Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rowerowe eskapady - relacje


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

Maciek,nie odpowiedziałem Ci czy jeżdżę po górach. Nie,nie jeżdżę, bo nawet jak odpowiem, że po "moich górach" to i tak będziesz się smiał. Kiedyś gdy byłem młodszy i bardziej zafascynowany rowerem górskim jeżdziłem po hałdach pokopalnianych, skałkach w lesie, itp. W ogóle z uwagi na wrodzone lenistwo :smile: nie za bardzo chce mi się wspinać na górki.

Podrzucenie tylnego koła w rowerze z pedałami platformami mógłbym zrealizować jedynie przez ostre przyhamowanie, przeniesienie ciężaru na przednie koło i stójkę na tym kole. Jak dla mnie zbyt niebezpieczne. Nie wyobrażam sobie, abym się odważył w ten sposób wskakiwać na wysoki krawężnik, czy wystajacy kamień, np przy predkości 25-40km/h. Poza tym to nie wiem czy bym trafił z precyzyjnym hamowaniem, bo rower ma około 1,3 m pomiedzy punktami podporu, czyli kołami.

No ale darujmy sobie podrzucenie tylnego koła. Jak po prostu skoczyć na rowerze z takimi pedałami?

Wiązania to tylko taki przykład dla lepszego wyjaśnienia pewnych aspektów racjonalnego doboru poszczególnych elementów sprzętu. Szczególnie narciarzom. Najwyżej, gdy nie jest to zrozumiały przykład, proszę zastosować ten z oponami Dębica i Ferrari. Można tak jeżdzić, tylko po co wtedy kupować Ferrari?

Edytowane przez Bumer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę się zmęczyć,ale nie stracić czucia w rękach. :wink: Wystarczy zmienić opony na bardziej szosowe i po problemie.

Dotychczasowe terenowe powodowały drętwienie rąk na tyle silne,że nie mogłem zmienić biegu! Po prostu drobny rezonans po kilkudziesięciu kilometrach powodował,że traciłem całkowicie czucie w dłoni...

Jak przednie koło wpada w jakieś drgania ( rezonans ) to jest kilka przyczyn :

- scentrowane koło ( poprzecznie lub wzdłużnie )

- źle/nierówno osadzona opona na obręczy koła

- skrzywiony widelec

sprawdź , może któryś z powyższych elementów wpływa na dyskomfort Twojej jazdy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale darujmy sobie podrzucenie tylnego koła. Jak po prostu skoczyć na rowerze z takimi pedałami?

A jak podskakują freestylowcy na deskorolkach? Oni też nie mają przypiętej deski do nóg. :wink: Jak komuś zależy,to szybko się nauczy. :cheerful:

Ja wolę mieć wolne nogi,zwłaszcza jak jadę drogą,gdzie poruszają się samochody.Co kilka dni mam awaryjne hamowanie,czy inne niespodzianki,taką mamy kulturę na drodze. :frown::

Jak przednie koło wpada w jakieś drgania ( rezonans ) to jest kilka przyczyn :

- scentrowane koło ( poprzecznie lub wzdłużnie )

- źle/nierówno osadzona opona na obręczy koła

- skrzywiony widelec

sprawdź , może któryś z powyższych elementów wpływa na dyskomfort Twojej jazdy ?

Aklim,nazywasz się Andrzej a nie Antoni... :wink: :biggrin:

Chodzi mi o drobny rezonans,powodowany przez terenowe opony.Mam tak sztywną ramę,że się to przenosi na kierownicę i powoduję mrowienie w dłoniach.Po dłuższej jeździe nie jestem w stanie ruszyć palcem tak jak chcę,jakby mnie się nie słuchał... :smile:

Może jeszcze wspomnę w co celuję.Chcę kupić rower z pełną amortyzacją,ale nie do downhillu,tylko taki uniwersalny.Kilka razy wspominałem już o Gaincie NRS,chyba najbardziej rozpoznawalna konstrukcja tego typu.Przynajmniej wśród wtajemniczonych,bo za eksperta się nie uważam. :wink:

