Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Pożegnanie zimy (w Czechach) - Praděd 07.04.2018


Rekomendowane odpowiedzi

Nigdy nie jeździłem ""na Pradziadku", ale od kilku sezonów chciałem właśnie tam zakończyć zimę (oczywiście - lokalną, bo dla mnie sezon trwa cały rok wink.png ).
W ostatnią sobotę w końcu się wybrałem, by przekonać się, co oferuje tzw . "Morawski Lodowiec".
Bądź co bądź, to właśnie Pradziad, a nie żaden z karkonoskich ośrodków, jest najwyżej położonym ośrodkiem narciarskich w Czechach.

Pierwsze podobieństwo do lodowca znalazłem już przy wjeździe. Nie sprawdziłem tego wczesniej, a okazało się, że wjazd wąską drogą prowadzącą do ośrodka jest płatny i kosztuje 450CZK. To jakieś 18EUR - tyle samo, co opłata za dojazd do lodowca Rettenbach w Soelden smile.png

Wybrałem opcję tańszą - porzuciłem samochód na parkingu (70CZK) i do ośrodka pojechałem autobusem (28CZK w jedną stronę). Co ciekawe, w autobusie można płacić zbliżeniowo kartą, natomiast opłata za wjazd jest tylko w gotówce.

W samym ośrodku powiew nostalgii, co prawda także można płacić kartą, ale poza tym infrastruktura trąci myszką. Karnety na gumce, drewniane domki z kasą i przy wyciągach, a same wyciągi to powolne POMY zawieszone na obdrapanych słupach i jeden orczyk, także upiornie powolny. 

Za to bardzo przyjemnie zaskoczyły mnie trasy. Nie są zbyt długie (500-800m), ale w przeciwieństwie do Zieleńca i Koprivnej, gdzie za dużo było dla mnie wypłaszczeń, trasy na Pradziadku mają bardzo fajne nachylenie na całej długości. Nawet na niebieskiej, najłagodniejszej, zjeżdżało się przyjemnie dynamicznie.

Śnieg z czasem robił się w ciągu dnia mokry i miękki, ale trzymał się lepiej niż śnieg w Jańskich tydzień wcześniej. Górne części tras (jakieś 2/3 długości) znajdują się ponad linią lasu, dlatego faktycznie panuje tam trochę "lodowcowy klimat"

Ogólnie, było strasznie fajnie smile.png Świetna, kameralna, "oldskulowa" stacja, ciekawie położona, z ładnymi widokami i faktycznie lekko "trąci" lodowcem smile.png

 

PSX_20180407_122715.thumb.jpg.0f404015d27111d0cb929c961ba82fde.jpg

PSX_20180407_180821.thumb.jpg.fc20cf68b25868a1341d5159ad618436.jpg

PSX_20180407_123639.thumb.jpg.49c01666ccddb91c033078991c6d36fb.jpg

PSX_20180407_123343.thumb.jpg.0904194c308caa223f7dc2c7e3b0652c.jpg

PSX_20180407_121618.thumb.jpg.13bd5dfddef299f2aa66cc2543fd9ded.jpg

PSX_20180407_121938.thumb.jpg.c84cfc1da01fcf2ced2fca11a28efcac.jpg

PSX_20180407_121338.thumb.jpg.3c7f26ce6e391decf34d8c78ba63e171.jpg

 

 

 

 

Edytowane przez rung
  • Like 16
  • Thanks 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem tam raz, znaczy dwa pierwszy i ostatni. Drogie i uciążliwe dojazdy żeby pojeździć na kopli 500m, sorry dla mnie to nieporozumienieO.o.

Aktualnie robimy przerwy tak co kilometr... 

W naszych szerokościach sezon można skończyć z pompą jedynie na Kasprowym albo Chopoku.

Nie odbieraj tego personalnie, dla mnie ta stacja poprostu jest słaba. 

Pozdro z Chopka tu aktualnie otwarta najdłuższa trasa ma nie 500, a prawie 5000m...

 

Edytowane przez przemo_narciarz
  • Like 1
  • Downvote 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, przemo_narciarz napisał:

Byłem tam raz, znaczy dwa pierwszy i ostatni. Drogie i uciążliwe dojazdy żeby pojeździć na kopli 500m, sorry dla mnie to nieporozumienieO.o.

Aktualnie robimy przerwy tak co kilometr... 

