Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Analiza video forumowiczów


JC

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

dwa dni temu wróciłem z Santa Caterina gdzie szusowałem 6 dni. Mała alpejska S.N. dla takich emerytów na nartach z umiejętnościami na poziomie ,, mocna jedynka'' jak ja. Jak naprawią mi zalany kawą laptop wstawię krótką relację z kilkoma fotkami.Jest tam naprawdę trudna trasa o długości prawie 4km (nazywa się Deborah Campanoni na część medalistki olimpijskiej urodzonej w Bormio),którą to w środę 18.12.13 zsunąłem się w czasie około 12 minut. To moje życiowe osiągniecie a było miejscami wręcz lodowato. Mijali mnie nieliczni narciarze (mało tam w ogóle śmiałków jeździło bo rzeczywiście było super twardo ) ,którzy cięli skręty na dużej szybkości .Na takich trasach jeżdżą (nie mylić z ześlizgiwaniem) narciarze dobrzy i bardzo dobrzy . Takie miernoty jak ja tylko zaliczają trasę walcząc o przetrwanie. Wszystkim Forumowiczom Życzę Zdrowych i Wesołych Świąt.

St Caterina to typowo sportowy ośrodek zawsze był - czyżby coś się zmieniło??

Chętnie bym przyjechał na takie filmowanie ale trochę daleko na jeden dzień ale jakby były 2 to już warto. A czy można by to zrealizować np. na Stożku? Górka ciekawsza, można nagrać parę technik, ludzi mało zazwyczaj i po prostu pięknie tam jest?

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

St Caterina to typowo sportowy ośrodek zawsze był - czyżby coś się zmieniło??

Dalej jest i sporo sportowców trenuje na wydzielonych częściach czerwonych ,dosyć wymagających i czarnej trasie. Dla emerytów (w miarę sprawnych) to dlatego bo w sumie przy optymalnych warunkach jest tylko 35 km tras do dyspozycji.Stanowczo za mało na 6 dni szusowania dla zdecydowanej większości Forumowiczów. Tu strona Stacji http://www.santacaterina.it/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek, nie bądź taki och-ę:smile: Raz to mrugnąłem tam okiem. Dwa to kąśliwy, daleko od złośliwości. Trzy to dyskusję miałeś ze mną to po co mówisz mi na "wy" :wink: cztery to się nie dąsaj i popuść zęby, szkoda języka :wink: jak jeszcze Ciebie tutaj "zabraknie" to już biednie będzie :smile:

Pozdrawiam,

Soku, spox ja sie przecież nie obrażam. Do dzisiaj opowiadam kolegom jak mnie Soku ze skiforum przywiózł z lotniska w Innsbrucku.

Pisałem przez "wy" bo w mojej ocenie dotyczy to większości forumowiczów.

Problem jest w tym, ze pewne rzeczy muszę najpierw zdefiniować bo jak napisze o pozycji prostopadłej albo o wysuwaniu nogi to ludzie to traktują dosłownie z cyrkiem i linijką i powstaje niepotrzebny zamęt.

Tak, ze trochę popracuje przez najbliższych kilka dni i będzie definicja ;) na podstawie oczywiście materiałów przygotowanych przez mądrzejszych ode mnie :)

Sent from my iPhone using Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Soku, spox ja sie przecież nie obrażam. Do dzisiaj opowiadam kolegom jak mnie Soku ze skiforum przywiózł z lotniska w Innsbrucku.

Przecież tutaj są moje korzenie :smile:

Problem jest w tym, ze pewne rzeczy muszę najpierw zdefiniować bo jak napisze o pozycji prostopadłej albo o wysuwaniu nogi to ludzie to traktują dosłownie z cyrkiem i linijką i powstaje niepotrzebny zamęt.

Siła prostopadłości wynika z samej fizyki. W jeździe dowolnej podstawa.

Zdefiniuj jeżeli można prosić, jej "utratę" na bramkach.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Witam, chciałbym usłyszeć od was jakieś porady, nad czym trzeba popracować co źle robię itp.

Jestem samouczkiem.

