Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Kasina Ski w Kasinie Wielkiej


lski@interia.pl

Rekomendowane odpowiedzi

5 zł zniżki, zawsze to coś;) Chociaż najbardziej śmieszą mnie zniżki PKL, oni to mają poczucie humoru - zawsze dają zniżki max 5%;) Też mi rabat;)

Wiesz może to i 5% ale pomyśl, że jeśli zniżkę masz np na stoku /karnet etc, potem przypuśćmy- przy wypożyczaniu sprzętu- a potem np zajdziesz do restauracji/baru i masz także jakieś danie/obiad taniej to sumując nieźle na tym wychodzi człowiek:p Mała rzecz a cieszy:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, żarty żartami, ale wie ktoś może jak w konfrontacji z rzeczywistością wygląda obecnie stok na Śnieżnicy? Dzięki Justynie to miejsce naprawdę cieszy się sporą popularnością (jak Wisła za przyczyną Adasia M.), ponoć dziś w Dzień Dobry TVN zapowiadali prognozę pogody z Kasiny właśnie. A ja przegapiłam;( Praca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

traktowanie Klienta na snieżnicy

Wczoraj zaplanowałem popołudniowe nartowanie na snieżnicy rano sprawdziłem czy wszystko działa, bo np. w poniedziałek mieli wolne i nie pracowali: :-) , ale na necie wczoraj rano informacja, że wszystko normalnie , więc spakowany pełen optymizmu pojechałem prosto z pracy do Kasiny. byłem po 18 i miłe zaskoczenie że już nie kasują za parking o tej porze( a zawsze kasowali 5pln) no myślę jest dobrze, na parkingu też tylko może z 8 aut. To sobie pośmigam jakie miłe było moje zaskoczenie że gdy dowiedziałem się że nie muszę wyciągać pieniędzy pod kasą bo.................................. snieżnica otwarta tylko do !8:00

piii......piiiiiiiiiii .........piiiiiiiiiiii

pani w kasie stwierdziła że za mało ludzi i zamykają

zostawiam to bez komentarza

ale już na 100% wiem jak właściciel traktuje nas klientów. dla niego nie ma narciarzy, tylko kasaaa kasaaaa kasaaa

gdybym miał ze sobą worek soli , to wydrapalbym się na góre i zjężdżając zrobiłbym "idzie Grześ przez wieś ...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fakt, sprytna reklama. Ale moze dostała jakieś gratyfikacje finansowe z tego tytułu dziewczyna;)

Byłam ok 3. tyg. temu na Śnieżnicy i jak na tę porę roku - warunki nie najgorsze i ogólnie miło spędzony dzień:)

No umieją zadbać o reklamę;) Ale tak czy inaczej bez reklamy czy z sporo osób odwiedza te tereny;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doskonale rozumiem Twoje wzburzenie. Ale niestety na większości wyciągóe tak teraz jest. Nie wiem, czy udało CI się gdzieś pojeźðzić w końcu, ale ja już straciłam nadzieję na narty teraz. Poczekam do listopada. W sumie to właściciele mieliby pewnie większe straty. Co się ludziom dziwić. Wszyscy liczymy się z kasą. Mnie zawsze tam wkurza ten płatny parking np. I to jest to moje materialne podejśćie do życia;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

justyna daje ogromną reklamę wrecz darmowa dla kasiny wielkiej, o wiele wieksza niz przykladowo Maja Włoszczowska dla jeleniej góry

ale tez trzeb apamietac że śnieżnica istnieje tylko od 2002 roku, to nawet nie cala dekada, a kurorty w karkonosza istnieje juz kilka dekad, sa napewno bardziej znane ,ale czy ciekawsze dla narciarza?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale tez trzeb apamietac że śnieżnica istnieje tylko od 2002 roku

