Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. marboru

    marboru

    VIP


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      7 177


  2. Annaa

    Annaa

    Użytkownik forum


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      730


  3. Mitek

    Mitek

    Użytkownik forum


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      7 273


  4. surfing

    surfing

    Użytkownik forum


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      3 838


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.10.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. PILSKO to góra magiczna i pełna niespodzianek. Przewodnik @johnny_narciarz nie pozwolił nam się zmęczyć.To był fantastyczny dzień wśród gór. Był jakiś psi WZF...czy coś pyszna grochówka i specjały z rusztu - Hala Miziowa ZADOWOLENI
    9 punktów
  2. @tanova cieszę się, że przywołałem Twoje dobre wspomnienia My również tą krótką wycieczkę miło wspominamy. Dzień drugi spędziliśmy po zachodniej części miasta. Mieszkaliśmy w dzielnicy Smichov, więc na pieszo do głównych atrakcji nie było daleko. Tego dnia zrobiliśmy również dosyć spory dystans jak na moją nogę, bo łącznie powyżej 20 km. Głównym celem był Praski Hrad wraz ze wszystkimi atrakcjami. Pogodę trafiliśmy wyśmienitą. Pełna lampa i praktycznie zero chmur. Z bazyliką fotka - tak by objąć jej front - tylko GoPro. Byliśmy również na wierzy widokowej... ...podziwialiśmy niezwykłe wnętrza... ...ale może po kolei. Uliczki czeskiej stolicy wraz z kolorowymi tramwajami są niezwykle urocze Na początku tego dnia trochę się pogubiliśmy - ale w końcu udało nam się znaleźć właściwe schody do Zamku i Bazyliki. Czy tutaj przypadkiem nie był kręcony jakiś znany film? Mam jakieś skojarzenia... Docieramy na główny plac Starokralovsky. Wchodzimy na teren Zamku na Hradczanach. A tak powstają niektóre zdjęcia Bazylika i jej wieże jest imponująca! Mi najbardziej przypadają do gustu wykończenia rynien. Takie "niedobre Boruty" W środku, poza pięknymi witrażami, które dałem wyżej - ołtarz wygląda tak: Plac za Bazyliką, to droga do Złotej Uliczki... ...nam bardziej podoba się sam plac i z najbardziej komercyjnej uliczki w Pradze rezygnujemy - jest taki tłum, trzeba wykupić bilet...stwierdzamy, że to jest bez sensu. Wolimy bawić się na swój sposób Pijemy piwko i podziwiamy architekturę. Jak dla mnie, to najbardziej spektakularne miejsce. Widoki w stronę miasta: Zmiana warty: ...i złota kula 😮 Pauli przypadła do gustu piramida Idziemy dalej. Czasami udaje mi się uchwycić coś ciekawego...a nie sam kamień Jeszcze jedno foto z placu: Kolejne charakterystyczne miejsce - "Loreta": Z bliska: Idziemy na wzgórze i czeską podróbkę wieży z Paryża Widoki na miasto? Hradczany: Most Karola z góry: Wełtawa i próg wodny: Widok na południowy wschód: marboru na wieży: Tutejszy Kościół: I park... Sad owocowy obok amerykańskiej ambasady: ...i charakterystyczny tutaj pomnik: GoPro kręci filmy (kiedy ja to zmontuję?) ale również robi fotki - wszędzie tam gdzie aparat nie może objąć całości widoku: Paula: I razem Dzień kończymy pyszną kolacją we włoskiej restauracji z czeskim piwkiem. Gwar miasta, turyści, ale przede wszystkim klimatyczne tramwaje powodują to, że do późnej nocy oddychamy tym miastem, chłoniemy go i wczuwamy w tutejszy rytm życia. Jest nam świetnie i zaczynamy czuć bliskość tego miejsca... ...nie możemy się doczekać kolejnego dnia. CDN
