Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. bolec

    bolec

    Użytkownik forum


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      333


  2. marboru

    marboru

    VIP


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      7 177


  3. Bumer

    Bumer

    Użytkownik forum


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      4 333


  4. Wujot

    Wujot

    Użytkownik forum


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      2 726


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 20.08.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Policja poinformowała dziś, że czyn kierowcy został zakwalifikowany jako przestępstwo. Śledztwo w kierunku ustalenia sprawcy ruszyło.
    2 punkty
  2. Rzadko zaglądam ,ale twój post i ,,Górala'' mnie przeraziły. Kto mnie Krzysiu przynajmniej raz w sezonie podwiezie na Pilsko? Dużo zdrowia i powrotu na stok! Mnie ,,starymu zaś się'' udało bo Pani prof.dr aleregolog ustawiła mi odpowiednie lekarstwa na astmę i od kwietnia choroba jest bezobjawowa. Lekarstwa (sterydy wziewne ,dokładnie alv...o ) do końca życia plus steryd do nosa w aerozolu na przewlekłe zapalenie zatok ,plus lekarstwo na arytmię i żyję normalnie tzn. aktywnie na miarę 61 lat na karku. Nerki , z którymi miałem problemy dwa lata temu wyleczone całkowicie. Rowerek ,basen, grzybobranie (czekam na deszcze i jesień). Wszystko w małych i umiarkowanych dawkach. W planach narciarskich :4 razy Skolnity: 2 razy Czantoria; 2razy SMR i 6 dni Livigno. Wszystkim życzę końskiego zdrowia i Pozdrawiam.
    2 punkty
  3. A gdyby nawet TMR nie wyraził zgody, to nie wolno fotografować budowy tras i wyciągów? Pytam, bo słyszałem, że na terenie niektórych zabytków obowiązuje zakaz fotografowania, ale nie słyszałem o zakazie fotografowania gór, np. ze szlaków (a szlak między Skrzycznem, a Małym Skrzycznem, nie jest chyba wyłączony z ruchu?)
    2 punkty
  4. Ciekaw jestem czy spadnie w najbliższych jakiś deszcz? Sytuacja wygląda coraz gorzej. Mam nadzieję nadzieje ze końcu jakieś opady nadejdą przed jesienią.
    1 punkt
  5. Wrzuć to pytanie do jakiegoś sensownego wątku, bo tu nie wypada mi w takim temacie pisać. Przy okazji szybkiego powrotu do sprawności i uprawiania wszelkich rodzajów sportów dla wszystkich po kontuzjach i chorobach.
    1 punkt
  6. Z tym też jest śmiesznie - według oficjalnych danych z roku na rok jest coraz mniej narciarzy. I to się absolutnie pokrywa z naszymi odczuciami, nawet w szczycie sezonu w wielu miejscach nie ma kolejek do wyciągów. Za to włodarze rozumiejąc, że pozostawianie w miejscu oznacza cofanie ciągle ośrodek rozwijają. Infrastruktura to szok, do tego super naśnieżanie. Nawet Saalbach zostaje w tyle, a takie ośrodki francuskie to skanseny przy Ischgl. To bardzo specyficzny ośrodek - większość narciarzy na długo zakotwia na osi Idalp-Alptrida zostawiając zupełnie puste trasy między E2 a E4. Do 11:00 jest tam luz. O 11:00 zwala się tam stado ludzi więc trzeba przemieścić się na 4 i 5 i tam do 13:00 można bardzo spokojnie pojeździć, po 13 wolne pomysły. Nikt w Ischgl nie każe jeździć po Idalpie! To w kwestii jazdy trasowej. Bo pozatrasowo