agnel2748 Napisano 20 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 20 Czerwiec 2021 (edytowane) Godzinę temu, Cosworth240 napisał: Wielkie dzięki - 3go lipca jak wszystko pójdzie dobrze, to dekuję sie na tydzień w Malaucène. Mt. Ventoux jest oczywiście na tzw. bucket list, podobnie jak oglądanie TDF. Zaraz wchodzę na Strave i popatrzę co tam podjezdzaliscie. Malaucene tam niedaleko fajna droga z trasy Fondo tj Routa Touristica czyli https://ridewithgps.com/routes/36494542 W zeszłym roku trasa wyścigu miała prowadzić tak https://ridewithgps.com/routes/36494625 My tam byliśmy tylko 2 dni , potem pojechaliśmy w Alpy. U nas była taka sytuacja, że jeden z kolegów, któremu bardziej zależało na starcie nie zdążył się zapisać na Fondo ( limit miejsc) . Po korespondencji z organizatorami udało się przetransferować mój pakiet na niego a ja mogłem sobie jechać po swojemu ….tzn. wybierać albo podjazd z obu cięższych stron na Mont Ventoux ( Malaucene +Bedoin ) +zjazd najłągodniejszą do Salt albo ta trasa Fondo z Routa Turistica…….no i wybrałem 2 * Ventoux bo na tym mi zależało……ale z relacji kolegów Routa Turistika zdecydowanie warto. Edytowane 20 Czerwiec 2021 przez agnel2748 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 21 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 21 Czerwiec 2021 Taka ciekawostka sprzętowa. Mamba jechała w Ultra Sudety Gravel Race. Zrobiła DNF, ale ja chciałem zacytować kawałek o tym jakie to piękne są elektroniczne przerzutki. "Na łące zaliczam drugą już dziś głupią glebę (pierwsza głupia gleba była na jednym podjazdów). Następuje pewne rozstrojenie napędu skutkujące spadaniem łańcucha i dziwnymi jego reakcjami. Skrzywiony hak? Eeee, nieeee, nie możliwe. Generalnie, kiedyś, dawnymi czasy hak do przerzutki woziłam ze sobą zawsze. Ostatnimi czasy nie wożę. Po prostu. No i się doigrałam. Na szczęście koledzy Hubert i dwóch, których imienia niestety nie znam pomagają odgiąć trochę przerzutkę i napęd prawie wraca do normy. Piszę prawie, bo podczas zmiany biegu z przodu w elektronicznej grupie Sram eTap AXS zachodzi jednoczesna kompensacja biegu z tyłu i ten podwójny ruch przy krzywym haku jest już zbyt skomplikowany i łańcuch znów spada. Wyciągam więc telefon, by wyłączyć tą funkcję w specjalnej aplikacji. Cuda dwudziestego pierwszego wieku I znów d..a, bo okazuje się, że nie ma zasięgu, a bez internetu aplikacja nie działa… a ja oczywiście nie pamiętam jak tą funkcję wyłączyć za pomocą kombinacji przycisków na manetkach. Jadę dalej do cywilizacji z zasięgiem, zostawiając bieg z przodu na małej tarczy a operując tylko tylnymi przełożeniami. W Międzylesiu zatrzymuję się w pizzerii. Zamawiam żarełko i w między czasie ogarniam napęd za pomocą sieci WiFi " 1 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fafek Napisano 21 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 21 Czerwiec 2021 W dniu 20.06.2021 o 12:56, agnel2748 napisał: Podjazdy w większości znane ( + perełki Montvernier i Plan du Lac, ) ciągle smakują tak samo....do tego upał i co najwyżej taka sobie forma. etap 1. rozgrzewka w Vaisson de la Romaine etap 2. Mont Ventoux 1912 etap 3. Col du Glandon 1924 + Col du Croix de Fer 2067+ zakrętasy z trasy TDF Montvernier etap 4.Col d'Iseran 2770 + Plan du Lac 2375 etap 5. Galibier 2642 (przez Tellegraf) etap 6.Alp d'Huez 1860 , Col d'Sarenne-1999. Col du Galibier 2642 ( przez Lautaret) Zacny zestaw, zazdraszczam Choć nie wszystkiego W zeszłym roku, w sierpniu, udało się nam wyskoczyć na tydzień do Alpe d'Huez. Tydzień, to za mało, żeby przejechać wszystko fajne w okolicy i po 3-4 dniach nie wyzionąć ducha więc były pewne punkty obowiązkowe plus trochę bardziej lajtowego kręcenia