Poniżej przykład z Decatchlonu:

big_cc939b3468f34b41a4e0897783bbba42.jpg

A tu dokładny opis:

http://www.decathlon.pl/rower-gorski-sportowy-rockrider-720-s-id_8326408.html

To tylko przykład,ale jeden z ciekawszych,bo dobry kompromis między ceną a wyposażeniem. :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aklim,nazywasz się Andrzej a nie Antoni... :wink: :biggrin:

Chodzi mi o drobny rezonans,powodowany przez terenowe opony.Mam tak sztywną ramę,że się to przenosi na kierownicę i powoduję mrowienie w dłoniach.Po dłuższej jeździe nie jestem w stanie ruszyć palcem tak jak chcę,jakby mnie się nie słuchał... :smile:....

no dobra , dobra :)

chciałem tylko zwrócić uwagę , że nawet drobna pierdoła może nam mocno uprzykrzyć jazdę

a jaki masz teraz widelec , sztywny czy amor ?

bo jak sztywny , to faktycznie rama ALU może przenosić jakieś mikrowibracje na twój organizm :biggrin:

Edytowane przez aklim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A toś mnie johnny zaskoczył z tymi deskorolkowcami. A skąd ja mam wiedzieć jak oni skaczą? Na rowerze jeżdżę od lat i wiem jak na nim skakać. Według mnie, kiedy sposób jazdy rowerzysty, szybkość jazdy i teren po którym się porusza i nie potrzebuje wykonywać skoków, nadrzucania tylnego koła, podrzucania tylnego koła, nie potrzebuje roweru MTB. Rower MTB jest dość specyficzny. Geometria ramy, pozycja ciała nie sprzyja wygodzie, w ogólnym tego słowa znaczeniu. To rower "agresywny". Kupowanie go do jazdy na wycieczki to bezsens. Lepiej kupić sobie zwykły, wygodny rower miejski, np. Gazelle. Kto kupuje korki, gdy zamiast grać w piłkę na murawie, spaceruje po utwardzonych drogach?

Johnny, jak czytam opis tego roweru co to żeś go zaproponował, to śmiać mi się chce. Nie wolno czytać takich głupot! Te sztywności, te zdolności, te kompromisy i prawie 14 kilo żywej wagi bez pedałów! Tak wiem, w stosunku do roweru komunijnego to jakieś 2-3 kilo mniej! Ludzie, nie dajmy się nabierać! Rower to nie perfumy z "czarującą nutą uwodzicielskiego smaku dzikości"! Co waży mniej, prosty odcinek rurki aluminiowej łączącej punkt A z B czy jakiś pozaginany wygibas? Że o sztywności nie wspomnę, bo kiedyś już pisałem o kratownicy. Pozdrawiam rowerzystów, tych zapier.... i walczących z każdym gramem swojego roweru, z każdym metrem pokonywanego dystansu i gadżeciarzy.

A w ogóle to jestem zły, bo leżę w łóżku chory! Gardło zawalone że przełknąć nic nie moge, na rower z temperaturą nie pójdę, a pogoda się zrobiła wreszcie super. W sobotę na zawody na tor w Miedzianej Gorze też nie pojadę, choć skrzynia biegów już zrobiona i 2 opony dokupione. Może z tej złości jestem tak krytycznie nastawiony?:smile:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytam ten temat, bo planuję zakup roweru i aż tego zakupu się boję :D

Ostatni rower kupowałem z 15 lat temu. Była to Merida Kalahari 530. Byłem z niego zadowolony - lekka rama, bez amortyzatorów - jeździło się czadowo.

Teraz nie ukrywam, zależy mi na cenie tego roweru - to nie narty bym ładował w to grube $ - ma służyć do rehabilitacji, spalania kalorii i dbania o formę :)

Oglądałem jednego fajnego Rometa, ale jeszcze muszę skoczyć do Decathlonu, bo ceny tych rowerów są bardzo kuszące.

Co o tym sądzicie? Można na nich pojeździć?

