Ziemowit Napisano 27 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 27 Maj 2020 Oponki 29x2.2" Maxxis Ikon zachowują się dobrze na na suchym szutrze, ale na piachu i błocie nieprzyjemnie uślizgują się na boki. Zastanawiam się nad wyminą ich na szersze czyli od 2.3" do nawet 2.5". Nie mam pojęcia ile Merida 500-ta zmieści, ale na oko jest jeszcze trochę miejsca zarówno z tyłu jak i z przodu. Czy duża opona z bardziej agresywnym bieżnikiem ma sens do lasu? Czy nie będzie głośno wyć na asfalcie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomi33 Napisano 27 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 27 Maj 2020 Na piachu i błocie to zawsze jest problem,można założyć agresywniejszy bieżnik(ja mam Maxixis ardenta ). Weź pod uwagę po jakiej nawierzchni więcej jeździsz bo w MTB różnie bywa i z wszystkim można się spotkać na trasie.....a opony nie zmienisz.Trzeba się przyzwyczaić że raz lepiej trzyma a raz gorzej,takie jest MTB.Trzeba ciśnąć i tyle 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Author Napisano 27 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 27 Maj 2020 2,5" to nie dawaj bo masz za wąską obręcz i opona będzie się kiepsko układać. Jakieś wspomniane Ardenty 2,25" spokojnie wystarczą. Poza tym szersze gumy to bardziej już pod mleko czyli system tubeless się nadają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 27 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 27 Maj 2020 2 godziny temu, Ziemowit napisał: Oponki 29x2.2" Maxxis Ikon zachowują się dobrze na na suchym szutrze, ale na piachu i błocie nieprzyjemnie uślizgują się na boki. Zastanawiam się nad wyminą ich na szersze czyli od 2.3" do nawet 2.5". Nie mam pojęcia ile Merida 500-ta zmieści, ale na oko jest jeszcze trochę miejsca zarówno z tyłu jak i z przodu. Czy duża opona z bardziej agresywnym bieżnikiem ma sens do lasu? Czy nie będzie głośno wyć na asfalcie? 1. 2,2 " mam w HT i to jest wystarczająca szerokość do jazdy w prawie każdych warunkach. Uślizgi mogą być związane ze zużycie bieżnika (po tym poznaję, że już pora na wymianę) lub po prostu masz małe wypustki (nie wiem jak to nazwać). Głębsze bardzo poprawiają trakcję na piasku. Oczywiście wyją na asfaltach. Jeśli Twoim zasadniczym celem jest jazda w terenie, po dziurach, błocie i piaskach, czy kamulcach to wybieraj typ opony pod to. Jeśli asfalty nie są tylko niepotrzebnymi dojazdówkami to możesz pomyśleć o czymś lżejszym. Co do uślizgów to trzeba się przyzwyczaić (i nauczyć kontrolować) bo przy solidnym błocie to normalka, szczególnie jak jedziesz koleinami po ciężkim sprzęcie 2. W fullu mam 2,4 " na jeszcze agresywniejszym bieżniku - jest trochę pewniejszy ale to nie jest jakaś wielka różnica. Pozdro Wiesiek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WujB Napisano 27 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 27 Maj 2020 Merida na tych oponach trochę pływa na łachach piasku, po roku jeżdżenia jest trochę lepiej trzeba się nauczyć prowadzenia roweru. Ale patrząc na inne osoby które ze mną jechały tą samą trasą naprawdę nie było źle. Jak jeździsz w bardzo trudnym terenie zmniejsz ciśnienie w oponach, tyle że ciężej się jeździ i trzeba uważać twardych dziurawych drogach bo można zanurkować przez przednie koło jak wpadniesz w jakąś dziurę. Pozdrawiam WB Ps. Czy siodełko przyzwyczaiło się już do szanownego siedzenia 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 27 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 27 Maj 2020 Cześć Jeżeli kogoś boli tyłek od jeżdżenia na rowerze to znaczy, że w ogóle jeszcze nie zaczął jeździć. Nigdy nie dobierzesz opony idealnie jak jeździsz w zmiennym terenie. Możesz sobie darować próby. Uniwersalna i polecana oraz sprawdzona opona do ścigania w zmiennych warunkach to Racing Ralph. