Gerald Napisano 5 Grudzień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 5 Grudzień 2017 1 godzinę temu, Spiochu napisał: W tym sezonie wkraczam na nowy level. Zrobię sobie przerwę w pracy by lepiej wykorzystać sezon. No dobrze, może zacznijmy nowy wątek, bo powoli zaczyna to ewoluować. Dorzucam swoje: - negocjowałem rozmowy w stylu "nie dostanę wolnego, zgłoszę urlop na żądanie". - po prostu zgłosiłem już parę razy urlop na żądanie, na wyjazd na narty, bo "warun był". 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 5 Grudzień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 5 Grudzień 2017 Nigdy nie miałem problemu by dostać wolne, może mam dar przekonywania? Problem pojawia się gdy wykorzystaliśmy już cały urlop ale to śliski temat bo zaraz zaczną się wątki L4 i rehabilitacji w Ustroniu cz Krynicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerald Napisano 6 Grudzień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2017 11 godzin temu, Spiochu napisał: Nigdy nie miałem problemu by dostać wolne, może mam dar przekonywania? Problem pojawia się gdy wykorzystaliśmy już cały urlop ale to śliski temat bo zaraz zaczną się wątki L4 i rehabilitacji w Ustroniu cz Krynicy. To zależy kto jaką ma pracę. Ja mogę dostać urlop tylko w terminie zaplanowanym rok wcześniej. Potem już jest kombinowanie. Ja nie brałem L4 na narty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 6 Grudzień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2017 Dyskusja w tym wątku przeradza się w licytację, kto więcej opuścił szkoły, zajęć na uczelni, aby pojechać na narty i kto jest bardziej pomysłowy w rolowaniu swojego pracodawcy (L4). Naprawdę jest się czym chwalić? Zastanawialiście się, jakie wzorce dajecie swoim dzieciom? Oczywiście są pojedyncze przypadki, gdy jest to trudne, ale nawet mając dzieci szkolne spokojnie da się zorganizować 2-3 wyjazdy narciarskie w sezonie (ferie świąteczne i zimowe, wolne z okazji matur, egzaminów gimnazjalnych itp.), a jak ktoś mieszka bliżej południa Polski to dorzucić jeszcze jakieś weekendowe wypady. Serio nie powinno być dylematu albo szkoła albo narty, bo da się to pogodzić. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerald Napisano 6 Grudzień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2017 (edytowane) 13 minut temu, tanova napisał: Dyskusja w tym wątku przeradza się w licytację, kto więcej opuścił szkoły, zajęć na uczelni, aby pojechać na narty i kto jest bardziej pomysłowy w rolowaniu swojego pracodawcy (L4). Naprawdę jest się czym chwalić? Zastanawialiście się, jakie wzorce dajecie swoim dzieciom? Oczywiście są pojedyncze przypadki, gdy jest to trudne, ale nawet mając dzieci szkolne spokojnie da się zorganizować 2-3 wyjazdy narciarskie w sezonie (ferie świąteczne i zimowe, wolne z okazji matur, egzaminów gimnazjalnych itp.), a jak ktoś mieszka bliżej południa Polski to dorzucić jeszcze jakieś weekendowe wypady. Serio nie powinno być dylematu albo szkoła albo narty, bo da się to pogodzić. L4 to już raczej w większości kombinowanie, ale myślę że też znalazły by się przypadki gdzie jest to niejednoznaczne do ocenienia. Nie każdy ma pracę w biurze, i nie każdy się może dogadać ze swoim zwierzchnikiem. Czasami nie czujesz się dobrze psychicznie, i jazda na nartach może Ci pomóc wrócić do normalności, i potem wydajnie pracować. Kiedyś na jakimś forum prawniczym była taka dyskusja. A odpowiedź "zmień pracę", nie zawsze jest dobrą odpowiedzią. Także... więcej luzu ;-) Życie mamy jedno. Nie jestem zwolennikiem oszukiwania, ale urlop na żądanie na picie, a jazdę na nartach - myślę że z to drugie można długo pozytywnie pamiętać. Edytowane 6 Grudzień 2017 przez Gerald Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 6 Grudzień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2017 3 minuty temu, Gerald napisał: L4 to już raczej w większości kombinowanie, ale myślę że też znalazły by się przypadki gdzie jest to niejednoznaczne do ocenienia. Nie każdy ma pracę w biurze, i nie każdy się może dogadać ze swoim zwierzchnikiem. A odpowiedź "zmień pracę", nie zawsze jest dobrą odpowiedzią. Także... więcej luzu ;-) Życie mamy jedno. Nie jestem zwolennikiem oszukiwania, ale urlop na żądanie na picie, a jazdę na nartach - myślę że z to drugie można długo pozytywnie pamiętać. Geraldzie, nie pisałam o urlopie, ale o lewych zwolnieniach i o zarywaniu dzieciakom na tydzień albo dłużej szkoły - przeczytaj ze zrozumieniem ;-) Luzu mi nie brakuje, zapewniam Cię i też mam wiele miłych wspomnień z jazdy na nartach, czego i Tobie życzę :-) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerald Napisano 6 Grudzień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2017 7 minut temu, mamad napisał: Za to tego pierwszego można wogole nie pamietac Można nawet zapomnieć że wogole brało się urlop ehe, w końcu Ci przypomną że go wziąłeś, i czar pryśnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerald Napisano 6 Grudzień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2017 12 minut temu, tanova napisał: Geraldzie, nie pisałam o urlopie Wybacz, źle zrozumiałem. Są tacy co dla zasady Urlopu na żądanie nie biorą, bo to "oszukiwanie". 