Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Gerald

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    1 887
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    44

Zawartość dodana przez Gerald

  1. Gerald

    WZF Pilsko 2019?

    Jakie tam masz trasy narciarskie? Tam są szlaki turystyczne piesze znakowane przez Klub Slovenskych Turistov. Nie ma po słowackiej stronie (przypominam że szczyt Pilska jest na terenie Republiki Słowacji), ani tras narciarskich, ani szlaków narciarskich.
  2. Gerald

    WZF Pilsko 2019?

    O ile dyskusyjne może być jeżdżenie wszędzie po lesie, to bezdyskusyjnie idiotycznym przepisem jest zakaz poruszania się na nartach po szlaku. Zakaz nie dotyczy przejścia pieszego. Mnie na kursie lawinowym uczyli że narty zimą wybiera się, ponieważ są bezpieczniejsze. To już w tak restrykcyjnym TPNie udało się wypracować i wpisać w regulamin sposób zjazdu zimowego. Równie dobrze można by zakazać na tym odcinku przechodzenia w np. czerwonych czapkach.
  3. Gerald

    WZF Pilsko 2019?

    Dopiero teraz mam czas, coś napisać na forum. Szkoda chłopaki, że nie udało się dłużej pogadać. Myślałem że posiedzimy w knajpie trochę. Byłem o 10 na Szczawinach i nikogo nie było. Będę pamiętał @andy-w twój tekst do Grześka "obiecałeś nam, że zabierzesz nas do lasu" no i udał się zjazd! Dzięki @gregor_g4 za pokazanie świetnego miejsca do zjazdu. Tego dnia Pilsko było pechowe trochę. Mój kolega upadł i wybił zęby, odłączając się tym samym od nas. Dodatkowo, słowacy przypomnieli sobie, że mają na górze rezerwat i postanowili dorobić sypiąc mandatami za wejście na nartach na szczyt Pilska. Idiotyczne przepisy, ale cóż....
  4. Gerald

    WZF Pilsko 2019?

    Będę jutro, jeszcze nie wiem o której godzinie. Faktycznie, szkoda nie wykorzystać takich warunków.
  5. Przepraszam za jakość niektórych zdjęć. Z grzbietu Połoniny:
  6. Pilipiec oferuje taki oto kompleks wyciągów: Podobowiec to dwa wyciągi orczykowe o długości ok 1350-1450 m Połonina znajduje się tutaj: Wyciągi wyglądają tak
  7. Temat ten, będzie ciągiem dalszym mojej wizyty w Sławsku, w lutym tego roku. Po tygodniu spędzonym w Sławsku, przeniosłem się na oddaloną 50 km Połoninę Borżawę, będącą jedną z największych Karpackich połonin. Jest naprawdę imponująca. Liczy sobie około 25 km, i rozciąga się pomiędzy miasteczkami Wołowiec i Miżhirija. Jest dużo mniej popularnym miejscem, od sąsiedniego Dragobratu. Widoki i zjazdy są równie ciekawe, choć sama połonina jest niższa. Znajdzie się tutaj też kilka trudniejszych żlebów (oczywiście nie takich jak w Tatrach). Jej najwyższy szczyt to Stij (Stoh) 1677 m.n.p.m. Na południowych zboczach połoniny wybudowano dwa ośrodki narciarskie - we wsiach Pilipiec oraz Podobowiec. Z tego pierwszego działa ratrak, i za 50-100 hrywien wywozi na górę Himbę (1491 m.n.p.m.). Daje to duże możliwości freeturowe i skiturowe. Przy dużej ilości śniegu, można zrobić zjazd (z pewną liczbą krótszych podejść) do sąsiednich miejscowości. 4 dni spędzone na połoninie wykorzystałem aktywnie. Jazda na wyciągach do południa, a po południu wycieczka skiturowa lub wyjazd ratrakiem na któryś ze szczytów i zjazd do doliny poza trasą.
  8. Dzisiejszy dzień spędzony w obrębie Pilszczańskiego Parku Narodowego:
  9. Gerald