W naszych szerokościach sezon można skończyć z pompą jedynie na Kasprowym albo Chopoku.

Nie odbieraj tego personalnie, dla mnie ta stacja poprostu jest słaba. 

Pozdro z Chopka tu aktualnie otwarta najdłuższa trasa ma nie 500, a prawie 5000m...

 

Nie napinaj się tak, z Wrocławia nie wyskoczę na narty do południa na Chopok. 

W sobotę jadę na Zugspitze, mogę Cię stamtąd pozdrowić. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, rung napisał:

Nie napinaj się tak, z Wrocławia nie wyskoczę na narty do południa na Chopok. 

W sobotę jadę na Zugspitze, mogę Cię stamtąd pozdrowić. 

Nie napinam. Poprostu wyraziłem swoją opinię na temat jednej z gorzej zagospodarowanych stacji... ludzie parę fajnych fotek zobaczą i jeszcze stwierdzą, że tam jakiś lodowiec jestO.o.

Pozdrowienia jak najbardziej wyślij, mogą być z fotką.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, przemo_narciarz napisał:

Nie napinam. Poprostu wyraziłem swoją opinię na temat jednej z gorzej zagospodarowanych stacji... ludzie parę fajnych fotek zobaczą i jeszcze stwierdzą, że tam jakiś lodowiec jestO.o.

Pozdrowienia jak najbardziej wyślij, mogą być z fotką.

 

 

"Nie odbieraj tego personalnie" ale chyba nie zrozumiałeś po co pojechałem na Pradziada i o co chodziło w moim poście.
To był półdniowy wyjazd do małej, kameralnej stacji, gdzie trochę zatrzymał się czas. Gdybym chciał spędzić cały dzień na stoku i pojeździć, to z Wrocławia mogłem jeszcze pojechać do Jańskich, czy Harrachova, gdzie ciągle czynne były większe, nowocześniejsze ośrodki. Sezon "z pompą" będą kończyć na lodowcach.
A tymczasem wybrałem - z ciekawości - Pradziada i podzieliłem się zdjęciami i wrażeniami.

ALE UWAGA, jeśli ktoś po przeczytaniu mojego wpisu pomyślał że w Jesenikach jest lodowiec i srogo się rozczarował, to przepraszam :P

Pozdrawiam - już teraz - z fotką :)

PSX_20171218_102058.thumb.jpg.2b00f633321ba98cf4278e95f3e8dc6b.jpg

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, rung napisał:

"Nie odbieraj tego personalnie" ale chyba nie zrozumiałeś po co pojechałem na Pradziada i o co chodziło w moim poście.
To był półdniowy wyjazd do małej, kameralnej stacji, gdzie trochę zatrzymał się czas. Gdybym chciał spędzić cały dzień na stoku i pojeździć, to z Wrocławia mogłem jeszcze pojechać do Jańskich, czy Harrachova, gdzie ciągle czynne były większe, nowocześniejsze ośrodki. Sezon "z pompą" będą kończyć na lodowcach.
A tymczasem wybrałem - z ciekawości - Pradziada i podzieliłem się zdjęciami i wrażeniami.

ALE UWAGA, jeśli ktoś po przeczytaniu mojego wpisu pomyślał że w Jesenikach jest lodowiec i srogo się rozczarował, to przepraszam :P

Pozdrawiam - już teraz - z fotką :)

PSX_20171218_102058.thumb.jpg.2b00f633321ba98cf4278e95f3e8dc6b.jpg

 

Spoko narty:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.04.2018 o 22:04, przemo_narciarz napisał:

Byłem tam raz, znaczy dwa pierwszy i ostatni. Drogie i uciążliwe dojazdy żeby pojeździć na kopli 500m, sorry dla mnie to nieporozumienieO.o.

 

 

Całe szczęście, "Przemo-malkontent"...Pradziad jest nie dla Ciebie.;) I Nie nazywaj Tego miejsca "nieporozumieniem".

P4306989.thumb.JPG.940393525e2a786bc5c3197bdabe9ca2.JPG

 

 

Edytowane przez Annaa
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Annaa napisał:

Całe szczęście, "Przemo-malkontent"...Pradziad jest nie dla Ciebie.;) I Nie nazywaj Tego miejsca "nieporozumieniem".

