Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

szew137

Rekomendowane odpowiedzi

A proszę bardzo.. jeśli się uda.. ;-))

Nowa Osada to inny stok.. inny charakter.. plaskate pólko przy np Golgocie. Ale coś w tym jest, co mówisz.. P.R.chce raczej zarobić ... wcześniej rozpoczął później zakończył.. a czemu nie..? Skoro są tacy co zapłacą za zjazd po gołoborzu to hajda! Też mi się marzy przygotowanie stoków tak jak np w Białce. Generalnie to i tak jest lepiej niż było za GON czy GAT.. pamiętacie..? O nie bo lepiej.. ale trzeba powiedzieć jasno, że wiele jest jeszcze do zrobienia. Zobaczymy co się będzie działo. Co do COSu to nie wiem... Poza zabytkowym Mullerem na dolinach nie specjalnie lubię ten teren. Może to wina ślamazarnych krzeseł, może właśnie kamlotów i różnych niespodziewajek na trasie. Zobaczymy czy się COŚ zmieni po zbudowaniu Leitnera.. ;-)

Oczywiście nie chodzi mi o porównywanie Nowej Osady do Golgoty. :wink: Wiadomo,że to zupełnie inna bajka.

Klient jest,bo skoro pisze na stronce 20 - 30 cm śniegu i warunki dobre,to wielu niedoświadczonych zawita.Niestety wielu z nich,kiedy spojrzy na swoje narty po całym dniu jazdy od spodu, chyba szybko do Szczyrku nie wróci.Ludzie przyjadą,ale część z nich zrobi to pierwszy i ostatni raz w życiu.Nie wiem czy takie podejście na dłuższą metę się opłaci. :confused:: Sam chętnie bym częściej tam jeździł,ale zniechęca mnie ilość kamieni... :frown:: Zazwyczaj wybieram moment,kiedy były jakieś większe opady.

Ja COS lubię za czarną FIS.Uważam,że to jedna z najlepszych tras w Beskidach,jak nie najlepsza! :rolleyes:: Tylko żeby nie kończyła się "ślepo" w polu... Tam powinno być szybkie krzesło,obsługujące ją od dolin do samego szczytu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

......Ja COS lubię za czarną FIS.Uważam,że to jedna z najlepszych tras w Beskidach,jak nie najlepsza! :rolleyes:: Tylko żeby nie kończyła się "ślepo" w polu... Tam powinno być szybkie krzesło,obsługujące ją od dolin do samego szczytu!

Jasne, że coś tam powinno być. Tylko co zrobić z tzw odpowiedzialnością Polaków. Sporo jeżdżę i po drogach i po stokach a i pływam czasem po akwenach.

Rowerzyści - masakra. Nie wszyscy ale wielu powinno się natychmiast zabrać rower. Kierowcy.. większość z Was sama wie jak jest.. "żeglarze" to samo....

Pełna nonszalancja. Gdyby narciarze mieli polisy OC to nie czepiałbym się. A niech tam! Jak mi łeb taki rozwali czy podjedzie jakaś łajza i ja się uszkodzę.. pust' budiet! Ale niestety tego nie ma! Strach! Ja chcę jeździć dla przyjemności a nie katować się na stoku na którym nie powinno znaleźć się dziecko czy jakiś początkujący. A znajdzie się bo jak będzie wygodna kanapa to wjedzie... wiesz.. tak dla zasady "co ja nie zrobię.."..? Tu jest problem.

Inna sprawa, że za wszelką cenę będę się starał uratować starego Mullera GMD na Dolinach bo to jest rodzynek i warto. I to obiecuję.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że coś tam powinno być. Tylko co zrobić z tzw odpowiedzialnością Polaków. Sporo jeżdżę i po drogach i po stokach a i pływam czasem po akwenach.

Rowerzyści - masakra. Nie wszyscy ale wielu powinno się natychmiast zabrać rower. Kierowcy.. większość z Was sama wie jak jest.. "żeglarze" to samo....

