Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Alpy - Austra- pierwszy raz.


FerraEnzo

Rekomendowane odpowiedzi

Byłem 2 razy w dolinie Zillertal, w sumie 10 dni, zawsze ok. połowy marca. Moje przemyślenia są następujące:

- czasami było tak ciepło, że ośrodek, w którym jeździliśmy, wybieraliśmy z dnia na dzień i w ten sposób spędziliśmy 3 dni pod rząd w Mayrhofen, bo tam jest trochę wyżej i dało się pojeździć gdy w dolinie było +20 stopni,

- nie do końca kumam fenomen Hochfugen, spędziłem tam w sumie 2 dni i nie widziałem fajnej trasy,

- polecam Arenę i trasę nr 18 jeśli tam zaczniecie, to nie będziecie chcieli jeździć gdzie indziej,

- lubię też trasy na Rastkogel nr 2 i 6 (ośrodek Mayrhofen/Penken, za tzw. szuflada), jeżdżąc tam można łatwo przeskoczyć na Eggalm,

- Tux bardzo fajny, tylko celujcie w słoneczną, bezwietrzną pogodę.

Jeśli jeździliście tylko w Polsce, to alpejskie trasy czerwone są często bardziej czerwone, a nawet czarnawe w porównaniu do tych polskich.

Lubię także poruszać się samochodem, bo wsiadam do niego bezpośrednio pod kwaterką, mogę zabrać to na co mam ochotę, np. kilka par nart, a w związku z tym, że pod stację wyciągów podjeżdżam 15 min. przed ich otwarciem, to mam potem parę metrów do gondolki.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za rady!

Biorąc pod uwagę powyższe, Mayrhofen wskoczy w któreś miejsce. Dzięki za zachęty!

Hochfugen byłem przekonany, że jest to jeden ośrodek, a Hochzillertal to po prostu nazwa kolei :stupid: Słaby research zrobiłem.

Zrobimy, więc tak jak radzicie. Pomysł michasia wydaje się w porządku. Spieljoch i później skibusem na Hochfugen. A Hochzillertal na drugi dzień.

Jeszcze jedna ważna informacja gdybyś podróżował zillertalbahn, kontroler sprawdza bilety (karnety). Także jak zaczynasz narty w niedzielę, to pamiętaj żeby karnet kupić dzień wcześniej (notabene wtedy możesz już jeździć na nartach od soboty od 13 godziny bodajże, może akurat wtedy Spiejloch). W autobusach karnetów nie sprawdzali ani razu, a podróżowaliśmy codziennie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem 2 razy w dolinie Zillertal, w sumie 10 dni, zawsze ok. połowy marca. Moje przemyślenia są następujące:

- czasami było tak ciepło, że ośrodek, w którym jeździliśmy, wybieraliśmy z dnia na dzień i w ten sposób spędziliśmy 3 dni pod rząd w Mayrhofen, bo tam jest trochę wyżej i dało się pojeździć gdy w dolinie było +20 stopni,

- nie do końca kumam fenomen Hochfugen, spędziłem tam w sumie 2 dni i nie widziałem fajnej trasy,

- polecam Arenę i trasę nr 18 jeśli tam zaczniecie, to nie będziecie chcieli jeździć gdzie indziej,

- lubię też trasy na Rastkogel nr 2 i 6 (ośrodek Mayrhofen/Penken, za tzw. szuflada), jeżdżąc tam można łatwo przeskoczyć na Eggalm,

- Tux bardzo fajny, tylko celujcie w słoneczną, bezwietrzną pogodę.

Jeśli jeździliście tylko w Polsce, to alpejskie trasy czerwone są często bardziej czerwone, a nawet czarnawe w porównaniu do tych polskich.

Lubię także poruszać się samochodem, bo wsiadam do niego bezpośrednio pod kwaterką, mogę zabrać to na co mam ochotę, np. kilka par nart, a w związku z tym, że pod stację wyciągów podjeżdżam 15 min. przed ich otwarciem, to mam potem parę metrów do gondolki.

