Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Kamil Durczok o ekoszachrajstwie


Bończa

Rekomendowane odpowiedzi

No to mnie obraziłeś bo żadnych eko-terrorystów nie wspieram i nigdy nie wspierałem!Znam kilku zacnych ludzi,którzy sa ekologami,ale z tymi przypiętymi na drzewie czy blokujacymi wjazd maszyn na autostradę nie maja nic wspólnego . Wsadzacie wszystkich do jednego wora co świadzy o prostackim myśleniu takim jaki zaprezentował redaktor Durczok. To tyle . Trochę geografii: polskie góry sa dużo mniejsze obszarowo i wysokościowo od Alp. Z tego wynkają warunki klimatyczne jakie w nich panują. Podobny klimat jak w Alpach panuje tylko w Tatrach,których w stosunku do ilości turystów i narciarzy mamy znikomo mało w porównanniu do np. Szwajcarów czy Austriaków. Tu już miejsca na nowe inwestycje narciarskie pozostało mało a w Zakopanem w ogóle. Co innego Beskidy czy Sudety ,ale tutaj średnie temperatury miesięcy zimowych odbiegają od Tatr czy Alp znacznie i gwarancja mroźnych dni powyzej 90 w roku jest mała. Już w tej chwili dobrze funkcjonują tylko te ośrodki ,które zainwestowały w sztuczne naśnieżanie a to mamy trzecią zimę z temperaturami ponizej normy. Następne mogą być cieplejsze. Poprawić infastrukturę istniejących ośrodków: krzesełka ,gondle ,wszędzie armatki. Na wielki rozwój narciarstwa warunki klimatyczne polskich gór nie pozwalają. Tatry polskie proponuję juz bardziej nie rozdeptywać bo nasze wnuki moga mieć pretensje jak w najwyzszych polskich górach zastaną po nas śmietnik.Słowacy biorąc pod uwagę ,że jest ich tylko 4 mln. posiadają proporcjonalnie kilkakrotnie więcej wysokich gór z lepszymi warunkami śniegowymi niż my i tam jest miejsce na bliższe nartowanie .Dalej to w Alpy.Cały czas udzielam sie też jako szeregowy członek, grzybiarz w bio-Forum. Jeżeli to zabronione to usuncie mnie z z Skionline-forum. Liczyłem na swobodę wypowiedzi:-)))

Nie miałem zamiaru Cię obrażać.

Najzwyczajniej się z Tobą nie zgadzam.

Nic nie napisałem takiego co miałoby ograniczać swobodę Twoich wypowiedzi.

Tyle z mojej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja .Poniosło mnie ,ale ludzi takich jak np. Anna i Krzysztof K. deklaracyjnych się ekologami chociaż z wykształcenia są mykologami i fotogrfami do eko-terrorystow nie pozwolę zaliczyć. Robią dużo dobrego dla ochrony przyrody łącznie z odśmiecaniem lasów co i ja nie raz czyniłem.Różne są grupy formalne i nieformalne oraz organizacje ekologiczne a Durczok to wszystko prostacko uprościł.:) Wśród członków bioforum nie tylko ja jestem narciarzem ,ale na tym forum jedyny:) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Durczok bardzo dobrze to napisał - prosto i dosadnie!Oby odbiło się to odpowiednim echem! :cool:

Dzięki tym zielonym,dziś mieszkańcy B-B,zamiast cieszyć się ośrodkiem narciarskim z prawdziwego zdarzenia,wąchają wyziewy zakładów typu Teksid. :eek: Drzewa wymierają tak szybko,że drwale nie nadążają z wycinką! :eek::mad: Może jak już lasy wymrą całkowicie,ktoś zauważy ich (zielonych) niszczycielską działalność... :(

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazwyczaj tylko czytywałem forum, ale sprowokowany waszym chamstwem i brakiem elementarnej wiedzy przyrodniczej, zdecydowałem się właczyć do "dyskusji". Nie wiem czy jest to dobry pomysł, ale może choć część głupot które tutaj wypisujecie uda mi sie sprostować.

Najlepsze są komentarze pod felietonem Durczoka. Komusze towarzystwo ekobandytów dostało wściekłego kociokwiku, bo ktoś prosto z mostu wyłożył temat. Dosłownie zapluwają*się .

