Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Wiosenny Chopok wymiata.


Rekomendowane odpowiedzi

Po wczorajszej wizycie po drodze w Tatrzańskiej Łomnicy, dzisiaj od rana Chopok. Niby miało być troszkę chłodniej niż w sobotę, ale po niezbyt fajnym  doświadczeniu z Łomnicą i relacji z Chopoka od osób mieszkających pokój obok miałem sporo obaw co do warunków i przyjemności z jazdy. Jak okazało się zupełnie niesłusznych. Dziś na Chopoku było przeważnie super. Co prawda niebieska na Lucky, Czerwona 11 Fis na Zahradky i 1 od Priehyby na Zahradky była w miarę twarda i zmrożona może max. do 10, bo potem miękko, muldy i sniego-ciapa, to wszystkie trasy powyżej to dosłownie miód, no prawie, bo jednak było trochę lodu, pod warstewką śniegu, ale to i tak lepsze niż ciapa i muldy. Piękne, twarde przez cały dzień były czerwone 11a Pekna Vyhliadka, 1a i 1b ze szczytu do Priehyby, czyli wzdłuż całej trasy Funitela. Do tego w świetnym stanie była czerwona 2 i cała trasa na Otupne. A na poludniu, twarda czarna 33a, czerwona 33, która dopiero na ostatnim fragmencie przed dolną stacją gondolki zrobiła się miękka, ciapowata i zamuldzona. Czerwona 31 super, ale na ściance przed Srdieckiem miękka, zmuldzona i niestety sporo kamieni na tej ściance było. A na dół wzdłuż orczyka czerwona 31a idealna. 

Muszę wspomnieć, że Bartek pierwszy raz dzisiaj jeździł na czarnych trasach, a 7 z Lukovej tak mu się spodobała, że jechaliśmy nią ze 4 razy. Narciarski świr mi rośnie.

W sumie dzisiaj zrobiliśmy 58km, a w pionie ponad 8100m. A on chciał jeszcze :)

I na koniec jak zwykle trochę fotek.

 

20170326074220.JPG

20170326075807.JPG

20170326081532.JPG

20170326081545.JPG

20170326081729.JPG

20170326081745.JPG

20170326082658.JPG

20170326083542.JPG

20170326083734.JPG

20170326083815.JPG

20170326083853.JPG

20170326084313.JPG

20170326084550.JPG

20170326084852.JPG

20170326090322.JPG

20170326091540.JPG

20170326091643.JPG

20170326092346.JPG

20170326092201.JPG

20170326092635.JPG

20170326092754.JPG

20170326092937.JPG

20170326093043.JPG

20170326093605.JPG

20170326094029.JPG

20170326094327.JPG

20170326095903_1.JPG

20170326101854.JPG

20170326102549.JPG

20170326102949.JPG

20170326103859.JPG

20170326103926.JPG

20170326103948.JPG

20170326104126.JPG

20170326104313.JPG

20170326104633.JPG

20170326113418.JPG

20170326114838.JPG

20170326115037.JPG

20170326120231.JPG

20170326120635.JPG

20170326120830.JPG

20170326121212.JPG

20170326122811.JPG

20170326124040.JPG

20170326125147.JPG

20170326130857.JPG

20170326132747.JPG

20170326133017.JPG

20170326135010.JPG

20170326135327.JPG

20170326135759.JPG

20170326140736.JPG

  • Like 26
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, marboru napisał:

...a i podskoczyć sobie “Chłopak” lubi :) 

Dzięki Marcin za relacje - kiedyś się pewnie skuszę na ten Chopok :) 

Jakiś dziwny jest, bo lubi muldy, a na jakiś kopcach czy odsypach, to wjeżdża na nie i stara się wyskoczyć, choć wczoraj tak się zapędził, że ładną glebę wyrżnął po takiej serii wyskoków :D Mariusz ja to się dziwię, że nie skusiłeś się do tej pory, w końcu z Radomia to max. 5 godzin drogi. Musicie w końcu zaliczyć trójcę Chopok, Łomnicę i Strbskie Pleso.

