Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

laryzbyszko

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    289
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez laryzbyszko

  1. Brawo! To gigantyczny sukces Maryny. Znaleźć się na 6. miejscu, wśród takich nazwisk, pochodząc z kraju, gdzie de facto nie ma ani jednego stoku treningowego z prawdziwego zdarzenia. Trzymam kciuki, żeby sportowo została drugą Kowalczyk, która jedynie własną pracą i talentem (bo nie infrastrukturą, czy pieniędzmi z kraju) dotarła na sportowy szczyt. A tak poza tym, to może wreszcie związek zacznie traktować narciarstwo alpejskie na równi z przaśnymi skokami narciarskimi.
  2. Hej, czy ktoś z Was robił może skitour z Verbier do Zermatt lub w odwrotnym kierunku i może polecić sprawdzonego przewodnika lub biuro?
  3. W Polsce mamy jeszcze wolność słowa. Jak się nie podoba, to zawsze można wyjechać na Białoruś.
  4. Ja tam wolę jeździć niż stać w kolejce. Nie jest dla mnie żadną zabawą stanie w 40-min kolejce z januszerką narciarstwa, dlatego w Polsce jeżdżę praktycznie tylko na KW + skitury. Akurat na Chopoku, czy Łomnicy da się trafić na super warunki bez tłumów (aczkolwiek trudniej o to niż jeszcze z 10 sezonów temu). Trzeba tylko wiedzieć kiedy jechać.
  5. Prowadzisz jakieś badania statystyczne na ten temat? Wg informacji medialnych facet zmarł od obrażeń klatki piersiowej. Co ma do tego kask?
  6. Bardzo "sprytna" ta gwarancja. Szczególnie z punktu widzenia TMR. Dla narciarzy to ta sezonówka jest "sprytna inaczej". Zupełnie nie rozumiem fenomenu Szczyrku. Miejscowość jest brzydka, zakorkowana, przez całą zimę spowita gęstym smogiem, a atrakcji pozanarciarskich w zimie raczej brak. Narciarsko też jest kiepsko, bo odkąd ośrodek został przejęty przez TMR, większość tras jest zamknięta, a do wyciągów stoi się w gigantycznych kolejkach. Mimo, że tak jest co sezon, ludzie nadal tam jadą. Czego się spodziewają? Dla mnie po inwestycjach TMR i najeździe "narciarzy" Szczyrk narciarsko umarł... Z czysto biznesowego punktu nie dziwię się zupełnie temu co robi TMR. Przygotowując kilka tras na krzyż ograniczają do minimum koszty, a frekwencja jest taka, że przepustowość wyciągów i tak jest wielokrotnie przekroczona, tak więc przychód się zgadza.
  7. Jest też opcja skipassu z "karnetem" na pociąg z Taesch/Randa. Z tego co pamiętam, do 6-cio dniowego skipassu dopłata była około 60 CHF/os.
  8. Tak się składa, że byłem w weekend na skiturach w Tatrach. Ze względu na kiepskie warunki, w sobotę zdecydowaliśmy się ze znajomymi na prostą trasę z Kuźnic starą Nartostradą do Murowańca, potem do dolnej stacji KL Gąsienicowa i dalej oznaczonym szlakiem skiturowym na Kasprowy Wierch, a następnie zjazd do Kuźnic przez Goryczkową. Trasa łatwa i przyjemna, przy dobrej pogodzie do podejścia i zjechania nawet dla początkującego. Problem jest tylko taki, że w sobotę pogoda w wyższych partiach była fatalna. Do około 1750-1800 m widoczność była niezła, lekko padał śnieg, na szlaku szło się głównie po puchu, a wiatr był słaby, nawet powyżej linii lasu. Było zimno, ale przy odpowiednim ubiorze nie stanowiło to problemu. Około 12 przekroczyliśmy tę granicę i zrobiło się naprawdę nieprzyjemnie. Bardzo mocny wiatr, odczuwalna temperatura zdecydowanie spadła, a przede wszystkim widoczność była fatalna. Dodatkowo podłoże było na tyle przewiane, że nie było również widać żadnych śladów. Szliśmy więc w 100% "na pamięć", a pomimo tego, że bardzo dobrze znamy ten teren i do szczytu zostało nam zaledwie 150-200 m. i tak udało nam się trochę pobłądzić. Biorąc to pod uwagę, zupełnie nie dziwi mnie, że komuś zdarzyło się pogubić drogę w zdradliwym terenie Kopy. My mieliśmy w razie czego bezpieczną opcję zjazdu do wyznaczonej trasy narciarskiej w Kotle (której notabene też nie było widać ze szlaku). Będąc na Kopie nie ma się takiego komfortu. Warunki śniegowe były w ten weekend bardzo zdradliwe, o czym zresztą świadczy liczba lawin, która zeszła. Co więcej, biorąc pod uwagę kierunek wiatru, praktycznie pewne jest powstawanie nawisów od południa. Nie piszę tego, żeby kogokolwiek oceniać. Chcę tylko zwrócić uwagę na pewną oczywistość. Tzn., że pogoda w górach ma niebagatelne znaczenie i trasa, która w warunkach lampy jest przyjemną i łatwą wycieczką, w cięższych warunkach może stanowić bardzo poważne zagrożenie. Ta sprawa pokazuje też jedną bardzo ważną rzecz, o której łatwo zapomnieć. Doświadczenie, kursy, nowoczesny sprzęt - to wszystko pomaga zmniejszyć zagrożenie, ale nie czyni nas nieśmiertelnymi, a tę cienką granicę pomiędzy życiem, a śmiercią jest niestety bardzo łatwo przekroczyć w górach.