    5 punktów
  3. No tak. W tym roku mieliśmy obydwoje dużo wolnego...a tu znowu - urlop, wakacje. Trzeba było to spożytkować. Paula naciskała, a mnie w sumie wygoniła kadrowa Ty musisz wziąć chociaż jeden dwutygodniowy urlop w tym roku! To wziąłem i w sumie nie żałuję, bo dwa miesiące uziemiony na łóżku, potem rehabilitacja i cały czas cztery ściany - każdy by pragnął odmienić sobie trochę otoczenie. Na pierwszy ogień poszła Praga i wizyta u naszych południowych sąsiadów. Dobre piwko, jedzenie i piękne miasto. Przyznam szczerze, że po podróży autem i upalnym dniu - czeski browar smakuje wyśmienicie. Dzień pierwszy, to 12 kilometrowy spacer nad Wełtawą, wizyta na moście Karola i Starym Mieście. Pogodę w pierwszy dzień mieliśmy fantastycznie fotogeniczną. Jedzonko nad brzegiem praskiej rzeki - bomba! Rybka i tutejsze frytki z majonezem - pycha! No i ciemny Koźlak do tego... Marboru i Paula na Moście Karola: Ehhh brakuje mi kajaków - taki fajny próg... Niezwykłe miasto, niezwykłe kolory Gdzieś przy śluzie na Wełtawie: Próg z bliska: Paula szczęśliwa... ...marcowy wyjazd w Dolomity odwołany, uziemiona po złamanym obojczyku - całe pół roku u nas słabo się działo z podróżami, które uwielbiamy. W Pradze tak jakby troszkę Wenecji: Przeurocze miejsce. Nawet mają gondole i gondolierów 😮 Z piwkiem pofolgowałem sobie trochę i niestety odbiło się to zaraz na mojej wadze - no bo, do piwka trzeba coś przekąsić Na szczęście po wakacjach i tych kilku tygodniach doszedłem już do siebie - walka z wagą jest przeze mnie wygrywana Piękne miasto... i muszę przyznać, że dopiero przy drugiej mojej wizycie w swoim życiu tutaj (pierwsza przy okazji koncertu RHCP) dopiero doceniłem w pełni jego urodę. No to idziemy na Most Karola... Widoki: Wśród tłumów... Paula W tym miejscu, przy swoim pierwszym pobycie w stolicy Czech spotkałem basistę RCHP : I na koniec części pierwszej - Most Karola w pełnej krasie CDN
    4 punkty
  4. Cześć Rozumiem Cię bo też raczej szukam ciekawszych tras i dlatego jeżdżę po terenie mieszanym najczęściej. A co do stacjonarnego to ... bezpośrednio po operacji musiałem jeździć na stacjonarnym a że akurat leciało Giro więc ustawiłem stacjonara na wprost ekranu i jechałem z kolarzami. Niezła zabawa. :) Pozdrowienia
    4 punkty
  5. Po prostu mielenie kilometrów mnie szalenie nudzi, do tego stopnia, że przestają mi się wydzielać endorfiny nie wspominając już o dopaminie i serotoninie....nic się nie dzieje. gorszy już tylko może być "rower stacjonarny"
    3 punkty
