Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

marboru

VIP
  • Liczba zawartości

    7 177
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    590

Komentarze w blogu dodane przez marboru

  1. @waldek71 dzięki za Twoje zdanie w temacie - cieszę się, że Tobie się podobało :) 

    Fajny filmik i z chęcią go obejrzałem w moim kąciku. 

    Nie dość, że tereny mi doskonale znane i wytęsknione...to Twoja produkcja przejdzie do historii... Pandemicznej historii. 

    Aż żal patrzeć na te pustki... To mega smutne. Nie tylko dlatego, że zazwyczaj te miejsca tętnią narciarskim życiem, są dynamiczne, pełne ludzi... to również dlatego, że takkkkiiiiiii potencjał leży odłogiem niewykorzystany........ ehhhhh Oby przyszły rok otworzył przed nami Dolomity w pełni.

    @artix, to co w przyszłym roku wspólna wyprawa skiturowa w Dolomity? :D Żartowałem! Najwyższa pora...po wielu latach zrobić wspólny wyjazd Stary! Brakuje mi naszych przekomarzanek na żywo :) 

    @Mitek doskonale opisałeś panującą modę. Stąd poniekąd mój tekst - a nuż kogoś, kto chce spróbować natchnie refleksja? :) łudzę się.

      "Nie każdy musi skitourować Mariusz i nie każdemu musi to się podobać." - to staram się również przemycić w tym tekście. Szanowny narciarzu, chcesz spróbować - spróbuj, sprawdź, wypożycz zanim kupisz sprzęt i albo go szybko sprzedasz, albo będziesz na siłę sobie udowadniał i innym, że Ci się podoba.

     

    Ja turował będę, bo choć dla mnie to nudy, to całkiem one przyjemne mogą być ze względu na góry, w których przebywamy.

    Podejmę z pewnością nie jedną taką przygodę, bo Pauli się spodobało i ja to szanuję, dostosowuję się również do Niej, bo uwielbiamy spędzać razem czas - i dla mnie jest to wartość nadrzędna. Taka z nas po prostu para - że szukamy kompromisów i potrafimy szanować swoje upodobania próbując się dostosować do siebie wzajemnie :) 

    • Like 4
  2. 11 godzin temu, pawelb91 napisał:

    Zwiedziałem zamek Krzyżtopór oraz Opatów i jego podziemia przy okazji zajęć terenowych na studiach kilka lat temu. Był to wyjazd do Sandomierza i okolic. Ładne miejsca 👍

    W pobliżu jest co robić 👍 W sumie niedaleko również Pasmo Jeleniowskie GŚ, Święty Krzyż i Zalew Chańcza. 

    Fajnie, że wspomnienia odżyły 👍 Na mnie, u Ciebie, czeka zamek w Rytrze 😉🏰

  3. 20 godzin temu, sstar napisał:

    Wyobraź sobie, ze idziesz do wypożyczalni sprzętu zjazdowego dostajesz piankę i za duży/mały but z zagrzybiałym i wyrobionym botkiem, masz otarcia, but nie trzyma, pianki klepią, do tego zlodzony i zmuldzony nie ratrakowany stok, na dodatek tego wyrwiraczka. Co wtedy? Narty zjazdowe do kitu? 

    Piszesz, ze lubisz góry i narty, wniosek jednoznaczny, musisz lubić skitury, chyba, ze któreś z poprzednich stwierdzeń jest naciągane.

    Dziwi mnie tez, czemu mimo, ze lubisz góry nie lubisz jazdy pozatrasowej, u mnie po trzech intensywnych trasowych sezonach, freeride i skitury pojawiły się dość naturalnie, znudzony sztruksem z rana.

    Widzisz @sstar dawno, dawno temu gdy nie umiałem jeździć, nie miałem również dobrych nart... Prawie dwumetrowe "ołówki", ja pokraczny, buty do niczego i co? Po pierwszych zjazdach złapałem bakcyla...

    ...co do skiturów nie? Moje wyobrażenie było zupełnie inne i się rozczarowałem, znudziłem. Cóż taki jestem? Nie wszystko mi się podoba i w sumie dobrze, bo gdyby wszystkim się podobało, to w głuszy nie mieliby skiturowcy luzu, tylko tłok jak przy wyciągu w Białce w szczycie sezonu ;) 

    To, że KOCHAM góry, nie znaczy, że muszę lubić takie narciarstwo.