  9. Moim zdaniem słowo "probably" odnosi się do obydwu dat . Nie zapominajmy, że oficjalne profile potwierdzały otwarcie 18.01 m.in. Val Gardeny. Tak więc dopóki się rzeczywiście nie otworzą, to moim zdaniem nic nie jest pewne. No ale jeżeli się to wszystko potwierdzi, to 21.01 melduję się w Trentino.
  10. Dzisiejsze, oficjalne informacje z Dolomiti Superski brzmią delikatnie bardziej optymistycznie, natomiast nadal użyte zostało słowo "probably" w kontekście dat otwarcia poszczególnych ośrodków. https://pl-pl.facebook.com/dolomitisuperski/photos/a.1496983057268304/2567363430230256/?type=3&__xts__[0]=68.ARA3MctlN8qGw8ZJ6qE6Rkc75CDjVaY5l8T76uiMG_V_jI6OiIrG-o4pvyODVGxVzB6OSxXUYIvGjC7icoD0pggv4FLmXyo17qUeUFMVBlKYrH6fXEZWwwYNU01sJFVtSR2w46__FtF-FJtVzFZ9BTr62YN6sm1xiTDvBM9dhHuI4LcH-4488eNUERCR10fTw8uFF476sjc8SAtYdaef68lDmQnsZpJYGFL2ODNJYsMDjVYlzFWilPVApZkZggjJfXg4fEbHqgG7Xo7lX-_oQuRr71PAOWvSJaUTd0bMkDFuri-J4pvuNIDqAwzZy80z4IowTXrcPe-iGJI5bLtJ5USvO-rnNwGAOBqmVfNScvxuCAcJ8DnPtfoCzllxgLMjPGrGnMjBwQ&__tn__=-R
  11. Nie ma. Na razie są to tylko pobożne życzenia ośrodków i niektórych regionów. Moja teoria jest taka, że jest to próba wywarcia presji na nowym rządzie (którego jeszcze nie ma). Burdel polityczno-prawny we Włoszech jest niebywały. Z tego co czytałem, jeżeli nowy rząd nie powstanie do 15.02, to „stary” premier będzie mógł przedłużyć obecnie obowiązujący dekret dpcm, a to oznacza dalszy zakaz nart i przemieszczania się miedzy regionami. Nikt tak naprawdę nadal nie wie jakie przepisy będą obowiązywały po 15.02. Jedynym regionem, który mógł „wypiąć się” na rząd jest PA Bolzano, ale oni akurat są w lockdownie co najmniej do końca miesiąca. Rozporządzenia innych regionów to swoiste wymachiwanie szabelką, bo i tak na koniec dnia liczą się dekrety z Rzymu. Informacja, którą uzyskałem dzisiaj z Dolomiti Superski jest taka, że nadal nie mogą potwierdzić daty otwarcia ośrodków. Najprawdopodobniej od 17.02 będą mogły się otworzyć ośrodki w Veneto i PA Trento, podczas gdy ośrodki w PA Bolzano pozostaną zamknięte. Natomiast otwarcie ośrodków uzależnione jest od dekretu rządu centralnego, który będzie determinował zarówno możliwość otwarcia stoków, jak i przyjazdu turystów i przemieszczania się pomiędzy regionami. Na pewno za wcześnie jest jeszcze na otwieranie szampana.
