Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Czarna Góra - czy warto?


San28

Rekomendowane odpowiedzi

13 minut temu, moruniek napisał:

Patrząc na te ceny, warto chyba jednak pojechać kawałek dalej (Alpy, Bałkany, Rumunia, Bułgaria itp.), nawet na 2-3 dni. Alternatywnie jak zaproponował Zbyszek @lski@interia.pl, polecieć nawet do Gruzji. Znajomi byli w Turcji, też sobie chwalą.

p.s.

Ja na Słowacji ogarniam dzień jazdy poniżej 50 zł z basenami, do tego córka za 0 Euro. Oferta moim zdaniem chyba nie do przebicia. 

 

Dobra oferta,choć też mam porównywalną-jazda na sezonówce emeryckiej na Jaworzynie czy Szczawnicy a po nartach stamtąd już tylko połowa drogi do Vrbova i karnet emeryta 2,5 h ...

Edytowane przez lski@interia.pl
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, sstar napisał:

Brawo Ty. Jak będziesz świecił na stoku to nawet lepiej, a serio to dobrze, ze zrobiłeś badanie. Zwolnij trochę...

Już świecę w żóltych spodniach narciarskich.

Poniżej wczorajszy przejazd łącznikiem D-B na YT:

 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj również byłem od 14.30 do 18.30. I niestety podzielam zdanie Izydara. Kolejki do luxtorpedy od 3-8 minut, przeciętnie 5, ale nawet na wieczornych koło 5 minut stania było. Żmija owszem pusta, ale cały dzień jeżdżenia tylko na trasie D bez C to za mało. Pomijając ściankę na D (która i tak była w niezłym stanie) trasa trzymała się do samego końca więc faktycznie niewielu ludzi tam jeździło. 

Na luxtorpedzie czarna trasa mocno średnia już o 14.30,widać też że jeździło więcej "feryjnych" narciarzy. Na nocnej jeździe trasa B poniszczona już po godzinie a po 18 wielkiej przyjemności z jazdy nie było. 

Ja raczej odpuszczam do czasu aż dolnośląskie kończy ferie. Już prędzej podjadę obok na 16 do Kamienicy.

Brakuje zresztą trochę na Czarnej karnetu wieczornego. Po niższej cenie 3-4 godziny to byłoby co innego.

Szkoda, że Czarna Góra poza Zieleńcem nie ma konkurencji. Nieważne jaki skansen się z niej robi i jak bardzo właściciel nie przykłada się do rozwoju warunków narciarskich, bo ludzie i tak tam przyjadą. Proca to już jest tam tylko w teorii.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forum wiecznych narzekaczy. Aura była kiepska. Wiele ośrodków było kompletnie wyłączonych. Na CG nie naśnieżają wszystkich tras bo chyba nie mają dostępu do odpowiedniej ilości wody. I tak zostało tam dużo zrobione w ostatnich latach. Np. naśnieżanie trasy A i D.  Śmieszą mnie opinie, że Żmija jest muzealna, czy archaiczna. Tak kolejka była wybudowana trochę więcej niż dekadę temu. Wybudowana była jako nowa. To jest kolej niewyprzęgana. Nie jest to szczyt techniki. Ale takie kolejki mają w ofercie wszystkie wiodące firmy producenci kolei linowych na świecie.     

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niechże Żmija działa dalej. Tylko ceny na Czarnej Górze nieadekwatne do oferty. Ponad 20 lat jeździłem w Beskidzie Sądeckim i nie narzekałem. A że tutaj de facto nic więcej nie macie to się niektórym wydaje, że uzasadniona krytyka to "narzekanie".

Edytowane przez M2Bradley
  • Like 3
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, M2Bradley napisał:

A niechże Żmija działa dalej. Tylko ceny na Czarnej Górze nieadekwatne do oferty. Ponad 20 lat jeździłem w Beskidzie Sądeckim i nie narzekałem. A że tutaj de facto nic więcej nie macie to się niektórym wydaje, że uzasadniona krytyka to "narzekanie".