to nie wiadomo w co "ręce" włożyć. Jest tak bo ośrodek ma genialny podwójny układ tras skorelowany z wyciągami. Mamy długie trasy puszczone po graniach i jednocześnie te w osi dolin. Wobec tego po pierwsze w każdy punkt można dotrzeć górą bądź dołem ale dla freeriderów gdzie nie skręcą z trasy, tam na dole znajdą wygodny zjazd. Do tego są zainstalowane dziesiątki dział hukowych (cała grań Greitspitze) i odstrzeliwują zaraz po opadach. Gdyby jeszcze zainstalowali na południowej grani Palinkopf (nad 81) to już by było idealnie, bo zawsze tam mam obawy czy może nie wyjedzie. Pozdro Wiesiek
    1 punkt
  7. Mam nadzieję, że nie będzie aż tak źle i uda się wyskoczyć nie raz na stok (w tym koniecznie wspólnie na Pilsko ) chociaż na początku zapewne jazda bardzo asekuracyjna. Zobaczymy ..... Tobie Janku jak również całemu forumowemu gronu tego co najważniejsze czyli duuuuużo zdrowia ! Pozdrawiam
    1 punkt
  8. Jacku, bardzo proszę o podawanie nieprawdziwych informacji dotyczących zdjęć wykonywanych przez Solisko Arena ! Zdjęcia pokazywane - (m.in te najnowsze z soboty !) zostały pokazane przed publikacją i uzyskały oficjalną zgodę mailem na publikację na FB od najważniejszej osoby w TMR odpowiedzialnej za nadzór i przeprowadzenie inwestycji w Szczyrku! Po postu żeby uniknąć nieporozumień prosimy osoby z forum o nie wklejanie ich tutaj, kto chce to trafi we właściwe miejsce - gdzie podkreślam są one w 100% legalnie. Dziękujemy ! Koniec, Kropka.
    1 punkt
  9. Zachęcam do oglądania nowych zdjęć na FB Solisko Arena. Ich zamieszczenie nie wymaga niczyjej zgody i można je bezpiecznie oglądać. 😉
    1 punkt
  10. Prosze o nie zamieszczanie zdjęć Solisko Arena ze Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego na naszym forum. Zdjęcia wykonywane są bez zgody dyrekcji ośrodka.
    1 punkt
  11. Przeważnie jeździmy z Samnaun a tam zjazd 60-ką jest bezproblemowy. 1 i 1a do Ischgl faktycznie są zatłoczone ale też można to ominąć bądź 4 bądź 7a - od nich (szczególnie tej drugiej) jazda jest już płynna. Pozdro Wiesiek
    1 punkt
  12. To jest facet który ciągnie za line poruszając prom. Prom kursuje o pełnych godzinach, mieliśmy wiec trochę czasu aby pogadać. Trafił on do Polski bo jego córka tu studiowała. Polska stała się dla niej kraina szczęśliwości i z pomocą życzliwych ludzi sprowadziła rodziców. Dla tego człowieka, który nota bene czeka kilka lat na daszek na promie, życie w Polsce to sielanka. Opowiadał mi o "ubogaceniu kulturowym" Kirgistanu, o stosunkach tam panujących i życiu pełnym niebezpieczeństw, trosk i zagrożeń. Warto nieraz posłuchać jak inni postrzegają nasz kraj.
    1 punkt
  13. Niestety właściciele psów,zwłaszcza kilku na raz,a mam takich wśród znajomych,to przeważnie ludzie bez wyobraźni,i to ich winą jest to co spotyka ich zwierzęta,a nie tych zwierząt.Jeśli to zrobił celowo a mam tu wątpliwości,nic go nie tłumaczy,bo pies Volva ciężarowego nie mógł pogryźć.Ale choć lubię psy,to gdy psy pasterskie goniły mnie na rowerze w dzikim kraju a kierowca jadącego za mną auta widząc to ,celowo najechał na jednego i reszta uciekła,byłem mu bardzo wdzięczny.Albo znajoma,której 3 stare ,wielkie i śmierdzące psy uwielbiają lizać i ślinić gości,więc przestałem tam bywać.Albo pitbule i amstaffy ,puszczane luzem i chcące się zaprzyjaźniać w parku z obcymi dziećmi... Trochę wyobraźni,właściciele zwierząt...
