Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ski Mojo - ratunek dla naszych nóg


JC

Rekomendowane odpowiedzi

Ski Mojo - to egzoszkielet dla narciarzy i snowboardzistów, który sprawia, że jest wasze nogi zostaną odciążone, że wasza waga „zostanie zmniejszona” nawet o 30%. Jeżeli chce się więcej dowiedzieć na temat działania Ski Mojo, moich wrażeń z testów na śniegu, zapraszam na Snow Expo do Katowic 23-24.11.24. Na hasło SKIONLINE - zniżka na zakup biletów! Zapraszam też na testy na śniegu w Białce Tatrzańskiej 14-15.12.24.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, JC napisał:

Ski Mojo - to egzoszkielet dla narciarzy i snowboardzistów, który sprawia, że jest wasze nogi zostaną odciążone, że wasza waga „zostanie zmniejszona” nawet o 30%. Jeżeli chce się więcej dowiedzieć na temat działania Ski Mojo, moich wrażeń z testów na śniegu, zapraszam na Snow Expo do Katowic 23-24.11.24. Na hasło SKIONLINE - zniżka na zakup biletów! Zapraszam też na testy na śniegu w Białce Tatrzańskiej 14-15.12.24.

 

Jestem zdania że sztanga jest bardziej pomocna niż egzoszkielet:

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, grimson napisał:

Jestem zdania że sztanga jest bardziej pomocna niż egzoszkielet:

 

ogolnie jestem podobnego zdania i mialem taka sama pierwsza mysl, ale jednak mam znajomych narciarzy ktorzy powoli odpuszczaja ze wzgledu na wiek i brak sil, zaznaczam ze mowie o zaawansowanym wieku. A druga grupa to osoby po roznych powaznych kontuzjach/wypadkach, ktorzy na codzien maja problemy z porszuaniem sie, a mimo to maja wielka milosc do nart i nadal jezdza. Takze myslac o nich nie hejtowalbym tego urzadzenia.

A ze trafi ono pewnie do wielu bogatych hamburgerow co prosto z kanapy pojada na narty i dzieki temu beda sie czuli zawodowcami, no coz. biznes is biznes 🙂

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłbym bardzo ostrożny z oceną, bo nie do końca wiadomo z czym mamy do czynienia. Nie jest to zamiennik ortezy stawu kolanowego i nie jest to cudowna maszyna, która wybaczy brak przygotowania siłowego i motorycznego. Sama z siebie nie zapobiegnie kontuzji. Czy pomaga sama z siebie, czy pomaga świadomość, że mamy coś takiego na sobie? Nie miałem tego w rękach, ale nie wygląda kompetentnie. Dla osób po kontuzjach zamiast masywnej ortezy? Pewnie tak. Dla zabezpieczenia przed kontuzją tak po prostu? Nie wiem. Czy jest to droga na skróty, zamiast treningu? Pewnie tak. Czy mamy to hejtować? Na pewno nie. Czy jest to przełom? Na pewno nie. itd.

Po części jest to dyskusja na temat żółwia, tyle opinii ile narciarzy. I jeszcze jedno, patrząc się na ten wynalazek przypomniałem sobie kosmodisk. Pamiętacie? Bez urazy dla entuzjastów obecnego wynalazku.

Edytowane przez waldek71
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu na temat tego przyrządu i podobnych przeczytałem wszystko co znalazłem w internetach. Jest on przeznaczony dla osób po kontuzjach i z bardzo zniszczonymi kolanami czyli dla mnie. Jestem już po czterech operacjach lewego kolana i czeka mnie całościowa endoproteza, w prawym będzie endoproteza jednoprzedziałowa 😕 Mojo można wypożyczyć i przetestować jak to się sprawdza i jestem coraz bliżej tej decyzji, dla zdrowych osób myślę że nieprzydatne. Przeznaczeniem Mojo jest odciążenie stawów kolanowych.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, grimson napisał:

Jestem zdania że sztanga jest bardziej pomocna niż egzoszkielet:

