Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Kontrola prędkości Carving


Rekomendowane odpowiedzi

Może podzielicie się wskazówkami dotyczącymi kontroli prędkości przy jeździe śladem ciętym. Zawsze mam problem ponieważ z każdym skrętem rozpędzam się coraz bardziej, chyba że na niebieskiej płaskiej trasie, wtedy jestem w stanie kontrolować prędkość samym torem jazdy. Jak trasa bardziej stroma to muszę używać pivotów ( inicjować skręt driftem) może macie jakieś wskazówki? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Definicja mówi: kontrola prędkości w skręcie ciętym polega na dostosowaniu promienia skrętu. Czyli żeby nie przyspieszać za bardzo trzeba zacieśnić skręt, czyli docisnąć narty tak by skrócić promień. To nie jest pełne wytłumaczenie całej zawiłości tematu, tylko teoretyczny zarys. Reszta to ćwiczenia, być może powrót do podstaw, budowanie siły, balansu etc, a przede wszystkim realizowanie tego w praktyce czyli jeżdżenie na nartach...😀

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cóż, prędkość na nartach to wartość skończona, nie da się rozpędzić do nieskończoności. Ta oto wartość jest odpowiednia do jazdy, szybciej już się jechać nie da. Tylko trzeba się nie bać. Skręt cięty to skręt szybki. Trzeba uciekać z linii spadku stoku, bo wtedy narty jadą najszybciej. Jak chcesz wycinać piękne łuczki, to zazwyczaj się tak kończy. Głowa nie przyjmuje takiej prędkości. Jazda amatorska, to jazda mieszana, jak chcesz jeździć jak asy z YT, to życzę powodzenia. To goście co się w butach narciarskich rodzą, a na stoku spędzają rokrocznie po 100-150 dni od x lat. Jak trzeba szurnąć - to trzeba szurnąć. Nie trzeba się tego wstydzić. Nie zawsze musi być piękne, ważne żeby było skuteczne.

Tu masz gościa - zobacz jak skraca skręt - żadne łuczki tylko zrzuca piętki i dzida. Da się? Da się. Pod koniec filmu. Jest ogień. A jak nie ma miejsca - to trzeba śmigiem Panie Kolego.

pozdro

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Marek, właśnie moja jazda wygląda podobnie jak u tego gościa czyli drift, pivot i wejście na krawędź, być może zbytnio zafascynowałem się tymi mistrzami z YT gdzie biodro idzie do śniegu i uzyskują ekstremalne kąty krawędzi, dzięki czemu są w stanie mocno zacieśnić skręt. Sam od jakiegoś czasu staram się pracować nad zacieśnieniem skrętu właśnie, może ktoś jeszcze doda coś od siebie do rozwinięcia dyskusji, pozdro 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Mercedes420 napisał:

Dzięki Marek, właśnie moja jazda wygląda podobnie jak u tego gościa czyli drift, pivot i wejście na krawędź (...)

Nie do końca czuję się kompetentny żeby udzielać porad w kwestii techniki, ale wydaje mi się, że kolejność powinna być odwrotna. Czyli najpierw jak najszybsze zakrawędziowanie nart i ślad cięty, a drift i wytracanie nadmiarowej prędkości powinno się odbywać pod koniec skrętu po to żeby przejscie w następny skręt odbywało się przy prędkości dla nas komfortowej. Jak wygląda drift i przyhamowanie na początku skrętu to możemy oglądać na codzień u słabo jeżdżących, którzy ze strachu przed nabraniem prędkości jak najszybciej właśnie, często przy pomocy calego ciała siłowo wrzucają narty w zeslizg od początku skrętu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, wolcjusz napisał:

Nie do końca czuję się kompetentny żeby udzielać porad w kwestii techniki, ale wydaje mi się, że kolejność powinna być odwrotna. Czyli najpierw jak najszybsze zakrawędziowanie nart i ślad cięty, a drift i wytracanie nadmiarowej prędkości powinno się odbywać pod koniec skrętu po to żeby przejscie w następny skręt odbywało się przy prędkości dla nas komfortowej. Jak wygląda drift i przyhamowanie na początku skrętu to możemy oglądać na codzień u słabo jeżdżących, którzy ze strachu przed nabraniem prędkości jak najszybciej właśnie, często przy pomocy calego ciała siłowo wrzucają narty w zeslizg od początku skrętu. 

Krzysiu, absolutny błąd. Czysty carving w sporcie to tylko .... DH. Reszta to już mieszanina, oczywiście na krawędziach najszybciej, ale nie zawsze się tak da. W zależności od sytuacji, kto ogląda PŚ to widzi czasami jak top zawodnicy "kaleczą" na stoku ;). Ale to skręt wymuszony. Na stoku też amatorzy także jeżdżą skrętem wymuszonym, ale z reguły mniej restrykcyjnym. Zmiana linii podczas jazdy przez poruszające się poniżej "obiekty" bądź słaby "warun" na stoku :). Chociaż są tacy co jadą, gdzie ich narty poniosą. To o co pytał @Mercedes420 to niestety lata praktyki, a przede wszystkim systematycznego szkolenia. Znakomita większość ma przeszłość sportową. Tu przykład do czego powinien dążyć przeciętny amator - płynnego przejścia i stosowania różnych technik. Oczywiście prezenter zjedzie wszędzie ciętym, bo to znakomity narciarz - w warunkach trasowych w określonych warunkach śniegowych. Gdzie się da ciętym - to ciętym, a gdzie nie - to śmig. Z czasem, objeżdżeniem, poprawą umiejętności te proporcje stosowania różnych technik się zmieniają. Problemem o którym pisał Kolega, to brak przygotowania zarówno fizycznego jak i brak odpowiednich umiejętności. Moim zdaniem głowa nie puszcza. Jesteśmy za wolni i nie nadążamy za nartami przy pewnej prędkości się ich poruszania. Chcemy wszystko robić tak samo, ale narty musza jechać. Doskonale to widać na filmie. De facto prezenter w dół porusza się ze stałą prędkością. Jednak tor jaki pokonują jego narty jest skrajnie różny. Śmig to skręt hamujący co do zasady, natomiast cięty już nie. I tak właśnie jest na filmie, jadąc ciętym, jedzie dużo szerzej - natomiast nie zmienia prędkości poruszania się w dół stoku. Jest szybki. Natomiast jest to poza zasięgiem 95% amatorów, a ktoś, kto myśli, że po 5 wyjazdach 6 dniowych będzie tak jeździł to jest ...... w błędzie delikatnie mówiąc.

 

 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Teres napisał:

Nie, najpierw odciążenie, potem ześlizg, na końcu krawędź.

Tak właśnie wyglądać powinien prawidłowy skręt NW; po odciążeniu rotacja stóp jest impulsem do kolejnego skrętu. Rotacja stóp daje w konsekwencji ślad ślizgowy, który w późniejszej fazie może przejść w cięty itd.

Skręt cięty ma inny impuls, czyli zamiast rotacji stóp jest zmiana krawędzi poprzez ruch kolan (i biodra) do środka skrętu. 

Dość rzadko widuje się amatorów na wymagającym stoku trzymających piękny cięty ślad, bardzo rzadko.

Mówiąc tak o skręcie ciętym nie można zaniedbywać technik podstawowych, czyli NW i smigu. Ja nie jestem ośrodkiem opiniotwórczym, ale wszyscy mądrzy narciarze, których spotykałem jakoś bardzo dużo o tym śmigu mówili 😀. Bywały dni w Alpach, gdzie mając szerokie, długie i równe zjazdy, tak sobie boczkiem ten śmig męczyłem...

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...