Nie no przesadzasz. Jak jest śnieg to są swietne Kopa i Szrenica, górskie, a Dzikowiec dla sportu. Aha no i Zieleniec, taka Białka, ale więcej po lasach można hasać. Niektórzy jeżdżą do Swieradowa ale to dość monotonny stok. Mniejszych górek nie wspomnę. A tak naprawdę to ludzie z DS dużo jeżdżą w Czechach. Czarna Góra jak dla mnie to fajna infrastruktura, wygoda i możliwość turowania obok zjazdów. Ostatnio nawet basen. Wolę tylko Szrenicę jak cała hula. A Proca działała w zeszłym roku przecież. Ja jestem zadowolony. Wyobrażam sobie, ze w innym rejonie to górskie są tylko Szczyrk, Pilsko i Kasprowy. A z nimi te same kłopoty co z CzG, Szrenica i Kopa.

Edytowane przez sstar
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, sstar napisał:

Nie no przesadzasz. Jak jest śnieg to są swietne Kopa i Szrenica, górskie, a Dzikowiec dla sportu. Aha no i Zieleniec, taka Białka, ale więcej po lasach można hasać. Niektórzy jeżdżą do Swieradowa ale to dość monotonny stok. Mniejszych górek nie wspomnę. A tak naprawdę to ludzie z DS dużo jeżdżą w Czechach. Czarna Góra jak dla mnie to fajna infrastruktura, wygoda i możliwość turowania obok zjazdów. Ostatnio nawet basen. Wolę tylko Szrenicę jak cała hula. A Proca działała w zeszłym roku przecież. Ja jestem zadowolony. Wyobrażam sobie, ze w innym rejonie to górskie są tylko Szczyrk, Pilsko i Kasprowy. A z nimi te same kłopoty co z CzG, Szrenica i Kopa.

Ale chwila, gdzie leży Czarna Góra a gdzie Szrenica czy Dzikowiec. To tak jakby powiedzieć, że Małopolska ma Krynicę i Myślenice czy Koninki. Toż to  kompletnie inne pasma górskie. To nie jest kwestia chwili i przeskoczenia z Kluszkowców do Białki.

W zeszłym roku Proca działała a i owszem tylko ile? Nie więcej jak 6 tygodni jak dobrze pamiętam a ledwo ferie się skończyły i ją zamknęli. Już nie mówię, że co chwila ten wyciąg się rwie i nadaje się do wymiany. Ale po co inwestować w wyciągi, lepiej postawić kolejny hotel.

Zadowolony byłem mając pod ręką przez lata Krynicę, Tylicz, Wierchomlę (zwłaszcza z nieodżałowanym Szczawnikiem) czy od biedy to Rytro. Na zachodzie opolskiego nie dość, że gorzej to jeszcze drożej. Choć rozumiem że tutejsi mieli tak zawsze i dla nich takie coś to norma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, M2Bradley napisał:

Ale chwila, gdzie leży Czarna Góra a gdzie Szrenica czy Dzikowiec. To tak jakby powiedzieć, że Małopolska ma Krynicę i Myślenice czy Koninki. Toż to  kompletnie inne pasma górskie. To nie jest kwestia chwili i przeskoczenia z Kluszkowców do Białki.

W zeszłym roku Proca działała a i owszem tylko ile? Nie więcej jak 6 tygodni jak dobrze pamiętam a ledwo ferie się skończyły i ją zamknęli. Już nie mówię, że co chwila ten wyciąg się rwie i nadaje się do wymiany. Ale po co inwestować w wyciągi, lepiej postawić kolejny hotel.

Zadowolony byłem mając pod ręką przez lata Krynicę, Tylicz, Wierchomlę (zwłaszcza z nieodżałowanym Szczawnikiem) czy od biedy to Rytro. Na zachodzie opolskiego nie dość, że gorzej to jeszcze drożej. Choć rozumiem że tutejsi mieli tak zawsze i dla nich takie coś to norma.

