Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rowerowe eskapady - relacje


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, lski@interia.pl napisał:

To zielone na trzecim zdjęciu to mój rowerek,musi być mocny,by nadążyć za kolegą na motorku.To czerwone  to kolegi motorek trialowy,elektryczny...

Zdecydowanie zabrakło cudzysłowu. 

Rower to pojazd napędzany siłą mięśni, te z niewielkim wspomaganiem to pedelce. Mocniejsze są motorowery lub zgoła motory.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Wujot napisał:

Zdecydowanie zabrakło cudzysłowu. 

Rower to pojazd napędzany siłą mięśni, te z niewielkim wspomaganiem to pedelce. Mocniejsze są motorowery lub zgoła motory.

Mój rowerek ma 5500 Watt,ale pedały odróżniają go jednak od tego motorku,który ma 1500 Watt.Co ciekawe,koncept konstrukcyjny jest diametralnie różny,a ważą prawie tyle samo-45 i 47 kg...

  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, christof napisał:

asfalt taki dziurawy ze dobry wybor taki rower :)

Dlatego nie zjeżdżałem asfaltem tylko w stronę do Kozubnika i powrót niebieskim szlakiem.

 MTB  przydał się na remontowanej DW948 gdzie asfaltu odcinkami brak.

Krzysztof jak Ty na ten Żar docierasz na szosówce?

Ostatnie dni przesiadłem się na MTB

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś dżdżysto i mglisto. Odrobinę nostalgicznie, groby najbliższych odwiedzone wczoraj, dziś postanowiłem przypomnieć rowerowo, o miejscach, które zwykle mijamy, o ludziach którzy mieszkali kiedyś w naszej okolicy, o tych którzy zginęli. 

Historia mojej okolicy.

GOPR0957.jpg

Dawny cmentarz.

GOPR0956.jpg

Oczywiście było pojeżdżone.

GOPR0958.jpg

Brakowało słońca by pokazać kolory jesieni.

GOPR0962.jpg

 Dojeżdżamy w kolejne miejsce.

GOPR0959.jpg

Chwila refleksji i zadumy. Dziś zapalone znicze, świadczą o naszej pamięci, o tych którzy odeszli.

GOPR0961.jpg

Kolejne miejsce pamięci.

GOPR0964.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Dziś trochę zimy, trochę jesieni. 

Drogi w lasach pokryte śniegiem.

GOPR0976.jpg

Jedziemy w teren.

GOPR0977.jpg

Słońce na niebie zachęca do jazdy, lekki mrozek.

GOPR0978.jpg

Miejscami więcej jesieni niż zimy (tej nie mogę się już doczekać).

GOPR0980.jpg

Dzielny towarzysz podróży.

GOPR0981.jpg

W lesie pusto.

GOPR0982.jpg

Słonecznie.

GOPR0986.jpg

Miejscami trochę śniegu.

GOPR0985.jpg

A miejscami prawie go brak.

GOPR0984.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.10.2022 o 16:03, MarioJ napisał:

 

To wszystko fajne, za wyjątkiem sklepu. Pchanie się z tym do środka sklepu typu piekarnia, wydaje mi się mało taktowne. Wyobraźmy sobie, że 5 ludzi nagle wchodzi z takim rowerem do sklepu typu Hert albo spożywczak na rogu.

Ludzie z hulajnogami elektrycznymi też wchodzą z tym sprzętem do sklepu ? Pytam bo nie orientuje się jakie są zwyczaje.

Nie wiem czy temat jeszcze Cię czy innych interesuje ale poużytkowałem rower dłużej. Kolej rozpracowana, byłem z tym w urzędach. I jestem zachwycony to jest rewelacja.

Po pierwsze warto dokupić pokrowiec, o dziwo dosłownie idealnie pasuje od hulajnogi elektrycznej Xiaomi m365. 

spacer.png

Z tym pokrowcem pociągi są bezpłatne. Czyli 16 (8+8) zł w kieszeni. Po złożeniu (niewielki pakunek) trafia na bagażnik. Dość radykalnie wydłuża to czas pakowania (o całe 45 s). Dodajemy to do moich standardowych 15 s (podobno dochodzi się do 7). Razem... i tak nieżle. 