Wytłumacze ci dlaczego. Osoby którym tak podiosło się cisnienie, przez lata, w pocie czoła działaja na rzecz ochrony przyrody, którą to tak wszyscy chwalimy sie na zachodzie, a do której tak brak nam szacunku. Często osoby te poświecają swój własny czas, czesto całkowicie za darmo, aby działac na rzecz ochrony przyrody, albo edukacji młodzieży i dorosłych(np ostatnio organizowane tzw"spacery po Krakowie")

Ktos wkłada całe swoje serce w sprawę, nie liczac na cokolwiek w zamian, a tutaj w taki sposób go bluzgają. Tekst obraża także przedstawicieli nauki, profesorów doktorów, którzy całe lata zdobywali wiedze i wykształcenie, a których takze obraził Durczok swoim prostackim tekstem.

Drzewa wymierają tak szybko,że drwale nie nadążają z wycinką! Może jak już lasy wymrą całkowicie,ktoś zauważy ich (zielonych) niszczycielską działalność...
Dla Twojej informacji. Gradacje kornika drukarza, choc obecnie wynikają z błedów w przeszłosci w gospodarce lesnej, w przyrodzie nie sa niczym nazdzwyczajnym, zdarzały się regularnie od zawsze i nie stanowiły jakiegokolwiek zagrożenia dla ciągłości ekosystemu. Lasy w naszej szerokości geograficznej nie wymrą, tutaj każdy ekosystem dązy zawsze do lasu, smierć tych sztucznie nasadzonych świerków, bedzie zyciem dla nastepnych pokolen lasu, docelowo gatunków własciwych, jodeł, buków. Owa gradacja kornika, z punktu widzenia gospodarki leśnej nazywanego szkodnikiem, ma wymiar strat głównie finansowych, nie przyrodniczych. Nie wiem też, w jaki sposób nalezy wiazać gradacje kornika z działanościa niszczycielską ekologów?
  • Like 1
  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź K.Durczoka dziennikarzowi Tyg.Powszechnego

Oto odpowiedź Kamila Durczoka.

"Szanowny Panie!

Najtrudniej polemizować z emocjami. Stąd trudno mi będzie się odnieść do Pańskich błyskotliwych uwag na temat maniery w której napisałem felieton o ekochosztaplerce. Są na nieco tylko wyższym poziomie, niż te nazywające mnie faszystą. Naprawdę nie uważam ekologów za zło wcielone. Są grupą zdolną na szczęście powstrzymać to, co w niekontrolowany sposób zagraża nam wszystkim. Ale poważam ekologów. A nie ekoidiotów, ekohosztaplerów i ekoterrorystów. Z tych samych powodów nie bardzo wiem, dlaczego określenie ekoidioci był Pan łaskaw wziąć do siebie…

Znacznie chętniej podejmę dyskusję o tym, jak faktycznie wygląda cały narciarski biznes – przepraszam za język, mógł Pana urazić – lepiej będzie infrastruktura narciarska - w Polsce. A prawda jest taka, że w porównaniu z sąsiadami nie wygląda wcale. Bez względu na to jak będzie Pan zachwalał nowe wyciągi, bez względu na to jak pozytywne przykłady widać w Wiśle, Ustroniu czy Szklarskiej – smutna prawda jest zupełnie inna. Wszystkie te inwestycje nie stanowią nawet ułamka kosztów jakie ponoszą Ci, którzy rzeczywiście inwestują, chcąc dogonić Europę. Słowacy w Tatrzańskiej Łomnicy już zainwestowali 30 milionów euro. Za chwilę zainwestują kolejne 100 milionów. W planach pojawia się kwota jeszcze większa. W jednym ośrodku! A u nas? Turyści w Zakopanem??? Raczy Pan żartować. Zjeżdżają do ponoć zimowej stolicy Polski na 2 miesiące w roku. Trzeba było zadzwonić do kilku hoteli pod Giewontem (tak jak ja to zrobiłem przed napisaniem felietonu) i zapytać czy są wolne miejsca. Całe mnóstwo, z flagowymi hotelami na czele. Ale by to sprawdzić, trzeba czegoś więcej, niż święte oburzenie którym Pan zapałał.

Z rosnącym podziwem czytałem każde kolejne zdanie Pańskiego bloga. Pod koniec byłem już niemal skłonnym w pełni podzielać Pańskie oburzenie. Jedno mnie tylko powstrzymało. Czy to samo oburzenie nie dopada Pana kiedy motocykliści na ryczących maszynach wjeżdżają w beskidzkie lasy i nie ma mocnych, żeby ich złapać? Proszę się wybrać do kilku miejscowości w słoneczny letni weekend, to się Pan nasłucha „dźwięków z lasu”!

