Narty dla początkującej kobiety - celować mniej czy bardziej ambitnie?

[sstar]

27 minut temu, zając napisał:

Bo kiedyś dzieci same wychodziły po szkole na podwórko (mam na myśli relatywnie małe dzieci np. jeszcze w wieku przedszkolnym lub w początkach podstawówki) i zjeżdżały na sankach czy nartkach - ja byłam osobiście fanką plastikowych nartek mocowanych na paskach do butów  

Teraz dzieci same nie wyjdą na dwór, a rodzice są w pracy - zanim wrócą to ciemno. Za to na zajęcia "ekstra" po godzinach zawożą - widzę ile osób np.wozi dzieci na basen na naukę pływania albo na judo / piłkę / etc. Mam wrażenie że nam kiedyś podwórko to wszystko zapewniało za friko i te obecne czasy to jednak smutne są.

My ćwiczyliśmy parkour. Choć nie wiedzieliśmy że ćwiczymy. Ale po dachach, po drzewach. Na budowach pływaliśmy na paletach. W sumie aż dziw że nic się nie stało. Ale faktycznie znikałem na całe popołudnia.

[Lexi]

31 minut temu, zając napisał:

Teraz dzieci same nie wyjdą na dwór, a rodzice są w pracy - zanim wrócą to ciemno

Bo dawniej się dzieci straszyło "czarną wołgą" żeby po zmroku się nie szwędały.....teraz dynamitem od komputera trzeba odrywać - a ono i tak ci argumentem odparuje że nie chce wyjść bo boi się tych "czarnych........