Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Słowacja, Czechy - warunki narciarskie 2010/2011


JC

Rekomendowane odpowiedzi

Kurcze zazdroszcze:) piekna relacja:) piekne widoki, piekne trasy i super towarzystwo:) to sie pewnie gdzies tam w Zywcu mijalismy:) tyle ze ja w drodze na Mosorny..

No widzisz Ewo a trzeba było zagadać w wątku w którym się umawialiśmy bo jeszcze jedno miejsce było i chętnie zabralibyśmy cie ze sobą.

Edytowane przez nurek1974
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Johnny - niestety nie za wiele tego było i dosyc dawno temu. Z tamtej okolicy czyli słowackie Tatry Zachodnie zdarzyło mi się jeszcze zjeżdżać z Banikowskiej Przełeczy, ze Smutnej Przełęczy i z tzw Przedniego Zielonego, cała jazda wiosną. Generalnie mieszkaliśmy zawsze w Zubercu i start rano, 5.30 - 6 ta, głównie chodzi o dobre warunki ale tez nalezy uważać na strażników parkowych bo jazda jest zabroniona, z tego co wiem na Salatynie i w Dolinie Salatyńskiej tez ale tam chyba przymykaja oko bo za dużo ludzi to robi. Autem jedzie się dnem doliny głównej około kilometr dalej niż zjeżdżaliście na parking pod wyciągiem. Dalej dolina jest zamknięta, szlaban. Jest tam taki duży parking asfaltowy. Na Banikowską podchodzi się około 2,5 godziny z parkingu, zjazd na stronę północną jest bardzo fajny i urozmaicony, góra dosyć stroma a później dużo luźniejszej jazdy terenowej ze sporą partią zjazdu po lesie jeśli jest śniegu dostatek. Zdarzało nam sie w kwietniu dojeżdżać na nartach później w dół aż do tego parkingu lub prawie do niego, czy z kierunku Doliny Spalonej (boczna) lub od Tatliakowej Chaty drogą, dnem doliny Rohackiej - trzecie zdjęcie to górne partie Doliny Spalonej z podejściem na Banikowską Przełęcz

http://www.jacunscy.eu/index.php?option=com_phocagallery&view=category&id=13:phkatxtatryxrohdolbanrohdol&Itemid=53

Inny zjazd to Smutna Przełęcz pod Rohaczami, zjazd na północną stronę - początek bardzo stromu, można zjechać trawersując pod skałami i dalej już łatwiej w kierunku Tatliakowej Chaty leżącej na końcu doliny głównej, inny ciekawszy wariant to odbicie poniżej progu Doliny Smutnej- niewielkie podejście, taki trochę trawers - poprzez grzbiet i przejście prze tzw Przednie Zielone oraz dalej zjazd w kierunku Doliny Spalonej - bardzo fajny gdyż jest tam bardzo szeroka i stoma kotlina, fantastyczna do jazdy.

Tu widok na Dolinę Smutną i przednie Zielone (po prawej ze stawami)

http://www.mount.cad.pl/mapa/tatry-6/rohacka/strony/przednie_zielone.htm

A tu widok spod Banikowskiej Przełęczy w kierunku Przedniego Zielonego, widać ścieżkę wiec mniej więcej tym zboczem sie zjeżdża - drugie i czwarte zdjęcie zdjęcie.

http://www.jacunscy.eu/index.php?option=com_phocagallery&view=category&id=13:phkatxtatryxrohdolbanrohdol&Itemid=53

Na południową stronę ze Smutnej można zjechać do Doliny Żarskiej, tu w warunkach wiosennych zjazd jest w cieniu i warunki są bardzo twarde ze sporą ilością lodu i jest to zjazd trdny, stromo, nie za szeroko miejscami. Dolina Żarska jest jedyną otwartą dla narciarstwa doliną w Tatrach Słowackich (chyba,że sie coś pozmieniało ostatnio) - to spory obszar o urozmaiconym charakterze. Od południa (Liptowa) do Żarskiej jedzie się przez Liptowski Mikulasz i dalej do wsi Żar skąd około 2 godzinny podechodzi sie do Żarskiej Chaty - schroniska w dolinie.

http://www.mount.cad.pl/mapa/tatry-1/zarska/zarska.htm

Edytowane przez mihumor
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem, że już czarna trasa by Ci tam stracha narobiła zresztą na głównej też są miejsca gdzie się trzeba zastanowić chwile nad przejechaniem ich a ten żleb to na żywo wygląda niesamowicie stromo na pewno nie dla tych, co w profilach mają 6.

Ciężej niż czarna z Miziowej ?

Od jakiegoś czasu szukam chętnych na wiosenną Osterwę.

Rozmawiałem z paroma osobami, które tam zjechały i podobno tak źle wygląda to tylko z dołu. Stracha mam, bo jak często piszę narciarz ze mnie tylko jako taki. Ale to mnie mocno kusi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężej niż czarna z Miziowej ?