    Za jazdą pozatrasową również nie przepadam.

    I tu jest paradoks, bo czytać o wyprawach skiturowych, oglądać fajne fotki - uwielbiam.

    Patrzeć na jazdę super raiderów Free, również! Podziwiam ich.

    Samemu jednak mnie to nie ciągnie... ciągnie mnie i nigdy chyba nie znudzi - sztruks i twardy, zmrożony stok :) 

    Pozdrawiam Serdecznie.

    3 godziny temu, Lexi napisał:

    Mariuszowi nie spasowało, a Wy mu chcecie wmówić ze on to kocha tylko o tym nie wie - czy my możemy się różnic w jakiś normalny sposób? 

    Dokładnie :) 

    Ponad to, uważam, że próbować wszystkiego trzeba i warto.

    Lepiej wziąć sprzęt, choć byle jaki i spróbować, czy to się spodoba? Czy złapiemy tego bakcyla, o jakim piszę.

    Niniejszy post był dla tych, którzy podążają za modą, a moda na skitury jest olbrzymia... Masy kupują sprzęt, inwestują...a potem? Rozczarowanie i ogłaszanie na grupach skiturowych na fejsie o sprzedaży prawie nowego sprzętu.

    Mam taką cichą nadzieję, że komuś jednak ten temat i wpis pomoże.

    Pozdrawiam @Lexi - dzięki za aktywność na moim blogu :) 

    • Like 2
  4. W dniu 1.03.2021 o 11:29, tanova napisał:

    Może i się da, ale czy warto tam akurat szosą? Wydaje mi się, że w okolicy są ciekawsze trasy na rower. Pewnie kolega @Majkel jest lepiej zorientowany.

    Dokładnie. Michał ma tam kilka podjazdów do pokazania - niektóre zrobiliśmy autem i powiem Ci, że te z Tour de Pologne przy nich wymiękają.

    I tak, na szosie bardziej się boję zjazdów, niż podjazdów. Podjazdy bardzo lubię :) 

    • Like 1
  5. W dniu 28.02.2021 o 18:26, Victor napisał:

    Może warto zmodyfikować swoją szosę lub zainwestować (choć nie mały wydatek ) w coś takiego 😉 sam przymierzam się do zakupu, choć pewnie portfel zaboli troszkę .

    Ładny rowerek :) Ale gravele mnie totalnie nie kręcą.

    Jak będę coś kupował, to będzie to MTB.

    W dniu 28.02.2021 o 20:53, MarioJ napisał:

    Nazwijmy rzeczy po imieniu: to czego spróbowaliście to przedszkole skiturowe na zdezelowanym sprzęcie. Taka jazda rozwalającym się ułazem z rurą wydechową skierowaną do kabiny. Osobiście współczuję 😁

    Podziwiam że mimo tego, niektórzy złapali zajawkę, to najważniejsze 🙂

    Pozdrowienia dla @Paula 

    Dokładnie. To było, porównując do zjazdówek... taka ośla łączka. Niestety zajawki nie złapałem, co nie oznacza, że nie będę dalej turował. Pauli się strasznie spodobało, więc będę chodził razem z nią. I z pewnością będę o tym pisał :) 

    @MarioJ Druga Połowa również pozdrawia.

    W dniu 28.02.2021 o 22:08, Spiochu napisał:

    Racja jak zawsze jest gdzieś po środku.

    @marboru

    Rozumiem Twoje podejście. Sam jestem w dużym stopniu "trasowcem".  Polecam Ci jednak skorzystać z drugiej szansy.

    Z pewnością będzie druga szansa. Lepszy sprzęt i Tatry...ale czy uda się w tym sezonie? Będzie raczej trudno się wyrwać gdzieś dalej - teraz moc obowiązków różnych.

    W dniu 1.03.2021 o 09:43, Zimnik napisał:

    Dokładnie kiedyś spotkałem Słowaka w średnim wieku na Sławkowskim Szczycie podejście na nartach zajęło mu 1,5h ze Smokowca , życzę Marboru takiej kondycji he he

    Marboru na tak "płaskie trasy " to ja biorę biegówki na  których do góry jest zdecydowanie szybciej a na dół to mięśnie bolą

    Kondycja nie jest zła :) Nie jednego Słowaka w tym roku wyprzedziłem, tu i tam ;) :D 

    No właśnie - myślę, że na tej płaskiej trasie gdybym wziął biegówki, moje odczucia z wycieczki byłyby dużo lepsze.

