Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Pasja - Telemark


Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 weeks later...
  • 7 months later...
  • 2 weeks later...

Witam, to niestety ja. Kptdenaturat Stary wariat jazd Telemarkiem. Nic na to nie poradzę.

Rozpocząłem, na stoku Nowa Osada sezon narciarski 2022/2023.

Stara maszyneria z roku 1969 nie miała szczególnych problemów z rozruchem, oprócz skurczu mięśnia lewej nogi w udzie.

Bardzo bolało. Wiem, jak reagować w takich sytuacjach. Polecam się zapoznać, co należy zrobić. Zerwanie przyczepu mięśnia, to koniec sezonu albo kalectwo. Rozgrzewka, jak bardzo pomijana na stokach jest niezbędna.

Po trzech zjazdach i "powąchaniu" stoku było niewiele ostrzej. Pierwszy dzień na nartach. Maszyna ruszyła powoli i da Wam pokaz swoich możliwości po sumiennym uruchomieniu. Pierwszy dzień to raczej sprawdzenie na starość czy psychomotoryka jeszcze u mnie funkcjonuje. Mózg reaguje idealnie na rozkaz wydany. Mięśnie starają się to wykonać. To nie zawsze działa. Narty nie działają same. Nie martwię się, to szybko wraca. Po któryś tam zjeździe wróciło wszystko. Wróciła możliwość uruchomienia techniki. Za tym, radość, styl, który wyrażamy w technice, ból, ból i ból.

Pierwszy wyjazd na narty dla mnie to ból. Mimo treningów, które nigdy nie oddają właściwego wysiłku włożonego w technikę narciarską.
Z serdecznymi pozdrowienia dla "nartujących" : Marcin Kasza Katowice. Stary, upierdliwy grzyb kochający technikę Telemark.

 

 

 

  • Like 6
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, kptdenaturat napisał:

Witam, to niestety ja. Kptdenaturat Stary wariat jazd Telemarkiem. Nic na to nie poradzę.

Rozpocząłem, na stoku Nowa Osada sezon narciarski 2022/2023.

Stara maszyneria z roku 1969 nie miała szczególnych problemów z rozruchem, oprócz skurczu mięśnia lewej nogi w udzie.

Bardzo bolało. Wiem, jak reagować w takich sytuacjach. Polecam się zapoznać, co należy zrobić. Zerwanie przyczepu mięśnia, to koniec sezonu albo kalectwo. Rozgrzewka, jak bardzo pomijana na stokach jest niezbędna.

Po trzech zjazdach i "powąchaniu" stoku było niewiele ostrzej. Pierwszy dzień na nartach. Maszyna ruszyła powoli i da Wam pokaz swoich możliwości po sumiennym uruchomieniu. Pierwszy dzień to raczej sprawdzenie na starość czy psychomotoryka jeszcze u mnie funkcjonuje. Mózg reaguje idealnie na rozkaz wydany. Mięśnie starają się to wykonać. To nie zawsze działa. Narty nie działają same. Nie martwię się, to szybko wraca. Po któryś tam zjeździe wróciło wszystko. Wróciła możliwość uruchomienia techniki. Za tym, radość, styl, który wyrażamy w technice, ból, ból i ból.

Pierwszy wyjazd na narty dla mnie to ból. Mimo treningów, które nigdy nie oddają właściwego wysiłku włożonego w technikę narciarską.
Z serdecznymi pozdrowienia dla "nartujących" : Marcin Kasza Katowice. Stary, upierdliwy grzyb kochający technikę Telemark.

 

 

 

Łączymy sie z Tobą w bólu....młody człowieku... :)

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, kptdenaturat napisał:

Witam, to niestety ja. Kptdenaturat Stary wariat jazd Telemarkiem. Nic na to nie poradzę.

Rozpocząłem, na stoku Nowa Osada sezon narciarski 2022/2023.

Stara maszyneria z roku 1969 nie miała szczególnych problemów z rozruchem, oprócz skurczu mięśnia lewej nogi w udzie.

Bardzo bolało. Wiem, jak reagować w takich sytuacjach. Polecam się zapoznać, co należy zrobić. Zerwanie przyczepu mięśnia, to koniec sezonu albo kalectwo. Rozgrzewka, jak bardzo pomijana na stokach jest niezbędna.