P4306989.thumb.JPG.940393525e2a786bc5c3197bdabe9ca2.JPG

 

 

Oczywiście. Miejsce jest kultowe. W zeszłym roku zapłaciłem skwapliwie za dojazd. Potem z buta na górę, bo reperowali orczyk. Jeździłem w duecie. To był fajny czas. Urokliwe miejsce. Offpiste jeździli. Wrzucę zeszłoroczne fotki, choć może wybiorę się w przyszłym tygodniu...

DSC_9157.JPG

DSC_9159.JPG

DSC_9158.JPG

  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Niestety to najgorsza końcówka zimy jaką pamiętam. Do tej pory sezon w Czechach kończyłem zawsze między 30.04 a 5.05. Ta zima do bani. Jedynie Kasprowy miał dobre warunki cały sezon (w zasadzie to jeszcze ma!9_9). Na plus jeszcze mogę zapisać, że wreszcie po wielu latach dało się zjechać ze ścianki na Szrenicy. Szkoda tylko, że na zamkniętej trasie, ale było wspaniale, mimo widoczności w górnej części blisko kilku metrów. Na całej trasie spotkałem tylko jednego freeridera. Ja zjechałem na gigantkach po zawodach na Hali i w dodatku w gumie. Freerider na deskach coś koło 110, był trochę zdziwiony moim widokiem (spotkaliśmy się w dolnej części ścianki, gdzie widoczność była już dobra).;)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Annaa napisał:

Zima opuszcza-ciła Pradziada:(. Zawsze pod koniec kwietnia ,jeździliśmy tam na narty,ale niestety tym sezonie lato pokrzyżowało nam plany>:(

5ada40ce5ccef_Beztytuu.thumb.jpg.0b8266f7f0ed7d5a4ef68f2542040c9e.jpg

 

A tak było rok temu 30.04.2017

P4306921.thumb.JPG.285940ca94b4b34a12d77bf60105a234.JPG

P4306941.thumb.JPG.64b15d7e65acd7e4931269ef5d8cda26.JPG

P4306979.thumb.JPG.78a44a8f8f4607ce58a96b889e408b78.JPG

P4306998.thumb.JPG.e1d2857b833035478606f7f895e50b01.JPG

G1385782.thumb.JPG.ff11bd82b8ac09187ad8ce49bebbc338.JPG

Czy możesz Anno opisać lokalizacje fotek? Z grubsza, choć lepiej dokładnie. Jeśli pamiętasz;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, marionen napisał:

Niestety to najgorsza końcówka zimy jaką pamiętam. Do tej pory sezon w Czechach kończyłem zawsze między 30.04 a 5.05. Ta zima do bani. Jedynie Kasprowy miał dobre warunki cały sezon (w zasadzie to jeszcze ma!9_9). Na plus jeszcze mogę zapisać, że wreszcie po wielu latach dało się zjechać ze ścianki na Szrenicy. Szkoda tylko, że na zamkniętej trasie, ale było wspaniale, mimo widoczności w górnej części blisko kilku metrów. Na całej trasie spotkałem tylko jednego freeridera. Ja zjechałem na gigantkach po zawodach na Hali i w dodatku w gumie. Freerider na deskach coś koło 110, był trochę zdziwiony moim widokiem (spotkaliśmy się w dolnej części ścianki, gdzie widoczność była już dobra).;)

Ja też się spóźniłem, ale samo życie nieco pokrzyżowało mi plany. Co do Szrenicy to wypisz wymaluj...

 

DSC_0881.JPG

DSC_0653.JPG

DSC_0888.JPG

DSC_0892.JPG

DSC_0893.JPG

DSC_0896.JPG

DSC_0902.JPG

DSC_0903.JPG

DSC_0904.JPG

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, sstar napisał:

Czy możesz Anno opisać lokalizacje fotek? Z grubsza, choć lepiej dokładnie. Jeśli pamiętasz;-)

wyglądało to takB| oznaczyłam 5 fotek...w takiej kolejności,  w jakiej wstawiłam do postu:)

1,2- trasa przy orczyku b1- dolna jego część 

3- trasa prowadząca na szczyt Pradziada -po drodze można odbić w prawo 0,5km  i zajrzeć do schroniska Barborka:) dobre pivo:)

4- widok na Vysoke Hole ,Petrowy Kameny , Hotel Figura, orczyki i trasy, widoczne z okolicy Pradziada

5- za Petrovy Kameny,zjazd przez las...do drogi w.w.