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziemowit Napisano 28 Maj 2020 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Maj 2020 (edytowane) 10 godzin temu, Mitek napisał: Jeżeli kogoś boli tyłek od jeżdżenia na rowerze to znaczy, że w ogóle jeszcze nie zaczął jeździć. Może aż tak źle nie jest, 40 do 50 kilometrów robię i 90% poza szosą. Czytałem, że dla dużych chłopów powinno być dużo mięcha na kołach, stąd temat. Edytowane 28 Maj 2020 przez Ziemowit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziemowit Napisano 28 Maj 2020 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Maj 2020 (edytowane) W lasach jest dużo piachu, więc może to: https://www.centrumrowerowe.pl/opona-continental-cross-king-shieldwall-pd19515/?v_Id=129804 Ralphy też wyglądają OK: https://www.centrumrowerowe.pl/opona-schwalbe-racing-ralph-performance-pd7149/?v_Id=126545 Edytowane 28 Maj 2020 przez Ziemowit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 28 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 28 Maj 2020 (edytowane) Godzinę temu, Ziemowit napisał: W lasach jest dużo piachu, więc może to: https://www.centrumrowerowe.pl/opona-continental-cross-king-shieldwall-pd19515/?v_Id=129804 Ralphy też wyglądają OK: https://www.centrumrowerowe.pl/opona-schwalbe-racing-ralph-performance-pd7149/?v_Id=126545 Zastanawiam się czy z oponami to nie jest jak z nartami. milion opinii, które wieść gminna niesie. Bo jakie szanse masz na samodzielne zapoznanie się z dużą ilością rozwiązań? Nawet jeśli zmienisz jedną po drugiej to i tak warunki są już inne, zmienia się też nasza technika jazdy itd. Nie wiem czy nie należy do tego podejść jak do nart. Każde z odpowiedniej półki są w zasadzie równie dobre. Szczególnie, że w mtb są tak zmienne podłoża. I raz preferuje ono taką a nie inną oponę. Przestałem się tym przejmować. Kupuję różne a jak trafię na coś co mnie powali to może przy tym zostanę. Jedynym pewnym czynnikiem jest trwałość. Długo używałem Schwalbe ale z mojej eksploatacji zużywałem je po 2000 km (na tyle). W fullu mam teraz Continentale Mountain King i te na tyle wytrzymają mi 7000 km (tak prognozuję), przód dwa razy tyle. Ale w międzyczasie nauczyłem się używać bardzo oszczędnie tylnego hamulca i dbać aby nie zrywać przyczepności. Pozdro Wiesiek Edytowane 28 Maj 2020 przez Wujot 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 28 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 28 Maj 2020 (edytowane) Godzinę temu, Wujot napisał: Zastanawiam się czy z oponami to nie jest jak z nartami. milion opinii, które wieść gminna niesie. Bo jakie szanse masz na samodzielne zapoznanie się z dużą ilością rozwiązań? Nawet jeśli zmienisz jedną po drugiej to i tak warunki są już inne, zmienia się też nasza technika jazdy itd. Nie wiem czy nie należy do tego podejść jak do nart. Każde z odpowiedniej półki są w zasadzie równie dobre. Szczególnie, że w mtb są tak zmienne podłoża. I raz preferuje ono taką a nie inną oponę. Przestałem się tym przejmować. Kupuję różne a jak trafię na coś co mnie powali to może przy tym zostanę. Jedynym pewnym czynnikiem jest trwałość. Długo używałem Schwalbe ale z mojej eksploatacji zużywałem je po 2000 km (na tyle). W fullu mam teraz Continentale Mountain King i te na tyle wytrzymają mi 7000 km (tak prognozuję), przód dwa razy tyle. Ale