Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. kemyR

    kemyR

    Użytkownik forum


    • Punkty

      16

    • Liczba zawartości

      319


  2. Michal_sbe

    Michal_sbe

    Użytkownik forum


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      98


  3. logos

    logos

    Użytkownik forum


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      185


  4. marcinn

    marcinn

    VIP


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      5 130


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.01.2013 uwzględniając wszystkie działy

  1. Velka Raca - 19.01.2013 Rok minął od założenia tego tematu i jakoś tutaj cicho, więc kilka słów o moim pobycie na Wielkiej Raczy w miniony weekend, tj. 19.01.2013. Z Bielska wyjeżdżam 0740, lecę na Żywiec, Węgierską Górkę, Zwardoń.. Kilka kilometrów za przejściem odbijam w prawo i skrótem dojeżdżam na Laliky. Jest przed 9, ludzi mało, w kasie zakupuję skipass do godziny 12, za który płacę 25e ! Cenowy dramat, ale ludzików bardzo mało więc z nadzieją na dobry warun ruszam na krzesło. Z krzesła słychać że jest twardo, więc emocje rosną gdyż jako pierwszą mam zamiar zaatakować czarną 11stkę... i cóż tu dużo mówić. Śniegu naturalnego na stoku chyba nie ma w ogóle, bo jest twardo na spodzie, a na tym piach/kasza z armatek. W miarę to było związane, ale jazda do przyjemnych nie należała. Szybka ewakuacja na kolejne, łagodniejsze trasy, ale podłoże wygląda wszędzie tak samo. Z czasem można się było przyzwyczaić i przyzwoicie pośmigać. Kamieni brak, ludzi niewiele, także ogólnie dzień na tak, gdyby nie cena.. Bo 25e za 3,5h jazdy, po dosłownie kilku trasach, to spore przegięcie. ... i jeszcze krótki filmik: [video=youtube;CcDdObBYE7w]
    15 punktów
  2. Wczoraj wieczorem wróciłem z tygodniowego pobytu w Les Meniuers. Oto króeka relacjatermin: 11-19.01.2013miejsce: Les Meniuers Apartamenty "Adonis" - basen sauny /w cenie/ nowe dobrze wyposazone, przy stokupogoda: 4,5 dnia słońca, 1,5 dnia sniegu i mgły, temperatury -5 do -20śnieg: luzny śnieg, ratrakowany. W wyższych partiach luzny i przewiany. Poza trasami puch.trasy: w zasadzie codziennie inny kierunek . Od Val Thorens przez Meribel do Courchevel. W zalezności od ochoty. Nie było zadnych ograniczen z polaczeniem miedzy Dolinami.Wyjazd udany z żoną ;-) i znajomymi, towarzystwo sympatyczne, miejsce trafione, czyste nowe i z dobrą lokalizacją.Przez kilka dni uruchamiałem AlpinReplayhttp://www.alpinereplay.com/me?id=70897Oto kilka zdjęc /zrobionych komórka/:
    4 punkty
  3. W sobote bylem na kubinskiej holi. Polecam miejscowke. plusy: -przepustowosc 9k, zero kolejek nawet w weekend, -do wyboru krzeslo/szybkie orczyki, -duzo tras/mozliwosci zjazdu, -seper przygotowane trasy, -bezplatne, duze parkingi. -21jurkow za caly dzien jazdy. minusy: -duza przepustowosc laczy sie z tlokiem na stoku, -orczyki szybkie, ale na starcie potrafia "wyrwac z butow", -cena ok, ale osrodek czynny tylko 8.30-15.30, -brak oswietlenia stoku, -skipass'y w postaci papierowej, ktore niby wilgoci nie przyjmuja, ale sa strasznie niewygodne na bramkach, trzeba zdjac rekawice, wlozyc ticket kodem kreskowym do maszyny i pozniej chowac. W sumie pierdola, ale latwo zgubic. -odleglosc, po calym dniu jazdy droga powrotna meczaca, ja w jedna strone mam 200km, ale nie zaluje zadnego z tych kilometrow.
