Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Analiza video forumowiczów


JC

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Dwa dni były świetne. Na razie nie mam za dużo czasu, ale do końca tygodnia postaram się wstawić filmiki z tych dni.

A co do jazdy masz jakieś uwagi? Staram się robić tak, jak mi mówiłeś, ale różnie to wychodzi...

Na razie cieszę się Twoją jazdą, a przede wszystkim dociekaniami historycznymi...

Co do...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oho... już się powoli zaczyna...

To żeby "złagodzić obyczaje" wstawiam filmik ze środowej Golgoty. Niestety filmik krótki, ale trochę widać.

Mogę jeszcze dodać, że podczas jazdy intensywnie sypało i na stoku było sporo świeżego śniegu.

[video=youtube;WVvsN7Vj9Ls]

Napiszę tak... gdyby pod tym świeżym śniegiem nie było twardego podkładu daleko byś nie zajechał.

Ręce do przodu, łokcie od siebie, a tym samym cała sylwetka do przodu. Jazda na nartach, to nie tylko krawędzie. Postaraj się dołożyć, szczególnie w takich warunkach, pracę góra - dół. Płynność, "miękkie kolana", czucie podłoża, praca rękoma - zabicie kija.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę tak... gdyby pod tym świeżym śniegiem nie było twardego podkładu daleko byś nie zajechał.

Jeśli jadę na puchu bez podkładu to niestety technicznie wygląda to raczej źle. Za to dojeżdżam bez większych upadków.

Ręce do przodu, łokcie od siebie, a tym samym cała sylwetka do przodu. Jazda na nartach, to nie tylko krawędzie. Postaraj się dołożyć, szczególnie w takich warunkach, pracę góra - dół. Płynność, "miękkie kolana", czucie podłoża, praca rękoma - zabicie kija.

Dzięki za dokładny opis. Ale o co chodzi z zabiciem kija?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o co chodzi z zabiciem kija?

No tak jak karpia na święta.

Młotkiem!Młotkiem! :tongue: :biggrin:

@leitner

normalne wbicie kija podczas jazdy

Choć w rzeczywistości to tknięcie śniegu kijem wydaje się niekonieczne,daje jednak wiele.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak jak karpia na święta.

Młotkiem!Młotkiem! :tongue: :biggrin:

@leitner

normalne wbicie kija podczas jazdy

Choć w rzeczywistości to tknięcie śniegu kijem wydaje się niekonieczne,daje jednak wiele.

MB no właśnie to nie ma być tknięcie tylko konkretna praca kijami wręcz (że się brzydko wyrażę) napierdalanie. Leitner jeżeli po całym dniu jazdy w takich warunkach będziesz miał odciski na kciukach to znaczy, że dobrze używałeś kijków:smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Coś Ci się urwało.

Jakimi dociekaniami historycznymi? :eek: Orczyki?

Tak. Pisałem rozmawiając - sorry.

Oczywiście, że chodzi o Twoje pasje wyciągowe.

Pozdrowienia

PS

Co do jazdy... To napiszę tak. Technicznie wiesz o co chodzi bo rozmawialiśmy na ten temat. uwaga generalna - jesteś dość sztywny. Ręce są zbyt nisko ale pamiętaj bez przesady - raczej postaraj się przesunąć całe ciało do przodu - koledzy pisali o odchyleniu.

Z tymi kijami to bym uważał. Jeżdżą nogi a kij jest tylko elementem synchronizującym, dodatkowym. Warunki miałeś miodowe, śnieg miękki na podkładzie więc to "zabijanie" nie jest potrzebne aż tak.

I jeszcze taka mała uwaga. Na filmie widać że pod lasem jest najlepszy śnieg bo nieruszony a Ty pchasz się na środek. ;)

Pozdrowienia serdeczne

Cześć

Mitku, czemu to ma służyć? Jaki w tym cel?

W "starym" wątku rozpętałeś "burzę" po czym opuściłeś dyskusję... tu też ją prowokujesz...

Po co to?

Kolega Ramuś wstawił kolejne filmiki z prośbą o ocenę i porady. Zadałem konkretne pytanie w celu ustalenia sytuacji i chciałbym mu dalej służyć radą... Tylko, że się nie da bo koledzy ciągle mają coś do powiedzenia oczywiście zupełnie nie na temat. I to ja rozpętuję burzę???

