Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

198,2 km/h na nartach !


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Obserwowałem cały stok :) Widziałem wszystkich ludzi i w każdym momencie mogłem skręcić :) Trasa jest bardzo szeroka, a ja znam swoje możliwości :)

Ani nie znasz możliwości, ani nie umiesz przewidywać a nawet zbyt dobrze jeździć. Na dodatek nie masz pojęcia z jaką prędkością jechaleś bo pomiary tego typu są bardzo zafałszowane. Oceniam, że mogłeś najwyżej zblizyć się do 100km/h.

Idź po rozum do glowy.

Pozdro

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając brak rozsądku, prędkość mogłeś mieć w okolicach 80-110 km/h, zbyt mało nachylony stok na więcej.

Opory powietrza rosną z kwadratem prędkości i o ile do 80-100 km/h można rozpędzić w ciągu 8-10 sekund na średnio nachylonych stokach to potem tej prędkości już nie przybywa (nawet jak masz narty idealnie nasmarowane), dołożenie kolejnych kilku dziesiątek do tego wymaga naprawdę ostrej stromizny (coś jak najazd na skocznie narciarską tylko kilka razy dłuższej).

Kiedyś ktoś w Polsce poszedł na kreskę z Gąsiennicowej i osiągnął coś w okolicach 160-180 (nie pamietam dokładnie), a na tym stoku co jechałeś 100km/h +/- 10% to granica nie do przekroczenia.

Zobacz na jakim nachyleniu 200 da się zrobić

Jak znajdziesz gdzieś miejsce, gdzie 80% narciarzy zsuwa się bokiem i w portki robi, to tam właśnie trzeba. ;)

Edytowane przez Szymon_K
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Pomijając brak rozsądku, prędkość mogłeś mieć w okolicach 80-110 km/h, zbyt mało nachylony stok na więcej.

Opory powietrza rosną z kwadratem prędkości i o ile do 80-100 km/h można rozpędzić w ciągu 8-10 sekund na średnio nachylonych stokach to potem tej prędkości już nie przybywa (nawet jak masz narty idealnie nasmarowane), dołożenie kolejnych kilku dziesiątek do tego wymaga naprawdę ostrej stromizny (coś jak najazd na skocznie narciarską tylko kilka razy dłuższej).

Kiedyś ktoś w Polsce poszedł na kreskę z Gąsiennicowej i osiągnął coś w okolicach 160-180 (nie pamietam dokładnie), a na tym stoku co jechałeś 100km/h +/- 10% to granica nie do przekroczenia.

Zobacz na jakim nachyleniu 200 da się zrobić

Jak znajdziesz gdzieś miejsce, gdzie 80% narciarzy zsuwa się bokiem i w portki robi, to tam właśnie trzeba. ;)

"Ktoś...." - Jacek Nikliński. Jak na tamte czasy był to bezprcedensowy wyczyn. Stok udeptywany był ręcznie (noznie :) ) Podczas prób w 1978 roku pogoda była po prostu zła a i tak udalo się osiągnąć ponad 140 km/h.

W 1979 w dobrych warunkach i wyposazony w profesjonalny sprzęt Pan Jacek przekroczył 180 km/h i to był bardzo dobry - światowej klasy - wynik wtedy.

Do momentu gdy Jędrzej Dobrowolski nie zaczął jeździć był to rekord Polski.

Jak widać pobicie go to obecnie pestka dla gości, którzy "znają swoje mozliwości" a nawet nie potrafią przyjąć porządnej pozycji zjazdowej, dobrać stou do próby, zadbac o nieobecnośc innych, ..... nie chce się pisać nawet. Dla mnie żenada.

Chyba, że to po prostu taki żarcik - ale też ludzie pojawiający się z boku az lewej na dole nie wyglądają na dorobionych w photoshopie.

Pozdro serdeczne

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt przekonująco nie wyjaśnił,dlaczego GPS położony na desce rozdzielczej auta pokazuje cały czas tą samą szybkość co szybkosciomierz-urządzenie

wiarygodne,z tolerancja tylko 2% na plus,bo zaniżać nie może,a już wzięty do kieszeni na narty pokazuje zupełnie co innego...

Słyszałem o teorii,że pochylona sylwetka zasłania na moment sygnał z satelitów????