Pełna nonszalancja. Gdyby narciarze mieli polisy OC to nie czepiałbym się. A niech tam! Jak mi łeb taki rozwali czy podjedzie jakaś łajza i ja się uszkodzę.. pust' budiet! Ale niestety tego nie ma! Strach! Ja chcę jeździć dla przyjemności a nie katować się na stoku na którym nie powinno znaleźć się dziecko czy jakiś początkujący. A znajdzie się bo jak będzie wygodna kanapa to wjedzie... wiesz.. tak dla zasady "co ja nie zrobię.."..? Tu jest problem.

Inna sprawa, że za wszelką cenę będę się starał uratować starego Mullera GMD na Dolinach bo to jest rodzynek i warto. I to obiecuję.

To chyba odwieczny problem na naszych stokach... :) Orczyk niech sobie stoi,w sumie obsługuję lajtową część trasy i w niczym nie przeszkadza.Brakuję możliwości powrotu na szczyt bez konieczności przechodzenia przez ten mostek i wspinaczki.Najlepsze byłoby szybkie krzesło,ale zawsze coś za coś... Pozostaje jazda przy orczykach,bo tu przyznam Ci rację,że nigdy tam wielkich kolejek nie ma,a to duży plus!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam Panowie tak czytam te wszystkie wypowiedzi i powiem tak ktos napisał że Szczryk nie ma klimatu gór to jego sa odczucia oraz obserwacje dla mnie ma i to lepszy niż Zakopane czy Szklarska. Ale ten co napisał o tym że średni jeździ na nartach i nie potrafi jeździć na orczyku to przeszedł samego siebie dla mnie skoro nie potrafi wjechac na orczyku to jego umiejętności są nie średnie a mizerne umiejętności.

Teraz kilka słów do tego co mówił o jeździe na orczyku z małymi dziećmi, przez kilka lat tak właśnie jeżdziłem z małą córką na orczyku podwójnym orczyk pod kolanami nie twierdze że od razu było super ale nigdy nie narzekałem chociaż leżeliśmy na trasie orczyka kilka razy, dla mnie najważniejsze było że córcia ma ferie i że jesteśmy w górach aktywnie spędzamy czas. Osobiście uważam warto byś nawet z małymi dziećmi na nartach i dla nich znieść tej niewygody przez kilka minut, a nie tylko gęgać co mnie boli i że orczyki są do bani.

Jeżeli chodzi o kamyki na trasach to zdarzaja sie w Szczyrku na trasach jednak przeważnie można tak pojechać aby je ominąć no chyba że kogoś narty prowadzą a nie on narty wtedy zachodzi taka sytuacaj jak ktoś opisał że uszkodził ślizgi. Jednak oby jak najwięcej przeciwników Szczyrku wtedy będzie lużniej na trasach, mniej pingwinków którzy tylko uważaja że potrafia zjeżdżać na nartach i po kilku udanych skrętach pchaja sie na strome trasy a później walcza o życie i stwarzają zagrożenie w pierwszej kolejności dla innych narciarzy.

Jestem osoba która jeździ na nartach od 12 lat ale na czerwonych trudnych i czarnych trasach postanowiłem szusować po 8 latach jazdy na nartach jak nauczyłem sie panować nad nartami. Osobiście bardzo lubię Szczryk właśnie za jego klimat i urok ludzi gdzie wynajmuję pokoje są wspaniali czuje sie tam jak we własnym domu. Bardzo chciałbym żeby Szczyrk sie rozwijał bo potencjał ma ogormny ale taki podwójny orczyk przy czarnej FIS na Skrzycznym powinien zostać właśnie po to aby ludzie czuli trochę respektu oraz pokory jak tu ktos pisał przed górami.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz kilka słów do tego co mówił o jeździe na orczyku z małymi dziećmi, przez kilka lat tak właśnie jeżdziłem z małą córką na orczyku podwójnym orczyk pod kolanami nie twierdze że od razu było super ale nigdy nie narzekałem chociaż leżeliśmy na trasie orczyka kilka razy, dla mnie najważniejsze było że córcia ma ferie i że jesteśmy w górach aktywnie spędzamy czas. Osobiście uważam warto byś nawet z małymi dziećmi na nartach i dla nich znieść tej niewygody przez kilka minut, a nie tylko gęgać co mnie boli i że orczyki są do bani.