    W dniu 1.03.2021 o 11:51, tanova napisał:

    @marboru - nie jestem pewna, czy w takim razie spodobają Ci się biegówki. Pod górę będziesz co prawda szybciej i tu kondycja się przyda, ale są to lekkie nartki bez krawędzi i zjazdy z góry przy bardzo początkujących umiejętnościach to z pewnością nie są emocje porównywalne z twardym sztruksem na zjazdówkach - raczej jest to kontrola prędkości pługiem. W moim odczuciu biegówki to bardziej sport dla osób szukających homeostazy, wewnętrznego wyciszenia, a nie adrenaliny - pewnie podobnie jak takie lekkie skitury, których miałeś okazję popróbować.

    Oczywiście można się zmęczyć na intensywnym treningu i klasykiem i łyżwą - godzina, dwie. Podobny wysiłek jak przy bieganiu, ale Ty biegać chyba też nie za bardzo lubisz?

    Pierwszy plus - biegówki na płaskich trasach - szybsze!

    Zjazdy na spokojnie opanuję - swego czasu bawiłem się w zjazdy na łyżwach, na takich górkach 200 metrowych o dość płaskim nachyleniu ;) 

    Nie do końca się zgodzę, że biegówki, to zero adrenaliny i tylko dla spokojnych - to zależy jak się człowiek rozbiega :) 

    Biegania nie tyle nie lubię, co jest destrukcyjne dla mojego operowanego kolana :( Lubić, lubię :) 

    W dniu 1.03.2021 o 13:35, wielofish napisał:

    @marboru zawsze z dużym zainteresowaniem czytam Twoje wpisy. Świetnie oddają warunki, miejsca, które odwiedzasz. W opisie twojej wyprawy też było tego bardzo dużo. Wnioski jednak tym razem - KATASTROFALNE. Myślę, że głównie za sprawą tego co już @Wujot opisał, czyli słabej jakości sprzęt i miejsce na skitury, szczególnie w tych warunkach, mało ciekawe.

    @wielofish wnioski nie są katastrofalne, ale to moje subiektywne odczucia - powtórzę: laika, na słabym sprzęcie, w miejscu gdzie spotkać można wielu Ludzi. Czy miałbym kłamać i piać nad pięknem turów, skoro dla mnie było nudno?

    Sorry, ale mam prawo do tego by pisać, o tym co czułem, o tym co myślę poprzez pryzmat tego pierwszego razu.

    Powtórzę - spróbuję jeszcze raz. W innym miejscu, na innym sprzęcie... zobaczymy. Z pewnością napiszę o tym na forum i będzie kolejny raz pole do dyskusji.

    Dzięki za kilka zdjęć i Twój wpis - cieszę się, że temat jaki napisałem okazał się dla Ciebie na tyle "atrakcyjny", że skłonił Cię do napisania swoich przygód i wstawienia świetnych zdjęć - dzięki ;) Zawsze, to jakiś plus mojej "przygody" ;) :) 

    W dniu 1.03.2021 o 16:08, Plywak napisał:

    Marboru was wkręca. Pewnie jest już w trakcie kompletowania sprzętu.

    :D :D :D nie wkręcam. Piszę co myślę i czuję - dyskutujemy :) 

    W dniu 1.03.2021 o 21:34, Ziemowit napisał:

    Coś mi mówi, że ten wątek zabrnie tak daleko, że sam @marboru powie dość i poprowadzi skiapinistyczną wyprawę i to nawet niekoniecznie w europejskich górach.  :)

    Oooo dużo większe góry i zaraz by mi się bardziej podobało - z pewnością dzięki widokom i atmosferze, klimatowi :) 

    W dniu 2.03.2021 o 00:03, surfing napisał:

    Z przyjemnością czytam Twoje relacje i zauważyłem że nie zjeżdżasz poza trasy ratrakowane, myślę że od tego trzeba zacząć, bo jak nie polubisz i nie nauczysz się jeździć w każdych warunkach i czerpać radość z takich zjazdów i to faktycznie szkoda się wspinać. Jesteś typem ścigana, co tylko patrzy czy pobił na rowerze swój kolejny rekord na 100 km itp., a po górach prawie biegacie ;) 

    Klapania wiązań też nie lubię (specyfika wiązań szynowych) dlatego wypożycz kiedyś sprzęt nowej generacji z wiązaniami pinowymi.

