Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Śladami Agenta 007 - Soelden 2016


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

Góra jest szeroka, konkretnie pochylona, ma sporo ciekawych garbów, dołków...

...dół, zwężka i kawałek wypłaszczenia przy knajpkach.

https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/t31.0-8/12890992_941526029277161_2871042597599569667_o.jpg

Bardzo interesujące:)

Znaki na twarzy to tak z tydzień będą ci przypominać skąd wróciłeś.

A odnośnie niemożliwego, to w zeszłym sezonie to wy mieliście śnieg do kwietnia. Hey

Edytowane przez Góral spod Skrzycznego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy dzień w Soelden obydwoje nas mocno rozczarował - mówimy, piszemy w kategoriach alpejskich.

Już dzisiaj wiemy, że do Soelden w przyszłości, do części przy miasteczku nie wrócimy - ten jeden wyjazd wystarczy.

Niestety fart chyba mnie opuścił...?

Kupujemy karnety - 3 dni kosztuje 141,50 EUR - cena jak absolutny Top alpejskiego świata...a czy rzeczywiście Soelden zasługuje na takie stwierdzenie?

Zaraz pewnie się narażę wielu forumowiczom...

...moim zdaniem Soelden jest przereklamowane. Ośrodek jest ok, trasy również... ale to nie wszystko.

Skąd taka niepochlebna ocena?

Tysiące ludzi, trasy kiepsko przygotowane, a na trasach lód, niektóre krzesła podobne do tych z Goryczkowej...i ta cena za karnety?...

Nie żebym lodu nie lubił...ale jeśli mam wybierać, to wolę jednak śnieg (może być sztuczny) o konsystencji śniegu a nie grudek lodu, kaszy pomieszanej z cukrem.

Duży zonk, to również olbrzymia ilość minerałów na trasach - nawet na tych pełnych śniegu...a na dole (wszystkie zjazdy do miasteczka) horror - przetarcia, błoto, kambury a rano przygotowaniem tych tras chyba zajmowali się ratrakowi po sznapsie (doły, grudy lodu, bruzdy - ogólnie masakra) - pierwszy nasz zjazd dzisiaj to było Giggijoch następnie trasa 13, 20 i 21.

Dużo negatywów jak na ten pierwszy dzień w "Topie" doliny Otztal. Oj... w moim indywidualnym rankingu ośrodków - końcówka stawki jak na razie.

Od strony Giggijoch jedyna sensowna trasa to czarna 14 i czarna 25 - reszta... no może poza 11 - to istna Białka z milionem ludzi wszędzie.

Czarna 20...a zwłaszcza wyciągi w tej części... Dramat! Szczególnie jeśli chodzi o ośrodek narciarski pretendujący do światowej czołówki.

W taką pogodę jak dzisiaj - podwójne krzesło rodem z Goryczkowej - to duże nieporozumienie...

Czarna 20...a zwłaszcza wyciągi w tej części... Dramat!

pojechałeś .... wyciągi ? haha jedna strychnina jest ale .... wyciągi ?

gondola z dołu - chyba ok ?

Bmw 8osobowe krzesło skóra mega wypas - no tutaj nic nie powiesz

4 osobówka - 2650 /h -żle ?

a podobnych krzeseł w ośrodku jest niestety kilka...

czytaj dwa :stupid: i obydwa jako nie istotne łączniki .... haha

Napinacie się jak plandeka na Żuku :)

jak czytam takie komentarze to mi się ulewa , zawsze można bronić tego pseudo krzesła bo faktycznie śmierdzi Son , niby nigdy nie ma tam kolejek bo to jest łącznik miedzy HochSolden a Gigjoch ale po co ?

panowie mocno napięci jedyne trasy to czarne im odpowiadają ... widocznie takie lubią , dla mnie gigjoch jest piekny ja nie napinam się na czarną 20 tylko mega fajną 19 , nie latam na sam dół bo wiadomo jest wąsko i nie warto bo to zjazdówka na gigjochu latam 24,25,23,15,13,12,16 ,14 wszystkie mega szerokie i ciekawe itd ... jest tam pięknie .....

tak naprawdę nie ma sensu tego komentować .... jak ktoś się napina ... to wszędzie bedzie mu żle

wasza opinia przypomina mi o tym filmie :) haha (ten w okularach po lewej to ja)

Edit film z "Białki" gigjoch

[video=youtube;2gbRC0tUrb4]

Na koniec wypada mi przeprosić jeszcze raz Soelden - nie jest tak źle jak mogło się wydawać po pierwszym dniu na nartach.