się wokół komina plus trochę kolarstwa pieszego. Na Montvernier sobie bardzo ostrzyłem zęby, ale... rozczarował mnie ten podjazd. To super wygląda na zdjęciach, ale widok tych serpentyn, to chyba tylko z powietrza... Z racji kwatery na górze, trzeba było się trochę namęczyć wracając z przejażdżek Samo AdH robione 2 razy od prawilnej strony, raz od Allemond i raz... autobusem. Trochę wstyd, ale to ze względu na towarzystwo i zaplanowaną trasę na następny dzień. A konkretnie coś, co mi się marzyło od bardzo dawna: La Marmotte. Połączenie Glandona, Galibiera i AdH. Pierońsko ciężkie, ale szczególnie po wczołganiu się na Col du Galibier, satysfakcja jest ogromna. La Marmotte: https://www.strava.com/activities/3946334406 Glandon, Montvernier, Croix de Fer: https://www.strava.com/activities/3932416693 W przewodnikach opisane jako "Balkony Auris" - piękny widokowo, wąski trawers pomiędzy miejscowościami. Trochę można się przestraszyć ze względu na liche barierki. https://www.strava.com/activities/3936198436 Ps. Ja wiem, że to mocno przeterminowane, ale tu ciągle o MTB, albo o jeździe po gruzie... a jakieś parytety muszą być 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
agnel2748 Napisano 22 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 22 Czerwiec 2021 8 godzin temu, fafek napisał: Na Montvernier sobie bardzo ostrzyłem zęby, ale... rozczarował mnie ten podjazd. To super wygląda na zdjęciach, ale widok tych serpentyn, to chyba tylko z powietrza... La Marmotte: https://www.strava.com/activities/3946334406 Glandon, Montvernier, Croix de Fer: https://www.strava.com/activities/3932416693 W przewodnikach opisane jako "Balkony Auris" - piękny widokowo, wąski trawers pomiędzy miejscowościami. Trochę można się przestraszyć ze względu na liche barierki. https://www.strava.com/activities/3936198436 Zgadza się , Montvernier przereklamowany , fajnie wygląda tylko z góry tak to nic specjalnego, nie pamiętam 10 zakrętów 15-20 min jazdy. Jak bylismy kilka lat temu to ostatni etap Saint Jean- Croix de Fer/Glandon, zjazd do La Chambre i zamiast Montverniera wybraliśy Col de la Madaleine ...i to był właściwy wybór. Trasa Marmote ( ale bez Alp Huez .... z AlpHuez po kilku dniach kiedy serce już się nie rozpędza to byłoby dla nas trochę za dużo) była w planach ale.....pomogliśmy sobie autami tj. dojazd z Saint Michele do Allemond i odpadł Glandon. Ten ''skrót'' Balkony Auris - widziałem na mapie , ale do końca nie byliśmy pewni czy tam 100% asfalt i pojechaliśmy klasycznie tj Sarene,La Grave, Galibier. Ciekawy też musi być boczna droga do Valloire https://ridewithgps.com/routes/36510297 fajnie to(chyba ) widać z Telegrafa .......tyle że tam ostatni km nie wiadomo co to jest (ścieżka , jakieś wykopaliska) Czego nie udało się przejechać to z konkretniekszych podjazdów na pewno Col du Sabot ale może będzie jeszcz okazja. Znaczy się- ja byłem za miejscówką w Barcelonette/Jausiers ( Col de la Bonette,Lombarda, Cayolle, Allos, Champs, Vars,Parpaillon....)ale mnie przegłosowali. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 22 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 22 Czerwiec 2021 21 godzin temu, MarioJ napisał: Taka ciekawostka sprzętowa. Mamba jechała w Ultra Sudety Gravel Race. Zrobiła DNF, ale ja chciałem zacytować kawałek o tym jakie to piękne są elektroniczne przerzutki. "Na łące zaliczam drugą już dziś głupią glebę (pierwsza głupia gleba była na jednym podjazdów). Następuje pewne rozstrojenie napędu skutkujące spadaniem łańcucha i dziwnymi jego reakcjami. Skrzywiony hak? Eeee, nieeee, nie możliwe. Generalnie, kiedyś, dawnymi czasy hak do przerzutki woziłam ze sobą zawsze. Ostatnimi czasy nie wożę. Po prostu. No