w międzyczasie nauczyłem się używać bardzo oszczędnie tylnego hamulca i dbać aby nie zrywać przyczepności. Pozdro Wiesiek Cześć Moje zdanie z Twoim się pokrywa, czego wyraz próbowałem dać wcześniej. To bardzo podobna sytuacja jak na nartach. Jak bardzo dużo jeździsz w konkretnych warunkach i do tego się znasz kupujesz to co Ci potrzeba - reszta to sztuka dla sztuki. Ja kupuję opony drutowe i dętkowe. Obecnie pomimo, że jakieś 70-80% jazdy to droga do pracy jeżdżę na Schwalbe Smart Sam 2,25. Opona ma jakieś 11000 km a może nawet więcej ale była mało jeżdżona w terenie (aczkolwiek kleiłem ją od wewnątrz chyba dwa albo trzy razy) a hamulca tylnego już nauczyłem się praktycznie nie używać, więc nie drę jej tak bardzo. To o tyle fajna opona, że ma taki pas klocuszków przez środek dzięki czemu fajnie i równo idzie po twardym. Natomiast trzeba uważać na zakrętach no i oczywiście na twardym pompować maksa. Z pewnością nie jest to opona do takiej jazdy jaką realizuję na co dzień a kupiłem ją bo fajnie wygląda. Tyle moich opinii. Pozdrowienia Edytowane 28 Maj 2020 przez Mitek 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziemowit Napisano 28 Maj 2020 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Maj 2020 (edytowane) Godzinę temu, Wujot napisał: Zastanawiam się czy z oponami to nie jest jak z nartami. milion opinii, które wieść gminna niesie. Bo jakie szanse masz na samodzielne zapoznanie się z dużą ilością rozwiązań? Nawet jeśli zmienisz jedną po drugiej to i tak warunki są już inne, zmienia się też nasza technika jazdy itd. Nie wiem czy nie należy do tego podejść jak do nart. Każde z odpowiedniej półki są w zasadzie równie dobre. Szczególnie, że w mtb są tak zmienne podłoża. I raz preferuje ono taką a nie inną oponę. Przestałem się tym przejmować. Kupuję różne a jak trafię na coś co mnie powali to może przy tym zostanę. Nie raz widziałem na filmach i czytałem na forach, że ktoś przesiadł się z MTB 56mm na 38mm w Gravelu i opowiada, że Gravel w lesie to inny level, jedzie tak samo pewnie ale za to szybciej! Podobne opinie czytałem od ludzi przesiadających się z MTB na Fatbike z oponą 100mm i szerszą, też piszą, że to bez porównania lepsze, bo jaka trakcja, a wcale nie jest wolniej! Także można trochę zgłupieć od tych opinii. Edytowane 28 Maj 2020 przez Ziemowit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 28 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 28 Maj 2020 5 minut temu, Ziemowit napisał: Widziałem na filmach i czytałem na forach, że ktoś przesiadł się z MTB 56mm na 38mm w Gravelu i opowiada, że Gravel w lesie to inny level, jedzie tak samo pewnie ale za to szybciej! Podobne opinie czytałem od ludzi przesiadających się z MTB na Fatbike z oponą 100mm i szerszą, też piszą, że to bez porównania lepsze, bo jaka trakcja, a wcale nie wolniejsze! Także można trochę zgłupieć od tych opinii. powiedziałbym że to są opinie bardzo subiektywne, nacechowane emocjami z radości posiadania nowego sprzętu 🙂 może tym gravelem jeździ po asfalcie albo równym szutrze, który leci przez las ! 😁😁 😁 jeżdżę/jeździłem rowerem crossowym na oponach 40mm w lesie i jeżdżę rowerem mtb z oponą 2.2 po lesie (po drogach leśnych) trakcja, pewność jazdy i przyjemność na korzyść MTB oczywiście - to też subiektywne 🙂 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziemowit Napisano 28 Maj 2020 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Maj 2020 (edytowane) 17 minut temu, MarioJ napisał: może tym gravelem jeździ po asfalcie albo równym szutrze, który leci przez las ! 