Narta: fischer rc4 wc sc 160cm 11m promień

Kielce - Tumlin - widziałem Cię. Nie jestem specem od analiz, ale nie bardzo wiesz co zrobić z rękami (kijami). Podczas skrętu ucieka Ci zewnętrzny bark, przez co nie prowadzisz nart równolegle i ucieka Cie zewnętrzna narta - pierwszy film 11 sek. Ogólnie bardzo miękko, ale dla mnie jakoś tak nienaturalnie.

Parę dni wcześnie był też chłopak jeżdżący podobnie (może to też Ty), ale dokładał do tego jeszcze takie ostentacyjne wbijanie kija - to już wyglądało śmiesznie.

Sądzę, że parę godzin z instruktorem i będzie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Durszlak, to co rzuca się w oczy od razu to przy skręcie w prawo dziwnie przekładasz ręce w lewo "na zewnątrz" co trochę pociąga za sobą górną część ciała przez co nie możesz łądnie wykończyć układu dośrodkowego. Analogicznie przy skręcie w lewo. Z drobniejszych rzeczy to prowadź trochę szerzej narty i kije trzymaj z przodu żeby nie latały za Tobą. Ogólnie jeździsz dobrze:smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjedź do nas, Golgota zweryfikuje błędy, zapraszamy na ostrzejszą jazdę. Niestety w tym roku nie możemy zaoferować w górach takich warunków jak u was. Pozdrowienia ze Szczyrku.

Na kamerkach widać ,ze na Małym S. i Hali S. śnieg wytopiło całkowicie. Góralu mam pytanie. Czy w najbliższy czwartek lub piątek opłaca się tłuc pociągiem i busem z Rudy Sląskiej do Szczyrku czy lepiej sobie odpuścić:confused:: Kiedy ostatnio jeździłeś w SON-ie? Przed chwilą patrzyłem na temperatury ze stacji meteo (na stronie SON) . Wszędzie na plusie to o dośnieżaniu nie ma mowy. Jeszcze w tym sezonie w Szczyrku nie byłem:mad::

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, chciałbym usłyszeć od was jakieś porady, nad czym trzeba popracować co źle robię itp.

Jestem samouczkiem.

Narta: fischer rc4 wc sc 160cm 11m promień

Jak na moje oko to delikatnie siedzisz z tyły, staraj się mocniej pochylić do przodu, wciśnij te kolana,deliatnie ręce szerzej żeby utrzymać równowagę i mocniej do przodu. Jeżeli całe ciało wychyli się w stronę skrętu narta zewnętrzna nie będzie dociśnieta i będzie Ci uciekać, więc wyrzuć biodro w skręcie ale tułów staraj się utrzymać nad nartami.

Ważna zasada - JEDNA LINIA - Palce, Kolana, Barki ( a poczujesz różnicę)

Edytowane przez coza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Niestety choć jesteś sprawny i dość pewnie się poruszasz na tej górce to z jazda techniczna nie ma to wiele wspólnego. Kolejny przykład wożenia szyby.

Plusy

- objeżdżenie

- dobry szybki rytm

Minusy

- technika zupełnie przypadkowa: lekkie odchylenie, brak kontroli nad nartami w skręcie, częsta kontrrotacja mająca zniwelować złą pozycję,

- zupełny brak świadomości odciążenia i dociążenia

Na stromym lub twardym nie pojedziesz niestety. Proponuję zacząć od początku. Stok idealny do ćwiczeń.

Jak wygląd Twoja jazda smigiem?

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Michał Mifilim aktualnie jest na kursie i nie może wrzucić filmiku ze swojej ostatniej jazdy na Telegrafie, ale ja robię to niejako w jego imieniu i po jego akceptacji.

Mimo nie najlepszych warunków na stoku, mi osobiście jazda Michała podoba się, a pewnie dobrze by było, gdyby wypowiedzieli się forumowi spece od analizy technicznej jazdy.