    Do skiturów trzeba dojrzeć, a widzę że Ty potrzebujesz na to jeszcze trochę czasu. Powodzenia.

    @surfing jeździć poza trasą potrafię i umiem - nie sprawia mi to przyjemności. Nie daje również adrenaliny, którą z takiego narciarstwa inni mają całe pokłady.

    Może to wynika z leku, który odczuwam poza trasą jaki czuję do swojego słabego kolana po operacji? Myślę, że tak.

    Być może kiedyś, tak jak piszesz dostrzegę, to, czego teraz nie widzę. Być może czas to zmieni? Zobaczymy.

    W dniu 2.03.2021 o 01:03, Gerald napisał:

    Cały Twój problem polega na nie zrozumieniu istoty nart.

    Narty zostały stworzone aby umożliwić człowiekowi poruszanie się w śnieżnym terenie i szybszym zdobywaniu pożywienia dzięki temu (polowania). 

    Wycieczka z buta w metrowym śniegu to katorga. Nawet w Beskidach. Właśnie po to są narty. 

    :D :D :D 

    Narty zostały stworzone, by gnać z góry ostro na krawędziach ;) i tu się mylisz...że do klapania ;) hahaha Żart!

    Dlatego jeśli mam wybór - w zimę cisnę na trasach i jeżdżę tak jak lubię...a turystykę w górach uprawiam gdy znika śnieg. Z wypraw w góry czerpię pokłady energii i to, coś co kocham.

    20 godzin temu, surfing napisał:

    Jest dokładnie odwrotnie , zjazd na biegówkach łatwą trasą narciarską może dostarczyć więcej emocji niż czarną na zjazdówkach, a zbliżenie się do 40km/h podczas zjazdu na biegówkach dostarcza moc adrenaliny i mnóstwo radości że tym razem udało się zjechać bez upadku :) 

    Ja stawiam że Mariuszowi mogą spodobać się biegówki ale koniecznie na przygotowanej trasie biegowej z torami.

    Dokładnie o biegówkach myślę tak jak Ty @surfing. Czuję podskórnie, że mi się spodoba :)  Dzięki za ten wpis i te dwa zdania!

    8 godzin temu, tanova napisał:

    Mam wrażenie, że autor wpisu na blogu chyba już nie udziela się w tej dyskusji.

    Autor wpisu ma na głowie robotę, budowę i masę różnych rzeczy, więc nie zawsze ma czas by wpaść na forum i podyskutować z Przyjaciółmi :( 

    • Like 6
  6. 7 minut temu, artix napisał:

    Skitury mogą mieć wiele postaci...

    Wydaje mi się że porównanie MTB z szosa jest bardzo trafne. Osobiście też nie wsiądę na szosę bo kocham MTB i offpist. 

    Z dedykacją od Axel dla marboru 😁 Gość który całe życie spędził na stoku. 

    To co robi Axel na klipach, które zamieściłeś, to też nie jest amatorszczyzna, a pełna profeska więc nie ma co porównywać.

    A tego typu filmiki, czy narciarzy free podziwiam i podziwiałem od zawsze.

    Fajnie, że masz @artix tego typu marzenia i kibicuję Ci by się spełniły. Sam jednak zdaję sobie sprawę, że tego typu wyprawy są nie dla mnie. Z różnych względów... też z tych dość oczywistych - to zabawa dla prawdziwych kozaków, a ja uważam się za amatora, a w Alpach, za zwykłego turystę trasowego (umiejętności nie te).

    Co do rowerów... to nie jest regułą, że skiturowiec jeździ na rowerze MTB, to nie reguła, że zwolennik offpist jeździ tylko na grubej oponie i w terenie. Przykład? Długo nie trzeba szukać: @johnny_narciarz i @aklim :) 

    Co do mnie? Zaczynam tęsknić za jazdą w lesie...i myślę, że niebawem kupię i rower MTB. Będzie to dla mnie odskocznia od mojej rowerowej, szosowej codzienności. Kiedyś jeździłem tylko w terenie przecież.

    Pytanie, czy na szosie zrobiłeś próbę tak jak ja na skiturach? Ciekawy byłbym Twojej subiektywnej oceny w temacie :) 

    Pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że temat wpisu na blogu wywołał takie zainteresowanie...