😁😁 😁 Tu facet opowiada, że Gravela można z powodzeniem katować w trudnym terenie, błoto, piach, kamienie, korzenie, wszystko: https://www.youtube.com/watch?v=PGrFMZ4eC48&feature=youtu.be&t=476, a tu mówi, że na leśnej drodze jest lepszy niż MTB: https://www.youtube.com/watch?v=PGrFMZ4eC48&feature=youtu.be&t=570 Także jak widać opinie mogą być bardzo różne. Edytowane 28 Maj 2020 przez Ziemowit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 28 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 28 Maj 2020 Cześć Ziemowit pamiętaj o jednym... Internetowi eksperci to bardzo często ludzie, którzy nie mają specjalnego doświadczenia ale za to parcie na szkło i chce im się robić takie filmiki/opisy itd. Ja mam do tego stosunek wysoce "ambiwalentny" i tak jak w nartach się po prostu znam i nikt mi kitu nie wciśnie tak w rowerach muszę sprawdzić sam ewentualnie pytam osoby sprawdzone - takie o których wiem, ze jeżdżą, jeżdżą dużo, od lat i mają pełen przekrój doświadczeń a nie kupili sobie rower i po przejechaniu 500 km piszą nie wiadomo co. Kiedyś w piśmie MOTOR była taka rubryka jak czytelnicy oceniali samochody. Czytałem ja przez ją czasami ale w pewnym momencie zauważyłem, że Ci czytelnicy "eksperci" to goście z cyklu: "Przejechałem moim OPLEM przez ostanie dwa lata 8000 km i".... albo "Jestem właścicielem VW od 6 lat, przebieg 30000km" - sam widzisz. Niech się cieszą, że wiedzą gdzie są drzwi a nie "eksperci". Tutaj może być podobnie. Pozdrowienia 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 28 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 28 Maj 2020 Mitek napisał jak trzeba. Blogerzy to inna kategoria ludzi 🙂 Ostatnio dwóch takich wyrzuciłem ze swojego facebooka, bo tylko mi mieszają w głowie "swoimi sponsorowanymi przemyśleniami" 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Author Napisano 28 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 28 Maj 2020 2 godziny temu, Ziemowit napisał: Nie raz widziałem na filmach i czytałem na forach, że ktoś przesiadł się z MTB 56mm na 38mm w Gravelu i opowiada, że Gravel w lesie to inny level, jedzie tak samo pewnie ale za to szybciej! Podobne opinie czytałem od ludzi przesiadających się z MTB na Fatbike z oponą 100mm i szerszą, też piszą, że to bez porównania lepsze, bo jaka trakcja, a wcale nie jest wolniej! Także można trochę zgłupieć od tych opinii. Nie tyle zgłupieć co trzeba trochę ogarnąć temat i nie wrzucać do jednego wora. Masz popularnego "górala" a wczytujesz się w opinie na temat gravela czy fata. Zupełnie inne rowery do zupełnie innego zastosowania. Widać na filmie w jakim ten gość jest lesie i co w tym lesie jest "trudnym" terenem. Polska to nizinny kraj gdzie faktycznie w wielu przypadkach typowe MTB to za dużo. Już dawniej za ery 26" robiło się takie pseudo gravele tylko bez baranka. Wywalało się amortyzator i dawało sztywny i zakładało opony typu 1,5". Całkiem przyzwoicie sobie to w lesie radziło. Dziś ten "nowoczesny" gravel to często rower nr 2 lub 3 w garażu. Taki dodatek. Kwestia opon jest często przesadzana ale też jak tu widzę niektórzy zatrzymali się w czasach drutu i bicia ciśnienia na beton. Niestety ale w prawidłowej eksploatacji to już się w tych gravelach czy fatach dętek nie zakłada więc to nie jest wszystko takie proste jak się wydaje. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaj Napisano 28 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 28 Maj 2020 Dlaczego niby w „prawidłowej eksploatacji” nie zakłada się dętek? Trochę to wyssane. Jeździłem kilka lat na mleku i poza niezaprzeczalnymi zaletami ma to rozwiązanie kilka wad. Nie spotkałem żadnego rowerowego speca, który potwierdziłby ze dętki są passe - to jedno ze stosowanych rozwiązań. jesli opona grzebie się w piachu- większy rozmiar ułatwi przejazd. jesli ślizga się w błocie- raczej zwróć uwagę na bieżnik przystosowany do błota. bierz także pod uwagę idący za tym wzrost masy opony oraz oporów toczenia- ma to znaczenie jeśli większość trasy to bardziej szuter i twarde ścieżki, nie mówiąc o odcinkach asfaltowych. Opona może zmienić charakter roweru i z tego punktu widzenia pozwala sprawić ze MTB stanie się prawie Gravelem lub prawie fatem. Jak pisali przedmówcy żadna opona nie będzie idealna na każde warunki, należy szukać takiej która sprawiać się będzie dobrze na 80 czy 90 proc tras. moze zostań przy ikon tylko załóż 2.35- - Opory toczenia pozostaną niskie jak na oponę mtb a poprawi się „wyporność” na piachu oraz odrobine może trakcja na błocie (no chyba ze czesto jeździsz po błocie- wtedy poszukaj bardziej odpowiedniej opony) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mexon Napisano 28 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 28 Maj 2020 Ze swojej strony gorąco polecam Maxxis Minion DHF(przód) i DHR (tył), zwijana, koniecznie TR (bez dętki) co ZDECYDOWANIE poprawia trakcję poprzez możliwość obniżenia ciśnienia bez ryzyka złapania snejka. Szerokość 2,3 - 2,4, najlepiej z mieszanką 3C. Opona bardzo wytrzymała, świetna trakcja i relatywnie lekka. Wspomniane wyżej Mountain Kingi dwa razy mi się rozleciały a były świeżutkie i to w wersji Black Chilli. Jeżdżę głównie po górach, Beskid Śląski i Żywiecki - kamienie, Bieszczady i Beskid Niski - błoto. Na tego typu oponach dwa razy z kumplami Karpatami wróciliśmy z Rumunii w polskie Bieszczady i nikt z nas nie miał najmniejszych problemów. P.S co do bólu tyłka to zapewniam, że po 6-8 dniach w siodle z plecakiem 7-8 kg zad wygląda jak u pawiana i da się odczuć, że tak powiem pewien dyskomfort 😉 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 31 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 31 Maj 2020 W dniu 28.05.2020 o 12:20, Ziemowit napisał: Tu facet opowiada, że Gravela można z powodzeniem katować w trudnym terenie, błoto, piach, kamienie, korzenie, wszystko: https://www.youtube.com/watch?v=PGrFMZ4eC48&feature=youtu.be&t=476, a tu mówi, że na leśnej drodze jest lepszy niż MTB: https://www.youtube.com/watch?v=PGrFMZ4eC48&feature=youtu.be&t=570 Także jak widać opinie mogą być bardzo różne. Polecam posłuchać SzajBajka, facet jeździ na rowerach ze 20 lat, doświadczenie jest. Mówi sensownie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
laryzbyszko Napisano 1 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 1 Czerwiec 2020 W dniu 28.05.2020 o 12:20, Ziemowit napisał: Tu facet opowiada, że Gravela można z powodzeniem katować w trudnym terenie, błoto, piach, kamienie, korzenie, wszystko: https://www.youtube.com/watch?v=PGrFMZ4eC48&feature=youtu.be&t=476, a tu mówi, że na leśnej drodze jest lepszy niż MTB: https://www.youtube.com/watch?v=PGrFMZ4eC48&feature=youtu.be&t=570 Nie znam kolesia i nie obejrzałem filmików, bo mi szkoda czasu, ale jeżeli mówi, to co piszesz, to ma rację. MTB, jak sama nazwa wskazuje, najlepiej sprawuje się w terenie górzystym. W Polsce, gdzie ponad 90% terytorium to niziny, MTB jest po prostu bez sensu - jest ciężki, pozycja powoduje bezsensownie duże opory powietrza, a szerokie opony z bieżnikiem - gigantyncze opory toczenia. Oczywiście są wyjątki - osoby regularnie biorące udział w maratonach