mifilim Napisano 14 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 14 Marzec 2017 "Umioł" sie bawić i Polaczki i Ruskie i Angole i Niemiaszki.... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 15 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 9 godzin temu, paolomario napisał: "Umią" się Angole bawić, nie? Dość żałosne to było ale... byłem trzeźwy. Podejrzewam, że nawet nie zjechali trasą tylko z powrotem gondolką. Ale nadmiar alkoholu na stokach w Ischglu i innych znanych mi ośrodkach to nie jest specjalny problem. Wszędzie się czasem zdarza. Kontynuując jednak alkoholowy wątek - nie sposób nie zauważyć strefy wolnocłowej w Samnaunn gdzie można zaopatrzyć się w wyszukane alkohole na apres ski za niewielkie pieniądze. Do tego tańsza benzyna. Czyli kolejny plusik ośrodka. Wracając do charakterystyki ośrodka. Wspomniałem, że możliwości off piste są ogromne. Najciekawszy jest Greitsptze - tutaj dostępne są wszystkie kierunki, szczególnie fajne zjazdy są na północny zachód. Na Palinkopf są także różne kierunki i nawet trzy oficjalne offpiste. Na tych szybko dostępnych długich zjazdach można nauczyć się czytania warunków śniegowych i ich zmienności. Np zjazd z Greitspitze centralnie na południe jest bajkowy ale błyskawicznie gipsieje, na wschód zacieniony granią i silnie przetważany przez wiatr ale utrzymuje się już dłużej, zjazdy na północ pozwalają dostrzec różnice między formacjami wklęsłymi i wypukłymi i można tam wytyczyć bardzo emocjonujące linie. Podobnie jest w bardziej zachodnim wariancie - ogólnie nie jest bardzo stromy ale są tam wąskie strome rynny gdzie części nasłonecznione i dodatkowo nawietrzne dramatycznie różnią się od zacienionych i zawietrznych. Czyli jeden skręt bajka drugi walka. Skutki wiatru dramatycznie widać na Palinkopie ale nawet tam jest linia którą można jeździć komfortowo nawet tydzień po opadzie. Do dwóch tygodni potrafi utrzymać się śnieg pod N6 ( prawie nie nasłoneczniany w styczniu i lutym) i to jest moja tajna rezerwa. Jest jeszcze sporo innych dobrych miejsc np zjazdy na południe z Pardat - stromo, krzaki, płotki lawinowe, las, wykroty i pod gondolką dla ekspertów (brawo Marionen) i bardzo piękny teren pod E3 gdzie dla odmiany zobaczycie jak bardzo potrafi zmieniać się teren pod wpływem wysokości. Jednym słowem fantastyczny ośrodek szkoleniowy gdzie czasem jednego dnia można zaliczyć wszystkie podstawowe warunki jazdy offpiste od puchu po zastrugi, szrenie, wywiania, nawiania. Ischgl bardzo dużo nauczył mnie w zakresie tego czytania terenu bo są miejsca gdzie można mieć długi zjazd raz za razem do totalnego wyczerpania. I każdy może być inny. Nie znam drugiego ośrodka gdzie byłaby taka zmienność (nie wiem może 3V jest porównywalne albo Espace Killy). pozdro Wiesiek 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 15 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 (edytowane) A jeszcze zapomniałem wspomnieć o niezwykle ważnym aspekcie - w chyba wszystkich istotnych miejscach, a szczególnie na Greitspitze, poinnstalowane są armatki hukowe. Możemy więc czuć się trochę bezpieczniej. Choć nie dotyczy to np zjazdu z Palinkopf na południe. I w przeciwieństwie do takiego Espace Killy gdzie co roku ginie parę osób jakoś o ofiarach off piste w Ischgl nie słyszałem. pozdro Wiesiek Edytowane 15 Marzec 2017 przez Wujot 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paolomario Napisano 15 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 2 hours ago, Wujot said: Dość żałosne to było ale... byłem trzeźwy. Podejrzewam, że nawet nie