Popieram w 100%

Jeszcze bym dorzucił w jakiś dzień pod koniec Ahorn i będzie super :wink:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna ważna informacja gdybyś podróżował zillertalbahn, kontroler sprawdza bilety (karnety). Także jak zaczynasz narty w niedzielę, to pamiętaj żeby karnet kupić dzień wcześniej (notabene wtedy możesz już jeździć na nartach od soboty od 13 godziny bodajże, może akurat wtedy Spiejloch). W autobusach karnetów nie sprawdzali ani razu, a podróżowaliśmy codziennie.

Mi nie pomogło nawet posiadanie ważnego karnetu. Kontroler Zillertalbahn skasował mnie za bilet, bo nie byłem w stroju narciarskim i nie miałem ze sobą nart.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi nie pomogło nawet posiadanie ważnego karnetu. Kontroler Zillertalbahn skasował mnie za bilet, bo nie byłem w stroju narciarskim i nie miałem ze sobą nart.

Przecież narty mogłeś zostawić w depocie przy stacji, a strój narciarski - cóż, w Alpbach widziałam w ubiegłym tygodniu sporo ludzi jeżdących w kigurumi! :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi nie pomogło nawet posiadanie ważnego karnetu. Kontroler Zillertalbahn skasował mnie za bilet, bo nie byłem w stroju narciarskim i nie miałem ze sobą nart.

A to, to już w ogóle dziwne podejście. Nawet na stronce z rozkładem skibusów jest mowa iż są darmowe dla posiadaczy aktualnych skipasów. (a co jak narty masz z wypożyczalni albo w ski depocie?) Nam zawsze sprawdzał od jednej osoby, resztę już olewał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W skibusach wystarcza sam karnet, ale w pociągu jest dodatkowy warunek: ubiór narciarski (cokolwiek to znaczy) i narty w ręku. Tak wyczytała moja biegła w niemieckim córka w jakimś tamtejszym regulaminie

Na stronie http://www.zillertal.at/en/tips/winter/skiing-snowboarding/ski-bus.html piszą jasno:

Free use of the ski bus services listed are subject to the following conditions:

Guests in possession of a valid Superskipass or Tirol Snow Card can use the following public transport services free of charge:

- All local ski bus services

- Regular scheduled trains and buses belonging to the "Zillertaler Verkehrsbetriebe" public transport association (except steam train)

- Green-Line and Red-Line buses from Mayrhofen to Hintertux

- The buses on the line between Mayrhofen - Zell - Hainzenberg - Gerlos - Königsleiten wearing ski attire and carrying winter sport equipment

Transports to and from working places are excluded from the arrangements.

Edytowane przez olo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mi już zegar wskazuje niecałe 14 dni do wyjazdu w w/w teren (6 z rzędu):angel:

Jeśli zdrowie pozwoli postaram sie podzielić wrażeniami i aktualnymi warunkami stokowo-logistycznymi.

Ja osobiści zawsze byłem zbyt leniwy by kołysać się komunikacją "publiczną", i to sie raczej nie zmieni.

Co do planu:

"... - 1 dzien Spieljoch.

- 2 dni Hochfugen

- 2 dni Zillertal Arena

- 1 dzień TUX (w zależności od pogody).

- ostatni niepełny dzień jakiś mały ośrodek (Spieljoch pewnie)..."

zdecydowanie polecam jednak odwiedzenie Penken-Mayrhofen, może nie jest to mój ulubiony ośrodek (arena), ale odwiedzić zdecydowanie warto.

Warto rownież przemysleć (w miare mocy) nocny przejazd i sobotnią jazdę. Zawsze to jeden dzień więcej, a jak tu śledzę kwestie logistyczne (granica AT-GER), wydawać by się było lepszym rozwiazaniem.

Dwa tygodnie prędko minie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz

Witam wszystkich, przygotowując się do 1 wyjazdu do Austrii trafiłem na wasze forum. Już wiele ciekawych informacji pozyskałem. Jadę na narty 1 raz samochodem/ dotychczas był to samolot, wyjazd w towarzystwie lub wyjazd na Bukovel i Polskę. Jedziemy ridziną 4 osobową w tym 4,5 dziecko. Wybierając ośrodek padło na SkiWelt. Kwestia organizacyjna mnie nie martwi, bardziej zastanawiam się nad dojazdem. Jadę z Warszawy. Widzę że większość jedzie przez Czechy. Patrząc na mapę zastanawiam się czy nie jechać wawa-Berlin-Monachium-SkiWelt. Widzę ze to ok 159 km dalej i po płatnej autostradzie w Polsce, ale czas przejazdu jest zbliżony. Zależy mi na szybkim i komfortowym dojeździe zważywszy na dziecko i osobę starszą. A gdybym jechał od Monachium czy muszę mieć winietę na austrie bo nie mogę połapać gdzie zaczyna płatna droga w Austrii. No i ważna informacja czy na granicy De-At są kolejki? Jadę tam i z powrotem w soboty 12-19.03.

