Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rower uniwersalny


Spiochu

Rekomendowane odpowiedzi

28 minut temu, Wujot napisał:

Mariusz, przecież była emotka na końcu zdania. ;)

Ale już na poważnie rower najlepszy do miasta to taki którego nie zap....ą. Czyli dziurawe siodełko, zardzewiały łańcuch. Ogólnie nie zachęcający. Wyglądający na 100 zł.

No chyba, że wozisz ze sobą porządny łańcuch trudny do spikowania, podtopienia i przecięcia w cenie kilku stówek, to może nam piękny i lśniący rower przez godzinę nie zginie gdy jesteśmy na zakupach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Victor napisał:

Oto rower uniwersalny w szczególności do miasta i poza miasto na asfalt,kostkę .... 

 

 

C6D79C16-0BBE-44DC-AA44-2795FC817C15.jpeg

Okropieństwo - ta podsterowna geometria. Jakbyś jechał z naczepą. Pytanie czy rama jest ze stali chromowo-molibdenowej? Napęd to pasek?

Ale patrząc miejsko to górna belka powinna być jednak niższa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakkolwiek rower miejski w żadnym wypadku nie jest "uniwersalny" to popatrzcie na takiego pięknisia (dla pań).

spacer.png

Fajna geometria, dobre tłumienie drgań (bo to stal chromo-molibdenowa), Otwory na błotniki, sakwy, bagażniki i... opuszczana sztyca (myk, myk) aby podeprzeć się nogą na światłach.  :)  Napęd 1x11 (Deore). Cena poniżej 4K (bez sztycy poniżej 3K)

Można? Można.

Edytowane przez Wujot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, MarioJ napisał:

Krawężniki to mały ułamek jazdy w mieście.

Na miasto takie jak Wawa, Wrocław, amortyzacja wogóle nie jest potrzebna, tylko niepotrzebnie waży.

Rower w mieście ma jechać po asfalcie i po kostce. Ok jak są gorsze ddr to trochę szersza opona i to jest wystarczająca amortyzacja na miasto.

 

Otwórz swój umysł.

Na fullu się doskonale jedzie po kostce czy płytach chodnikowych. Nie musisz zwalniać na progach i krawężnikach. Nie wiem,gdzie ty jeździsz ale takich przeszkód jest full.  Na sztywnym rowerze telepie nieprzyjemnie, wszędzie poza gładkimi ścieżkami. Oczywiście można jeździć, ale to zupełnie inny komfort. Pizzy nie rozwożę, więc czas przejazdu nie ma dla mnie znaczenia.

Dla mnie natomiast, w mieście zbędne są przerzutki. One też zwiększają wagę.

 

Cytat

Mariusz, przecież była emotka na końcu zdania. ;)

Ale już na poważnie rower najlepszy do miasta to taki którego nie zap....ą. Czyli dziurawe siodełko, zardzewiały łańcuch. Ogólnie nie zachęcający. Wyglądający na 100 z

To niestety prawda a nawet najgrubszy łańcuch z hartowanej stali, złodziej przetnie kątówką w 30s. Oczywiście nikt nie zareaguje.

Edytowane przez Spiochu
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Spiochu napisał:

Na fullu się doskonale jedzie po kostce czy płytach chodnikowych. Nie musisz zwalniać na progach i krawężnikach. Nie wiem,gdzie ty jeździsz ale takich przeszkód jest full.  Na sztywnym rowerze telepie nieprzyjemnie, wszędzie poza gładkimi ścieżkami.

Strasznie delikatny jesteś. Jakbyś wsiadł na szosę ....

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako jeżdżący głównie po mieście, głównie GOP i jego okolice, zadam jedno pytanie: po co?

Malo tego, wyjeżdżając poza miasto, na drogie polne, miasta i miasteczka mocno krawężnikowe, nie widzę potrzeby posiadania czegoś tak wielkiego i ciężkiego z amortyzatorem z tyłu. Dla mnie miasto to zawsze były ostre koła, "kolarki", lekkie rowery miejskie i trekkingi z wąską oponą na ciut dalsze wyprawy (i takiego mam) i zabawki z koszykami. 

Tak więc: po co?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Wujot napisał:

Okropieństwo - ta podsterowna geometria. Jakbyś jechał z naczepą. Pytanie czy rama jest ze stali chromowo-molibdenowej? Napęd to pasek?