zjechali trasą tylko z powrotem gondolką. Całkiem możliwe. U mnie w pracy ludzie namiętnie jeżdżą w ciepłe kraje, byle jak najbliżej palm i plaży, ale najczęstsze relacje z wakacji to opisy libacji w hotelowych restauracjach ewentualnie przy hotelowych basenach. A właściwie opisy, kto ile z tego nie pamięta. Piasku z tych plaży nikt do pokoi hotelowych nie naniósł. Narty? Kolega pojechał do Bułgarii bo znajomy ojca jego dziewczyny (oboje Anglicy) wybudował jakiś apartamentowiec gdzieś przy stoku to mieli spanie za darmo. Oboje nie potrafią sprecyzować, gdzie dokładnie byli. Chyba nie w Bansko. Dwie może trzy osoby w pracy jak podróżują to tak, że im zazdroszczę 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 15 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 (edytowane) Jak gdzieś spotykam Wyspiarzy, to albo totalne buraki bez kultury, albo bardzo inteligentni i mili ludzie. Najgorsze jest to że ci mniej inteligentni mają bardzo wysokie mniemanie o sobie. U nich nie ma wypośrodkowania ? Edytowane 15 Marzec 2017 przez artix 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 15 Marzec 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 Panowie, temat dotyczy Ischgl, a nie picia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aressi Napisano 15 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 A może tak więcej o samym Ischgl?! Tematy poboczne są mało interesujące! Jeśli ktoś w ischgl nie był to raczej niczego ciekawego się z nich nie dowie. Wujot! Dzięki! Jesteś chodzącą skarbnicą wiedzy narciarskiej! Miłośnicy off piste mają o czym pomyśleć! Chętnie poczytam więcej jeśli będziesz łaskaw. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 15 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 (edytowane) Dnia 14.03.2017 o 12:50, JC napisał: Wiem, o takie coś ci chodzi Ale są też inne tablice np. taka w pięciu językach, chyba każdy trafi... Edytowane 15 Marzec 2017 przez marionen 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 15 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 Pisaliście coś o taniej stacji benzynowej w Samnaun. Cała stacja to ten jeden dystrybutor. Oto szwajcarskie usługi: 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 15 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 I pojazd zbudowany w Szwecji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 15 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 to jeszcze parę fotek z tego okropnego miejsca: 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 15 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2017 47 minut temu, mifilim napisał: to jeszcze parę fotek z tego okropnego miejsca: fakt - potworna dewastacja przestrzeni istot wszelakich 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 16 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2017 8 godzin temu, Jeeb napisał: fakt - potworna dewastacja przestrzeni istot wszelakich Znowu się z Tobą nie zgodzę. 5 luty tego roku, niedziela, środek sezonu, ładna pogoda z lekkim mrozem, wystarczy tylko wcześnie wstać. Zwłaszcza od szwajcarskiej strony, do 10 kompletne pustki... Po austriackiej stronie też narciarzy brak... 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
