Siostra presents

[Jeeb]

Pełny szacun, tym bardziej że szła sama targając wszystko na plecach, bez biur podróży czy innych agencji.

[sstar]

Powrot. Trochę wyścig z czasem biorąc możliwość odwołania lotu z Lukli i podróż dwa dni jeepem…

[sstar]

Duma rodziny;-)

[sstar]

14 godzin temu, Jeeb napisał:

Pełny szacun, tym bardziej że szła sama targając wszystko na plecach, bez biur podróży czy innych agencji.

Moja krew.:-) Ja też targam wszystko po waksmundzkich wykrotach i karkonoskich krzakach… czasem tylko kolejką podjadę;-) ps przy okazji opis szczytów które były w tym wątku i których nie było;-) https://www.himalayanst.com/blog/peaks-visible-everest-base-camp-trek szukam jakiejś perspektywy z BC z opisem bo Everest widać w tle ale inne prężą się ochoczo… jak Khumbutse

Edytowane 3 Marzec przez sstar

[sstar]

13 minut temu, sstar napisał:

Moja krew.:-) Ja też targam wszystko po waksmundzkich wykrotach i karkonoskich krzakach… czasem tylko kolejką podjadę;-) ps przy okazji opis szczytów które były w tym wątku i których nie było;-) https://www.himalayanst.com/blog/peaks-visible-everest-base-camp-trek szukam jakiejś perspektywy z BC z opisem bo Everest widać w tle ale inne prężą się ochoczo… jak Khumbutse

Znalazłem fotkę z opisem i lawiną z 2007 - siostra w porze suchej jednak nie załapała się na zimę wg Urubko;-) cyt

Denis Urubko uważa, że wejście na szczyt po 28-29 lutego jest niezgodne z zasadami zimowej wspinaczki, bowiem według niego to właśnie do tej daty przypada prawdziwa zima w Himalajach i Karakorum, która trwa od 1 grudnia, a nie jak przyjmuje oficjalnie kalendarz, czyli od 21-22 grudnia

https://www.researchgate.net/figure/An-avalanche-impacting-the-Mount-Everest-Base-Camp-region-on-9-May-2007-The-Khumbu-Ice_fig2_317750323

[Jeeb]

55 minut temu, sstar napisał:

Moja krew.:-) Ja też targam wszystko po waksmundzkich wykrotach i karkonoskich krzakach… czasem tylko kolejką podjadę;-)

no to faktycznie przy takim porównaniu jesteś przy siostrze cienki bolek 🙂

[marekbtl]

Szacun. Odważna dziewczyna.

pozdro

[sstar]

Godzinę temu, Jeeb napisał:

no to faktycznie przy takim porównaniu jesteś przy siostrze cienki bolek 🙂

Ot przewrotność losu, kiedyś to ja ją ciągnąłem po górach. Nie ma większej satysfakcji od tej gdy uczeń przerasta mistrza:-) chyba, że jest się zadufanym w sobie bufonem z przerośniętym ego;-) ps. A porównanie od d... strony, ważna jest droga nie cel. Trudności są zgoła odmienne i rzekłbym nieporównywalne. Na pewno łażenie solo jest specyficzne i tu i tam. No ale są tacy co wszystkich i wszystko chcą zaszufladkować, zmierzyć i porównać... jakby sami jakimiś sportowcami byli...  cyt. Że ten lew, czyli że pan ten, Jest sportsmenem, kulturystą i herosem.

Edytowane 3 Marzec przez sstar

[sstar]

Dziś nocleg w Pangboche w tym samym miejscu ostatnio cieplutko tam było w odróżnieniu od poprzedniego miejsca. Jutro chyba Namche.

[sstar]

Tengboche. Jest kontakt.

https://pl.mapy.cz/s/curujurenu

[sstar]

Die hard.

[sstar]

Siostra dotarła do Namche więc jutro strome zejście i z grubsza poziomo, może dojdzie do Lukli. A czas jest krótki bo nigdy nie wiadomo, czy samolot poleci. 2km zejścia z głowy.

