Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. Chrumcia

    Chrumcia

    VIP


    • Punkty

      14

    • Liczba zawartości

      800


  2. marboru

    marboru

    VIP


    • Punkty

      13

    • Liczba zawartości

      7 177


  3. sstar

    sstar

    Użytkownik forum


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      4 066


  4. Narciarz ze Śląska

    Narciarz ze Śląska

    Użytkownik forum


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      2 175


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05.12.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Czekam długo, aż 9 miesięcy żeby znów stanąć na moich kochanych nartach. Po tym wszystkim co się dookoła dzieje nie miałam żadnych wielkich wymagań-po prostu chciałam pojeździć. Jak usłyszałam że otwiera się stok w Tyliczu to chciałam jechać na wszelki wypadek, zanim zamkną stoki, ale jednak ponad 140 km mnie trochę zniechęciło mnie, bałam się, że będzie dużo ludzi, a że ostatnio i z pieniędzmi słabiej, to stwierdziłam, że może poczekam chwilę i otworzą coś bliżej... Otworzyli Krynicę Zdrój 😂 Czasu nie było jednak na narty, praca itp. czekałam na otwarcie Kasiny, albo czegoś w pobliżu Krakowa... udało się. Kasina otwierała się przedwczoraj o 18. Narty już po serwisie czekały gotowe, buty i cała reszta już czekała od kilku dni, skończyłam pracę o 15, szybki obiad i pakowanie auta i w drogę. Na miejscu byłam koło 17.40 i stwierdziłam, że najpierw pójdę do kasy, bo aut niby nie dużo stoi, ale kupię sobie najpierw karnet. Potem się przebiorę i na stok. Idę do kasy, kolejka na 10 minut stania, za chwilę odwracam się, a tu samochodów coraz więcej, ludzi też... Przynajmniej na 30 minut stania. Udało mi się kupić karnet, szybko do auta ubrać buty i na stok. 3 bramki były czynne chyba z 6, wydzielone siatka żeby wszyscy nie stali w kupie. Większość jeszcze była w kolejce do kasy wiec pierwszy wjazd kanapa sama jechałam. Pierwszy zjazd po sztruksie no po prostu bajka, tego mi było trzeba. Za chwilę zaczęło pojawiać się coraz więcej ludzi przy wyciągu. Początkowo na krzesło wpuszczali po 3 osoby, połowa bramek była zaklejona, ale po jakimś czasie już 4 osoby wchodziły na kanapę. Pierwsze 3 czy 4 zjazdy byłam prawie sama na stoku. Wcześniej, w Krakowie, było strasznie zimno, więc ciepło się ubrałam, a tutaj niespodzianka, około zera i ciepło. Warunki na trasie bardzo dobre, śnieg się super trzymał, kolejka do wyciągu na max 2 czekania, niektórzy starali się zachowywać odstępy i mieć zasłonięte usta i nos, a część miała to w poważaniu. Po kilku zjazdach poszłam do auta po drugie narty. Na wiosnę kupiłam GSy z promieniem 21m. Wcześniej jeździłam na nartach o promieniu na 17m i chciałam je wypróbować, bo jeszcze nie miały okazji być na śniegu przez pandemie.... Pierwszy zjazd trochę dziwny wiedziałam, że muszę się rozpędzić żeby skręcały, na pewno musiałam użyć więcej siły. Prawie glebę zaliczyłam, ale uratowałam się 😂. Drugi i trzeci zjazd na nich już mi lepiej poszedł. Jako że kondycji zero, to po 3 zjazdach poszłam po moje stare narcioszki, żal mi było krawędzi też no i wolę się na nich objeździć na bramkach. Zrobiłam jeszcze kilka zjazdów na starych nartach i koło 20.30 zaczęłam myśleć o powrocie, zmęczona byłam po pracy, więc po co się męczyć jak jeszcze droga powrotną przede mną. Bistro było czynne na wynos, nie byłam w środku, więc nie wiem co i jak, ale widziałam, że ludzie jedli. Wypad bardzo udany, jestem szczęśliwa że udało mi się pojeździć w fajnych warunkach, bo wczoraj w Krakowie 12 stopni na plusie było.... Kilka selfie ze stoku...🙂 