    3 punkty
  4. Ze względu na obecną na stoku nieliczną grupę narciarzy wczoraj po południu padło na centrum Brennej - Stary Groń (20.01.2013) Na stoku same minerały powyciągane przez ratrak i narciarzy, trochę lodu. Trasa pod talerzem pofałdowana straszliwie, wyżłobiona do trawy i kamieni, a na dziurach co rusz mniej wprawni narciarze zaliczali upadki. Tylko patrzeć jak proces omijania dziur spowoduje spadek liny. Obsługa bawiła się własnym towarzystwem, nie zamierzała nam ułatwić mordęgi, nawet do dzieci, którym nie udało się złapać talerza nie dała się ruszyć. W pewnym momencie jednak lina spadła, wyciąg stanął. Panowie nieśpiesznie uruchomili ratrak, zaczęli szukać drabiny i innych potrzebnych narzędzi. Na pytania o długość postoju padła odpowiedź: "któryś się bawił i ściepał lina, z godzina pewnie zejdzie". Na taką propozycję niestety nie miałam czasu, zostało mi 2 wjazdy, więc chciałam je oddać. W kasie grzał organizm kierownik stacji i niestety odmówił zwrotu kasy, będąc odpornym na argumenty. Ponadto, stwierdził bezczelnie, że trasa jest świetnie przygotowana, warunki na wyciągu bardzo dobre, a z kamieniami to sobie wymyśliłam. Niestety większość narciarzy, która przybyła do kasy z podobną reklamacją usłyszała to samo! Jesteśmy więc ślepi, rzucamy oszczerstwa, a klient tego ośrodka narciarskiego "nie jest nasz pan". Zraziłam się do Starego Gronia. Poczekam na nowego właściciela.
    2 punkty
  5. W dniach jak w tytule przebywaliśmy w Saalbach. Był to mój pierwszy wyjazd do Austrii.Na nartach jeżdżę dopiero 3 sezon. Do tej pory byłem 2 razy w Białce (po kilka dni) oraz 1 dzień na Słowacji - Bachledova Dolina.Dodatkowo parę razy jeździłem na mazurskich górkach (Mrągowo, Okrągłe, Gołdap). Moja kobieta ma jeszcze mniejsze doświadczenie w nartowaniu (kilka dni w Białce i parę razy okoliczne mazurskie górki)Doświadczenia więc za dużego nie mamy i przyznam szczerze, że jechalismy tam z duszą na ramieniu.Po kilku postach i przejrzeniu forum wybór padł na Saalbach. Kierowałem się dużą ilością niebieskich tras (aczkolwiek o tym później - chyba przy oznaczaniu tras zabrakło gestorom ośrodka farby czerwonej, a nadmiar mieli niebieskiej :shocked: ).Apartament mieliśmy całkiem blisko wyciągu (ok 400m), rano w dół, po południu niestety pod górkę, lub alternatywnie zjazd dość trudną (na początku, później nie taki diabeł straszny :laughing:) trasą i 100 m w dół.Pogoda - 3 dni całkiem ładne słoneczko, 3 dni pochmurno i opady śniegu, ale dało się jeździć.No i pierwszego dnia okazało się, że trochę źle wybrałem pierwszą trasę. Miała być niebieska 52 wzdłuż gondolki. Niestety już od stacji kolejki chyba bylo trochę stromo, bo Anitka, ku uciesze gawiedzi zjechała na tyłku :applause: . Ja jakoś tam sobie powolutku zjechałem. Anitce nie wyszło to na dobre. Zraziła się trochę i kolejne dni spędziła na dole - trasa w centrum Saalbach wzdłuż krzesełka.A ja zacząłem sobie trochę zwiedzać ośrodek.Co do oznaczenia tych tras to nie