Rozumiem, że to samo oburzenie nie daje Panu spać po nocach kiedy zdecydowanie większe zniszczenia, niż te spowodowane przez inwestycje narciarskie wyrządzają turyści pieszy. Potwierdzi to Panu każdy kto zajmuje się ekologią zawodowo, a nie z weekendowego, wielkomiejskiego i jakże trendy zapału. Łatwiej się oburzać i napisać sążnisty protest, niż faktycznie coś zrobić. Ta ostatnia uwaga adresowana rzecz jasna nie do Pana, a głównie do setki stowarzyszeń z eko w nazwie. Piszę to gdyby znowu chciał Pan jakieś słowa wziąć do siebie.

Pełna zgoda co do tego, że nie tylko protesty ekologów blokują rozwój górskich miejscowości. Nakłada się na to także bałagan organizacyjny, kłótliwość i nieudolność miejscowych władz. Ale proszę nie opowiada o przeprojektowywaniu 100 metrów trasy na Skrzycznem. Protest dotyczy wycinki w KILKU miejscach kilku metrów lasu i tak całkowicie zdewastowanego przez jedną z większych klęsk ostatnich lat w Europie, czyli przez kornika drukarza. Powodem wspomniany nietoperz, którego nikt tam od dawna nie widział. Inwestycja wstrzymana. Żeby było weselej ZA wycinką są leśnicy. No, ale to pewnie też jakaś podejrzana z ekopunktu widzenia mafia…

Na koniec jednej tylko uwadze osobistej oprzeć się nie mogę. Próbował mi Pan dołożyć za wszystko co napisałem i czego nie napisałem. Był Pan tak mądry, złośliwy, zasadniczy i wszystkowiedzący, że nawet napisał Pan jak często bywam w polskich górach (czytaj: jak rzadko, bo nic o nich nie wiem ). Otóż spieszę donieść, że powolny upadek tak kultowych dla narciarzy miejsc jak miedzy innymi Pilsko, a zwłaszcza Szczyrk obserwuję od lat z bliska. Bardzo bliska. Bo po prostu tam mieszkam. I bezczelnie twierdzę, że daje mi to całkiem dobry punkt widzenia. Taki, który opiera się na założeniu że przyroda jest dla człowieka.

Kamil Durczok"

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie skad u ludzi taki brak perspektywistycznego widzenia. W sprawach tzw.ekologii wypowiadaja sie autorytety i pionki. Od autorytetów chciałbym usłyszeć coś rozsadnego, madrego. A tu przy budowie wyciagów czy stacji narciarskiej taki wrzask tzw. ekologów, że to be!. Co ma stacja narciarska do np. stosowania antybiotyków!!!! Stacja narciarska to pikuś dla środowisa w porównaniu np do antybiotyków! To jest skażenie środowiska! In vitro, modyfikacje genetyczne też niewiele maja wspólnego z ekologią! Taki pan profesor od ekologii mówi, ze wyciąć drzewo to żle, ale sam do dentysty zasuwa, zamiast dopuścić do wygnicia zęba w paszczy. Sam , jak zachoruje, naszpikuje się antybiotykami i innymi lekami! A jak zmywa naczynia to nie uzywa płynu do mycia tylko samej goracej wody!!! A ta woda to podgrzała sie gdzie? W jego głowie? Oczywiście ze nie, bo podgrzała sie od spalonego węgla czy gazu,bądż prądu,który w Polsce w 95% pochodzi ze spalonego węgla. Taka oto hipokryzja i klapki na oczach.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłumacze ci dlaczego. Osoby którym tak podiosło się cisnienie, przez lata, w pocie czoła działaja na rzecz ochrony przyrody, którą to tak wszyscy chwalimy sie na zachodzie, a do której tak brak nam szacunku. Często osoby te poświecają swój własny czas, czesto całkowicie za darmo, aby działac na rzecz ochrony przyrody, albo edukacji młodzieży i dorosłych(np ostatnio organizowane tzw"spacery po Krakowie")

Ktos wkłada całe swoje serce w sprawę, nie liczac na cokolwiek w zamian, a tutaj w taki sposób go bluzgają. Tekst obraża także przedstawicieli nauki, profesorów doktorów, którzy całe lata zdobywali wiedze i wykształcenie, a których takze obraził Durczok swoim prostackim tekstem.