PS. Termy w Langenfeldzie - bardzo ok.

ehh .... dobrze że termy się podobały :)

Bywam tam często ale tak pojechanej relacji po ośrodku nie czytałem .... a go uwielbiam ..... tak samo jak Gurgle które też wam się podobały, nie rozumiem tego napięcia się na Solden podsumowując :

W ośrodku jest 6 gondol kilkanaście krzeseł 8/6/4 osobowych (szybkie i wiekszość wypasionych) i dwie mega strychniny z Son ... w miejscach nie istotnych a do tego nawet trzy oryczki na lodowcu które można ominąc gondolami

sorry ... ale nie mogłem nie podzielić się swoim zdanie :)

Edytowane przez jodek1
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychylam się do zdania Jodka, to że w Solden są 2 starsze krzesła na kilkanaście, nie degraduje tego ośrodka do miana słabiaka :smile: Spędziłem tam tylko 1 dzień na Giggijoch i Tiefenbach, ale jak dla to jeden z lepszych w Tyrolu i przy nadarzającej się okazji chętnie tam wrócę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 7. Kuhtai. Cz.1

Nim zaprezentuję relację z wczoraj (jestem już w domu) i ośrodka Kuhtai odniosę się jeszcze raz do ośrodka Soelden - podkreślę, bez lodowców.

To, że Wam się podoba - chodzi mi o Ciebie Jodku (jeszcze raz dzięki za wskazówki przed wyjazdem i polecenie Kuhtaiu), Pływaku... Mitku.

Teren Gaislachkogl i Giiggijoch porównując do innych terenów narciarskich w jakich bywałem w Alpach - jest przeciętny i mi się nie podobał, co nie oznacza, że są tam trasy, które przypadły mi do gustu.

Może i mi się poprzewracało w tyłku...

...ale w przyszłości jeśli będę miał wybór - nie wybiorę Soelden (chyba, że będzie to wyprawa na lodowce, które mi się bardzo podobały).

...mam wrażenie, że niektórzy jak im się fajnie pojeździ tracą prawidłową optykę w wielu aspektach narciarstwa. Życzę z całego serca aby to w żadnym wypadku nie przełożyło się na jakieś nieszczęśliwe zdarzenia.

Dlaczego tak się stanie?

Powtórzę - jest drogo (a kasa dla mnie jest istotna), tłumy ludzi, trasy są średnio przygotowane, zdarza się sporo minerałów (niestety jeden ukryty pod śniegiem zaliczyłem - co zaskutkowało sporą dziurą w ślizgu).

Mitku i nie jest to zła optyka - tylko zwykły wybór konsumenta, który wydając nie małe pieniądze na wyjazd w Alpy oczekuje wielkiego WOW!

Co dla mnie nim jest, na takich wyjazdach?

Przede wszystkim: super trasy i ich przygotowanie, mała ilość narciarzy, klimat Gór a nie festiwal blichtru i dudniąca muzyka, czego niestety doświadczyłem w Soelden.

Dzięki Mitku - już wróciliśmy do Polski cali i szczęśliwi, obyło się bez wypadku z naszym udziałem - innym, się to nie udało. W Soelden helikopter w ciągu tych dwóch dni kursował kilkakrotnie zwożąc rozwalonych narciarzy (i jeśli chodzi o ten ośrodek - nie dziwię się).

Wracając do szczegółów - te dwa krzesła ala Goryczkowa, to porażka i zwyczajna strata czasu bo są wolne. W złą pogodę...porażka totalna. Tym bardziej, że jak dla mnie zasięg tych wyciągów jest istotny z punktu widzenia poruszania się po ośrodku (powrót na Gigi, droga powrotna w górę po zjazdach fajną trasą 14 i 19).

Powtórzę - Soelden w moich oczach obroniło się dzięki terenom lodowcowym gdzie mi się bardzo podobało.

Gaislachkogl i Giiggijoch fajne trasy: 1, 2, 11, 14, 25...ale? To za mało... Powtórzę raz jeszcze - te rejony i podobne będę unikał jak ognia w Alpach (powody wyżej).

Tak jak Artix napisał... do Zillertal ma się to nijak.

To moja subiektywna ocena - możecie się zgodzić bądź nie. Nie wpłynie to na moje decyzje narciarskie. W części miasteczkowej ośrodka się nie pojawię już...no chyba, że będę musiał. Złamanego euro centa tam nie wydam.

Wracając do relacji z ostatniego dnia.

