Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Mandaty w Austrii


jata_70

Rekomendowane odpowiedzi

wróciłem wczoraj do domu, a tu niespodzianka priorytet z Austrii

otrzymałem pocztą mandat za przekroczenie prędkości jadąc przez Wiedeń, 94 km/h na 80-tce i 55 Euro do zapłaty

zastanawiam się jak to jest, że mandat dociera bezpośrednio z Austrii, wszystko w języku niemieckim bez zdjęcia tylko podane miejsce, godzina, prędkość

z drukiem przelewu i nr konta czyjego?

skąd policja austriacka ma moje dane i kto je udostępnił, jeżeli nasze służby np. Policja to może ona powinna ściągać należności w imieniu Policji austriackiej

mieliście podobne zdarzenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem to szczęście w tym roku,tyle że w Belgi

Od kwietna 2014 w państwach wspólnoty działają punkty kontaktowe

To rządowe punkty instytucyjne,których zadaniem jest udostępnienie danych właściciela samochodów zarejestrowanych przez zagraniczne fotoradary

Ps.Powiem Ci że do polskiego oddziału KPK powołanego przez MSW przychodzi najwięcej zapytań wlaśnie z Austrii ok 70-75 procent :sorrow:

Edytowane przez marcinn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

3 lata temu jechaliśmy w moje urodziny do Włoch na narty i na ringu Wiednia ,radar nas wyłapał ,nawet nie wiedzieliśmy kiedy

po pól roku przyszedł mandat na 70 euro , a samochód jest autem służbowym nie prywatnym więc nasze zdziwienie było tym większe

mandat był po niemiecku więc mój mąż odpisał im że nie zna niemieckiego ,za klika miesięcy przyszedł znowu już w języku polskim nadal na 70 euro ,więc mój mąż stwierdził że zapłaci 70 zł ,myślał że się wykpi ale nic z tego ,pół roku temu przyszedł nakaz wpłaty ,pomniejszony o równowartość 70 zł co ciekawsze bez żadnych odsetek i dodatkowych kar

a ponieważ w grudniu jedziemy na narty do doliny Kunertal więc zapłacił ten nieszczęsny mandat ,bo znajomy nam powiedział że możemy mieć problemy ,włącznie z zatrzymaniem prawa jazdy czy odholowaniem auta

pozdrawiam

aneta

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem to szczęście w tym roku,tyle że w Belgi

Od kwietna 2014 w państwach wspólnoty działają punkty kontaktowe

To rządowe punkty instytucyjne,których zadaniem jest udostępnienie danych właściciela samochodów zarejestrowanych przez zagraniczne fotoradary

Ps.Powiem Ci że do polskiego oddziału KPK powołanego przez MSW przychodzi najwięcej zapytań wlaśnie z Austrii ok 70-75 procent :sorrow:

masz może namiar na taki punkt?

skąd mam wiedzieć czy to jest autentyczny mandat

hipotetycznie zakładając, zorganizowana grupa przestępcza zwróciła uwagę na przejeżdżającego Włocha ulicą Szczyrku, odnotowali datę, godzinę, miejsce

po dwóch miesiącach wysłali Włochowi nakaz zapłacenia mandatu za przekroczenie prędkości w Polsce, Włoch sobie myśli nie kumając nic w ząb polskiego 50 Euro niewielka kwota więc płacę np. na konto przestępców?

w dzisiejszych czasach jak słyszymy o metodach na wnuczka czy obecnie na policjanta można by i w ten sposób nielegalnie zarabiać na życie

Edytowane przez jata_70
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz może namiar na taki punkt?

skąd mam wiedzieć czy to jest autentyczny mandat

hipotetycznie zakładając, zorganizowana grupa przestępcza zwróciła uwagę na przejeżdżającego Włocha ulicą Szczyrku, odnotowali datę, godzinę, miejsce

po dwóch miesiącach wysłali Włochowi nakaz zapłacenia mandatu za przekroczenie prędkości w Polsce, Włoch sobie myśli nie kumając nic w ząb polskiego 50 Euro niewielka kwota więc płacę np. na konto przestępców?