Próbowaliśmy to kilka lat temu na Jaworzynie na 2ce-pusty stok,bardzo szybka skorupa lodowa rano-jezdziliśmy do ok.150 km/h najszybszy

z nas na zjazdowych nartach,gdy pojechał śladem pod dawnym orczykiem,osiągnął 171 km/h....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwowałem cały stok :) Widziałem wszystkich ludzi i w każdym momencie mogłem skręcić :) Trasa jest bardzo szeroka, a ja znam swoje możliwości :)

ale jaja :stupid:

gość ma 200 na liczniku:applause: i może w każdym momencie skręcić:eek:

ci co biją rekordy prędkości to przy tobie są małe bolki bo oni nie potrafią tak jak ty :o obserwować cały stok , skręcać w każdym momencie przy dwustu na godzinę

a co do twojej prędkości to pewnie miałeś coś koło setki na liczniku , ale pewnie myślałeś ,że masz dwieście , bo masz taką pozycję jakbyś ze strachu narobił w spodenki:cheerful:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogło być nawet więcej niż te blisko 200km/h!

1.Ok 18 sekundy widać,jak szata graficzna z nart zostaje zerwana (prawdopodobnie pod wpływem oporu powietrza) i zatrzymuję się na kamerze (prawy górny róg).

2.Przebieg 10,6km i całkowity czas 48,58 sekundy? :eek:

Zastanawia jedynie maksymalna 198,2 km/h,a średnia 13,1km/h? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Mitek wypraszam sobie te wypowiedzi na mój temat :) Jeżdżę na natrach od urodzenia :) kiedy jeszcze nie umiałem chodzić jeździłem na nosidełkach u mojego taty :) potem na szelkach, a od 4 roku życia już pierwsze samotne próby (oczywiście pod nadzorem opiekunów) :) Nie uczyłem się w Polsce na tych oślich łączkach gdzie nawet się rozpędzić porządnie nie da, tylko w Austrii :) Jestem tutaj co rok :) Co do nachylenia stoku - gdyby Państwo wiedzieli stok jest długi. Jest to czerwona szeroka trasa i długa... na filmiku widać może 1/4 trasy, a obok kamerzysty miałem faktycznie max ok 100 km/h bo jeszcze się rozpędzałem (ważę ok. 84 kg - nie wiem na ile to jest ważne) :) Tam gdzie znikam jest duży spad w dół gdzie nachylenie wzrasta, natomiast zaraz po tym spadzie jest ok 300-400m płaskiego. Film jest nagrany rano na dobrze przygotowanej trasie, gdzie było mało ludzi, a moi koledzy zadbali o to żebym pojechał w momencie kiedy ich nie będzie w ogóle (jak widać na filmie) :) Jeżeli ktoś nie jest przekonany do moich umiejętności nie omieszkam pokazać na co mnie stać w każdym dowolnym miejscu na Śląsku (ponieważ tam mieszkam) :) Proszę również zwrócić uwagę na to w jakim położeniu jest kamera :) natomiast odcinek ostatnich 100m gdzie znikam nie ma dużego nachylenia, jest ono tam gdzie się rozpędzam i tam gdzie znikam :) To jest prędkość, którą wykazuje GPS (nie wiem na ile to jest precyzyjne ale sam tego nie wymyśliłem ani nie wpisałem,a specjalistą nie jestem). W każdym razie proszę mnie nie obrażać i nie oceniać moich umiejętności po zobaczeniu jednego amatorskiego filmiku, w którym praktycznie nic nie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie nie gorączkujcie się tu tak:laughing: zaraz się całe towarzystwo wzajemnej adoracjo odezwało i pojechaliście po kolesiu jak by Wam po drodze po nartach przejechał:shocked: chill out! Inna sprawa to natomiast fakt, że rekord prędkości na nartach wynosi 251,40 km/h i został pobity na specjalnie przygotowanym stoku w aerodynamicznym kombinezonie więc szansa, że amator zbliżył się na 50 km/h jest mała.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt przekonująco nie wyjaśnił,dlaczego GPS położony na desce rozdzielczej auta pokazuje cały czas tą samą szybkość co szybkosciomierz-urządzenie

wiarygodne,z tolerancja tylko 2% na plus,bo zaniżać nie może,a już wzięty do kieszeni na narty pokazuje zupełnie co innego...

Słyszałem o teorii,że pochylona sylwetka zasłania na moment sygnał z satelitów????