  6. Faktycznie zasuwają z pracami, ostatnio odkrywaliśmy Velo Dunajec i szlak wokół Tatr bazując w Białce Tatrzańskiej. Przełom Białki, tu kręcono Janosika Ostro pod górę Niedzica Bukowina Termy Bania nie zachwyciły nas, wygrywają Termy Chochołów Szaflary, Termy Gorący Potok dobre na lato i najbardziej lecznicza woda, plus pyszne jedzenie (była nawet jagnięcina) Jest już tyle tras że przez tydzień nie przejeździcie,a dużo dokończą na dniach. Zapraszamy. Trasy rowerowe w Województwie Małopolskim: Zrealizowane odcinki: VeloDunajec od Ostrowa do Biskupic Radłowskich (14 km) Wiślana Trasa Rowerowa od Drwini do Szczucina (91 km) Wiślana Trasa Rowerowa od Brzeszcz do Skawiny wraz z kładką na Skawince (84 km) VeloDunajec od Biskupic Radłowskich do Wietrzychowic (12 km) 6 Miejsc Obsługi Rowerzystów przy VeloDunajec (przy wybudowanym fragmencie od Ostrowa do Biskupic Radłowskich – 1szt.) i Wiślanej Trasie Rowerowej (przy odcinku od Drwini do Szczucina – 5szt.) EuroVelo 11 od Barcic do Starego (6,2 km) EuroVelo 11 Wały w Nowym Sączu (7,3 km) 5 Miejsc Obsługi Rowerzystów przy Wiślanej Trasie Rowerowej na odcinku od Brzeszcz do Skawiny Trasy, które zostaną oddane do użytku: EuroVelo 4 (VeloMetropolis) od Woli Batorskiej do Jodłówki Wałki (92 km) – TERMIN ZAKOŃCZENIA w 2018 r. VeloDunajec od Zakopanego do Sromowiec Niżnych (68 km) – TERMIN ZAKOŃCZENIA w 2018 r. VeloRudawa od Zabierzowa do Balic (3 km) – TERMIN REALIZACJI w 2018 r. Wiślana Trasa Rowerowa od Ujścia Podłężanki do Chobotu (18,5 km) – TERMIN REALIZACJI – do 30.09.2018 r. VeloDunajec od Szczawnicy do Zabrzeży (20 km) – TERMIN REALIZACJI: część drogowa w 2018 r.; 3 kładki w 2019 r. VeloDunajec od Zabrzeży do Starego Sącza (25 km) – TERMIN REALIZACJI – 2018 r. EuroVelo 11 od Korala (Nowy Sącz) do Wielogłów (6,5 km) – TERMIN REALIZACJI – 2018 r. VeloRaba – odc. Mikluszowice – Uście Solne (9,5 km) – TERMIN REALIZACJI – 2018 r. 4 Miejsca Obsługi Rowerzystów przy EuroVelo 4 – TERMIN REALIZACJI – do 30.08.2018 r. EuroVelo 11 odc. Lusławice – Ostrów (gm. Tarnów) (20 km) – TERMIN REALIZACJI – listopad 2018 r. EuroVelo 11 od Starego Sącza do Nowego Sącza z kładką na Popradzie (1,8 km) – TERMIN REALIZACJI – 30.11.2018 r. EuroVelo 11 od Czchowa do Lusławic (17 km) – TERMIN REALIZACJI – 2019 r.
    3 punkty
  7. Mam oczywiście świadomość, że Pilsko to jest "popierdółka" ( cytując klasyka ) w stosunku do alpejskiego ośrodka weźmy choćby np. Nassfeld, które mogłoby być gruuuuuuuubą inwestycją dla TMR. Tylko że tam jedziesz +9h. A Pilsko oczywiście ma jeden ogromny plus: jest w zasięgu 2h od naprawdę licznej rzeszy narciarzy, dla których alternatywą jest i będzie jedynie Szczyrk. A nie 10 czy 20 innych mniej czy bardziej porównywalnych alpejskich ośrodków oddalonych jednak o więcej niż 6h od PL. Tak naprawdę nie ma wielkiej różnicy czy jedziesz 7, 8 czy 10 h. I tak musisz na taki wyjazd przeznaczyć więcej niż weekend. Oczywiście wiem, że są narciarze jadący 6,5 h do Schladming na jeden dzień - ale to margines ( nie mylić ze społecznym }. Większość z nas jedzie w jedynie słusznym kierunku 1 - 4 x w sezonie. Ferie, weekend listopadowy i / lub majowy, wyskok na przerwę świąteczną, jakiś marzec. A po za tym jak żyć? Chopok - to tez 3-4 h / podziwiam ludzi z tego forum bywających tam co tydzień /. Pilsko mogłoby być rozsądną alternatywą dla Szczyrku, co więcej powinno taką być. To co robi TMR to są cuda. I nie chodzi tu o budowę kilku kanap. Ale poszerzenia tras, budowy nowych, zbiornik i systemy naśnieżania, niwelacje, łączenie z innym ośrodkiem itp. I co? Żadnych protestów!!!!! Zero terrorystów! Jest taki mały ośrodek