Kolejny asceta :eek:

Jak sie okazuje aktywne spędzanie czasu z dziećmi na nartach w czasie ferii polega na optymistycznym spadaniu z orczyka! Brawo, to sie nazywa zabawa :applause: Że tez wcześniej nie dostrzegałem tej radości. Gęgała ze mnie

Musisz nam tez kolego koniecznie pokazać jak mijasz te wszystkie kamyki..

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wspominam jazdę z moimi synami parę lat wstecz, kiedy byli mali i uczyli się jeździć, to przychodzi mi na myśl tylko jedno. Marzyłem, żeby nie zechcieli jechać do Czyrnej i wyciągać się orczykiem :biggrin: Nie zdarzyło mi się przewrócić ale po kilku wyjazdach czułem się jak po tygodniu pracy :cool:: To męczyło znacznie więcej niż zjazdy. Lepiej było od Suchego na Skrzyczeńską. Ale to nic. Najgorsze jak urwała się linka od orczyka na stromiźnie, to dopiero przyjemność :cheerful: Tak więc Milzbi nie rozumiem twojego zachwytu. :eek: Jeździłem, bo chciałem dzieciom zrobić przyjemność, choć one nie zdawały sobie sprawy, ile mnie to kosztuje wysiłku :tongue: To była dla mnie taka szkoła przetrwania, bo jak przeżyjesz Szczyrk, to już wyjedziesz każdym orczykiem na świecie :smile:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz kilka słów do tego co mówił o jeździe na orczyku z małymi dziećmi, przez kilka lat tak właśnie jeżdziłem z małą córką na orczyku podwójnym orczyk pod kolanami nie twierdze że od razu było super ale nigdy nie narzekałem chociaż leżeliśmy na trasie orczyka kilka razy, dla mnie najważniejsze było że córcia ma ferie i że jesteśmy w górach aktywnie spędzamy czas. Osobiście uważam warto byś nawet z małymi dziećmi na nartach i dla nich znieść tej niewygody przez kilka minut, a nie tylko gęgać co mnie boli i że orczyki są do bani.

Taka sytuacja to raczej dzieci zniechęca do narciarstwa, trzeba iść z duchem czasu bo takie są czasy. Dzieciom trudno jest zrozumieć to co myśmy przechodzili kilkadziesiąt lat temu.

Nie potrafią zrozumieć że np telefon to był luksus, że buty były na talony itp. Dzieci teraz rozmawiają ze sobą za pomącą sms, portali społecznościowych co ja np nie mogę zrozumieć.

I w obecnych czasach aby dzieci do sportu to na pewno nie przeszłością bo one na orczyku to się zmęczą i jaką mają mieć przyjemność z narciarstwa.

No ale jak czerpiesz przyjemność z narciarstwa w taki sposób że największa frajda to jazda hardcorowym orczykiem no to szacun (po młodzieżowemu).

Zdecydowana większość osób tutaj chce normalności - wyciągów na miarę obecnych czasów. Oczywiście wiąże się to z większym ruchem na trasach ale na pewno w dobie dzisiejszej gospodarki, mniej klientów - to wegetacja a później upadek.

I raczej nie ma się co cieszyć, bo brak rozwoju (nowe kolejki) tego ośrodka z czasem doprowadzi do likwidacji. O być albo nie być w obecnych czasach decydują klienci - to nie są dawniejsze czasy, że finansuje się w nieskończoność coś co przynosi jedynie straty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hurrra!

SzCyrk istniał będzie.

Skoro ma takich popleczników jak Milzbi.....

Eeeee, Figo takich popleczników jest więcej.

Ja się do nich również zaliczam.

Dla mnie Szczyrk jest wspomnieniem dzieciństwa.

To właśnie w Szczyrku stawiałem pierwsze kroki na prawdziwych nartach.

Mało tego to moja córa również.

Co do orczyków to mnie one nigdy nie przeszkadzały.

Orczyki to luksus.

Jak sobie przypomnę "wyrwirączki" to był hardcor.

Moje narciarskie dzieciństwo upłynęło mi na jeździe wyrwirączkami.