Próbowaliśmy to kilka lat temu na Jaworzynie na 2ce-pusty stok,bardzo szybka skorupa lodowa rano-jezdziliśmy do ok.150 km/h najszybszy

z nas na zjazdowych nartach,gdy pojechał śladem pod dawnym orczykiem,osiągnął 171 km/h....

GPSy montowane w komórkach oraz nawigacje samochodowe tracą wiarygodność w terenie, a to dlatego że nawigacja uśrednia wyniki pomiaru współrzędnych z kilku cykli, i jeśli jest połączona z mapą to przybliża uzyskany punkt do któregoś z punktów drogi (zauważcie że po zjeździe z jakiejś drogi nawigacja czasami "gubi się" i odnajduje po kilku sekundach - to dlatego że uzyskane średnie współrzędne są zbyt odległe od drogi którą jechaliśmy i nawigacja musi "przemyśleć" czy to błąd pomiaru czy zjechaliśmy);

dokładność odbiorników GPS wraz z mapą to ok 5-15 m wsp. B,L oraz 15-50 albo i więcej wp. H a ilość możliwych błędów pomiaru to można by pracę dyplomową napisać,

w terenie taka nawigacja po pierwsze:

nie zawsze ma dostęp do satelitów (minimum 4);

nie zawsze jest zorientowana cały czas w tę samą stronę ("gubi" kierunek północy);

nie ma do czego się uśrednić (gdyż nie ma w terenie dróg),

przy dużych prędkościach zaburza to pomiar, i nawigacja może "zbudować" wektor, który ma np. 100 metrów a czas jego przejścia to np. 2 sekundy - i już mamy 50 m/s

żeby uzyskać wiarygodny pomiar trzeba by użyć odbiornika dwuczęstotliwościowego z RTK albo zmierzyć prędkość średnią np. na odcinku 1000 metrów

Edytowane przez kamil3ds
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja dołożę swoje 3 grosze do wiarygodności gps zamontowanego w nokii a taka była użyta w tym pseudo "teście".

Nie wiem czy ktoś używa programów w stylu sport trackera (na różne platformy komórkowe), przez 10 dni jeździłem po ok 4-6 godzin z włączonym gps i spotrtrackerem który zapisuje wszystkie dane odnoszące się do treningu (wysokość prędkość średnie ślad itd bardzo pomocne) 8 dni spędziłem na CN Azoty i okazało się że nie z gruszki ni z pietruszki gps nokia e52 podawał że np. szczyt czyli wysokość stoku jest o 50 wyżej niż w 30 innych zjazdach tego dnia, że prędkość maksymalna dla danego zjazdu była 75 km/godz gdzie standardowo powtarzalnie zjeżdżając oscylował w okolicy 40-50 km/godz. (tak przy okazji gps na trasie "Długość (m) 820 Różnica poziomów (m) 164" łapał tylko 3-4 punkty)

Jeżeli chcesz się sprawdzić TheOSTRfan to proponuję wykorzystać odpowiednie miejsce albo zatrudnić odpowiednią wiarygodną ekipę pomiarową a nie szaleć z nokią w kieszeni twierdząc że na Śląsku to z każdym na gołą klatę na stok wyjdziesz i pokarzesz co masz w narciarkach, nie żebym Ci nie wierzył ale warto doświadczenie powtórzyć na nokii ze 20 razy i jak za każdym razem błąd pomiarowy będzie oscylował wokół 10 km/godz. uznać że jest się czym chwalić.

A jakby co to zapraszam na jakiekolwiek studia techniczne to pozwoli ci spojrzeć racjonalniej na jakiekolwiek wyniki i statystykę bo o tym i błędach/metodach statystycznych zdaje się nie masz pojęcia wierząc temu pomiarowi.

