Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 24.02.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
7 punktów
-
Dziś nieco mieszane uczucia. Słonecznie, ludzi nieco więcej niż wczoraj. Ośrodek starał się na to przygotować. Kasy zostały otwarte o 8:40 a nie jak zwykle o 8:55, wyciąg ruszył o 8:50 a nie o 8:57 jak wcześniej. Kolejka mierzona z zegarkiem w ręku, to dokładnie 5 minut (od podjechania do posadowienia swoich 4 liter na krześle). Jedzenie w knajpie na dole nawet smaczne. Polscy kucharze zaczęli robić dobrą robotę. Mój syn siedział, liczył, liczył i odzywa się do mnie. Tata, w tej knajpie napoje mogą być za darmo. Płacisz 2.5 Euro za napój, możesz płacić w PLN. Jak dasz banknot 200 zł, a Pani przeliczy Ci po kursie 4,5 i wyda resztę w Euro, które sprzedasz po 4,75 to ten napój masz praktycznie za darmo. Nie sprawdzałem tych jego wyliczeń, jednak wyciągnąłem już wcześniej wniosek, że przy kursie wymiany 4,5 opłaca się płacić w złotówkach. Takiego najazdu osób, które stanowiło zagrożenie dla siebie i innych dawno nie widziałem. Stok puścił dość wcześnie, około 10:30 było już miękko. Kilka osób zwożono toboganem. Szkoleniowiec ustawiał grupę młodzieży, każąc kolejnym dojeżdżającym stawać powyżej grupy. Mnie uczono dokładnie odwrotnie. Jakież było jego zdziwienie jak jeden młodzieniec nie wyhamował i skosił 3 swoich kolegów. Na koniec dnia chciałem zrobić zdjęcie stoku. Jak je obrobię to wstawię. Pan stracił deskę i ta zjechała ponad 400 metrów lądując na siatce bezpieczeństwa, cudem nie ścinając nikogo po drodze. Stoki przygotowane świetnie. Wylizane. Brak mrozu powodował, że szybko jednak miękło. Córka wyciągnęła mnie na talerzyk - uwielbia je. Tu już puściło.6 punktów
-
Wczoraj schodzimy ze stoku, idziemy do auta i się przebieramy. Podjeżdża Pan i się pyta czy odjeżdżamy. Odpowiadam że jeszcze nie. Pan mi na to, że przecież widzi, że się przebieramy. Odpowiadam mu, że jeszcze nie odjeżdżamy. On na to - i tak postoję i poczekam na miejsce. Spokojnie się przebraliśmy, przepakowaliśmy, zabraliśmy torbę z rzeczami na basen i poszliśmy na termy.5 punktów
-
4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Podejmując tego typu decyzje nie masz gwarancji, ze się uda. Dlatego pisałem o szczęściu. A decyzje kazdy podejmuje bardziej lub mniej samodzielnie. Kazdy tez stara się unikać błędów. nie jesteś unikatem. Nie zauważyłem podejścia jakoś to będzie u nikogo z dyskutantów. Twierdzenie brzmi trochę inaczej, popatrz wokół, nie koncentruj się tylko na sobie, nie jesteś centrum wszechświata. Wpisana w to jest nieco cichsza rozmowa niż gdy jesteś sam. Podam przykład. We włoskich Dolomitach jest instytucja biwaków, czasem jakaś buda przyczepiona do skał, mały metraż. Wyparowują np Niemcy j zawłaszczają przestrzeń fizycznie i dźwiękowo, nikogo nie interesuje, czy ktoś akurat nie śpi po ciężkim dniu, ze chciałby odpocząć, a wystarczyłoby trochę atencji, pół tonu ciszej. Aby ziemia była planeta ludzi, a nie zwierząt walczących o prztrwańie kosztem innych.3 punkty
-
Lepiej jest rano - przyjeżdżamy skibusem ok. 8.20 pod dolną stację, 20 minut czekania do gondoli i o 9.00 jesteśmy na szczycie. Awarie nas ominęły, na szczęście. Pogoda trochę się psuje, jutro zapowiadane mgły i opad śniegu wieczorem. Ale to dobrze, bo na niektórych trasach zaczyna wyłazić podłoże. W Gerlitzen byliśmy we wtorek - długi transfer, jeszcze większe tłumy niż w Nassfeld, za ciepło i niezbyt ciekawe trasy (może oprócz Klösterle) na jednym pagórze. Satysfakcja raczej umiarkowana. Napiszę więcej po powrocie3 punkty
-
3 punkty
-
