Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rowerowe eskapady - relacje


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

Johnny gratulacje, bo to świetny wynik, którego Ci zazdroszczę jak nie wiem co. Ja starałem się wyrywać od życia po godzinę, dwie, żeby choć ciut pokręcić, ale i tak rzadko mi się to udawało, stąd zrobione w 2016 roku zaledwie ok. 2100 km :( Tylko, tyle, ale każdy kilometr sprawił mi przyjemność... nawet ten, po którym mimowolnie z padnięcia porzygałem się po zatrzymaniu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
46 minut temu, Mati1981 napisał:

Dziś Sylwestrowy Przegibek na szosie i ostatnie kręcenie w 2016 roku, który był bardzo udany. W grafice małe podsumowanie, nie wiem tylko skąd tyle czasu na to znalazłem... :) Pozdrawiam serdecznie życząc Wszystkim Wszystkiego Najlepszego!

Super Mati, że tak fajnie na szosie zamknąłeś rok 2016 i gratulacje za przejechane kilometry :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj też mnie kusiła mała rundka szosowa, ale nie bardzo chciało mi się zmieniać opony i wypinać szosy z trenażera. Rower jednak cały czas chodził mi po głowie no i zrobiłem szybki wypad mtb na Telegraf. Było krótko, ale bardzo fajnie, tak akurat na zakończenie w sumie słabego rowerowo 2016 roku :)

Y0370981.jpg

Y0380996.jpg

Y0381023.jpg

Y0391064.jpg

Y0401070.jpg

Y0421115.jpg

Y0451199.jpg

Y0471262.jpg

Y0491285.jpg

Y0501317.jpg

Y0521335.jpg

Y0531368.jpg

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, że dziś nie nadawałem się, żeby wsiadać w samochód i jechać na narty czy gdziekolwiek indziej, tak że wsiadłem na rower i przez godzinkę pobujałem się koło domu po miejscach, które bardzo lubię i gdzie bardzo lubię jeździć na rowerze, tj. po rezerwacie Wietrznia w Kielcach i polach w pobliżu domu. Zrobione tylko 8 kilometrów bardzo spokojnym tempem, ale to nie ważne, ważna była piękna pogoda, rześkie powietrze i nie spieszenie się nigdzie. Okazało się, że zapomniałem karty do aparatu, tak że zdjęcia musiałem ograniczyć do telefonu, ale coś tam wyszło. A było tak:

IMG_20170101_151021_2.jpgIMG_20170101_151250.jpgIMG_20170101_151519.jpgIMG_20170101_151537.jpgIMG_20170101_152700.jpgIMG_20170101_152902.jpgIMG_20170101_153723.jpgIMG_20170101_153836.jpgIMG_20170101_154116.jpgIMG_20170101_154339.jpgIMG_20170101_154411.jpgIMG_20170101_155309.jpg

IMG_20170101_151613.jpg

IMG_20170101_153152.jpg

IMG_20170101_154314.jpg

IMG_20170101_155415.jpg

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zima, śnieg, spory mróz i rower? Czemu nie :) Dzisiaj zrobione w sumie ponad 13 km. Na początku 7 km kuligu ze starszym synem. Nawet nie myślałem, że zwykłym mtb można tak fajnie ciągnąć sanki :D Potem jeszcze okazało się, że po płaskim da radę jeszcze drugie sanki i w sumie 4 dzieci (ok 130 kg) :o

Przed zachodem słońca dołożyłem jeszcze 6 km po polach, gdzie w głębszym śniegu kiedy pod nim były koleiny czy uskoki miałem trochę problemów i miejscami musiałem prowadzić rower, ale jak było równo czy po ubitym, to była bajka. Zimna nie czuć, śnieg pod kołami skrzypi, jest pięknie :) Choć tak naprawdę wolałbym dziś jeździć na nartach :|

Kulig z młodym:

Y0551463.jpgY0571612.jpgY0591675.jpgY0601685.jpgY0621712.jpgY0631735.jpg

No i po polach:

IMG_20170106_151549.jpgIMG_20170106_152011.jpgIMG_20170106_152312.jpgIMG_20170106_152603.jpgIMG_20170106_153124.jpg

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, kmarcin napisał:

Fajny filmik Johnny, no a ten Fatbike wymiata w takim śniegu, idzie jak czołg :)

Dzięki :) 

Jest super maszyna! Może w niedzielę wybiorę się w góry, np. Szyndzielnia. 