mam za bardzo porównania, ale na niebieskie mi one nie wyglądały (przynajmniej na początku). Z czasem jednak okazało się, że nie jest tak strasznie i nawet niektóre czerwone (a przynajmniej ich fragmenty po których jeżdziłem) nie były takie straszne :biggrin: . Śmiem nawet zaryzykować stwierdzenie, że były łatwiejsze od niektórych niebieskich : .Poniżej zamieszczam zrzut ze Skiline oraz parę fotek. Nie są to może oszałamiające wyniki, ale jak na pierwszy raz to jestem całkiem zadowolony.Mamy do wyrównania pewne rachunki z tym ośrodkiem, więc jeśli tylko zdrowie i finanse pozwolą, na pewno tam wrócimy.Czy polecam ten ośrodek dla początkujących? Przy odpowiednim doborze tras - jak najbardziej. W drodze do wyciągów Gdzieś na górze Sławek
    2 punkty
  6. Mnie się podobało. Gondolkami jeżdżę w Alpach. Im częściej jeżdżę w Szczyrku to narciarsko ten region mi się coraz bardziej podoba. Trzeba zaczynać jazdę w COS bo trasy są trochę wyżej a kończyć w SON. Mam zamiar za każdym wyjazdem do Szczyrku zaliczać oba Ośrodki chociaż COS mnie bardzo zawiódł do czego przyczyniła się też pogoda (gęsta mgła). Na Skrzycznem udajemy się w kierunku schroniska i potem odbijamy w prawo. Po drodze jest rozwidlenie i prosto możemy jechać a raczej iść przez szczyt Małego Skrzycznego lub pojechać w prawo wtedy wyjeżdżamy na trasę już sporo poniżej Szczytu M.S.Obie odnogi trasy były w zadowalający sposób utwardzone przez wąski pojazd gąsienicowy. Jest sporo narciarzy ,którzy tam przejeżdżają i nie można się zgubić. Na oznaczenia nie zwróciłem uwagi.Przebieg trasy dokładnie jak na mapie Pojechałem (poszedłem) dłuższą trasą przez szczyt.Lubię takie urozmaicone wycieczki i nawet chodzenie przez godzinę z nartami na plecach sprawia mi przyjemność.Zresztą noszę jeszcze ze sobą spory plecak ,w którym mam m.innymi buty na zmianę, spory termos , pokrowce na narty i buty, coś do jedzenia ,lekarstwa...Na samą jazdę nastawiam się w Alpach . Zaliczam się do masochistów jak to ktoś tutaj posumował. Pozdrawiam P.S. Dojeżdżam komunikacją publiczną tak więc odpada powrót na parking do auta.
    2 punkty
  7. Zaliczony wyjazd do Erzurum w dniach 10-17 styczeń 2013 oczywiście z biurem podróży Itaka. Byliśmy w Hotelu Dedeman Palandoken Ski Resort, warunki w pokoju oraz wyżywienie były bardzo dobre, woda, herbaty, soki, piwo i wino bez ograniczeń. Desery na słodko do obiadu i kolacji. Śniegu dosypało przed naszym przyjazdem, ale były miejsca gdzie są drobne lub większe kamienie. Tras jest nie mało, nawet takie powyżej 10-12 km. Po czwartym dniu wszystko objeżdżone. Nie wszystkie wyciągi czynne, z drugiej strony zbyt mało ludzi aby wszystko chodziło. Dwa dni wyjazdowe do Konakli były bardzo udane śniegu było więcej - trasy tylko dwie, niebieska 11 i czarna 1 - bardzo dobrze przygotowane. Kolejek przed kanapami lub gondolami praktycznie nie ma. Mrozu się nie czuje specjalnie - powietrze zdecydowani suche, jak mocno wieje wiatr to czuć. W jednym dniu na samej górze była mgła, widoczność miejscami 5-10 metrów. Ostatniego dnia wiało mocnej, ponieważ nie ma tam drzew to zawiewa śnieg i tworzą się copy śniegu. W styczniu dzień jest krótki i kolejki czy