16 godzin temu, Piotr_67 napisał:

Trochę????? :D

Zawsze tyle dawaj. Ja na fotki z nart mogę patrzeć bez znużenia, tym bardziej, że wszystkie fajne.

Dzięki

Piotr ja nie umiem mniej, to jakieś chore uzależnienie i jedynym lekarstwem jest zabranie mi wszystkiego czym można robić zdjęcia ;)

16 godzin temu, janek57 napisał:

Hmm...Synek głównym bohaterem relacji. Chyba zasłużenie !

Janek, bo jeżdżę z nim bez przerwy i często jak robię zdjęcie na którym on jest, to nie chce mi się już robić zdjęcia bez niego. Ale oprócz niego widać też trochę warunki, widoczki i jak jest.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś poniedziałek, drugi dzień na Chopoku, znowu piękna pogoda, zero wiatru (nawet na górze nie wiało), warunki idealne, sztruks o 11 jeszcze można było spotkać gdzieniegdzie, kolejek do wyciągów brak, jednym słowem dzień marzenie :) Aż szkoda, że trzeba było wracać i jeżdżenie zakończyć przed 13 po 33km i prawie 6000m w pionie,

Od dzisiaj nie chodzą już Lucky, tak że parkujemy na dolnym parkingu pod Bela Put, wspinaczka po schodach jednych i drugich na górę i wbijamy się gondolą na Otupne. Po drodze niefajna niespodzianka, bo nie chodzi krzesełko B5  na Lukovą, tak że zjeżdżamy na dół, narty w ręce i maszerujemy trochę do Bela Put >:( No a potem powolne krzesło B3 do Jasnej i krzesłem B4 wjeżdżamy na Lukovą. Bartek ma tam swoją ulubioną od wczoraj trasę, czarną 7 "Majstrovską", którą chce ciągle jeździć. No a że warunki są idealne, twardo, równo, pusto, no to jeździmy nią kilka razy. Bajka, choć po jakimś czasie zaczął wychodzić lód, ale ciągle równo, szybko i twardo. W końcu przenosimy się na czerwone 1a, 1b i 1c. Tu już nie jest tak twardo, ale dalej równo i bez lodu. Warun marzenie :). Następnie zjeżdżamy na południe. Czarna 33a super, lekko miękko, ale równo i bardzo przyjemnie. Podobnie dalej czerwona 33, choć od Zadnych Deresi jest już miękko, robią się lekkie odsypy, ale nadal w niczym to nie przeszkadza. Tam też mamy dzisiaj mały wypadek, na szczęście z jedynymi konsekwencjami w postaci wygiętego w literę "C" kijka Bartka, który po naprostowaniu pod butem jest niemal jak kij zjazdowy. Bartek jechał pierwszy, dałem mu się oddalić na jakieś 200 metrów, żeby pojechać sobie trochę szybciej. No i pojechałem. Bartek zatrzymał się sporo niżej, a ja sobie radośnie grzałem, z tymże w pewnym momencie zajechał mi drogę jakiś gość, który zasuwał ostro na full gaz z góry. Instynktownie gwałtownie przyhamowałem, ale obróciło mnie, upadłem na plecy, narty wypięły się i na plecach zsuwając się głową w dół grzałem ostro w dół. Pech chciał, że wpadłem tak w czekającego na mnie Bartka przewracając go i zatrzymując się po kilkunastu metrach. Dobrzy ludzie zwieźli mi narty, zatrzymali się też przy Bartku pomagając mu wstać. Na szczęście przy uderzeniu wypięły mu się narty i skończyło się na strachu i wygiętym kijku. W sumie tak na plecach przejechałem w dół jakieś 70 metrów. Niefajne uczucie, bo nawet nie widziałem gdzie jadę i kiedy się zatrzymam.