XC, mieszkające w terenach górzystych, czy cisnące na ścieżkach enduro, ale jak widzę całe rodziny jeżdżące na MTB po asfaltowych ścieżkach rowerowych Warszawy, czy okolicznych lasach, to naprawdę zastanawiam się po co - ani to wygodne, ani efektywne. Szczególnie, że oferta graveli, a nawet szos tzw. all-round, gdzie można załadować opony o szerokości 38c i więcej jest na tyle szeroka, że naprawdę jest w czym wybierać praktycznie we wszystkich półkach cenowych. Rower taki będzie szybszy, wygodniejszy i efektywniejszy w 90% terenu występującego w Polsce (miasto, asfalt, szuter, leśne ścieżki), tak więc czy to do rekreacji, czy do amatorskiego uprawiania kolarstwa z trochę bardziej sportowym zacięciem, tego typu rowery będą po prostu lepsze. Jeżeli ktoś preferuje bardziej "zrelaksowaną" pozycję (choć są na już rynku gravele z naprawdę kanapową geometrią), to jakikolwiek rower crossowy/fitnessowy też będzie lepszym wyborem niż MTB. Natomiast jeżeli poszukujemy "kanapy" do wygodnego (niekoniecznie szybkiego) przemieszczania się po mieście, to rowery w stylu "holenderskim" sprawdzą się najlepiej. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziemowit Napisano 1 Czerwiec 2020 Autor Zgłoszenie Share Napisano 1 Czerwiec 2020 (edytowane) Ja miasto omijam jak ognia. Rower kupiłem głównie do lasu na zwykłe leśne ścieżki, ale w planie są góry zarówno niskie jaki wysokie, tylko trasy chodzą mi po głowie łatwe technicznie - nie chcę się zabić. W Zillertalu jest tyle szutrowych dróg na wysokości 2000m n.p.m., że będzie co robić, czekać tylko na zniesienie obostrzeń i zakazów. Edytowane 1 Czerwiec 2020 przez Ziemowit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaj Napisano 1 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 1 Czerwiec 2020 3 godziny temu, laryzbyszko napisał: Nie znam kolesia i nie obejrzałem filmików, bo mi szkoda czasu, ale jeżeli mówi, to co piszesz, to ma rację. MTB, jak sama nazwa wskazuje, najlepiej sprawuje się w terenie górzystym. W Polsce, gdzie ponad 90% terytorium to niziny, MTB jest po prostu bez sensu - jest ciężki, pozycja powoduje bezsensownie duże opory powietrza, a szerokie opony z bieżnikiem - gigantyncze opory toczenia. Oczywiście są wyjątki - osoby regularnie biorące udział w maratonach XC, mieszkające w terenach górzystych, czy cisnące na ścieżkach enduro, ale jak widzę całe rodziny jeżdżące na MTB po asfaltowych ścieżkach rowerowych Warszawy, czy okolicznych lasach, to naprawdę zastanawiam się po co - ani to wygodne, ani efektywne. Szczególnie, że oferta graveli, a nawet szos tzw. all-round, gdzie można załadować opony o szerokości 38c i więcej jest na tyle szeroka, że naprawdę jest w czym wybierać praktycznie we wszystkich półkach cenowych. Rower taki będzie szybszy, wygodniejszy i efektywniejszy w 90% terenu występującego w Polsce (miasto, asfalt, szuter, leśne ścieżki), tak więc czy to do rekreacji, czy do amatorskiego uprawiania kolarstwa z trochę bardziej sportowym zacięciem, tego typu rowery będą po prostu lepsze. Jeżeli ktoś preferuje bardziej "zrelaksowaną" pozycję (choć są na już rynku gravele z naprawdę kanapową geometrią), to jakikolwiek rower crossowy/fitnessowy też będzie lepszym wyborem niż MTB. Natomiast jeżeli poszukujemy "kanapy" do wygodnego (niekoniecznie szybkiego) przemieszczania się po mieście, to rowery w stylu "holenderskim" sprawdzą się najlepiej. Pozwolę sobie nie zgodzić się z cytowanym przedmówca. nazwą MTB nie należy się przejmować. Tak jak gravel nie służy jedynie do jazdy po szutrze. juz podstawowa wiedza o rowerach