    ...jak widać są i tacy, którzy myślą podobnie do mnie ;) 

    • Like 1
    • Thanks 1
  7. @Wujot niepotrzebnie się spinasz. Mam wrażenie, że nie chcesz się utożsamiać z "dziaduniami", bądź masz jakieś kompleksy? Ktoś kiedyś mi mówił, jakiś wspólny znajomy, z którym byłeś w Alpach, że na trasach słabo sobie radzisz w jeździe ciętej. Może, to to?

    Mam również wrażenie, że na siłę próbujesz tu przyrównywać skitury, do skialpinizmu. 

    Czy tu na forum jest więcej profesjonalistów, czy amatorów takich jak ja? 

    Piszesz o rowerach... Chcesz udowodnić przewagę roweru MTB nad szosą? 😮 Powodzenia 😁

    Tak to w życiu jest - jeden lubi pomarańcze, a inny jabłka. I nic z tym nie zrobisz choćbyś się wysilał niewiadomo jak. 

    Nie - moja relacja, to nie ocena profesjonalnego skialpinizmu, tylko amatorskiej odmiany turów. 

    To moje odczucia, gdybyś dokładnie przeczytał, dotyczy (powtórzę): moich subiektywnych odczuć. Laika, na słabym sprzęcie, w miejscu gdzie jest wielu ludzi, na zwykłej wycieczce. 

    Myślę, i mam nadzieję, że taka właśnie relacja skłoni czytających do zastanowienia się trochę nad tym, czy inwestować w sprzęt, wydawać kasę na Twoim poziomie gdy chcą jedynie spróbować. 

    A mamy teraz, podobnie jak z morsowaniem taką skiturową modę. 

    Powtórzę, tury wg mojej oceny są nudne. Na poziomie skialpinizmu, ani nie mam umiejętności, ani nawet ochoty na taki sport, bo jest niebezpieczny nie tylko dla życia ale również ze względu na ryzyko kontuzji. 

    Klapanie po Beskidach, czy podobnych małych górach to zwykłe wycieczki bez adrenaliny i emocji. Przynajmniej dla mnie. Takie emeryckie fanaberie 🤪😀 Uwaga, to żart! 

    A wycieczki wolę w butach, na nogach - i są one dużo fajniejsze niż z nartami. 

    Chyba mogę mieć taką osobistą refleksję, prawda? 

    • Thanks 1
    • Confused 1
  8. @Wujot tylko po co?

    Takkkk... Zainwestuj w sprzęt, naucz się... Właściwie czego? Pochodzenia, zjazdów, sprzętu? Kompletnie mnie nie kręci takie narciarstwo. 

    Wolę góry na nogach. 

    Dla mnie to nudy na pudy całe to skiturowanie 🙂😀

    SPORT dla "dziaduniów" 🤪😀, lub dla tych których nie kręci, bądź przestało kręcić narciarstwo zjazdowe. 

    Po prostu wiem, że to nie dla mnie. 

    Klap, klap, klap, klap... To zapamiętałem najbardziej 😀 z tej wycieczki, a to chyba nie o to chodzi? Przynajmniej dla mnie. 

    Nie wszystkim musi się podobać. 

    @Wujot jedni lubią szosę, inni MTB 🤪😀

    Ja to szanuję, bo takie jest życie. 

    A jak ktoś nie próbował skiturów, tylko ma wyobrażenie o turowaniu, to niech spróbuje tak jak ja na przysłowiowej "oślej łączące". Po to, by się przekonać, czy to dla niego. Mojej Pauli się podobało bardzo 👍 i pewnie będę co jakiś czas chodził razem z nią.

    Na zjazdówkach wyszedłem z tej wspomnianej "oślej" podniecony co do przyszłości, ze skiturów... Znudzony. 

    W jednym przypadku złapałem bakcyla, w drugim nie. 

    Choć takie moje odczucia, to lubię czytać i oglądać foty z takich wypraw. Ciebie i innych turujących podziwiam i teraz chyba będę jeszcze bardziej to robił. 

    Pozdrawiam serdecznie 🎿⛷️👍

    Dzięki, że wpadłeś na mojego bloga, jest mi bardzo miło.

