Wujot Napisano 12 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 12 Kwiecień 2017 (edytowane) Mała szansa aby ktoś z nas podjął się regularnej relacji z naszej tegorocznej wyprawy do Norwegii. Po prostu zbyt wiele się działo - wrażeń wystarczyłoby spokojnie na 3 "standardowe", bardzo udane, tury. Rozpocznę wątek omawiając jakieś wybrane aspekty a być może koledzy pociągną go w sobie znane obszary. Decyzję o skiturach w Norwegi zapadła mniej więcej w w czerwcu zeszłego roku. Od początku przyjęliśmy, że wynajmiemy jacht z kapitanem a cała strona narciarska będzie w naszej gestii. Przy takiej formule wychodziło to bardzo obiecująco finansowo i znalezienie quorum ograniczyło się do paru telefonów. W sierpniu zarezerwowaliśmy wstępnie termin rejsu (aby nikt nas nie ubiegł). Ze względu na dużą odległość i związane z tym koszty miało to być 11 dni (1-11.04) co dawało 9 dni na akcje górskie. W październiku podpisaliśmy.umowę z armatorem, zebraliśmy kasę od uczestników i poszły pierwsze zaliczki. Loty, nadspodziewanie tanio, wykupiliśmy też chyba w październiku. W zasadzie oznaczało to organizacyjne zamknięcie tematu - istotne co zostało to rozpoznanie topograficzno-narciarskie regionu i aprowizacja. I było na to pól roku. Na zdjęciu w pierwszym planie - "nasz" jacht. cdn Pozdro Wiesiek Edytowane 12 Kwiecień 2017 przez Wujot 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 12 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 12 Kwiecień 2017 Matko,kto by pomyślał że będzie to relacja ze skiturów z jachtem w pierwszym planie Panowie czekam na rozwinięcie tematu Gratki 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 12 Kwiecień 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 12 Kwiecień 2017 (edytowane) Trochę geografii Punktem startu było Tromsø do którego łatwo można dolecieć (z jedną lub dwoma przesiadkami). To już daleko na północy - sporo za kołem podbiegunowym. Co ciekawe - większość naszych wycieczek odbywała się już na obszarze Arktyki (wyznacza ją izoterma +10 stopni C). Na wschód od naszego punktu przylotu rozciągają się Alp Lyngeńskie. Będące pierwszym naszym celem. Cały obszar naszego działania wyglądał tak A najodleglejszym punktem do którego dopłynęliśmy było Lyngenseidet. Wracając wylądowaliśmy też na Uloyi i to było najbardziej wysunięte miejsce na północy z którego zjechaliśmy na nartach. Alpy Lyngeńskie absolutnie zasługują na tę nazwę - na poniższej focie widać je z drugiej strony fiordu Góry są niewysokie, powiedzmy do 1500 m npm ale... startujemy z 0! Każda wycieczka kończąca się na szczycie jest więc całkiem solidną turą - większą często niż wejście na jakiś alpejski szczyt z w sumie pobliskiego schroniska. Na pewno nie brakuje bardzo wymagających zjazdów (zaliczyliśmy trochę 35-40 stopni). Najbardziej niesamowite jest przechodzenie przez kolejne piętra. Na dole jest (o ile jest) pokręcony skarłowaciały las brzozowy. Jeśli jest w miarę rzadki to jazda jest fantastyczna (choć trzeba nieraz się zasłonić) Ale były miejsca gdzie nawet podejście było bardzo trudne bo gęstwa masakryczna - a szlaków nikt tu nie wycina. Las kończy się na wysokości około 400 m npm. I możemy to uznać za początek gór. O ile na dole nie raz było upalnie to kawałek wyżej takie klimaty to była normalka. cdn Pozdro Wiesiek Edytowane 12 Kwiecień 2017 przez Wujot 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 12 Kwiecień 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 12 Kwiecień 2017 W sumie pisząc o piętrach to zapomniałem jeszcze o... plaży. Tomek i Mariusz - wrzućcie może swoje foty z poziomu zero. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 12 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 12 Kwiecień 2017 56 minut temu, Wujot napisał: W sumie pisząc o piętrach to zapomniałem jeszcze o... plaży. Tomek i Mariusz - wrzućcie może swoje foty z poziomu zero. Pozdro Wiesiek Poziom 0 Leżing Plażing Kawał ciężkiej roboty te skitury 21 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 12 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 12 Kwiecień 2017 He,he a ja myślałem Tomek że poziom zero pokażesz na szalupie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 12 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 12 Kwiecień 2017 20 minut temu, marcinn napisał: He,he a ja myślałem Tomek że poziom zero pokażesz na szalupie Proszę A droga, którą trzeba przejść, Przez najtrudniejsze ścieżki wiedzie. Chciej morzu podarować wiersz, Chciej morzu podarować wiersz, Ostatni wiersz, ostatni.. 