gondola chodziły do 16.00-16.30. Do dyspozycji jest SPA z masażami (za opłatą) basen i dwie sauny suche są darmowe. Jest też siłownia ale nie było tam tłumów - pojedyncze osoby. Przy naszym hotelu jak i na Konakli stacjonowała karetka - czyli zabezpieczenie medyczne jest zapewnione. Jeżeli chodzi o język to w hotelu nie ma problemu z angielskim, poza hotelem jest problem. Można dogadać się po rosyjsku. Jako kurort narciarski czy turystyczny to raczej są na początku drogi. Konakli podobno zostało zbudowane na Uniwersjadę 2011. Na skoczniach narciarskich lub biatlon nikt nie trenuje. Podobno sezon to luty i marzec. Waluty zarówno Euro jak i Dolar. Kurs w hotelu 1$ =1,60 Lira, 1Euro = 2,08 Lira Nie warto kupować skipasów w Itace na miejscu 40 lira/dzień na wszystkie wyciągi - Paladoken. Konakli koszt tylko 9 Euro + dojazd 15 Euro. Czego brakowało: dbałości - można w wielu miejscach przysypać śniegiem te drobne kamienie, a większe zebrać, brak wyświetlaczy z temperaturą i aktualna godziną, brak info o długości trasy i różnic wysokości.
    2 punkty
  8. to ze troche odwilzy bylo, to bardzo dobrze, mroz zrobi zrobi z tego mokrego sniegu solidny podklad, ale na to trzeba by sporej ilosci swiezego opadu. w Korbielowie pare minut temu zaczal wreszcie padac snieg. mam nadzieje ze rano wstane i bedzie solidna pierzynka
    1 punkt
  9. Zapraszam również na nasz filmik - też z soboty, poświęcony w całości warunkom w ośrodku, pozbawiony takich fajnych efektów, jak u kemyRa (kilka z nich podpatrzyłem i wykorzystam w przyszłości ;-), ale za to "z morałem" ;-) [video=youtube_share;SaTF0hEZ9Yw]
    1 punkt
  10. W Ustce nawet takiego nie macie:stupid:
    1 punkt
  11. marcinn ej no kultury jonhhy fantazja pozostała he he
    1 punkt
  12. Nie masakra ino kuniec świata! Chłop z chłopem sie żynić chce, piniędzy już sie nie opłaci robić. Co sie dziwować że przy -6 pado dyszcz ( tak było dziś w krainie scyzoryków).:smile:
    1 punkt
  13. Poszło! :smile: Nie wiem czy nie za duże te przeskoki w pytaniu o akceptowalną kwotę wydatków na jeden dzień. :
    1 punkt
  14. No może :biggrin: nie stresuję przecież sugeruję tylko :stupid::biggrin:
    1 punkt
  15. Nie stresuj chopa :tongue: Może przekona się do słuszności tz.nart :tongue:
    1 punkt
  16. Szczyrk- Salmopol równa się Szczyrk- Solisko, nie Salmopol1,2 czy Biały Krzyż i tych autobusów jest sporo (25 kursów na dobę w dni robocze) plus dwie linie prywatne. Bez problemów z Bielska w tygodniu można dojechać do Soliska czyli pod Golgotę. Pozdrawiam i dzięki za uznanie:smile:
    1 punkt
  17. jutro rano wstane i podejme decyzje czy ide, bo dzisiejsza pogoda nie zacheca, rano pojechalem pouczyc, bylo ok, a kolo 11 wlasnie ten deszcz zaczal padac, nie mocny opad, ale takie nie przyjemne "siapienie" im pozniej to deszcz zamienial sie w marznacy deszcz, teraz lekki mroz lapie, takze wszedzie na dole szren lamliwa, u gory dzisiaj nie bylem, ale ponoc do Miziowej tez lekka odwilz doszla. Moze to i dobrze, jak to co jest siadzie, zmrozi, bedzie super podklad, na to trzeba by tylko z metr puszku ehhh te marzenia moze w nocy dzisiaj cos posypie, przynajmniej takie sa prognozy, na razie jeszcze lekko pada ten deszczyk...