Po tym zjechaliśmy na Kupovą, gondolami na górę i dalej na 1c, 1b, 1a i 2, która była chyba dzisiaj najlepszą z najlepszych. Równo, twardo, bez lodu. Nie jechaliśmy w ogóle na Zahradki, bo krzesło B2 na Prehybę też już nie chodziło, a do tego też nie chodziło krzesło 2-os. z Rovnej Holi . Tak, że znowu kilka razy czarna 7 i niestety trzeba było się zbierać. Mimo tego nieprzyjemnego zdarzenia i krótszego jeżdżenia, to był chyba najlepszy dzień na nartach w tym sezonie :) A wiosenny Chopok jeszcze żyje i ma się naprawdę dobrze :)

 

IMG_8187.JPG

IMG_8190.JPG

IMG_8192.JPG

IMG_8198.JPG

IMG_8199.JPG

IMG_8203.JPG

IMG_8205.JPG

IMG_8206.JPG

IMG_8207.JPG

IMG_8210.JPG

IMG_8212.JPG

IMG_8215.JPG

IMG_8216.JPG

IMG_8217.JPG

IMG_8221.JPG

IMG_8224.JPG

IMG_8227.JPG

IMG_8228.JPG

IMG_8231.JPG

IMG_8236.JPG

IMG_8238.JPG

IMG_8241.JPG

IMG_8242.JPG

IMG_8246.JPG

IMG_8247.JPG

IMG_8248.JPG

IMG_8255.JPG

IMG_8259.JPG

IMG_8261.JPG

IMG_8265.JPG

IMG_8272.JPG

IMG_8273.JPG

IMG_8277.JPG

IMG_8279.JPG

  • Like 24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kmarcin całe szczęście, że nic się nie stało a Wasza przygoda skończyła się na "gigantowym" kijku!

Brak strachu i ochota w jeździe Bartka, to dobry prognostyk na przyszłość - w przyszłości będzie miał kto Twojego Marcela podciągać w narciarstwie :) 

Dzięki za wyczerpującą relację i fotki.

Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie uda się spotkać na deskach choć na jeden dzień w naszych świętokrzyskich kurortach.

Pozdro.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

świetna relacja - dzięki , będzie jeszcze filmik ?

8 godzin temu, kmarcin napisał:

 w pewnym momencie zajechał mi drogę jakiś gość, który zasuwał ostro na full gaz z góry.

To faktycznie zaraza stoków narciarskich,

tacy goście co drogę spokojnym narciarzom zajżdżają, zatrzymał się chociaż, zapytał czy nic się nie stało i wylegitymował ?

Był uzbrojony w narty czy deskę ?

Młody narciarz fajnie zasuwa, był w szkółce czy uczyłeś sam,

ile ma lat (jeśli to nie tajemnica) ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jeeb napisał:

 

świetna relacja - dzięki , będzie jeszcze filmik ?

To faktycznie zaraza stoków narciarskich,

tacy goście co drogę spokojnym narciarzom zajżdżają, zatrzymał się chociaż, zapytał czy nic się nie stało i wylegitymował ?

Był uzbrojony w narty czy deskę ?

Młody narciarz fajnie zasuwa, był w szkółce czy uczyłeś sam,

ile ma lat (jeśli to nie tajemnica) ?

Dzięki :) jakiś krótki filmik może i będzie, choć bez rewelacji, bo głównie młodego nagrywałem i to bez jakiegoś pomysłu.

Bartek ma 8 lat, w sumie miał kilka lekcji z instruktorem na lekkim niebieskim Stadionie w Kielcach, ale to były pojedyncze sprawy, bo jak miał zaczynać regularne lekcje i przejść na czerwony Telegrad, to przeważnie był chory albo już warunków nie było. Tak, że bardziej samoukiem jest, ale na następny sezon są ambitniejsze plany nauki i jazdy. Zobaczymy jak wyjdzie.