Głownie jazda po drogach asfaltowych, ale nie wykluczam leśnych ścieżek. Downhill raczej odpada :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gregor to zobacz jakiegoś crossa, albo trekinga, jak chcesz "deptać' asfalty i leśne dukty tylko, chyba, że leśne dukty w górach to zmienia postać rzeczy :biggrin:

Edit:

Żeby kupić ten rower z Deca, to bym musiał chyba na głowę upaść z czwartego piętra za tą cenę :stupid:

Edytowane przez Pinio46
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qrka Greg wyślę Ci PW albo napiszę tutaj, (może naczelny mnie nie zje:cool:) wejdź sobie na forumrowerowe.org popytaj tam. Tam już są wybitni specjaliści ;)

Generalnie każda firma ma w swojej ofercie pełna paletę, jeśli chodzi o wybór danego roweru. Musisz określić mniej więcej jaki budżet zakładasz.

I zastanowić się czy po zaleczeniu kontuzji i nabraniu formy nie będzie Cię chciało ponieść w większy teren. Bo jeśli tak, to można pomyśleć o jakimś lekkim MTB na wąskich kapciach na początek ;)

Tapatalkiem

Edytowane przez Pinio46
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm kolejne forum... :D nie już na zbyt wielu i tak spędzam czas. Generalnie nie planuję większego angażowania się w rower i wchodzenia w teren bardziej wymagający.

Z mojej strony wygląda to tak: na stokach narciarskich widzi się różnych narciarzy - lepszych i gorszych. Podobnie jest ze sprzętem. Sporo ludzi (przeważnie początkujących lub średniozaawansowanych) wybiera Decathlon - bo narciarstwo to sport drogi i chcą na ciuchach, bądź nartach zaoszczędzić.

O ile na nartach wiem czego mi potrzeba i nie oszczędzam - to na rowerze jestem właśnie potrzebującym. Powiedzmy, że budżet miałem ok1500, ale jeśli można kupić ten sam sprzęt w Decathlonie za połowę tej kwoty? Dla mnie większego znaczenia nie ma to, że manetki nie będą Shimano. Ważne, że jest gwarancja dożywotnia na pewne elementy, a rower przy trzymaniu w suchym miejscu i odpowiednim konserwowaniu chyba się nie rozpadnie po przejechaniu 10tyś km :D?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://velo.pl/rowery/turystyczne/crossowe/author/compact-2015

Na razie coś takiego, trzeba by tylko zmienić heble na trochę lepsze i zawsze to już jakaś marka ;)

I jeszcze ten warty uwagi

http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=5376848657

Tylko też spowalniacze tektro trzeba by wymienić ;)

Tapatalkiem

Edytowane przez Pinio46
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobra , dobra :)

chciałem tylko zwrócić uwagę , że nawet drobna pierdoła może nam mocno uprzykrzyć jazdę

a jaki masz teraz widelec , sztywny czy amor ?

bo jak sztywny , to faktycznie rama ALU może przenosić jakieś mikrowibracje na twój organizm :biggrin:

Widelec mam sztywny.Baaardzo sztywny. Do tego aluminiowa rama,która to dopiero jest sztywna! Tak więc czuję wszystkie najmniejsze nierówności na drodze,a także "kostkę"opony. :proud: :biggrin:

Dla niewtajemniczonych dodam,że aluminiowa rama jest dużo lżejsza od stalowej o tej samej wytrzymałości,ale jest też dużo sztywniejsza.Tutaj wyróżniają się ramy z tytanu,które są równie lekkie jak Al,ale podobnie elastyczne jak te ze stali chromowo-molibdenowej - najczęściej stosowany materiał w tanich rowerach.

Johnny, jak czytam opis tego roweru co to żeś go zaproponował, to śmiać mi się chce. Nie wolno czytać takich głupot! Te sztywności, te zdolności, te kompromisy i prawie 14 kilo żywej wagi bez pedałów! Tak wiem, w stosunku do roweru komunijnego to jakieś 2-3 kilo mniej! Ludzie, nie dajmy się nabierać! Rower to nie perfumy z "czarującą nutą uwodzicielskiego smaku dzikości"! Co waży mniej, prosty odcinek rurki aluminiowej łączącej punkt A z B czy jakiś pozaginany wygibas? Że o sztywności nie wspomnę, bo kiedyś już pisałem o kratownicy. Pozdrawiam rowerzystów, tych zapier.... i walczących z każdym gramem swojego roweru, z każdym metrem pokonywanego dystansu i gadżeciarzy.