    Pozdrawiam

    Mariusz

    • Like 1
    • Downvote 1
  9. 19 godzin temu, artix napisał:

    Rytro zawsze mnie ciekawiło a byłem tylko latem. Bardzo interesujący stok. 

    A co do gospodarzy, wspominam ciepło i mam nadzieję na powtórkę Zillertal 😀

    Bardzo, bardzo fajne miejsce - moim zdaniem jedno z najlepszych w Polsce na narty. Po pierwsze nie ma ludzi, po drugie konkretna góra i zjazd.

    No... a wyjazd w Alpy, chyba nie tak szybko :( 

    19 godzin temu, Mitek napisał:

    Co do "zamku w Rytrze" ...

    ...Warto dodać, że wąwóz jest kolektorem okolicznych zboczy a płynący nim ciek przesączając się przez śmietnik wymywa co trzeba a po opadach zabiera większość śmiecia i odprowadza je do Popradu...

    Mitku nie zachęcasz do odwiedzin z kajakiem Popradu...a jest on na mojej krótkiej liście od kilku lat...

    Twoja wizja jest przerażająca 😮 

    19 godzin temu, pawelb91 napisał:

    Ostatnia, częściowa odbudowa zamku miała miejsce w 2018 roku.

    Mi takie odnawiania się podobają - lepszy taki widok, niż to co opisuje Mitek.

    W porze letniej trzeba by na zamek wjechać na rowerze :) 

    18 godzin temu, artix napisał:

    Widzę że takie odbudowy są dość modne ostatnio w PL. Komercja i zacieranie wyglądu ruin zamków . 

    Artur, chyba aż takiej komercji w Rytrze nie ma - to nie jest raczej miejscowość turystyczna tylko tranzytowa ;) 

    18 godzin temu, Lexi napisał:

    @marboru jeśli już to zastosowałbym jakiś solidny klej - tym ze zdjęcia kleiłem już różne "cuda" przez ostatnie 20lat  począwszy od jakichś nieco elastycznych drobiazgów a skończywszy na obudowie skrzyni biegów w ciągniku siodłowym itp.. wybrać należy ten schnący 24h jest mocniejszy od tego "szybkiego". (kupisz na allegro chyba).        

    Dzięki bardzo za polecenie środka naprawczego - zapisane w pamięci.

    17 godzin temu, artix napisał:

    Ja polecam udać się z nartami do specjalisty.

    Też tak zamierzam uczynić.

    12 godzin temu, tanova napisał:

    @marboru - już myślałam, że się rozmyśliłeś i że relacji z Rytra na blogu nie będzie B|. Ale jest i to jaka - prawie, jakby się tam było. Super miejsce, prawdziwy raj.

    Magda, czy na zamek da się wjechać szosą?

    Dzięki za fajną fotkę - a Poprad jednak trzeba zaliczyć kajakiem :) 

    • Like 1
  10. W dniu 14.02.2021 o 15:58, tanova napisał:

    Przepiękne słońce żegnało nas dziś też w Sudetach - cóż, najlepsza pogoda tym razem w dniu wyjazdu :/.

    Sudety mamy zaplanowane z Paulą, nawet jakiś voucher na jakieś 4 dni w SPA leży na komodzie :D - Szklarska. 

    Teraz w weekend, do poniedziałku jedziemy w Beskid Sądecki - będą narty w Rytrze i Skitury w okolicach Wierchomli...a potem? A potem chyba w Wasze ślady Magda pojedziemy. Pytanie, czy będą na tyle jeszcze warunki zimowe (marzec), czy marzec odpuścić i pojechać tam z rowerami wiosną? Cały czas się zastanawiamy, bo ok maja, czerwca można by pojechać i w końcu zaliczyć przełęcz karkonoską na szosie ;)

    Myślimy.

    W każdym bądź razie - mieliście super urlop i zachęciliście nas :) Dziękuję. 

    W dniu 14.02.2021 o 16:18, Lexi napisał:

    ... stok był prawie pusty ... tak ze Mariusz wiesz ..niech już nie pomagają jak nie chcą tylko niech patrzą pod nogi.. 😉 ..takie czasy

    Niestety, takie czasy :( 

    Na nartach jeżdżą tłumy, 90% nie za bardzo sobie radzi z techniką jazdy, a co dopiero z kulturą i zasadami na stoku... Przykre to.

    Widok z ośrodków, z południowej Polski, teraz również jest znamienity.