Jutro może skitoury, ale jeszcze nic pewnego, bo coś mnie próbuję złapać... Ale na razie tylko próbuję... :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, johnny_narciarz napisał:

Jutro może skitoury, ale jeszcze nic pewnego, bo coś mnie próbuję złapać... Ale na razie tylko próbuję... :ph34r:

Nie daj się Maciek!

Klata rządzi :D Dzięki za rowerowy filmik! Eksperymenty z przejściami... ha! Kolega się wciąga w montowanie :) Fajnie!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Witam.
Kilka zdjęć z kręcenie po Beskidzie Małym, tydzień temu Przegibek, Nowy Świat oraz parę jeszcze krótszych podjazdów w rejonie Międzybrodzia i Czernichowa. Cały czas odkrywam jakieś nowe dla mnie ścieżki...
4532dc1be7d95bdb62415a62c2c64052.jpg
2d6608d63a9e6b5657b5192e8bfe1da7.jpg
354f893e226c7b87e2af5969cda5f60b.jpg
9fd87839e56073ac6259fcb8190f06ec.jpg
Wczoraj udało się zrobić klasyczną traskę, czyli Przegibek, Żar, Przegibek [emoji5]
738532d1be09ecf33ecffc84af74fe12.jpg
ed3533b810b5ba66cf58d2d866d93e01.jpg
413fb7b11e3501d2f5b64b4cf2b3a7c0.jpg
Generalnie warunki do kręcenie po asfalcie coraz lepsze, a w terenie niestety odwrotnie, czyli bardzo trudne. Tak więc pozostaje jazda po szosie na mtb[emoji5]
Serdecznie pozdrawiam
Maciek


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Powoli sezon narciarski w Beskidach kończy się niestety :(. Wiem, wiem ośrodki jeszcze działają, ale mam wrażenie, że to już ostatki.

Dlatego moja aktywność będzie coraz bardziej kierować się na rower, chociaż jakieś wiosenne narty jeszcze się na pewno zdarzą, może nawet jutro.

Dzisiaj udało mi się wyrwać z młodzieżą (ciągle się dziwię, że chcą ze mną jeździć) w kierunku Szyndzielni przez Dębowiec. Naszym celem była zalegalizowana przez miasto Bielsko-Biała ścieżka "Enduro Trails" z Cybernioka w kierunku Dębowca. 

Zaraz po wyjeździe z domu myślałem, że moje nogi nie wytrzymają wycieczki, ale dalej było już tylko lepiej :) .

Chłopaki ćwiczyli swoje sztuczki, ja spokojnie. W górach po ostatnich wiatrach jest już sucho, widoki piękne, smogu w dole brak.

Zrobiliśmy marne 16 km, ale liczy się jakość, a nie ilość ;) .

 

 

20170303_144558.jpg

20170303_151940.jpg

20170303_153321.jpg

20170303_154239.jpg

20170303_154534.jpg

20170303_155124.jpg

20170303_160649.jpg

20170303_161530.jpg

20170303_163320.jpg

20170303_165126.jpg

20170303_171019.jpg

20170303_172520.jpg

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Sezon narciarski przeplata się z rowerowym. Weekend podzieliłem na rower w sobotę i narty w niedzielę.

Pierwszy raz w tym roku wybraliśmy się na słynną w okolicy Kozią Górę w Bielsku. Oficjalnie kompleks ścieżek Enduro Trails nie jest jeszcze otwarty po zimie, ale bokami poza ścieżkami można gdzieś tam pośmigać. Czuć po zimie lekkie braki kondycyjne, albo miałem słabszy dzień bo w planie były dwa wyjazdy na szczyt, ale skończyło się na jednym.