    1 punkt
  14. Byłem w Ischgl pewnie 20-30 razy i znam go jak własną kieszeń i napiszę z całą odpowiedzialnością jest może maks jeszcze 10 ośrodków tej klasy w Alpach. Oprócz części trasowej są tam genialne możliwości off piste. Ja tam zawsze znajduję ciekawe warunki do jazdy obok. Centrum jest Greitspitze gdzie wszystkie kierunki są otwarte i dają super jazdę, pod gondolami też piękny i wymagający teren. Pod E4 800 m przewyższenia w zróżnicowanym terenie (ale jest tam też często wywiane) to co napisałem to dopiero początek opcji. W Ischglu jak nigdzie indziej można obserwować stadne zachowania - na jednym kierunku tłumy a w drugą stronę zero. Wystarczy być w odwrotnej fazie. Nigdy tam nie stoimy. Spora deniwelacja, czynne już w listopadzie i do końca kwietnia - genialny ośrodek. Po prostu. Jak ktoś widzi tam tylko imprezownie to mu współczuję. W Schatzi jeszcze nie byłem. W samym Ischgl mieszkałem tylko raz - w lecie (na rowerach - to kolejna genialna oferta tego ośrodka). Pozdro Wiesiek
    1 punkt
  15. Marboru i Pauli szczerze gratuluję szybkiego powrotu do zdrowia będącego jak czytałem efektem dużej determinacji w osiągnięciu poprzedniej sprawności. Przepraszam , że w tym wątku ale nawiązując do powyższego Darek wierzę, że z Twoim pozytywnym podejściem będzie na pewno dobrze ! Mnie niestety też czeka niedługo wizyta w całorocznym "ośrodku narciarskim" i sam nie wiem czy i jak szybko będę mógł wrócić na stok. Jeśli nie będziemy mogli (przynajmniej na początku) się forsować to zawsze możemy objeżdżać razem w kółko trasę z Małego Skrzycznego albo pojeździć sobie na kanapach w pięknych okolicznościach przyrody Pozdrawiam
    1 punkt
  16. Warto zakończyć ten wątek pozytywnie Wczoraj miałem ostatnią wizytę u lekarza przed badaniem grudniowym na fotelu ortopedycznym (badanie siły mięśni i stawu). Mięsień czworogłowy zrekonstruowany praktycznie w 100%. Różnica między zdrową a chorą nogę, to tylko 0,5cm utraty masy mięśniowej. Przez ostatni miesiąc ćwicząc pod obciążeniem (głównie przysiady ze sztangą + czucie głębokie na jeżyku) udało mi się nadrobić 1,5 cm. Temu dobremu wynikowi zawdzięczam to, że dostałem zielone światło do powrotu na rower (są jeszcze małe ograniczenia o czym niżej). Zaczepy mięśnia bez problemów poruszają mi rzepką i jednocześnie spadło ryzyko wyciągnięcia przeszczepu do zera - stąd decyzja lekarza. Bardzo się cieszę, bo do zimy sporo czasu i jak tak dalej pójdzie, to do nart wrócę w pełni sił! Dzisiaj po prawie 5 miesiącach od operacji wyruszyłem na rozjazd. Ograniczenia w treningu na razie mam takie, że przez miesiąc nie mogę jeździć częściej niż 3 razy w tygodniu i dystanse nie dłuższe niż 40 km. Na początek była trasa 33,5 km po mazowieckich drogach... ...cudowne uczucie wrócić do treningów Podsumowując - przeżyliśmy obydwoje. Paula złamanie obojczyka a ja potrzaskanie łąkotki i rekonstrukcję ACL. Znowu razem, znowu aktywni Pozdrawiam serdecznie marboru i Paula
    1 punkt