[sstar]

Z Lobuche do BC 6h z powrotem 3h. Kłopoty ze ścieżką z powrotem. Ale do ogarnięcia. Rano spadł śnieg. Taka akcja chciało by się rzec szczytowa. Obecnie Namche jutro Lukla jak się uda, a musi bo lot do Kathmandu na pojutrze i powrót z soboty na niedzielę.

[sstar]

Dziś 2h temu zaczęła schodzić z Namche Bazar do Lukli aby jutro z rana lecieć do Kathmandu. Wysłała mi rano taki filmik z okolic BC… plecak naszej SP mamy też zaliczył BC… takie duchowe wsparcie i wspomnienie… to żółte z kolei to śpiwór -15 Himal kupiony tamże podobnie jak pomarańczowa kurtka będą pamiątki z Nspalu.

Edytowane 5 Marzec przez sstar

[sstar]

Monjo czyli już po zejściu teraz z grubsza płasko, dziś wieje, jutro ma się uspokoić, oby, bo loty z lukli od pogody zależą. Wzdłuż rzeki Dudh Koshi...

https://en.mapy.cz/s/pedarupepe

https://en.mapy.cz/s/gatemurabe

https://en.wikipedia.org/wiki/Dudh_Koshi

Edytowane 5 Marzec przez sstar

[sstar]

Finito prawie jeszcze z Lukli polecieć jutro za 800 zeta do Kathmandu. Dziś się umęczyła te 18km z Namche Bazar dało w kość. Długo się zeszło. Ale dotarła. Jakieś uczulenie po ugryzieniu na palcu tylko… dziś samolot leciał więc i jutro może pogoda ma być ok.

[sstar]

Samolot Lukla-Kathmandu i git! 2 dni w stolicy… Nepalu w sobotę powrót czyli w niedzielę w Wa-wie.

[sstar]

Może ktoś rozpozna jakiś szczyt…

[sstar]

Ostatni filmik z lotu…

[sstar]

Siostra po biesiadzie i kąpieli… jutro świątynia małp motorkiem a z ciekawostek to o Lukli było akurat w tv jako o jednym z bardziej niebezpiecznych lotnisk na świecie (pas około 0.5 km) więcej nt na przykład tutaj

https://www.himalayanglacier.com/facts-about-lukla-airport/

[sstar]

Jutro powrót dziś Kathmandu moto..,

[sstar]

Cóż pobyt w Kathmandu dobiega końca na drogę kuczak i 19:20 lecimy do Dubaju... kto leci ten leci...

[sstar]

Jeśli myśleliście, że w samolocie nie będę śledził siostry to się myliliście;-) wylądowała w Dubaju…

[Victor]

Zdrowie Sis 😉

💪

[sstar]

52 minuty temu, Victor napisał:

Zdrowie Sis 😉

💪

Thx, ja wypiłem jej zdrowie bezalkoholowym ipa Miloslaw... choć nie wiem jak z alkoholem w Dubaju, niby wiem, że ponoć to niespotykanie spokojne miejsce https://www.fakt.pl/hobby/turystyka/dubaj-w-czolowce-najbezpieczniejszych-miast-internautka-to-sprawdzila/425hpjb

problem tylko w tym, że siostra nie ma torebki Diora;-) A ja kiedyś miałem do wyboru nocować na dworcu w Katowicach (siostra może się przespać na lotnisku, tak donosi jej córka) albo w nocnym klubie Afrodyta gdzie poszedłem za dnia sprawdzić i anonsowali (gra słów) mnie na dole a dziewczyny już się grzały na górze. W sumie nie wiedziałem co bardziej niebiezpieczne, ale autobus czy pociąg z Wrocka się późnił i problem się zdezaktualizował... a u niej jutro powrót o 15:40...

 

Edytowane 8 Marzec przez sstar