Najlepsze jest, że z takim pakunkiem bez problemu wbijemy się nawt w mocno zatłoczony pociąg bo jest płaski i układny. Dzięki temu można dojechać rowerem na stację, a później we Wro mieć dalej rower do dyspozycji. Przy obecnych korkach w centrum i kłopotach z parkowaniem na paru sprawach, oszczędza się dosłownie godziny. To jest świetny patent na bezkosztowy codzienny dojazd do miasta. Na cenach biletów zakup roweru zwraca się po 4 miechach. Podobno w komunikacji miejskiej też z takim pokrowcem się nie płaci...

Teraz o jeździe. No wiec jest specyficzna i... kapitalna. To ma niesamowite przyspieszenie, nie wiem czy to kwestia niskiej masy rotującej (i małej masy całości) ale na starcie jestem szybszy od hulajnog elektrycznych (na trasie też). Daje się tym jechać tak maks do 25 km/h (bo szybciej nie wyrabiam z młynkowaniem). Na podmiejskich polnych dziurawych drogach mam przelotową średnią 16-18 km/h, w we Wro z staniem na światłach, tyle co zawsze czyli około 13 km/h. Pojazd jest niesamowicie zwrotny, przy większej prędkości boję się ruszyć kierownicą i jeżdżę jak w mtb z pochylenia. Tyle tylko, że obciążając siłą rzeczy głównie tył :) .  Ogólnie rower jest bardzo nadsterowny, co myślę, że dałoby Ci banana takiego jak mi :) :)  :). Z wad, to każdy krawężnik jest co najmniej 2x wyższy jak dotąd, i trzeba uważać. Wjazd skosem na nawet niski próg to bankowy uślizg tyłu. Kostkę i żwir pięknie czuć. Przy hamowaniu musisz się zaprzeć nogą na pedale aby nie lądować jajkami na rurze. Po jednym ostrzejszym hamowaniu robisz to odruchowo. 

Jeszcze większego banana będziesz miał przygladając się rozwiązaniom technicznym. To mieszanka bardzo dobrych znanych komponentów (np linkowe hamulce tarczowe, bezobsługowe łożyska, dobrej klasy nóżka) z własnymi opracowanymi patentami. Wśród nich zatrzaskiwana główna blokada urządzenia i przegub kulowy na górze, to coś kapitalnego. Największym plusem jest chyba jednak napęd - kevlarowym paskiem klinowym. Zero serwisu poza sprawdzeniem linek co parę lat. 10 K wytrzyma albo i więcej.

Wiedziałem, że Strida jest wyjątkowa (ma multum entuzjastycznych ocen). Ale jest lepsza niż to co ludzie wypisują!

Oczywiście wszystko w zakresie komunikacji skojarzonej do której to roli została zaprojektowana. 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Wujot napisał:

tym pokrowcem pociągi są bezpłatne. Czyli 16 (8+8) zł w kieszeni. Po złożeniu (niewielki pakunek) trafia na bagażnik. Dość radykalnie wydłuża to czas pakowania (o całe 45 s). Dodajemy to do moich standardowych 15 s (podobno dochodzi się do 7). Razem... i tak nieżle. 

Z tym porlkrowcem to jest naprawdę poza systemem.

Kurcze, jak ja bym chciał żeby więcej ludzi tak nieszablonowo działało, jak Ty.

U mnie koło osiedla jedną wewnętrzną drogę zamknęli(legalnie) co spowodowało zepsucie trasy dojazdu dla grupy ludzi. Blachosmrody nie mogą się z tym pogodzić i robią szum, wnioski, policja, etc.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MarioJ napisał:

U mnie koło osiedla jedną wewnętrzną drogę zamknęli(legalnie) co spowodowało zepsucie trasy dojazdu dla grupy ludzi. Blachosmrody nie mogą się z tym pogodzić i robią szum, wnioski, policja, etc.

Jak była droga to po co ją zamykać?

Wrocław to ogólnie komunikacyjny absurd.

Wielkie osiedla bez dróg dojazdowych i coraz to nowe pomysły jak jeszcze bardziej zakorkować przejazdy.

Może paniska co siedzą na zdalnej na zadupiu tego nie widzą, ale nawet jazda rowerem to nic przyjemnego jak dookoła wszędzie korki.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Spiochu napisał:

Jak była droga to po co ją zamykać?

Wrocław to ogólnie komunikacyjny absurd.

Wielkie osiedla bez dróg dojazdowych i coraz to nowe pomysły jak jeszcze bardziej zakorkować przejazdy.

Może paniska co siedzą na zdalnej na zadupiu tego nie widzą, ale nawet jazda rowerem to nic przyjemnego jak dookoła wszędzie korki.