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojgoc Napisano 6 Grudzień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2017 ile razy i na jak długo można w Polsce brać urlop na żądanie? Nie ma jakiś wymienionych konkretnych przypadków wzięcia tego typu urlopu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojgoc Napisano 6 Grudzień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2017 20 godzin temu, Beata.Z napisał: Mam młodszą siostrę, która obecnie uczy się w gimnazjum, ale na temat powiadomień sms nic mi nie wiadomo Część szkół we Wrocławiu ma taki system, nie pisałem, ze wszędzie tak jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Beata.Z Napisano 6 Grudzień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2017 moja wypowiedź nie krytykuje Twojego posta. Pierwszy raz o tym słyszę i dlatego się dziwię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojgoc Napisano 6 Grudzień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2017 4 minuty temu, Beata.Z napisał: moja wypowiedź nie krytykuje Twojego posta. Pierwszy raz o tym słyszę i dlatego się dziwię Twoich słów w żaden sposób nie odebrałem jako krytyki. Obecnie, z technicznego punktu, wprowadzenie tego typu systemu powiadamiania nie jest czymś trudnym, skomplikowanym - pod warunkiem, ze rodzice "zdradza" szkole numery swoich telefońow komórkowych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerald Napisano 6 Grudzień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2017 (edytowane) 19 minut temu, wojgoc napisał: ile razy i na jak długo można w Polsce brać urlop na żądanie? Nie ma jakiś wymienionych konkretnych przypadków wzięcia tego typu urlopu? 4 razy w ciągu roku Zakład pracy w przypadku niektórych szczególnych zawodów i stanowisk może odmówić udzielenia urlopu na żądanie, jeśli przerwało by to ciągłość pracy przedsiębiorstwa/firmy itp. Czyli czy hipotetycznie np. jest tylko jeden maszynista wyciągu linowego w małej stacji narciarskiej, zgłasza L4 - pracodawca może odmówić, bo nie ma nikogo w zastępstwo. Maszynista kolei linowej jest zawodem którego oficjalnie nie może zastąpić osoba bez uprawnień. U mnie jest np. najpóźniej 8 godzin przed rozpoczęciem pracy. Ale np. pracownik administracji może zgłosić najpóźniej w dniu brania urlopu (czyli np. o 23:59) Edytowane 6 Grudzień 2017 przez Gerald Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojgoc Napisano 6 Grudzień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2017 a ile moze trwać taki urlop? 1-2-3 czy tez 10dni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerald Napisano 6 Grudzień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2017 16 minut temu, mamad napisał: UŻ czyli urlop na żądanie to 4 dni w roku. Inaczej 4 razy w roku. Jako przykład - dodam tylko, że w zależności od długości zmian, może to być więcej niż jeden dzień. Jak ja mam w ciągu soboty i niedzieli (jednego weekendu) noc w pracy od 21 do 9 rano - 12 godzin, i zgłaszam UŻ, robi mi się dwa dni wolnego, ale urlop zgłaszam jako jeden raz. Więc pozostaną mi jeszcze 3. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ANDISKI Napisano 6 Grudzień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2017 Dziennik elektroniczny wysyła SMS lub maila na pocztę około godz 8.30 o nieobecności dziecka na lekcji . potem tata usprawiedliwa itp gdy wie że dziecko jest chore w domu , a czasami RODZIC przez kilka miesięcy nie zagląda na dziennik . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 6 Grudzień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2017 O czym Wy piszecie? o tym żeby oszukać system??? czy siebie i swoje dziecko? !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo w Polsce, można przejść na naukę domową i nie wysyłać dziecka do szkoły! jest taka opcja! żenada! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 7 Grudzień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 7 Grudzień 2017 Cytat Dyskusja w tym wątku przeradza się w licytację, kto więcej opuścił szkoły, zajęć na uczelni, aby pojechać na narty i kto jest bardziej pomysłowy w rolowaniu swojego pracodawcy (L4). Naprawdę jest się czym chwalić? Zastanawialiście się, jakie wzorce dajecie swoim dzieciom? Nikt tu nie pisał że oszukuje pracodawcę. Ja nigdy nie byłem na rehabilitacji w Ustroniu mimo, że taki sposób jest mi znany. Umiejętność radzenia sobie ze szkołą mimo opuszczenia części zajęć to też nic złego. Cytat Przez cały rok jesteś w szarej pupie jak Ci coś wypadnie bo urlop musisz zgłosić na 2 miesiące przed. W każdej pracy do tej pory urlop zgłaszałem 1-3 dni przed a taki dłuższy to z tydzień wcześniej i zwykle nie było problemu. Jak coś się działo ważnego w firmie to zwykle dało się znaleźć jakiś kompromis. Urlopu na żądanie nigdy nie było potrzeby używać. W jednej z prac zdarzyło się nawet że wszystkim pasowało wolne w długi weekend - kierownik zarządził więc, że dział RnD w tym dniu nie pracuje 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.