Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Pasja - Telemark


Rekomendowane odpowiedzi

22 godziny temu, surfing napisał:

Tradycja zobowiązuje, kije mają być aż pod pachy bo w tej zabawie nie chodzi o to aby było łatwiej.

 

Witam, tak, jak najbardziej się z Tobą zgadzam, ale ja piszę o technice Telemarku a Ty o Alpejskiej. Tak, w technice Alpejskiej zawsze kije dobierało się poprzez ułożenia rękojeści kija do podłoża i uchwyt kijka na "talerzyku", gwiazdce, jak zwał tak zwał. Kąt łokcia powinien mieć 90 stopni, niektórzy preferowali trochę dłuższe kije. W technice Telemark zasadniczym elementem techniki była jazda z drągiem, długim kijem (jednym, przynajmniej 2,5 m).  Nie stosowano kijków nartowych. Dopiero w 1907r. Mathias Zdarsky próbował to zmienić, zaszczepić technikę Alpejską w Polsce. Udało mu się, technika Telemark zaczęła się powoli usuwać na rzecz techniki Alpejskiej.  Osobiście do jazdy Alpejskiej stosuje trochę za długie kijki, ta technika tego wręcz wymaga. Nie klękasz, nie zostawiasz za sobą wyciętych śladów krawędzi i.t.d.  W technice Telemark długie kije to niepotrzebny gadżet. Nim szybciej zjeżdżasz tym niżej klękasz, (kolokwialnie) i co mam trzymać kije nad pustą, ale przejętą radością jazdy na nartach głową...?

Z całym szacunkiem:

Wariat jazdy techniką Telemark, tak fajnie się, polemizuje, stary grzyb.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Witam, wybaczcie Forumowicze, proszę ogromne  za spóźnienie w relacji z przed dwóch tygodni. Taką mam pracę, delegacja. Sobota to Małe Skrzyczne z przygodami. Spod Golgoty, powoli, do góry. Niespodzianka spotkała mnie kiedy podczas marszu spotkałem człowieka który robi nart FORSZT. Tak, spotkałem Ola i to dziwne, nigdy nie spotkalibyśmy się na kanapie czy w gondoli. Wyraziłem swój szacunek dla Mistrza i w drogę. Dziesiątki ton sztucznego śniegu po drodze. To naprawdę magazyny. Na szczycie herbata z termosu, zdjęcie fok i euforia. Taki zjazd, to marzenie. Pomyliłem trasy i zjechałem na Gondolę. Super kierowca który zrozumiał mój problem, na dodatek  autobusu dowiózł mnie na miejsce startu,  byłem bez pieniędzy, bo portfel został w moim cudownym pojeździe(Toyota 1.5 TS). Może i ja będę mu kiedyś potrzebny? Zawsze służę pomocą bo jestem wariatem. Cudowny dzień, foki trzymały, technika Telemark była nieceniona, cudowna mimo zmęczenia. Na kanapie, czy w gondoli niestety formy nie przybywa. Mam problem ze zdjęciami(stary jestem, nie radę sobie tak cudownie) ale podeślę zdjęcia jak tam było. Niedziela, Cieńków, z latarką, cudownie pusto. Foki trzymają ściankę przed szczytem. Wschodzi Słońce, jest cudownie. Zjazd i powrót na szczyt. Pusto, cudownie, jest czas żeby przemyśleć wiele tematów nie koniecznie związanych z techniką Telemark która mnie fascynuje i pozwala przeżyć...

Zdjęcia podeślę, z pozdrowieniami:

Wariat jazdy techniką Telemark, szczęśliwy stary grzyb.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam, dzisiaj Wisła Nowa Osada. Wyjazd z Katowic 6:10, na miejscu o 7:30. Wypełniony formularz uprawniający do korzystania z "zaśnieżonych terenów Nowej Osady" oddałem w kasie i potem solidna rozgrzewka. Na stoku "sztruks" choć miejscami nieliczne nierówności na które należało uważać. Temperatura -9 stopni utrzymywała się długo. Lekka mgła na szczycie ale w końcu pokazało się Słońce. Trening wprost doskonały, narty ZAG musiałem zmienić na Hammery ponieważ były za miękkie na taki "beton". Jazda do godziny 12:00 i temperaturze otoczenia -3 stopnie. Kolejka urosła dopiero o godzinie 11:30 ale bez histerii. Cudowna jazda, cudowny śnieg, wszystkie trasy otwarte. Czego jeszcze potrzeba. Po powrocie z delegacji w Szczecinie natychmiast biorę tydzień urlopu i będę z mozołem i upartością maniaka studiował technikę Telemark. Na pewno Nowa Osada, Szczyrk, Złoty Groń. Poranna możliwość jazdy przez całą szerokość stoku dawały poczucie reakcji na każdą ewentualność, możliwość korekty detali i swobodny "czuciowy" styl jazdy. Wiele pytań na stoku ze strony Narciarzy, trochę przekazanej historii technik narciarskich, troszkę prób o korektę techniki na co zawsze znajdę i poświęcę swój czas. Cudowne niedzielne "nartowanie".