Mariuszu, podniosło się cisnienie raczej dzieciom, które myślą, że wycięcie 10 drzew na Hali Szczawiny zmieni cokolwiek. Nie wiem cyz pamiętasz co się dzialo przy przebudowie trasy z Miziowej na Szczawiny. Jesli nie to może przypomnę: pozwy sądowe, wszystkie odrzucone. Przypomnę Ci także o kochanych ekologach, którzy w odruchu troski potrafią ciąć liny wyciągów.

I powtórzę po raz kolejny:gdzie są ekolodzy na tym np Pilsku, na Lipowskiej, na Romance gdy gory te są mocno rozjeżdżane quadami i/lub crossami ?

Żaden noska nie wyściubi. A przypomnę także ekologów spod zapory w Czorsztynie - tak, to byli prawdziwi ekolodzy.

Dla Twojej informacji. Gradacje kornika drukarza, choc obecnie wynikają z błedów w przeszłosci w gospodarce lesnej, w przyrodzie nie sa niczym nazdzwyczajnym, zdarzały się regularnie od zawsze i nie stanowiły jakiegokolwiek zagrożenia dla ciągłości ekosystemu. Lasy w naszej szerokości geograficznej nie wymrą, tutaj każdy ekosystem dązy zawsze do lasu, smierć tych sztucznie nasadzonych świerków, bedzie zyciem dla nastepnych pokolen lasu, docelowo gatunków własciwych, jodeł, buków. Owa gradacja kornika, z punktu widzenia gospodarki leśnej nazywanego szkodnikiem, ma wymiar strat głównie finansowych, nie przyrodniczych. Nie wiem też, w jaki sposób nalezy wiazać gradacje kornika z działanościa niszczycielską ekologów?

Jak to powiązać? Ot i prosto. Nawet zniszczonych przez kornika drukarza lasówwycinać nie wolno. Ja bym poprosił tych "ekologów" o wybranie się jednak na Słowację i walkę o lasy i wilki i dźwiedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał 52, Janek 57, Mariusz288

jesteście w mniejszości, macie odmienne zdanie i... ja choć może nie na całej linii, ale przyłączam się do Was...

Pod takim względem, że nie podoba mi się, kiedy ludzie o odmiennych poglądach są z miejsca *terrorystami, *idiotami, *hosztaplerami itd.

Nie chcę oceniać, czy wypowiedzi z lewa czy z prawa są obraźliwe czy nie - to prawda co napisal p. Durczok w "ripoście" - emocje biorą górę, stąd bywa, że ktoś coś powie mocniejszym tonem. Tylko czy konieczny jest (już poza felietonem) pryncypialny ton odpowiedzi??

Każdy ma swoje zdanie i z czegoś ono wypływa.

Jestem (i jak licho da to będę) przeciwko stawianiu kolejnych Gołębiewskich po szczytach... zwłaszcza, że za chwilę będzie rozbierane (o ironio) ostatnie piętro tego kombinatu. Wolę żeby rzeczywiście było co pooglądać, bo beton to mam na codzień i poza górami...

Takie jest moje zdanie - jak ktoś musi, to niech i mnie "zaczewoniaczy" :rolleyes:

O!:D

Edytowane przez tiara
  • Like 2
  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazwyczaj tylko czytywałem forum, ale sprowokowany waszym chamstwem i brakiem elementarnej wiedzy przyrodniczej, zdecydowałem się właczyć do "dyskusji". Nie wiem czy jest to dobry pomysł, ale może choć część głupot które tutaj wypisujecie uda mi sie sprostować.

bardzo przepraszam, ale brak elementarnej wiedzy moge ja Tobie zarzucić...nie odniosłam wrazenie by sie ktos tu chamsko odnosił do kogoś...

a Twój własnie post jakoś ciśnienie mi podniósł:cool:

Do XVI w. Beskidy porośnięte były lasem bukowym i jodłowym, w XIX w. Habsburgowie rozpoczęli zasiedlanie tego regionu, wycięto prawie wszystkie drzewa. Opustoszałe stoki zaczęto obsadzać najszybciej rosnącym gatunkiem - świerkiem pospolitym, nie zważając na jego nieprzystosowanie do tutejszych warunków. Nikt wtedynie wiedział o genach, ani o tym, że świerk rosnący na wysokości 200 m n.p.m. różni się od tego, który porasta górne partie...

na stokach Romanki świerki rosna w takich równych rzędach ...jak to sie mawia niemiecka przycja?

tak na marginesie, ekolodzy nie zawsze ganiają po górach za darmo, nie do końca jest to wolontariat.

