Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Chopok jeszcze żyje


johnny_narciarz

Rekomendowane odpowiedzi

....Maciek, Major, Aklim - nie jest Wam wstyd - dziękując za taki post?..

Marboru , nie wiem jak koledzy , ale ja nie mam pojęcia za co mam się wstydzić :confused::

Generalnie nie rozumiem sensu tej dyskusji , która trochę przypomina mi dysput o wyższości jednych świąt nad drugimi . Każdy jeździ na narty tam gdzie chce lub może i tyle razy ile chce lub praca albo finanse mu pozwalają . Pewnie 99% uczestników tej dyskusji , gdyby tylko mogło , to pewnie siedziałoby ze 100 dni w sezonie w Alpach , na Alasce albo w Japonii :smile: . Niestety rzeczywistość nie jest taka różowa:sorrow:, więc każdy z nas stara się znaleźć takie miejscówki , do których ma stosunkowo blisko i finansowo go nie rujnują ,a w których może realizować swoją narciarską pasję . A z tym stwierdzeniem , że ja ( i koledzy ) jakoby z wyższością patrzę na innych narciarzy , bo my to i po trawie , lodzie , kamieniach , błocie a ci "gorsi" tylko po sztruksowych narciarskich autostradach , to trafiłeś jak kula w płot . Johnny cieszy się jak dziecko z każdego ,chociażby nawet brązowego płata śniegu , Jasiek jest nieuleczalnym fanem Chopoka , Ty lubisz Alpy itd , itp i dla mnie super , nie mam z tym żadnych problemów , niech każdy cieszy się nartami na swój sposób .

Ps

wkrętkę Mitka czuć było na kilometr , a niektórzy już by chcieli go znowu spalić :rolleyes::

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę dni temu Jasna Chopok na swoim profilu fb podawała informację o osobie która najwięcej wyjezdziła na tegorocznej sezonówce, wynik - 108dni i według gopassa 5002km przejechanych :biggrin::applause: (Sezon trwał 143dni na Chopoku).

W czwartek poznalem goscia ok 50 lat ktory od rana do 14 bo o tej godz z nim rozmawialem jezdzil non stop ze szczytu przez czarna na koleisko bez odpoczynku z predkoscia kolo 70:) w rozmowie dowiedzialem sie ze jak byl mlodszy byl w stanie zrobic ponad 100 km w dol na dzien! Teraz slabo bo 60-70:)

Edytowane przez przemo_narciarz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwilę mnie nie było, a na forum jak zawsze...

Mam pytanie do wielu z Was? Również do lobby Chopokowego - czy Wy naprawdę nie widzicie, że w tym sezonie na tej Górze była kicha nad kichami?

Wracając do relacji Maćka, w której cała ta dyskusja się rozpoczęła - czy to, ja jestem ślepy, czy może widzicie inne zdjęcia?

Może również mam kłopoty z pamięcią? Początek sezonu na Chopoku - relacje wielu z Was - Nelisa... najbardziej charakterystyczną z tego okresy od Leintnera - jazda po kamieniach i brak śniegu, lodowisko!

Szczyt sezonu? Mega kolejki na fotkach od Jaśka...

Mam wrażenie, że nie powinienem w ogóle wchodzić do wątków o Słowacji i o Chopoku - bo jakakolwiek krytyka tego miejsca, kraju i poddanie pod dyskusję innych rozwiązań narciarskich rodzi wybuch hejtu.

Oczywiście do tego dołącza Guru Mitek ze swoimi skandalicznymi kpinami - cytuję:

Maciek, Major, Aklim - nie jest Wam wstyd - dziękując za taki post?

Czy uważacie się za lepszych narciarzy, bardziej Kochających Góry, śnieg i narty z tego powodu, że ja wolę słońce, doskonałe warunki, sztruks i dobrą infrastrukturę narciarską? Mam rozumieć, że Wy tym gardzicie?

Mam wrażenie, że tak.

Żenada i kompletny brak tolerancji.

Narciarz taki jak ja, nie jest gorszy od Was tylko dlatego, że jeździcie w bardzo trudnych warunkach bez śniegu, po błocie, trawie i kamieniach, tylko dlatego, że jeździcie poza trasami, tylko dlatego, że żyjecie swoim wyobrażeniem narciarstwa. Czyli Wy jesteście Ci porządni narciarze - a ja i mi podobni, nie są? Przecież o tym właśnie mówi wypowiedź Mitka.

To przykre, bo na tolerancję i na dyskusję jest miejsce...ale widocznie nie ma sensu.

Przemyślcie to, i zastanówcie się.