Ja bym się nie zastanawiał tylko  z tego opolskiego w Jeseniki jeździł.

pisalem o górach dostępnych z dolnego śląska, a nawet na ds

 

3BCA487B-3961-4952-B677-B4FCF33DE1E7.jpeg

Edytowane przez sstar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, M2Bradley napisał:

A niechże Żmija działa dalej. Tylko ceny na Czarnej Górze nieadekwatne do oferty. Ponad 20 lat jeździłem w Beskidzie Sądeckim i nie narzekałem. A że tutaj de facto nic więcej nie macie to się niektórym wydaje, że uzasadniona krytyka to "narzekanie".

Witam 

W przedsprzedaży karnet 6 dowolnych dni całodzienny plus jazda nocna wychodził w tym roku nieco ponad 90zł. 

Uważam że to bardzo dobra cena, za 5 czerwonych plus jedną czarną ( i to wszystkie jak na polskie ośrodki dość długie).

Edytowane przez ZdolnyŚlązak
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ZdolnyŚlązak napisał:

Witam 

W przedsprzedaży karnet 6 dowolnych dni całodzienny plus jazda nocna wychodził w tym roku nieco ponad 90zł. 

Uważam że to bardzo dobra cena, za 5 czerwonych plus jedną czarną ( i to wszystkie jak na polskie ośrodki dość długie).

Kupiłem w przedsprzedaży ten karnet, tak jak i w zeszłym sezonie. Ale jak tu jest z dostępnością wszystkich tras wszyscy wiemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, M2Bradley napisał:

Ale chwila, gdzie leży Czarna Góra a gdzie Szrenica czy Dzikowiec. To tak jakby powiedzieć, że Małopolska ma Krynicę i Myślenice czy Koninki. Toż to  kompletnie inne pasma górskie. To nie jest kwestia chwili i przeskoczenia z Kluszkowców do Białki.

W zeszłym roku Proca działała a i owszem tylko ile? Nie więcej jak 6 tygodni jak dobrze pamiętam a ledwo ferie się skończyły i ją zamknęli. Już nie mówię, że co chwila ten wyciąg się rwie i nadaje się do wymiany. Ale po co inwestować w wyciągi, lepiej postawić kolejny hotel.

Zadowolony byłem mając pod ręką przez lata Krynicę, Tylicz, Wierchomlę (zwłaszcza z nieodżałowanym Szczawnikiem) czy od biedy to Rytro. Na zachodzie opolskiego nie dość, że gorzej to jeszcze drożej. Choć rozumiem że tutejsi mieli tak zawsze i dla nich takie coś to norma.

i🙂

Wsomniałeś powyżej Krynicę (akurat zamierzam się tam wybrać po raz pierwszy w tym roku) ale z tego co czytałem z relacji forumowiczów jeszcze niedawno większość tras tam była zamknięta. 

Ja sam przez ponad 20 lat (zanim przeniosłem się na Dolny Śląsk) mieszkałem w okolicach Szczyrku, więc ośrodki w  Szczyrku,  Korbielowie , Wiiśle czy Ustroniu mam zjeżdzone wzdłuż i wszerz (co roku zresztą też odwiedzam te rejony) . I z dostępnością tras w tych wszystkich ośrodkach też bywa różnie.  Mam nawet całkiem subiektywne odczucie, że warunki narciarskie  na Dolnym Śląsku , a także w ośrodkach czeskich , do których jest stąd bardzo blisko, są często  lepsze niż w moich rodzinnych stronach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet z ciekawości sprawdziłem Krynice, na dzień dzisiejszy w Czarnej Górze działają wszystkie trasy a w Krynicy nadal część jest zamkniętych (a chciałem tam jechać jak na Dolnym Śląsku zaczną się ferie, i wyjazd chyba znowu się oddala 😥

Screenshot_2023-02-04-17-02-10-751_com.android.chrome.jpg

Edytowane przez ZdolnyŚlązak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego CG?

Myślę że z sentymentu.