A odnośnie zdarzenia, to patrzyłem później w zapis skitrakcera i wtedy jechałem ok. 60 km/h, a on rozpędzony na full z góry miał na pewno grubo ponad 80 km/h. Po wszystkim nawet nie obejrzał się, nie zwolnił, nie zatrzymał. I to był narciarz i raczej nie małolat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna fotorelacja  i tytuł jak najbardziej trafiony :). Też uważam że wiosną na Chopoku warunki są najlepsze...:x

Co do wypadku to w sobotę w tym miejscu zaznaczonym kółkiem jakaś Słowaczka próbował mnie wypchnąć z trasy pakując mi się na plecy... >:(

 

Pozdr. Torres

 

Chopok 1A.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się zgadza, jeździ za bardzo odchylony na tyłach, na zewnętrznej narcie. Jest sporo do poprawienia, jeszcze dużo nauki przed nim, ale najważniejsze, że chce, stara się, daje radę na wszystkich trasach niezależnie od ich stanu. W tym roku przez choroby nie wypaliło doskonalenie z instruktorem i w sumie przejezdził tylko 9 dni, ale i tak jest duży postęp między grudniem i marcem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Torres napisał:

w sobotę w tym miejscu zaznaczonym kółkiem jakaś Słowaczka próbował mnie wypchnąć z trasy pakując mi się na plecy... >:(

A ładna chociaż była? :) 

PS. ale ona od tyłu Ciebie??? :eek:: jakoś nie widzę tego... to chyba powinno być odwrotnie :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, p.e.t.e napisał:

Bardzo przyjemna fotorelacja. Wszyscy chwalą "młodego", jeździ pewnie  ale uważam, że za bardzo na tyłach.  

 

1 godzinę temu, lokiec3 napisał:

I na górnej narcie.

Pozdrawiam.

Jak bym widział mojego "młodego" (lat 9) jeżdżącego. Popełnia dokładnie te same błędy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, zrobiłem mały film z ostatniego pobytu na Chopoku. Może taki trochę specyficzny, bo nagrywałem praktycznie tylko fragmenty jazdy Bartka, tak że ten filmik jest bardziej o nim i dla niego za to, że w końcu zaczął jeździć na czarnych trasach, co było jego marzeniem i małym celem do osiągnięcia. No ale trochę Chopoka i tras też widać ;) 

 

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, johnny_narciarz napisał:

Pięknie! Muza też bardzo fajna - bardzo lubię dominujący Fortepian, ze tak powiem. :)

 

A to nawet nie wiem, że to fortepian :D posłuchałem kilka kawałków typu motivation music i akurat jakoś ten wstawiłem w montaż i tak zostało, długością też mniej więcej się zgrał :)

2 godziny temu, marboru napisał:

@kmarcin fajna sprawa z tym filmikiem Bartka :) Super pamiątkę z dzieciństwa będzie miał :) 

Fajnie, że zrobiłeś ten klip.

On zachwycony jest tym filmikiem i dumny bardzo. A ja najbardziej cieszę się, że przeskoczył jakiś tam poziom wyżej mimo przeciwności losu w tą zimę. Miało być kilka wyjazdów więcej, ale choroby Bartka pokrzyżowały plany. Miały być lekcje z konkretnym instruktorem, jazdy z innymi dzieciakami w klubie, a choroby w najważniejszych momentach uniemożliwiły to wszystko i Bartek w tą zimę w sumie był 9 dni na nartach, w tym 8 na Słowacji, a 1 na Stadionie w Kielcach.

2 godziny temu, lokiec3 napisał:

Jakbym mojego małego gada widział. Choc mój to ręce przynajmniej z przodu trzyma i przez to nie jest tak odchylony. Pozdr.

Ha, ha, ja to się czasem zastanawiam jak on jeździ tak na tyłach, tak odchylony i nie przewraca się niezależnie od warunków :D W odsypy i muldy wjeżdża tak, to przynajmniej nie zakopie się narta i nie wyglebi, ale na lepszym śniegu, to mu mówię bardziej do przodu, ale co ja tam się znam, a on i tak niewiele słucha. Jazda z dobrym instruktorem ile się da i może być tylko lepiej, bo on tego chce, uwielbia narty i chce jeździć bez końca :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...