A jak dojdziecie do jakichś wniosków, to zapraskzam do Rąblowa w przyszłym sezonie na jazdę po stoku 140 m.

Zakończyłem swoją wypowiedź w tym temacie.)

Widzisz krytykujesz a nie byles:) jak dla mnie bardzo udany sezon, warunki swietne jak na nasze realia, infrastruktura przerastajaca spora czesc alpejskich osrodkow, w kolejce stalem raptem kilka razy, do tego sa przejscia single line:)

Warunki od polowy lutego do ok 10 kwietnia perfekcyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwilę mnie nie było, a na forum jak zawsze...

O matko...

Oczywiście,jak tylko nie zaglądasz na forum,to już wszyscy szybko dobierają się do klawiatury i jadą po tobie jak po dzikiej świni,bo przecież tylko na to czekają... :stupid:

Mam pytanie do wielu z Was? Również do lobby Chopokowego - czy Wy naprawdę nie widzicie, że w tym sezonie na tej Górze była kicha nad kichami?

A byłeś choć raz?

Prawdą jest,że ten sezon był raczej marny,ale to nie tylko na Chopoku,ale też w całym naszym regionie. Chopok na tle takiego Szczyrku czy innych mi bliskich stacji i tak miał najlepsze warunki. Był niezły początek,później raz lepiej,raz gorzej,aż w końcu mocniej sypnęło i było nawet bardzo dobrze.Ferujesz wyroki na podstawie kilku relacji,gdzie akurat było najgorzej.

Czy uważacie się za lepszych narciarzy, bardziej Kochających Góry, śnieg i narty z tego powodu, że ja wolę słońce, doskonałe warunki, sztruks i dobrą infrastrukturę narciarską? Mam rozumieć, że Wy tym gardzicie?

Mariusz,a czy ja mówię,że ktoś jest gorszy bo tylko w Alpy jeździ? Pisałem już wcześniej i Ty też,że każdy ma swoje upodobania,możliwości finansowe,ale też czasowe. To ja odnoszę wrażenie,że chcesz mi na siłę wmówić,że nie było mi dobrze ostatnio na Chopoku,choć czuję coś zupełnie odwrotnego.Z resztą nie tylko ja.Piszesz tak,jakbyś to ty tam był a nie ja... Rozumiem to,że tobie takie wiosenne narty się nie podobają,że Cię nie ciągnie do jazdy w trudniejszych warunkach i tego nie krytykuję! To Ty mi wypominasz,że jeżdżę w beznadziejnych warunkach,choć te były niezłe,że trwonię kasę,choć nie wiem co tobie do tego,co ja zrobię ze swoimi pieniędzmi,że powinienem znaleźć sobie inne zajęcie. Sorry,mnie ogródek nie kręci,ja lubię coś innego.

Policzyłem sobie na co obecnie mogę sobie pozwolić i niestety Alpy raczej raz w roku.Liczę oczywiście wyjazd z Izą.Może uda się pojechać dwa razy,ale to na pewno nie do topowych ośrodków. Całosezonówka na któryś alpejski region też nie wchodzi w rachubę,bo to zwyczajnie za daleko. Może jakby była większa ekipa? :rolleyes:: Ale jak bywa z tą ekipą to się już przekonałem w tym roku i tydzień urlopu poszedł w piz... :frustrating: Przyszły planuję już nieco inaczej,tj. przyszłe wyjazdy w Alpy. :rolleyes::

Mariusz,nie spinaj się tak! :cheerful:

Pozdrawiam.

  • Like 2
  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze ze swej strony dodam, że nie warto oceniać ośrodka z perspektywy tylko jednego sezonu i kilku(nastu?) tygodniach fatalnych warunków. W tymm roku trafiłem na lodowisko i kamienie. W dodatku większość tras była zamknięta. W grudniu 2014 w Boże Narodzenie spadło prawie pół metra śniegu. W ostatni tydzień roku warunki były podobno wyśmienite!

Za pierwszym razemm (2 lata temu) trafiłem na Chopok w wydaniu "łaskawym". Lodu dużo nie było, podobnie z kamieniami. Za to 2 dni po południu na szczycie widoczność była na max kilka metrów (czasami nawet własne narty były ''za mgłą").

Rok temu trafiłem w okienko pogodowe. Przez 6 dni na Chopoku nie było ani jednej chmurki! Śniegu po pachy, otwarte wszystkie trasy. Miodzio!