A w ogóle to jestem zły, bo leżę w łóżku chory! Gardło zawalone że przełknąć nic nie moge, na rower z temperaturą nie pójdę, a pogoda się zrobiła wreszcie super. W sobotę na zawody na tor w Miedzianej Gorze też nie pojadę, choć skrzynia biegów już zrobiona i 2 opony dokupione. Może z tej złości jestem tak krytycznie nastawiony?:smile:

Wbrew pozorom 14 kg dla roweru full suspension to nie jest żadna tragedia.Nawet te dużo droższe ważą często ponad 13 kg.Fakt,jest cięższy od sztywniaka,ale przy dłuższym podjeździe bardziej przeszkadzają wybijające z rytmu kamienie,wystające korzenie itp.Wystarczy,że weźmiesz do plecaczka litrową wodę i od razu nasunie się pytanie: po co walczyć w rowerze o każdy gram? :wink:

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Kuruj się,bo kolejny sezon narciarski tuż tuż! :cheerful:

Żeby kupić ten rower z Deca, to bym musiał chyba na głowę upaść z czwartego piętra za tą cenę :stupid:

http://velo.pl/rowery/turystyczne/crossowe/author/compact-2015

Na razie coś takiego, trzeba by tylko zmienić heble na trochę lepsze i zawsze to już jakaś marka ;)

I jeszcze ten warty uwagi

http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=5376848657

Tylko też spowalniacze tektro trzeba by wymienić ;)

Tapatalkiem

Pinio,czemu uważasz,że rowery z Decatchlonu są kiepskie? Miałeś taki? Znalazłeś sporo krytycznych opinii na ich temat? Pytam poważnie. :rolleyes::

Powiem Ci,że ja do tego prezentowanego się przymierzyłem i trudno do czegoś się przyczepić.Jakość wykonania nie budzi zastrzeżeń,a do tego dostajesz dożywotnią gwarancję na ramę.Reszta części to już akcesoria renomowanych firm,jak SRAM,Rock Shox czy Schimano.

Poczytaj też opinie klientów - pod niektórymi modelami jest ich mnóstwo i zazwyczaj bardzo pozytywne.

Pinio,prezentowane przez Ciebie przykłady,to podstawowe modele z kiepskim osprzętem,ze sztywną ramą,jeden ma amortyzator z przodu,ale też kiepski.Inne elementy,jak np. mostek,pomijam... Trudno je porównywać do prezentowanego przeze mnie roweru.ja już wiem,że innego jak w pełni amortyzowanego nie kupię,a brać byle jaki nie ma sensu. Że marka lepsza? Niemal wszystkie ramy rowerowe dla renomowanych producentów,jak i tych mniej znanych,robione są na Tajwanie.Bywa tak,że nawet w tej samej fabryce!!! Kiedy ja kupowałem Meridę,to jeszcze wtedy za bardzo było wiadomo co to za marka.A dziś? :cool::

Edytowane przez johnny_narciarz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek ale ja te rowery podesłałem Gregowi ;) A nie tobie :)

On chce jakiś rower do 1500, a w tej cenie ciężko jest dostać coś fajnego w przyzwoitym osprzęcie ;)

Co do tego roweru z deca, może on jest na sramie, i shimano, ale jest to szpej ze średniej półki cenowej.

Szczerze powiem, jeśli ja miałbym sobie teraz nabyć rower, to bym sobie go sam złożył.

Tapatalkiem

Edytowane przez Pinio46
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek ale ja te rowery podesłałem Gregowi ;) A nie tobie :)

On chce jakiś rower do 1500, a w tej cenie ciężko jest dostać coś fajnego w przyzwoitym osprzęcie ;)

Co do tego roweru z deca, może on jest na sramie, i shimano, ale jest to szpej ze średniej półki cenowej.

Szczerze powiem, jeśli ja miałbym sobie teraz nabyć rower, to bym sobie go sam złożył.

Tapatalkiem

Ok.Wcześniej zrozumiałem,że to ma być alternatywa dla "mojego" roweru. :wink:

Pomysł,żeby złożyć sobie rower samemu,jak najbardziej dobry!Sam też o tym myślałem. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek ale ja te rowery podesłałem Gregowi ;) A nie tobie :)

On chce jakiś rower do 1500, a w tej cenie ciężko jest dostać coś fajnego w przyzwoitym osprzęcie ;)

Co do tego roweru z deca, może on jest na sramie, i shimano, ale jest to szpej ze średniej półki cenowej.