To nie prawda, wyciąg na Śnieżnicę istniał już znacznie dawniej, jak tam byłem pierwszy raz czyli koło 1995 roku to on już wtedy był zabytkowy. Krzesło było postawione mniej wiecej koło 2002 na miejscu tego orczyka i trasa troszke wydłużona do góry i nieznacznie poprawiona jesli chodzi o profil ( w dolnej częsci).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podwójny orczyk istniał tam gdzieś od samego początku lat 80. - napędzany wtedy silnikiem spalinowym - hałasował i trochę smrodził :)Trasa była podobna, min. krótsza, o tyle niefajna bo mocno "trawersowa" - stok chyba na prawie całej długości uciekał w prawo.To były czasy koszmarnych kolejek (najbliżej Krakowa), kiepskich warunków (kamienie po karczowaniu) - brak naśnieżania czy ratraków to wtedy była oczywistość :)Na teren obecnego parkingu wjeżdżał chyba wtedy jeszcze czasem ...pociąg :)Gdzieś w okolicach 2005 r. (może rok wcześniej) pojawiła się nowa spółka - wtedy przebudowano stok, zniwelowano trawersy - być może wtedy dopiero pojawiło się naśnieżanie - pewności nie mam ale w sez. 2005/06 ktoś mi zarekomendował i wróciłem tam po latach - wyglądało już podobne jak dziś. Od tego momentu bywam regularnie - to tylko 55 km.W sez. 2006/07 pojawiło się 4-os. krzesełko z taśmą - dłuższe od orczyka o kilkadziesiąt metrów.Wolałem chyba orczyk - było mniej ludzi na trasie a podwójna kotwica jakoś sympatycznie sprzyjała integracji międzyludzkiej ;) Niewykluczone, że jeszcze potem niwelowano miejscowo trasę - niektóre garby wydają mi się mniejsze ale pewności nie mam.Naśnieżania i ratrakowania ...ciągle się uczą ;)) W ostatnich latach było z tym bardzo różnie - w tym sezonie jednak już bardzo dobrze wg mnie: 26 marca byłem pewnie jednym z ostatnich klientów w sezonie - i w zasadzie było bardzo dobrze. Taka data to naprawdę dobry wynik: w tym rejonie, na tych wysokościach, przy b. słabych naturalnych opadach itd. Dorzucam jakieś foto z tego dnia.W weekendy jednak unikam, chyba że wieczorem jak mam ochotę na muldy - ale w temacie muld Zarabie Myślenicach wygrywa :)

(...) Krzesełko ma za duzą przepustowośc do szerokości stoku mimo ,że jest strasznie wolne, dla mnie lepszy był przedpotopowy orczyk bo był szybszy i mniej przepustowy. (...)
Tak się trochę zgadzam i trochę nie zgadzam :) Ono nie jest aż takie wolne - dł. ok. 1100 m w zimie pokonuje w około 8 min. (?) - czyli to jakieś 2.5 m /s - standard dla niewyprzęganych.Ale generalnie to jest tak, że mało ludzi zauważa fakt, że jak jest bardzo dużo ludzi w ośrodku to wyciąg lepiej zwolnić i zmniejszyć przepustowość - paradoksalne ale prawdziwe :) Po prostu wolę siedzieć na krzesełku niż stać w kolejce do niego - robią tak (słusznie) na Harendzie :)
(...) byłem po 18 i miłe zaskoczenie że już nie kasują za parking o tej porze( a zawsze kasowali 5pln) no myślę jest dobrze, na parkingu też tylko może z 8 aut. To sobie pośmigam jakie miłe było moje zaskoczenie że gdy dowiedziałem się że nie muszę wyciągać pieniędzy pod kasą bo.................................. snieżnica otwarta tylko do !8:00(..)pani w kasie stwierdziła że za mało ludzi i zamykają
Mnie też 26.03 zamknęli niespodziewanie o 18 - pewnie nie opłaca im się włączać oświetlenia - wtedy akurat kończył mi się właśnie karnet więc nie narzekałem :)Na pocieszenie dodam, że nie tylko u nas potrafią olać ludzi. Wydawałoby się że Austria to ostatnie takie miejsce ale objeżdżając w kilka ostatnich dni okolice Sankt Anton trafiłem na ok. 2 godziny na Sonnekopf - akurat ostatnie ich godziny w sezonie - i też część wyciągów była wyłączona bez powodu, obsługa demontowała orczyki i zwijała tabliczki z oznaczeniem tras - de facto w trakcie ciągle trwającego sezonu :) Ludzi faktycznie była garstka, trasy przysypane puszkiem - tabliczki wydawały się dość istotne w nieznanej części ośrodka - po paru "ciepłych słowach" ode mnie przestali na chwilę zwijać te tabliczki :)