Z pozdrowieniami:

Wariat jazdy technika Telemark, szczęśliwy, stary upierdliwy grzyb.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.01.2021 o 15:44, Marxx74 napisał:

OoPolatane w zacnym gronie :) .. bez błędów się nie obyło, ale zabawa przednia. Ekipa Demo Team mega :) a nasze zielone dziewczyny (zielone podwójnie) dostały solidną lekcję telemarku i pokazowych ewolucji.

M.

 

 

IMG_20210110_131057.jpg

Cześć

A kto jest w demoteamie?

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, kptdenaturat napisał:

Witam, przecież ja nie rzucam się w ogóle w oczy...Trzeba było podjechać, ponieważ starą gwardię warto poznać

Następnym razem już będę pewny na 100% :) Jakoś tak wyszło ,że jak Cię widziałem to tylko z kanapy. Ta w oczy się nie rzucasz... wcale, a swetr i czapeczka robi robotę 👍

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, pasazer85 napisał:

swetr i czapeczka robi robotę

Witam jeszcze raz. Szkoda, że nie technika jazdy...ale postaram się żeby moja  technika przyćmiewała te drobne aczkolwiek potrzebne tej technice akcenty ubioru.

Do zobaczenia na stoku, a raczej" "zaśnieżonych terenach Nowej Osady".

Z pozdrowieniami dla wszystkich Narciarzy szukających w "nartowaniu" siebie samych a jednocześnie dających radość wszystkim.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, pasazer85 napisał:

Następnym razem już będę pewny na 100% :) Jakoś tak wyszło ,że jak Cię widziałem to tylko z kanapy. Ta w oczy się nie rzucasz... wcale, a swetr i czapeczka robi robotę 👍

..trzeba być ostrożnym - kiedyś w Jurgowie zaczepiłem jakiegoś Słowaka (jak się okazało) bo myślałem ze to @lski@interia.pl - dobrze ze mu się nie spodobałem bo chyba pomyślał ze szukam "przyjaciela".....😉

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, kptdenaturat napisał:

Witam jeszcze raz. Szkoda, że nie technika jazdy...ale postaram się żeby moja  technika przyćmiewała te drobne aczkolwiek potrzebne tej technice akcenty ubioru

To źle mnie zrozumiałeś, ocena techniki zawarła się w tym ,,Ta... wcale...,,  Tu w sumie z szacunku do samego stylu jak i do Ciebie, powinienem napisać coś więcej.... A więc, nie często ale widuję na Beskidzkich stokach telemarkowców , na pewno jesteś jednym z najlepszych których miałem okazję obserwować (nie znam się na tej technice) ale prezencja stylu jest super, schodzisz na kolanko naprawdę nisko, fajnie trzymany tor jazdy, ubiór dopełnia wszystko :D  Byłem dzisiaj z dwójką znajomych z którymi jeżdżę od dziecka, to już ponad 30  lat i jednym przyjacielem, którego uczę 4 sezon, to On Cię pierwszy wypatrzył jako ,,anomalie,, na stoku ;) Obserwowałem na prawdę uważnie, zmianę nart też zauważyłem, najpierw były żółte, potem ciemne, chyba granatowe (tak to wyglądało z kanapy ) :)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, pasazer85 napisał:

najpierw były żółte, potem ciemne, chyba granatowe (tak to wyglądało z kanapy )

Witam przed wyjazdem służbowym, dlatego tak wcześnie. Tak zamieniłem narty Zag na Hammery ponieważ jak pisałem Zagi są doskonałą, lekką ,cudownie sterowna nartą ale nie na beton. Zbyt miękkie. Próbują wyjeżdżać z toru jazdy i wymagają w tych warunkach zbyt dużo skupienia i nadzwyczajnej uwagi w fazie skrętu właściwego(sterowania). Natomiast Hammery to pancerniki w pełnym tego słowa znaczeniu. Sama długość 193 cm, i ciężar robi robotę.

Z pozdrowieniami:

Wariat jazdy Telemarkiem, upierdliwy student tej techniki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marxx74 napisał:

Pracujemy ...

Witam, to nie jest łatwa praca. Nie wystarcza jak mnie urok tej techniki narciarskiej, tutaj liczy się skuteczność. Każdy ma swoeje Kung Fu czyli pracę i czas...nie chciałbym dostać w swój rozdziawiony z radości pysk kijkiem od Młodej.

Z pozdrowieniami, życząc sukcesów a także radośći w tej pracy:

Wariat jazdy technika Telemark, znający ile to pracy kosztuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, kptdenaturat napisał:

Witam, to nie jest łatwa praca. Nie wystarcza jak mnie urok tej techniki narciarskiej, tutaj liczy się skuteczność. Każdy ma swoeje Kung Fu czyli pracę i czas...nie chciałbym dostać w swój rozdziawiony z radości pysk kijkiem od Młodej.