PRADZIAD.thumb.jpg.4f12f91d129203733041ae26ac30ca61.jpg

  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, sstar napisał:

Ja też się spóźniłem, ale samo życie nieco pokrzyżowało mi plany. Co do Szrenicy to wypisz wymaluj...

DSC_0888.JPG

DSC_0893.JPG

DSC_0896.JPG

Przepraszam @rung, że tak buszuję po Twoim wątku, w dodatku nie na temat. Na usprawiedliwienie, piszę też o pożegnaniu zimy i o Szrenicy, która leży blisko czeskiej granicy, to tak trochę w temacie prawie jestem. @sstar dzięki za foty ze ścianki. Ja byłem tam 17 marca od godziny 13.30 do 16. Sobota zaczęła się normalnie. Później było coraz słabiej. Po zrobieniu 3 zdjęć padła bateria w aparacie fotograficznym. Na Hali Szrenickiej przed zawodami O Puchar Burmistrza Szklarskiej Poręby z prawego orczyka spadła lina ze słupa. Złamane zostały 3 albo 4 orczyki, a mi lina zjechała po ramieniu i ręce, ale nic nie ucierpiałem. Linę nawinęli ponownie w kilkadziesiąt minut. W zawodach czułem, że w pierwszym przejeździe jadę świetnie, ale 1.5 metra przed ostatnią bramką coś mnie hamuje i robię salto w przód przez głowę i mam zawody pozamiatane (rok wcześniej byłem pierwszy). Mój upadek to był pikuś. Drugi przejazd (ja mam zamiar zjechać o honor;)) zaczynają młodzi. Kilka bramek wyżej miejsca w którym leżałem, trasa prowadzi kilka metrów obok pojedynczego około 6 metrowego drzewa (chyba świerk). Jeden z młodych narciarzy wypada z trasy tak nieszczęśliwie, że wpada na to drzewo i łamie obie nogi. Zawody przerwano i nie dokończono, zaliczono wyniki z pierwszego przejazdu. Ja przez ten wypadek wygospodarowałem czas na ściankę i do końca dnia jeździłem na górnym odcinku starej kanapy już do końca dnia. Było fantastycznie. Zdjęcia robiłem telefonem, kilka było superaśnych. 2 tygodnie temu chciałem skasować z telefonu jedno poruszone zdjęcie, ale skasowałem wszystkie z telefonu:eek:::mad:. Nie zostało mi nic. Tak więc  pech dopadł mnie nawet miesiąc po nartowaniu. Może ktoś wie czy jest jakiś sposób na odzyskanie zdjęć z telefonu po skasowania? Dzięki Sstar za Twoje foty, pamięć wzrokowa mi wróciła z tego kultowego miejsca.:D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak w temacie, Pradziad to fantastyczna stacja na wiosenne nartowanie. Dodatkowy bonus to jazda tylko na naturalnym śniegu. Mimo, że tras niewiele, to są niebieskie, czerwone i jedna czarna, na której trzeba uważać bo prowadzi przez szlak prowadzący na Pradziada. Ale przy dobrych warunkach i pogodzie można nieźle skoczyć jak ktoś lubi. Moje początki na Pradziadzie nie były łatwe, pierwsze 6 pobytów to mgła, wiatr i opady. Dopiero 7 pobyt pokazał mi jak tam jest urokliwe i ile jest tras i wyciągów. Bywam tam od prawie 30 lat (chociaż przeważnie raz w sezonie). I NIEPRAWDĄ jest to co pisze jakiś tam niby narciarz, że trasy mają długość 500 m. Są dwie trasy, czarna i niebieska o długości 850 m, 3 czerwono-niebieskie 600 m. A na skiturach można pociągnąć ponad 2.5 kilometra. 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rung dzięki za hosting;-) znaczy gościnność. Anna świetna relacja i fajny plan, opis, jesteś na którejś fotce? Jaka trasę skiturową polecasz na początek przyszłego sezonu na Pradziadzie? Marionnen, dla mnie ten dzień był z kolei mega szczęśliwy. Z rana sztruks na tej prowadzącej do Puchatka. Potem hala, zero ludzi, trochę carving, trochę slalom między choinkami, potem off laskiem obok. Poznałem instruktora i kapitana w jednym, trochę doksztaltu i dalej przez lasek off do Kamieni. Miałem zjechac do Expressu, ale pomylkowo do kanapy, więc w górę. Potem ścianka przy super warunkach. Oprócz dołu trasy, czujnie między roślinnością. Rysa się pojawiła. Ponieważ chmury mega. Więc do hotelu po żeński support i na Karkonoską Przełęcz, posiłek i w stronę kamieni żeńskich rzecz jasna, skąd foto.