P1010007copy.jpg

P1010009copy.jpg

P1010025copy.jpg

P1010048copy.jpg

P1010007copy.jpg.70f60f822820ba8c874c86b37469881f.jpg

P1010009copy.jpg.47907547d39d9fdb33f533354a2a26a7.jpg

P1010025copy.jpg.a709f1abc99f4270a0c1394a734e545f.jpg

P1010048copy.jpg.d4c91d62e705c5db47bd935fc0267187.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orczyk w Kasinie też mial tą przewagę, że był szybszy niż to krzesło. Jest to jednak krzesło wolne, widziałem niewyprzegane krzesła znacznie szybsze - nie w Polsce oczywiście, więcej sie jeździ ale wsiada mniej komfortowo na takie coś. Co do zwalniania krzesła to na logikę biorąc mi wychodzi, że nie tylko dłużej sie na nim siedzi ale też dłużej stoi w kolejce - zysk - mniej ludzi na stoku bo krzesło wolniej ich "dostarcza". Ale ja nie mam doświadczenia w tym aspekcie bo nie jeżdżę tam w wekendy.

Co do prędkości jazdy: 8 mniut 1100 m to bardzo wolno, wiem,że to trudno porównywać ale mój tegoroczny faworyt(bardzo szybki) robił różnice wzniesień 1700-2450m npm tak szybko,że w 6 minut zaliczałem rundkę wraz ze zjazdem:D , niestety nie wiem jaką miał on długośc. Jeśli chodzi o długośc to krzesło wyprzegane średnio-szybkie robi w 8 minut 2 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orczyk w Kasinie też mial tą przewagę, że był szybszy niż to krzesło. Jest to jednak krzesło wolne, widziałem niewyprzegane krzesła znacznie szybsze - nie w Polsce oczywiście, więcej sie jeździ ale wsiada mniej komfortowo na takie coś.

To prawda - obserwowałem to jakoś mocniej w Dolomitach - tam, wiadomo, można robić i zmierzyć "wynik" ;) ale mam wrażenie, że te 2.5 m/s to taki standard dla tych gorszych, niewyprzęganych. Te wyprzęgane krzesła, czy tym bardziej gondolki bywają oczywiście 3, 4 x szybsze.

Co do zwalniania krzesła to na logikę biorąc mi wychodzi, że nie tylko dłużej sie na nim siedzi ale też dłużej stoi w kolejce - zysk - mniej ludzi na stoku bo krzesło wolniej ich "dostarcza". (...)

W uproszczonym modelu: siedzisz na krześle zamiast stać w kolejce - wiem, powtarzam się :)

a że na stoku jest dzięki temu mniej ludzi - to fakt :)

Z czego oczywiście nie wynika, że zawsze trzeba budować wolne krzesła w normalnych warunkach - ale w typowych warunkach w PL w weekend, czyli "anormalnych", gdzie masz mocno obciążony jeden stok przypisany do jednego wyciągu - wtedy nie opłaca się, żeby ten był wydajny - warto go zwolnić :)

Dochodzi jeszcze do tego takie założenie, że narciarz jedzie wyraźnie szybciej niż wyciąg - w większości wypadków tak jest ale nie zawsze - dla "strażników muld" lepszy jest bardziej wydajny wyciąg ...ale właściwie też pozornie bo stoją na stoku zamiast w kolejce ;))

Odwróćmy sytuację - odwołam się do Harendy na której właśnie kiedyś się zdziwiłem, że tak wolno jeździ: wg str. www "Czas przejazdu 3,43 min", wg mnie wtedy jechał ok. 5-7 min. (dokładnie nie pamiętam). Zdałem sobie sprawę w pierwszej chwili, że dzięki temu stok jest pustawy i fajnie się jeździ a wsiadanie na krzesło odbywa się właściwie na bieżąco. Ergo: zamiast stać, siedzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podwójny orczyk istniał tam gdzieś od samego początku lat 80. - napędzany wtedy silnikiem spalinowym - hałasował i trochę smrodził :)

Dla pełnej jasności: silnik spalinowy był w stojącym osobno agregacie prądotwórczym, a sam wyciąg już miał tradycyjny napęd elektryczny.

Naśnieżania i ratrakowania ...ciągle się uczą ;))

Lubię ten stok, ale strasznie mnie wkurzają kasowniki zainstalowane po prawej stronie kołowrotków. Tak jak w każdym ocieplaczu narciarskim, kieszonkę na karnet mam na lewym rękawie i w Kasinie muszę się gimnastykować, żeby tę kieszonkę z karnetem przyłożyć do czytnika znajdującego się po prawej stronie wejścia.