W kompleksie ścieżek przybyła jedna zupełnie nowa o nazwie Cyganka. Łatwiejsza i krótsza od Twistera, ale znacznie dłuższa i nieco ambitniejsza od Stefanki. Ścieżka jest dostępna praktycznie bez żadnego wspinania się zaraz po wyjeździe z błoni.

W niższych górkach koło Bielska już wiosna, ale na Skrzycznem jeszcze niemalże pełnia zimy.

 

20170311_153143.jpg

20170311_153155.jpg

20170311_153207.jpg

20170311_153219.jpg

20170311_162013.jpg

20170311_162117.jpg

20170311_162316.jpg

20170311_162421.jpg

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj udało się zaliczyć trochę roweru na prawie dzikich ścieżkach. Po kilku km dojazdu i wspinaczki dostałem się na grzbiet Cubernioka (wszyscy mówią Cybernioka) pod Szyndzielnią. Zastanawiałem się czy zjechać do Dębowca czy do Wapienicy. Padło na traskę tzw. DH do Wapienicy. Byłem sam więc jazda spokojna bez ryzyka. Wiadomo jakby cosik się stało to nie ma pomocnej duszy w pobliżu. Po drodze w dół trochę fotek, trochę sprzątania z wycinki położonej wprost na ścieżkę przez przez złośliwych drwali. Piękna wycieczka. 

 

20170317_151022.jpg

20170317_153652.jpg

20170317_153702.jpg

20170317_160628.jpg

20170317_160730.jpg

20170317_160832.jpg

20170317_161412.jpg

20170317_162245.jpg

20170317_162951.jpg

20170317_164515.jpg

20170317_164804.jpg

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś czuję, że chyba piękne Pilsko sprzed tygodnia to mogły być ostatnie narty w tym sezonie (chociaż kto wie) .

Wczoraj nakręciło mnie na na góry, ale rowerowo. 30 km z dojazdówką spod domu pękło.

Miały by być 2 wyjazdy na Kozią Górę, a były 3. Noga podawała, młodzież dopingowała więc się jechało.

Ścieżki w dół jeszcze trochę mokre jak to wiosną. Lasy bezlistne. Pierwsze kwiatki wychodzą spod ściółki. Pięknie.

Jeszcze mi dzisiejsze narty na Pilsku chodziły po głowie , ale wieczorem byłem tak padnięty, że żadne decyzje nie zapadły, a rano po zmianie czasu to już za późno na wyjazd.

 

20170325_141518.jpg

20170325_125022.jpg

20170325_140940.jpg

20170325_141000.jpg

20170325_141624.jpg

20170325_142120.jpg

20170325_150931.jpg

20170325_151148.jpg

20170325_151809.jpg

20170325_151847.jpg

20170325_152356.jpg

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej późno niż wcale - weekendowy początek sezonu, niedzielna wyprawa do Pionek.

Sezon narciarski zakończyliśmy we włoskich Dolomitach już jakiś czas temu, kontuzja, brak czasu i jeszcze inne okoliczności spowodowały, że sezon rowerowy w tym roku rozpoczęliśmy późno, bo dopiero 31 marca. W piątek była 20 km rozgrzewka, wczoraj powtórka rozgrzewki i kolejne 25 km, a dzisiaj 60 km trasa do Pionek, Puszczy Kozienickiej i na dawne tereny poligonu, który w zeszłej epoce należał do zakładów Proch Pionki.

Tego typu wyprawy traktujemy jako doskonały pretekst do spotkań towarzyskich - pojeździliśmy dzisiaj z Expatem i Jackiem.

Piękna pogoda, słoneczko, kawka w Pionkach, pogaduchy i plany kajakowe - jednym słowem było świetnie...

...tak świetnie, że udało mi się nawet na inaugurację sezonu złapać gumę :( Dobrze, że była pompka i koło trzymało jakieś 10 km... także nie tylko jazda ale również ostre pompowanie dzisiaj mnie spotkało.

Forma jak na razie słaba :( trzeba nad nią będzie popracować.

