Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Chopok jeszcze żyje


johnny_narciarz

Rekomendowane odpowiedzi

Czemu nie można porównywać? Jeździłem w Alpach w ośrodkach które nie umywały się infrastrukturą, ilością i zróżnicowaniem tras do Chopoka!

Za dzień jazdy tam płaciłem od 32-do 36 euro, czyli tyle samo co na Chopoku. Pojęcia Alpy nie utożsamiajmy z największymi ośrodkami narciarskimi tam zlokalizowanymi. Poza tym Chopok jest sporo bliżej.

Bumer, bo każdy z nas ocenia i podejmuje decyzje pod różnymi względami. Trzeba tylko to zrozumieć, nie szukając na siłę racji :). Inaczej Alpy odbiera osoba mieszkająca we Wrocławiu, a inaczej Chopok osoba mieszkająca na Śląsku czy w Krakowie. Tak samo jak inaczej osoba która ma do dyspozycji 6-7dni na wyjazd, a inaczej osoba która szuka miejscówki na 1dniowy wypad lub weekend.

Przed ostatnim wyjazdem alpejskim(skitury + wyciągi/freerajd) byłem w Tatrach Słowackich (skitury), a wcześniej na 4dni na Chopoku. Jakie mam odczucia co do porównania Chopoku do Zell am Ziller oraz Tatr Wysokich do Wysokich Taurów w Alpach (rejon GrossVenedigera)?

Tatry Wysokie vs Wysokie Taury

Tatry Wysokie są stromsze, bardziej skaliste, zjazdy trudniejsze, na krótkim odcinku robisz spore przewyższenie, częściej robisz zakosy. Wysokie Taury są łagodniejsze, bardziej bym porównał do Tatr Zachodnich, zbocza mają nachylenie w granicach 25-35st, raczej nie przekracza 40st, trasy dłuższe o równomiernym nachyleniu.

Zell am Ziller vs Chopok

145km tras, możliwość przemieszczania się pomiędzy kilkoma dolinami. Ogólnie to sporo jeździliśmy poza trasą, ponieważ był opad 20cm i najeździłem się jak dziecko! :), było bosko! Ale gdybym miał jeździć po trasie to pewnie spędziłbym większość czasu przy czerwonej "18" przy gondoli Karspitzbahn 2, ewentualnie czerwona "39" przy Falschbach, można byłoby jeszcze pomyśleć o czarnej "36". Czyli mówimy o jednej gondoli która ma 800mH, a druga 430mH. Reszta to zwyczajne trasy ewentualnie wożenie się w płaskim terenie kanapami, aby później móc się pochwalić, że zrobiłem 100km tras :P ewentualnie byłem 40km od samochodu kilka dolin dalej :P. Jeżeli chodzi o freerajd to oferuje sporo łatwego przytrasowego, nie wiem jak z trudniejszymi zjazdami ponieważ była mgła :P tak! mgła jak na Chopoku :).

Chopok za to ofertuje kilka zjazdów o deniwelacji 800mH na północy i południu, a jeżeli pociśniesz na północy aż na Zahradky to masz 1000mH deniwelacji po czerwonych trasach, kto był to wie ile można z takiego zjazdu wycisnąć jak są warunki :). Minusem Chopoka jest częsta mgła i wiatr... czasami kolejki.. do kolejek :P, ale ten kto go zna to wie gdzie trzeba wtedy uderzyć :). Za to oferuje niezliczone połacie terenu do freerajdu! nie znam drugiego takiego ośrodka! Idziesz na południe masz sporo pól śnieżnych, łagodniejszych, za to na północy masz strome żleby o nachyleniu od 33 do 55 stopni!, a od ok 1700m n.p.m masz bezpieczne lawinowo tereny z lasami i przecinkami leśnymi. Jest zdecydowanie taniej 33e vs 49e lub 200e sezonówka vs 555e, nie licząc dojazdów i kosztów noclegu. Czy odczuwam dużą różnicę pomiędzy ośrodkami? osobiście nie, oczywiście w Zillertal Arenie pewnie łatwiej uciec przed tłumem ludzi.

Osobiście nie widzę alternatywy dla TMR (Chopok, Szczyrbskie, Tatrzańska Łomnica) dla osób ze Śląska i okolic Krakowa jeżeli dla kogoś priorytetem jest bliskość, krótkie wyjazdy i cena. Jeżeli ktoś mieszka poza tym regionem to oczywiście Alpy dają więcej możliwości itp. Osobiście w przyszłym sezonie na pewno zawitam kilka razy na Chopok (nawet jeżeli nie kupię sezonówki :P), ale będę też chciał się wybrać się z żoną na jakiś krótki wyjazd w Alpy :)

Pozdrawiam :)