wskazuje ze pojęcie MTB obejmuje cała gamę Typów rowerów o rożnej charakterystyce i zastosowaniu- od downhill przez enduro, Sciezkowce po xc. Różnice między nimi dotyczą podstawowej cechy - geometrii, za czym idzie wysokość skoku amortyzacji oraz rodzaj rożnego rodzaju osprzętu. O ile jazda po mieście i płaskich ścieżkach downhillem budzi spore wątpliwości, to już xc - jako rower zaprojektowany do szybkiej i efektywnej jazdy w zróżnicowanym terenie - świetnie się do tego nadaje. Geometria wymusza pochylona, efektywna sylwetkę, opony można dobrać zależnie od warunków i upodobań, w suchym sezonie czyniąc z xc prawdziwie szybki rower. Bardzo przydaje się blokada amortyzatora- na podjazdach i twardej nawierzchni. dodatkowo - nawet w nizinnej Polsce- w lasach i nie tylko można trafić na mnóstwo pagórków, skarp, o wyboistych korzeniach na sciezkach nie wspominając. Gravel w takich warunkach wymaga silnych rak. nie wiem dlaczego gravel czy szosówka Z agresywna geometria miałyby mieć wygodniejsza pozycje od MTB? gigantyczne opory toczenia- wystarczy zapoznać się z oferta opon od przeznaczonych na twarde kamienie i błoto po semi-slicki i slicki pozwalające na bardzo efektywną jazdę po sciezkach, szutrach, asfaltach i korzeniach. Zmiana opon może zmienić charakter roweru co jest wielką Zaletą MTB (sprawdzić czy nie downhill lub enduro ). Gravel jest obecnie modny ale trudno powiedzieć aby był uniwersalny- sprawdzi się do jazdy po asfalcie, łatwym terenie, płaskich sciezkach, parkach, szutrach dla osób mających zacięcie sportowe. Na większe wyboje w postaci chociażby wystających korzeni już jest słabym wyborem chyba ze lubimy wkładać duży wysiłek w utrzymanie kierownicy. Na miasto tez ma wady- polskie Krzywe i wyboiste ścieżki, wysokie krawężniki na sztywnym gravelu mogą dać się we znaki. pochylona pozycja wymusza raczej patrzenie przed koła a nie do przodu, co w warunkach miejskich może okazać się niebezpieczne. 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 1 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 1 Czerwiec 2020 Jakie opony (enduro) zapewniają najlepsza trakcje na dużych kamieniach oraz korzeniach? Zarówno suchych, jak i mokrych. To najtrudniejsza i najbardziej niebezpieczna nawierzchnia, dlatego szczególnie mnie interesuje. Są opony na błoto, na piach, semi-slicki. Logika wskazywała by te ostatnie, ale jak jest w praktyce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Author Napisano 1 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 1 Czerwiec 2020 Większość tego co spotykam w górach ma Maxxisy Miniony a spór jak jest to o rodzaj mieszanki. Sam korzystam i złego słowa nie napiszę. Semi slicki się nie nadają na taką jazdę. Jest Minion SS ale jak robi się mokro i błotniście to sobie nie radzą. Była tu gdzieś fotka z endurakiem z przodu na Schwalbe Magic Mary. Potężna opona nawet w rozmiarze 2,35" i takie same możliwości w terenie. Często wybierana jako przednia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 1 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 1 Czerwiec 2020 Godzinę temu, Spiochu napisał: Jakie opony (enduro) zapewniają najlepsza trakcje na dużych kamieniach oraz korzeniach? Zarówno suchych, jak i mokrych. To najtrudniejsza i najbardziej niebezpieczna nawierzchnia, dlatego szczególnie mnie interesuje. Są opony na błoto, na piach, semi-slicki. Logika wskazywała by te ostatnie, ale jak jest w praktyce? poczytaj sobie bazową wiedzę 🙂 https://www.1enduro.pl/opony-enduro-kompendium/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.