  12. Ja z kolei zgadzam się z @Mitek, że najtrudniejszą trasą w Polsce jest (a w zasadzie był) Nosal. Na szczycie opadający w dwóch płaszczyznach, stromy, wąski, ze względu na położenie - bardzo często zlodzony lub zmuldzony. Do tego zarośnięty lasem po obydwu stronach. Prawdziwy challenge. Szkoda, że już nie działa... Gąsienicowa jest "trudna" na pierwszych 150-200 metrach, bo jest rzeczywiście dość stroma, ale za to jest tam szeroko. Z kolei trudność Goryczkowej polega głównie na wąskim i zazwyczaj oblodzonym trawersie na początku trasy. Poza tym bliżej jej moim zdaniem do trasy czerwonej niż czarnej. A tak w ogóle, to odkąd PKL zaczął trochę bardziej przykładać się do przygotowania stoków na KW, to obydwie trasy nie stanowią jakiegoś specjalnego wyzwania.
  13. No niestety @Jeeb ma rację. Zakopane pod względem narciarstwa trasowego to dramat. Zresztą, odrzucając sentymenty z czasów, gdy ciężko było wyrwać się w Alpy, tam nigdy nie było wielu dobrych stoków. Jest unikalny i w mojej ocenie najlepszy w Polsce Kasprowy z "alpejskimi" warunkami i infrastrukturą jak ze skansenu i w zasadzie tyle. Kiedyś jeszcze był Nosal, ale już nie ma. W pobliżu, to najlepiej byłoby się wybrać do Słowaków np. do Tatrzańskiej Łomnicy, ale chyba aktualnie nie wpuszczają ze względu na COVID. Zakopane i Tatry są fajne na skitury - na narty dla średniozaawansowanych na pewno nie.
  14. Dodajmy do tego, że w większości kantonów obowiązek (przed)szkolny obowiązuje od 4. roku życia .
  15. Masz rację. To była propozycja dot. regionów pomarańczowych, która została odrzucona. Te ograniczenia nie dotyczą strefy żółtej - źle zrozumiałem zdanie z artykułu, który przeczytałem.
  16. Fajnie, wreszcie jakiś pozytywny news, ale tak jak pisze @Ch4rvel, podpisanie protokołów przez CTS, to dopiero pierwszy krok. Potrzeba jeszcze zmiany zapisów w dekrecie. Najśmieszniejsze jest to, że obecny wygasa 15. lutego i jeżeli do tej pory nie ukonstytuuje się nowy rząd, to obostrzenia dotyczące przemieszania się pomiędzy regionami i zamknięcia ośrodków narciarskich po prostu wygasną . Natomiast jeżeli nowy rząd do tej pory powstanie, to i tak nie wiadomo jak będzie wyglądać dpcm i kolory stref po 15. lutego. Z linku, który wstawiałem wcześniej, wynikało, że ostateczna decyzja zostanie podjęta na podstawie danych z 12. lutego. Przypominam, że zgodnie z protokołami zaakceptowanymi przez CTS, ośrodki będą mogły być otwarte jedynie w strefie żółtej, z 50% przepustowością i obowiązkowymi maseczkami FFP2. Wszystko super, tylko że to oznacza, że musiałbyś jeździć jedynie w regionach przygranicznych, a akurat PA Bolzano jest pomarańczowa, a do takiego Veneto nie ma możliwości wjechania bez przejechania przez inny region. Zresztą, włoskie media piszą, że bez otwarcia ruchu pomiędzy regionami ośrodki najprawdopodobniej i tak się nie otworzą. źródła: https://www.repubblica.it/cronaca/2021/02/04/news/sci_il_verdetto_del_cts_vietato_in_zona_rossa_e_arancione_valutare_bene_se_riaprire_gli_impianti_nelle_regioni_gialle_-285992850/?ref=RHTP-BH-I283721061-P7-S8-T1 https://www.repubblica.it/cronaca/2021/02/04/news/il_15_febbraio_scade_il_divieto_di_spostamento_fra_le_regioni_il_governo_valuta_se_spostarlo_fino_al_5_marzo-285936000/
  17. Podobne wiadomości pojawiały się i przed 7. stycznia i przed 18. stycznia. Przypominam, że już praktycznie pewne było otwarcie się stoków Val Gardeny i innych stoków w PA Bolzano w tym drugim terminie. Ośrodek nawet wyratrakował trasy na ten termin. Jak się skończyło, wszyscy wiemy. Czy zmiana rządu cokolwiek zmieni? Może, ale też nie byłbym taki pewny. Prawda jest taka, że sytuacja od tamtego czasu formalnie nadal tkwi w martwym punkcie. "Protokoły bezpieczeństwa" przygotowane przez regiony i ośrodki narciarskie nadal nie są zaakceptowane przez CTS - zgodnie z wklejonym przez Ciebie artykułem ma się odbyć kolejne spotkanie, na którym może zostaną zaakceptowane, a może nie. Kolejny krok, to wydanie pozwolenia na funkcjonowanie ośrodków, które wg tego artykułu: https://www.quotidiano.net/cronaca/sci-covid-impianti-sciistici-1.5977541 będzie podejmowane na podstawie danych z 12. lutego. Aktualnie, wszystkie regiony górskie, poza prowincją Bolzano znajdują się w żółtej strefie, więc wygląda to dobrze, ale czy tak będzie też w połowie lutego? Czy CTS zezwoli na funkcjonowanie ośrodków w pomarańczowej strefie, czy tylko w żółtej; jakie będą zasady przemieszczania się pomiędzy regionami - tego nadal nie wiadomo. Na moje oko aktualna sytuacja jest dokładną kopią sytuacji ze stycznia - czyli nikt nadal nie wie kto, kiedy i czy w ogóle się otworzy... Chciałbym, żebyś to Ty miał rację, ale patrząc na to obiektywnie, ciężko być optymistą.