 

Wrocław przede wszystkim strasznie powolnie i mało przyszłościowo rozwija transport publiczny. Brakuje przede wszystkim nowoczesnego transportu w stylu szybkiej kolej miejskiej oraz dobrej integracji tego z tramwajami. Jesteśmy cały czas do tyłu za podobnymi miastami na Zachodzie.

Korzystanie w mieście z auta to przywilej, i miasto nie powinno mieć priorytetu aby zapewnić każdemu bezkorkowy i komfortowy dojazd do domu/mieszkania. Oczywiście każde osiedle musi mieć jakąś drogę dojazdową, do usług, do służb, etc.

Mieszkaniec jak kupuje lub wynajmuje mieszkanie powinien się trochę wcześniej rozejrzeć i zorientować jak będzie się poruszał ze swojego miejsca zamieszkania do pracy, do centrum, czy tam gdzie chce. Najbardziej mnie rozwala jak ktoś kupuje mieszkanie np. na słynnym Jagodnie, a później mówi że nie ma tam komunikacji. Jak kupował mieszkanie, to nie było tej komunikacji, więc z nieba nie spadnie w ciągu miesiąca.

P.s. Na które osiedla wg Ciebie nie ma dróg ?

Edytowane przez MarioJ
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Spiochu napisał:

Jak była droga to po co ją zamykać?

Wrocław to ogólnie komunikacyjny absurd.

Wielkie osiedla bez dróg dojazdowych i coraz to nowe pomysły jak jeszcze bardziej zakorkować przejazdy.

Może paniska co siedzą na zdalnej na zadupiu tego nie widzą, ale nawet jazda rowerem to nic przyjemnego jak dookoła wszędzie korki.

Racja. Też mnie to zniechęciło do jeżdżenia rowerem i przerzuciłem się na auto, ale jeżdżę głównie poza czasem korków, choć to wymaga sporo elastyczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.11.2022 o 19:54, Wujot napisał:

Nie wiem czy temat jeszcze Cię czy innych interesuje ale poużytkowałem rower dłużej. Kolej rozpracowana, byłem z tym w urzędach. I jestem zachwycony to jest rewelacja.

Po pierwsze warto dokupić pokrowiec, o dziwo dosłownie idealnie pasuje od hulajnogi elektrycznej Xiaomi m365. 

spacer.png

Z tym pokrowcem pociągi są bezpłatne. Czyli 16 (8+8) zł w kieszeni. Po złożeniu (niewielki pakunek) trafia na bagażnik. Dość radykalnie wydłuża to czas pakowania (o całe 45 s). Dodajemy to do moich standardowych 15 s (podobno dochodzi się do 7). Razem... i tak nieżle. 

Najlepsze jest, że z takim pakunkiem bez problemu wbijemy się nawt w mocno zatłoczony pociąg bo jest płaski i układny. Dzięki temu można dojechać rowerem na stację, a później we Wro mieć dalej rower do dyspozycji. Przy obecnych korkach w centrum i kłopotach z parkowaniem na paru sprawach, oszczędza się dosłownie godziny. To jest świetny patent na bezkosztowy codzienny dojazd do miasta. Na cenach biletów zakup roweru zwraca się po 4 miechach. Podobno w komunikacji miejskiej też z takim pokrowcem się nie płaci...

Teraz o jeździe. No wiec jest specyficzna i... kapitalna. To ma niesamowite przyspieszenie, nie wiem czy to kwestia niskiej masy rotującej (i małej masy całości) ale na starcie jestem szybszy od hulajnog elektrycznych (na trasie też). Daje się tym jechać tak maks do 25 km/h (bo szybciej nie wyrabiam z młynkowaniem). Na podmiejskich polnych dziurawych drogach mam przelotową średnią 16-18 km/h, w we Wro z staniem na światłach, tyle co zawsze czyli około 13 km/h. Pojazd jest niesamowicie zwrotny, przy większej prędkości boję się ruszyć kierownicą i jeżdżę jak w mtb z pochylenia. Tyle tylko, że obciążając siłą rzeczy głównie tył :) .  Ogólnie rower jest bardzo nadsterowny, co myślę, że dałoby Ci banana takiego jak mi :) :)  :). Z wad, to każdy krawężnik jest co najmniej 2x wyższy jak dotąd, i trzeba uważać. Wjazd skosem na nawet niski próg to bankowy uślizg tyłu. Kostkę i żwir pięknie czuć. Przy hamowaniu musisz się zaprzeć nogą na pedale aby nie lądować jajkami na rurze. Po jednym ostrzejszym hamowaniu robisz to odruchowo. 