Zaliczyłem ich naprawdę dużo - Pilsko, Wielka Racza, Rysianka, Lipowska, Krawców Wierch, Złatna i wiele innych.

Z początku ojciec woził mnie na kijkach za sobą.

Później uszył na mój rozmiar pas (ze strażackiego) do tego klucza do zapinania na linę.

Samodzielnie śmigałem wyrwirączką jak miałem osiem lat.

Kiedy byłem już nastolatkiem to na wyrwirączkach i orczykach jeździłem z nudów tyłem, bokiem, na jednej nodze:biggrin::biggrin:

Trzeba se było zapewnić rozrywkę.

Tak, że orczyki to na prawdę niezłe wyciągi.

Wiem, że bardziej męczą, bo człowiek nie ma chwili odpoczynku. Cały czas trzeba jechać i to bezproduktywnie.

A im człowiek starszy tym gorzej. Ale cóż w końcu wybrało się taki sport to trza cierpieć:biggrin::wink:

Co do wypowiedzi wojmu, to się nie zgodzę.

Dzieci się nie zrażają same z siebie. Często jest tak, że to my marudzimy a dzieciaki to skrzętnie wykorzystują:wink:

W końcu jakoś się od nart trzeba wymigać.

Niech się nam nie zdaje, że jak jedziemy kanapą to one są wniebowzięte.

Pozdrawiam

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny asceta :eek:

Musisz nam tez kolego koniecznie pokazać jak mijasz te wszystkie kamyki..

Tez w obronie SON i kilku orczyków. Akurat orczyk przy Bieńkuli powinien być wymieniony na wyciąg krzesełkowy bo tam po kilkakrotnym wjechaniu rzeczywiście człowiek jest nieźle zmachany . Pozostałe mogą zostać byleby były lepiej remontowane i konserwowane. W sezonie 12/13 warunki na trasach oceniam jako dosyć dobre (byłem 7 razy) za wyjątkiem trasy nr 1 ,którą nie zjeżdżałem bo strona SON przez cały sezon ostrzegała przed trudnymi na niej warunkami.Najlepsze wyjazdy (warunki bardzo dobre) do SON miałem w kwietniu dzięki przedłużającej się zimie. Jeśli będzie podobnie ( dobre warunki na trasach) w nadchodzącym sezonie to 4-5 razy znowu tam zawitam i możecie mnie nazywać masochistom czy jakkolwiek inaczej .Mam zamiar 2-3 razy zaliczyć COS i SON w jeden dzień.Nowe ,,krzesełko" z Jaworzyny na Skrzyczne oczywiście od początku sezonu będzie gotowe?! Kamieni na trasach SON-u było mało i spokojnie można je było ominąć.Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie tak czytam te wszystkie wypowiedzi i powiem tak ktos napisał że Szczryk nie ma klimatu gór to jego sa odczucia oraz obserwacje dla mnie ma i to lepszy niż Zakopane czy Szklarska. Ale ten co napisał o tym że średni jeździ na nartach i nie potrafi jeździć na orczyku to przeszedł samego siebie dla mnie skoro nie potrafi wjechac na orczyku to jego umiejętności są nie średnie a mizerne umiejętności.

Oczywiście że "klimat" danej miejscowości jest odczuciem subiektywnym. Na forum każdy wypowiada się w swoim imieniu - sądziłem, że za każdym razem nie trzeba tego zaznaczać.

Można nazwać słabym kierowcą tego, kto nie potrafi (a tym bardziej - nie lubi) jeździć np. po dziurawych drogach i że zamiast przeklinać, nie docenia tego, że spędza przyjemnie czas w samochodzie i wspomina czasy sprzed 30 lat. Narciarstwo polega jednak przede wszystkim na zjeżdżaniu, wjazd jest jedynie koniecznością. Po drugie, ja należę do osób traktujących narciarstwo rekreacyjnie i chcę mieć jak najwięcej przyjemnych wrażeń z pobytu, a nie katować się na orczykach. Tak samo jak niektórzy jadąc nad jezioro czy nad morze jadą tam wyłącznie z myślą o pływaniu, ale większość jedzie po prostu wypocząć i poleżeć na piasku, pragnąc przede wszystkim relaksu. I jeżeli "klimat" danej miejscowości jest czyimś własnym spostrzeżeniem, to tak samo powinno się też uszanować podejście innych osób do narciarstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeeee, Figo takich popleczników jest więcej.