Myślisz po polsku! Jeżeli dostajesz mandat z Austrii, to tam nikt nie dyskutuje. Jechałeś wtedy tą trasą o tej godzinie? nie ma co dyskutować. Jak nie zapłacisz, to przy pierwszej kontroli będziesz musiał zapłacić.

Ja też mam to za sobą. Zapłaciłem 50 Euro mimo, że nie widziałem zdjęcia.

Tutaj taka informacja dla wszystkich. Zdjęcia robione są także przez... bramy - te same, które służą do pobierania opłat od ciężarówek! Tak samo te brami mierzą odstęp pomiedzy samochodami. Wiem coś o tym, bo w lecie zapłaciłem mandat za zbyt mały odstęp od poprzedzającego samochodu!

7b1daa40-a5fc-4c4f-a32c-e03b79eb730b?t=1350458135380

taka podwójna bramka na autostradzie mierzy prędkość i robi zdjęcia!!!

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym miesiącu przyszlo do mnie zawiadomienie o zaproszeniu do prokuratury. Zdziwiony udalem sie na miejsce gdzie prokurator zadał mi zestaw pytań typu czy jestem właścicielem samochodu, czy jechjalem tam i tam w takim a takim to terminie. Na moje stwierdzenie skad pytania odpowiedz: na wniosek strony austriackiej. Poprosilem o zdjęcie aby sie upewnić: nie bylo. Nie ma zdjęcia, wiec ja nic nie wiem. Zobaczymy co będzie dalej.

Przed wczoraj dostałem listem zwykłym pismo z Grazu. Przekroczenie predkosci wtedy i wtedy, kwota 50euro, zapłata na takie konto. List po niemiecku i polsku. Popatrzylem gdzie skasowany znaczek: Będzin. Szczerze mówiąc , wzbudza to moim niepokój. Zamierzam sobie popisac meile z nasza policja lub ze wskazana w liście jednostka z Grazu.

Taki rodzaj zawiadomienia w Polsce jest mało skuteczny. Wolalbym jednak list polecony rejestrowany jesli juz maja namiary na mnie.

Edytowane przez mysiauek
głupi tablet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wróciłem wczoraj do domu, a tu niespodzianka priorytet z Austrii

otrzymałem pocztą mandat za przekroczenie prędkości jadąc przez Wiedeń, 94 km/h na 80-tce i 55 Euro do zapłaty

zastanawiam się jak to jest, że mandat dociera bezpośrednio z Austrii, wszystko w języku niemieckim bez zdjęcia tylko podane miejsce, godzina, prędkość

z drukiem przelewu i nr konta czyjego?

skąd policja austriacka ma moje dane i kto je udostępnił, jeżeli nasze służby np. Policja to może ona powinna ściągać należności w imieniu Policji austriackiej

mieliście podobne zdarzenia?

Napisz po angielsku albo po polsku że nic nie rozumiesz.

Mieszkamy w Unii gdzie respektuje się języki narodowe.

Jeśli sie mamy szanować to niech przynajmniej napiszą to po polsku :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a samochód jest autem służbowym nie prywatnym więc nasze zdziwienie było tym większe

To jest akurat bardzo proste, tak samo i u nas jest z zdjęciami z fotoradarów, organ nakładający mandat zwraca się z żądaniem wskazania kto prowadził wtedy pojazd, a więc firmy które oddają sowje samochody w ręce swoich pracowników jako pojazdy służbowe, czy firmy lizingowe odpijają piłeczkę wskazując użytkownika pojazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem zdziwienie tych którzy dostają takie niespodzianki. Można zrozumieć tłumaczenie kogoś kto ewidentnie w tym czasie nie jechał, ale podejścia takiego że "niech mnie pocałują w dupem" ...To że w PL można z każdego zrobic wariata nie znaczy że takie zagrywki przechodzą wszędzie.

Tak trudno, jechałem płacę? Jeśli nie zapłacisz to i tak nic nie wskórasz, zrobisz to przy najbliższej kontroli a skutki mogą być tylko gorsze.