i się doigrałam. Na szczęście koledzy Hubert i dwóch, których imienia niestety nie znam pomagają odgiąć trochę przerzutkę i napęd prawie wraca do normy. Piszę prawie, bo podczas zmiany biegu z przodu w elektronicznej grupie Sram eTap AXS zachodzi jednoczesna kompensacja biegu z tyłu i ten podwójny ruch przy krzywym haku jest już zbyt skomplikowany i łańcuch znów spada. Wyciągam więc telefon, by wyłączyć tą funkcję w specjalnej aplikacji. Cuda dwudziestego pierwszego wieku I znów d..a, bo okazuje się, że nie ma zasięgu, a bez internetu aplikacja nie działa… a ja oczywiście nie pamiętam jak tą funkcję wyłączyć za pomocą kombinacji przycisków na manetkach. Jadę dalej do cywilizacji z zasięgiem, zostawiając bieg z przodu na małej tarczy a operując tylko tylnymi przełożeniami. W Międzylesiu zatrzymuję się w pizzerii. Zamawiam żarełko i w między czasie ogarniam napęd za pomocą sieci WiFi " Cześć He he dobre dobre. Kupujesz sobie rower w cenie pięciu sześciu normalnych ale musisz mieć WiFi, żeby na nim jeździć. A sprawiała wrażenie takiej rozsądnej i normalnej dziewczyny... Pozdrowienia 1 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
christof Napisano 22 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 22 Czerwiec 2021 Koledzy @agnel2748 i @fafek fajnie sie czyta wasze konkretne informacje o tych super podjazdach. Może macie także jakies sugestie/doświadczenie odnosnie Alp w Austrii albo włoskich podjazdow? No i linki do Stravy bardzo mile widziane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 22 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 22 Czerwiec 2021 Jeszcze parę fotek z nad Nidy i czas wracać na wyżynę Krakowsko-częstochowską. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cosworth240 Napisano 22 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 22 Czerwiec 2021 1 godzinę temu, christof napisał: Koledzy @agnel2748 i @fafek fajnie sie czyta wasze konkretne informacje o tych super podjazdach. Może macie także jakies sugestie/doświadczenie odnosnie Alp w Austrii albo włoskich podjazdow? No i linki do Stravy bardzo mile widziane Krzysiek - jest bardzo fajna baza podjazdów alpejskich na stronie queldich.de - tutaj link: https://www.quaeldich.de/paesse/ - możesz m.in. szukać po Państwach, regionach, pasmach górskich itd.; jak wejdziesz w dany podjazd, to masz opis (po niemiecku, ale wiadomo, że google może pomóc w tłumaczeniu, choć ja polecam deepl.com ), ale masz też wrzucony profil i jest link do segmentu na Stravie. W Austrii swego czasu (w sumie dalej jakieś tam plany mam) kusiły mnie trasy rowerowe w rejonie Salzkammergut : https://www.radtouren.at/pl/?wso_cycling_tour=trasa-rowerowa-salzkammergutradweg , niekoniecznie są tu wielkie podjazdy (jakieś tam oczywiście są), ale góry, jeziora, fajne miasteczka - to wszystko tam jest i niekoniecznie daleko od Polski. 1 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
christof Napisano 22 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 22 Czerwiec 2021 o super dzieki wielkie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
agnel2748 Napisano 22 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 22 Czerwiec 2021 (edytowane) 4 godziny temu, christof napisał: Koledzy @agnel2748 i @fafek fajnie sie czyta wasze konkretne informacje o tych super podjazdach. Może macie także jakies sugestie/doświadczenie odnosnie Alp w Austrii albo włoskich podjazdow? No i linki do Stravy bardzo mile widziane Albo takie cos https://www.cyclingcols.com/map/col/Orgere Z mojej strony: Włochy -Jak dla mnie najlepsza miejscówka to ca. Bormio gdzie w okolicy mutanty, ja akurat takie lubię najbardziej ( Stelvio/Umbrail ,Gavia,Mortirolo,Livigno,Logo di Freale,OffenPas.....możliwe do zapętlenia z Szwajcarskimi przełęczami Albula, Fluela) -Opcja nr 2 to Dolomity np.Corvara, Arraba,Canazei,Predazzo,Alleghe......można dowolne kółka robić. Tu trochę łatwiejsze podjazdy od tych wysokich francuskich czy tego co w Bormio ale na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. ale ''Hard'' też są - Fedaia, Passo Pampeago-Reiter Joch ( końcówka wyasfaltowana ),Giau ,Cime di Lavaredo,Rifugio Gardeccia,Alpe di Susi skrótem z Ortisei zjazd ''Autostradą''...