    Kasprowy Wierch

    Ja byłem w sobotę w Tatrach, podchodziłem na przełęcz pod Kopą kondracką, ale strasznie wiało.... Kolejki nie działały.
  10. Koleżanka była dzisiaj na Jaworzynie, i mówiła że po południu wszystko płynie.....jedynie do południa. Jutro z kolei po południu prognozują silny wiatr.
  11. Byłem tam w lecie, parę lat temu, na jednej ze swoich samotnych kolejowych wycieczek. Cóż.... to może ja doleję oliwy do ognia. Hallstatt oprócz swojego piękna, jest przykładem negatywnego wpływu turystyki. Miasteczko jest wręcz zadeptane przez duże wycieczki turystyczne. Jako że w dużej mierze jeżdżą tam też ludzie z Chin, to zapragnęli sobie wybudować jego kopię. Takie miejsca często umierają dla lokalnej społeczności. Jest to stosunkowo nowy problem, z którym jako jedna z pierwszych na Świecie zaczęła się głośno zmagać, i zaradzać problemom Barcelona. Podobne negatywne cechy wpływu turystyki widać np. w Krakowie.
  12. Skończyłem właśnie pracę, po całej nocy. Miło jest zajrzeć - przez internetową kamerkę, gdzieś, gdzie jest lepiej. 🙂
  13. Wczorajszy dzień spędziliśmy na szukaniu śniegu. W lesie silny wiatr narozwalał tyle gałęzi, że szkoda było nart niszczyć. W końcu padła opcja wyjechania wyciągiem w Lubomierzu i podejściu szlakiem żółtym w kierunku Gorca przez Halę Podskały. W efekcie doszliśmy tylko do Hali Podskały, gdzie zalegał przyjemny firn. Skorzystaliśmy z wyciągu orczykowego w Lubomierzu. Na stoku pustki, aż przyjemnie jeździć w takich warunkach.
  14. To chętnie dołączę. Lubię tamten rejon. W Beskidzie Morawsko-Śląskim byłem tylko na Łysej górze i Javorovym Wierchu. Ten ośrodek narciarski tam na górze, działał w tym roku tam na marginesie? 🙂
  15. Skąd jesteś? Jakbyś kiedyś tam jeszcze jechał na Javorovy to chętnie dołącze jeśli nie masz nic przeciwko. Pewnie dopiero w przyszłym sezonie i tak, bo w tym na cuda nie liczę...
  16. Gerald

    WZF Pilsko 2019?

    WZF to skrót od czego? Walne Zebranie Forumowiczów?
  17. Gerald

    WZF Pilsko 2019?

    Ja się piszę, pod warunkiem że będzie śnieg....mnie te prognozy pogody załamują. Luty jest jak wiosna. Może połączyłbym to z jakąś dwudniową wycieczką skiturową.
  18. Gerald

    WZF Pilsko 2019?

    Ostatnio wymyśliliśmy że bardziej sensownym pytaniem od "ile ludzi jest w Szczyrku?" jest "ile ludzi nie jest w Szczyrku?"
  19. Gerald

    WZF Pilsko 2019?

    Ale tam są niewyprofilowane trasy....
  20. Gerald

    Sławsko (UA)

    Następne dwa dni to zwiedzanie okolic Sławska. I właśnie do tego potrzebowałem nart skiturowych. Proszę taksówkarza o dowiezienie pod nieczynny od dwóch lat ośrodek narciarski "Warszawa". Mniej więcej 3-4 minuty zajmuje tłumaczenie, że nie przeszkadza nam to, że wyciągi nie działają, a wychodzić będziemy na nartach. Po 15 minutach jazdy terenowym UAZem, zastaje nas zamknięta olbrzymia brama na drodze. Na szczęście okazuje się, że obok jest mała furtka - otwarta. Nie trzeba przeskakiwać płotu. Ośrodek został jakiś czas temu kupiony przez nowych właścicieli. Nie wiadomo z jakich powodów, wyremontowali bazę noclegową na dole, ale wyłączyli wyciągi. Miejsce świeci pustkami, ani żywej duszy, widać że ktoś się tego dnia kręcił, odśnieżone podejście. W takich miejscach najbardziej się boję że mogą biegać psy, bo teren jest prywatny. Psów nie ma. Wychodzimy na górę, robiąc jakieś 400 m przewyższenia. Na trasie leży przyjemny przewiany puch. Zjazd jest świetny. Ostatni odcinek nieczynnej trasy to stroma ścianka. Z górnej części widać główną część ośrodka. Kolega zjeżdża pierwszy i zatrzymuje się na dole, ma mi nakręcić film jak zjeżdżam na dół. W tym momencie zza zabudowań wybiega on i zatrzymuje niepostrzeżony kilka metrów się za kolegą. Wielki futrzany lis zatrzymuje się na środku stoku, patrzy swoimi wyłupiastymi oczami jak zjeżdżam i ucieka. Na uwagę zasługuje oryginalny "domek" dla Tatrapomy, w której zlokalizowano dolną stację najdłuższego wyciągu w kompleksie.
  21. Gerald

    Stacje Narciarskie "widma"

    A Tobie nie chodzi przypadkiem o Jastrzębice, w Przyłękowie? Czy to było zaraz przy samej drodze do Korbielowa?
  22. Gerald

    Sławsko (UA)

    Nie zrobiłem zdjęcia, ale ten widok był też w tym roku. 10-15 narciarzy na pace ZIŁa, to widok niesamowity. Na drodze wystarczy pomachać, i zatrzymuje się ciężarówka.
  23. Gerald

    Sławsko (UA)