PO co rozwadniać tematy doradcze. Ja tego nie robię i sugeruje innym to samo.

Pozdrowienia

PS

O jaki wątek chodzi???

Cześć

Pozwól, że się wtrącę.

Zauważyłem, że strasznie deprecjonujesz wpływ sprzętu na jazdę. Możesz powiedzieć czemu ?

Oczywiście każdy wie, że technika i podstawy muszą być. Jak sam wielokrotnie pisałeś, nauka jazdy to wieloletni złożony proces, ale nie powiesz chyba, że ten sam narciarz w tych samych warunkach pojedzie tak samo na dwóch różnych nartach :confused:: Tutaj głupieje. Pamiętasz pewnie jak w pewnym wątku zarzuciłeś mi, że zwracam uwagę na pierdoły, które nie jeżdżą (szeroka piętka). Jadę na narcie 99 mm na pięcie i jadę na takiej 104 mm na pięcie, dociskam tak samo a 104 kopie bardziej. Czuć jak te narty przyśpieszają. Czy tutaj ludzie się mylą ? Czy odczucia takie wynikają z braków w technice ?

Jesteś (nie wiem czy mogę użyć tego słowa) narciarskim purystą. Zgadzam się, na pierwszym miejscu technika, technika i technika, ale nie dam się przekonać, że sprzęt nie ma wpływu na jazdę :)

M.

No więc właśnie o to chodzi, że dobry narciarz pojedzie tak samo w tych samych warunkach na dwóch różnych nartach. Jako, że brzmi to dwuznacznie to dodam, że pojedzie tak samo na dwóch różnych nartach jak i na dwóch różnych parach nart.

Masz rację - zdecydowanie deprecjonuję role sprzętu na podstawie wielu lat doświadczeń. Sprzęt ma znaczenie jedynie wtedy gdy mamy do czynienia z brakami. Braki mogą być dwa:

- sprzętowe - po prostu większość nart to narty kiepskie i nawet mistrzom byłoby trudno na nich perfekcyjnie pojechać - o tym nie rozmawiamy jak rozumiem

- techniczne braki narciarza - tu sprzęt może pomóc ale zależne jest to od wielu zmiennych.

Swego czasu jakieś 6-7 lat temu byłem na kursokonferencji IW w Tonale. Śniegu nie było w ogóle do ostatniego dnia kiedy to zaczęło sypać. Zrobiliśmy wtedy takie doświadczenie:

Na średnio stromym i idealnie przygotowanym stoku było około 20 cm świeżego śniegu. Jeździłem tam na czterech parach nart dwoma technikami - śmigiem i pełnym skrętem zbliżonym do NW z elementami śladu ciętego (jak się dało :)).

Narty to:

- slalomka chyba 160 cm

- wczesna damska gigantka

- jakaś narta freeridowa wzięta ze stoiska testowego (chyba Volkl ale nie jakiś strzsznie szeroki)

- stara narta typu ołówek znaleziona poprzedniego dnia w narciarni (czyli ktoś ją po prostu wyrzucił) i specjalnie przygotowana przez kolegę (smarowana i podostrzona) chyba 195cm długości bez taliowania.

Zjechałem pewnie z dziesięć razy na różnych parach i na różnych nartach i praktycznie nigdy ekipa stojąca na dole nie trafiła na czym jadę a nawet nie potrafiła określić czy mam na nogach narty takie same czy różne.

Jestem technicznie ogarniętym narciarzem ale ponad przeciętność się nie wybijam. Nigdy nie jeździłem sportowo ( osoby o przeszłości wyczynowej to inna bajka i porównywanie się z nimi amatora może świadczyć jedynie o nieświadomości lub głupocie) czyli takie 7 techniczne + 1 za doświadczenie.

koro ja potrafiłem tak pojechać na zupełnie różnych nartach to znaczy, że dla dobrego narciarz sprzęt nie ma znaczenia.

Oczywiście jeżeli ktoś np. startuje w amatorskich zawodach w GS to nie będzie tego robił na SL i nie kupi sobie byle czego tylko bardzo konkretna nartę pod siebie i to co jeździ.

Ale dla amatorskiej jazdy po trasie sprzęt znaczenia nie ma.

najlepsza narta to ta którą ma się w danym momencie pod butem.