w skiamade Altenmarkt - Radstadt. Trochę to inaczej wygląda, ale iIekroć tam jeżdżę marzę, że tak mniej więcej powinno wyglądać Pilsko. Czyli gondola od parkingu spod Jontka na Miziową, druga gondola z drugiego parkingu na Miziową przez Szczawiny, poszerzenie i naśnieżenie piątki, uruchomienie czarnej, no i Buczynki z naśnieżaniem. + obecne orczyki. I mamy fajny ON. Powtórzę, jeszcze raz : to jedyna prawdziwa alternatywa dla SMR dla narciarzy ze Śląska, Zagłębia, Podbeskidzia na weekend. Widząc, to co zrobił w 2 sezony TMR i to czego zarówno w Szczyrku innym jak i gdziekolwiek indziej poza Białką w PL nie dokonano, wydaje mi się że naturalną forma ekspansji Słowaków powinno być Pilsko. Po prostu nie ma drugiej takiej góry w tak niewielkiej odległości od tak wielu potencjalnie chętnych nartowania. Pzdr A.
    2 punkty
  8. Jest może jedyny czas kiedy można przełamać niemoc odnośnie Kasprowego. Państwo jest wreszcie mocne w swych działaniach, może złamać wszechładzę ekoterrorystów i układów prawniczo - sądowych, itp. Tak jak jeden z poprzedników napisał, ważne jest to, KTO WEJDZIE do zarządu spółki. Jeśli wejdzie ktoś po linii partyjnej, to klapa. Ale jeśli osoba znająca się na rzeczy, to może być z tego dużo dobrego. Nikt rozsądny nie chce robić lunaparku na Kasprowym, ale modernizacja JEST KONIECZNA, dla mieszkańców Zakopanego i turystów. Musi być wymieniona kolejka w Goryczkowej oraz zrobione sztuczne naśnieżanie. To powinno wystarczyć, nie zmieni też unikalności stacji narciarskiej. EKOTERROSYTÓW należy wysłać tam gdzie ich miejsce. Oprócz tego należy zainwestować w mniejszych miejscowościach, w których są kolejki PKL, albo oddać je samorządom, które same realizowałyby inwestycje - szczególnie Szczawnica tego wymaga. Dla nas konsumentów ważne jest, aby powstał realny konkurent wobec TMRu. Bo monopol nigdy nie jest dobry dla Klientów.
    2 punkty
  9. można powiedzieć WRESZCIE. Fundusz nie robił kompletnie nic, aby zainwestować w spółkę. Gminy, jak Szczawnica powoli umierały. Miał problemy z ekologami, rządem, samorządem. Filozofia takiego podmiotu była jasna, kupić i drożej sprzedać. Ich jedyną inwestycją było chyba tylko kupienie Krynicy, może coś jeszcze kupili ? Oby teraz do zarządu wszedł ktoś, kto się zna na tym biznesie. Jest potrzebny mocny konkurent do TMRu, aby nie stał się monopolistą.
    2 punkty
  10. Polski Fundusz Rozwoju przejmuje Polskie Koleje Linowe https://wiadomosci.onet.pl/kraj/polski-fundusz-rozwoju-przejmuje-polskie-koleje-linowe/14db4wb
    2 punkty
  11. Byłem tego lata w Korbielowie, jak duża część osób z tego forum mam olbrzymi sentyment do tego miejsca. Trochę pochodziłem, pojeździłem rowerem, córkę wciągnąłem na pilsko i fajnie było, ale patrząc pod kątem zimy naprawdę robi się przykro. Odnośnie buczynki to oprócz problemów z kolejką (która pomimo kilku lat wygląda wciąż jak nowa), to w kilku miejscach trasa jest zagrodzona.
    2 punkty