DSC_1026.JPG

Edytowane przez sstar
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, sstar napisał:

Rung dzięki za hosting;-) znaczy gościnność. Anna świetna relacja i fajny plan, opis, jesteś na którejś fotce? Jaka trasę skiturową polecasz na początek przyszłego sezonu na Pradziadzie? Marionnen, dla mnie ten dzień był z kolei mega szczęśliwy. Z rana sztruks na tej prowadzącej do Puchatka. Potem hala, zero ludzi, trochę carving, trochę slalom między choinkami, potem off laskiem obok. Poznałem instruktora i kapitana w jednym, trochę doksztaltu i dalej przez lasek off do Kamieni. Miałem zjechac do Expressu, ale pomylkowo do kanapy, więc w górę. Potem ścianka przy super warunkach. Oprócz dołu trasy, czujnie między roślinnością. Rysa się pojawiła. Ponieważ chmury mega. Więc do hotelu po żeński support i na Karkonoską Przełęcz, posiłek i w stronę kamieni żeńskich rzecz jasna, skąd foto.

DSC_1026.JPG

Dzięki za relację, no to poszalałeśxD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, sstar napisał:

.... Anna świetna relacja i fajny plan, opis, jesteś na którejś fotce? Jaka trasę skiturową polecasz na początek przyszłego sezonu na Pradziadzie? ....

Na tych co wrzuciła to Jej nie ma, ale była na innych...

P4306944.thumb.JPG.ef48b1374ca3d30dc0fe70de2c6bc38e.jpg.3b750abb31eccfd046c65a4542975cd3.jpg

P4306949.thumb.JPG.8d36c84c56c8cb3ee3bc3bbf5a363c44.jpg.2904d3e77f987e569662b19b78ccebb7.jpg

Tu masz kilka relacji z okolic Pradziada...

Dnia 2.05.2017 o 14:17, Wujot napisał:

Czyli pora na relację.

Zaczęliśmy w Cervonohorskim Sedle

gallery_168102_695_675085.jpg

Warun, jak na początek maja (no prawie), od początku - rewelacja. Z parkingu podchodzimy niebieską (na mapie z prawej). Dalej czerwonym szlakiem w stronę Pradziada. Trasa jest przeważnie lekko pod górę, niewielkie zjazdy na fokach. 

gallery_168102_695_8644.jpg

Po drodze jest Svycarna - pierwsze tutejsze schronisko. To poniżej niego był ten talerzyk.

gallery_168102_695_1830064.jpg

Dalej jest Pradziad, który już ładnie pokazałeś. Pradziad to bardzo ciekawe miejsce. Po pierwsze to najwyższy szczyt Sudetów Wschodnich i 6-ty Sudetów, po drugie normalką jest tutaj dobry warun na początku maja i tak długo kręcące tu wyciągi a po trzecie leży na wododziale między Morzem Bałtyckim a Morzem Czarnym. Czyli nie jest obojętne gdzie się sika - dla globalnego obiegu wody - oczywiście ;) .  Na Pradziadzie są wszyscy piesi, biegacze, skiturowcy a nawet cykliści (fota Kamila)

gallery_168102_695_3386518.jpg

A tutaj mój autorski wynalazek do zjazdu "kepi" w którym chodzę (aby był cień) plus najbrzydszy kask na świecie czyli Sirocco Petzla. 

gallery_168102_695_2193642.jpg

Też oczywiście nie bylibyśmy sobą gdybyśmy teraz normalnie wrócili. Zamiast wlec się, nie wiadomo jak, drogą którą przyszliśmy postanawiamy zjechać do kociołka z lewej przez las. Po dotarciu do rzeczki założyć foki i wyjść za Svycarną a dalej spróbować zjechać. 

gallery_168102_695_234921.jpg

Zjazd jest, delikatnie mówiąc, trudny. Dalsza droga - urozmaicona licznymi powalonymi pniami i potokami co ich na mapie nikt nie zaznaczył. Ale jak się domyślacie bardzo nam się podobało. Gdyby próbować przejść to z buta to byłby koszmar a na nartach całkiem spoko choć Kamil prowadził wrogą działalność dywersyjną abym się skąpał w potoku zrywając mostki śnieżne.