Popzdrowienia serdeczne

Edytowane przez Mitek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za porady.

Co do kijków i ich używania, to częściej je "wbijam" przy długich zakrętach.

@Mitek, jechałem środkiem, żeby na filmiku było lepiej mnie widać (nie chciałem, żeby Tata stał z kamerką na środku stoku - było kręcone GoPro, a ona nie ma zooma).

O tym jak mi kijki pomogły napiszę wieczorem :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Przestan sie kompromitowac. Co ty za bzdury wypisujesz. Jak bys zalozyl narty do skokow tez by penie nie zauwazyli... bo na ciebie nikt nie patrzyl!

A to ze ty nie widzisz/czujesz roznicy w nartach jest tylko niezbitym dowodem ze nie potrafisz jezdzic na nartach!

He he Brawo koleś brawo.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie 2 sezony. Szczerze mówiąc nie sądziłem, że będzie jakakolwiek różnica w stylu jazdy. Ale najwidoczniej jest tak jak pisał Artix, Völkl robi robotę:biggrin:

Prosiłbym o jakieś wskazówki co można by jeszcze poprawić?

Pozdrawiam,

Dawid

Jedziesz w dość wysokiej pozycji co samo w sobie nie jest złe bo stok nie jest przecież stromy ale jadąc musisz zwracać uwagę na odchylenie. Mam wrażenie, że jedziesz na granicy odchylenia cały czas. Poza tym masz tendencje do jazdy na wewnętrznej narcie a wynika to z chęci podkręcenia skrętu za wszelką cenę.

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestan sie kompromitowac. Co ty za bzdury wypisujesz. Jak bys zalozyl narty do skokow tez by penie nie zauwazyli... bo na ciebie nikt nie patrzyl!

A to ze ty nie widzisz/czujesz roznicy w nartach jest tylko niezbitym dowodem ze nie potrafisz jezdzic na nartach!

Nie wdając się w niepotrzebne utarczki słowne:

[video=youtube;hTt9XenEhuQ]

Nie chcę tu bronić Mitka bo on dorosły jest i musi sobie radę dać sam.

Wydaje mi się jednak, że nie zrozumieliście wpisu o "baranach"

No cóż takie jest życie.

Pozdrawiam i życzę dyskutantom więcej spokoju. Wszystkim.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Nie wdając się w niepotrzebne utarczki słowne:

[video=youtube;hTt9XenEhuQ]

Nie chcę tu bronić Mitka bo on dorosły jest i musi sobie radę dać sam.

Wydaje mi się jednak, że nie zrozumieliście wpisu o "baranach"

No cóż takie jest życie.

Pozdrawiam i życzę dyskutantom więcej spokoju. Wszystkim.

Przejazd Jurka się nie liczy bo narty tej samej firmy.:wink:

Tu nie ma nawet co pisać. Dla każdego w miarę jeżdżącego na nartach człowieka oczywistym jest, że dobry narciarz w taki sposób zaadaptuje technikę do narty, że różnic w jeździe dla oglądających nie będzie a zrobi to właśnie dlatego bo wie i czuje w jaki sposób dana narta się zachowuje.

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, troche juz jezdze na nartach, jednak zawsze lubie podnosic technike, w tym sezonie dopiero zaczalem przygode z puchem - zawsze sie zapieralem ze tylko sztruks i krawedz, ale jak to zwykle bywa, czlowiek glupi za mlodu :)

Jakby ktos mial jakies uwagi, to chetnie wyslucham i bede cwiczyl w miare mozliwosci :)

[video=youtube;C2bBIlqzbJ0]

Dodatkowo "na deser" mam nagrany rowniez smig :)

[video=youtube;P3KPDQhl800]

Pozdrawiam !

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Nie przejmuj się baranami. Na ile uważasz, że sprzęt Ci pomógł?

Pozdrowienia

Laitner:

Marcinie cóż za cudowny warun miałeś!!!

POzdro

Ciężko powiedzieć czy mi pomógł, wcześniej nie miałem do czynienia ze sklepową race'owa slalomką. Na początku wydała mi się bardzo ostrą nartą i dość sztywną w porównaniu z poprzednimi deskami.