Tutaj wyszedł na jaw brak wiedzy i doświadczenia w tej branży ze strony krakowskiej firmy TRAX (tej od kamerek na drogach), która instalowała te kasowniki. Drugiego takiego bubla wykonali AFAIR w Sieprawiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, fajne są te wasze gdybania, wspomnienia i porównania z Dolomitami i ich infrastrukturą. Wiecie co wam powiem? To tak porównać jak oko do dupy. Nasze góry, to raczej pagórki, to maleństwo w porównaniu z Alpami. Alpy i ich niska cząstka Dolomity to przestrzeń, to potężny przemysł, to gigantyczne pieniądze, tak latem jak i zimą. Kto tam był i tego doznał, ten tam będzie wracał co rok. Odłoży każdy grosz aby doznać tego narciarskiego szaleństwa. Nasze górki zaliczy tylko jako rozgrzewkę przed prawdziwą narciarską przygodą. Taka jest prawda. Piszę, gdyż zacząłem ten temat Kasiny i myślę, że go skończę. Koledzy, teraz wiosna, narty to wspomnienia. Konserwujemy i chowamy je to następnego sezonu. Teraz siadamy na rowerek i w leśne dukty. Jadę, wspominam i myślę - Kronplatz, tam jeszcze nie jeździłem. Pozdrawiam!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz powiedzieć, że jak mamy małe górki to mamy tu jeździć na przedpotopowych wyciągach po gówniane przygotowanych stokach i udawać, że to co widzielismy gdzie indziej to jest nieosaiągalne, że nie mamy prawa do krytykio, porównania czy oceny? To ja Ci radzę abyś pojeździł po tych naszych górkach na dziecinnym rowerku i to wyprodukowanym w stanie wojennym - bo po co Ci normalny, nowy. Weź pod uwagę, że jest masa ludzi która w Alpy nie pojedzie bo nie ma czasu/kasy/inne powody - a nawet jak jadę na jeden dzień tutaj to chętnie bym go wykorzystał efektywnie a nie 55 min na godzinę jazdy siedział na wyciągu czy stał w kolejce.

Edytowane przez mihumor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto tam był i tego doznał, ten tam będzie wracał co rok. Odłoży każdy grosz aby doznać tego narciarskiego szaleństwa. Nasze górki zaliczy tylko jako rozgrzewkę przed prawdziwą narciarską przygodą

a ja tam lubię pojeździć i tu , i tam i nie mam nic przeciwko polskim i słowackim pagórkom:) .Jedynie często mam zastrzeżenia co do jakości świadczonych usług ( głównie w Polsce:() . I cieszę się jak Adrianek pisze ,że jazda w Polsce go nie interesuje , bo po pierwsze będzie luźniej na trasach:) , a po drugie , spadająca ilość klientów wymusi na właścicielach wyciągów modernizację bazy , infrastruktury itd., a nowi iwestorzy w tej branży bedą mieli świadomość ,że już tzw. kichy nie mogę odstawić bo z biznesu mogą być nici;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...

Oficjalne Otwarcie Sezonu Narciarskiego w Małopolsce zaplanowano na piątek 10 stycznia 2020 r. Małopolska Organizacja Turystyczna wraz z Województwem Małopolskim zaprasza tego dnia do Kasiny Wielkiej w powiecie limanowskim - rodzinnej miejscowości wybitnej sportsmenki Justyny Kowalczyk. Gospodarzem wydarzenia będzie Stacja Narciarska Kasina Ski, wchodząca w skład Grupy Pingwina, czyli pięciu stacji narciarskich działających na terenie Polski.

Czy ktoś się wybiera?

Więcej na temat otwarcia przeczytacie tutaj>>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą wróciłam z Kasiny ludzi pełno, głównie początkujacych. Bez kasków, czasem i bez czapek. Snowboardzista ledwo trzymający się na desce(nie potrafi jeździć) skosil dziecko i wielka awantura na stoku.... Kolejki nie było do wyciągu, wszystko prawie na bieżąco, ale na stoku tlumy😑myślałam że dzisiaj będzie bardziej pusto ale się pomyliłam. Nawet vloga mi się nie chciało kręcić, coś tam pokrecilam ale ile z tego wyszło to potem sprawdzę. 10 stycznia mam w planie zawody, ale jeśli mieliby je odwołać to kto wie, może Kasina 🤔

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...