łatwiejsze Sella Ronda ( Gardena, Sella, Pordoi, Campalungo, Valparola,Falzarego,, Valee, Pelegrino od Moeny,Manghem itd) -Ciekawa też opcja Dolomity blisko Słowenii np.miejscowość Ovaro - tam znowu stromichy -Zoncolan, Monte Crostis. -blisko Austrii -Meran .....Timmelsjoch , JaufenPass, Penser Joch. -Okolice Mont Blanc tj np. miejscowość Arvier - gdzie blisko na Grand Bernard czy Pettit Bernard, Colle San Carlo, do Breuil Cervinia -okolice Cuneo- tam mało znane ładne wąskie podjazdy Fauniera2500 ,Sampeyre, mutant Col Agnel.Colle 2744 Lombarda 2350 - Trento- jechaliśy Fondo Monte Bondone( +4000,), max wysokośc ca 1500 i gorąco,okolice . Jeziora Lago d Iseo- tam Montecampione (Pantani-Tonkov 1998) , Passo Vivione, Pressolana +pozostałe A moja przełecz nr 1 to .....Colle Nivolet 2612 ( trochę nad Turynem) takie ulepszone, bardziej dzikie Stelvio.Niedawno Giro tam miało metę , tyle że niżej przy zaporze. Austria : Tutaj też są wysokie przełęcze/drogi ale kłopot z pętelkami. Najwyższa droga asfaltowa to lodowce ca. Solden /Tiefenbach 2802 Rettenbach 2670 , stromo ale do przeżycia. W pobliżu Solden droga na przełęcz Timmelsjoch ( Rombo 2500), przełęcz Kuhtai ( szybki zjazd.....w ogóle w Austrii prawie każdy zjazd jest szybki ) Inna dolina -lodowiec Kauerntal 2750 też asfalt , strome ost 10 km Hochtor 2500 znana droga widokowa , Ładna jest Zillertaler Hohenalpenstrasse też na ponad 2000 , średnie nachylenie ca 10% na 15 km , za to zjazd kiepski bo wąsko stromo i co chwila zakręty Bieler Hohe ( Silvretta) tutaj można niezłe kółko zakręcić z Sant Antonem. Okolice Bregenz -Furka, Fashina ,Malbun (Liechtenstein) ......no i Solkpas 1780 nasza pierwsza rowerowa przełęcz Alpejska ( 1996) Jak ktoś chce super zjazd 100km/h to Wurzen Pass ( granica ze Słowenią) , Turraher hohe - który można zapętlić z Eisenthalhohe 2027 .... Co nie znam i w pierwszej kolejnosći chciałbym przejechać to taki monster https://www.cyclingcols.com/col/Oscheniksee +https://www.cyclingcols.com/col/Hochwurtenspeicher Salzkammergut ,Jezioro Garda gdzie stromizny ...też rowerowo niezłe ale to znam tylko z opowieści kolegów, oni bardziej mtb. Edytowane 22 Czerwiec 2021 przez agnel2748 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 23 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 23 Czerwiec 2021 W dniu 22.06.2021 o 08:56, Mitek napisał: Cześć He he dobre dobre. Kupujesz sobie rower w cenie pięciu sześciu normalnych ale musisz mieć WiFi, żeby na nim jeździć. A sprawiała wrażenie takiej rozsądnej i normalnej dziewczyny... Pozdrowienia Ona jest ambasadorem Liv. Rower dostaje na pewno z jakimiś preferencjami. Więc może bierze najlepszy model do zabawy. Pod kątem wyścigów to nie jest najlepszy wybór, ale pod kątem recenzji gadżetów to może już tak. Będzie miała odsłony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 23 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 23 Czerwiec 2021 W dniu 22.06.2021 o 08:56, Mitek napisał: Cześć He he dobre dobre. Kupujesz sobie rower w cenie pięciu sześciu normalnych ale musisz mieć WiFi, żeby na nim jeździć. A sprawiała wrażenie takiej rozsądnej i normalnej dziewczyny... Pozdrowienia Jest bystrzejsza niż