YT filmik nieźle skompresował, ale coś tam widać:

[video=youtube;fpYE6azpW3o]

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako osoba ciągle się ucząca, ja bym się bardziej pochylała do przodu, a inicjację skrętu robiła płynnym obniżeniem sylwetki i dalekim płynnym wyciągnieciem ręki a następnie płynne podwyższenie sylwetki co daje mi impuls do skrętu, kiedyś robiłam skręt na kijach i jakos mi to chyba gorzej wychodzilo. Oczywiście moja ocena jako laika nie jest pewnie zbyt dobra:smile:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

a dlaczego tak twierdzisz ?

wg mnie zainicjowanie skrętu kijkiem to rzecz jak najbardziej poprawna również w skręcie długim .

z resztą uwag się zgadzam :)

W skręcie długim jest to zbędne a zazwyczaj prowadzi do zaburzenia sylwetki. Pamiętaj Aklim, że skręt dzisiejszy skręt długi to nie skręt długi sprzed lat. Prędkość jazdy jest pewnie ze dwa trzy razy większa. Szkoda, że film mi się nie otwiera a ze zdjęć można powróżyć z fusów ale widzę z pewnością sporo jazdy w odchyleniu. Gdyby nie ten kijek to po miniekranach i zdjęciach stawiałbym, że kolega jest narciarzem o raczej małym stażu ze względu na napięcie góry i mało swobodną sylwetkę. Zaznaczam jednak, że bawię się we wróżenie na podstawie sylwetki wielkości mróweczki.

Zobaczyłem film:

Całkiem niezły rytmiczny śmig. razi odjeżdżająca dolna narta co świadczy o słabym/nieprawidłowym dociążeniu nart - brak pracy góra dół a właściwie jej przełożenia na docisk nart. Wydaje się, że kuleje synchronizacja. Na stromszym stoku lub w trudniejszych warunkach będzie zsuwanie się.

Podoba mi się za to rytm jazdy a to połowa sukcesu w śmigu i rzadkość w współczesnych narciarzy

Długi skręt gorszy znacznie, kijek tak jak widać na zdjęciu wprowadza spory bałagan. Zwróćcie uwagę na przejście ze śmigu do skrętu długiego i dziwne "pompujące" dociążęnie nart zaraz po przekrawędziowaniu - to efekt o którym pisałem wcześniej - brak synchronizacji - jazda skrętem długim a odciążęnie i dociążenie jak w śmigu. Zupełny brak fazy sterowania - przez co skręty są płytkie. Sylwetka w skręcie długim powinna obniżać się systematycznie powodując dociążenie nart i w efekcie regulować promień skrętu.

Jazda jest w lekkim odchyleniu, przygarbiona sylwetka, całość sylwetki zdradza przesadne napięcie mięśni przez co wygląda to dość sztywno.

Nie za bardzo podoba mi się w związku z powyższym tor, jest dość wąski ale może to akurat zamierzone.

Pierwotnie stawiałem, że kolega jest narciarzem o małym stażu ze szkoły narty taliowanej. Teraz skłaniałbym się raczej ku sporemu stażowi w jeździe śmigiem bez szkolenia w podstawach jazdy skrętem o większym promieniu.

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy się dobrze rozumiemy

z tą inicjacją skrętu długiego za pomocą kijka to chodzi mi bardziej o muśnięcie śniegu końcówką , niż jakieś mocne zabicie jak np. w śmigu . Taki ruch wymusza u narciarza wyjście w skręcie do przodu w kierunku skrętu , odciążając tym samy tyły , oczywiście powinno to być poparte ruchem NW

Na tym filmiku (mniej więcej od 1m20s ) dokładnie widać o co mi chodzi :

[video=youtube;f9emsrkTako]

Edytowane przez aklim
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy się dobrze rozumiemy

z tą inicjacją skrętu długiego za pomocą kijka to chodzi mi bardziej o muśnięcie śniegu końcówką , niż jakieś mocne zabicie jak np. w śmigu . Taki ruch wymusza u narciarza wyjście w skręcie do przodu w kierunku skrętu , odciążając tym samy tyły , oczywiście powinno to być poparte ruchem NW

Na tym filmiku (mniej więcej od 1m20s ) dokładnie widać o co mi chodzi :

[video=youtube;f9emsrkTako]

Jakość nie widzę żeby używali kijka a patrzymłem na CARVEN, bo o to chodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...