    Dziwne czasy, dziwny rok :( 

    • Like 1
  11. 7 minut temu, kokoSKI napisał:

    Świetna relacja, jak zwykle :)  Czy to z dzisiaj?? 

    Z mojej perspektywy szkoda że obecny wyciąg nie powstał w śladzie starego orczyka, który był tam przed wybudowaniem kanapy.

    Tak - relacja jest z dzisiejszego dnia. Naturalny śnieg robi robotę :) W ubiegłych latach, gdy na stoku był w większości śnieg sztuczny, to warunki były bardzo średnie :( Te stare armaty, które są w ośrodku produkują niestety grudki lodu, które nie związują się zbyt dobrze z podkładem i niestety często jest tak, że krawędź w takiej nawierzchni puszcza. Dzisiaj było super i z pewnością odwiedzę jeszcze Telegraf.

    Orczyk nie powstał na starym śladzie pewnie z tej samej przyczyny, z której usunięto krzesło. W końcówce tego starego orczyka było bardzo stromo i dużo ludzi, w tym wielu początkujących spadało z kotwicy. Zrobiono nowy wyciąg tu gdzie zrobiono, bo z drugiej strony jest wyraźnie bardziej płasko.

    Co do krzesła na Telegrafie - fakt, ekspozycja przy najwyższym słupie była duża 😮 Co do jego utrzymania? Myślę, że ON gdy zarządzany był przez "starych" właścicieli stosował błędną politykę cenową...a trasa łagodna gdyby ją zrobić po stronie obecnego wyciągu i półokręgiem puścić przez las - byłaby bajeczna i dość długa - Telegraf wówczas zyskałby niesamowicie na atrakcyjności.

    • Like 1
  12. 21 godzin temu, Mitek napisał:

    Rzeczywiście w Tumlinie jeszcze nie byłem ale z pewnością wcześniej czy później. My dzisiaj ognisko nad rzeką - jedziemy za pół godziny. Drewna szukałem po lesie, mało samochodu nie utopiłem bo się lód załamał a kałuża okazała się, no głęboka była.

    Najwyższa pora odwiedzić to miejsce :) Dzisiaj mieliśmy równie dobre warunki - fajna, kameralna stacja...a i klimat Gór Świętokrzyskich również jest. Dojazd masz też super, bo praktycznie cały czas trasą numer 7, później odbitka na Zagnańsk i prawie jesteś.

    Fajnie byłoby się tam umówić - trasa bardziej ostra, można pocisnąć i usłyszeć jakieś wskazówki co do jazdy od Ciebie ;) 

    Jak udało się ognisko? Jakieś foty z terenu?

    20 godzin temu, Bumer napisał:

    Mariusz, chętnie bym wpadł i pojeździł. Wierz mi. Co się zaś tyczy dęba, może na wiosnę pojeździmy na rowerach i pokażę Ci piękne drzewo, no może nieco mniejsze od Bartka i sporo młodsze, ale zdrowe jak byk!!!  A że trudno do tego dęba trafić, to i spokój tam jest i piękna leśna polana. Do tego, jak dobrze trafimy, to może uda się zobaczyć jak strumyk płynie i ginie sobie w ziemi, żeby dalej znów płynąć. A wszystko to w pięknej leśnej okolicy. Warto!

    No właśnie widzę, że w tym sezonie byłeś chyba tylko raz w Bałtowie jeśli chodzi o okoliczne stoki :(

    Coś się dzieje, czy nie chcesz ryzykować COVIda?

    Mamy w planach kupno rowerów MTB, ale to dopiero w sezonie 2022, teraz inne priorytety... Budowa. Ale co się odwlecze, to nie uciecze...a może i Ty odwiedzisz kiedyś nasz nowy dom na wsi i pojeździmy w terenie? Puszczę Kozienicką będę miał za płotem :) 

    16 godzin temu, mifilim napisał:

    @marboru jak zwykle przesadzasz z tą moją jazdą. Jestem realistą. Natomiast Ty ciochrasz biodrem po śniegu jak pro :D

    SL Ci wyraźnie służy!

    Dzisiaj była moc, dynamika, prędkość, rytm - miło było popatrzeć jak śmigasz.

    15 godzin temu, rafalc napisał:

    Kolejna super relacja, zazdroszczę możliwości czasowych.