idealist Napisano 16 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2017 Ja napisze tak - nie jeździcie do tego okropnego, przereklamowanego, źle oznaczonego Ischgl, więcej zostanie dla innych Jeśli koronnym dowodem w sprawie ma byc zdjęcie knajpy na Idalpie, to mogę to tylko zabić śmiechem. Ja już drugi rok opieram się 'mojej ekipie', która chce powócić do Ischgl, dla pełnej jasności są to stabilni ludzie 40-50l, nieimprezujący, dla części z nich Ischgl było pierwszym ośrodkiem alpejskim i nigdy nikt sie nie zgubił Ja vetuje ten pomysł tylko dlatego, ze jest jeszcze kilka ośrodków na liście oczekujących, a w ciagu dwóch sezonów udało mi sie dość dokładnie poznać trasy w Ischgl. Tym niemniej ten ośrodek jest w mojej ocenie topowy i musiałabym sie mocno natrudzić, zeby znaleźć w nim istotne wady. Przy okazji, nastoletni członkowie mojej grupy marzą o tyrolce SkyFly. Tania nie jest, ale chyba rzeczywiście adrenalina gwarantowana 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 16 Marzec 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2017 Przy okazji, nastoletni członkowie mojej grupy marzą o tyrolce SkyFly. Tania nie jest, ale chyba rzeczywiście adrenalina gwarantowana [emoji6] Leciałem, jest super! Potwierdzam 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 16 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2017 8 minut temu, idealist napisał: Ja napisze tak - nie jeździcie do tego okropnego, przereklamowanego, źle oznaczonego Ischgl, więcej zostanie dla innych Jeśli koronnym dowodem w sprawie ma byc zdjęcie knajpy na Idalpie, to mogę to tylko zabić śmiechem. Ja już drugi rok opieram się 'mojej ekipie', która chce powócić do Ischgl, dla pełnej jasności są to stabilni ludzie 40-50l, nieimprezujący, dla części z nich Ischgl było pierwszym ośrodkiem alpejskim i nigdy nikt sie nie zgubił Ja vetuje ten pomysł tylko dlatego, ze jest jeszcze kilka ośrodków na liście oczekujących, a w ciagu dwóch sezonów udało mi sie dość dokładnie poznać trasy w Ischgl. Tym niemniej ten ośrodek jest w mojej ocenie topowy i musiałabym sie mocno natrudzić, zeby znaleźć w nim istotne wady. Przy okazji, nastoletni członkowie mojej grupy marzą o tyrolce SkyFly. Tania nie jest, ale chyba rzeczywiście adrenalina gwarantowana Twoja opinia jest rownie wazna jak kazda inna na ten temat. Kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie i nie sadze ze to odbierze popularenosci Ischgl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 16 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2017 Dnia 14.03.2017 o 21:45, Bumer napisał: Mariusz, było humorystycznie z tym Joda, to ja dołożę. A moze Ty nie zauważyłeś pijanych bo sam byłeś...... Artur donosi że coś w gondoli jednak bywało! Niestety 4 dni o suchym pysku. Dnia 14.03.2017 o 21:55, Bumer napisał: Eee, no, ja myślałem, że Mariusza porwało z wyspiarzami! Do picia to ja tylko soczki i syropy, a zagryzałem różnymi pastylkami. Okowity nie spożywałem, ale gdybyś był Andrzej z nami, to pewno leczyłbym się z przyjemnością rakiją lub lozą (najlepiej dva puta palena). Dnia 14.03.2017 o 21:52, artix napisał: No jechalismy z Jurkiem i Wujotem jak juz wczesniej pisalem i do wagonika wpakowala sie ekipa z glosnikiem. Tanczyli,spiewali, rozbierali sie do pasa, panienka do biustonosza. Tance spiewy i lizanie sutkow Wysiedli, oparli narty o sciane i skrecili do knajpy . Jak to yntelygencja z wysp... Do tej gondoli się z chłopakami nie załapałem, może następnym razem? Grupa kilku pijanych nie świadczy o ośrodku w którym jeździ kilka czy kilkanaście tysięcy narciarzy (tym bardziej, że nie wiadomo czy oni w ogóle jeździli - może tylko przemieszczali się z knajpy do knajpy?). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 21 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2017 Dnia 15.03.2017 o 08:34, Wujot napisał: Wracając do charakterystyki ośrodka. Wspomniałem, że możliwości off piste są ogromne. Najciekawszy jest Greitsptze - tutaj dostępne są wszystkie kierunki, szczególnie fajne zjazdy są na północny zachód. Na Palinkopf są także różne kierunki i nawet trzy oficjalne offpiste. Na tych szybko dostępnych długich zjazdach można nauczyć się czytania warunków śniegowych i ich zmienności. Np zjazd z Greitspitze centralnie na południe jest bajkowy ale błyskawicznie gipsieje, na wschód zacieniony granią i silnie przetważany przez wiatr ale utrzymuje się już dłużej, zjazdy na północ pozwalają dostrzec różnice między formacjami wklęsłymi i wypukłymi i można tam wytyczyć bardzo emocjonujące linie. Podobnie jest w bardziej zachodnim wariancie - ogólnie nie jest bardzo stromy ale są tam wąskie strome rynny gdzie części nasłonecznione i dodatkowo nawietrzne dramatycznie różnią się od zacienionych i zawietrznych. Czyli jeden skręt bajka drugi walka. Skutki wiatru dramatycznie widać na Palinkopie ale nawet tam jest linia którą można jeździć komfortowo nawet tydzień po opadzie. Do dwóch tygodni potrafi utrzymać się śnieg pod N6 ( prawie nie nasłoneczniany w styczniu i lutym) i to jest moja tajna rezerwa. Jest jeszcze sporo innych dobrych miejsc np zjazdy na południe z Pardat - stromo, krzaki, płotki lawinowe, las, wykroty i pod gondolką dla ekspertów (brawo Marionen) i bardzo piękny teren pod E3 gdzie dla odmiany zobaczycie jak bardzo potrafi zmieniać się teren pod wpływem wysokości. Jednym słowem fantastyczny ośrodek szkoleniowy gdzie czasem jednego dnia można zaliczyć wszystkie podstawowe warunki jazdy offpiste od puchu po zastrugi, szrenie, wywiania, nawiania. Ischgl bardzo dużo nauczył mnie w zakresie tego czytania terenu bo są miejsca gdzie można mieć długi zjazd raz za razem do totalnego wyczerpania. I każdy może być inny. Nie znam drugiego ośrodka gdzie byłaby taka zmienność (nie wiem może 3V jest porównywalne albo Espace Killy). Na temat freeridu w Ischglu do wypowiedzi Wujota nie da się dodać nawet kropki. Mogę wrzucić tylko kilka zdjęć (żartowałem, może jednak trochę więcej, by zachęcić tych co nie byli). Mój ostatni pobyt tu był 4-7 luty. Pierwsze trzy dni błąkałem się po trasach bez specjalnego celu. Jedynie Wiesiek codziennie potrafił zakładać nowe ślady poza trasami. Na szczęście na ostatni dzień Wujot z JurekByd znaleźli z Pardatschgrat trasy off piste pod A2 i F2. I się zaczęło. Coś tam w drodze do Ischgl wspominali, że trzeba się trzymać nowej gondoli Pardatschgratbahn, ale nie słuchałem dokładnie, przecież byłem z nimi. Na samym szczycie Parbat czekamy z Jurkiem na Wujota i Artixa. Po 10 minutach Jurek traci cierpliwość i rusza, ja czekam na nich dalej. Po kolejnych 5 min i ja rezygnuję i ruszam za Jurkiem (w tym czasie Wiesiek z Arturem czekają na mnie przy kolejce). Jurka już nie ma i trzymam się nowej gondoli pod A2 Pogoda super, fajne nachylenie, wjeżdżam między płoty przeciwlawinowe. Są zbudowane ze stalowych ceowników, trzeba uważać tylko by nie zostawić ręki, nogi albo głowy na którejś z krawędzi... Muszę zmienić linię zjazdu bo trafiam na skały Przecinam trasy 5 i 5a, dalej jadę w stronę 4. Albo śniegu nie jest tak dużo jak myślę, albo skały pod śniegiem duże. Jadę dynamicznie i nagle narty zostają na kamieniach, a ja wyskakuję z nart i ląduję głową w mięciutkim puchu. Dalej zjeżdżam z większym respektem. Trasa teraz łatwiejsza i teren otwarty Wjeżdżam w gęściejszy las i coś mi to zaczyna przypominać (Fugen). Za mną jadą niemieckojęzyczni freeriderzy, ale po chwili wracają na ratrakowaną trasę. Włącza mi się alarm i postanawiam przebić się przez las w stronę starej gondolki Pardoramabahn, bliżej trasy nr 5 i to była dobra decyzja... Docieram do F2 i wiem, że się w nic już nie właduję. Mogę spokojnie zjechać do dolnej stacji. Trasa pod F2 fajna. Cała ma długość 1600 m. i 735 m przewyższenia. Dalej jest łatwo. Spotykam Jurka i Wujota, do końca jeździmy razem. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paolomario Napisano 21 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2017 On 15.03.2017 at 9:31 PM, Jeeb said: fakt - potworna dewastacja przestrzeni istot wszelakich Tak, byłem pewien, że marketingowcy z Zieleńca nosa poza ten ośrodek nie wyściubiają (cytat z http://zieleniec.pl/trasy , punkt 5.): Mamy jedyne w Polsce (jeśli nie w Europie) skrzyżowanie dwóch wyciągów 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 22 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2017 Chłopaki z Zieleńcu trochę pojechali po bandzie. Mogli ograniczyć się tylko do Polski. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 22 Marzec 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2017 Chłopaki z Zieleńcu trochę pojechali po bandzie.[emoji6] Mogli ograniczyć się tylko do Polski. Ktoś to przykleił ze starej, starej strony. Dam im znać, żeby usunęli lub poprawili . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 22 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2017 7 godzin temu, paolomario napisał: .....Mamy jedyne w Polsce (jeśli nie w Europie) skrzyżowanie dwóch wyciągów.... Taaaaa....k, to zupełnie nie spotykane Pozdrawiam 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisRR Napisano 22 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2017 6 godzin temu, marionen napisał: Chłopaki z Zieleńcu trochę pojechali po bandzie. Mogli ograniczyć się tylko do Polski. Z Polską to też chyba nie do końca prawda. W Andrychowie jest też skrzyżowanie dwóch wyciągów tyle że z wspólną podporą. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 22 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2017 1 godzinę temu, KrisRR napisał: Z Polską to też chyba nie do końca prawda. W Andrychowie jest też skrzyżowanie dwóch wyciągów tyle że z wspólną podporą. To może takie hasło: byliśmy pierwsi w Polsce! 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 22 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2017 Starczy już Zieleńca (w tym wątku oczywiście), pora wrócić do Ischgl. Jeszcze informacja dla skitourowców, gdyby któryś osłabł po wejściu w wyższe partie gór (np Idalp albo Alp Trida, ale nie tylko) brak bramek przy większości wyciągów. Absolutnie nikogo nie namawiam do korzystania, no chyba, że dla ratowania zdrowia lub życia. A oszczędni (ewentualnie niemajętni) jeśli nie muszą zjeść na stoku, to na dole mają do dyspozycji ciepłe jadełko w Billi za grosze (brak tylko sztućców i zastawy). Wracając do zjazdów we wtorek 7 lutego, po pierwszym samodzielnym zjeździe pod A2 i F2 do końca trzymałem się Wieśka i Jurka. Jeździliśmy trochę inną linią, bliżej F2, raz z lewej, a częściej prawej strony starej gondolki Pardoramabahn. Patrząc z Góry Pardatschgrat w stronę Ischgl, trzymaliśmy się bardziej lewej strony i było fantastycznie... Jurek i Wiesiek w akcji... Była też chwila na złapanie oddechu I dalej już do końca same piękne linie i widoki na okolice przy okazji, też przepiękne, tylko ta szybko postępująca degradacja szlaków, każdy reeder niszczy kawał pola (za każdym zjazdem) Nie wszystko jednak zniszczyliśmy, zostawiliśmy coś dla potomnych... Pozdrawiam serdecznie. 2 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.