Każdy sezon mnie czymś zaskoczył. Najpewniej jest jechać do Andory, bo tam słońca najwięcej (chociaż też można mieć pecha). Jak dla mnie Chopok ma sporo plusów. Nie byłem nigdy w Alpach, więc nie chce porównywać ich do Chopka, ale tak jak pisałem wcześniej - Chopok jest dla mnie (i nie tylko) jedyną narciarską górą z taką ilością tras i wys npm. Czasem płata figla, ale za to ją lubię. Chociaż w Alpy chciałbym pojechać :rolleyes:: Tak z czystej ciekawości :wink:

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rany :) chyba brak śniegu za oknem zaczyna powodować u wszystkich stresowe sytuacje i frustracje :), Panowie jest koniec kwietnia, trzeba jakoś wytrzymać do grudnia więc LUZ! :D ewentualnie w Alpy na lodowiec :P. Takie tematy to się powinno obgadywać na żywo przy piwie, a nie przed klawiaturą :P

Mariusz po prostu trafiłeś do paszczy lwa! :D:)))))) w końcu to temat o Chopoku to nie ma co się dziwić, że go tutaj ludzie bronią :P. To tak jakbym wszedł do tematu alpejskiego i napisał, że czytając relacje to Alpy są do d**y :P wiesz co by się działo? :D zlinczowaliby mnie :). Patrząc na ostatni temat jodka to mógłbym napisać, że na Gurglach to się nie da pojeździć, bo na dole są przetarcia i brązowy śnieg :P :-). A ja lubię wchodzić na Wasze relacje alpejskie! i lubię oglądać zdjęcia ze słońcem i nawet setne zdjęcie sztruksu mi nie przeszkadza :), po prostu miło się czyta i ogląda :) i ostrzegam! nawet jak się na mnie obrazisz, że różnimy się w jakichś kwestiach to i tak będę czytał Twoje relacje i "lajkował" :P:)

Jeżeli poczułeś się urażony "dzięksem" dla Mitka to przepraszam. Ja osobiście odebrałem jego słowa jako ironie i zwrócenie uwagi, że nie ma co kategoryzować kto jest kiedy "prawdziwym narciarzem" bo i na Czantorii, Czarnym Groniu czy Skrzycznym możesz się wyjeździć. Wiem, ze Mitek jest kontrowersyjny bo ma cięty język, ale ma bardzo duże doświadczenie i warto go czasami posłuchać. Nie ze wszystkim się z nim zgadzam, ale wszystko przeczytam i przemyśle o czym pisze.

Jeszcze raz się powtórzę, że decyzje podejmujemy pod różnymi względami i priorytetami, więc nie ma co na siłę udowadniać racji :-). Ja rozumiem, że ktoś uważa za najlepsze Beskidy, ktoś inny Chopok, a ktoś inny Alpy :-). A takie tematy już przerabiałem na ostatnim wyjeździe w Tatry i Alpy z chłopakami z Wrocławia :-), gdzie próbowali mnie przekonać (może zbyt mocne słowo :P), że freerajdowo to się nie najeżdżę na Chopoku i Tatrzańskiej Łomnicy i żebym z nim jeździł w Alpy :-).

Nie wprowadzajmy w naszej społeczności pojęcia narciarza "gorszego sortu" :P bo zaraz będziemy mieli rozróżnienie na "narciarz miejski", "narciarz beskidzki", "narciarz tatrzański", "narciarz alpejski" (a jeszcze tutaj wprowadzimy kategorie Alp niskich i wysokich :P). Raczej to ja czasami czuje się oceniany i narciarzem "gorszego sortu", że jeżdżę po miękkich ciapach i brązowym g... :D czy kamieniach :P i mam mizerną technikę bo robię A-frame :-P :-)

Luz i więcej wyrozumiałości :-)

Gorąco pozdrawiam :)

Tomek

p.s. w przyszłym sezonie mam nadzieję wylądować na Pitztalu albo Solden :-P :-)

Edytowane przez MajorSki
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba dla skitourow ,których tam zawsze sporo!

Sam się zastanawiam,czy na majówkę nie uderzyć... :angel:

Dużo zależy jak żona będzie pracować. :)

Jak nie pojadę na majówkę na Istrie lub Słowenię to jest szansa, że 1-2dni spędzie na skiturach na Chopoku :).