Zdjęć robiłem niewiele ale kilka nadaje się do pokazania :) 

Śródleśny staw na terenie byłego poligonu Prochu Pionki:

1.thumb.JPG.ed9179da1a3d34e6ba69e1115f95a5fe.JPG

Ekipa:

2.thumb.JPG.a4571e9768f657c9fbe78cb2fae57474.JPG

Sztuczny próg wodny:

3.thumb.JPG.9bb3733667776e9cc1bc1b48ddcd4bd2.JPG

Łabędź:

4.thumb.JPG.a6a3fd2b6fe87f2c5b38e0defb84654c.JPG

Niby już wiosna, niby ciepło ale natura jeszcze dobrze się nie obudziła ze snu zimowego.

5.thumb.JPG.ca2882b37218923e87f453b555e6a9ec.JPG

Widać to doskonale w lesie - tutaj zieleni jeszcze mało a dookoła przewaga suchych liści.

6.thumb.JPG.147db3c7c751e2ec1ec601850f63befc.JPG

Leśne nizinne dukty mają swój urok...

7.thumb.JPG.34965ef02722d43082c47b661dbb83a7.JPG

...śródleśne bagniska, to niewątpliwie urok i wizualna uczta dla oka.

8.thumb.JPG.812f28547200c569e0f483f4e88c1595.JPG

Większość drzew liściastych jeszcze bez liści :o 

9.thumb.JPG.177c871d71d7b96f1e9f365f7f08ff0d.JPG

Górny staw w Pionkach - spora ilość wędkarzy...

...chyba po bezwędkowym roku 2016 należy odkurzyć kije i kołowrotki ;) 

10.thumb.JPG.119089b90520bd1c15510bb5909a3da8.JPG

Kąpielisko miejskie otoczone betonem :( - taki urok sztucznych zbiorników wodnych.

11.thumb.JPG.c071ec77a62e58a2fa8e51a7882bf23b.JPG

Świetny dzień, super spędzony czas :) 

12.thumb.JPG.6002e8914d28620cf65442d950a3c7ca.JPG

Planów nie ma ambitnych na ten rok...

...celujemy w 3000 km - zobaczymy, co z tego wyniknie?

W 2015 udało się zrobić 4000, 2016 ok 1700... teraz jest 3czka i oczywiście kajaki ;) 

Pozdrawiam rowerzystów

marboru

 

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po dzisiejszym Tour de Flanders wsiadłem szybko na szosówkę i przed zachodem w niecałe 1,5 godziny zrobiłem sobie lekkie 40km po pięknych i pustych asfaltach na południe od Kielc. Bez pośpiechu z wyjątkiem dwóch krótkich podjazdów, na luzie, bez ciśnienia, choć chciałoby się trochę dłużej :) Nie ma na tej trasie jakiś podjazdów, ale kocham te tereny, bo dobre, asfalty, w miarę pusto na drogach, po prostu taka sielanka :)

 

Y1262925.jpg

Y1303030.jpg

Y1323088.jpg

Y1363158.jpg

Y1373233.jpg

Y1423326.jpg

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, marboru napisał:

Lepiej późno niż wcale - weekendowy początek sezonu, niedzielna wyprawa do Pionek.

Sezon narciarski zakończyliśmy we włoskich Dolomitach już jakiś czas temu, kontuzja, brak czasu i jeszcze inne okoliczności spowodowały, że sezon rowerowy w tym roku rozpoczęliśmy późno, bo dopiero 31 marca. W piątek była 20 km rozgrzewka, wczoraj powtórka rozgrzewki i kolejne 25 km, a dzisiaj 60 km trasa do Pionek, Puszczy Kozienickiej i na dawne tereny poligonu, który w zeszłej epoce należał do zakładów Proch Pionki.

Tego typu wyprawy traktujemy jako doskonały pretekst do spotkań towarzyskich - pojeździliśmy dzisiaj z Expatem i Jackiem.