Ja się do nich również zaliczam.

Dla mnie Szczyrk jest wspomnieniem dzieciństwa.

Przecież dla mnie też jest on wspomnieniem dzieciństwa.

Ale niestety nie zgadzam się na takie dziadostwo i marazm jaki panuje w SzCyrku.

Nawet nie potrafię się w pełni cieszyć tej nowej kanapy na Skrzyczne.

Bo dla mnie to "zamienił stryjek ogarek na kijek".Oczywiście jest to piękny nowoczesny wyciąg,ale stawiany w miejscu w którym nic nie zmieni narciarsko, i nie poprawi.Prócz prędkości przejazdu na górę.

Ale to wątek o SONie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wizyta-wizytacjaWpadliśmy dzisiaj z wizytą do Szczyrku.Beskid,Beskidek,COS,SON.Zdjęcia z SON.SB pisał,że pokuszę się o sarkastyczny komentarz.Normalnie ręce opadają,więc z mojej strony bez komentarza.Niech obrazy mówią same za siebie.

2013-10-08 10.54.27 (Small).jpg

[ATTACH=CONFIG]0[/ATTACH]

2013-10-08 10.54.57 (Small).jpg

2013-10-08 10.55.48 (Small).jpg

prace niwelacyjne idą pełną parąchyba podglądali na Beskidzie,jak to się robi :wink:

2013-10-08 10.57.19 (Small).jpg

2013-10-08 11.00.27 (Small).jpg

[ATTACH=CONFIG]0[/ATTACH]

57da81fe454a6_2013-10-0810_54.27(Small).jpg.04bc30b1a4add8bf420c577106334b5e.jpg

57da81fe4a75b_2013-10-0810_54.57(Small).jpg.ab275e0f5f0a2010cbe3fbed768bc506.jpg

57da81fe5abae_2013-10-0810_55.48(Small).jpg.fcd19c8b9c960af98c1e4f6390fe17de.jpg

57da81fe608ee_2013-10-0810_57.19(Small).jpg.52a9c874ecd5779ed6a1abffa6866b19.jpg

57da81fe69d43_2013-10-0811_00.27(Small).jpg.50756c5ab59a44c4a4f4df19c9f207d8.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i znów wtrącę swoje 3 grosze....

Ależ przecież jest pełno ośrodków i w Polsce i w bliższej czy dalszej zagranicy oferujący wszystko to czego chcieliby pragnący relaksu i wygody... Się czepiliście tego Szczyrku. I znów przywołam swoje: bardzo dobrze że Szczyrk ie został jeszcze zbiałczony familiadą i brylującymi w najnowszym krzyku mody... Na takich jak ja sypią się gromy.. ale czy nie zauważyliście, że sami odmawiacie nam tej odrobiny relaksu i lubości poruszania się po stoku nie zapełnionym słabeuszami, wariatami na deskach itd..? Może my też chcemy sobie pojeździć i akurat tak się złożyło, że takie warunki oferuje właśnie Szczyrk... i Korbielów, ale ten zbiałczy się bardzo szybko.

Sorki ale widzę że jednak nie jestem sam...;-))

Oczywiście, że fajnie byłoby żebyśmy mieli Alpy i to w polskiej cenie.. ale nie mamy i uważam, że nic nie stanie się tym co "mają", że sobie w Szczyrku nie pobrylują... Niech choć jedno miejsce zostanie dla starej wiary...

Pewnie znów polecą w moim kierunku epitety i yoby ale co tam Mostostal wytrzymały jest i pancerny... ;-))

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i znów wtrącę swoje 3 grosze....