  12. Mysiek, chodziało mi o warunki naturalne w okolicach Pilska - kilka szczytów po 1200-1300 metrów w najbliższej okolicy, możliwość połączenia trasami i wyciągami 2 miejscowości. co do dojazdu - dziwi mnie Twój punkt widzenia. Co roku przyjmuje sporo gości w domu, z różnych stron kraju. Zwykle pytam o droge, jak się jechało. Od czasu oddania mostu w Świnnej nikt nie narzekał, ba, ludzie chwalą dojazd. Do żywca jedziesz autostradami/drogami ekspresowymi, z Żywca 24 km drogami lokalnymi. To są standardy alpejskie. nie znam ośrodka gdzie wjeżdza się ekspresówką.
    1 punkt
  13. Tak, tylko nie na Pilsko, ale na duuuużo grubszy temat. Niestety nie mogę nic pisnąć, ale jest gruuuubo.
    1 punkt
  14. A jeśli już TMR chciałby kupić to przy ich rozmachu czym byśmy się tam dostali, helikopterem? CTE nie było złym pomysłem, tylko "coś istotnego" się zmieniło. Zwróćcie uwagę, że wszystkie ośrodki na Żywiecczyźnie przechodzą trudne momenty- Ochodzita, Zwardoń. Ciekaw jestem czy Brenna, która teraz ma przychylność władzy wykorzysta czas.
    1 punkt
  15. Nie da się ukryć, że obecna sytuacja w Korbielowie kolorowa nie jest. Ale pisanie, że ośrodek umrze raz na zawsze to snucie czarnych wizji Zainteresowanie wokół niego jest, a to że o tym głośno się nie mówi to inna sprawa. Jednak każdy kto był na spotkaniu w Korbielowie na wiosnę, z przedstawicielami CTE, wie, że sprzedanie go to rzecz praktycznie niemożliwa. Nie za te pieniądze. Pisanie, że Korbielanie nie zrobili nic, by szczęściu nie pomóc, to też wg mnie przesada. Poszli na rękę inwestorowi, podpisali umowy na długi okres czasu, na warunkach inwestora, praktycznie się wywłaszczając ze swoich działek. Jeździli, protestowali i wstawili się za kimś, kto obiecał gruszki na wierzbie.To, że stawki za dzierżawę są takie jakie są, to nie ich wina, tylko propozycja CTE. Jestem pewien, że jeśli przyjdzie nowy inwestor, to kwestia stawek zostanie dogadana, na korzyść inwestora. Można też powiedzieć, że Korbielów miał pecha, bo przetargi był, można było kupić ośrodek za 10-15mln, ale nikt się nie odważył, bo były obawy przed ekoterroryzmem i Natura 2000. W końcu przyszło CTE i wzięło za grosze, okazało się że da się tu budować, a rok czy dwa później pojawił się TMR w Polsce i wszedł w Szczyrk. Gdy TMR wyraził zainteresowanie Pilskiem, padały kwoty rzędu 30-40 mln. Sami sobie odpowiedzcie, czy Jontek, restauracja, krzesło na Solisko i parę orczyków jest tyle warte. najbliższe dni pewnie będą kluczowe w kwestii Pilska.
    1 punkt
  16. Mam tak samo - narciarsko wychowałem się na tej górze. Mam do niej wielki sentyment. Wydawało się, że CTE będzie sensownym inwestorem. Powstała jedna kanapa, za chwilę druga, mówiło się o kolejnej na Miziową. Jak wyszło wszyscy wiemy. Szkoda, bo kasę którą w to wpakowano można było wydać znacznie lepiej i tu jest też problem - ktokolwiek przyjdzie, to będzie musiał to co zostało zrobione praktycznie zaorać i zrobić od nowa. Jednym pocieszeniem może być to, że wokół tej góry cały czas kręcą się tzw. inwestorzy, więc pewnie nie umrze. Problemem dla mnie jest to, że Ci naprawdę poważni - TMR, stacje spod znaku Czarnego Pingwina, czy kilku innych, którzy się na tym znają i mają kasę (a kombinacja tych dwóch rzeczy jest w przypadku Pilska nieodzowna żeby to odpalić), na razie nie wyglądają na zainteresowanych.
    1 punkt
