścieżki przejezdne. Miejscami, będę musiał posprzątać. Stromy podjazd, zyskał łagodny wariant objazdu (wcześniej rosły tam krzaki). 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moruniek Posted February 22 Report Share Posted February 22 Dziś ponowny rekonesans lasu. Stan po ostatnich wichurach, to sporo powalonych drzew. Jako, że zaczynam się bawić w serwis własnoręczny swojego roweru, to na początek wymieniłem kasetę (kupiłem klucz i bacik), na tą co serwis mi oddał (jak rower miesiąc przebywał na naprawie gwarancyjnej). Wyprostowanie blatu, zjecie, założenie, zajęło mi 15 minut. Wszystko działa idealnie (więc mam 2 sprawne kasety). I jeszcze jedna ciekawostka, za swój rower płaciłem 3000 zł z dwoma przeglądami (które są nic nie warte, jak się okazało), teraz kosztuje w promocji 4599 zł bez przeglądów (chyba kogoś ostro pogięło z tą ceną). Na narty wracam w sobotę. Ruszamy w las. Kaseta po wymianie. Po ostatnich wichurach tak. I tak. Swoją ścieżkę ostatnio porządkowałem, więc jest w miarę dobrze. Czasem są niespodzianki, ale to jeszcze po wycince leśników. Można, znaleźć alternatywne warianty zjazdu i podjazdu. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moruniek Posted March 19 Report Share Posted March 19 Dziś był rower. Jeszcze jedno fajne miejsce w moich okolicach. Jak powstawało, sporo osób się z niego śmiało, po co, na co. A miejsce żyje, rozwija się i można fajnie spędzić czas. Oczywiście, nie zastąpi tras, które są w lasach, tuż obok ale fajnie je uzupełnia. I sam tor. I ja tu byłem. 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanova Posted March 21 Report Share Posted March 21 (edited) Skoro sezon narciarski zakończyłam, to czas wrócić do nieco zaniedbanego ostatnio roweru. Niedzielne kręcenie po gminie Dobra k/Szczecina i okolicach rezerwatu Świdwie. 43 km śladami mieszkającej tu - w majątku Nassenheide (dzisiaj Rzędziny) sto lat temu angielskiej pisarki - Elisabeth von Arnim. Z majątku zachowały się ruiny gorzelni i trochę zabudowań gospodarczych, stoi również kościół w Buku, opisywany w powieści "Elisabeth i jej ogród" Edited March 21 by tanova 7 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moruniek Posted March 25 Report Share Posted March 25 Iść, ciągle iść (jechać) w stronę słońca. Nie spotkawszy żywej duszy. Tak można podsumować moją dzisiejszą jazdę. Nad samą Wisłą, słońce wyraźniejsze. Jak na porę roku, to wody raczej mało. Nasza prywatna plaża. 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moruniek Posted April 7 Report Share Posted April 7 Dziś trochę pojeżdżone. Tym razem pojechałem nieco dalej, w te okolice. Przeważnie pusto. Czasem wkradała się jakaś cywilizacja - tu piaskarnia. Tu ktoś, koło wału, zbudował tor. A to już Wisła w całej okazałości. Czasem trzeba było minąć jakąś przeszkodę (po ostatnich opadach śniegu i wietrze, sporo połamanych drzew w mojej okolicy). A tu most im. Marszałka Józefa Piłsudskiego widziany od dołu. Tu Twierdza Modlin i Spichlerz Twierdzy Modlin (Banku Polskiego). Rzeka to Narew. A to mój rowerek i kolejny most, kolejowo-drogowy, widziany w tle. 6 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moruniek Posted April 22 Report Share Posted April 22 Dziś trochę pojeżdżone. Trochę testowania nowego siodełka, trochę lasów, trochę ścieżki, aż niepostrzeżenie znowu dojechałem do Modlina. Rower zyskał nowe siodełko, znacznie wygodniejsze od tego, które było przy zakupie. Koło mego domu, taka oto niespodzianka, trasy leśne oznakowane pod jutrzejsze zawody, więc korzystałem. Trasy poprowadzone raczej tymi odcinkami, których zazwyczaj unikam. Wolę jak jest nieco mniej płasko, o ile to możliwe. Tu mistrz parkowania. Ścieżka rowerowa mu nie przeszkadzała. A to Narew płynie, po naszej krainie. Twierdza Modlin widziana ze środka mostu. 