Really..? Sztanga? Dla osób po urazach kolan, dla osób ze zwyrodnieniami kolan, dla osób wracających do zdrowia np. po operacjach, dla osób z przeciwskazaniami do przeciążania kończyn dolnych!
Gratuluję Ci kondycji i zdrowia, ale czas robi swoje, o czym sam mam, niestety, okazje się przekonać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, waldek71 napisał:

Byłbym bardzo ostrożny z oceną, bo nie do końca wiadomo z czym mamy do czynienia. Nie jest to zamiennik ortezy stawu kolanowego i nie jest to cudowna maszyna, która wybaczy brak przygotowania siłowego i motorycznego. Sama z siebie nie zapobiegnie kontuzji. Czy pomaga sama z siebie, czy pomaga świadomość, że mamy coś takiego na sobie? Nie miałem tego w rękach, ale nie wygląda kompetentnie. Dla osób po kontuzjach zamiast masywnej ortezy? Pewnie tak. Dla zabezpieczenia przed kontuzją tak po prostu? Nie wiem. Czy jest to droga na skróty, zamiast treningu? Pewnie tak. Czy mamy to hejtować? Na pewno nie. Czy jest to przełom? Na pewno nie. itd.

Po części jest to dyskusja na temat żółwia, tyle opinii ile narciarzy. I jeszcze jedno, patrząc się na ten wynalazek przypomniałem sobie kosmodisk. Pamiętacie? Bez urazy dla entuzjastów obecnego wynalazku.

Zapraszam na Snow Expo do Katowic i do Białki. Będzie można się zapoznać i przetestować na własnych nogach.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, JC napisał:

Zapraszam na Snow Expo do Katowic i do Białki. Będzie można się zapoznać i przetestować na własnych nogach.

Na Expo będę na pewno. Może zamienimy kilka słów jak rok temu. Owszem chętnie zapoznam się z Mojo, chociaż nie ukrywam, że mam tezę, którą albo udowodnię, albo nie🙂. Do zobaczenia 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś z was jeździł z Jędrzejem L z Warszawy on używa czegoś podobnego od wielu lat i mówi że dla kolan zdecydowana ulga a jeździ raczej ostro bez zwożenia się.

Na snow expo raczej się wybiorę mam 20 minut do spodka i stoisko Mojo na pewno odwiedzę 

Edytowane przez Mikoski
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, JC napisał:

Really..? Sztanga? Dla osób po urazach kolan, dla osób ze zwyrodnieniami kolan, dla osób wracających do zdrowia np. po operacjach, dla osób z przeciwskazaniami do przeciążania kończyn dolnych!
Gratuluję Ci kondycji i zdrowia, ale czas robi swoje, o czym sam mam, niestety, okazje się przekonać. 

Osobiście znam faceta po złamaniu kręgosłupa, który podnosi w martwym ciągu 300kg.

Zeby doprecyzować. Przysiad ze sztangą to najbardziej obciążające ciało ćwiczenie. Na sam początek może być sam gryf i 20kg. Celem ćwiczenia jest wzmocnienie mięśni nóg, pleców oraz wzrost wytrzymałości ścięgien. Żeby było jasne- na narty potrzebne też są ćwiczenia mięśni głębokich oraz zwykłe aeroby/cardio. Dopiero taka mieszanka powoduje, że nogi bolo nie po 1 godzinie, ale po całym dniu na stoku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, grimson napisał:

Osobiście znam faceta po złamaniu kręgosłupa, który podnosi w martwym ciągu 300kg.

Zeby doprecyzować. Przysiad ze sztangą to najbardziej obciążające ciało ćwiczenie. Na sam początek może być sam gryf i 20kg. Celem ćwiczenia jest wzmocnienie mięśni nóg, pleców oraz wzrost wytrzymałości ścięgien. Żeby było jasne- na narty potrzebne też są ćwiczenia mięśni głębokich oraz zwykłe aeroby/cardio. Dopiero taka mieszanka powoduje, że nogi bolo nie po 1 godzinie, ale po całym dniu na stoku.

oj @grimson młody jesteś i nie rozumiesz mojo jest dla ludzi, którzy jeszcze by chcieli a już nie mogą to tak jak dupczenie na viagrze albo jazda na pedelcu

  • Like 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.10.2024 o 07:32, JC napisał:

Really..? Sztanga? Dla osób po urazach kolan, dla osób ze zwyrodnieniami kolan, dla osób wracających do zdrowia np. po operacjach, dla osób z przeciwskazaniami do przeciążania kończyn dolnych!
Gratuluję Ci kondycji i zdrowia, ale czas robi swoje, o czym sam mam, niestety, okazje się przekonać. 