Od jakiegoś czasu szukam chętnych na wiosenną Osterwę.

Rozmawiałem z paroma osobami, które tam zjechały i podobno tak źle wygląda to tylko z dołu. Stracha mam, bo jak często piszę narciarz ze mnie tylko jako taki. Ale to mnie mocno kusi.

Odpowiem pytaniem – Na Miziowej jest czarna trasa ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem cięzsza niż na Miziowej, obie te trasy są przeważnie w złej kondycji, Miziowa jak ostatnio jechałem dwa lata temu to był dramat, "na Rohaczach" wiosną ta trasa to lekka rzęźnia, prawdziwą zimą nigdy tam nie byłem więc nigdy jej nie widziałem z zadawalająca ilością sniegu i bez wielkich muld

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem cięzsza niż na Miziowej, obie te trasy są przeważnie w złej kondycji, Miziowa jak ostatnio jechałem dwa lata temu to był dramat, "na Rohaczach" wiosną ta trasa to lekka rzęźnia, prawdziwą zimą nigdy tam nie byłem więc nigdy jej nie widziałem z zadawalająca ilością sniegu i bez wielkich muld

Tu masz racje "rzeźnia" widząc te kamienie koło tej czarnej muldy na niej i stromość wymiękłem a Aklim tu uznanie dla niego, że podołał, co prawda raz mi serce stanęło, że będę go szukał po tym rumowisku na dole, ale spoko dał rade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu masz racje "rzeźnia" widząc te kamienie koło tej czarnej muldy na niej i stromość wymiękłem a Aklim tu uznanie dla niego, że podołał, co prawda raz mi serce stanęło, że będę go szukał po tym rumowisku na dole, ale spoko dał rade.

nie , no spox:)

nie taki diabeł straszny jak go malują

zaliczyłem dwa zjazdy , w pierwszym dwie gleby , w drugim już tylko jedna:p

robiłem to już na trochę zmęczonych nogach a muldy o tej porze dnia to już był jeden lód , ale było fajnie .Zresztą trening czyni mistrza:D więc nie ma co się zniechęcać jak się glebnie tylko trzeba walczyć dalej:cool::)

A co do porównania z czarną na Pilsku - powiem tak : podobne , tylko ta na Rohaczach , biorąc pod uwagę część o max spadku , mniej więcej dwa razy dłuższa

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie , no spox:)

nie taki diabeł straszny jak go malują

zaliczyłem dwa zjazdy , w pierwszym dwie gleby , w drugim już tylko jedna:p

robiłem to już na trochę zmęczonych nogach a muldy o tej porze dnia to już był jeden lód , ale było fajnie .Zresztą trening czyni mistrza:D więc nie ma co się zniechęcać jak się glebnie tylko trzeba walczyć dalej:cool::)

A co do porównania z czarną na Pilsku - powiem tak : podobne , tylko ta na Rohaczach , biorąc pod uwagę część o max spadku , mniej więcej dwa razy dłuższa

a tak samo stromo jak na Bieńkuli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aklim - szacun bo zjazd delikatnie mówiąc trudny i taki na przełamanie, kiedyś to raz zjechałem i przyjemność była również wątpliwa, w tym terminie to taki trochę akt desperacji i ryzyko strat w zdrowiu i w sprzęcie zwłaszcza:D Tak patrząc z wyciągu to jazda po tej trasie wiosną to taki trochę akt desperacji ale cóz - jak się nie chce grac łatwych piłek:D Ta na Pilsku krótsza ale za to węższa i dodatkowo zarasta coraz bardziej krzaczorami po bokach, chyba na nieą już kreskę położyli bo ostatnio jak jechałem to była wcale nie robiona i też przedstawiała się nienajlepiej, również wątpliwa przyemność to była i raczej zjazd w systemie "obiad zjedzony-dzień zaliczony":D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byliśmy we trzech, dwóch kumpli z turami, ja ze zwykłymi nartami (tzw półcarwingi ale za to długie - 184cm, i z butami w plecaku wiec podejście dawało w d....

A jak tam z lawinami przy tym podejściu, łatwo schodzą do Spalenej ? Z tego co pamiętam, to 2 lata temu w grudniu przysypało w tamtym rejonie rodaków, a i chyba też ktoś już tam został z naszych.

Poszperałem tak na szybko w sieci i tu, jak i tu (choć nieco inaczej),można znaleźć obrazy do tego co Mihumor opisuje.

Edytowane przez ravick97
podejrzane
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może byśmy w przyszlym roku (czy jeszcze w tym) się tam wybrali zjechać tym żlebikiem ? :)

Bo tak wygląda, że chętnych paru się znajdzie :D

Mysiek,najpierw musiałbym kupić jakieś narty free i zrobić parę zjazdów po łatwiejszych trasach. ;)

Powiem, że już czarna trasa by Ci tam stracha narobiła zresztą na głównej też są miejsca gdzie się trzeba zastanowić chwile nad przejechaniem ich a ten żleb to na żywo wygląda niesamowicie stromo na pewno nie dla tych, co w profilach mają 6.