Wszędzie się trąbi że w Austrii pilnują a i tak znajdzie się ktoś zdziwiony że go złapali.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest akurat bardzo proste, tak samo i u nas jest z zdjęciami z fotoradarów, organ nakładający mandat zwraca się z żądaniem wskazania kto prowadził wtedy pojazd, a więc firmy które oddają sowje samochody w ręce swoich pracowników jako pojazdy służbowe, czy firmy lizingowe odpijają piłeczkę wskazując użytkownika pojazdu.

To tak jak gdyby tłumaczyć wynik, ile jest 2+2 :biggrin:

Chyba że ze mną jest cos nie tak :eek::biggrin:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roobs,

dzięki za ten post. Sorry, ale manewr pt. płacę im 70PLN zamiast 70EUR jest dla mnie słaby. Trzeba brać mandaty na klatę, a najlepiej respektować ograniczenia prędkości. Wjazd na autostradę wcale nie oznacza "buta w podłogę" przez 1000km.

Całkowicie się zgadzam ,to słabe ale jak sobie coś facet głupiego ubzdura to nic się nie poradzi ,kłopot tylko większy i koszty dodatkowe za przelewy

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są minimalne szanse na wymiganie sie od płacenia. Po otrzymaniu mandatu należy odpisać, że autem jeżdzi kilka osób, a my nie wiemy kto popełnił wykroczenie. Deklarujemy chęć współpracy przy ustaleniu sprawcy. W zwiazku z tym prosimy o przesłanie zdjęcia i podanie więcej szczegółów zaistniałego zajścia. I tu jest sedno sprawy. Jeśli zdjęcia nie ma, jest nieczytelne, tak w przypadku wizerunku kierowcy jak i numerów rejst, z przykrościa informujemy, że mimo szczerych chęci pomocy, nie jesteśmy w stanie pomóc w ustaleniu sprawcy. Często bywa też tak, że policja zgodnie z procedurą wysyła mandat, ale w przypadku jakiejkolwiek odpowiedzi, korespondencji, daruje juz sobie i odpuszcza.

Zyczę powodzenia choć jak w Austrii widzę polskie, rzadziej ruskie, auta z boxami na dachu pędzące 150- 170 km/h to się dziwię. Dziwię się głupocie kierowcy!

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem zdziwienie tych którzy dostają takie niespodzianki. Można zrozumieć tłumaczenie kogoś kto ewidentnie w tym czasie nie jechał, ale podejścia takiego że "niech mnie pocałują w dupem" ...To że w PL można z każdego zrobic wariata nie znaczy że takie zagrywki przechodzą wszędzie.

Tak trudno, jechałem płacę? Jeśli nie zapłacisz to i tak nic nie wskórasz, zrobisz to przy najbliższej kontroli a skutki mogą być tylko gorsze.

Wszędzie się trąbi że w Austrii pilnują a i tak znajdzie się ktoś zdziwiony że go złapali.

to nie tak, że nie chcę zapłacić

przekroczyłem prędkość to zapłacę te 55 Euro, zastanawia mnie jednak to, że mandat dociera priorytetem bez żadnego potwierdzenia zwrotnego równie dobrze nie muszę zaglądać do skrzynki przez pół roku, a po drugie otrzymuję korespondencję w języku obcym nie wiem co to jest bo nie muszę wiedzieć i mandat ląduje w koszu

jak już jesteśmy w UE takie sprawy powinna załatwiać w imieniu policji obcego kraju jakaś polska instytucja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie tak, że nie chcę zapłacić

przekroczyłem prędkość to zapłacę te 55 Euro, zastanawia mnie jednak to, że mandat dociera priorytetem bez żadnego potwierdzenia zwrotnego równie dobrze nie muszę zaglądać do skrzynki przez pół roku, a po drugie otrzymuję korespondencję w języku obcym nie wiem co to jest bo nie muszę wiedzieć i mandat ląduje w koszu

jak już jesteśmy w UE takie sprawy powinna załatwiać w imieniu policji obcego kraju jakaś polska instytucja

Podzielam twoje zdanie, wysyłana korespondencja powinna być napisana w języku urzędowym danego państwa. Potwierdzenie zwrotne nie jest stosowane w każdym wypadku. Wystarczy list polecony.