    13 punktów
  2. Szwajcaria Bałtowska po raz kolejny otworzyła pierwsza sezon narciarski w świętokrzyskim! Było to dzisiaj, a nas nie mogło tam zabraknąć Oczywiście przyjechaliśmy zaraz po pracy na wieczorną jazdę. Mało ludzi, temperatura powietrza +3, jazda do godziny 21 i bardzo fajne warunki narciarskie! Zabezpieczenia Covidowe - zbudowane tunele do wyciągu i bramek...na poniższym zdjęciu widać jakie były kolejki o godzinie 19stej 😮 Na stoku i na orczykach kilku narciarzy 😮 Tak się zastanawiam... Kiedy tu zawita @Góral spod Skrzycznego? Obiecał przyjechać i nic...nawet nie zadzwoni Hallo, hallo narty czekają! Czynne są na razie dwa wyciągi orczykowe i obydwie trasy przy nich. Krzesło i główny zjazd czekają na mrozy. Twardo i jakże dynamicznie!!! Uwielbiam takie warunki, bo nawet na krótkim stoku można dać z siebie wszystko i nieźle powariować na krawędziach! Uroki wieczornej jazdy w dzień roboczy widać praktycznie na każdym zdjęciu. Pustki i mega komfortowe szusowanie! Wokół lasu - końcówka: "Ośla łączka" jeszcze nie jest gotowa, więc uczący się muszą korzystać z płaskiej końcówki połączonych tras w dolnej części ON. Na razie można tutaj dzieci zabrać jedynie na sanki, a i tak trzeba uważać na ratraki. Restauracja podaje jedynie dania na wynos. Ludzie w dolnej części stacji starają się trzymać w swoim towarzystwie. Wokół lasu - początek zjazdu: "Ścianka": ...i wypłaszczenie: I mi, i Pauli czas minął znowu niezwykle szybko 😮 Pośmigane na całego i człowiek po całym tygodniu pracy może powiedzieć, że wreszcie odetchnął świeżym powietrzem Ponownie, nasz codzienny, alpejski ośrodek nie zawiódł. Doskonały start sezonu, świetne nartowanie! Czy jutro znowu gdzieś pojedziemy? Jeszcze decyzja nie zapadła...z pewnością w niedzielę z samego rana, o 8smej będziemy w Kazimierzu. Ktoś wpadnie na poranne szusy? pozdrawiam marboru PS. Paula oczywiście doczytała tą Paulinę z wczorajszego wpisu... i był ochrzan ...a nie mówiłem
    7 punktów
  3. No to kilka zapowiedzianych fotek. Ostatni dzień listopada mój debiut.
    6 punktów
  4. Dziś w Szczyrkowskiej Aspen - Biały Krzyż najazd maluchów szkolących się. Prawie odpocznę w kolejce po intensywnych zjazdach.
    5 punktów
  5. Wczoraj z rana Siglany. Bardzo fajnie dobra robota wykonana z naśnieżaniem równo fajne 2h. Z wieczora Soszów tu równiez dobrze ale po 3h dużo odsypów. Na minus że na Soszowie za oddanie moczu dostaje się paragon fiskalny. Ludzi jak na lekarstwo więc spoko ale w szczycie sezonu to nie bardzo widze sens śmigania. Kanapa po 2 osoby wróży długie stanie. Po drodze widziałem że od dziś ruszają Skolnity. No i niestety brać na snowbordach acz nie cała na soszowie zabłysła. Papierosy na wyciągu porzucane pety przed wyciągiem, hałaśliwi pyskówki do Boguducha winnego Pana co pilnuje by maske na nos zatykać. Generalnie robią krecią robote takie oszołomy i nie pomagają wyciągom. Ścisku wczoraj brak non stop zjazd wyjazd. Temperatura z rana plus 6 wieczorem około 8 na plusie
    4 punkty