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cyniczny Posted April 25 Report Share Posted April 25 (edited) Pierwszy rowerowy weekend w tym roku spędziliśmy w dolinie Baryczy. Było krótko, ale całkiem intensywnie. Kwaterę mamy nieopodal Milicza, dojeżdżamy tam samochodem w piątek wieczorem. Jeszcze Polaków nocne rozmowy i możemy zacząć weekend. Z powodu tych nocnych rozmów wstajemy mega późno i dopiero po 11:00 ruszamy na trasę. Na szczęście dzień pod koniec kwietnia jest już dość długi, więc nie stresujemy się zbyt mocno i wybieramy najdłuższy wariant trasy czyli do Ostrowa Wlkp. i z powrotem. Pierwsze kilometry to jazda świetną ścieżką do Rudy Milickiej Może niezbyt dobrze widać, ale to stadko sarenek upolowanych w okolicy Dobrzca Malownicza droga do Możdżanowa Zbiornik Piaski-Szczygliczka w Ostrowie Wlkp. W Ostrowie chłopaki posilają się pizzą w centrum miasta, ja niestety z powodów dolegliwości gastrycznych wcinam tylko batona i jeden kawałek. Stacyjka Daniszyn około 110 kilometr trasy Docieramy w końcu ponownie w obszar stawów milickich - tym razem od strony Nowego Grodziska Jeszcze groblą pomiędzy stawami Wilczym i Słonecznym do Rudy Milickiej i pętla zamknięta statsy dnia pierwszego W niedzielę po południu pogoda ma się pogorszyć, wiec pobudka 6:00 i po 7:00 ruszamy w trasę. Ranek dość chłodny około 5 st., ubieramy się jak do jazdy rankiem do roboty:-) Tym razem kierujemy się w drugą stronę czyli do Żmigrodu i z powrotem. Do Żmigrodu z Milicza prowadzi ścieżka trasą dawnej kolei wąskotorowej im. Ryszarda Szurkowskiego, który pochodził z tych okolic i właśnie w Miliczu stawiał swoje pierwsze kolarskie kroki. Za Osiekiem wjeżdżamy na najpiękniejszy kawałek szlaku wzdłuż Baryczy, choć zamiast tego asfaltu mogli dać żwirek jak w innych częściach szlaku. W Żmigrodzie zwiedzamy tylko ruiny XVII w. pałacu Hatzfeldtów. Pałac został zniszczony po pożarze w 1945r. Rzeka Orla, największy prawy dopływ Baryczy Hmm Staw Duża Grabówka w okolicy Rudy Sułowskiej. Wiatr dość mocno dał popalić na tym odcinku. A to już Milicz i początek wspomnianej wcześniej ścieżki do Żmigrodu, jeszcze 2km i zamykamy pętlę. I to koniec, weekend minął błyskawicznie, pogoda dopisała no i kilometrów trochę nastukanych:-) Edited April 25 by cyniczny 12 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanova Posted April 25 Report Share Posted April 25 @cyniczny - świetna relacja i piękne ujęcia. Ze zdjęć wygląda, jakbyście poruszali się drogami dla rowerów i leśnymi szlakami. Czy to jakieś wytyczone pętle czy sami układaliście trasę? Jechaliście gravelami, czy szosówkami? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanova Posted April 25 Report Share Posted April 25 Ja niestety mogę pochwalić się tylko wczorajszą pętlą 20 km po okolicach Drawieńskiego Parku Narodowego, a dokładniej - do Nowej Korytnicy. 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cyniczny Posted April 25 Report Share Posted April 25 (edited) Dzięki @tanova za miłe słowa. Co do tras to jak zwykle wytyczałem je sam w mapy.cz. Planując je chciałem wpleść najbardziej malownicze odcinki tras rowerowych z tego rejonu. Wiele kilometrów przejechaliśmy też zwykłymi drogami, z tym że takimi mało lub bardzo mało uczęszczanymi. Generalnie od kiedy mamy szosy na oponach 700x32c (Sylwek ma gravela, ale różnice pomiędzy naszymi rowerami są symboliczne) nie widzę problemu, żeby na kawałkach tras zjechać z asfaltu - zwłaszcza gdy da to sensowne połączenie do dalszej trasy omijając ruchliwe kawałki dróg np. krajówek. Ale nie oszukujmy się te rowery są stworzone do twardego, więc jazda po trudniejszym terenie (piaszczyste lub mocno zakorzenione drogi) tylko w trybie emergency i na niewielkich odległościach, natomiast wszelakie odcinki szutrowe wchodzą jak w masło. Również te opony pomagają przy słabych asfaltach których nie brakowało zwłaszcza drugiego dnia. Jeśli jesteś zainteresowana to mogę podesłać pliki gpx ze śladów Edited April 25 by cyniczny 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.