Pierwszy wyjazd z żoną jeszcze w 2006r w marcu na 3 dni. Śniegu było wtedy tyle, że na przełęczy od strony Białej Wody białe sięgało do znaku drogowego, fotka poniżej. Działała wtedy stara, wolna 2 os kolejka „Babcia” na szczyt. Jeździło się na byle czym z wypożyczalni, stoki puste, zima w pełni, moje umiejętności na poziomie forumowej „2” mimo wszystko nie zakończyły się spektakularnymi glebami. Na nogach za duże buty narciarskie z Tesco z flexem nie określonym, spodnie Brugi z tej samej lokalizacji, kurtka już lepsza, bo Bergsona. Potem kolejne wyjazdy 1-2 w sezonie, wszystko na CG. Pamiętam kolejki 45min [czterdzieści pięć min] do „Babci”, dlatego obecne 15 min do Luxtorpedy nie robią na mnie żadnego wrażenia. Pamiętam czysty lód na B, C lub D [nie beton, tylko czysty, niebieski lód]. Oraz do 3 lądowań śmigłowców LPR ściągających pilnie do szpitala tym, którzy mieli pecha.

To tu, w 2010r, na tydzień przed wyjazdem do Val di Sole, żona miała ciężki upadek na głowę, bez kasku. Chciała pokazać młodszej siostrze, jak skacze się przez pryzmy śniegu na Efce. Ostatniego skoku nie ustała.  Po raz pierwszy widziałem kij narciarski zgięty jak makaron.  Żona zakończyła upadek ciężkim wstrząśnieniem mózgu. To tu po raz pierwszy znajomy z USA pokazał mi, jak się jeździ na krawędziach. Wydawało mi się śmieszne, że tak dziwnie układa kolana i biodra, plus jego narzekanie, że krawędzie nart z lokalnej wypożyczalni są tępe….Ale co przekazał pozdrowienia do klubu narciarskiego w Buffalo, to przekazał. Jego fotka na dole.

Potem urodziła nam się córka, plus pobyt w Chinach spowodował, że od 2012 do 2014 nie było nartowania.

Restart pod koniec 2015 i początek używania aplikacji Sports Tracker. Na początek używałem do nagrywania biegania, jazdy na rowerze, z ciekawości lotów międzykontynentalnych Azja-Europa. Potem wpadłem na pomysł, żeby nagrywać na aplikacji nartowanie.

Na CG przyjeżdżałem regularnie 1 do 2 razy w sezonie. Ośrodek rozbudowywał się, pojawiła się Luxtorpeda oraz apartamenty. Pojawiły się wypożyczalnie sprzętu i nowe szkółki narciarskie. CG zaczęła być modna. Wcześniej ośrodek był znany z trudnych i długich tras, po odpaleniu Luxa zmieniła się klientela. Widocznie taki był biznes plan nowego właściciela CG.

Razem z rozwojem CG sam zacząłem się rozwijać jako narciarz. Pojawiły się nowe znajomości, pojawiły się narty inne jak „do brody”. Pojawił się GS, i większe prędkości jak 50 km/godz. Rozpoczęła się nauka jazdy na krawędzi, a nie typowe szuranie.

Na razie Sports Tracker wypluwa w latach 2015-2023 następujące zestawienie ilości wyjazdów z rodziną lub solo na nartach i przejechanych w totalu kilometrów:

15-16

2

51,25

16-17

2

18,60

17-18

5

94,38

18-19

9

79,94

19-20

10

97,12

20-21

11

189,0

21-22

15

324,5

22-23

8

225,5

 

Tutaj zestawienie lokalizacji nartowania w tym samych ramach czasowych:

CG

43

Białka

7

Zieleniec

5

Szczyrk

3

Szklarska

2

Spindek

1

Lądek

1

Ile można przejechać kilometrów na CG? U mnie max to w 3 godz 57 min przejechane w totalu 59,87km, z czego samych zjazdów jak obliczyłem to 33,47km.

Jest jeden koleś, co w 6 godzin 34 min przejechał w totalu 156,2km, z czego samych zjazdów wg moich obliczeń 83,24km. Tutaj link do jego nartowania z marca 2018r:

Strava Alpine Ski Activity

 

 

USA.JPG

Znak.JPG

  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ZdolnyŚlązak napisał:

i🙂

Wsomniałeś powyżej Krynicę (akurat zamierzam się tam wybrać po raz pierwszy w tym roku) ale z tego co czytałem z relacji forumowiczów jeszcze niedawno większość tras tam była zamknięta. 