Z pozdrowieniami, życząc sukcesów a także radośći w tej pracy:

Wariat jazdy technika Telemark, znający ile to pracy kosztuje.

:) .. nie wystarcza czasu by przygotować materiał z jazdy wolnej ale pocieszę (się), że bez tyczek na tele czas również spędza :) a trochę tego czasu w tym sezonie mamy ..

M.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam, kolejne dwa, pracowite dni spędzone w ON Nowa Osada w Wiśle. Temperatura -9 st C. Cudowne warunki do nartowania. Do godziny 11:15 specjalnych tłumów nie było, tak w sobotę jak i w niedzielę. Stok  przygotowany dobrze, w niedzielę bardzo dobrze. Brak usypów, choć na drobne nierówności trzeba było zwracać uwagę. Śnieg szybki, trzymający krawędzie, jazda całą szerokością stoku - wrażenia nie do opisania. Cóż, przed egzaminem kwalifikacyjnym muszę się dobrze przygotować..

Z nieprzyjemnych zdarzeń to interwencja GOPR-u oraz to, że jakiś "dzikus" bez kijów w kolejce uszkodził mi nartę a raczej jej piętkę. Muszę rozwiercić nity i po wyprostowaniu nierdzewnego elementu (po prostu blachy) ponownie go przynitować. Zobaczymy co z tego będzie.  Znowu nie mam czasu aby podesłać zdjęcia, postaram się wyrobić dzisiaj wieczorem.

Z pozdrowieniami:

Wariat jazdy techniką Telemark, bardzo szczęśliwy stary grzyb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jeszcze tylko dwa dni dzielą mnie od kolejnego spotkania na Warsztatach Telemarku w Istebnej. Po raz kolejny grupa Narciarzy będzie miała okazję doświadczyć euforii (mam nadzieje)z jazdy techniką Telemark. Postaram się dowiedzieć co Ich skłoniło do takiego wyboru i poznania tej pierwotnej techniki narciarskiej. Oczywiście opiszę i dodam swój skromny komentarz. (Ale ja jestem skromny 😀). Zawsze, ponieważ to nie pierwsze spotkanie z człowiekiem który prowadzi ludzi w inny świat "nartowania". Jest naprawdę przygotowany i chętny do przekazywania swojej wiedzy uczniom. (Jak zwał, tak zwał). Mam cichą nadzieje, że rady Instruktora będą skierowane również do mnie. Dla mnie pracowity czas przed egzaminami i mam nadzieję, że w końcu taki wariat jak ja będzie mógł również przekazywać swoją wiedzę (sic!) innym zainteresowanym jazdą techniką Telemark.

Z pozdrowieniami:

Wariat jazdy techniką Telemark, tęskniący, stary grzyb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, kptdenaturat napisał:

 tej pierwotnej techniki narciarskiej.

Według tego co znalazłem nijak nie można telemarku uznać za "pierwotną" technikę narciarską. Rozwijał się praktycznie równolegle do techniki alpejskiej...

Pozdro

Wiesiek

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Wujot napisał:

Rozwijał się praktycznie równolegle do techniki alpejskiej...

Witam, według mnie nie do końca tak było. Nie jest mi znane "uwięzienie" pięty buta narciarskiego wcześniej niż na początek dwudziestego wieku. Przynajmniej w Polsce. W roku 1907 technikę Alpejską starał się zaszczepić Mathias Zdarsky, prekursor alpejskiego narciarstwa zjazdowego. To on stworzył podwaliny dla nowych technik zjazdowych. Ta technika wygrała z techniką Telemark. Niestety technika Telemark jest o wiele starsza od technik Alpejskich. To nic, związana z butem ale ciągle wolna pięta pojawiła się już 1926 roku i była prekursorem techniki Alpejskiej. Narty są wykorzystywane przez ludzi od sześciu tysięcy  lat, tak to utylitarne użycie nart. To nie ktoś inny jak Sondre Ouverson Norheim stworzył narty o długości 2400mm, szerokość w dziobie 840 mm, 690 mm na stopce, i 760 mm na pietce. Pierwsze narty taliowane?, nie wiem. Promień skrętu tych nart to około 74000 mm. To Norheim po roku 1850 wykonał połączenie tylnej części buta z przednią częścią wiązań oplotem wiklinowym. To tak naprawę nie jest ważne. Szukamy w nartowniu czegoś dla siebie i dzielimy się wiedzą (mam nadzieje) z każdym nartującym. Uważam technikę Telemark za prekursora techniki Alpejskiej, ale to nie jest ważne dla rozwoju technik. Ważnym jest to, aby każdy znalazł technikę dla siebie, studiował ją, odnosił własne sukcesy (czasami porażka to sukces) czy radości, dzielił się nimi i trwał w postanowieniu, że to jest jego pragnienie. Cóż mogę dodać...

Z wielką radością pozdrawiam:

Wariat jazdy technika Telemark, ciągle zdumiony i zachwycony nartowaniem.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...