    1 punkt
  18. Wypellnione. Moze jestem upierdliwy, ale w pytaniu o prace/studiowanie przydda sie mozliwosc zaznaczenia wiecej niz jeden opcji
    1 punkt
  19. To w takim razie długość 173, dłuższej nie ma Ale do nauki i doskonalenia umiejętności długość akurat w sam raz.
    1 punkt
  20. Janek nie obraź się ale nie wiem czy zauważyłeś że kolego jest dużo młodszy od ciebie i stawiam flaszkę że nauka idzie mu dużo łatwiej
    1 punkt
  21. No i jeszcze należy dodać Vision Zephyr . To ustrojstwo moja Pani katuje od kilku lat i twierdzi , że lepszych desek nigdy nie miała. A jeździ od dwudziestu lat. Dochodzi do tego , że w skopanym śniegu albo świeżo dosypanym w dużej ilości mam solidne kłopoty na Progressorach 9 ją dopaść:
    1 punkt
  22. A ja swojej połówce zafundowałem VOLANTY srebrne z alledrogo ( były na licytacji = zakup za 202 zł :biggrin: ) Kobieta zachwycona ( i narty i lusterko ) A jeszcze fajne do jazdy :wink: I jak dojechały to okazało się iż ładniejsze niż na zdjęciach :laughing:
    1 punkt
  23. bierz Volkla RTM 75 jest dobra na twój początek z narciarstwem:applause:
    1 punkt
  24. Ja z kolei polecałbym Ci Volkla RTM 75. Narta fajna z pełnym Rockerem, na trasy twarde, miekkie, rozjeżdżone a i poza też poszurasz. Właśnie są niezłe ceny w sklepach na te narty.
    1 punkt
  25. Popatrzcie też na Heady np: http://www.skionline.pl/sprzet/narty,12-13,head,mya-no-8-sw,5783.html lub http://www.skionline.pl/sprzet/narty,12-13,head,mya-no-5-sw-pr,5786.html
    1 punkt
  26. Fischer Virion , Exhale , Breeze. Sorry za monotematyczność sprzętową , ale jako , że i ja moja ładniejsza połowa jeździmy na Fischerach i mamy o nich dobre zdanie to i polecamy.
    1 punkt
  27. Atomic Cloud to dobre narty i ładne bardzo. Dla kobiet ideał. Brać.
    1 punkt
  28. też wypełniłem, chociaż ankieta raczej do mieszkańców małopolski, ew. do osób jeżdżących tam na nartach, dla mnie z Wrocławia poręczniej jest pojechać w Alpy niż np. do Zakopanego
    1 punkt
  29. Rok temu miałem podobny dylemat i wybrałem 75IS, ze względu na to, że jest to narta bardziej uniwersalna. Na przygotowanej trasie obie narty zachowują się tak samo, a na "podniszczonej" RTM-ka jest lepsza, lepiej się prowadzi, ma więcej pod butem. Jeśli jeździsz w Polsce to polecam 75 lub 75IS. Wybacza drobne błędy choć zawsze jest granica pobłażliwości dla użytkownika Niestety mało danych podałeś więc długości ci nie polecę
    1 punkt
  30. Cześć i witaj :smile: Na początek napisz coś o sobie to jest waga,wzrost Jeśli chodzi o narty to obie są uniwersalne ,pojedziesz na nich wszędzie Rtm szersza pod butem powinna ciót lepiej sprawdzać się poza trasą Sensor 3 będzie lepsza na przygotowanych,z lekkim pazurem : Ja dla mnie sensor 3 ,jeżdziłem
    1 punkt
  31. No dobra ,bo będzie że się czepiam :tongue: A tak apropo co Ty robisz przed komputerem,pomóż żonce :biggrin:
    1 punkt
  32. Poszło :wink: Ps.Fajnie by było na początku jak byś sie przedstawij
    1 punkt