  6. Dobra, przeczytałem to jeszcze raz. Rzeczywiście jest w tym rozporządzeniu dziwny punkt, który mógłby sugerować to co napisał na swojej stronie nasz kochany rząd. Moja znajomość włoskiego jest niestety zbyt słaba, żeby odpowiednio to zinterpretować, ale poprosiłem znajomego Włocha, żeby pomógł mi zrozumieć o co chodzi. Jeżeli punkt ten miałby oznaczać to co twierdzi nasz rząd, to nie miałby żadnego sensu, bo dotyczy nie tylko Polski, a wszystkich krajów UE, więc zamiast dodawać go do rozporządzenia, wystarczyłoby rozszerzyć konieczność kwarantanny również na okres pomiędzy 7.01, a 15.01. Dla zainteresowanych, chodzi o punkt 7 z tego rozporządzenia (https://www.esteri.it/mae/resource/doc/2020/12/dpcm_3dicembre2020.pdf😞 Poszukałem również informacji we włoskich mediach i wszędzie napisane jest, że poza okresem świątecznym, przyjazd ze wszystkich krajów UE (w tym Polski) jest możliwy po okazaniu negatywnego wyniku testu: https://www.thelocal.it/20201204/how-italy-has-changed-its-travel-rules-for-certain-countries https://www.thelocal.it/20201204/covid-19-rules-to-be-relaxed-in-more-italian-regions-as-transmission-rate-falls http://www.salute.gov.it/portale/nuovocoronavirus/dettaglioNotizieNuovoCoronavirus.jsp?lingua=english&id=5211 Jakby ktoś miał więcej informacji, to z chęcią się dowiem więcej.
    3 punkty
  7. Podaję jeszcze raz linka (nie działa automatycznie, źle coś zrobiłem), gdyby kogoś interesował cały (dość długi) tekst jw.: http://ekonomiaplussport.blogspot.com/2020/12/narciarstwo-i-narciarz-w-polsce-3-boomy.html Teraz powinno działać.
    3 punkty
  8. Wrzucam to do tego tematu, bo najpoczytniejszy i są liczne odnośniki do ośrodka: sobota, 5 grudnia 2020 Narciarstwo i narciarz w Polsce. 3 boomy, 2 kryzysy. Każde pokolenie boomu jest inne Na ścianach w barze przy dolnej stacji kolei na Skrzyczne na odcinku Szczyrk-Jaworzyna (przy kasach) znajdziemy zdjęcia i daty budowy oraz ... demontażu historycznych już kolei linowych w masywie Skrzycznego. Te, co funkcjonują obecnie, to koleje nowe i nowoczesne, niemniej najczęściej (choć nie jest to regułą) postawione w śladzie starych. Niemniej od dawna planowałem tekst na temat kondycji narciarstwa w Polsce oraz próby identyfikacji typowego narciarza, bo pod takowego biznes narciarski się "ustawia". Boom nr 1 - sportowy Z pierwszym boomem narciarstwa w Polsce, który z racji wieku mam prawo pamiętać, mieliśmy do czynienia na przełomie lat 70. i 80. ub. wieku. Był to okres rozwoju wielu stacji narciarskich, w tym głównie Szczyrku, Korbielowa, Wisły, Ustronia, Zwardonia i wielu innych. Na ten rozwój wpływ miało stawianie tzw. wyciągów górniczych (robiły to rozmaite kopalnie z myślą o rozrywce górników oraz - co wyszło po latach (szczególnie w Szczyrku i Korbielowie) - z naruszeniem pewnych procedur i bez poszanowania praw własności nieruchomości. Niemniej we wspomnianych latach narciarstwo (głównie w południowej Polsce) stało się sportem powszechnym, a zawody o mistrza szkoły - normalnością. Narty jako sport nie były drogie. Sprzęt był produkowany przez polskie firmy. Narciarz jeździł w dziwacznych (z dzisiejszej perspektywy) kombinezonach, na nogach miał regle, a do regli przypięte polsporty. Za każdy wjazd się płaciło w budce stanowiącej kasę i bramkę wyciągową (takie budki stały przy każdym wyciągu) gotówką za dany przejazd. Charakterystyczne dla czasów (bo narciarstwo było popularne) były w niektórych miejscowościach (Szczyrk) podwójne kolejki rozdzielane żelaznymi (stałymi) barierami: krótsza dla posiadacza książeczki "G" (czyli górników) oraz dłuższa dla reszty populacji. Typ dominujący narciarza? Aby go określić, trzeba opisać, jak to narciarstwo wówczas wyglądało. Otóż: Wśród urządzeń wyciągowych absolutnie dominowały tzw. orczyki (z krótkim ... orczykiem, w przeciwieństwie do długich austriackich). Wjazd był niezwykle trudny, gdyż wymagał