    W tym roku, podobnie jak w poprzednim spędziłem 6 dni w Sławsku położonym w Beskidach Skolskich. Tegoroczny wyjazd obfitował niestety w mniejszą ilość śniegu, niemniej jednak udało się dobrze pojeździć. Wiele razy myślę, dlaczego to miejsce jest wyjątkowe i co je odróżnia od innych miejsc - mianowicie do Sławska prawie nikt nie przyjeżdża swoim autem. Bezpośrednie połączenia kolejowe w wiele miejsc, oraz fatalny stan dróg powodują to że mało ludzi decyduje się na podróż autem. Dodatkowo, koszt biletów kolei ukraińskich jest niewielki. Raz dziennie, zatrzymuje się też tutaj nocny pociąg z Kijowa do Wiednia. Na ulicach ruch samochodowy jest znikomy. W Sławsku głównym punktem jest dworzec kolejowy z postojem taksówek. W Sławsku jest około 250 taksówek - z czego około 80% to UAZy "Bobiki" i "Tabletki". Za dworcem jest mały bazarek z kilkoma sklepami i restauracjami za nim. Obok poczta, bank i apteka. Tylko tyle. Prawda że beznadziejny kurort? Mi się podoba! Śpimy w tym samym miejscu co poprzednio, miejsce noclegowe 1 klasa. Smaczna domowa kuchnia, domowy samogon. Chuśtawka z widokiem na całą dolinę. Panie pracujące w kwaterze prywatnej z uśmiechem nas witają. Wypijamy potem lampkę koniaku, wznosząc toast za to żeby w przyszłym roku też tu wrócić. Na pierwsze dni oczywiście Góra Trościan która oprócz ciekawych, niewyprofilowanych tras przez lasy, oferuje bogatą ofertę gastronomiczną miejscowych ludzi - czyli pyszną domową kuchnię. Reklama na dole, głosi że w Sławsku jest ponad 20 km tras. W te 20 kilometrów, wliczone są wszystkie możliwe przecinki przez las. Naprawdę jest tu gdzie jeździć przez 2-3 dni. Karnet na cały dzień kosztuje 470 hrywien (ok 70 zł). Ośrodek nie spełnia norm ustalonych przez polskiego narciarza: - nie ma charakteru ośrodka rodzinnego (są niestety czarne trasy), co nie przeszkadza oczywiście jeździć ukraińskim rodzinom - trasy są niewyprofilowane - w większości wyciągi są orczykowe Najczęściej zaglądamy do budki "U Pani Ewy". Starsze małżeństwo od 20 lat prowadzi małą drewniany domek w którym jest malutka kuchnia i sala do siedzenie. Można by rzec, takie miniaturowe schronisko. Zajadam się pysznymi plackami ziemniaczanymi z sosem podgrzybkowym oraz różnymi zupami. Pani Ewa dolewa nam własnoręcznie robione nalewki, z których najciekawsza to chrzanowa. Aż miło pali. W budce u Pani Ewy wisi kilka zdjęć od ludzi którzy wracają tutaj co roku. Fotografie przedstawiają różnych ludzi w tym miejscu, z napisam "Kijów rekomenduje jedzenie u Pani Ewy". Są też bardziej wymyślne wierszyki. Robi sobie z Panią Ewą i Panem Mikołajem zdjęcie, obiecujemy, że za rok przywiozę jej fotografię oprawioną w ramkę, z jakimś podpisem. Pani Ewa prosi o umieszczenie obok siebie flagi Polski i Ukrainy. Nigdzie tak dużo jak tutaj, nie rozmawiałem na stokach z różnymi ludźmi. Ludzie chętnie zagadują. Pewnego wieczoru, zagaduje do nas białorusin w średnim wieku, z Mińska. Wypijamy dwa kieliszki samogonu, rozmawiamy z pół godziny. Takie rozmowy dużo dają. Opowiedział nam o tym, że z Trościana na drugą stronę jest świetny zjazd leśną drogą, na drugą stronę góry. Sam opowiadał, jak zapuścił się tam pierwszy raz, i zupełnie nie przejmował się tym że nie zna terenu. W efekcie, dojechał do wsi, i na pytanie "Gdzie jest Sławsko?" usłyszał odpowiedź "daaleko - 15 km" Trasa o której wspomina, prowadzi ze szczytu góry Trościan do wsi Tarnawka (Terniawka). Zjazd ma około 7-8 km..Jedzie się cały czas leśną drogą, po drodze jest olbrzymia hala. W końcowej części rozpędzamy się na polach nad wsią. Miejscowi patrzą ze zdziwieniem 🙂 Zjazd ma jeden wielki plus - zjeżdża się do wsi Tarnawka (Terniawka), w którym znajduje się przystanek kolejowy. Akurat tego dnia, kiedy zjeżdżamy, zatrzymuje się tutaj tylko jeden pociąg osobowy zwany w krajach byłego ZSRR "elektriczką". Tego dnia, idealnie, toporna elektriczka zatrzymuje się tutaj o 18:18 i nią wracamy jeden przystanek do Sławska. Świetne zakończenie dnia.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...