  17. Drugą wielką nowością w tamtych okolicach jest K-Connection, czyli docelowo - od przyszłej zimy - możliwość dostania się z centrum Kaprun na lodowiec Kitzsteinhorn. W tym celu budowane są dwie nowe wielkie koleje - nowa Maiskogelbahn - ta planowo ma być otwarta w tym sezonie; a za rok kolej 3K pod - jak rozumiem AlpinCenter na lodowcu. Więcej o projekcie tutaj: https://www.k-onnection.com/en/ Tutaj screen:
    1 punkt
  18. To mój ulubiony ośrodek w Polsce. Tam zaczynałem poważne narciarstwo. Jeździłem przez wiele lat. Dlatego serce strasznie sprzeciwia się rozumowi podczas pisania, ale uważam, że natura odbierze sobie ten szczyt w całości. Nie na jakiś czas, tylko niestety na zawsze. Pilsko miało strasznego pecha, ale Korbielowianie zrobili wszystko, żeby szczęściu nie pomóc. Tam po prostu nie opłaca się inwestować.
    1 punkt
  19. Pierwsza stówka po operacji. A dokładnie to 102,5 km Jestem z siebie dumny choć nie było łatwo. Trochę się bałem jechać tak daleko ale przyjąłem, że pojadę nad Wisłę...a w razie czego, to robię przerwę na 35 km u siebie na działce i robię nawrót. Oczywiście w stronę mojego ranczo tylko się obejrzałem - pognałem przed siebie. Gdzie? Najbliżej nad Wisłę asfaltami mam chyba do Kłody - i tam się wybrałem. Radom - Jastrzębia - Brzóza - Ryczywół - Kłoda, tak mniej więcej wyglądała trasa do...trasa z małymi modyfikacjami (wariant krótszy powrotu). Dwie godziny jazdy i jestem na miejscu. To tu w Kłodzie Radomka łączy się z Królową Polskich Rzek. Oczywiście przerwa. Banan, krówka i sezamki - to było dzisiaj moje drugie śniadanie. Oczywiście nad Wisłą kilka zdjęć. Z powyższej główki swego czasu miałem kapitalny dzień ze spinningiem i ok 20 okoni - każdy powyżej 30 centymetrów. Oj dawno nie zakładałem woderów, oj dawno... Zadowolony kolarz amator Jak radziliście tak zrobiłem - zdemontowałem nóżkę u roweru. A rower - bez problemu podpieram patykiem Półmetek i wynik: Do 80 kilometra jechałem na swoją życiówkę na 100 kilometrów fitnessem... (ok ciut powyżej 25 km/h) - niestety później osłabłem Niestety wytrzymałość jeszcze nie taka jak powinna być. Za łódką spinningista W trakcie mojego pobytu widziałem ich trzech - żaden nic nie złapał Wisła: Ujście Radomki: Mimo wszystko po ok 4 godzinach wracam do domu szczęśliwy - stówka zaliczona!!! @johnny_narciarz po ty moim dzisiejszym wyczynie jestem już pewny - gdybym był na Twoim miejscu i jechał Ultra, to na 1000% bym umarł Ta moja stówka daje mi perspektywę Twojej jazdy i wyczynów, które są spektakularne!!! No i tu kończy się moja krótka relacja. Na koniec moja czapeczka podkaskowa Prawda, że bombowa?! pozdrawiam marboru PS. Paula dzisiaj w pracy była
    1 punkt
  20. Czytajac niektóre wypowiedzi, dochodze do wniosku, ze czesc forumowiczow powinna zadbac o kondycje przed zima
    1 punkt
  21. Cześć Wydaje mi się, że ta skandaliczna konieczność podchodzenia w opisanych przez Hupona miejscach może zniweczyć plany TMR. Pozdrowienia
    1 punkt