Po trzech zjazdach i "powąchaniu" stoku było niewiele ostrzej. Pierwszy dzień na nartach. Maszyna ruszyła powoli i da Wam pokaz swoich możliwości po sumiennym uruchomieniu. Pierwszy dzień to raczej sprawdzenie na starość czy psychomotoryka jeszcze u mnie funkcjonuje. Mózg reaguje idealnie na rozkaz wydany. Mięśnie starają się to wykonać. To nie zawsze działa. Narty nie działają same. Nie martwię się, to szybko wraca. Po któryś tam zjeździe wróciło wszystko. Wróciła możliwość uruchomienia techniki. Za tym, radość, styl, który wyrażamy w technice, ból, ból i ból.

Pierwszy wyjazd na narty dla mnie to ból. Mimo treningów, które nigdy nie oddają właściwego wysiłku włożonego w technikę narciarską.
Z serdecznymi pozdrowienia dla "nartujących" : Marcin Kasza Katowice. Stary, upierdliwy grzyb kochający technikę Telemark.

 

 

 

Takich zjebów uwielbiam. Udanego sezonu!

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie.

Katowałem dzisiaj ON Nowa Osada w Wiśle. Albo na od wrót było... Nie było tak źle. Warunki prawie idealne do używania techniki Carvingowej. Beton, sztruks, dobre warunki do jazdy. Wydaje się, że panowie ""ratrakowi" nie pili zbyć dużo lub nie pili za mało. Stworzyli warunki optymalne do jazdy zgodne do meteorologicznych które istnieją.( w nocy musiał być przygruntowy, być może spory mróz) Nie było "kalafiorów". Dla techniki Telemarku troszkę za twardo ale to nie jest złe, tylko zżera energię, bo trzeba dobrze "docisnąć" narty. Na "allround-ach" męczące ale zawsze można się czegoś nauczyć. Niesamowite zjawiska pogodowe były "smaczkiem" Chmury przelewały się przez Góry, Słońce przepięknie grzało, chmury przelewały się przez Czupel, to widok niesamowity. Na Nowej Osadzie słońce i w kierunku Wisły również, w przeciwnym ciemności i mgły, czarne gęste chmury. Widok przelewających się mgieł przez szczyty Gór zniewalał. Pysk w Słońcu to wielka radość. Konstrukcja 1969 wreszcie ruszyła. Pierwsze dwa zjazdy dla kolejnej rozgrzewki, potem "próba ognia". Jeszcze nie ten czas ale było dobrze. Najważniejsze, tzw. psychomotoryka ruszyła, mózg zwapniały trochę działa, stare tłuste "mięśnie" słuchają. Jest dobrze, tak uważam. Jest wiele do zrobienia, jak zwykle ale łatwiej. Bez bólu ale spokojnie, bez skurczów ale nie głupiałem za bardzo. Jak się denaturat rozgrzeje to bywa bardziej lotny...

Z serdecznymi pozdrowieniami dla "nartujących". Stary upierdliwy dziad: Marcin Kasza. Szanujący technikę Telemarku.

  • Like 5
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiana sprzętu i jak zawsze trochę emocji czy podpasuje, czy setup udany ... I cóż - jest dobrze, można pracować dalej :).  Montowanie wiązań tele to dla mnie coś na pograniczu magii i wróżbiarstwa, szczęśliwie Sławek Lassak czaruje doskonale. Uśmiech Curexa po pierwszych przymiarkach bezcenny.

Pogoda nie rozpieszcza, ale dzis już nieco mniej mglisto. Pozdrawiamy z Tylicza - śniadanko i na stok :).

M.

www.telemargirl.pl

www.patronite.pl/telemarkgirl

Edytowane przez Marxx74
Korekta
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Marxx74 napisał:

Zmiana sprzętu i jak zawsze trochę emocji czy podpasuje, czy setup udany ... I cóż - jest dobrze, można pracować dalej :).  Montowanie wiązań tele to dla mnie coś na pograniczu magii i wróżbiarstwa, szczęśliwie Sławek Lassak czaruje doskonale. Uśmiech Curexa po pierwszych przymiarkach bezcenny.

Pogoda nie rozpieszcza, ale dzis już nieco mniej mglisto. Pozdrawiamy z Tylicza - śniadanko i na stok :).