Ponieważ było to nartowanie na powrocie, to jazda na nartach tylko do godziny 12:30.

Taki karnet na Kuhtai kosztuje 25 EUR.

Wjazd do ośrodka od doliny Otztal dla mojej jednolitrowej Yariski był dosyć mocnym przeżyciem.

Stromo, miejscami trochę biało - padający śnieg i mega stromo. Na niektórych serpentynach musiałem jechać na jedynce!

Drugi raz takim autem się tam nie wybiorę...

Wjazd jest na wysokość:

12719423_943090285787402_1845087705512978225_o.jpg

Na miejscu jesteśmy przed otwarciem, przed godziną 9. Jest kameralnie, zero ludzi z klimatem Gór - to lubimy.

Symbolem Kuhtai jest krowa.

11053878_943090305787400_2044504418286997221_o.jpg

Kasę obsługuje jedna bardzo miła Pani - innych osób z obsługi nie widzimy...przy wyciągu na początku dnia jesteśmy jedynie my i dwóch instruktorów z Innsbrucka.

12525164_943090309120733_4912532425270802530_o.jpg

Pierwsze rozgrzewkowe zjazdy zaliczamy przy krześle, spod którego zaczynamy jazdę.

Pada śnieg i jest mgła.

Na trasach ok 20-30 cm lekkiego puchu.

Pięknie!

Po pół godzinie wychodzi Słoneczko, a my jedziemy do jedynej w ośrodku gondoli.

Widoki z niej?

12885817_943090395787391_5942847581543342746_o.jpg

Zaliczamy łagodną trasę numer 5 - po niej na świeżo przejechały ratraki.

12901094_943090692454028_6887937359210671786_o.jpg

12901034_943090682454029_427205261897452880_o.jpg

Potem trasę przy orczyku...

12885738_943090609120703_3980902019381846455_o.jpg

...by wrócić w górę i zjechać w puchu trasą 16.

Mapka wspólnego terenu narciarskiego z Hochoetz - szkoda, że na ten drugi zabrakło czasu...

12916081_943090825787348_8324436193945063124_o.jpg

"Krowiasta" G

12719208_943090889120675_2897716816097427373_o.jpg

Przejeżdżamy pod ulicą na drugą stronę.

Tutaj charakterystyczny dla miejsca widoczek na całą miejscowość i skocznię narciarską (jak się nazywa ośla łączka dla skoczków?) dla adeptów skoków narciarskich.

12891599_943090432454054_7688395771733361421_o.jpg

Cała miejscowość, to w zasadzie "narciarnia" i noclegownia dla narciarzy.

Dużo tras biegowych, sporo terenów dla narciarzy poza trasowych, skocznia, ustawionych kilka slalomów i gigantów.

Atmosfera jak w wiosce olimpijskiej - fajnie, bo wszystko w klimacie górskim gdzie, tak jakby czas zwolnił.

Piękny widok na "fest" trasę czarną 14.

12890907_943090499120714_4687216863263948371_o.jpg

Kolor wody powala!

JC - dzwoniłeś do mnie właśnie jak podjechałem, w to właśnie miejsce.

Musiała być stąd pamiątka.

12901083_943090559120708_2372325344299235707_o.jpg

  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 7. Kuhtai. Cz.2 ...powrót.

Jest po prostu pięknie!

Kameralnie z świetnymi trasami czerwonymi i czarnymi.

12440717_943091365787294_8645962738668039708_o.jpg

Cisza, spokój i szusowanie...

...my to Kochamy!

12909555_943093845787046_3602585611341031793_o.jpg

Czarna 14stka na drogowskazach oznaczona jest 50% spadkiem...

12593855_943093929120371_6573129743127601856_o.jpg

12891511_943093862453711_6957546687020557889_o.jpg

...pierwsza ścianka na moje oko, to pochylenie podobne do Harakiri. Stromiznę widać dokładnie na poniższej fotce.

12901004_943093899120374_14302565348032292_o.jpg

Po naturalnym śniegu - zjazd tutaj jest przyjemnością.

Wciągamy się najdłuższym tutejszym krzesłem Dreiseenbahn i zaliczamy wszystkie dostępne spod niego zjazdy.

Po drodze dopiero co pozakładane ślady w puchu.

10644377_943093942453703_8182026668998459887_o.jpg

Widoczek z górnej stacji.

12891586_943094019120362_2671808563099582885_o.jpg

O dziwo w ośrodku jest mnóstwo Włochów.

Jesteśmy zaskoczeni ponieważ u siebie mają tyle ośrodków...