myślisz. Dzięki temu, nawet Mitek podbija jej popularność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 23 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 23 Czerwiec 2021 Dziś trochę pojeżdżone z Maćkiem. Było mega 💪 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAIKEL 1977 Napisano 24 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 24 Czerwiec 2021 16 godzin temu, artix napisał: Dziś trochę pojeżdżone z Maćkiem. Było mega 💪 Tak bez kakakasku👳♀️ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 24 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 24 Czerwiec 2021 2 godziny temu, MAIKEL 1977 napisał: Tak bez kakakasku👳♀️ Urlop na frirajdera 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 26 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 26 Czerwiec 2021 (edytowane) Pogoda ostatnio jest mocno kapryśna. Wypatrzyłem w czwartek słoneczną lukę w okolicach Barda - Stronia Śl. Faktycznie zaczynałem po opadzie. Było strasznie wilgotno, dosłownie parowały okulary. Ale ogólnie super. Na początek była pierwsza połowa czerwonej pętli MTB z Barda. Teraz należało przemieścić się w okolicę przełęczy Jaworowej. Najwygodniej byłoby zrobić to korzystając z łącznikowej ścieżki Dwie Przełęcze ale jak zobaczyłem jak jest zryta na wjeździe to wybrałem asfalt 390 bo do jazdy niewiele było. Dalej wsiadam na Singletrack Orłowiec, później Lądek Zdrój. Tam na rynku łamie mi się sztyca. Do serwisu jest 200 m. Czyli mam farta! Teraz dwa odcinki podjazdowe Singletracków Zdrój i Trojak. Ląduję na Rozdrożu Zamkowym pod Trojakiem. Tutaj obliczam czas, trochę brakuje bo podejrzewam, że zielony MTB do Przełęczy Lądeckiej może nie być łatwy. I faktycznie jest kamienisty, mokry, stromy, sporo śmieci. Ale też ma takie łąkowe klimaty a na końcu przed Przełęczą asfalt. Na górze ładny widok ale słońca już mało. Wracam na rozdroże tą samą drogą bo analiza mapy (a i terenu na podjeździe) pokazuje, że nic tu nie wykombinuję. Teraz czeka mnie część zjazdowa Trojaka (i Zdroju). I wypłata jest zaj...ista. Pierwszy singiel to najlepszy kawałek z systemu. Piękne rock gardeny, hopy, długie pokrzywione mostki, zmiany kierunku. Szybki, zmienny - rewelacja. Tak 10x większe zagęszczenie atrakcji jak przeciętnie. "Zdrój" to już strefa stanów średnich. Znów Lądek i druga część Pętli Orłowiec. W zasadzie w całości podjazdowa. Część to klasyczne mtb, cześć ścieżka. Teraz odszukuję pętlę czerwoną z Barda. Początek to jest bardzo szybki, zjazd po drogach leśnych, jest mokro więc czujnie ale też bez asekuranctwa bo czas lekko pogania. Wypadam z lasu i teraz jest mega fajny kawałek między grzbietami Gór Bardzkich Zachodnich. Rozległe pola plus grzbiety z lewej i prawej. I huśtawka podjazd, zjazd po zapomnianych duktach. Parę razy liczę czas a ponieważ wiem, że ostatnie 7-8 km jest wymagające to wychodzi mi, że nie zdążę na pociąg i zabraknie mi co najmniej 15 min. Wybieram objazd asfaltem, niby sporo dłuższy. Ale na stacji mam prawie 20 min zapasu. Trzepię się, wypijam resztki płynów, znajduję zapomnianego batona. I szeroko się uśmiecham. Locus pokazuje mi 2600 m verticala (pewnie dziad lekko tu koloryzuje, często jest 10-15% błędu mimo weryfikacji z warstwicami). Ale i tak jest nieźle, stówka pękła, 600 fot mam (sporo naprawdę fajnych), trzy nowe kawałki poznałem. Pozdro Wiesiek Edytowane 26 Czerwiec 2021 przez Wujot 8 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 27 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 27 Czerwiec 2021 Postanowiłem odwiedzić kolejne ruiny. Zamek Bydlin. 