Tomek

Edytowane przez MajorSki
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze zalezy w jakim skladzie sie jedzie na te narty - ja np jezdze z dzieckiem, wiec Bialka jest w sam raz. W tym roku odkrylismy ponownie Szrenice, bardzo fajna gora, jakby zrobili infrastrukture to jezdzilbym nalogowo do Korbielowa, rowniez swietna gora, zaraz za granica jest fajna gora w Bachledovej, gdzie tez mozna sie wyjezdzic. Liczy sie radosc z jazdy, a nie jaka gora. Poza tym majac dzieci zwykle trzeba utrafic w okienko feryjne - i do tego dobrac mozliwosci i teren do jazdy. Chopok fajna gora, bylem w tym roku po raz pierwszy i tez dalo sie pojezdzic, mimo ze pogoda byla do bani i ani razu nie wjechalem na sam szczyt. Jezdzilismy nizej i tez bylo przyjemnie. Wiec jak ktos mi mowi ze jestem lamerem bo jade do Bialki to sie tylko usmiecham z politowaniem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę dni temu Jasna Chopok na swoim profilu fb podawała informację o osobie która najwięcej wyjezdziła na tegorocznej sezonówce, wynik - 108dni i według gopassa 5002km przejechanych :biggrin::applause: (Sezon trwał 143dni na Chopoku).

Pewnie instruktor :P

Ale 1 dzień jazdy wyszedł go 1,85e :stupid: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę dni temu Jasna Chopok na swoim profilu fb podawała informację o osobie która najwięcej wyjezdziła na tegorocznej sezonówce, wynik - 108dni i według gopassa 5002km przejechanych :biggrin::applause: (Sezon trwał 143dni na Chopoku).

i pewnie ta osoba miala mega przyjemnosc z jazdy, bo zamiast sie zastanawiac ktora z dziesiatek tras alpejskich wybrac, cisnela na swojej ulubionej gorze, i nie trzeba jej bylo setek tras. jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma - wiele razy jedzilem po kilka godzin w jednym miejscu i zawsze liczyla sie przyjemnosc a nie gdzie, z kim i w jakich okolicznosciach (Rusinski, Bialka, Slotwiny i tego typu niewielkie kompleksy narciarskie). dla mnie Alpy sa osiagalne raz w roku, jazda z Warszawy na weekend w Alpy? nie ma opcji, dlatego na weekendy jezdze tam gdzie da sie wzglednie szybko dojechac w piatek wieczorem, czyli albo Podhale albo Karkonosze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Uważam, że prawdziwy porządny narciarz jeździ w Alpach po porządnych stokach a nie po jakichś śmiesznych górkach. Dopiero tam widać kto potrafi jeździć a kto tylko udaje, że umie zsuwając się jakimś śmigiem czy innym szuraniem.

Pozdrowienia

Twoje poglady sa wielce krzywdzace dla tych ktorzy caly rok czekaja zeby w ogole gdzies pojezdzic, panie Porzadny Narciarzu przez wielkie P. Uwazalem Cie za rozsadnego czlowieka ale takie wartosciowanie nie poparte zadnymi racjonalnymi argumentami jest po prostu smieszne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Wahałem się czy warto dziś jechać,bo zapowiedzi pogody nie były najciekawsze........

a wątek zaczął się tak niewinnie :biggrin:

wtrącę od siebie do dyskusji , że ja to nawet bez Alp i Chopoka mogę przeżyć zimę :smile: , ślizgać się po różnej maści popierdówkach i jakoś nie czuję się z tego powodu niedowartościowany , a nie tak jak Mitek , że tylko w Alpach jest prawdziwe narciarstwo :wink:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

a wątek zaczął się tak niewinnie :biggrin:

wtrącę od siebie do dyskusji , że ja to nawet bez Alp i Chopoka mogę przeżyć zimę :smile: , ślizgać się po różnej maści popierdówkach i jakoś nie czuję się z tego powodu niedowartościowany , a nie tak jak Mitek , że tylko w Alpach jest prawdziwe narciarstwo :wink:

Prawdziwe narciarstwo tylko w Alpach. W takim Czarnym Groniu jeżdżą tylko leszcze.

Pozdrowienia

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwilę mnie nie było, a na forum jak zawsze...

Mam pytanie do wielu z Was? Również do lobby Chopokowego - czy Wy naprawdę nie widzicie, że w tym sezonie na tej Górze była kicha nad kichami?

Wracając do relacji Maćka, w której cała ta dyskusja się rozpoczęła - czy to, ja jestem ślepy, czy może widzicie inne zdjęcia?

Może również mam kłopoty z pamięcią? Początek sezonu na Chopoku - relacje wielu z Was - Nelisa... najbardziej charakterystyczną z tego okresy od Leintnera - jazda po kamieniach i brak śniegu, lodowisko!

Szczyt sezonu? Mega kolejki na fotkach od Jaśka...

Mam wrażenie, że nie powinienem w ogóle wchodzić do wątków o Słowacji i o Chopoku - bo jakakolwiek krytyka tego miejsca, kraju i poddanie pod dyskusję innych rozwiązań narciarskich rodzi wybuch hejtu.