Szczerze powiem, jeśli ja miałbym sobie teraz nabyć rower, to bym sobie go sam złożył.

Tapatalkiem

czyli co dla Johnego rower z Deca dobry, a dla mnie nie :D?

Te rowery co podesłałeś - niby spoko, ale ja nie chce się bawić w jakieś wymienianie itp. tylko kupi wsiąść i jeździć :)

W poniedziałek skocze do Decathlona, pomacam i przymierze się do nich. Zobacze jak to wygląda i czy warto się ładować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok.Wcześniej zrozumiałem,że to ma być alternatywa dla "mojego" roweru. :wink:

Pomysł,żeby złożyć sobie rower samemu,jak najbardziej dobry!Sam też o tym myślałem. :)

No widzisz, wreszcie mówisz jak człowiek rowerzysta, co prawda będziesz musiał zwiększyć budżet, ale co tam :biggrin:

czyli co dla Johnego rower z Deca dobry, a dla mnie nie :D?

Te rowery co podesłałeś - niby spoko, ale ja nie chce się bawić w jakieś wymienianie itp. tylko kupi wsiąść i jeździć :)

W poniedziałek skocze do Decathlona, pomacam i przymierze się do nich. Zobacze jak to wygląda i czy warto się ładować.

Greg, one są w miarę spoko, tyle tylko, że heble w takich rowerach zawsze są do bani. Nie nie nie powiedziałem, że dla Ciebie rower z Deca jest zły :biggrin:

Ale są lepsze trochę w tej cenie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz, wreszcie mówisz jak człowiek rowerzysta, co prawda będziesz musiał zwiększyć budżet, ale co tam :biggrin:

Greg, one są w miarę spoko, tyle tylko, że heble w takich rowerach zawsze są do bani. Nie nie nie powiedziałem, że dla Ciebie rower z Deca jest zły :biggrin:

Ale są lepsze trochę w tej cenie :wink:

hm w cenie 800 zł raczej ciężko trafić gdzieś indziej rower :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze powiem, jeśli ja miałbym sobie teraz nabyć rower, to bym sobie go sam złożył.

Tapatalkiem

8 lat temu probowałem w ten sposób ale po zgrubnym wyliczeniu wyszło, że taki sposób jest 1.5 do 2 razy droższy niż zakup roweru skompletowanego i ew. poźniejsza wymiana kilku czesci (najlepiej w porozumieniu ze sklepem, by nie zostawał w garazu magazyn niepotrzebnych nowych czesci).

Te wyliczenia jeszcze aktualne? (jak zajrzałem niedawno do rowerowego to szybko osiwiałem... rowery podrożały min 2x a czesto 3... ! )

PozdrawiamM

Edytowane przez mig12345
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trza trochę ożywić ten wątek kolejną małą relacją.Dzisiaj zabrałem nastoletnią młodzież na krótką 20 km przejażdżkę po okolicznych górkach szlakiem pokazanym mi przez JaroW.Na początek mała wspinaczka na Dębowiec. Po obejrzeniu panoramy Bielska zawracamy i udajemy się dalej w górę, ale nie na Szyndzielnię tylko ścieżką równolrgłą do tej którą przyjechaliśmy. Po ostatnich opadach są miejsca gdzie koło tonie w błocie do 1/4 wysokości. Raz mnie tak wessało i zatrzymało, że podpierając się nogą nabrałem trochę błota do buta. Błotnista szeroka ścieżka przeszła w piękny, miejscami z mocnym trawersem tzw. singiel. W jednym miejscu jest na tyle duży trawers, że wymiękliśmy i przeszliśmy go prowadząc rowery. JaroW ostatnio go przejechał, ale to jest ostry zawodnik.Nastepny etap to dojazd leśną drogą i krótkim błotnistym singlem do pętelki wokół sztucznego zbiornika w Wapienicy. Tutaj ponownie miejsca z nielichym błotem, ale to nam nie przeszkadzało :stupid: . Na końcu szlaku jest strumyk wpadający do zbiornika, który trzeba pokonać na kołach po dnie. Młodzież przejechała, a ja zatrzymałem się tuż przed brzegiem i zaliczyłem obustronne mycie nóg i butów do wysokości połowy łydki. No cóż trochę mokro się zrobiło, ale za chwilę poczułem się jak nurek w piance któremu woda ogrzała się od ciała :rolleyes::Powrót to nieco asfaltu i żwirowych leśnych ścieżek. Uciekliśmy przed ulewą.Jutro jedziemy w 4 osobowym składzie razem z Johnnym Narciarzem testować rowery Scott. Pogoda ma być.