Ależ przecież jest pełno ośrodków i w Polsce i w bliższej czy dalszej zagranicy oferujący wszystko to czego chcieliby pragnący relaksu i wygody... Się czepiliście tego Szczyrku. I znów przywołam swoje: bardzo dobrze że Szczyrk ie został jeszcze zbiałczony familiadą i brylującymi w najnowszym krzyku mody... Na takich jak ja sypią się gromy.. ale czy nie zauważyliście, że sami odmawiacie nam tej odrobiny relaksu i lubości poruszania się po stoku nie zapełnionym słabeuszami, wariatami na deskach itd..? Może my też chcemy sobie pojeździć i akurat tak się złożyło, że takie warunki oferuje właśnie Szczyrk... i Korbielów, ale ten zbiałczy się bardzo szybko.

Sorki ale widzę że jednak nie jestem sam...;-))

Oczywiście, że fajnie byłoby żebyśmy mieli Alpy i to w polskiej cenie.. ale nie mamy i uważam, że nic nie stanie się tym co "mają", że sobie w Szczyrku nie pobrylują... Niech choć jedno miejsce zostanie dla starej wiary...

Pewnie znów polecą w moim kierunku epitety i yoby ale co tam Mostostal wytrzymały jest i pancerny... ;-))

Z całym do ciebie szacunkiem Mostostal.

Ale Ty wpadasz sobie raz w roku do Szczyrku (jak do skansenu) i cieszysz się,że odwiedzasz stare kąty.

Ale może (my,ja)chcielibyśmy wpadać tutaj na weekendy i jeździć w godziwych warunkach.

Osobiście chciałbym tak jak przed laty wpadać na dwie,trzy godzinki rano (lub po południu).

Ale...

Kiedyś dojeżdżałem PKSem "ogórkiem" w środku pełnym spalin,bo Webasto kopciło.

Czy to znaczy,że ciągle ma być tak samo i nic nie zmieniać się na lepsze.Mam nie wsiadać w samochód tylko dymać na dworzec bo tak też można dojechać?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez w obronie SON i kilku orczyków. Akurat orczyk przy Bieńkuli powinien być wymieniony na wyciąg krzesełkowy bo tam po kilkakrotnym wjechaniu rzeczywiście człowiek jest nieźle zmachany . Pozostałe mogą zostać byleby były lepiej remontowane i konserwowane. W sezonie 12/13 warunki na trasach oceniam jako dosyć dobre (byłem 7 razy) za wyjątkiem trasy nr 1 ,którą nie zjeżdżałem bo strona SON przez cały sezon ostrzegała przed trudnymi na niej warunkami.Najlepsze wyjazdy (warunki bardzo dobre) do SON miałem w kwietniu dzięki przedłużającej się zimie. Jeśli będzie podobnie ( dobre warunki na trasach) w nadchodzącym sezonie to 4-5 razy znowu tam zawitam i możecie mnie nazywać masochistom czy jakkolwiek inaczej .Mam zamiar 2-3 razy zaliczyć COS i SON w jeden dzień.Nowe ,,krzesełko" z Jaworzyny na Skrzyczne oczywiście od początku sezonu będzie gotowe?! Kamieni na trasach SON-u było mało i spokojnie można je było ominąć.Pozdrawiam.

Janek, ale też jeżdżę do SONu conajmniej kilkanaście razy w zimie, czasami nawet na 2-3 h rano w tygodniu (przed pracą - fajna sprawa). Jeżdżę bo blisko (dojadę w ciągu godziny), bo trasy fajne. Ale to nie znaczy, że zgadzam się na dziadostwo. Bo dziadostwo tam jest i pisanie peanów chwalebnych na cześć orczyków nic nie zmieni.