gallery_168102_695_2595465.jpg

i nie dość, że niszczył drogę to jeszcze czatował aby zrobić fotę jak wpadnę do wody.

gallery_168102_695_3722460.jpg

I z tego odcinka są właśnie pierwsze zdjęcia co je zamieściłem. Dalej przecieliśmy linię tego talerzyka przy Svycarni i wyszliśmy na niezbyt wyraziste wzniesienie. O dziwo dalej było już bez fok. Fragmentami całkiem fajne zjazdy, sporo z wolnej pięty a kawałek z buta bo fok się nie opłacało założyć. W Cervonhorskim zrobiliśmy dwa zjazdy po trasach (co się równało off piste) i te kawałki były bardzo przyjemne.

gallery_168102_695_72860.jpg

Locus pokazał mi 20 km trasy i 1100 m przewyższenia. Na nogach odczułem to nawet mocniej niżby się wydawało - wiosenny warun, rozdeptane przez pieszych ślady i dość ciężkie zjazdy. Ale 30 kwiecień i taka wycieczka!

A pewnie dzisiaj czy jutro niewiele się pogorszy.

Pozdro

Wiesiek

 

Dnia 2.05.2017 o 03:43, marionen napisał:

Kilka razy korzystam z wyciągu B i przechodzę na zamkniętą trasę nr 6 która w tych okolicznościach jest off pistowa, tym razem obywa się bez glebowania

P4307007.thumb.JPG.5a9422e7865d5b4b38c90baa55b9997d.JPG

Pora dołączyć do Ani, trochę freeridowania między  licznymi choinkami...

G1385772.thumb.JPG.1c9197a8d3581ef77040e8d4ea284a23.JPG

G1385786.thumb.JPG.b9bfbaf50591d5a0c2fb026efc336414.JPG

Spotykamy się na szlaku między Barborką, a Kurzovni i chwilę idziemy razem

P4306968.thumb.JPG.1240f3bfc2dd002e9c267b51d412bf6d.JPG

Robi się gorąco, a las dookoła chroni przed wiatrem więc...

P4306978a.thumb.jpg.506f707c36eda36c272200ab58015773.jpg

Powoli oddalam się od szlaku wybierając towarzystwo choinek i wystającej czasami kosodrzewiny

P4306980a.thumb.jpg.4eadf73852092b249437a8ad40c03c9a.jpg

Ania dziarsko przemierza drogę do szczytu, a ja odbijam w prawo

G1415844.thumb.JPG.d68ff0fe5219ff5b55b6f533b0da6ebf.JPG

G1425846.thumb.JPG.85a8df53424a00f58d6d191684e8c619.JPG

P4306983.thumb.JPG.77f063dac4ddcc12f368fcf1a28f4817.JPG

G1445886.thumb.JPG.0f91a2551bffce8237126fdea0fc41ed.JPG

Ania szlakiem dociera do wierzchołka

P4306984.thumb.JPG.4e805798ae9c824ab7ce2a34ca6c1de8.JPG

P4306990.thumb.JPG.7d5d119f530fe452268b4fe7dee0b0b0.JPG

a ja na szagę, tu zaczyna trochę wiać, ale dalej znośnie

G1465912.thumb.JPG.cd3fb191d07dcaaa5aabe92ff8bff1f8.JPG

G1475939.thumb.JPG.55f564c4446eda26b5ee32946ebedfc9.JPG

Widok na Vysoke Hole, Petrovy Kameny, hotel Ovcarna i Figura

P4306998.thumb.JPG.5258c709d75d829891dc96b839495004.JPG

Pożegnanie z Pradedem

P4307000a.thumb.jpg.40c085d00d3baab613d95b83d944fc49.jpg

Pora na końcowy zjazd koło wyciągu E i przez Barborkę, śnieg mokry, ciężki, nasiąknięty wodą i zleżały...

G1535980.thumb.JPG.6907513f3eb288cd4ae48af6fff7dd3a.JPG

G1535982.thumb.JPG.da7500184d9cf8a5752b671412b2cdb0.JPG

G1535985.thumb.JPG.d1b12a644e772fdceb3ad7320ed08726.JPG

G1535994.thumb.JPG.bd4946c4f78e2372bb4d734e65a89225.JPG

...i do Ovcarni

P4307017.thumb.JPG.e6c0b0fe00f0ac15b7d94245caf4273b.JPG

I wspaniały ostatni dzień kwietnia dobiega końca...a śnieg na drodze i w okolicznych lasach leży prawie do Jesenika, co najmniej 25 km od Pradeda

P4307022.thumb.JPG.048f95d3a300889642ab9bc429f8ba52.JPG

Pozdrawiam serdecznie.