Podobno można foczyć od Biela Put :P:)

Pozdr

Tomek

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wprowadzajmy w naszej społeczności pojęcia narciarza "gorszego sortu" :P

Masz rację wystarczy, że spora część z nas jest Polakami gorszego sortu:D Gdybym miał foki to z chęcią bym jeszcze pojeździł, ale nie mam więc czas zacząć co innego robić:) Wszystkich pozdrawiam:cheerful:

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To oczywiste ze gdybysmy mieli nieograniczony budzet to jezdzilibysmy w alpy albo w himalaje jakby tam wybudowali wyciagi :). Ja bym chetnie jezdzil tylko w alpy, ale przy ograniczonym budzecie to wole czesciej pojechac na chopok. Pomijajac ceny karnetow i odleglosc wystarczy wejs na booking i porownac ceny ubytowania w obu krajach. Przy chopoku w tej wsi w lehocie czy w mikulasu mozna znalezc nocleg za 10 ojro od lba, natomiast np przy tuxie to juz najtanszy wychodzi 60 ojro od lba a to juz wg mnie spora roznica. karnet 3 dniowy 100 ojro tez nie bez znaczenia. Pewni emozna sobie odlozyc i pojechac np na tydzien w alpy ale trzeba miec tez troche szczescia i wstrzelic sie w pogode a na chopok to mozna sobie w czwartek sprawdzic prognozy i w piatek na 3 dni np uderzyc bo jest w miare blisko. Wiekszosc ludzi pracuje i takie wypady 3 dniowe wtedy sa chyba najlepsze a to do austri wtedy troche daleko. Zreszta jak ktos powiedzial niech kazdy jezdzi gdazie chce, ja sie bardzo ciesze ze jest taki Chopok w miare niedaleko i w miare tanio. Pewnie gdyby Polacy zrobili taki sprytny karnet np kasprowy,gubalowka,nosal za 200 ojro rocznie to pewnie bym tam jezdzil ale to sie nigdy nie stanie

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

News dniaNews dnia: właśnie dostałem pierwszego czerwieńca! Kiedyś musiał być ten pierwszy raz. :biggrin:Poddaje się Waszej ocenie czy słusznie czy niesłusznie. :wink:

P1090848.jpg

Podpowiadam - bezpośrednio odnosi się do posta nr. 81 w tym wątku,ale nie tylko.Mnie osobiście bawi to "czytaj ze zrozumieniem",a następnie "porównanie do świni"...

P1090848.jpg.2690f9bfdb0a662114599af2dbd56982.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

News dnia: właśnie dostałem pierwszego czerwieńca!

Kiedyś musiał być ten pierwszy raz. :biggrin:

Poddaje się Waszej ocenie czy słusznie czy niesłusznie. :wink:

[ATTACH=CONFIG]31911[/ATTACH]

Podpowiadam - bezpośrednio odnosi się do posta nr. 81 w tym wątku,ale nie tylko.

Mnie osobiście bawi to "czytaj ze zrozumieniem",a następnie "porównanie do świni"...

Skoro Johnny dalej chce uprawiać dziecinadę i prać brudy publicznie (miałem nadzieję, mimo wszystko, że dojdziemy do porozumienia rozmawiając poza forum), to uzupełnię powyższą informację o jedno z ostatnich zdań, które do mnie napisał na FB, w którym to, uzależnia przeprosiny od "reputacji" na forum.

Johnny Narciarz:

"Miałem nawet już napisać przeprosiny,ale za tego czerwieńca tego nie zrobię i tyle".

Ponieważ miałem się już w tym wątku nie odzywać - przepraszam wszystkich, że to zrobiłem wywołany do tablicy przez Maćka postem numer 97.

PS. MajorSki, Tomek - dziękuję za Twoją empatię, zrozumienie i przeprosiny. Jesteś klasa Gość! :applause:

Edytowane przez marboru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w którym to, uzależnia przeprosiny od "reputacji" na forum.

Johnny Narciarz:

"Miałem nawet już napisać przeprosiny,ale za tego czerwieńca tego nie zrobię i tyle".

Reputacja to coś wirtualnego,ale też symbolicznego.Wygląda to mniej więcej tak,że zamiast najpierw ze mną wyjaśnić o co chodzi,walisz wpierw w pysk - tak w wielkim skrócie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reputacja to coś wirtualnego,ale też symbolicznego.Wygląda to mniej więcej tak,że zamiast najpierw ze mną wyjaśnić o co chodzi,walisz wpierw w pysk - tak w wielkim skrócie.

Skoro miałeś przeprosić - dlaczego tego nie zrobiłeś przez cały dzień? Czekałem...

Byłeś aktywny na forum - również w tym temacie...

O moim działaniu powiadomiłem Cię. Wyjaśniłem również w prywatnej korespondencji motywy swojego postępowania.

A może dopiero po przyznaniu negatywnej reputacji się otrząsnąłeś?

PS. Jeśli masz nadal jakiś problem sugeruję zwrócić się do mnie na PW.

Edytowane przez marboru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...