  33. dzisiaj rekreacyjnie godzinka na Solisku i Buczynie. pojechalem ok 12, parking dosc mocno nabity, ciezko miejsce znalesc w dobrym miejscu. Jednak kolejek na Solisku 0, a na Buczynke maks minuta. widocznie wszyscy na szczyt polecieli. Tam chyba z widocznoscia najlepiej nie bylo, bo juz nawet po wjezdize na Buczyne, tam byla lekko ograniczona widocznosc, ale od polany juz dobrze. Warunki hmmm srednie, brak swiezego opadu przez ostatnie dni, wiec wiekszosc to snieg z armatek. jest dosc twardo, sporo oblodzen + cukier, miejscami lekkie przetarcia, ale nic wielkiego. Generalnie to nie ta sama zima co rok temu... Dzisiaj dojechaly do mnie foki (dzieki Boogie ) takze pewnie we wtorek zaatakuje szczyt zeby troche pospacerowac, wiec moze jakichs fotek nacykam
    1 punkt
  34. Cienków 20.01Pobudka 6 rano, patrzę przez okno , -7 stopni , idealnie. Szybka decyzja i telefon do znajomego, jedziemy na Cienków. Szybko zabieram sprzęt i ruszam w kierunku Wisły. Na wiślance tłoczno, wraz z sznurem samochodów dojeżdżam do Wisły. 8:10 melduje się pod stokiem. Ku mojemu zdziwieniu, parking prawie pełny o tak wczesnej porze, no ale trudno. Szybko się zbieramy pod kasy, a tam kolejka długości okolo 30 metrów. Wybieramy karnet poranny (8:00-10:00) zapinamy narty i do góry. Chłodno, armatki pracują, z góry stok wygląda nieźle, na górnej ściance pare wolnych minerałów i nierówności od ratrakowania. Ruszamy w dół, pierwsze pare metrów jak najbardziej pozytywnie, troche odstraszają minerały ale szybko docieramy do dolnej stacji. W skali od 1-5 warunki oceniam na -4. Ze względu głównie na nierówności i minerały. Koło 9 zaczyna sie robić naprawde tłoczno , w kolejce do wyciągu stoi się okolo 10 min. Mimo tego zjechaliśmy jeszcze 6 razy, później dokupiliśmy jeszcze 4 jazdy ale kolo godziny 12 juz baaardzo miekko i masa ludzi. Wypad ogolnie na 3+ !
    1 punkt
  35. Pilsko - 16.01.2013 W minioną środę, tj. 16.01.2013, wybrałem się na nartowanie do Korbielowa. Wyjazd z BB parę minut po 0700, obieram trasę przez Przegibek, Zaporę i "starą" drogą do Żywca, w nadziei na jakieś ślizganie po drodze, niestety trasa w całości czarna, jedynie mokra, bez śniega. Na miejscu o 0800, taśma pod kasę, karty z GAT'u chowam do kieszeni po odmowie przyjęcia ;-) Wiadomo inny właściciel, ale w zeszłym sezonie nie zdążyłem oddać, więc stówa w plecy. Kupuję nowy wspaniały skipass 4h za 55pln + 10pln kaucja, z rewelacyjną mapką na odwrocie :-P Krzesło do góry upływa na filmowaniu, jakoś trza przetrzymać. Im wyżej tym większa mgła, miałem nadzieje że wyjadę ponad nią, niestety pomyliłem się, na wyciągu na Miziową już ledwo widać poprzedzający orczyk :-) Góra jeszcze nieczynna więc przypominam sobie w ciągu 2-3 zjazdów jak wygląda trasa do Szczawin.. a w zasadzie uczę się jej ponownie na pamięć, bo w tej mgle wszystko wygląda inaczej. Kolejne zjazdy już z zamkniętymi oczami, dobre prędkości i mgła przestaje przeszkadzać, szybka w goglach zmieniona na jasną. Tutaj, czyli na czerwonej 5tce, warunki dobre, bez lodu, przetarcia po ratraku (bo śniegu nie jest bardzo dużo) jedynie w kilku miejscach. Po 2h wybieram się na drugą stronę. Buczynka, Solisko, trasy przyzwoicie, mgła troszkę słabsza. Generalnie dzień udany, 4h w pełni wykorzystane na jazdę. Więcej na filmiku: [video=youtube;-jrxm_HfShQ]