Oczywiście do tego dołącza Guru Mitek ze swoimi skandalicznymi kpinami - cytuję:

Cześć

Uważam, że prawdziwy porządny narciarz jeździ w Alpach po porządnych stokach a nie po jakichś śmiesznych górkach. Dopiero tam widać kto potrafi jeździć a kto tylko udaje, że umie zsuwając się jakimś śmigiem czy innym szuraniem.

Pozdrowienia

Maciek, Major, Aklim - nie jest Wam wstyd - dziękując za taki post?

Czy uważacie się za lepszych narciarzy, bardziej Kochających Góry, śnieg i narty z tego powodu, że ja wolę słońce, doskonałe warunki, sztruks i dobrą infrastrukturę narciarską? Mam rozumieć, że Wy tym gardzicie?

Mam wrażenie, że tak.

Żenada i kompletny brak tolerancji.

Narciarz taki jak ja, nie jest gorszy od Was tylko dlatego, że jeździcie w bardzo trudnych warunkach bez śniegu, po błocie, trawie i kamieniach, tylko dlatego, że jeździcie poza trasami, tylko dlatego, że żyjecie swoim wyobrażeniem narciarstwa. Czyli Wy jesteście Ci porządni narciarze - a ja i mi podobni, nie są? Przecież o tym właśnie mówi wypowiedź Mitka.

To przykre, bo na tolerancję i na dyskusję jest miejsce...ale widocznie nie ma sensu.

Przemyślcie to, i zastanówcie się.

A jak dojdziecie do jakichś wniosków, to zapraszam do Rąblowa w przyszłym sezonie na jazdę po stoku 140 m.

Zakończyłem swoją wypowiedź w tym temacie.)

Edytowane przez marboru
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Jak to ironia to zwracam honor Mitek, nawet teraz wydaje mi się ze wiem do czego pijesz tymi tekstami Trudno Cię czasem odczytać, nie dodajesz emotikon, normalne jakbyś serio pisał

Wyssane z mTalk'a

Mam takie odczucie, że z emotikonem to już nie będzie to. Sorry...

Oczywiście, że się wygłupiam a dlatego bo niektórych postów po prostu nie rozumiem. Swego czasu spędzałem bardzo dużo czasu we Włoszech - zdarzały się sezony po 70 dni kiedy pracowałem szkoląc. Miałem tez okres częstego bywania na Chopoku - dwa tygodnie w sezonie i więcej - tylko, że to był trochę inny Chopok. Był taki czas, że spędziłem we Włoszech prawie rok na nartach jeżdżąc w Polsce w tym czasie parę dni (tylko przy okazji zawodów instruktorskich). Nigdy bym nie wpadł na to, że na górce za domem może być inne narciarstwo niż gdzieś na antypodach. W tym roku z pewnych względów bylem tylko na Czarnym Groniu i był to bardzo owocny narciarsko czas bo nie o to chodzi gdzie ale o to co i z kim.

Pozdrowienia serdeczne

PS

Pisaliśmy równocześnie jak widzę się napiął Mariusz. Dziwne tym bardziej, że raczej w tyn wypadku nasze zdania są bardzo zbliżone. Żart dość niewinny ale żeby zaraz "skandaliczne kpiny"... No chyba, że trafiłem w jakiś czuły punkt... znowu żart. ;)

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej dyskusji nie ma tych co maja rację i tych co nie mają, każdy ma trochę racji. Jedna strona musi zrozumieć że nie zawsze da się jechać w Alpy, bo kasa, bo kawał drogi, bo czasem taki wyjazd zwyczajnie nie ma sensu. Z drugiej zaś strony, jak się nie da w te Alpy jechać a jest ciśnienie na narty to jedzie się tam gdzie jest chociaż resztka zimy. Dlatego zamiast siedzieć w domu, kończyłem sezon na wodnistej Szrenicy. Oczywiście jakbym mieszkał na głębokim południu Polski i miałbym powiedzmy 700-800 km w Alpy to pewnie i na weekendy bym się tam szarpał, ale że mieszkam 1100 km i spory kawał drogi muszę przejechać drogą jakości odcinka Piotrków -Częstochowa to o Alpach myślę tylko wtedy jak dziecko ma ferie. Ale nigdy nie powiem ze ktoś jest lepszym narciarzem bo jeździ w Alpy albo leszczem bo śmiga w Białce.

Wyssane z mTalk'a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwilę mnie nie było, a na forum jak zawsze...

Co do Chopoka masz dużo racji, ten sezon nie był najlepszy, ale tragedii też nie było - jeśli ktoś spędził tam kilkanaście/kilkadziesiąt dni, mógł sobie nieźle pojeździć... jeśli chodzi o kolegę Mitka i jego dosyć specyficzne "pióro"... cóż, staram się go ignorować :cool::

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Co do Chopoka masz dużo racji, ten sezon nie był najlepszy, ale tragedii też nie było - jeśli ktoś spędził tam kilkanaście/kilkadziesiąt dni, mógł sobie nieźle pojeździć... jeśli chodzi o kolegę Mitka i jego dosyć specyficzne "pióro"... cóż, staram się go ignorować :cool::

I bardzo słusznie - nie rozumiesz - nie czytaj.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...