dziękuję z uwagę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak :) Nie wiem na ile wiarygodny jest GPS :) licznika też nie miałem, a nie mam porównania bo nigdy nie brałem udziału w żadnych konkursach :) Kolega, który się ściga samochodami powiedział mi, że to spokojnie tyle może być bo wie jak to mniej więcej wygląda, a widział te moje "próby" na żywo :) wtedy gps pokazał 187 km/h :) innym razem na krótszej czarnej trasie wykazał 133 km/h :) Nie mam zamiaru się kłócić bo to i tak nie ma sensu :) Ten filmik nie odzwierciedla tego jak to wygląda :) Filmik był kręcony iphonem, a prędkość gps :) Każdy może mieć swoje zdanie :) niestety w Alpy jadę ponownie dopiero w przyszłym roku i kolega powiedział, że jest mi w stanie załatwić kamerkę "Go Pro HD" i może wtedy coś będzie można powiedzieć. To jest amatorski filmik i nie miałem zamiaru wywoływać takiej burzy... GPS może się mylić, a może nie :) Jeśli sami tego nie zobaczycie to też nie powinniście tak krytykować bo nie można w 100% powiedzieć, że nie miałem takiej prędkości i że GPS się pomylił. Nie wiem :) musiałbym się sprawdzić w miejscu gdzie takie pomiary są bardziej wiarygodne ale śmieszy mnie jak ktoś mówi "Nie to nie mogło być tyle bla bla bla" tak jakby widział to na własne oczy na żywo. Nie byłem w stanie nagrać całej trasy, przykro mi z tego powodu. Mam inne filmiki ale tam nie osiągałem jakiś ogromnych prędkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam inne filmiki ale tam nie osiągałem jakiś ogromnych prędkości.

Ale może osiągasz fajną technikę i wycinasz niezłe skręty.

Ja bym chętnie pooglądał :)

Pozdrawiam,

p.s. uzupełnienie.... jakbys mógł zdradzić ten DH to na jakich techach robiłeś ??

Edytowane przez juice
uzupełnienie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to, że te filmiki były robione z myślą o prędkości ;) Miałem je nagrać koledze ;) są takie gdzie wchodzę w zakręt na dużej prędkości ;) Po powrocie do Polski mogę nagrać film gdzie jadę technicznie ;) Tylko chodzi o to, że ja zawsze na nartach uwielbiałem prędkość i skręty ograniczałem do minimum (bardzo długie) :) Oczywiście jestem w stanie i potrafię jeździć dobrze technicznie ale normalnie po prostu uwilebiam jeździć bardzo szybko ;) Zawszę chciałem się sprawdzić w zjeździe jednak nigdy nie miałem okazji ;) Nie znalazłem blisko mnie żadnego klubu czy sekcji, a chciałbym się sprawdzić :) Może wyjdzie, że nie jestem dobry ale chciałbym chociaż jeden dzień popracować z kimś kto się na tym zna dobrze zna ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając słuszne, w tym ze względu na ryzyko naśladownictwa, uwagi dotyczące bezpieczeństwa na stoku, skąd w Was Szanowni Koledzy tyle zajadłości? A jeśli TheOSTRfano, by nie ugiąć się pod ciężarem otaczającej rzeczywistości, musiał opublikować film, na którym porusza się na nartach z prędkością 198,2 km/h??? A jeśli jutro, by móc dalej żyć, będzie zmuszony zamiesić film, na których rozwija na nartach 300 km/h??? Też Go wykpicie??? A jeśli potem znajdą nad ranem Jego roztrzaskane zwłoki nieopodal wielopiętrowego budynku, na zamarzniętej ziemi, która (pomimo dużej prędkości, choć nie tak wielkiej jaką rozwijał na nartach) nie zechce ich przyjąć do siebie??? Pytam: kto będzie za to moralnie odpowiedzialny??? :wink:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Chodzi o to, że te filmiki były robione z myślą o prędkości ;) Miałem je nagrać koledze ;) są takie gdzie wchodzę w zakręt na dużej prędkości ;) Po powrocie do Polski mogę nagrać film gdzie jadę technicznie ;) Tylko chodzi o to, że ja zawsze na nartach uwielbiałem prędkość i skręty ograniczałem do minimum (bardzo długie) :) Oczywiście jestem w stanie i potrafię jeździć dobrze technicznie ale normalnie po prostu uwilebiam jeździć bardzo szybko ;) Zawszę chciałem się sprawdzić w zjeździe jednak nigdy nie miałem okazji ;) Nie znalazłem blisko mnie żadnego klubu czy sekcji, a chciałbym się sprawdzić :) Może wyjdzie, że nie jestem dobry ale chciałbym chociaż jeden dzień popracować z kimś kto się na tym zna dobrze zna ;D

Sorry chłopie ale głupota możę boleć - ToTwój przypadek.

Pozdro.

M

  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...