Możesz nie zaglądać do skrzynki, tylko to działa na twoja szkodę tak samo jak wyrzucanie korespondencji do kosza.

Co ja bym zrobił?

Gdybym akurat nie wybierał się do Austrii przez kilka miesięcy, wysłałbym zwrot uzasadniając.

...gdybym jechał to bez zwlekania, mimo że mi się nie podoba, zapłaciłbym to co nieuniknione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez żadnego potwierdzenia zwrotnego równie dobrze nie muszę zaglądać do skrzynki przez pół roku, a po drugie otrzymuję korespondencję w języku obcym nie wiem co to jest bo nie muszę wiedzieć i mandat ląduje w koszu

Bo w cywilizowanym świecie istnieje coś takiego jak domniemanie rzetelnosci (można to tez inaczej nazwać), obywatela traktuje sie poważnie, ale działa to też w druga strone.

Jakiez było moje zdziwienie gdy w D dostawałem faktury bez pieczatki (my potrzebowaliśmy do tego 22 lat od pierwszej ustawy o vat), a najczęsciej w formie pustego blankietu z podpisem i przypietym paragonem ('pan sobie wypisze').

Jeżeli ktos podaje adres do korespondencji to nie po to by przez poł roku nie odbierac poczty..... jeżeli listonosz/poczta twierdzi że doreczył (nie ma adnotacji 'aresat nieznany') to znaczy ze doreczył, a nie wyrzucił do rowu.......

jeżeli obywatel obcego państwa wykonywał czynnosci na terenie innego, to brak znajomosci jezyka jest jego problemem a nie urzędnika.

Z tego wniosek że po prostu policja w A jest nieprzystosowana do polskich warunków. :-)

pozdrawiam

M

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam że nie są tak leniwi jak w PL :frown::

...możliwe że mają inny przepis u siebie i nie będą się cackać tylko obciążą właściciela.

A w Austrii zdjęcia nie są robione z tyłu? Nie wiem jak bramownice, ale fotoradary to chyba zawsze są ustawione tak, żeby uwieczniać tylną rejestrację.

Pozdr

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zawsze tego nie wiem, raczej nie.

Nigdy, jadąc przez Austrię, nie widziałem fotoradaru, który by robił zdjęcia z przodu. Skrzyneczki z radarami stojące przy drodze zawsze mają obiektywy skierowane zgodnie z kierunkiem ruchu, choć niektórzy faktycznie mogą myśleć że zdjęcia robią te, które stoją po drugiej stronie drogi.

W sytuacji gdy nie ma punktów to i tak ma małe znaczenie kto siedział za kierownicą. A dzięki robieniu zdjęcia z tyłu, fotografowani są tez motocykliści.

Pozdr

Marcin

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zastanawia mnie jednak to, że mandat dociera priorytetem bez żadnego potwierdzenia zwrotnego równie dobrze nie muszę zaglądać do skrzynki przez pół roku

W prawie administracyjnym (i nie tylko) funkcjonuje coś takiego jak doręczenie zastępcze, które rozwiązuje problem nie zaglądania do skrzynki pocztowej i nie odbierania poczty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli obywatel obcego państwa wykonywał czynnosci na terenie innego, to brak znajomosci jezyka jest jego problemem a nie urzędnika.

Z tego wniosek że po prostu policja w A jest nieprzystosowana do polskich warunków. :-)

Jadę tranzytem przez Austrię do Włoch,

znam angielski, nie znam niemieckiego.

Więc dlaczego ja mam tłumaczyć korespondencję z państwa niemieckiego, niech oni to przetłumaczą na mój język.

A jeśli Niemiec dostanie pocztą mandat w języku polskim, to co zrobi ?

Kiedyś mnie zatrzymała policja niemiecka do kontroli zawartości auta, szukali narkotyków.

Powiedziałem że nie znam niemieckiego i poproszę o policjanta z angielskim.

I był z tym problem, jedna kobieta trochę bąkała.

Policjanci niemieccy też powinni znać obce języki i móc się porozumieć z turystami.

Edytowane przez MarioJ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...