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 12 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 12 Kwiecień 2017 Dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 12 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 12 Kwiecień 2017 Chłopaki , jak nie chce się Wam pisać ,to chociaż powrzucajcie zdjęcia z jakimś krótkim opisem , bo wyprawa , chyba inni się ze mną zgodzą , warta "upublicznienia" . 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 12 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 12 Kwiecień 2017 Myślę, że fotorelację ktoś popełni może nawet będzie w chronologicznej kolejności Ale ogólnie wyjazd nawet ujdzie.. ujdzie, że hop skacze, ze szczęścia! Pozdr Tomek 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 13 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2017 Domagam się więcej treści i więcej obrazu. Skionlinowa wyprawa sezonu zasługuje na zdecydowanie większą relację. Może być w odcinkach. Nalegam!!! 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 13 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2017 Popieram,naleganie ! 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 13 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2017 Ja również się przyłączam do nalegania A tak poza naleganiem to ładna plaża. Dobrze Major, że miałeś odpowiednie "klapki" na tą plażę bo trochę kamienista Boso było by ciężko. "O ile na dole nie raz było upalnie....." no widać te upały, a zdjęcia z kąpieli? No bo skoro były upały to chyba i kąpiele w morzu były Pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej, bo widoki piękne i niestandardowe. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 13 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2017 Gratuluje mega wyprawy i przygody, oczywiscie calej ekipie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 13 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2017 Również mocno nalegam!!! Przecież taka wyprawa zasługuję na odpowiednią relację! Czy ja mam wszędzie ze wszystkimi jeździć, żeby była relacja? No dobra, trza by coś napisać o Rochaczach... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 13 Kwiecień 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2017 9 godzin temu, Piotr_67 napisał: "O ile na dole nie raz było upalnie....." no widać te upały, a zdjęcia z kąpieli? No bo skoro były upały to chyba i kąpiele w morzu były Najbardziej upalnie to było na wachtach. Nasza pierwsza (tzn Tomka i moja) - od 5.00 1.04 jeszcze nie była w pełni świadoma. Z kolejnymi już było lepiej - odkryliśmy, ze gogle narciarskie są standardowym wyposażeniem żeglarza. Kurtek i warstw przybyło. Ja stwierdziłem, że moje świetnie dopasowane adidaski na lekką skarpetę "bez problemu" zmieszczą dwie grube narciarskie. Padły nawet pomysły aby może wachtować w butach skiturowych - stopy marzły najbardziej. Na górze pod HS ubierałem puchówkę, polar i bieliznę. Rękawice narciarskie też były jak znalazł a na nie łapawice z HS. Czyli na wodzie było pierońsko zimno. Do morza to nawet ręki nie włożyłem. Pozdro Wiesiek 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 13 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2017 1 minutę temu, Wujot napisał: Kurtek i warstw przybyło. Ja stwierdziłem, że moje świetnie dopasowane adidaski na lekką skarpetę "bez problemu" zmieszczą dwie grube narciarskie. Padły nawet pomysły aby może wachtować w butach skiturowych - stopy marzły najbardziej. Na górze pod HS ubierałem puchówkę, polar i bieliznę. Rękawice narciarskie też były jak znalazł a na nie łapawice z HS. Czyli na wodzie było pierońsko zimno. Do morza to nawet ręki nie włożyłem. Robert wachtował raz w butach skiturowych prosto z gór, nawet nie zdążył wejść pod pokład. Raz próbowałem czy rzeczywiście jesteśmy na morzu, a nie na szerokiej rzece. Woda była morska Dobrze, będziemy robić szersze relacje, ale musimy najpierw ogarnąć zdjęcia, poselekcjonować, wywołać w ciemni, nauczyć się Lightrooma, damy radę 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 13 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2017 Ja jestem znany z cierpliwości. Poczekam, ale ma być dużo szczegółowych opisów i zdjęć bez liku! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 13 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2017 Mariusz,chłopaki się rozkręcają Jest dobrze,znaczy dostatecznie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 13 Kwiecień 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2017 (edytowane) 1 godzinę temu, marcinn napisał: Mariusz,chłopaki się rozkręcają No to teraz będzie o chłopakach. Ekipa - to naprawdę dobre, mocne słowo. Oznacza pomocną dłoń, gorącą herbatę albo paszę. Czasem zaś ostrą szyderę, którą trzeba przełknąć honorowo jak skaut. Jak ktoś ma miękkie dupsko i wybujałe ego to raczej tu nie zapasuje. Ale jeśli macie wyczucie sytuacji i kiedy trzeba potraficie dać solidną zmianę albo zakasać rękawy pro publico bono to poznacie dobrodziejstwo mnożenia przez 8 (a nawet 9). Wspólna ocena sytuacji, wspólna weryfikacja pojawiających się pomysłów to szansa na dobrą zabawę a jednocześnie minimalizację błędów. A to w górach jest najważniejsze. Praca nad ekipą warta jest każdego czasu i wysiłku i to dla mnie jest jedna z najważniejszych kwestii w zabawie skiturowej. Część naszego norweskiego składu doskonale znacie z tego forum Tomek -Majorski, Mariusz - MarioJ, Kamil - kskuski. Dopełniali go Robert - Betti (z którym systematycznie też skiturujemy) i brat Kamila - Paweł. Szóste miejsce jest moje. Siódme zajął drugi Tomek - Klisiu. Było to istotne wzmocnienie zespołu bo to wykładowca i instruktor PZA i persona dobrze znana w światku wspinaczkowym, ósmy był zaś kolega Tomka - Piotr z warszawskiego KW, równie mocny zawodnik. Dziewiąty był nasz pierwszy na pokładzie czyli Michał. Ten ostatni okazał się ludzkim panem a polubiliśmy go gdy założył deski i zaczął łazić z nami na wycieczki dając sobie nieźle radę. Czyli po kolei - Majorski Piotr i MarioJ Kamil Paweł Robert Klisiu El Capitano Ponieważ może Was zmylić to, że na niektórych fotach występuje snowboardzista (albo jak wolicie spliciarz) to informuje, że Kamil występował w podwójnej roli będąc ukrytym agentem ciemnych mocy. A tutaj zdjęcie dokumentujące wrażą działalność podwójnego agenta. Jest poważna szansa na grupowe zdjęcie bo takie sobie ze dwa razy zrobiliśmy jakkolwiek nie wiem kto jest posiadaczem tego ważnego pliku. Pozdro Wiesiek Edytowane 13 Kwiecień 2017 przez Wujot 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 13 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2017 Brrrr ,czuję tu lekką uszczypliwość,ale pewnie się mylę Panowie mogę tylko zazdrościć,może kiedyś jak skompletuje sprzęt ,będzie mi dane,choć cześć ekipy poznałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 13 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2017 1 godzinę temu, Wujot napisał: Jest poważna szansa na grupowe zdjęcie bo takie sobie ze dwa razy zrobiliśmy jakkolwiek nie wiem kto jest posiadaczem tego ważnego pliku. Pozdro Wiesiek a co do ubioru mojego na wachcie to Wiesiu świetnie to uchwyciłeś! Dodam od siebie, że na 1 wachcie miałem na głowie: - 1buff na głowie - kaptur z polarstracha, - kaptur z puchówki - 1buff na twarzy A na 2 wachcie na głowie było już więcej warstw... - 1czapka polartec, - 1buff na głowie - kaptur z polarstracha, - kaptur z puchówki, - kaptur z HS - gogle - 2buffy na twarzy 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Torres Napisano 13 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2017 1 godzinę temu, MajorSki napisał: a co do ubioru mojego na wachcie to Wiesiu świetnie to uchwyciłeś! Dodam od siebie, że na 1 wachcie miałem na głowie: - 1buff na głowie - kaptur z polarstracha, - kaptur z puchówki - 1buff na twarzy A na 2 wachcie na głowie było już więcej warstw... - 1czapka polartec, - 1buff na głowie - kaptur z polarstracha, - kaptur z puchówki, - kaptur z HS - gogle - 2buffy na twarzy El Kapitano najlepiej wygląda (bo w czapce ) Poważnie. Ten wyjazd aspiruje do Top 1 sezon 2016/17. Spokojnie czekam na dalszą część relacji... Pozdr.Torres P.S- kapitalne zdjęcia i klimaty .... 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 13 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2017 Aha.... , a ja obiecuję ( bo gdzieś , coś , komuś zadeklarowałem ) , że przez święta coś skrobnę o naszej wyprawie na Grossvenedigera . Chociaż przy tym wyczynie chłopaków , to nie wiem czy jest o czym pisać 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Torres Napisano 13 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2017 32 minuty temu, aklim napisał: Aha.... , a ja obiecuję ( bo gdzieś , coś , komuś zadeklarowałem ) , że przez święta coś skrobnę o naszej wyprawie na Grossvenedigera . Chociaż przy tym wyczynie chłopaków , to nie wiem czy jest o czym pisać Pisz spokojnie ... To nie wyścig zbrojeń. Chłopaki zawiesili wysoko poprzeczkę ale to nie oznacza że nie warto już nic pisać ... Ja chętnie poczytam a myślę że nie tylko ja.. Pozdr.Torres 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.