Jeszcze większego banana będziesz miał przygladając się rozwiązaniom technicznym. To mieszanka bardzo dobrych znanych komponentów (np linkowe hamulce tarczowe, bezobsługowe łożyska, dobrej klasy nóżka) z własnymi opracowanymi patentami. Wśród nich zatrzaskiwana główna blokada urządzenia i przegub kulowy na górze, to coś kapitalnego. Największym plusem jest chyba jednak napęd - kevlarowym paskiem klinowym. Zero serwisu poza sprawdzeniem linek co parę lat. 10 K wytrzyma albo i więcej.

Wiedziałem, że Strida jest wyjątkowa (ma multum entuzjastycznych ocen). Ale jest lepsza niż to co ludzie wypisują!

Oczywiście wszystko w zakresie komunikacji skojarzonej do której to roli została zaprojektowana. 

Jezdzilem na takim zwykłym składaku, był na wyposażeniu apartamentu, po Kołobrzegu, tez mi się podobał, choć mniej kompaktowy. Z wielu powodów. Wielu wymienionych przez ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Spiochu napisał:

 

Wielkie osiedla bez dróg dojazdowych i coraz to nowe pomysły jak jeszcze bardziej zakorkować przejazdy.

Może paniska co siedzą na zdalnej na zadupiu tego nie widzą, ale nawet jazda rowerem to nic przyjemnego jak dookoła wszędzie korki.

 

To Ty jesteś wygodne Panisko, bo nie potrafisz w deszczu pojechać rowerem do pracy, tylko wozisz dupę w ciepłym samochodzie. Ja potrafię jechać rowerem w deszczu do pracy albo stać na zimnym przystanku w mrozie. 🙂

 

  • Thanks 1
  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MarioJ napisał:

 

To Ty jesteś wygodne Panisko, bo nie potrafisz w deszczu pojechać rowerem do pracy, tylko wozisz dupę w ciepłym samochodzie. Ja potrafię jechać rowerem w deszczu do pracy albo stać na zimnym przystanku w mrozie. 🙂

 

To żeś głupi i do tego masochista to przecież nie wina Śpiocha. Zgaduję, że Śpiochu z wyboru bywał w bardziej ekstremalnych i sensownych sytuacjach niż marznięcie na przystanku w wyczekiwaniu na nie nadjeżdżający autobus. No bohater nie wierzę.

Edytowane przez sstar
  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, sstar napisał:

To żeś głupi i do tego masochista to przecież nie wina Śpiocha. Zgaduję, że Śpiochu z wyboru bywał w bardziej ekstremalnych i sensownych sytuacjach niż marznięcie na przystanku w wyczekiwaniu na nie nadjeżdżający autobus. No bohater nie wierzę.

Ty jak zwykle nie masz luzu. 

Spięty fajfus adwokat jesteś.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, MarioJ napisał:

 

Wrocław przede wszystkim strasznie powolnie i mało przyszłościowo rozwija transport publiczny. Brakuje przede wszystkim nowoczesnego transportu w stylu szybkiej kolej miejskiej oraz dobrej integracji tego z tramwajami. Jesteśmy cały czas do tyłu za podobnymi miastami na Zachodzie.

Korzystanie w mieście z auta to przywilej, i miasto nie powinno mieć priorytetu aby zapewnić każdemu bezkorkowy i komfortowy dojazd do domu/mieszkania. Oczywiście każde osiedle musi mieć jakąś drogę dojazdową, do usług, do służb, etc.

Mieszkaniec jak kupuje lub wynajmuje mieszkanie powinien się trochę wcześniej rozejrzeć i zorientować jak będzie się poruszał ze swojego miejsca zamieszkania do pracy, do centrum, czy tam gdzie chce. Najbardziej mnie rozwala jak ktoś kupuje mieszkanie np. na słynnym Jagodnie, a później mówi że nie ma tam komunikacji. Jak kupował mieszkanie, to nie było tej komunikacji, więc z nieba nie spadnie w ciągu miesiąca.

P.s. Na które osiedla wg Ciebie nie ma dróg ?

Zgadzam się odnośnie komunikacji publicznej, ale drogi też trzeba rozwijać a nie blokować/zwężać/spowalniać.

Jest masa miejsc, gdzie dość niewielkie modyfikacje mogły by sporo pomóc. W centrach miast zawsze są korki, bo jest za mało miejsca, ale we Wrocku ludzie stoją na totalnych zadupiach.