  17. Drodzy forumowicze Oto szansa jedna na tysiąc aby wprowadzić w życie choć część z setek pomysłów jakie przewinęły się w tym wątku Aplikujcie zatem ... !
    1 punkt
  18. I minęło sporo czasu... Ponieważ w piątek wracam do pracy warto napisać kilka zdań na temat tego co u mnie i Pauli. Może zacznę od Pauli - wyjęcie zespolenia ("drut" Kirschnera - jakoś to tak się nazywa) wiązał się dla niej z ponowną wizytą w szpitalu. Polska służba zdrowia działa tak, że przyjęli ją na oddział w czwartek - a sam zabieg miała po tygodniu 😮 Leżała zdrowa zajmując potrzebującym łóżko szpitalne (w tym czasie poważnie chorzy leżeli na korytarzu) ponad tydzień... Sam zabieg wymagał pełnej narkozy, chodź od wielu ludzi słyszeliśmy, że to nie jest konieczne - ogólnie masakra. Całe szczęście, że już jest po wszystkim. Wróciła do pracy dzień po zabiegu (na własną prośbę - lekarz chciał jej dać l4 na trzy tygodnie...) - czuje się dobrze i wszystko jest ok. U mnie? Chodzę już bez ortezy ale noga nie jest pewna. Wciąż noga blokuje mi się czasami w rzepce Cały czas rehabilitacja i nauka czucia głębokiego. Ćwiczenia na "jeżyku" ortopedycznym + powrót do normalności - chodzenie z przeszkodami. Ogólnie poprawa jest mozolna z odrobiną optymizmu - lekarz po tym gdy zacząłem nalegać pozwolił już wrócić mi do pracy (z zastrzeżeniem by nie przesadzać z aktywnością i nie przeciążać nogi). Niestety do końca roku mam zakaz jazdy na rowerze - ryzyko wyciągnięcia przeszczepu Co do nart w zimę? W grudniu mam mieć testy nogi na fotelu ortopedycznym. Siła mięśni, siła stawu po operacji - wówczas pewnie będzie decyzja. Liczę, że na turystyczne narciarstwo będę miał zgodę przy założeniu stosowania ortezy. Na chwilę obecną odbudowa mięśni mimo regularnych ćwiczeń stanęła w miejscu - nadal różnica w obwodzie nogi zdrowej i chorej, to 2 cm... i ani drgnie Mimo wszystko jestem dobrej myśli i myślę, że gdy zacznę normalnie funkcjonować - szybko noga wróci do formy. @wojgoc dzięki za pamięć! Na forum praktycznie mnie teraz nie ma, bo oprócz intensywnej rehabilitacji mam w życiu sporo zajęć wszelakich. Korzystając z "wolnego" czas poświęcam na sprawy, na które nigdy nie miałem czasu - remonty itd. Pozdrawiam serdecznie marboru i Paula
    1 punkt
  19. Mijają kolejne dni rehabilitacji. Od zabiegu mija już 8 tydzień i jest coraz lepiej. Na basenie jestem w stanie przepłynąć już 12 długości... czyli 300 metrów. Może to niedużo, a dla mnie w obecnej sytuacji, to mega sportowy wyczyn Dzisiaj pierwszy raz, dłuższy, 2 kilometrowy spacer w nierównym terenie. Gdzie? Nad naszą ukochaną Radomką Kilka zdjęć z mazowieckim klimatem poniżej. Wiosenna łąka: Rzeka: Chodzenie poza domem oczywiście w ortezie... ...jakoś się z nią nie polubiłem Ciśnie i odbija się na skórze, noga się poci... i ogólnie jak jej nie zamocują na bardzo sztywno, to spada. Ehhh może się jeszcze przyzwyczaję. U Pauli też już wszystko super Na basenie śmiga już 50 długości basenu. Jeszcze miesiąc i usuną jej drut zespalający złamany obojczyk. Dzisiaj był piękny dzień na przechadzkę No i te wiejskie klimaty... Cudnie! Pozdrawiamy marboru i Paula
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...