Przecinaja liny, wszytko zgodnie z prawem..pytanie na czyje zlecenie działają :cool:

i jak tak dalej bedzie będziemu w beskidach daleko za murzynami, tutejsi pracy nie maja emigruja za granicę a wiele wysiłku nie trzeba wkałdac by było tu lepiej, duzo lepiej.

Pan Durczok, doskonale to ujał - ale zeby on tak zawsze myslał i walczył to była by gitara, sek w tym ze to jedna jaskółka wiosny nie czyni;)

Edytowane przez Ewa78
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam takie wrażenie że ekologom nie zależy na ochronie przyrody, tylko na wyciągnięciu pieniędzy od gmin i inwestorów, którzy muszą zapłacić za wydanie pozytywnej opinii i za doradztwo. Szefowie tych organizacji nieźle zarabiają, a naiwną młodzież wypuszczają na protesty za przysłowiowego jabcoka.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał 52, Janek 57, Mariusz288

jesteście w mniejszości, macie odmienne zdanie i... ja choć może nie na całej linii, ale przyłączam się do Was...

Pod takim względem, że nie podoba mi się, kiedy ludzie o odmiennych poglądach są z miejsca *terrorystami, *idiotami, *hosztaplerami itd.

Nie chcę oceniać, czy wypowiedzi z lewa czy z prawa są obraźliwe czy nie - to prawda co napisal p. Durczok w "ripoście" - emocje biorą górę, stąd bywa, że ktoś coś powie mocniejszym tonem. Tylko czy konieczny jest (już poza felietonem) pryncypialny ton odpowiedzi??

Każdy ma swoje zdanie i z czegoś ono wypływa.

Jestem (i jak licho da to będę) przeciwko stawianiu kolejnych Gołębiewskich po szczytach... zwłaszcza, że za chwilę będzie rozbierane (o ironio) ostatnie piętro tego kombinatu. Wolę żeby rzeczywiście było co pooglądać, bo beton to mam na codzień i poza górami...

Takie jest moje zdanie - jak ktoś musi, to niech i mnie "zaczewoniaczy" :rolleyes:

O!:D

Nikt nikogo nie ocenia, nie szufladkuje a tym bardziej nie nazywa terrorystą. My analizujemy i odpowiadamy wyłącznie na to co koledzy napisali. Jeden z nich natomiast napisał, że wykazaliśmy się chamstwem więc kto kogo ocenia.

Twoja wypowiedź wskazuje, jakbyś bardziej bronił idei by pomóc mniejszości w rozmowie, niż na zagłębienie się w sam temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie wiadomo o co chodzi to idzie o kase...Fakt są przypadki gdzie ochrona środowiska ma uzasadnienie jednak skoro to biznes to dlaczego nie wysłać takiego "fanatyka" wszędzie tam gdzie sianko można wyciągnąć.

Przypuszczalnie mariusz288 ma dobre intencje tylko nie widzi jak nim i jego podobnym posługują się ci co tą ekologie maja w doopie, często pomijając istotne fakty :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał 52, Janek 57, Mariusz288

jesteście w mniejszości, macie odmienne zdanie i... ja choć może nie na całej linii, ale przyłączam się do Was...

Pod takim względem, że nie podoba mi się, kiedy ludzie o odmiennych poglądach są z miejsca *terrorystami, *idiotami, *hosztaplerami itd.

Nie chcę oceniać, czy wypowiedzi z lewa czy z prawa są obraźliwe czy nie - to prawda co napisal p. Durczok w "ripoście" - emocje biorą górę, stąd bywa, że ktoś coś powie mocniejszym tonem. Tylko czy konieczny jest (już poza felietonem) pryncypialny ton odpowiedzi??

Każdy ma swoje zdanie i z czegoś ono wypływa.

Jestem (i jak licho da to będę) przeciwko stawianiu kolejnych Gołębiewskich po szczytach... zwłaszcza, że za chwilę będzie rozbierane (o ironio) ostatnie piętro tego kombinatu. Wolę żeby rzeczywiście było co pooglądać, bo beton to mam na codzień i poza górami...