umiejętnego doboru pary (nierówność wagi powodowała problemy), znaczących umiejętności narciarskich ze względu na nierówne i często oblodzone tory narciarskie do wjazdu. A orczyki zbudowane przez kopalnie jechały dość szybko, moim zdaniem ok. 4-5 m/s. Wjazd wymagał też kondycji, gdyż niektóre orczyki miały długość powyżej kilometra, w tym te najdłuższe w Polsce: z Czyrnej na Halę Skrzyczeńską i (porównywalne długością) z Hali Skrzyczeńskiej na Małe Skrzyczne. Orczyki były luksusem. Gdzieniegdzie trafiały się tzw. wyrwirączki, czyli dostawało się takie urządzenie wraz z pasem (przypinanym do ciała do pasa) i następnie to urządzenie należało wpiąć do będącej w biegu liny. Koleje linowe też były, choć było ich niewiele. I nie wiem, czy wjazd nimi był łatwiejszy niż orczykiem, gdyż przeważnie mowa o kolejach z krzesłami ... jednoosobowymi (Skrzyczne, Czantoria), na których najczęściej należało odpiąć narty i trzymać je na kolanach, nawet jeśli powodowało to przemoknięcie. Trasy prowadziły przez polany, zwężenia, między domami, a czasem ... między drzewami. Dość powiedzieć, że szczyrkowskie "Bieńkula" i "FIS" były najszerszymi trasami w kraju. Nie znano jeszcze wówczas pojęć "sztuczny śnieg" oraz "ratrak". Muldy na trasach, zwłaszcza trudnych, sięgały czasem 2 m. Stąd znana nam do dziś nazwa trasy "Golgota". Same narty były proste (bez promienia skrętu, nieprofilowane), bardzooo dłuuugie, czasem nawet 230 cm, a główna technika jazdy polegała na zsuwaniu się przy zachowaniu równoległości nart. Doceniano (styl) trzymanie nart jak najbliżej siebie. Stąd dziś wielu "starych" narciarzy jeździ na tzw. carvingach w sposób nieco śmieszy - nie wykorzystując ich naturalnej pomocy do skrętu lub wykorzystując w bardzo ograniczonym zakresie. Znam mnóstwo takich "przypadków". W efekcie powyższego typem dominującym narciarza był (z dzisiejszego punktu widzenia) narciarz doskonały, w sensie umiejętności. Stąd też nie znajdziecie dziś wśród narciarzy w wieku od ok. 50 l. wzwyż takiego, który miałby problem z jakąkolwiek górą. Nikt wówczas nie kwestionował, że należy umieć zjechać z każdej góry i - co dziś nie do pomyślenia - należy umieć wjechać każdym typem wyciągu. Erste kryzys - kapitalizm Ten swoisty boom został zakończony ... gospodarką rynkową. Nastał (w Polsce dziki) kapitalizm. Wąska grupa się bogaciła, przeciętny człowiek zubożał lub w ogóle stracił pracę. Zakłady pracy porzuciły swoje ośrodki wypoczynkowe, a w konsekwencji także stacje narciarskie. Narciarstwo przestało być modne. Szczyrk i Korbielów zostały skomasowane w tzw. Gliwickiej Agencji Turystycznej (GAT). Do tego doszły problemy własnościowe i w ogóle związane z prawem. Gdzieś tam okazało się, że wyciągi zbudowano bez pozwolenia, a jeszcze gdzieś - że na gruntach pani Zosi lub pana Staszka. Pani Zosia i Pan Staszek chcieli "miliony" (przypominam, że milionerem w Polsce był każdy obywatel przed dewaluacją złotówki), a stacje były "biedne". Do tego doszły ... otwarte granice, które otwarły przed bogatszym obywatelem katalog stacji alpejskich. Z czym do ludzi? Boom się skończył. Na nartach zostali tylko biznesmeni, jeżdżący zresztą zasadniczo do ... Kaprun i Zell am Zee. W każdym razie narciarstwo masowe w Polsce umarło. Ostało się tylko narciarstwo elitarne. Boom nr 2 - krzesełkowy Więcej: http://ekonomiaplussport.blogspot.com/2020/12/narciarstwo-i-narciarz-w-polsce-3-boomy.html
    3 punkty
  9. Zlot miłośników jazdy w ciapie (Aktualnie okolice +9 w Krynicy, w Sączu +13,5 )
    3 punkty