Ja sam przez ponad 20 lat (zanim przeniosłem się na Dolny Śląsk) mieszkałem w okolicach Szczyrku, więc ośrodki w  Szczyrku,  Korbielowie , Wiiśle czy Ustroniu mam zjeżdzone wzdłuż i wszerz (co roku zresztą też odwiedzam te rejony) . I z dostępnością tras w tych wszystkich ośrodkach też bywa różnie.  Mam nawet całkiem subiektywne odczucie, że warunki narciarskie  na Dolnym Śląsku , a także w ośrodkach czeskich , do których jest stąd bardzo blisko, są często  lepsze niż w moich rodzinnych stronach. 

Szkopuł w tym, że cenowo Dolny Śląsk odpada w przedbiegach przed Krynicą i okolicami. Jasne, są absurdalne przykłady typu Slotwiny Arena (i ogólnie stacje pingwina) ale to mniejszość ;). No i zarówno Słotwiny jak i Jaworzyna dały ceny promocyjne jak były kiepskie warunki. Słotwiny Tabaszewskiego dalej oferują karnety za pół ceny :). Możliwe, że dla zarabiających po "wroclawsku" nie ma to takiego znaczenia. Po prostu porównuję cenę do jakości i okolice Czarnej Góry wypadają dużo mniej korzystnie, zwłaszcza gdy się jeździ 3 razy w tygodniu. 

Dzięki za opinię o Śląsku Cieszyńskim, będę omijał szerokim łukiem ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, M2Bradley napisał:

Szkopuł w tym, że cenowo Dolny Śląsk odpada w przedbiegach przed Krynicą i okolicami. Jasne, są absurdalne przykłady typu Slotwiny Arena (i ogólnie stacje pingwina) ale to mniejszość ;). No i zarówno Słotwiny jak i Jaworzyna dały ceny promocyjne jak były kiepskie warunki. Słotwiny Tabaszewskiego dalej oferują karnety za pół ceny :). Możliwe, że dla zarabiających po "wroclawsku" nie ma to takiego znaczenia. Po prostu porównuję cenę do jakości i okolice Czarnej Góry wypadają dużo mniej korzystnie, zwłaszcza gdy się jeździ 3 razy w tygodniu. 

Dzięki za opinię o Śląsku Cieszyńskim, będę omijał szerokim łukiem ;).

Proszę nie omijać, jest tam sporo naprawdę fajnych i ciekawych tras, i obecnie tak jak i w Czarnej Górze w większości otwartych🙂 

Rozumiem że  Słotwiny Tabaszewski jak nadal ma karnet za pół ceny to też nie ma wszystkich otwartych tras? 

Czy cenowo jest drożej w CG? Na dzisiaj karnet całodniowy kosztuje 140zl ( przy działających wszystkich trasach) a na Jaworzynie Krynickiej 145zl (przy zamkniętej części tras).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U Tabaszewskiego wszystko czynne, plus górą można przejść na Arenę po ostatnich opadach. Co do Jaworzyny, odkąd zlikwidował wiele lat temu karnet 3-godzinny jeżdżę tam tylko na otwarcie i zakończenie sezonu. Po wysokich cenach to może sobie "warszawka" jeździć na feriach ;).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, M2Bradley napisał:

U Tabaszewskiego wszystko czynne, plus górą można przejść na Arenę po ostatnich opadach. Co do Jaworzyny, odkąd zlikwidował wiele lat temu karnet 3-godzinny jeżdżę tam tylko na otwarcie i zakończenie sezonu. Po wysokich cenach to może sobie "warszawka" jeździć na feriach ;).

Mam podobną strategię, tylko że na "przed sezonowe" jeżdżenie nie liczę bo mało co otwierają. Od 6 marca ceny w dół to będzie można się wybrać kilka razy...

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...