Ale patrząc miejsko to górna belka powinna być jednak niższa. 

No właśnie sam pisałeś, że rower na miasto ma odstraszać. Czyli im okropniejszy tym lepszy.

Taki rowerek postarzyłbym używając jakiegoś przepisu z neta na szybkie rdzewienie. Podobno nasmarowanie ramy octem i spryskanie perhydrolem (woda utleniona o wysokim stężeniu nadtlenku wodoru) z domieszką jednej łyżki stołowej soli kuchennnej załatwi sprawę rdzy na ramie w kilka godzin. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Czytam i śmiać mi się chce ....

Taki klasyk ze stalowa rama to nadal top sprzedaży w NL i nie tylko . Uniwersalność jego jest ponadczasowa ! To tak jak kupno np .E24 ktore @Ziemowitpotraktowałby octem dla efektu rdzy a @Wujot stwierdził ze jest okropny i podsterowny. 😂

Ja rozumie,że dzisiejsze gadżety chcą wyeliminować klasykę ale nic z tego! Taką ,Ukrainą”nawet nie jest wstyd pojechać na pierwsza randkę a po kolacji zaprosić wybrankę na wspólna przejażdżkę po mieście,oczywiście na ramie 😉

Nic a nic nie znacie się na rowerach,tylko kg,gramy i świecidełka błyszczące Wam w głowie ! 

Pozdrawiam serdecznie 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Spiochu napisał:

Otwórz swój umysł.

Na fullu się doskonale jedzie po kostce czy płytach chodnikowych. Nie musisz zwalniać na progach i krawężnikach. Nie wiem,gdzie ty jeździsz ale takich przeszkód jest full.  Na sztywnym rowerze telepie nieprzyjemnie, wszędzie poza gładkimi ścieżkami. Oczywiście można jeździć, ale to zupełnie inny komfort. Pizzy nie rozwożę, więc czas przejazdu nie ma dla mnie znaczenia.

Muszę to potwierdzić. Ilekroć jadę fullem przez miasto (czyli przeważnie podczas dojazdu na pociąg) mam mega banana na twarzy. Wybieram najwyższe wysepki i przejeżdżam je na pełnej pycie. Schody nie istnieją, coś tam sobie próbuję skoczyć. Pełen fun.

Ale na co dzień jednak bym się nie zdecydował na fulla na miasto. Z różnych powodów. Czyli możliwość kradzieży, koszty serwisu, rzeczywista potrzeba (umówmy się, że nie muszę wybierać sobie najkrótszej i najtrudniejszej technicznie drogi), szybsze zużycie (sól, stanie na deszczu).

Pozdro

Wiesiek

Edytowane przez Wujot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Victor napisał:

 Czytam i śmiać mi się chce ....

Taki klasyk ze stalowa rama to nadal top sprzedaży w NL i nie tylko . Uniwersalność jego jest ponadczasowa ! To tak jak kupno np .E24 ktore @Ziemowitpotraktowałby octem dla efektu rdzy a @Wujot stwierdził ze jest okropny i podsterowny. 😂

Ja rozumie,że dzisiejsze gadżety chcą wyeliminować klasykę ale nic z tego! Taką ,Ukrainą”nawet nie jest wstyd pojechać na pierwsza randkę a po kolacji zaprosić wybrankę na wspólna przejażdżkę po mieście,oczywiście na ramie 😉

Nic a nic nie znacie się na rowerach,tylko kg,gramy i świecidełka błyszczące Wam w głowie ! 

Pozdrawiam serdecznie 

Ale przecież pokazałem przepiękny miejski rower na stalowej ramie, też klasyka (ale w nowoczesnym wydaniu)!

Na rower patrzę przez pryzmat funkcji. Czyli np. sposób wejścia w skręt (przechylenie ramy i nieznaczny, krótki, ruch ramion. Długość i konstrukcja mostka to podstawowa sprawa. Przy skręcie pod kątem prostym przechylam rower, trochę skręcam barki (prowadzenie skrętu) i obracam kierownicę pewnie o maks 15-20 stopni. Ruch przedramion jest minimalny bo odbywa się nad punktem obrotu koła (odpowiedni mostek). Teraz to samo rozkmiń dla tej Gazelle co ją pokazałeś. Zobacz jak szybko (czyli wolno) i jak nieefektywnie wykonasz ten manewr. To w tym kontekście napisałem o okropieństwie. 