Rytro 23.02.2023 W nocy zmroziło więc był jeszcze sens jechać na ostatki narciarskie w Rytrze. Rano stok twardy, zmiękł po godzinie 11, górna ścianka trzymała się jeszcze dłużej do około 13. Przetarć coraz więcej i są coraz większe, więc trzeba czujnie wybierać tor jazdy - głównie z biegiem czasu w ciągu dnia, rano było trochę lepiej pod tym względem. Ogólnie warunki niezłe na najbardziej białej części stoku. Można było jeszcze fajnie pojeździć. W planach jeszcze weekend w Rytrze, może się uda, jutro ma być trochę deszczu i to martwi... Z soboty na niedzielę jakiś delikatny opad śniegu w prognozach. Warunki po 12 godzinie3 punkty
-
Ładnych zdjęć nie będzie. Będą normalne 😜 Ludzi od groma. Stoki trzymały tak do 12:00. Później na czerwonych już muldy po pas. Żeby nie było tak negatywnie. Cała Sella Ronda pierwszy klasa. Stoki, krajobraz, jedzenie. Jest mega drogo, ale przy mniejszym obłożeniu i zimowej aurze, pewnie można szybko o tym zapomnieć 😉2 punkty
-
Co dobre powoli się już kończy (niestety). Dziś solidnie pojeżdżone i popływane. Ludzie jeżdżą na prognozę, dziś były złe, więc nie przyjechali. Rano tak. Czasami padał deszcz. Na bramkach tak - cały czas. Około 10:00 zaczęło przecierać się słoneczko. Stok puścił dość wcześnie, brak mrozu w nocy. Śniegu zeszło już sporo. Troszkę wiało. Pojeżdżone (zjazdy). Popływane.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Całkiem sporo tego na rynku, np: https://www.sena.com/us-en/product/snowtalk-2 Albo cały kask: https://talking-helmet.com/shop/ A tutaj tanio: https://www.fodsports.com/bt-s2-intercom-headset/2 punkty
-
to chyba trzeba zmienić tytuł wątku na "kiedy nie jechać w Alpy"2 punkty
-
O tym samym myślałem,ja mam w kask wmontowaną samodzielnie słuchawkę,by słuchać radia przez bluetooth i odebrać telefon,są też sprzedawane gotowe kaski POC Obex Communication ze słuchawkami w nausznikach.Pytanie,co dalej.W sporcie wszyscy używają krótkofalówek do komunikacji start-trener,ale raz widziałem ekipę włoską,która coś miała w kaskach i jeździec dostawał wskazówki w trakcie jazdy,domyślam się,że niczego nie musiał naciskać,tylko było to połączenie stałe......2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Dziś wróciło słońce. Stęskniłem się za nim ostatnio. W nocy był też przymrozek, a to oznaka udanego nartowania. Pomyślało tak więcej osób. Na parkingu zrobiło się tłoczno około godziny 10:00, do 11:00 kupowali karnety więc dało się pojeździć. Rejestracje głównie BL (Bratysława ?). My wytrzymaliśmy do około 12:00. Później termy. Jeszcze nigdy tyle nie popływałem podczas nartowania. W termach kompletnie pusto. Jak wychodziliśmy po 15:30 tłum szturmował wejście na termy. Słońce i mróz. Stoki prezentowały się bardzo dobrze. Rano wylizane, twardo, wręcz betonowo. Zabawa na całego. Ruszył talerzyk - dziś ratował sytuację. Miejsce wysiadania poniżej - to wyżej lepsze. Swoje wyjeździliśmy tu. Przed 12:00 już tak.2 punkty
-
Jeśli ktoś chciał działać w Beskidach to polecam zaczekać do soboty… Trasa: Zawoja-Mosorny Groń-Cyl Hali Śmietanowej-Zawoja Zaczynałem o 7 rano, trasa zjazdowa zabetonowana i w stromszych miejscach bez harszli nie ma możliwości przejść. Poza trasą lepiej, następnie szlakiem żółtym na Cyl. Tam mieszanka olodziałego śniegu z przemoczonym. Śniegu wciąż jest bardzo dużo, jednak traktowałbym to jako podklad pod przyszłe opady. Zjazd na przemian w mokrym i wyżej zlodowaciałym betonowym śniegu. Najciekawszy zjazd to odbicie od szlaku czerwonego przed szczytem Pólko i dalej w dół. W lesie pełno igieł, gałęzi i innego syfu, na szczęście bez strat w sprzęcie. Pod koniec ścieżka będąca skrótem do trasy zjazdowej to zdecydowanie najgorszy etap wycieczki. Mokry, przesiąknięty na całej głębokości śnieg. Jakakolwiek próba skrętu innego niż pług kończyła się blokowaniem narty lub zakopaniem jej pod śniegiem. Sama trasa zjazdowa już lodowa, naprawdę ciężko było naruszyć strukturę sztruksu… Czy warto? Warto ale zaczekać…2 punkty