20150530_125649.jpg

20150530_125727_Richtone(HDR).jpg

20150530_130250_Richtone(HDR).jpg

20150530_130718_Richtone(HDR).jpg

20150530_130539_Richtone(HDR).jpg

20150530_151540.jpg

20150530_125649.jpg.cabb358516c6564f8924048ef264507d.jpg

20150530_125727_Richtone(HDR).jpg.a3de5970cb628e4bad24ea3e30631bc4.jpg

20150530_130250_Richtone(HDR).jpg.6b733574dab180fc492de076b43dcfd5.jpg

20150530_130718_Richtone(HDR).jpg.142a58ca0b2d9714483b5839f05c67ec.jpg

20150530_130539_Richtone(HDR).jpg.946217c8b58cec3e87f76b62daa4f447.jpg

20150530_151540.jpg.806ae1be3ac3637d0400a85fd2fc4bb7.jpg

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

111 km po Puszczy Kozienickiej

Dzisiejszy piękny dzień należało dobrze wykorzystać. Jak? Rowerowo tym razem.

Plan był ambitny i zgoła inny niż wyszło w rzeczywistości...mianowicie: miała być całodniowa wycieczka do Królewskich Źródeł w Puszczy Kozienickiej ale sama Puszcza zrobiła nam psikus i wylądowaliśmy wraz z drugą połową prawie nad Wisłą, w Kozienicach na pizzy.

Jak to się stało?

Źle odczytaliśmy oznaczenie ścieżek rowerowych - stąd ten klops. Co się stało w związku z tym?

Przejechaliśmy ponad 111 km i spędziliśmy cudowny dzień pedałując wśród zieleni i drzew.

Trasa pokonana w dniu dzisiejszym:

4acc26b94354a751med.jpg

Pierwszy odpoczynek i opalanie po ok 30 kilometrach, za stadniną koni, gdzieś w okolicach leśniczówki w miejscowości Stoki.

Zieleń, piękne błękitne niebo...

b4985d6d3e0bdbaemed.jpg

Pełen relaks...

b0426e7c31a70e13med.jpg

Puszcza Kozienicka i trakty rowerowe usiane są parkingami, miejscami spoczynku.

d8ea12957446bb59med.jpg

Sporo tu folkloru...

aff651c39428408cmed.jpg

729930b9ad725106med.jpg

Nie mówiąc o kilku rezerwatach, całej masie ptactwa - dla ornitologa to raj!

Dzisiaj, w środku dnia było dane nam zobaczyć również parę zwierzaków: lisa, sarnę...trafiła się również żmija.

3e9fee817f1242aamed.jpg

W środku lasu znaleźliśmy również kawałek wody...

99580605d1aab724med.jpg

...ciekawe, jakie ryby zamieszkują te leśne, niedostępne zmotoryzowanym ostępy? Na brzegu były oznaki wędkarskiej zasiadki.

Nieco dalej Ols:

a5fa2eda961e349cmed.jpg

0b9a75426af4199emed.jpg

Rowerowe estakady wyglądają tu tak:

724b53cda42d1d69med.jpg

W kozienickich lasach znajduje się również mnóstwo takich oto pamiątek:

203c231f08741b0dmed.jpg

Ponad 9 i pół godziny pedałowania dało nam popalić.

Jestem dumny, ze swojej drugiej połowy - ponieważ dla niej dystans był potężny i bidulka musiała co parę kilometrów odpoczywać...najważniejsze?

Dała radę, zuch Dziewczyna!

pozdrawiam z rowerowego szlaku

marboru

Edytowane przez marboru
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...