Jedna z czarnych tras po tej stronie doliny.

12885820_943094062453691_8396722564958837617_o.jpg

Widok na miasteczko z innej perspektywy.

12030447_943094072453690_5330444519109583512_o.jpg

Ostatni zjazd 7a...

...super!

12419289_943094109120353_1907050437110834043_o.jpg

Przebieramy się w toalecie na dolnej stacji, z której zaczynaliśmy jazdę - podążamy w stronę Innsbrucka.

12891601_943091299120634_6595203610567141121_o.jpg

W tę stronę droga jest o wiele bardziej bezpieczna dla mojego auta, stromizna nie jest tak straszna.

"Dolomity Salzburgelandu":

12916323_943091292453968_3694361972622539183_o.jpg

Do domu docieramy przed 2 w nocy.

Na granicach - cisza spokój i na bieżąco. Jechaliśmy ponownie przez Lofer.

Najtańsza 95 1,04 EUR przed Itter.

Teraz przepierka, mały odpoczynek i w drogę na WST do Karyntii.

Filmowe produkcje w wyjazdu w terminie późniejszym.

PS. Wynik z Endomondo (łącznie z wyciągami) na nartach, to blisko 700 km. Brawo Paula, nie liczyłem na takie mocne wyjeżdżenie.

Pozdrawiam

marboru

Edytowane przez marboru
  • Like 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak tam byłem nie miałem tak ładnych widoczkow. Sztuczne jezioro było zamarzniete i pokryte śniegiem. Do tego wiał silny wiatr i nie wszystkie wyciągi chodziły. Za to szykować się do freestylowej imprezy i można było popatrzeć jak niektórzy szyba po niebie. Ach ten smartfon, oczywiście szykowano się do imprezy.No i szybuja po niebie.

Edytowane przez Bumer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marboru,

chyba byśmy się dogadali jeśli chodzi o wybór ośrodków :wink: mam dokładnie takie samo zdanie o Soelden w części nielodowcowej. Podobnie uważam, że stosunek jakości do ceny jest nieadekwatny i w szczycie sezonu, mając wybór, na pewno bym tam nie pojechała. W porównaniu z pobliskimi tyrolskimi Zillertal czy Ischgl tras poniżej poziomu lodowca jest mało i są stosunkowo krótkie. Pewnie przez to ludzi na nich multum i są szybko degradowane. Kiedy część lodowcowa jest zamknięta, a zdarza się to dość często przy silniejszym wietrze, na dole robi się nieznośnie. Dlatego mając wybór:smile: i warunki gdzie indziej, tak jak jest teraz, ja do Solden się nie wybiorę, bo wolę jak jest spokojniej, ciszej i zwyczajnie jest gdzie pojeździć...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem!

Parę słów komentarza. Gurgle -nie byłem, od lat się napalam - w tym roku zapewne jeszcze zrobię :-) (a zdjęcia i opisy nakręciły mnie jeszcze bardziej).

Soelden - narciarsko pełen max. Podstawa to oczywiście słoneczko i -1 do -5 stopni, w połowie kwietnia (a najczęściej wtedy tam jeżdżę). Wyjazdy na "prognozę pogody" - coby się nie wpakować w jakieś mgły i śnieżyce.

Te stare krzesła i orczyki - w tym okresie są kompletnie nieistotne, mało kto z nich korzysta. Jeden z nich (ten a`la Goryczkowa) służy za poranną "podwózkę" z niżej położonych hoteli w Hochsoelden i nic więcej. Większość łorcyków i tak w tym czasie nie chodzi, bo po co.... wszyscy śmigają gondolami i zarąbistymi krzesłami.

Warun i minerały - kwestia aktualnej pogody, opadów, kalendarza itp - a raczej nie słabego przygotowania.... Tłok, też jest kwestią względną, jak wspominałem, w połowie kwietnia zjawisko to raczej nie występuje.

Zjazd na sam dół - to tylko droga powrotu na chatę - ja się lubię pomęczyć na koniec dnia trasą jak w Szczyrku 30 lat temu, ale to tylko ostatni zjazd. Normalnie nie ma sensu zjeżdżać na dół, mając taki wachlarz możliwości powyżej 2500 m.

Zawsze można śmignąć w dół gondolą o 16.30, a w pewnym momencie już trzeba, bo na dół nie ma po czym zjechać.