-
Jest reguła: przed Bożym Narodzeniem warun wspaniały, Święta-Nowy Rok dramat, potem okres do ferii słabo. Po feriach: zobaczcie, co sie szykuje za warun na CG:2 punkty
-
Jutro i pojutrze biegówki tutaj w masywie Černej hory. Ale w poniedziałek może pójdę na Śnieżkę. Jeśli zła widoczność się utrzyma, no to grzbietem, bo bez sensu dołem....1 punkt
-
Dużo Zdrowia. Dzisiaj zrobiłem taką trasę, i jazdę wieczorną w Pecu. Bouda na Razceste, Pec pod Sněžkou wieczorna jazda. Aktywność 39,3 km • 8:01 godz. https://mapy.cz/s/nofukomuve Ze względu na średnią pogodę, skróciłem trasę. Nie widziałem sensu iść przez Obři důl do Loučni boudy. Widoczność słaba, choć momentami widać było coś więcej, nie zobaczył bym piękna doliny. Poszedłem więc taką krótsz wersją. Trasa bardziej jednak chyba na biegówki gdyby nie było dzisiaj miejscami lodu na drodze. Bouda na Rozcesti jest rewelacyjna! Smaczne jedzenie. A na koniec wieczorna jazda w Pecu. Bardzo szybki orczyk i przyjemna średnio trudna trasa.1 punkt
-
@Gerald Rozłożyło mnie kompletnie, nie daje rady wyjść z domu. Nawet w niedzielę bym się wybrał, ale nie jest możliwe, żałuję. Ta Bouda polecana przez sstara - warto odwiedzić. Jeśli będziesz szedł kotłem na Śnieżkę, to ona jest po drodze. Jeśli grzbietem, to tam też jest coś fajnego. Kocioł Obri dul zimą to jest najwspanialsze miejsce w Karkonoszach, robi wrażenie jak Tatry. Z tego względu teź że możesz tam legalnie szlakiem podchodzić.1 punkt
-
1 punkt
-
Dziś w nocy Szklarska rozpoczyna naśnieżanie. W momencie, kiedy kończą się ferie 😀 Armatki będą skierowane na Śnieżynkę oraz Świąteczny Kamień. Oby warun wytrzymał do drugiej połowy marca, bo mam rezerwację w Szklarskiej.1 punkt
-
A propo terminów ferii, sytuacja w Saalbach-Hinterglemm-Leogang-Fieberbrunn. Byłem 11.02-18.02 i ten termin mogę zdecydowanie polecić. Ludzi umiarkowanie, wszędzie na bieżąco, jedyne korkujące się miejsce to gondola+krzesło z Saalbach na Bernkogel. Pogoda to 6 dni słońca, z temperaturą dochodzącą do +10 w dolinach, na szczęście w nocy mrozy po -5 C to i stoki do południa trzymały dobrze. Po południu standardowo eksploracja stoków północnych. Region ogromny, w 6 dni ciężko wszystko objeździć łącznie z Zell am See. Ostatniego dnia nie było mrozu w nocy i warunki od razu kiepskie. Fajny wypad przed najazdem watahy Niemców i Holendrów.1 punkt
-
Od 1 marca 2023 zamyka się szlaki narciarskie na Babia Góra. Decyzje podjęto ze względu na ochronę głuszca. Babiogórski Park Narodowy Głuszec – gatunek dużego ptaka z rodziny kurowatych, zamieszkujący Eurazję. W skali globalnej nie jest zagrożony wyginięciem. Liczebność światowej populacji mieści się w przedziale 3–5,5 miliona dorosłych osobników.Głuszec od 1988 roku zaliczany jest do kategorii LC najmniejszej troski -nie jest zagrożony wyginięciem. Więcej Babia Góra szlaki narciarskie w 2023 były otwarte od 04.02.2023 do 28.02.2023 Diablak mapa szlaków narciarskich. Babia trasy skiturowe1 punkt
-
Rozumiem, ze pojmujesz świat na zasadzie, ze jesli coś nigdy nie zdarzyło się tobie to nie istnieje. W Dolomitach spędziłem dużo czasu, statystycznie niemiecka nacja należy do tych głośniejszych, włoska do weselszych, a jak łatwo się domyśleć oprocz Polaków spędzałem czas posrod tychże nacji w bivacco. PS statystyka tworzy stereotypy niestety. Fotki jakieś archiwalne, pierwsze z brzegu, bez bivacco... polecam ksiazke w niemieckim otoczeniu o tym jak rzeki zakręcają pod katem prostym i takie tam Nowhere, and under no circumstances, may you at any time in Germany walk on the grass…The very