Rozumiem, że sprężyny w kanapie (siodełku?) mogą się podobać. Ja wolę karbonową sztycę i wąskie siodełko nad którym mogę się przemieszczać. Nawet w mieście. W końcu jakiś zjazd z górki też się może trafić. I pewnie udowodnisz mi, że skórzane siodełko na wielogodzinne deszcze pod firmą jest idealne. Zawsze pokrowiec można założyć! Z tym siodełkiem... to żartuję ;)

Ukraina, którą wspomniałeś ma o niebo sensowniejszą geometrię od pokazanej Gazelle. Gdyby była porządnie (a nie po radziecku) wykonana to spoko. Ale wolę osprzęt Shimano (nawet Deore). Najogólniej jednak nie zależy mi na dodawaniu jakiś sentymentalnych bzdetów typu randka na Ukrainie. Rower to dla mnie funkcjonalna maszyna, która służy do efektywnego przemieszczania się w różnym, często skomplikowanym, terenie. Chcę dotrzeć nim lepiej i szybciej jak np na piechotę czy autem. Tylko z tego punktu widzenia oceniam ten sprzęt. Szpan taki bądź inny mnie nie interesuje.  

Pozdro

Wiesiek

Edytowane przez Wujot
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Victor napisał:

 Czytam i śmiać mi się chce ....

Taki klasyk ze stalowa rama to nadal top sprzedaży w NL i nie tylko . Uniwersalność jego jest ponadczasowa ! To tak jak kupno np .E24 ktore @Ziemowitpotraktowałby octem dla efektu rdzy a @Wujot stwierdził ze jest okropny i podsterowny. 😂

Ja rozumie,że dzisiejsze gadżety chcą wyeliminować klasykę ale nic z tego! Taką ,Ukrainą”nawet nie jest wstyd pojechać na pierwsza randkę a po kolacji zaprosić wybrankę na wspólna przejażdżkę po mieście,oczywiście na ramie 😉

Nic a nic nie znacie się na rowerach,tylko kg,gramy i świecidełka błyszczące Wam w głowie ! 

Pozdrawiam serdecznie 

Ale ja chciałem tylko zadbać o ochronę takiego roweru, a nie napisać, że jestem przeciwny klasykom.

Rower po liftingu, czyli z ramą całą zardzewiałą będzie miał o wiele niższą cenę przy ewentualnej sprzedaży komuś innemu czy sprzedaży na skupie stalowego złomu, więc dla złodzieja jest dużo mniej atrakcyjnym łupem.

Edytowane przez Ziemowit
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wujot napisał:

Muszę to potwierdzić. Ilekroć jadę fullem przez miasto (czyli przeważnie podczas dojazdu na pociąg) mam mega banana na twarzy. Wybieram najwyższe wysepki i przejeżdżam je na pełnej pycie. Schody nie istnieją, coś tam sobie próbuję skoczyć. Pełen fun.

Ale na co dzień jednak bym się nie zdecydował na fulla na miasto. Z różnych powodów. Czyli możliwość kradzieży, koszty serwisu, rzeczywista potrzeba (umówmy się, że nie muszę wybierać sobie najkrótszej i najtrudniejszej technicznie drogi), szybsze zużycie (sól, stanie na deszczu).

 

 

Niech "otwarty umysł" zbuduje fulla na miasto który: nie będzie miał potrzeb serwisowania amortyzatorów co rok oraz będzie kosztował w granicach 500-800€. Czekamy na rynkową ofertę. Ja założę sobie dobrego ulocka i rower przed halą targową nie zginie. 

P.S. I musi być blokada obu amorków z manetki, aby było wygodnie i nie pływało na długich równych przelotach.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Wujot napisał:

Jakkolwiek rower miejski w żadnym wypadku nie jest "uniwersalny" to popatrzcie na takiego pięknisia (dla pań).

spacer.png

Fajna geometria, dobre tłumienie drgań (bo to stal chromo-molibdenowa), Otwory na błotniki, sakwy, bagażniki i... opuszczana sztyca (myk, myk) aby podeprzeć się nogą na światłach.  :)  Napęd 1x11 (Deore). Cena poniżej 4K (bez sztycy poniżej 3K)

Można? Można.