Takie jest moje zdanie - jak ktoś musi, to niech i mnie "zaczewoniaczy" :rolleyes:

O!:D

Tą ostatnią linijką czuję się "wywołany do odpowiedzi"

Oczywiście znów się nie zgadzam.

Co ma Gołębiewski do infrastruktury narciarskiej?

Brak rozwoju powoduje uwstecznienie,które to katastrofalnie odbija się na całym przemyśle turystycznym.

Ludziska żeby przeżyć i się utrzymać muszą windować ceny,które to dorównują już cenom z alpejskich kurortów.

Potem takie głupki jak ja nie chcą wspierać "rodzimej radosnej twórczości" i bulić za dziadostwo.

Wywożą więc kasiurkę w Alpy,tylko dlatego,że eko.......(dowolna końcówka) blokują każdą inwestycję.:(

I w moim wieku nawet pomarzyć już nie można,że w godziwy sposób będzie można skorzystać z fajnych beskidzkich stoków połączonych siecią nowoczesnych wyciągów i jednym skipasem.

O skibusie i parkingach wliczonych w cenę skipasa nie zapominając.

Ja kończę zabieranie głosu w tym temacie.:rolleyes:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem laikiem w tych sprawach i stąd moje pytanie: skoro w Austrii, Włoszech, Szwajcarii, Francji z roku na rok rozbudowują się - i tak juz ogromne - stacje narciarskie, to czy oni mnie mają na swoich terenach nietoperzy, świstaków (choć te widziałem-przewidzenie?) , kozic (te również) itp, czy tylko nie ma u nich eko....(jak pisał Figo dowolna końcówka)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem laikiem w tych sprawach i stąd moje pytanie: skoro w Austrii, Włoszech, Szwajcarii, Francji z roku na rok rozbudowują się - i tak juz ogromne - stacje narciarskie, to czy oni mnie mają na swoich terenach nietoperzy, świstaków (choć te widziałem-przewidzenie?) , kozic (te również) itp, czy tylko nie ma u nich eko....(jak pisał Figo dowolna końcówka)?

mają przykład narodowy park dello stelvio w val di sole gdzie na nartach jeździsz w samym parku w Pejo.

ja rozumiem oburzenie ekologów, ale moze zamiast ciąc i mowić ze wszystko jest be zaczelibyśmy od edukacji społeczeństwa jak o nie dbać? śmieci w lasach segregacja odpadów budowa wyciągów tak by dla wszystkich było ok- jak widać na zachodzie się da tylko u nas coś z tą kulturą i edukacją społeczeństwa średnio. Za duzo w nas komuny gdzie nature i srodowisko mialo się w d... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech każdy mówi co chce. Ja mam nadzieje , że "zieloni terroryści" znikną z miejsc gdzie ludziom zatruwają życie , swoimi wymysłami. Kiedyś jedna pani z gór ładnie powiedziała w telewizji "Ekolodzy ochraniają świstaki, ale jeśli do nas nie będą narciarze przyjeżdżali to nie będziemy mieć pieniędzy na jedzenie i zjemy te świstaki :D"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja rozumiem oburzenie ekologów, ale moze zamiast ciąc i mowić ze wszystko jest be zaczelibyśmy od edukacji społeczeństwa jak o nie dbać? śmieci w lasach segregacja odpadów...

Zgadzam się w 100 %. Nie przeszkazdza im, jak wyglądaja zaśmiecone lasy, jak z podjeżdżających samochodów wyrzucane są worki ze śmieciami, bo gście chcą zaoszczędzić na wywozie śmieci (a zazwyczaj po furach widać, że do biednych nie należą). Niech sie za takich lepiej wezmą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brakuje mi w tej dyskusji jednej sprawy.

Trzeba podkreślić, że my narciarze (tak przynajmniej ja staram się postępować) jesteśmy najgorętszymi obrońcami przyrody podczas narciarskich zjazdów. Nie zdarzyło mi się abym zniszczył kosówkę, czy zostawił po sobie jakiekolwiek odpadki jedzenia. Także z całą mocą podkreślam świadomość narciarzy w tym względzie.

Niestety zupełnie inaczej wygląda to latem, kiedy tłumy turystów zostawiają po sobie śmietnik w górach.

Edytowane przez Bończa
styl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zdarzyło mi się abym zniszczył kosówkę, czy zostawił po sobie jakiekolwiek odpadki jedzenia. Także z całą mocą podkreślam świadomość narciarzy w tym względzie.