dogs respect German grass; no German dog would dream of putting a paw on it. If you see a dog scampering across the grass in Germany, you may know for certain that it is the dog of some unholy foreigner. In England, when we want to keep dogs out of places, we put up wire netting, six feet high, supported by buttresses, and defended on the top by spikes. In Germany, they put a notice-board in the middle of the place, “Hunden verboten,” and a dog that has German blood in its veins looks at that notice-board and walks away. https://shereadsnovels.com/2012/03/29/three-men-on-the-bummel-by-jerome-k-jerome/ https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4060020/three-men-in-a-boat-and-three-men-on-the-bummel1 punkt
-
. Szkoda że w żaden sposób nie poprawia to obecnej sytuacji. Właśnie jadę na Sellaronda. Mogę Ci zrobić parę pięknych zdjęć z rana z pustymi stokami 😜1 punkt
-
Przewieje śnieg powinno być sucho i dobrze. Tak jak ostatnio. Odczuwalna na gorze ponoc -17. Rękawic nie zdejmowałem.1 punkt
-
1 punkt
-
Cyrlica zdobyta. Niby niewielkie wzniesienie ale w zeszłym tygodniu się nie udało. Leżało wtedy tam ponad metr śniegu, który musiałbym torować. Teraz sami zobaczcie ile z tego śniegu zostało. W zeszłym tygodniu tej drogi widać nie było. Tu wąwóz zasypany jeszcze resztkami śniegu. Jest tam widokowo - dlatego się wdrapałem. Takie tam. I jeszcze jedno. Jesteśmy na szczycie. Bacówka ? Śniegu coraz mniej. Skocznie widziane z góry. Termy Chochołowskie też licznie odwiedzane.1 punkt
-
I się zaczyna hejt na autorkę postu. Klasyka internetowa.1 punkt
-
1 punkt
-
Nie widziałeś po prostu jakie bydło potrafią zrobić Brytyjczycy "na wyjezdzie"....1 punkt
-
Trochę smutny komentarz imho, bo świadczy o tym że takie zachowania część społeczeństwa traktuje jako pewną normę.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
A mnie się wydaje, że na atmosfera na forum jest OK i nie ma co narzekać. Cóż, każdy z nas ma swoje, dość rozmaite, zajęcia, i trudno się skrzyknąć na jakiś wspólny wypad, ale wszystko przed nami. Możliwe, że forum, jeśli chodzi o liczbę użytkowników, zbliża się dopiero do pewnej masy krytycznej, przy której, niezależnie od okoliczności, zawsze się parę osób zjawi. No, i "spektrum" jest dość szerokie, nie jest tak, żebyśmy wszyscy mieli takie same upodobania/umiejętności. Miejsca w których można by się spotkać, też różnią się dla nas dostępnością (geograficznie). Ale przecież organizacja spotkań nie jest główną funkcją forum - ważne, że można powymieniać się opiniami. Moim zdaniem, to dobrze, że są tu ludzie prezentujący różny poziom, a już w ogóle myślę, że to dobrze, że niekoniecznie najwprawniejsi narciarze piszą, zamiast w podziwie czytać niekoniecznie jasne wywody starych wygów, zakładających wątki po to, by zyskać podziw (i licytujących się zawzięcie, kto bardziej nań zasługuje - nie zawsze w ładny sposób). A te dyskusje, w których ludzie podający się za wytrawnych narciarzy nie potrafią się zgodzić co do kwestii najbardziej podstawowych! Potem cały wątek ginie w , już nie polemice, a kłótni. Oczywiście, nie piję tu do Alfredoo - on jest zawsze rzeczowy. Ale zjawisko, o którym piszę, jest wyraźne na innych forach, i może wręcz odstręczać. U nas tego (dziwne) nie ma. I myślę, że każdy, kto po powrocie z nart ma jeszcze ochotę o nich choćby porozmawiać, to prawdziwy narciarz, więc w odpowiednim czasie będzie jeździł jak szatan:). A grzeczność jeszcze nigdy nikomu, na dłuższą metę, nie zaszkodziła.1 punkt
-
to chyba sobie wymyśliłeś aby pasowało do wątku - spałem wielokrotnie po różnych schronach, winterrałmach i innych wielkich salach zbiorowych i nigdy takie coś nie miało miejsca0 punktów
-
0 punktów