Cześć

Wiesławie Twoja propozycja ma tą wielką przewagę nad resztą, że rower jest po prostu ładny. Jesteś artystą więc pewnie lepiej niż ja jesteś w stanie to ocenić.

Zastanawiałem się jak to odnieść do nart...

Czy gravel to taki master - być może coś w tym jest...

Trochę mam kłopot z rowerem, który byłby odpowiednikiem SL ale... może to jest właśnie rower MTB ale nie full taki zwykły (tu mam kłopot z nazewnictwem) z amorkiem z przodu. Zwrotny szybki, da radę pojechać wszędzie - wszystko się zgadza.

Reszta odniesień jest oczywista raczej a najbardziej oczywiste jest to co na nartach. Kto szuka uniwersalnego roweru aby było wszędzie dobrze ten powinien po prostu nauczyć się lepiej na nim jeździć... i tyle.

Pozdrowienia

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

Wiesławie Twoja propozycja ma tą wielką przewagę nad resztą, że rower jest po prostu ładny. Jesteś artystą więc pewnie lepiej niż ja jesteś w stanie to ocenić.

Zastanawiałem się jak to odnieść do nart...

Czy gravel to taki master - być może coś w tym jest...

Trochę mam kłopot z rowerem, który byłby odpowiednikiem SL ale... może to jest właśnie rower MTB ale nie full taki zwykły (tu mam kłopot z nazewnictwem) z amorkiem z przodu. Zwrotny szybki, da radę pojechać wszędzie - wszystko się zgadza.

Reszta odniesień jest oczywista raczej a najbardziej oczywiste jest to co na nartach. Kto szuka uniwersalnego roweru aby było wszędzie dobrze ten powinien po prostu nauczyć się lepiej na nim jeździć... i tyle.

Pozdrowienia

 

MTB to AM 😜

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam wcześniej próbowałem myślą porównać rower do nart. Ale,na wstępie tego porównania przyszła mi myśl ze na rowerze jeździ każdy przedszkolak a na nartach już nie,co więcej,tu mogę się mylić w swoich założeniach ale 60-70% użytkowników rowerów ma w nosie czyszczenie,smarowanie,kg,gramy,zlozenie ciała w skręcie itd...  Dlatego uniwersalny rower to taki który każdy ma w domu i dla każdego będzie to coś innego. 
 


A! I jeszcze jedno,kiedyś dyskutowałem na temat rowerów i użytkowników tych ze rowerów ze swoim przyjacielem mocno wkręcanym w kolarstwo,który stwierdził ze większość rowerzystów ma złe ciśnienie w oponach,jeździ na tzw flaku. 

Edytowane przez Victor
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, MarioJ napisał:

 

 

Niech "otwarty umysł" zbuduje fulla na miasto który: nie będzie miał potrzeb serwisowania amortyzatorów co rok oraz będzie kosztował w granicach 500-800€. Czekamy na rynkową ofertę. Ja założę sobie dobrego ulocka i rower przed halą targową nie zginie. 

P.S. I musi być blokada obu amorków z manetki, aby było wygodnie i nie pływało na długich równych przelotach.

 

Pan śmieszek niech sobie kupi fulla w Tesco. W budżecie się zmieści, amorków też nie trzeba serwisować, bo po sezonie wymienia się cały rower ;)

Swoją drogą, to chyba się kryzys w IT zrobił, że taki budżet słaby.

Dobry u-lock za grubą kasę to minuta pracy kątówki.

 

No chyba, że kupisz taki:

 

spacer.png

 

Tutaj opinia: "Using a cordless angle grinder, we needed six batteries, four abrasive cutting discs, and no small amount of cursing to get through the gargantuan shackle. "  Tylko to cudo waży ponad 6kg i kosztuje 300 USD

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Victor napisał:

Sam wcześniej próbowałem myślą porównać rower do nart. Ale,na wstępie tego porównania przyszła mi myśl ze na rowerze jeździ każdy przedszkolak a na nartach już nie,co więcej,tu mogę się mylić w swoich założeniach ale 60-70% użytkowników rowerów ma w nosie czyszczenie,smarowanie,kg,gramy,zlozenie ciała w skręcie itd...  Dlatego uniwersalny rower to taki który każdy ma w domu i dla każdego będzie to coś innego. 
 