To naprawdę wygląda bardzo zachęcająco dla wszystkich osób z wszelakimi problemami. Oczywiście, nie jest to nic ciekawe dla koni, którzy są zdrowi i wysportowani.

Mam pytanie, czy to urządzenie podczas wypadku nie zrobi krzywdy użytkownikowi ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Krakus81 napisał:

To naprawdę wygląda bardzo zachęcająco dla wszystkich osób z wszelakimi problemami. Oczywiście, nie jest to nic ciekawe dla koni, którzy są zdrowi i wysportowani.

Mam pytanie, czy to urządzenie podczas wypadku nie zrobi krzywdy użytkownikowi ? 

Otóż ja nie mam żadnych problemów z kolanami,a o przetestowaniu i ewentualnym zakupie myślałem dla całkiem innych okoliczności.Moje ulubione imprezy to ultradługie giganty we Włoszech,4,5 km i 6 km,gdzie mięśnie ud palą już w połowie,jeśli próbuje się zjechać nisko i dynamicznie.Z tym urządzeniem,które nie jest zabronione jako wspomaganie,może byłbym prekursorem technologicznym,i zanim zabronią,być może dałoby się zrobić lepszy czas i lepsze miejsce...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
W dniu 1.11.2024 o 12:27, Krakus81 napisał:

To naprawdę wygląda bardzo zachęcająco dla wszystkich osób z wszelakimi problemami. Oczywiście, nie jest to nic ciekawe dla koni, którzy są zdrowi i wysportowani.

Mam pytanie, czy to urządzenie podczas wypadku nie zrobi krzywdy użytkownikowi ? 

Cze

Co to znaczy z problemami? Bo byliśmy na Expo w sobotę i de facto - to kolega z Forum - Damian - jako jedyny był właściwym odbiorca tego produktu. Reszta chyba chce, aby im się łatwiej, bez jakiegokolwiek wysiłku jeździło. A powyższe zdjęcie reklamowe nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Zewnętrzna najbardziej obciążona jest bez jakiegokolwiek wspomagania, a z wewnętrzna będziesz się siłował aby ja podciągnął. No chyba że wszystkie skręty chcesz na wewnętrznej robić. W pozycji do jazdy nie działa (albo prezenter nie potrafił tego ustawić), Działa w pozycji kibelkowo-zjazdowej. Damian zrobi sobie nowe kolana - bo w tym chyba nie ma sensu jeździć. Bez próby na stoku przez dobrze jeżdżącego amatora - jak choćby Damian - nie ma o czym się rozpisywać czy ma jakieś zastosowanie.

pozdro

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na snow expo pojechałem tylko po to by zobaczyć ten wynalazek. Żeby było krótko i na temat to powiem każdemu zainteresowanemu żeby sobie odpuścił. Bardzo długo czekałem żeby fizycznie zapiąć to na nogi 😕 nie będę pisał jaka firma z Krakowa to sprzedaje ...byłem w trakcie zakładania i ten kolo zaczynał dyskusje z osobami postronnymi trwające wieki 😫 po pół godzinie miałem to coś zapięte na nogi , zgiąłem góra i dół  wielokrotnie żeby poczuć jakąś odczuwalna różnicę i nic,trzeba zagiąć w kolanie około 90⁰ 😕  wtedy coś tam odciąża, w jeździe amatorskiej prawie się to nie zdarza.Na moje uwagi że nie czuję jakiegoś znacznego odciążenia Pan który dalej nie poświęcał mi zbytniej uwagi dalej prezentował mi pozycję zjazdową i spytał czy czuję różnicę podnosząc się 😁😁😁Podsumowując to coś odradzam każdemu który nie chce wywalić 3200 złotych w błoto.

Edytowane przez Mikoski
  • Like 3
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...