    1 punkt
  36. To ja także przywitam się tutaj. Jestem Łukasz mam prawie 17 lat, mieszkam 2-3km od Szczyrku, myślę że mnie polubicie a od siebie mogę dodać częste relacje i zdjęcia z tras narciarskich z Szczyrku bo często tam przebywam.
    1 punkt
  37. Cześć wszystkim! Jestem nowa na forum i stara na stoku, ale jak wiadomo zawsze jets coś czego się jeszcze nie wiem czyli w moim przypadku nowinki sprzętowe i testy sprzętów narciarskich, dlatego jestem czytam, komentuję i pytam Pozdrawiam wszystkich
    1 punkt
  38. to chyba najświeższa relacja: http://forum.gazeta.pl/forum/w,380,140752364,141803836,Re_Erzurum_byl_ktos_.html
    1 punkt
  39. aktualizacja tematu :)weekend odpuscilem, po tym co widzialem w piatek. Dzisiaj wybralem sie rekreacyjnie na 3 godzinki, zobaczyc co sie zmienilo przez te pare dni. Wczoraj byla odwilz na dole, opadu wlasciwie brak, przez moment jedynie deszcz/snieg wiec na nic rewelacyjnego sie nie nastawialem.Tym bardziej widok Pilska z rana, a wlasciwie brak widoku, bo cale w chmurach bylo mnie nie zachecal.jednak ruszylismy w gore i na Miziowej niespodzianka, super widocznosc, 0 chmur okazalo sie ze w dolinach zebrala sie calkiem gruba warstwa chmur, fajne zjawisko, bo chmury ciagnely sie przez kilkaset metrow, a my mielismy to szczescie ze znalezlismy sie w jakiejs dziurze gdzie ich nie bylo :)na poczatek, szczyt, stamtad, przez Kopiec, na czarownice pozniej kawalek niebieska i znowu w las az do Szczawin Generalnie sniegu jest sporo, na trasach bardzo dobrze, brak przetac czy kamieni. Poza trasami, glownie na szczycie jest calkiem ok. Jednak wystarczy spojrzec na choinki (chociazby te widoczne na moim filmie, ktory na forum pare dni temu wrzucilem) zeby zobaczyc ze do tego co bylo rok temu, brakuje co najmniej metr sniegu. Jednak to dopiero poczatek sezonu, mam nadzieje ze dopada.O ile do wysokosci mniej wiecej Miziowej, w lasach jest ok, to ponizej trzeba uwazac, przeszkod jest sporo, a nie sa dosc mocno przysypane, dlatego ostroznosc wskazana, zeby w cos nie wpasc, badz nie uderzyc.W dalszej czesci dnia, robimy jeszcze podejscie na szczyt, zjazd stamtad 9 do Szczawin, choineczki tam z roku na rok coraz wyzsze, juz nie jest tak luzny przejazd, jak chocby 3-4 lata temu, mlodnik jest dosc gesty, wiec trzeba sie namanewrowac miedzy drzewkami ale o dziwo mimo malej ilosci sniegu, tam mi sie chyba najfajniej jechalo - dobra zabawa byla. pozniej jeszcze pare razy powtorzony wariant z poczatku, lasy kolo ostatniego wyciagu i zjazd na dol.Niestety forma jeszcze nie ta, bo po zjezdzie ze Szczytu do Szczawiny (dobre tempo, bez przerw) czulem lekkie palenie w udach w piatek, planuje wybrac sie pochodzic na ski turach, w rejonie szczytu Pilska, jesli ktos jest chetny sie poruszac, to zapraszam.na koniec ciekawostka. dzisiaj z nami jezdzil Polak, mieszkajacy na stale w Kanadzie. Pierwsze slowa jakie wypowiedzial po tym jak wypial sie z orczyka na Szczyt, to "fucking amazing" okazalo sie tez, ze orczykiem nigdy wczesniej nie jechal. Mimo, ze sniegu nie bylo strasznie duzo, to byl zachwycony - bardzo mu sie podobalo
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...