    Trochę bym zmienił tytuł na dębu zamiast dęba ;-), chyba ,że to artystyczna zamierzona odmiana......

    Pozdro

    Dzięki :) 

    No właśnie? Zawsze miałem problem z ortografią i się długo zastanawiałem nad tym tytułem... i napisałem, jak napisałem - pytanie czy prawidłowo? No bo jak by to miało być?

    "Narty w cieniu Dęba Bartka", czy "Narty w cieniu Dębu Bartka"?, "Narty w cieniu Dębu Bartku" ;) :D 

    Wybrałem najbardziej mi pasującą wersję ;) :) 

    4 godziny temu, tanova napisał:

    Świetny wypad narciarsko-turystyczny do Tumlina i faktycznie super pogoda 👍.

    Zaskoczyło mnie tylko, jak mało śniegu jest poza stokiem. U nas cały czas biało a mokry po odwilży śnieg zamarzł na twardą skorupę, która pewnie tak szybko nie stopnieje.

    Dzięki @tanova :) 

    Dzisiaj już zupełnie inny klimat 😮 

    Temperatura -10, padający śnieg i zima na całego!

    7.thumb.jpg.4897212c9a1352f327804ffc321a100b.jpg

    Podobno ma dzisiaj spaść, w świętokrzyskim 45 cm śniegu. Padało od rana dość intensywnie.

    2.thumb.jpg.27e0ad7b270bb8e389cbf9c63949c634.jpg

    Do pełnej relacji, z powtórki, z Tumlina zapraszam do wątku o warunkach narciarskich pod poniższym linkiem:

    Pozdrawiam

    Mariusz

    • Like 3
  13. @Mitek też lubię Krajno za widoki i za klimat :) Ja tam jeżdżę na trochę lodowe warunki, bo jednak, to najbardziej z płaskich stoków i przy wolnym śniegu, przy dużym mrozie, po prostu nie ma tam jak się rozpędzić :( A fakt... gdyby tam troszkę stromiej było, to najfajniejszy stok w świętokrzyskim byłby.

    Tumlin, trochę nudny, telegraf wbrew pozorom też... krótkie stoki i bystrzejsze, to szybszy zjazd...a ja podobnie jak Ty wolę trochę nierówności i ciekawszego terenu (obydwie górki są wygładzone) - wówczas zjeżdża się kilka sekund dłużej :D :D :D 

    W związku z powyższym wolę Bałtów i Kazimierz, tam jest kilka wariantów zjazdu i zawsze można sobie dzień urozmaicić - a to ważne na naszych, okolicznych mikro stacjach by się nie zanudzić.

    Co do nazwy Zalejowa, Zelejowa, to nie zgłębiałem tematu - obie funkcjonują w Wikipedii: Zelejowa – Wikipedia, wolna encyklopedia, tam autor wpisu powołuje się na dwa opracowania (przypis).

    Jeśli chodź i biegówki, to muszę zgłębić temat na jakichś filmikach na YT by zobaczyć na jednych jak i na drugich jak się ogarnia jazdę. Dam znać jakie mam wnioski :) 

    Pozdro!

    • Like 2
  14. W dniu 31.01.2021 o 21:42, Mitek napisał:

    Wtorek rano Krajno...?

    Jedzcie lepiej na Telegraf, bądź do Tumlina. Krajno płaskie... 

    Ja nie dam rady 😕 intensywny dzień w pracy przede mną... Może wieczorem się uda gdzieś wyskoczyć...a jak nie, to może jutro? 🤔

    W dniu 31.01.2021 o 21:59, Mitek napisał:

    Skłaniam się ku biegówką do łyżwy.

    No właśnie, mi też wydaje się to technika na płaskim bardziej naturalna... No i nie ma fok i myślę, że na upartego w kopnym śniegu i na płaskim techniką klasyczną też się poleci na tym sprzęcie... No chyba, że kompletnie się nie znam i się mylę? 🤔

    W dniu 31.01.2021 o 22:05, waldek71 napisał:

    No właśnie problem leży w tym, że to prawdopodobnie dwa różne światy. Intuicyjnie spodziewałbym się, że łyżwa daje więcej możliwości i jest bardziej uniwersalna, z kolei klasyk jest nieco bardziej "naturalny" i podobno dużo łatwiejszy do nauki. Ot takie rozmyślania laika.

    Też mam takie przemyślenia 🤔

    • Like 1
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...