Edytowane przez Ramuś
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Swider. Śmig. Ładny rytm. Praca góra dół jest. Podczas zejścia w dół w fazie właściwego sterowania nie wiem po co wypuszczasz narty tak mocno do przodu, później jest trochę problem z 'dogonieniem' ich. Góra niespokojna taka jakaś za bardzo starająca się jechać frontalnie. W śmigu tułów powinien być skierowany w dół stoku - tak mnie uczyli. mało zaakcentowany kij.

Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedziesz w dość wysokiej pozycji co samo w sobie nie jest złe bo stok nie jest przecież stromy ale jadąc musisz zwracać uwagę na odchylenie. Mam wrażenie, że jedziesz na granicy odchylenia cały czas. Poza tym masz tendencje do jazdy na wewnętrznej narcie a wynika to z chęci podkręcenia skrętu za wszelką cenę.

Pozdrowienia

Tu sie zgodzę w 100%, gdyż w pewnym stopniu jestem świadom moich błędów. Tylko zastanawia mnie dlaczego mam taką manię i staram się położyć na boku jak najbardziej się da...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Tu sie zgodzę w 100%, gdyż w pewnym stopniu jestem świadom moich błędów. Tylko zastanawia mnie dlaczego mam taką manię i staram się położyć na boku jak najbardziej się da...

Nie postrzegam tego w kategoriach błędu (dążenie do zacieśniania). Staram się jedynie zwrócić twoja uwagę na niebezpieczeństwo utraty kontroli.

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem. Więcej dociążania zewnętrznej narty i odchylenie się do przodu, dam radę coś z tym zrobić. Tylko jazda, jazda i jeszcze raz jazda:biggrin:

Po Twojej ocenie poprzedniego filmu, wziąłem się do roboty, aby zniwelować jak najwięcej minusów, które wypisałeś i mam nadzieję, że chociaż jednego się pozbyłem:tongue:

Pozdrawiam,

Dawid

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Rozumiem. Więcej dociążania zewnętrznej narty i odchylenie się do przodu, dam radę coś z tym zrobić. Tylko jazda, jazda i jeszcze raz jazda:biggrin:

Po Twojej ocenie poprzedniego filmu, wziąłem się do roboty, aby zniwelować jak najwięcej minusów, które wypisałeś i mam nadzieję, że chociaż jednego się pozbyłem:tongue:

Pozdrawiam,

Dawid

He he - sam wiesz, że jest lepiej więc co Ci będę pisał. Mam nadzieję, że uda się z pracą i spotkamy się w Cz.G.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Swider. Śmig. Ładny rytm. Praca góra dół jest. Podczas zejścia w dół w fazie właściwego sterowania nie wiem po co wypuszczasz narty tak mocno do przodu, później jest trochę problem z 'dogonieniem' ich. Góra niespokojna taka jakaś za bardzo starająca się jechać frontalnie. W śmigu tułów powinien być skierowany w dół stoku - tak mnie uczyli. mało zaakcentowany kij.

Pozdrawiam

OK, dzieki ! Skupie sie na tym wypuszczaniu i mocniejszym akcentowaniu kija, choc myslalem, ze go dosyc mocno wbijam :)

A co masz na mysli piszac ze gora stara sie jechac za bardzo frontalnie ? Mnie tez wlasnie uczyli, ze przy smigu tulow ma byc skierowany w dol stoku i staram sie zachowac taka wlasnie pozycje... ? Czy moze nie do konca ? :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Oba filmiki są trochę "nieszczęśliwe". Trawers, załamujący się i zakręcający stok powodują, że jazda nabiera charakteru reakcji na teren i nie wygląda tak "sterylnie".

Jak dla mnie jest dobrze. Fajnie reagujesz na teren, jedziesz rytmicznie z pełną kontrolą prędkości i toru. Podoba mi się naturalność pozycji bez dążenia do nienaturalnego podkręcania czy też obniżania pozycji za wszelką cenę.

Co do tego wypuszczania o którym pisał Łokieć to mam podobna manierą w jeździe. Wynika ona (przynajmniej u mnie ale pewnie po części to tez Twój problem) z tendencji do jazdy w lekkim odchyleniu. Jeżeli się dogania narty to OK ale trzeba uważać bo czasami uciekają. ;)

Co do kijków to wydaje mi się, ze jest w miarę OK. Ruch jest dość dynamiczny, może mógłby być krótszy bo ręce czasami zostają - zwłaszcza lewa.

Miło się ogląda dobrą naturalna jazdę.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...