A! I jeszcze jedno,kiedyś dyskutowałem na temat rowerów i użytkowników tych ze rowerów ze swoim przyjacielem mocno wkręcanym w kolarstwo,który stwierdził ze większość rowerzystów ma złe ciśnienie w oponach,jeździ na tzw flaku. 

Cześć

Victorze z nartami jest dokładnie tak samo. Jakiekolwiek pojęcie o narciarstwie ma najwyżej co dziesiąty użytkownik tego sprzętu - wystarczy zerknąć na stoki. Myślę, że i tak nieco przeceniam. Z rowerem jest podobnie aczkolwiek tu ciężej mi oceniać bo sam nie wiem za wiele aczkolwiek w kwestiach samej techniki jazdy staram się naprawdę gonić doświadczonych kolegów.

Kwestie sprzętowe, serwisowe są tu drugorzędne jeżeli nie mają bezpośredniego przełożenia na jakość jazdy a tu niezbędna jest zaawansowana technika aby to ocenić i koło się zamyka.

Kolarstwo kojarzy się z szosą i wydaje się, że jest to taki DH i to doceniam a już jazda na czas jest jakąś najwyższą formą tej sztuki gdzie każdy zakręt jest problemem ze względu na bardzo specyficzny sprzęt. To trochę tak jak w wioślarstwie czy kajakarstwie. Na łódce czy w kajaku siedział każdy, w jedynce już nie wszyscy, w sportowej jedynce już nieliczni a w wyścigowej nie usiedziałby nikt kto nie jest do tego wcześniej przygotowywany. O kanadyjce nawet nie wspominam. ;)

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, artix napisał:

MTB to AM 😜

 

Cześć

Czy rzeczywiście... nie jestem pewien. Na moim rowerze - zwykły Scott MTB za 3000 - nie potrafi jeździć większość moich znajomych przyzwyczajonych do geometrii roweru turystycznego, wygodniejszego siodełka itd.

Myślę, że AM to raczej dobry rower turystyczny na 28 amortyzowany ale z geometrią w miarę wyprostowaną na którym jazda jest łatwa, po prostu.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można porównać roweru do nart. Na fisówkach można pojechać cokolwiek, a na szosie DH czy nawet XC nie da rady.  W rowerach sprzęt ma większe znaczenie, choć w większości amatorskich zastosowań dalej niewielkie.

Mnie jako laika ciekawią dwie rzeczy.

1. Łatwa trasa rowerowa(single) jest o lata świetlne trudniejsza niż łatwa trasa narciarska. I to nie dla mnie, tylko ogólnie.  Trasy, które na nartach uchodziły by za hardcore, (drzewa, muldy, przeszkody, ostre zakręty) tu pozycjonowane są jako dobre dla rodzin z dziećmi.

2. 99% rowerzystów strasznie skupia się na efektywności pedałowania. Opory toczenia, przerzutki, kadencja. Jakby jechali w Tour de France a nie na przejażdżkę po lesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam, że to tak różne dziedziny, że nie sposób znaleźć bliższe analogie. Gdyby kierować się wyłącznie zdolnością jazdy po wszystkich rodzajach podłoży to najbardziej uniwersalny jest FAT. Gdyby chodziło o najszybszą jazdę po asfalcie to na pewno nie będzie to szosówka aero tylko vertical. Nie wspomnieliśmy też o tandemach, rowerach driftowych, bmx-ach, torowych ostrych kołach. Są też inne bardziej nieszablonowe rozwiązania typu halfbike, trikke. Widać, że różnice są tutaj fundamentalne obejmują: różne pozycje jazdy i  bardzo duże różnice w szerokości opon a nawet zasady wprowadzania w ruch (obrót rękami, nogami, stepery, ruchem ciała). O ile wąska narta jest tylko 2x węższa od szerokiej to w oponach różnica będzie 10x, w ciśnieniu roboczym 20x.

Rowery to temat rzeka a stopień "utechnicznienia" nieporównywalny z narciarstwem.   

Edytowane przez Wujot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...