M.

www.telemargirl.pl

www.patronite.pl/telemarkgirl

 

Cze

A jak warunki? Jadę tam 30-go i już się boję. Śnieg złazi w oczach?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie.

Tak, technika Telemark to brak jakichkolwiek umiejętności jazdy na nartach. Takie tam, klękanie. Odwiedziłem dzisiaj Nową Osadę w Wiśle aby "poklękać" troszkę. Warunki do nartowania (klękania)jakieś dziwne. Na górze miękko, potem lód a potem miękko, inwersja czy inne licho? Faktycznie do Telemarku wystarczy kupić sprzęt a potem to samo "klęka". Technika Telemarku niczego nie wymaga oprócz umiejętności bardzo dobrej lub perfekcyjnej jazdy na nartach, idealnego wyczucia sprzętu, świetnej kondycji i pełnego zaangażowania się w jej zgłębianie. Niczego więcej nie wymaga, to prymitywna jazda na nartach, znana od ponad dwustu lat. Takie stare, więc nie wiele warte. Cóż, jestem stary, klękam tylko w Telemarku, jeżdżę na każdych nartach byle miały możliwość przytroczenia buta z tzw. "Kaczym Dziobem" typu 3-pin. Mnie się podoba, głupieję od czterech sezonów marnując życie dla doskonalenia w sobie techniki Telemark-u. Zdjęć nie robię, chociaż w tym roku jedno z tysiąca udało mi się zrobić prawidłowo, a najlepsze jest to, że mi się podoba, chociaż nijak się ma do Telemarku. Publikuję, możecie się śmiać, a co. Z serdecznymi pozdrowieniami od starego i upierdliwego grzyba dla wszystkich nartujących, nie ważne jak. (to teren Kopalni Węgla w Orzeszu, nieistniejącej od stu pięćdziesięciu lat).

PA300367.JPG

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.12.2022 o 17:02, Lexi napisał:

Dobrze to będzie jak nas uraczysz dodatkowo jakimś "obrazkiem" z tymi przewalającymi sie chmurzyskami....  :)

Zdrawim

Witam. Nie "klękam" z apartem na co dzień. Staram się go mieć zawsze, ale nie na nartach. Postaram się coś zmienić, obiecuję...Telefonu komórkowego się brzydzę, stary jestem i mam prawo do tego .Z serdecznymi pozdrowieniami:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.12.2022 o 08:03, Marxx74 napisał:

Zmiana sprzętu i jak zawsze trochę emocji czy podpasuje, czy setup udany ... I cóż - jest dobrze, można pracować dalej :).  Montowanie wiązań tele to dla mnie coś na pograniczu magii i wróżbiarstwa, szczęśliwie Sławek Lassak czaruje doskonale. Uśmiech Curexa po pierwszych przymiarkach bezcenny.

Pogoda nie rozpieszcza, ale dzis już nieco mniej mglisto. Pozdrawiamy z Tylicza - śniadanko i na stok :).

M.

www.telemargirl.pl

www.patronite.pl/telemarkgirl

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie. "Montowanie wiązań tele to dla mnie coś na pograniczu magii i wróżbiarstwa, szczęśliwie"

Wiem jak to robić, kosztowało mnie to sporo czasu jako, że język norweski znam z widzenia...

Poważnie zająłem się tematem, przerobiłem, zrobiłem w CAD-ie szablony a na dodatek wiem gdzie je trzeba przykleić, położyć aby było perfekcyjnie. Już wiem, sprawdzone, zamontowane na kilkunastu parach nart...Działa.

Napiszę tak, nie było łatwo. To temat marginalny w serwisach, nie dziwię się.

Z serdecznymi pozdrowieniami od starego grzyba, marudnego ale jeszcze myślącego po trochu...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Dawno nic nie pisane ..

Poza nudnymi treningami za nami zawody na Białce organizowane przez SNPTT (już VI edycja). Sympatyczne spotkanie, o ustawieniu trasy się nie wypowiadam, dużo dobrej zabawy ale pozostał głód ścigania. W najbliższy weekend w planie szalona podróż w okolice Schladming i Curex spróbuje sił w Mistrzostwach Austrii Telemark po raz ostatni w U16.

Relacja się pojawi.

Pozdrawiam,

M.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...