artix Napisano 15 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 (edytowane) Chyba że wtedy był z Ekipą , a teraz jest z Ekipom A w temacie, to ten brak śniegu dodaje chyba uroku tym pięknym mjejscą. Mega trasy! Edytowane 15 Marzec 2017 przez artix 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 15 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 miejscą dodaję órokó napefno 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Góral spod Skrzycznego Napisano 15 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 Czy jeszcze masz ochotę zabrać biednego góralka w te piękne miejsca w przyszłym roku? Jak ty te ośrodki wynajdujesz? Aha, muzyka w filmiku robi różnicę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 15 Marzec 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 (edytowane) 2 godziny temu, johnny_narciarz napisał: Pamiętam to jak dziś! Niektóre miejsca na zdjęciach też. Od kiedy tam razem byliśmy nieco się zmieniło - kilka nowych wyciągów ułatwiających poruszanie się w pętli ale również dla wygody narciarzy - z buta praktycznie nigdzie się nie chodzi... w Val Gardenie tylko stoi się na światłach - skrzyżowanie z autami 2 godziny temu, Greg napisał: Super wyjazd Sasslong robiliście do samego dołu, czy tylko kawałek z kanapą? Robiliśmy do kanapy - niżej było już na tyle późno, że miękko a pod gondolą sporo ludzi. 1 godzinę temu, Góral spod Skrzycznego napisał: Co ja ci mam napisać, znęcasz sie nade mną. Pozwolę sobie zatem na okruch złośliwości, jako magistra denerwuje mnie nieco pisownia słowa "z ekipom". hehehe wybaczcie, człowiek zmęczony, po dwóch piwkach, to i byk się trafi Duże ośrodki powoli mi się we Włoszech i w Austrii kończą... ...chyba trzeba będzie do Francji albo Szwajcarii lecieć Nic się nie martw coś wymyślę 49 minut temu, Jasiek napisał: oj tam oj tam "polska język, ciężka język" daj człowiekowi spokój jest na nartach... luz... wolność... a Ty mu tu będziesz z ortografią... nie ładnie... nawet bardzo... czy nie? PS. pozdrowionka Jaśku - w samo sedno Również pozdrawiam i mam nadzieję, że kiedyś którąś z relacji w końcu Ciebie z tego Chopoka wyciągnę Pozdro. Edytowane 15 Marzec 2017 przez marboru 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tuptuś Napisano 15 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 Ten dziwny budynek to Mauzoleum żołnierzy poległych w I wojnie światowej. Można je odwiedzić idąc szlakiem turystycznym na nóżkach z Passo Pordoi na Piz Boe lub schodząc z góry. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 15 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 Te Twoje Dolomity "revisited" rzeczywiście są wkurzające! Dlaczego zawsze trafiacie taki warun ? PS Tam zaczynałem moją przygodę z Alpami. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 15 Marzec 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 7 minut temu, mifilim napisał: Te Twoje Dolomity "revisited" rzeczywiście są wkurzające! Dlaczego zawsze trafiacie taki warun ? Michał recepta jest prosta - pierwszy wyjazd ok 15 stycznia, drugi ok 10 marca 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 15 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 chciałem Ci zrobić wreszcie na złość w tym roku i miałem nawet chytroplan ale ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leitner Napisano 15 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 Mariusz, patrzę na zdjęcia i Waszą trasę i nasuwa mi się jedno pytanie - dlaczego nie jeździcie tylko w jednym ośrodku? Tras jest mnóstwo a i tak wszystkich nie przejedziecie nawet dwa razy. Chcecie złapać jak najwięcej? Relacja i zdjęcia super - dzięki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