  18. Od kilku osób słyszałem już, że hotele/kwatery odwołują rezerwacje we Włoszech na luty/marzec z informacją, że sezonu nie będzie. Oficjalnie decyzja w sprawie otwarcia 15 lutego ma zostać podjęta 12 lutego, jednak z informacji, które uzyskałem od moich włoskich znajomych, praktycznie wszyscy są zgodni, że decyzja będzie negatywna. A szkoda, bo kasę pod koniec lutego/na początku marca wolałbym zostawić we Włoszech niż w Szwajcarii. Pozostaje liczyć na cud... Moja opinia jest taka, że jeżeli ktoś chce pojeździć w tym sezonie w Alpach, to jeżeli ma taką możliwość, powinien jak najszybciej jechać do Szwajcarii. Nie wiadomo na jak długo pozostaną otwarci, a szansa, że później otworzą się inni jest moim zdaniem minimalna.
  19. Nie ma. 5 osób max.
  20. Znasz kogoś kto kupił narty za cenę katalogową?
  21. Tydzień temu na granicach DE-AT i AT-CH nikt nic nie sprawdzał, nikt się o nic nie pytał, bo po prostu nikogo tam nie było. Aż się sam zdziwiłem. Natomiast niestety chyba masz rację, że zmierza to wszystko w złym kierunku. Jeżeli Szwajcaria trafi na listę obszarów z tzw. wariantmi wirusa, to będzie po ptakach: Powyższe 2 cytaty są trochę niespójne, bo wg pierwszego przy wjeździe z tzw. "Virusvariantengebiet" nie ma żadnych wyjątków, czyli trzeba mieć zarówno test, jak i poddać się kwarantannie, nawet w przypadku tranzytu. Wg drugiego cytatu tranzyt zawsze zwalniałby z kwarantanny (ale nie z testu). Tak czy siak, na pewno nie byłoby to tak bezproblemowe jak teraz. Źródło: https://www.auswaertiges-amt.de/de/quarantaene-einreise/2371468?openAccordionId=item-2415598-1-panel Jeśli chodzi o Austrię, to tranzyt (bez postojów) nadal wydaje się zwalniać z jakichkolwiek "nieprzyjemności", niezależnie od kraju wjazdu: Źródło: https://www.oesterreich.gv.at/themen/freizeit_und_strassenverkehr/reisen_und_ferien/Reisebeschränkungen-durch-das-Coronavirus.html
  22. Fajnie byłoby jakbyś podzielił się na forum jakąś relacją. Jakie trasy Ci się podobały itd. BTW. Jak to jest możliwe, że byłeś w Davos i nie jechałeś pociągiem z nartami? OK. Tak było... Przy okazji Szwajcarzy przygotowali też plakaty dla niesubordynowanych debili z kilkunastu innych krajów. Możesz sobie pobrać plakacik stąd: https://bag-coronavirus.ch/downloads/. Pech chciał, że tylko Polacy przyjechali na narty, więc inne plakaty przydały się trochę mniej. BTW. Gdzie zrobiłeś to zdjęcie, które wrzuciłeś? Ja takich fajnych tabliczek po polsku w Szwajcarii nie widziałem, a ucieszyłbym się, że ktoś się o nas, Polaków troszczy.
  23. A gdzie dokładnie byłeś? BTW. Na zdjęciu, które wrzuciłeś komunikaty są zarówno po angielsku, jak i włosku (zgodnie z Twoim rozumowaniem - o czymś to świadczy), więc ciężko mi ocenić kto tu się błaźni, ale raczej nie jestem to ja.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...