40 kilometrowa wycieczka. Do celu starałem się dotrzeć przez olkuskie lasy i polne drogi. Ktoś pisał o najlepszych kołach na piach. Masakra 🥴 Na kilku etapach trasy zapadłem się w lesie jak na ruchomych piaskach i pod górę byłem zmuszony prowadzić rower. Czyżby Pustynia Błędowska rozciągała się na tak wielkim obszarze pod Olkuszem 😀 Powrót poprowadziłem inną trasą. 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 27 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 27 Czerwiec 2021 Cześć To kwestia opon ale przede wszystkim techniki. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 27 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 27 Czerwiec 2021 (edytowane) Godzinę temu, Mitek napisał: Cześć To kwestia opon ale przede wszystkim techniki. Pozdrowienia Praktycznie, podjazd w takich warunkach jest stratą czasu i energii. Edytowane 27 Czerwiec 2021 przez artix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 27 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 27 Czerwiec 2021 Cześć Przesadzasz. Ja mam w okolicy sporo właśnie takich miejsc. Wczoraj nawet na jednym z takich podjazdów Rybelek zaliczył całkiem niezłą glebę. Zazwyczaj jedzie się fajnie bokiem, patrząc na Twoje zdjęcie. Podstawa to siedzieć. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 27 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 27 Czerwiec 2021 17 minut temu, Mitek napisał: Cześć Przesadzasz. Ja mam w okolicy sporo właśnie takich miejsc. Wczoraj nawet na jednym z takich podjazdów Rybelek zaliczył całkiem niezłą glebę. Zazwyczaj jedzie się fajnie bokiem, patrząc na Twoje zdjęcie. Podstawa to siedzieć. Pozdrowienia Oczywiście że gdy miejsce na to pozwala jadę bokiem. Miałem wiele miejsc gdzie nie ma "pobocza" i droga jest wycięta w gęstym lesie. Wybrałem prowadzenie rowera. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziemowit Napisano 27 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 27 Czerwiec 2021 (edytowane) Ja w okolicy nie mam żadnych piachów, za to jest dużo podjazdów i żwirowo-kamienistych odcinków. Jak mi się już nie chce jechać do góry (a często tak mam bo tych przewyższeń trzeba trochę zrobić) to odpoczywam wypychając rower. Wypychanie rowerka pod górę jest jedną z przyjemniejszych rzeczy bo jest super podparcie ciała i kręgosłup fajnie odpoczywa. Edytowane 27 Czerwiec 2021 przez Ziemowit 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 27 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 27 Czerwiec 2021 7 minut temu, artix napisał: Oczywiście że gdy miejsce na to pozwala jadę bokiem. Miałem wiele miejsc gdzie nie ma "pobocza" i droga jest wycięta w gęstym lesie. Wybrałem prowadzenie rowera. Co byś nie zrobił to i tak Ci tu napiszą że jesteś cieniarzem. Są tacy co muszą ciągle wzmacniać swoje ego, najlepiej na słabszych. Olej to i rób swoje. 🙂 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 27 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 27 Czerwiec 2021 2 godziny temu, artix napisał: Oczywiście że gdy miejsce na to pozwala jadę bokiem. Miałem wiele miejsc gdzie nie ma "pobocza" i droga jest wycięta w gęstym lesie. Wybrałem prowadzenie rowera. Cześć Jasne, czasami trzeba pchać i koniec. Z tymi bokami też nie jest tak różowo. Ja zawsze mam stracha, że zniszczę oponę na jakiejś ostrej gałęzi. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 27 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 27 Czerwiec 2021 (edytowane) Dalej Was pomeczę, bo korzystam z uroków jury, a z domu nie ma co pokazywać bo się nie przyda 😉 Olkusz-Zamek Pieskowa Skala. Troche lasem, troche polami i dość dużo asfaltem. To są góry w porównaniu z południem Szwecji 😆 Znalazłem nawet fajny camping, na dobrą bazę wypadową. Fotki poniżej. Edytowane 27 Czerwiec 2021 przez artix 5 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.