christof Napisano 16 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2017 (edytowane) ja wiem jak trafic na warun:) trzeba jechać z Marboru i Piotrem:) piekne zdjecia! bawcie sie dobrze i korzystajcie Edytowane 16 Marzec 2017 przez christof 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Góral spod Skrzycznego Napisano 16 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2017 3 godziny temu, christof napisał: ja wiem jak trafic na warun:) trzeba jechać z Marboru i Piotrem:) piekne zdjecia! bawcie sie dobrze i korzystajcie I wszystko w temacie!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hupon Napisano 16 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2017 15 godzin temu, leitner napisał: Mariusz, patrzę na zdjęcia i Waszą trasę i nasuwa mi się jedno pytanie - dlaczego nie jeździcie tylko w jednym ośrodku? Tras jest mnóstwo a i tak wszystkich nie przejedziecie nawet dwa razy. Chcecie złapać jak najwięcej? Relacja i zdjęcia super - dzięki! Pojedziesz, a pewnie niedługo pojedziesz w Alpy, to się przekonasz na własnej skórze . A tak poważnie - tak to już jest (przynajmniej u mnie), że jeżeli jest możliwość (czasowa, kondycyjna, pogodowa), to się chce dojechać do tras, które widać na horyzoncie (np. takie coś - Ortisei, Seceda, St. Cristina, Ciampinoi, Selva Gardena, Passo Gardena, Alta Badia, St. Croce i z powrotem) albo których nie widać, bo są za górą (np. Sella). 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 16 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2017 Dokładnie ,co w tym jest Dotam jeszcze ze trzeba być narciarzem podróżnkiem,lubić ski—safari 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 16 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2017 22 godziny temu, marboru napisał: Michał recepta jest prosta - pierwszy wyjazd ok 15 stycznia, drugi ok 10 marca Eee tam,ja tam wolę razy 2 ,co najmniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 16 Marzec 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2017 (edytowane) Lagazuoi - najpiękniejszy ośrodek narciarski na świecie? Cz. 1 Późno dzisiaj zaczynam pisać relację, bo fotek masa i dzień był niesamowity. Na przełęczy Falzarego ok 2100 m npm pojawiamy się ok 8:30. Wyciągi działają od 9. Jest czas na rozejrzenie się i spokojne przygotowanie nart. Dzisiaj rozdzieliliśmy się - ja z Paulą wg planu, Piotr z ekipą: nauka jazdy na nartach Ani, naszej nowej, bardzo sympatycznej Koleżanki. Piotr jak rasowy, tyrolski instruktor Relacja będzie się składała z dwóch części - pierwsza to, część Lagazuoi, druga trasy narciarskie i widoczki z Col Gallina. Dlaczego uważamy z Paulą, że ośrodek dzisiaj przez nas odwiedzony jest jednym z najpiękniejszych i najciekawszych na świecie? Myślę, że przekonają Was fotki... ...ale również to, że miejsce to jest historyczne - w czasie I Wojny Światowej miały miejsce tutaj zacięte boje...a same góry do dzisiaj są historią obciążone. Lagazuoi, to nie tylko to - przede wszystkim piękno przyrody i kultowa Ski Tour road oraz mieszcząca się na niej knajpka z kultowym jedzeniem. Się rozpisałem... Pora na fotorelację: Piękny kościółek na przełęczy: Końcówka trasy czerwonej prowadzącej ze szczytu w kierunku przełęczy: Przepiękna gondola, która dzisiaj niezwykle kontrastowała z kolorem gór oraz niebem: Warunki narciarskie o poranku... ...później ze względu na wysokość tras - nie wiele gorsze były zresztą. Zjazd w stronę przełęczy: CD: Widok z tarasu widokowego mieszczącego się przy schronisku - w stronę Marmolady: Uchwycone gdzieś w oddali... No to w dół Ski Tour Road... ...ale nim w dół jeszcze trochę historii Przy wejściu do tuneli, z których walczyli żołnierze jakieś pozostałości ofiar toczących się tu walk W środku jest ciasno... Co chwila otwory strzelnicze - z poniższego widać trasę narciarską. Jeszcze w innym sprzęt, niestety nieco zardzewiały... Przy wejściu worki z piaskiem, a zaraz za umocnieniami - przepaść. Okoliczne widoki rozwalają człowieka na łopatki! Jak tu nie pokontemplować? Ruszamy na nartach...choć z jazdą, to niewiele ma wspólnego - non stop zatrzymanie i albo kamera, albo aparat... Fotka raz... Fotka 2: A dookoła coraz lepsze widoki... Monumentalnie to wygląda... Aparat nie daje rady objąć całości. Czujemy się jakbyśmy byli w jakiejś bajce... No i sławna z nieziemskiego jedzenia knajpka: No to dalej w dół: Po drodze lodospad... ...a trasa narciarska jak marzenie! Jazda tutaj? Boska! Twardo, równo...ehhh - co ja będę pisał. Szkoda pisać. Końcówka trasy, to też mała knajpka. Stąd można zadzwonić po taxi i wrócić na górę (minimum 5 osób, cena 6 EUR od głowy)...a można pojechać na nartach dalej. Po