 

Dnia 6.05.2017 o 02:11, marionen napisał:

Do Karlova pod Pradziadem docieram ze sporym opóźnieniem, po drodze mżawka albo mgła, albo jedno i drugie. Przepala mi się żarówka, nigdzie nie ma kantoru otwartego i nie mogę kupić mapy turystycznej, a czas płynie. W Głuchołazach dostaję wreszcie wszystko. Czesi mnie straszą mandatem i muszę zjechać na dół na parking. Mam dodatkowy kilometr do przejścia. Niebieskim szlakiem do Vysoka Hole mam około 8 km. Pierwsze 1.5 godziny lekko pod górkę drogą asfaltową, w turowych butach średnio wygodnie, dalej po kamieniach, ziemi i śniegu zdecydowanie wygodniej. Szlak prowadzi wzdłuż rzeki Moravicy. 

P5037033.thumb.JPG.b487899b0ee0b0897d51374871f309bf.JPG

Moravica to górska rzeka która wpada do Opawy i jest spławna dla kajakarzy, którzy często organizują na niej spływy. Oczywiście nie dotyczy to odcinka w Velka Kotlina. Idąc szlakiem cały czas towarzyszy mi szum potoków

P5037034.thumb.JPG.53e52cf6ef7e84b9ea98de0a3d03a0de.JPG

Cały szlak, aż do Velky Kotel prowadzi przez mieszany las, bukowo-świerkowy. Po ponad 2 godzinach docieram do granicy dolnej  kotła, gdzie wita mnie znana tablica 

CAM01231.thumb.jpg.6b6233cfde3232c549d88b506e247549.jpg

Teraz zdecydowanie robi się bardziej stromo i pojawia się wreszcie śnieg. Docieram do punktu postojowego z tarasem i widokiem na kocioł

G1546009.thumb.JPG.0c0ca1eefc38802a0f483194a82147b3.JPG

Skąd ta kotlina i kocioł? Velka Kotlina to jedyne miejsce w Jesionikach gdzie przed setkami tysięcy lat był górski lodowiec i to dzięki jego pracy zawdzięczamy, że powstał piękny kocioł lodowcowy, znany również pod nazwą kar lub cyrk lodowcowy. Widok z tarasu nie napawał mnie optymizmem, śniegu mało, w zasadzie tylko trochę w żlebie tuż przy skałach po lewej stronie.

G1545998.thumb.JPG.9425ede95005a901cce5e747f0e4faff.JPG

Wchodzić czy wracać, zastanawiam się chwilę, ale wiadomo, że pójdę dalej i pośmigam w ostateczności do przełamania. Wielka Kotlina to jedno z miejsc, gdzie najczęściej w Czechach schodzą lawiny. Trochę zginęło tu narciarzy i snowboardzistów, ostatnio w 2010 r przy 3 stopniu lawinowym 35 letni skialpinista, a rok wcześniej snowboardzista. Trzeba zachować szczególną ostrożność! Lawiny to jednak też pozytyw, bo dzięki nim kotlina nie zarosła gęstym lasem i mamy możliwość pohasać po jej zboczach i żlebach. W dolnej części kotła spotykam ciekawe drzewa-krzewy, to karłowata brzoza, brzoza niska, omszona i brodawkowata, a w zasadzie jej mieszanki. Przypominają mi te z Norwegii. Gdyby skiturowi kozacy zatęsknili za północnymi klimatami, to może w zastępstwie...