Niestety zupełnie inaczej wygląda to latem, kiedy tłumy turystów niestety zostawiają po sobie śmietnik w górach.

Śnieg potrafi wszystko przykryć. Polecam wybrać się na stok w dzień jego spłynięcia. Swoją drogą część z tych rzeczy pozostawionych utylizuje się sama przy drobnej pomocy panów z detektorami metali:).

Ciężko generalizować, że my narciarze cacy, a turyści be. W każdej dużej populacji ilość "debili" wzrasta wraz z nią, a że narciarstwo jest już masowe...

Ponadto łażąc co nie co po górach i lasach stwierdzam, że najwięcej syfu jest autorstwa miejscowych częstokroć drwali i różnych pracowników leśnych. Choć "debile" biją ich niechlubną "finezją" w śmieceniu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brakuje mi w tej dyskusji jednej sprawy.

Trzeba podkreślić, że my narciarze (tak przynajmniej ja staram się postępować) jesteśmy najgorętszymi obrońcami przyrody podczas narciarskich zjazdów. Nie zdarzyło mi się abym zniszczył kosówkę, czy zostawił po sobie jakiekolwiek odpadki jedzenia. Także z całą mocą podkreślam świadomość narciarzy w tym względzie.

Niestety zupełnie inaczej wygląda to latem, kiedy tłumy turystów niestety zostawiają po sobie śmietnik w górach.

Po części się z tym zgadzam, jednak nie uogólniałbym aż tak tego stwierdzenia. Różni są Ci "letni turyści" tak samo jak i różni są narciarze. Myślę, że w tym temacie należałoby wypracować jakis rozsądny kompromis. Chociaż propozycji zmian było już wiele i każdego roku wysuwane są nowe, a różnic jakoś nie widać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponadto łażąc co nie co po górach i lasach stwierdzam, że najwięcej syfu jest autorstwa miejscowych częstokroć drwali i różnych pracowników leśnych. Choć "debile" biją ich niechlubną "finezją" w śmieceniu.

Po częsci sie zgodze z Tobą.

Drwale, pracownicy lesni tez znaczą teren:cool:niestety

ja łaząc po górach i lasach widzę najwięcej syfu zostawionego, przez jezdzacych na skuterach, przez turystów co to na szczyt wyjadą maszyną i w górach taki był.

Robią sobie popas w rezerwacie, zostawiajac puszki po konserwach, po browarach, po generalnie rzecz biorac trunkach.

a i wsród narciarzy jest wielu takich "smieciarzy gór"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nikogo nie ocenia, nie szufladkuje a tym bardziej nie nazywa terrorystą. My analizujemy i odpowiadamy wyłącznie na to co koledzy napisali. Jeden z nich natomiast napisał, że wykazaliśmy się chamstwem więc kto kogo ocenia.

Twoja wypowiedź wskazuje, jakbyś bardziej bronił idei by pomóc mniejszości w rozmowie, niż na zagłębienie się w sam temat.

Ambro - przyznaję, ostatnie zdanie celne! ;) (BTW - broniłA :D)

a tak bardziej poważnie, niezależnie od strony z której padają, nie bardzo lubię zbitki eko-cośtam czy cośtam-terroryści, może też stąd moja chęć "obrony uciśnionych". :P

Tą ostatnią linijką czuję się "wywołany do odpowiedzi"

:cool: dziękuję za uwagę

Oczywiście znów się nie zgadzam.

Co ma Gołębiewski do infrastruktury narciarskiej?

ok, mój błąd - to że mi się kojarzy, nie znaczy że tak jest obiektywnie, ale dla mnie to analogiczna sytuacja. Jak znam nasze realnia to będzie "bo im pozwolili, a nam nie" i rokosz.

Chętnie bym pośmigała w swoim kraju, gdzie wyskok na nartki mogę zaliczyć co weekend, ale nie łudzę się, że mamy takie same góry jak w innych częściach świata. (albo może.. takie mam przekonanie, wiarę... a ona jest jak wiadomo jak co).

Teraz wyjdzie może moja niewiedza, ale ... czy eko-wszyscy obstrawiają dokładnie wszystkie (roz)budowy?

Pytam poważnie....:confused:

Ja kończę zabieranie głosu w tym temacie.:rolleyes:

O... cm'on, nie tak miało być... :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...