Ja znam południe i wschód Wrocławia. Od Zwycięzkiej do Armii Krajowej, przez kilka km nie ma żadnej drogi wsh-zach. Na południe od Zwycięzkiej też nic nie ma. Lokalnie natomiast ludzie chętnie by poblokowali uliczki pod sowimi domami/blokami, a jak wyjadą Ci 500m dalej to juz nieważne.

Co do Jagodna, to ludzi tam kupili bo na to ich było stać. Pomyśl raczej czemu miasto pozwala na budowe wielkich osiedli bez sensowengo dojazdu i komunikacji. Tam były same pola, nic nie przeszkazdzało by sensownie to zaplanować. Tylko władze wręcz się cieszą, jak jest większy korek. Jeszcze dorobią buspas, żeby zmniejszyć wydajność infrastruktury.  A ludzie z samochodów nie zrezygnują bo komunikacja kiepsko działa. Rowerem, juz lepiej to wygląda, ale plagą są znowu kradzieże.

Ja bym chętnie się przeprowadził na takie Jagodno czy nawet do Siechnic, tylko jakby była sensowna droga na Bielany. Do centrum mogłbym nigdy autem nie wjeżdżać a tak to obstawiam Armii Krajowej czy Karkonską. Napewno wszyscy na tym korzystają.

 

Edytowane przez Spiochu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Spiochu napisał:

Zgadzam się odnośnie komunikacji publicznej, ale drogi też trzeba rozwijać a nie blokować/zwężać/spowalniać.

Jest masa miejsc, gdzie dość niewielkie modyfikacje mogły by sporo pomóc. W centrach miast zawsze są korki, bo jest za mało miejsca, ale we Wrocku ludzie stoją na totalnych zadupiach.

Ja znam południe i wschód Wrocławia. Od Zwycięzkiej do Armii Krajowej, przez kilka km nie ma żadnej drogi wsh-zach. Na południe od Zwycięzkiej też nic nie ma. Lokalnie natomiast ludzie chętnie by poblokowali uliczki pod sowimi domami/blokami, a jak wyjadą Ci 500m dalej to juz nieważne.

Co do Jagodna, to ludzi tam kupili bo na to ich było stać. Pomyśl raczej czemu miasto pozwala na budowe wielkich osiedli bez sensowengo dojazdu i komunikacji. Tam były same pola, nic nie przeszkazdzało by sensownie to zaplanować. Tylko władze wręcz się cieszą, jak jest większy korek. Jeszcze dorobią buspas, żeby zmniejszyć wydajność infrastruktury.  A ludzie z samochodów nie zrezygnują bo komunikacja kiepsko działa. Rowerem, juz lepiej to wygląda, ale plagą są znowu kradzieże.

Ja bym chętnie się przeprowadził na takie Jagodno czy nawet do Siechnic, tylko jakby była sensowna droga na Bielany. Do centrum mogłbym nigdy autem nie wjeżdżać a tak to obstawiam Armii Krajowej czy Karkonską. Napewno wszyscy na tym korzystają.

 

Aż sprawdziłem gdzie ta zwycięska...

EF78773C-DD45-4637-89A0-899EE05355EB.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.11.2022 o 01:49, MarioJ napisał:

 

Wrocław przede wszystkim strasznie powolnie i mało przyszłościowo rozwija transport publiczny. Brakuje przede wszystkim nowoczesnego transportu w stylu szybkiej kolej miejskiej oraz dobrej integracji tego z tramwajami. Jesteśmy cały czas do tyłu za podobnymi miastami na Zachodzie.

Korzystanie w mieście z auta to przywilej, i miasto nie powinno mieć priorytetu aby zapewnić każdemu bezkorkowy i komfortowy dojazd do domu/mieszkania. Oczywiście każde osiedle musi mieć jakąś drogę dojazdową, do usług, do służb, etc.

Mieszkaniec jak kupuje lub wynajmuje mieszkanie powinien się trochę wcześniej rozejrzeć i zorientować jak będzie się poruszał ze swojego miejsca zamieszkania do pracy, do centrum, czy tam gdzie chce. Najbardziej mnie rozwala jak ktoś kupuje mieszkanie np. na słynnym Jagodnie, a później mówi że nie ma tam komunikacji. Jak kupował mieszkanie, to nie było tej komunikacji, więc z nieba nie spadnie w ciągu miesiąca.

P.s. Na które osiedla wg Ciebie nie ma dróg ?