P5037050.thumb.JPG.1416d1455b3c3612b8712dc752a64326.JPG

G1746246.thumb.JPG.8040d2b1e8a3c870737a5135cb778e1c.JPG

Trochę śniegu w żlebie dostrzegam

P5037051.thumb.JPG.5087b63c7de66d9d2937555c53814b56.JPG

P5037057.thumb.JPG.8e106cee23e72b3eb173057df6e6e11d.JPG

Wychodzę wreszcie powyżej linii lasu, śniegu tu zdecydowanie więcej i widać, że będzie po czym poszurać. W końcu zakładam foki i foczę z przyjemnością w kierunku przełamania

P5037066.thumb.JPG.e5f518bd825b91d28b3efd113f2fd699.JPG

P5037067.thumb.JPG.5fda7c567372b51c9c4c7521896175de.JPG

Po przekroczeniu przełamania i wyjściu na wypłaszczenie niemiła niespodzianka. Brak śniegu, a dodatkowo od południa do kotliny szybko zbliżają się ciemniejące chmury. Postanawiam na Vysoka Hole dojść po trawie na nartach, wydaj mi się, że tak będzie szybciej.

G1556019.thumb.JPG.4e35b541950738b2ee3ce2457c6caea5.JPG

Szczyt już blisko...

P5037076.thumb.JPG.f9706b4eb9772f4b2f4696f34dbc8d84.JPG

Przed chwilą widziałem Pradziada, ale przykryły go chmury

P5037077.thumb.JPG.fbece5eea738f29f9f07cc84e0acef04.JPG

Kotlina znika również

G1606066.thumb.JPG.8d6feae1c748fc41d5fd4500920c72f2.JPG

Robię kilka zjazdów na płaskiej części, dojeżdżając do granicy kotła, ale w końcu trzeba zmierzyć się z czymś poważniejszym. Kieruję się w stronę żlebu przy skałach. Tylko czemu turlają się koło mnie te śnieżne kulki? Śnieg do jazdy w środę jest o wiele łatwiejszy niż był w niedzielę. Jeszcze wiatr rozwiał gdzieś chmury z doliny i poprawiła się ponownie widoczność.

G1616080.thumb.JPG.726116759665b87074403be9993fdaf5.JPG

G1616082.thumb.JPG.2243851e60ad0526262676fca24872ce.JPG

A Wielki kocioł i żleb w czasie zimy wygląda zazwyczaj tak (zdjęcia z netu)...

86858461.thumb.jpg.505a35ccd5960f8f4918094472008eb0.jpg

KOT29302c_kotel.JPG.56a4410efbf983c97872b4f116581cc4.JPG

laviny-horska-sluzba-jeseniky-0103216_galerie-980.jpg.8eb22a32e2ec27effbf8b1f0f351e20d.jpg

PS i jeszcze news z ostatniej chwili, właśnie otrzymałem wiadomość...;)

P5037090_edited-1.thumb.jpg.27235c4f861109f72fa123b5e36a5887.jpg

Pozdrawiam serdecznie.

Przepraszam, że wkleiły się całe relacje, a nie tylko linki. Nie wiem dlaczego? Jest jeszcze wiele innych możliwości zjechania z masywu Pradziada. Mali Kotel, kotły Niedźwiedzi i Świński i itd.

Edytowane przez marionen
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sstar co do Szrenicy to linkami nie będę Cię katował. Ze Szrenicy kotłem Szrenickim przez las dotrzesz do szlaku prowadzącego ze Szklarskiej przez stację pośrednią Do schroniska Pod Łabskim Szczytem. Możesz też iść na Łabski Szczyt od Szklarskiej przez Puchatka. Za Łabskim Szczytem masz jeszcze Śnieżne Kotły. Dalej idąc w stronę Karpacza Czarny Kocioł Jagniątkowski. Koło  Wielkiego Szyszaka też coś może znajdziesz. Wszystkie te miejsca to teren Parku Karkonowskiego i poruszać się można tylko po wyznaczonych szlakach. Wszystko poza szlakami robisz na nielegalu. I wszędzie duże zagrożenie lawinowe. Można jeszcze wybrać się na stronę czeską, a kierunki to Harrachov, Rokytnice nad Jizerou czy Spindleruv Mlyn i po kilka kombinacji, ale również trzeba uważać...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years later...

Piękny wątek, a natomiast na Pradziadzie minusy...

PS 2018 piękny rok, na wiosnę marzyłem... latem kupowałem pod Chamonix, w Annecy, a już... na zimę miałem skitury, debiut Soelden... znaczy pięć lat od dni 20 przez 30 nawet 40 zdaje się, a w tym może 10 na skiturach, tak minęło, czyli 100x już służyły

 

DSC_1026.thumb.JPG.c9af59d8d9827646e254716afd8e75ac.jpg

DSC_2059.thumb.JPG.39075650a5dbf7011d302d506f86f422.jpg

Edytowane przez sstar
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...