Dzięki za rady

Ps jakie ubezpieczenie kupić? OC na? Cos jeszcze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdybym jechał od Monachium czy muszę mieć winietę na austrie bo nie mogę połapać gdzie zaczyna płatna droga w Austrii. No i ważna informacja czy na granicy De-At są kolejki? Jadę tam i z powrotem w soboty 12-19.03.

Dzięki za rady

Ps jakie ubezpieczenie kupić? OC na? Cos jeszcze?

Witaj,

nie musisz kupować winiety na Austrię, nie opłaca się to na tak krótki odcinek autostrady, szczególnie, że w soboty bywają korki i kontrole graniczne, więc czasowo też się nie zyskuje.

Tuż przed granicą austriacką skręcasz na Kiefersfelden i dalej drogą krajową na Kufstein, następnie za Kufstein rozjazd (bodajże na rondzie) na St. Johann im Tirol (droga nr 173).

Na tej krajówce też bywają kontrole, ale mniej - w ubiegłą sobotę w Kiefersfelden policja trzepała przy nas jedno auto z Rumunii. Na autostradzie w tym czasie spore korki - mówili w radiu.

Bądź jednak przygotowany, że między Norymbergą a Rosenheim w obydwu kierunkach też będą korki i spowolnienia - to standard w soboty.

Ubezpieczenie: mam zawsze aktualną kartę ekuz i ubezpieczenie narciarskie - standardowo obejmuje OC, koszty ratownictwa i transportu ze stoku, jest chyba w tym też NW. To jest raczej dość typowy produkt ubezpieczeniowy, pakiety rodzinne są tańsze niż kupowanie osobno polisy dla każdej osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

ja też wolę jechać z Warszawy przez Niemcy, choć kilka ładnych lat jeździliśmy przez Czechy, ale czeskie autostrady i część nieautostradowa nas mocno "muliła" i jakoś przestawiliśmy się na Niemcy i jest nam z tym dobrze. Jedna tylko uwaga, nie jedź A2, bo nie dość że dłużej, to jeszcze zapłacisz jak za zboże, tylko S8 do Wrocławia, a potem A4 do Niemiec.

Minus to oczywiście zagęszczenie wokół Monachium. Google maps podpowiadają zjazd na Monachium na autostradę 93, a potem jechałbyś drogami krajowymi już do Ski Welt, czyli nie byłaby Ci w ogóle potrzebna winieta na Austrię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Hubicom z tego co piszesz powinieneś już tam być :) Jakieś nawet krótkie info na temat obecnego warunku byłoby bardzo docenione!

Prognozy są optymistyczne! W niedziele ma spaść około 40 cm świeżego śniegu!

Ja mam jeszcze dwa szybkie pytania do zorientowanych w temacie:

- jakie trasy polecacie w poszczególnych ośrodkach ? Zanotowane mam 1 w Hochzillertal i 18 na Arenie. Dyskutowaliśmy trochę i nie chcemy zrobić z tego wyjazdu objazdówki. Głównym celem jest maksymalne wyjeżdżenie się, a nie zwiedzanie kolejnych zakątków w poszukiwaniu tej jedynej :stupid:

- NAJWAŻNIEJSZE PYTANIE - czy polecacie jakieś regionalne piwa ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasy,

Hochzillertal, trasa Stefana Eberhartera, zwłaszcza górny odcinek, czarna 3 do stacji pośredniej, to jest 'must do'.

Na Penken, czarna Devil's Run, nie pamietam numeru. Czerwona koło niej tez bardzo długa i fajna.

W Arenie zróbcie objazdowke, warto przejechać do Gerlos i Konigsleiten.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...