A co do jeżdżenia z dziećmi - Milzbi napisał, że warto nawet z małymi dziećmi. A ja powiem, że dla mnie frajda jest przede wszystkim jeżdzić na nartach z dzieckiem! Na 100% moich wyjazdów, 70% jest z córką. Czasami nawet zarywamy szkołę i jedziemy w tygodniu. Uważam, że zaraziłem córkę do nart na tyle skutecznie, że to ona czasami mnie wyciąga na narty, a nie ja ją. Mam największą frajdę z tego ! Niemiernie cieszy mnie też fakt, że kiedyś ona mnie goniła, a teraz ja ją muszę gonić. Może się to zmieni za kilka lat - ale oby nie. Nie zrażają ją gleby mniejsze lub większe, niepowodzenia w zawodach (chociaż płaczu jest dużo), niewyratrakowane trasy (po muldach jest ciekawiej!). I z własnych obserwacji widzę, że w większości przypadków nie mają też znaczenia wyciągi jakim jeździmy - poza SON, do którego córcia nie chce jechać. Bo dziewczyna jest ambitna i chciała sama na wyciągu dać sobie rade. Wyglebiła się kilkanaście razy, nieraz dostała orczykiem w kask, a trzymanie przez tatusia miedzy nogami ją nie bawi. Od tego czasu słyszę - "jedziemy na narty ale nie chce do Scyrku". Moje narzekanie nie miało tu nic do rzeczy - jak narzekam na forum, a nie przy córce.

Co ciekawe -jeździliśmy w kwoietniu tego roku w Austri na Stubai na orczyku: dała rade, była dumna i wniebowzięta , "bo na krzesełku to nuda po 30 sekundach jazdy". Tylko, ze tam ślad pod nartą był wyratrakowany, orczyk nie szarpał, pałąk był prosty i nie wylatywał z pod dupy. Jednak sie da.

Edytowane przez dembus
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to nie chodzi o same orczyki, bo te zainstalowane w innych ośrodkach mi nie przeszkadzją. Chodzi o ogólny marazm i tumiwisizm, który w Szczyrku panuje. Czy tak dużo kosztuje odpowiednie zniwelowanie gruntu pod tory dla nart? Czy nie można skosić tych badali, które są widoczne na zdjęciach zamieszczonych przez Figo? Otóż nie, nie można, bez zmiany mentalności ludzi tym bajzlem zażądzających. Ja podtrzymują swoją deklarację z poprzedniego sezonu - moja noga już w SON nie postanie i nie zmieni tego wybudowanie kanapy, a nawet gondoli.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam nic przeciwko temu, by zostawiono w Polsce 1-2 ośrodki typu "skansen", choć przyznam, że z racji mojego miejsca zamieszkania zależy mi trochę bardziej na Szczyrku. A dodatkowym argumentem jest fakt, że Beskid Śląski położony jest blisko ogromnej aglomeracji miejskiej i pozbawiony jest parków narodowych, więc wg mnie lepiej nadaje się do stworzenia nowoczesnego ośrodka narciarskiego - trasy już są, nie trzeba nowych wycinek.

Odnośnie jeszcze samego "klimatu", to właśnie o to niedbalstwo mi chodziło. Składa się na nie mnóstwo drobiazgów, których nie doświadczy się w Karpaczu, Szklarskiej, Szczawnicy czy Krynicy. Tam można odnieść wrażenie, że każdy jeden kamyczek w mieście, każda fontanna, każdy ogródek z kwiatami, każda ławeczka jest pieczołowicie zadbana i miejscowości te można śmiało w przewodnikach określać mianem "malowniczych", czy wręcz kurortów. Podobnie jak na zachodzie, gdzie po prostu każdy (najczęściej prywatny) gospodarz danej działki, czy danego terenu, po prostu o niego dba. Jeśli jest gdzieś jakaś rudera, to się ją wyburza, a nie straszy przechodniów jakimś domem bez okien. Do tego te polany porośnięte masą krzaków, wyglądających jak jakieś chaszcze (które np. w Korbielowie dopiero w tym roku uprzątnięto). Odnoszę wrażenie, że nikt w Szczyrku o nic nie dba, bo też się nie opłaca - klientów coraz mniej, a Słowacy jak opisują swoje wycieczki w te rejony, to określają je jako podróż do minionej epoki. Osobiście wolałbym, aby Szczyrk był dumą Beskidu Śląskiego, a nie PRL-owskim zabytkiem. Zawsze znajdą się pasjonaci, którzy będą twierdzić, że powinno się specjalnie dla nich zostawić w Polsce jedną dziurawą drogę zamiast budować ekspresówkę dla wygodnych, ale tym bardziej takim rejonem narciarskim powinien się stać jakiś region na uboczu, ale nie druga "zimowa stolica Polski".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...