Wygląda, że Wrocław ma jednak sensowną strategię komunikacyjną. Polega ona na jedynym możliwym kierunku - utrudnić tak komunikację samochodową aby rowery i komunikacja miejska mogły się sensownie rozwijać. Wzorem są tutaj rozwiązania holenderskie gdzie przez 50 lat udało się to osiągnąć. Taką strategię wdrażają teraz to inne miasta na świecie (nawet amerykańskie). Cieszę się, że jest wśród nich Wrocław.

Polecam lekturę Melissa i Chris Bruntlettowie "Rowerowe miasto. Holenderski sposób na ożywienie miejskiej przestrzeni". To dogłębne studium z korzyści urbanistycznych, kulturowych, społecznych, zdrowotnych jakie można osiągnąć eliminując transport samochodowy z miast. Bo to jest naprawdę absurdalne, żeby budować kolejne centra handlowe w znacznych odległościach z gigantycznymi parkingami aby tracić czas na dojazdy, zanieczyszczając powietrze i zużywając gigantyczne zasoby środowiska. Wszystkie sprawy w promieniu 5 km, przy wykorzystaniu komunikacji publicznej (w tym też taksówek albo pojazdów wspóldzielonych) rowerów i pieszo. To się da bez problemu zrobić. Zresztą tak żyłem przez ostatnie kilkanaście lat. Transport samochodowy w mieście to absurd. Im bardziej się rozwinie tym będzie gorzej. 

We Wrocławiu jest już 1200 km ddr. Naprawdę da się tu poruszać rowerem. Ostatnio, zresztą, bardzo przyspieszyły kolejne realizacje. Jest jeszcze multum do zrobienia, ale chyba punkt krytyczny został przekroczony. Teraz już pora na pracę nad świadomością. To już parę lat temu było zdefiniowane jako główną barierę rozwojową.

Ta zmiana zresztą jest wymuszana "oddolnie". Ostatnio wysiadłem z pociągu, rozłożyłem moją Stridę i ruszyłem Piłsudskiego mijając kolejne sznury aut. W ciągu godziny odwiedziłem 4 instytucje robiąc 4 - 5 km. Nie zapłaciłem za to ani złotówki (na paliwo), nie straciłem godziny na poszukiwanie parkingów (i kasy na nie), ani dodatkowej godziny na stanie w korkach. Wróciłem na dworzec i w 25 min byłem w domu. Sam powrót zająłby mi minimum godzinę. Jak ktoś jest normalny to wybierze tę drogę. Opróżnijmy to miasto!

 

Edytowane przez Wujot
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Spiochu napisał:

Co do Jagodna, to ludzi tam kupili bo na to ich było stać. Pomyśl raczej czemu miasto pozwala na budowe wielkich osiedli bez sensowengo dojazdu i komunikacji. Tam były same pola, nic nie przeszkazdzało by sensownie to zaplanować. Tylko władze wręcz się cieszą, jak jest większy korek. Jeszcze dorobią buspas, żeby zmniejszyć wydajność infrastruktury.  A ludzie z samochodów nie zrezygnują bo komunikacja kiepsko działa. Rowerem, juz

Miasto jest durne i leniwe w osobie swoich urzędników.

Ale to ludzie kupują tak zaprojektowane mieszkania. Jeśli by tego nie kupili, to takich bloków by nie budowano. Ja uważam że to jest przede wszystkim głupota kupujących. I życzę im teraz miłego cierpienia. 

Ja kupiłem nieruchomość koło linii tramwajowej, przy istniejącej drodze rowerowej do centrum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Wujot napisał:

Wygląda, że Wrocław ma jednak sensowną strategię komunikacyjną. Polega ona na jedynym możliwym kierunku - utrudnić tak komunikację samochodową aby rowery i komunikacja miejska mogły się sensownie rozwijać. Wzorem są tutaj rozwiązania holenderskie gdzie przez 50 lat udało się to osiągnąć. Taką strategię wdrażają teraz to inne miasta na świecie (nawet amerykańskie). Cieszę się, że jest wśród nich Wrocław.

Nie Wiesław. Wrocław nie ma takiej strategii. Miasto teraz buduje kolejne drogi i w ten sposób zachowuje samochodowe status quo. Budowany jest jeden nowy przystanek kolejowy na 5 lat. Brak koleji miejskiej.

To co zostało zrobione w dziedzinie rowerowej to jest tylko dzięki lobbingowi aktywistów i organizacji ngo.

  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...