Ceny nie są lajtowe, ale (podkreślam znaczenie pogody) warto je przełknąć, aby zaznać narciarskiej ekstazy :-)

Jak wspomniałem - zawsze jeździłem tam w kwietniu (więc po sezonie, niższe ceny, mało ludzi itp) - ale warunki zawsze mieliśmy wyśmienite. Zgadzam się też z tym, że przy kaszaniastej pogodzie, tłumie ludzi etc wrażenia mogą być słabe...

Zaraz poszukam jakiś zdjęć na poparcie ww zdań :-)

Pozdr,

G

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto niedawno w Tumlinie mówił, że chciałby śmignąć do ośrodka Kuehtai a ktoś inny mówił, że za mały :eek::confused::

pewnie w temacie gdzie wrzuciłem info skifree na początku grudnia - dla mnie Kuhtai jest małym ośrodkiem ale ma swój klimat ..... mocny klimat tras czerwonych i czarnych - temat wyłacznie dla koneserów ....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Moja uwaga nie miała związku z Twoją oceną. Oceny ośrodków z założenia są subiektywne i to chyba oczywiste. Szczerze podziwiam, że potraficie zapamiętać wszystkie nazwy i trasy.

Cieszę się, że wyjazd Wam się udał.

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Moja uwaga nie miała związku z Twoją oceną. Oceny ośrodków z założenia są subiektywne i to chyba oczywiste. Szczerze podziwiam, że potraficie zapamiętać wszystkie nazwy i trasy.

Cieszę się, że wyjazd Wam się udał.

Pozdrowienia

Relacja jest raczej robiona z mapa ośrodka w ręce :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuhtai, chyba się tam kiedyś wybiorę. Mam nadzieję, że pięknie jest tam nie tylko jak na Twoich zdjęciach, ale w rzeczywistości także.

Pozdrawiam serdecznie i życzę sobie ogromną dawkę relacji z WST.

Nie jest tam pięknie! Inaczej sobie wyobrażałem ten ośrodek. To jest droga przez dolinę i parę chałup, znaczy się domów/hoteli. Na mnie ośrodek zrobił takie jakieś przytłaczające wrażenie. Ani jednego drzewka, szaro/czarne/białe góry. Co się zaś tyczy samych warunków narciarskich, złego słowa nie powiem. Ośrodek niezbyt duży i dla doświadczonych narciarzy. Niektóre czerwone trasy śmiało mogą robić za czarne. Niebieskie trasy to tylko krótkie odcinki koło orczyka na prawo od gondoli. Kasa chyba jedna, musieliśmy się prosić, aby nas obsługa wpuściła na wyciąg którym, mogliśmy dojechać do kasy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie również Soelden nie powala na kolana - to dobry ośrodek na listopad i kwiecień, natomiast nie rozumiem pchających się tam w szczycie sezonu.W Gurglach zawsze jest dużo mniej ludzi niż po sąsiedzku-na obrzeża sezonu również niczego sobie. My eksplorując Kuhtai zawsze zaczynamy z Oetz - po 1 wjeździe gondolką i 1 zjeździe do Ochsenalm - co zajmuje niewiele czasu - wsiadamy w skibusa do Kuhtai i potem powrót - szkoda auta na ten podjazd na ponad 2000 mnpm.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak część dyskutujących uważam, że Soelden jest "przereklamowane". Jednak nie sposób nie zauważyć sporego potencjału przytrasowego (zlokalizowanego prawie wyłącznie przy Geislachkoglu). Mimo wielu chętnych potrafi starczyć go na długo. Nie zmienia to postaci rzeczy, że Gurgle chyba pod każdym względem biją Soelden (jak są otwarte).

Kuhtai to jeden z najsympatyczniejszych ośrodków narciarskich, do niedawna nie było tam nawet armatek bo dół jest na 2000 m npm i można było jeździć na zawsze naturalnym śniegu. Pewnym minusem jest tam niewielka deniwelacja (max 500 m). Za to trasy są rewelacyjne. Układ stoków północ i południe pozwala dopasować sie do przebiegu słońca.

Pozdro

Wiesiek

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno jest pewne - w Soelden fajne są skibusy : polskie Solarisy :biggrin: W pewien poniedziałek listopadowy zdarzyła nam sie z kolegą TNT taka sytuacja - w skibusie powrotnym z lodowca, około 16, jedynym austryiackim akcentem był kierowca :stupid: (choć z uwagi na karnację skóry nie jestem pewien czy na pewno austyiackim :wink: ). Reszta czyli skibus i narciarze - from Poland :rolleyes::

To tak dla rozluźnienia dyskusji :wink:

Edytowane przez dembus
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...