kilkuset metrach można się przesiąść na sanie i konia...a można pojechać dalej na nartach trasą rzekłbym biegową. Po ok 2 kilometrach przystanek skibusów - kolejeczka, wszyscy czekają a samochody kursują jeden za drugim - koszt wjazdu na górę, to też 6 EUR. Po drodze jeszcze kolejna atrakcja na przełęczy - muzeum I Wojny Światowej, czy jakoś tak To tyle co do pierwszej połowy dnia. Na drugą, zapraszam do części drugiej, którą właśnie zaczynam powoli pisać Edytowane 16 Marzec 2017 przez marboru 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 16 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2017 Tak, dzisiaj dzień "instruktorski" Na szczęście nie samą "pracą" człowiek żyje , więc i na przyjemności czasu nie zabrakło. Colfosco to świetny kawałek "naszego" areału (to nasze słowo klucz) : Tu kilka widoków z tras: Ot i tak nam czas płynie. Pozdrawiamy wszystkich. 17 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hupon Napisano 16 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2017 Też tak miałem na Armentaroli w 2013 roku - zamiast patrzeć pod nogi (narty), rozglądałem się dookoła z "rozdziawioną" gębą . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tuptuś Napisano 16 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2017 Kurcze już wiem, gdzie pojadę w następną zimę. Te widoki, które kontemplowałeś to masyw Le Tofane i wcale się nie dziwię tej kontemplacji, bo jak zobaczyłem ten widok jesienią, to usiadłem z wrażenia i stwierdziłem, że chcę tu zostać. Myślę, że nie pogniewasz się jak umieszczę 3 fotki tego miejsca i tych kolorów z jesieni, bo wiem, że też trochę chodzicie z Paulą po górach. Polecam Dolomity we wrześniu, oczywiście bez nart . Pozdrawiam Darek 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelb91 Napisano 16 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2017 Widoczki rewelacja, trasy pięknie przygotowane. Cortina i okolice chodzą mi po głowie od kilku sezonów, ale jakoś ceny wyjazdów w te miejsca niekoniecznie współgrają No ale trzeba będzie się wybrać bo jest miazga! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 16 Marzec 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2017 Lagazuoi - najpiękniejszy ośrodek narciarski na świecie? Cz. 2 Wysiadamy ze skibusa na parkingu przy wielkiej gondoli - przechodzimy przez jezdnię i jedziemy niebieską nartostradą w kierunku do pierwszych krzeseł. A tam? Ok godziny 13 w niektórych miejscach trasy - sztruks Trasa szeroka, a po jednej ze stron ustawiony gigant - mój czas 35:25 hehehe lepszy od dwóch Włochów Wygląda to tak: Po kilku zjazdach i rozgrzaniu mięśni po wycieczce krajoznawczej - jeździmy i poznajemy kolejne trasy, których w zasadzie nie jest dużo ale są za to świetne. Niebieskie przejazdówki w dużej ilości i niestety bardzo płaskie. W ośrodku należy jeździć jedynie czerwonymi trasami. Tych jest niewiele ale jazda po nich - świetna! Narciarzu tylu co widać na poniższej fotce... A na szczycie widoki? Proszę: W oddali gdzieś Cortina...ale my za tło wolimy góry. Główna trasa ośrodka w połowie rozgałęzia się na dwa różne warianty - obydwa doskonałe... ...a początek jest taki (widok z oddali): Początek jest z takim widokiem Końcówka tej, którą jeździło nam się najlepiej: Druga strona góry wygląda tak: Niestety było tutaj miękko, ale bez tragedii, jak widać - urok południowej ekspozycji i wiosny. Przejazdówka do domknięcia wielkiej Ósemki - tutejsza Sella Infrastruktura ośrodka nie powala - poza jednym szybkim, wyprzęganym krzesłem raczej starocie. Kto by jednak zwracał na to uwagę jeśli puste stoki i widoki nie z tej ziemi...? Dwie fotki dla Marcina z infrastrukturą: Malownicza górna stacja krzesła: Ot krzesełko Ostatni zjazd w stronę gondoli Lagazuoi i parkingu: Kończymy dzień wynikiem z Endomondo powyżej 80 kilometrów - nie jest źle jak na wycieczkę narciarską PS. JC - Jacku, dziękuję za wszystkie wskazówki co do ośrodka, i sorry, że przeszkodziłem w porannych biegach. Pozdrawiam marboru PS. Jutro przedostatni dzień na nartach dla mnie i Pauli, dla Piotra i reszty Ludzików ostatni Szybko ten czas leci... 23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 17 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2017 No to trzeba spotkać się z towarzystwem. Trochę pogańska pora, ale za to będzie czas wypicie wspinanie Veneziano, a raczej Aperol Spritz w Alta Badia. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 17 Marzec 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2017 Alpe di Siusi - Val Gardena Przedostatni dzień na nartach spędziliśmy (po raz pierwszy w życiu) w ośrodku narciarskim Alpe di Siusi (parking 6 EUR). Ponieważ się pakujemy, to w kilku żołnierskich słowach: - jak na marzec ośrodek za niski, południowe stoki wytopione. Ok 10 już miękko (przygotowanie południowych tras jak na warunki włoskie - słabe. - ON raczej dla adeptów narciarskich, trasy wszystkie łatwe. Oznaczenie tras jako czerwonych, czy jednej jako czarnej ma niewiele wspólnego z ich trudnością. - w porównaniu do innych dostępnych w okolicy terenów, ten wg nas najmniej atrakcyjny (hahaha pewnie napiszecie, że już się nam w tyłkach poprzewracało? - zgodzę się ). Fotogaleria: Warunki z samego rana: Mocno zmrożony sztruks - aż narty strzelały To lubię akurat... Charakterystyczny widok z Alpe di Siusi - "resztki Dolomitów" a w tle Alpy. Północna część ośrodka bardzo fajna...w odróżnieniu od południowej... Jedna z fajniejszych tras północnych, na której na szczęście niegroźnie skręciłem znowu kolano Jazda popołudniu była na pół gwizdka. Pomiar prędkości (Paula 88,50 km/h) i widok na południowe trasy: Jedna z czerwonych na południu z widokiem, który towarzyszy narciarzom praktycznie wszędzie na tym "areale" Po drugiej stronie zdecydowanie lepiej narciarsko: Najfajniejsza trasa wg mnie... ...a znajduje się w takich okolicznościach, za lasem: Zbliżenie: Trzeci z charakterystycznych widoków Alpe di Siusi: Przerwa kawowa a w zasadzie kawowo bombardinowa Popołudniową porą przy jednej z dolnych stacji termometr pokazał +20. Pogoda do opalania... ...niestety spowodowało, to że wszędzie poniżej 2000 m npm (praktycznie cały ośrodek) zrobiło się mocno wiosennie. My wolimy twardo, ale narzekać nie narzekaliśmy - ot wiosenne narty. Niestety po południowej stronie przetopy i dewastacja tras zrobiła się duża - zdecydowanie tego typu ośrodek nadaje się bardziej na zimowe miesiące. Powoli przyszło nam się żegnać z klimatem Dolomitów... ...Piotr z ekipą z Bytomia wyruszają do domu skoro świt, a my z Paulą na powrocie 4 godziny jazdy na nartach - ale o tym napiszę już z Polski w niedzielę. Klimat Sudtirolu I jeszcze jedno zdjęcie... ...i ostatnie: Spakowani, jutro pobudka o 5 i w drogę powrotną Wszystko co dobre szybko...a nawet bardzo szybko się kończy. Tydzień zleciał jak z bicza strzelił. Szkoda, że dzisiaj nie udało się spotkać z JC - ale rozumiemy... praca Co się odwlecze, to nie uciecze Jacku! Dobrego szusowania jutro. pozdrawiam marboru 19 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hupon Napisano 17 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2017 9 minut temu, marboru napisał: Pomiar prędkości (Paula 88,50 km/h) i widok na południowe trasy: Ja miałem 105,6 km/h ( zacytuję Czecha, który zjechał przede mną i miał poniżej 100 - "bo vyste mel velkou masu" ), nie zapomnę jego smutnej miny, ale powiedział prawdę - masa jedzie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hupon Napisano 17 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2017 9 minut temu, marboru napisał: Pomiar prędkości (Paula 88,50 km/h) i widok na południowe trasy: Ja miałem 105,6 km/h ( zacytuję Czecha, który zjechał przede mną i miał poniżej 100 - "bo vyste mel velkou masu" ), nie zapomnę jego smutnej miny, ale powiedział prawdę - masa jedzie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leitner Napisano 17 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2017 (edytowane) Mariusz, uważaj na siebie, bo chyba masz pecha co do nóg... Sezon rowerowy już startuje (nie dla wszystkich, bo niektórzy go nie kończą ), więc uważaj na kolana, bo mam nadzieję na jakąś wiosenną wspólną wyprawę! A to zdjęcie przypomina mi nieco szczyrkowskie Juliany Oczywiście chodzi mi o trasy a nie o góry. Edytowane 17 Marzec 2017 przez leitner 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.