  22. Mój odbiór nowych tras tras 3c - 75m różnicy poziomów dołącznika z Ondraszkiem COS Skrzyczne i 3b - 95m różnicy poziomów do starej 2 z Małego Skrzycznego Stoimy na Ondraszku na prawo koniec 3c W tle ludzie na Ondraszku W lewym górnym rogu trasa 3b, niżej kanapa B5 Po prawej nowa 3a Pierwszy sztruks Po prawej połączenie 3a z 3b Po lewej połączenie 3a z 3b które jest faktycznie znacznie niżej niż na nowej mapce SON Trasa 3c Teraz najciekawsze, instalacje i stanowiska na podpięcie armatek idą środkiem trasy 3b Połączenie 3b z 2 Tu będzie wiało bo krzesła będą powyżej linii lasu. Bieńkula wykoszona! Na dole Bieńkuli coś dla @leitner
    1 punkt
  23. Skoro można w RPA, np. Tiffindel, Tiffindel Ski Resort czy Lesotho Afriski, Afriski Mountain Resort, to nie widzę problemu, żeby się nie dało w Grecji Jest taki fajny film "Paradise Waits" - polecam własnie z uwagi na scenę jazdy w Grecji - boki można zrywać. Niestety nie znalazłem całego fragmentu w sieci, więc wrzucam tylko zwiastun. Film na pewno lepszy niż trailer.
    1 punkt
  24. Proponuję brać ten kraj na poważnie: tak z grubsza ...bo chyba mają trochę więcej i wyższe górki
    1 punkt
  25. Ja robiłem laserową korekcję*wzroku w zeszłym roku i dla narciarzy, czy też osób uprawiających inne sporty szybkościowe, lub w których następuje gwałtowna zmiana ciśnienia (np. nurkowanie, skoki spadochronowe, itd), nie polecam metody LASIK/LASEK. Należy zrobić*zabieg metodą PRK. Jest ona trochę*bardziej hardcore'owa, ale jest to jedyna opcja dla sportowców - tą metodę stosują*komandosi, bokserzy i.. narciarze alpejscy
    1 punkt
  26. ZNALAZŁEM COŚ TAKIEGO : Mialem wykonana te operacje ponad rok temu w Katowicach w Klinice 2000. Zabieg przebiega szybko i w zasadzie bezbolesnie - ok 10 min na jedno oko. Bolesne jest jedynie zakladanie aparatu do otwarcia i przytrzymania powiek. Potem to "boli" jedynie swiadomosc, gdy wiesz co ci robia z okiem. Zaraz po zabiegu widzisz poprawnie i okulary mozesz wrzucic do kosza, po godzinie idziesz do domu. Oczywiscie trzeba zakraplac oczeta, chyba przez trzy miesiace i nosic okulary p. sloneczne(DOBRE !) z filtrem UV - tydzien lub dwa. No i zakaz chodzenia na basen (bezwzgledny) - mikroby i podnoszenia ciezkich przedmiotow - chyba przez trzy miesiace. Co do skutecznosci - caly wic polega na tym jak lekarz utrafi z prognoza regeneracji soczewki - max blad to +/- 10% wady poczatkowej. U mnie bylo -7 i -8 a teraz jest ok -0,5 wiec trafili nienajgorzej i jestem b. zadowolony. Jedyny problem jaki mam to jazda samochodem noca poza miastem - samochody z naprzeciwka oslepiaja mnie bardziej niz przed zabiegiem, ale da sie z tym zyc i jezdzic bezpiecznie. I DRUGA CZĘŚĆ....Wiekszosc powiklan po operacji bierze sie z lekcewazenia przez pacjentow zalecen lekarza (zakraplanie, unikanie basenu itp.) Sam bylem swiadkiem, kiedy w dzien po zabiegu na wizycie kontrolnej, jedna z pacjentek pytala sie czy trzeba uzywac wszystkich przepisanych medykamentow, bo ona uzywa tylko jeden - lapy opadaja. Potem tacy pacjenci pisza po forach, ze zabieg sie nie udal, sa powiklania itp. A sam zabieg (z technicznej strony) wydaje sie bezpieczny - laser jest o wiele mniej inwazyjny niz noze prof. Fiodorowa. Zabieg wykonuje automat pod nadzorem lekarza, kazdy impuls lasera jest zapisywany i w razie totalnej awarii operacje mozna wznowic od momentu przerwania. Komputer automatu nie dziala pod OS Microswadu - pytalem
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...