  10. Jesteś z Manchesteru? Rozumiem, że pytanie retoryczne;-) byłem wszak w samo południe jak w westernie. Stok ubity, dość twardy, odsypów prawie brak, bardzo fajna jazda.
    3 punkty
  11. Dzisiejszy start pierwszego ośrodka narciarskiego w świętokrzyskim - Szwajcarii Bałtowskiej...nie mogło mnie tam nie być Byliśmy oczywiście we dwoje z Paulą 9 dzień na nartach w sezonie zaliczony! Zapraszam do krótkiej relacji na moim blogu, pod linkiem: Świętokrzyska Szwajcaria start! - Nogi bolo - skionline.pl - forum narciarskie Ojjj było niebezpiecznie COVIDowo 😮 Pozdrawiam marboru
    3 punkty
  12. WIECZORYNKA U PINGWINKA Warunki w wiślańskim pingwinku naprawdę bardzo dobre, + 10 stopni, drugi dzień halnego, aż nie chce się wierzyć, że trasa tak dobrze przygotowana i mimo aury w popołudniowej przerwie ratrakowana. Szacun. Kolejki do kolejki brak. Panowie z pingwina naprawdę przestrzegali reżimu sanitarnego - bez maseczki nie wpuszczali na wyciąg. Jedyny minusik to egipskie ciemności w górnym odcinku, tuż za pierwszym zakrętem. Latarnia tam ustawiona zamiast oświetlać stok zagląda w głąb lasu. Ciemno wszędzie, głucho wszędzie - no nie - tylko ten fragment. Leo why? Ogólnie brawa dla pingwina !!!!!!👏👏
    2 punkty
  13. Wszystko fajnie, tylko że na polskiej stronie rządowej nie ma nigdzie podanego źródła tych rewelacji. Przejrzałem właśnie włoskie rozporządzenie i nigdzie nie mogę znaleźć potwierdzenia, że od 7.01 do 15.01: „chyba, że przebywało się na terytorium Polski w dniach 21.12-06.01, wtedy również przyjeżdżając do Włoch należy poddać się 14-dniowej kwarantannie.”. Zresztą na stronie, którą zalinkowałeś znajdują się też nieaktualne informacje odnośnie „koloru” poszczególnych regionów. Burdel informacyjny porównywalny z tym co mamy w PL...
    2 punkty
  14. Czynne trasy: W zasięgu dla osób z Polski jedynie z aktualnym testem.
    2 punkty
  15. Właśnie z kolegą wczoraj dyskutowaliśmy nad modelami nart na twarde warunki. Ale sl trochę jednak przyciężkie 🙂 Niesamowicie wygląda super przygotowana trasa B od brzegu do brzegu i ... pusto.
    2 punkty
  16. ..teraz już wiadomo czemu "Nogi bolo" - 🏃‍♂️..................😀
    2 punkty
  17. Czarna Góra dzisiaj, trochę na minusie wyżej, wiało. Sztruks utrzymywał się cały dzień 🤮
    2 punkty
  18. Po tym jak zacząłem sezon narciarski w Tyrolu, z utęsknieniem czekałem na mróz i początek nart w "płaskopolsce" Podobnie jak rok temu, pierwsza ruszyła Stacja Narciarska Kazimierz na Lubelszczyźnie. Start ON o godzinie 16stej, koniec pracy godzinę później i praktycznie parę minut potem siedzimy razem z Paulą w aucie i jedziemy na wschód. Temperatura na zewnątrz zero stopni, jest delikatny wiatr. Po godzinie jesteśmy na miejscu - o dziwo, na parkingu ok 20 samochodów. Pierwszy rzut oka na okoliczne zabudowania - czynny serwis z wypożyczalnią, kasy i mały bar na zewnątrz. Oczywiście obok tego małego punktu gastronomii, płonie ognisko. Miło, klimatycznie w wąwozie lessowym Rzut oka na krótki orczyk i fragment stromej trasy - jest częściowo pokryta białym Trasa dla dzieci i taśma - przygotowane do boju! Czynny jest główny zjazd: Ludzi niewiele. Z trzech bramek jedna, środkowa jest zamknięta - reżim Covidowy. Czynne są obydwa, długie orczyki. Lewy jest wolny, prawy szybki. Dystans społeczny wszyscy starają się utrzymywać, ruch na wyciągach przebiega sprawnie i szybko. Pan z obsługi zwraca uwagę jeśli maska jest za nisko w strefie "poczekalni". Warunki na trasie? Doskonałe! Armada armatek