Mam podobne wątpliwości. :o

Czytałem jak się zgadywaiście w sobotę i miałem straszną ochotę przyłączyć się do Was. Niestety nie dałem rady...Teraz jak patrzę na zdjęcia, to widzę, że to był błąd, duuuuży błąd...Może następnym razem:)

Pozdrawiam

witam

Na ten żleb to też się piszę :)

fajnie że wyjazd się udał- pogoda extra klasa

na żleb to takie przygotuję:

http://www.skionline.pl/sprzet/?co=kolekcje_narty&id_grupy=2456&id_modelu=3466

pozdr.Torres

P.S-w podpisie jest link do albumu jak testowałem te narty na VR.

No no,ciekawie się robi! :rolleyes:

Pozdrówka!

chyba "trochę" stromiej ,

ale tu nie chodzi o to czy stromo , czy nie , ale raczej o lód i muldy które na takich stokach są w niemałych ilościach:)

Tak to mnie więcej wyglądało:

s21.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie fajne tylko jak każde zdjęcie nie oddaje stromości stoku na fotce to i dla mnie ta trasa jest lajtowa

Ps. Johnny dzięki za relacje i wspólne nartowanie

To prawda,nawet tych muld tak dobrze nie widać.

To dodam to zdjęcie:

s8.jpg

To trasa równoległa,tylko bardziej płaska. :D

PS.Również wielkie dzięki! :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak tam z lawinami przy tym podejściu, łatwo schodzą do Spalenej ? Z tego co pamiętam, to 2 lata temu w grudniu przysypało w tamtym rejonie rodaków, a i chyba też ktoś już tam został z naszych.

Poszperałem tak na szybko w sieci i tu, jak i tu (choć nieco inaczej),można znaleźć obrazy do tego co Michumor opisuje.

W kwesti lawinowej to bardzo słuszna uwaga, nie napisałem o tym ale w zasadzie najważniejszy powód wczesnych godzin rannych na podejscie i zjazd to wlaśnie lawinówka. Po prostu wiosną, gdy śniegu zalega sporo, jest on sfirnowany i zbity to gdy on jest zmrożony to zagrożenie lawinowe spada do minimum. Natomiast gdy temperatura puszcza to niestety zagrożenie rosnie. Może nam sie wydawać, że sniegu jest generalnie niewiele jednak trzeba mieć na uwadze,że jeśli takim żlebem czy inną przełęczą da sie zjechać na nartach to leży go tam pewnie z metr i do tego jest cięzki i zbity więc jest spora masa do wyjechania. Do tego wazne, że zagrozenie lawinowe jest o wiele większe w formacjhach wklęsłych więc jesli ono występuje należy takich miejsc unikać lub ograniczyć czas przebywania w nich do minimum. Żleb z Salatyna to właśnie taka formacja i może być tam niebezpiecznie w niesprzyjających warunkach. Wiosną bym sie tam nie pchał np w czasie odwilży, po ciepłej nocy itp. Rano po mroźnej nocy jest to miejsce bezpieczne jeśli mamy do czynienia ze starym, sfirnowanym śniegiem. Należy jednak zwrócić uwagę na zalodzenia, zjazd jest stromy ale łatwy niemniej jesli bedzie lod to może okazać się bardzo trudny i niebezpieczny. Pamiętem, ze jak bylismy tam (1.05) to na górze byliśmy lekko po ósmej rano, na zjazd czekaliśmy prawie do 9tej aby słoneczko nieco odtwardziło śnieg w żlebie. Pamiętam, też wjazd do cienia na dole, to było lodowisko. Pozostałe dwa zjazdy, które opisałem są pod względem lawinowym bezpieczniejsze i również łatwiejsze co nie znaczy, że mniej fajne, ja polecałbym zwłaszcza Banikowską Przełęcz. Co do reszty zagadnien lawinowych to można by tu duzo pisać bo temat szeroki, mogę sie poudzielać bo jakaś tam wiedza i doświadczenie jest w temacie, tyle, że nie wynika z narciarstwa bo tu moje dokonania pozatrasowe są bardzo skromne - prawie żadne, to są doswiadczenia ze wspinania zimowego.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może byśmy w przyszlym roku (czy jeszcze w tym) się tam wybrali zjechać tym żlebikiem ? :)

Bo tak wygląda, że chętnych paru się znajdzie :D

pewnie , znając realia , trudno będzie się skrzyknąć:rolleyes: ,ale ja bym chętnie, pod przewodnictwem kogoś bardziej doświadczonego (np Mihu;) ), zaliczył zjazd którymś z wymienionych żlebów

Edytowane przez aklim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...