Piękna pogoda, słoneczko, kawka w Pionkach, pogaduchy i plany kajakowe - jednym słowem było świetnie...

marboru

 

Ale fajny wypad sobie zrobiliście, zresztą w taką pogodę żal w domu siedzieć :)

Mariusz, a kaski gdzie ??? ;) Wiem, że nieobowiązkowe, ale w najmniej spodziewanym momencie mogą uratować zdrowie i życie. Po ostatnim wypadku z Marcelem przekonałem się o tym dobitnie i dziękuję Bogu, że mam pierdolca na punkcie kasku u dzieci i dokładnego dopasowania go.

Edytowane przez kmarcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, marboru napisał:

udało mi się nawet na inaugurację sezonu złapać gumę :( Dobrze, że była pompka i koło trzymało jakieś 10 km... także nie tylko jazda ale również ostre pompowanie dzisiaj mnie spotkało.

To nie miałeś zapasowej dętki ze sobą? Albo chociaż łatki? To obowiązkowy zestaw! Do tego spinka i skuwka do łańcucha. :)

Gdyby Ci przyszło pompować mini pompką koło do Fat Bikea, to byś się przekonał co znaczy ostre pompowanie... ;)

No chyba, że nie o takie pompowanie chodzi... ;):ph34r::D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, kmarcin napisał:

Mariusz, a kaski gdzie ??? ;) Wiem, że nieobowiązkowe, ale w najmniej spodziewanym momencie mogą uratować zdrowie i życie. Po ostatnim wypadku z Marcelem przekonałem się o tym dobitnie i dziękuję Bogu, że mam pierdolca na punkcie kasku u dzieci i dokładnego dopasowania go.

Kaski w końcu trzeba kupić...

...wstyd, że jeszcze nie mamy :( 

7 godzin temu, johnny_narciarz napisał:

To nie miałeś zapasowej dętki ze sobą? Albo chociaż łatki? To obowiązkowy zestaw! Do tego spinka i skuwka do łańcucha. :)

Gdyby Ci przyszło pompować mini pompką koło do Fat Bikea, to byś się przekonał co znaczy ostre pompowanie... ;)

No właśnie nie zestawu naprawczego też nie mam :( ...na tyle kilometrów właśnie się przytrafiło i to daleko od domu. Na szczęście udało się z tego wybrnąć. Rower już zrobiony...

...najgorsze, że właśnie jestem na świeżo po wizycie u ortopedy - w piątek rezonans. Wstępna diagnoza zerwany ACL i uszkodzona łękotka :( 

5 godzin temu, kmarcin napisał:

Do fatbike to szybciej by chyba było trawy napchać i pojechać :D

:D 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Aressi napisał:

Marcin, jak zwykle zabijasz zdjęciami! A kto Ci je robi w trakcie jazdy? Bo towarzystwa nie widzę? O.o

A nikt, same się robią, serio :D Mam kamerkę xiaomi z takim malutkim mini statywem. Zatrzymuję się, stawiam ją gdzie się da, włączam, mam ustawionego timelapsa co 1s. wracam kilkanaście metrów i jadę sobie, a ona zdjęcia sama mi robi. Nigdy nie wiem co wyjdzie i jak wychodzi, bo ona nie ma wyświetlacza, a nie chce mi się łączyć ze smartfonem i podglądać na nim co widać, jaki jest kadr i jaki efekt, bo to by już za długo trwało. Ot, cała magia :D

7 minut temu, marboru napisał:

Kaski w końcu trzeba kupić...

...wstyd, że jeszcze nie mamy :( 

No właśnie nie zestawu naprawczego też nie mam :( ...na tyle kilometrów właśnie się przytrafiło i to daleko od domu. Na szczęście udało się z tego wybrnąć. Rower już zrobiony...

...najgorsze, że właśnie jestem na świeżo po wizycie u ortopedy - w piątek rezonans. Wstępna diagnoza zerwany ACL i uszkodzona łękotka :( 

:D 

Kupcie i zakładajcie, bo wywrotki nie życzę, a i łupnięcia gałęzią w lesie też nie ;) No i od razu zamów małą pompkę, przynajmniej 1 dętkę i łatki samoprzylepne.

A co do kontuzji, to wielkie współczucia i oby wszystko jak najszybciej i jak najmniej dolegliwie zakończyło się.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...