zrobiła swoje. Jest ok 30 cm, twardego ubitego śniegu. Równo, twardo i szybko - tak jak lubimy! Mamy karnety 2 godzinne - po pierwszym odbiciu okazuje się, że jazdę będziemy mieć do 21:20 Fajnie! Paulina jest tak szczęśliwa z rozpoczęcia sezonu, że nie czeka na mnie tylko ciśnie góra, dół. Ja po zrobieniu kilku zdjęć, gonię ją i po kilku zjazdach dopadam na górze, prześcigam...też mam głód jazdy! A jeżdżę jak Boruta spuszczona ze smyczy - ostro Błękitne strzały odebrane z serwisu trzymają jak szalone Ależ my to Kochamy!!! Debiutantka 2020 Czas mija nie wiadomo kiedy? Robię 25 kilometrów i po tej intensywnej jeździe jestem naprawdę zmęczony. Pozytywnie zmęczony. Ostatni rzut oka na górkę... ...i spadamy do domu, w którym jesteśmy o 23. Jutro będzie powtórka, może Bałtów (ma ruszyć)? ponownie Kazimierz? - jesteśmy głodni jazdy Pozdrowienia dla nizinnych narciarzy! marboru
    1 punkt
  19. Bardzo ciekawy artykuł. Jedyne do czego bym się przyczepił to brak wzmianki o kolejnym trendzie, a mianowicie turystyce letniej. Co bardziej prężne stacje zauważyły, ze biznes na nartach jest coraz droższy, a sezon jak piszesz trwa do końca ferii. Obecnie mocno inwestuje się w turystę letniego. Trasy rowerowe, ścieżki wśród koron drzew itd. Wspomniane kanapy są idealne dla masowego turysty letniego. Nie trzeba się męczyć wychodząc na szczyt, a zamiast tego można po 5 minutach zrobić ładna fotkę na media społecznościowe. Orczyki czegoś takiego nie umożliwiały, rowera tez się nie dało na nich zabrać.
    1 punkt
  20. jest 5 grudnia, pandemia .... masz do wyboru: Zieleniec, Zieleniec albo ZIELENIEC 🙂
    1 punkt
  21. Kamieńsk należy do arcybogatej (w sensie przychodów, bo z wynikami to różnie bywa) i arcybiurokratycznej największej w Polsce firmy energetycznej PGE z kapitałem dominującym ... państwowym. Kwestią jak ze Szwejka jest nawet to, że nie można tam rozwinąć stacji, bo jest ... za słaby transformator. Mimo to, to fajna górka.
    1 punkt
  22. I tak byłby pewnie większy tłok jakby pogoda była zimowa.
    1 punkt
  23. 1 punkt
  24. Kontrola najwyższą formą zaufania 🤪
    1 punkt
  25. @marboru każdy ma swoje górki i kolejki Oprócz twojej Szwajcarii lubię nasze Aspen
    1 punkt
  26. Jeju.... znow to zrobiles!! Marboru w nogi! 😂😂😂
    1 punkt
  27. Jak to jest możliwe, że w Bałtowie śmiga się na nartach, a leżący 140 km dalej Kamieńsk nie zaczął jeszcze nawet naśnieżać... 😏
    1 punkt
  28. Zainspirowany relacją Marboru, ruszyłem jego śladem, no i było warto. Pusto na stoku, koło 12, warunki dobre.
    1 punkt
  29. Ją podrywają Panowie, mnie żadne Panie nie 😥 a mogłyby 🤪
    1 punkt
  30. Słowo się rzekło, Kasina z rana. Parę razy na slalomkach i zmiana na kundelki. Plus 7 stopni Mało ludzi, dystansu pilnują, na krześle max 4/6.
    1 punkt
  31. Fajne warunki. Mam nadzieję otworzyć swój polski sezon w niedzielę w Zieleńcu tak na ostro od samego rana, aż do zamknięcia. Zobaczymy jak będzie. Pozdrawiam.
    1 punkt
  32. Ale super, mi się udało wczoraj też rozpocząć w Kasinie ⛷️
    1 punkt
  33. @moruniek Kazimierz wystartował dzisiaj Zapraszam wszystkich na relację z mojego pierwszego dnia na nartach 2020/21 w PL. Wpis na blogu, pod poniższym linkiem: Start sezonu 2020 w Stacji Narciarskiej Kazimierz - Nogi bolo - skionline.pl - forum narciarskie Jak było w szybkim skrócie? Świetnie! @1mirinda Marek może chyba potwierdzić, bo widziałem, że też był tylko wcześniej Pozdro marboru
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...