Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. Piotr_67

    Piotr_67

    Użytkownik forum


    • Punkty

      33

    • Liczba zawartości

      2 318


  2. marboru

    marboru

    VIP


    • Punkty

      14

    • Liczba zawartości

      7 177


  3. marcinn

    marcinn

    VIP


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      4 717


  4. Mitek

    Mitek

    Użytkownik forum


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      7 273


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 28.04.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. No mój sezon ilościowo nie był tak bogaty, pomimo trzech wyjazdów w Alpy. Wpływ na to miała pewnie choroba, która zabrała mi praktycznie cały luty (na szczęście bez żadnych powikłań). W moim przypadku to skromne osiemnaście dni. Ale patrząc na to z innej strony było to osiemnaście cudownych dni w moim życiu i to większość razem z moją cudowną żoną. Dla takich chwil warto żyć i tłuc się po Świecie. A takie widoki potrafią osłodzić nawet najgorsze chwile Pozdrawiam wszystkich i spotykamy się na nartach już za parę miesięcy
    13 punktów
  2. Pogoda, jak każdy widzi za oknem, jest dosyć dynamiczna w ostatnich dniach i niestety miała ona negatywny wpływ na moje decyzje i plany narciarskie na koniec sezonu 2018/2019. Zatem, mogę śmiało napisać, że oficjalnie zakończyłem zimę Ponieważ to był rok, numer 3 z tych najlepszych lat - wypada napisać małe podsumowanie. Łącznie 43 dni na nartach, Endomondo pokazało 2 198,9 przebytych kilometrów... ...ale to nie jest najważniejsze. Najważniejszych było kilka innych rzeczy. Pierwszą, kluczową była walka o odzyskanie formy po przebytej operacji kolana. Najtrudniej było przezwyciężyć strach i blokadę w głowie przed prędkością, trudnościami tras oraz warunkami na stokach - na szczęście aura pomogła, a wrodzona skłonność do podejmowania ryzyka, tym razem nie sprowadziła mnie na manowce. Druga, to spełnienie dwóch marzeń związanych z górami wysokimi i narciarstwem: jazda pod kultowym Matterhornem oraz Mont Blanc Te szczyty są magnetyzujące i mają coś niesamowitego w sobie. Kiedyś, kiedyś może by tak wejść na któryś z nich?... To chyba zbyt ambitne wyzwanie... Trzecia - to trzeci udział we wspaniałej imprezie jaką jest WorldSkiTest. Jazda i przebywanie w gronie gwiazd światowego narciarstwa, to zawsze niesamowite przeżycie. Testowanie nowych produktów czołowych producentów nart - fantastyczne! A na dodatek... zabrać na taką imprezę moją Drugą, Drogą Połowę? Coś niesamowitego! Jeszcze raz dziękuję @JC Czwarta - element podróżniczy... Poznałem w tym sezonie 14 całkiem dla mnie nowych, alpejskich ośrodków narciarskich. WOW!!! Ile jeszcze przede mną?... już przed tym sezonem myślałem, że jest ich niewiele - a tu takie zaskoczenie. Piąta rzecz - moja Miłość do Dolomitów, wydawać się może, że przeżywa swoją renesans! W tym roku, te najbardziej niesamowite Góry jakie widziałem, oczarowały mnie ponownie, nowymi miejscami, swoją potęgą i majestatem... pięknem. Szósta - ujarzmienie nowych GS nart Narty, to też Ludzie. W tym roku miałem olbrzymią przyjemność dzielić swoją pasję i pojeździć, spotkać się z wieloma przyjaciółmi i znajomymi: @JC, @johnny_narciarz, @Bumer, @mifilim, @Góral spod Skrzycznego, @marionen, @Piotr_67, @Annaa, @andy-w, @tanova, @San28, @gregre0, @1mirinda, @elosawa, @ewangelizator, @moruniek, @wielofish, @kmarcin… no i przede wszystkim @Paula była najczęściej przeze mnie spotykanym narciarzem - wybaczcie jeśli kogoś pominąłem - dziękuję Wam za spędzony, wspólny czas! Dwa wspominkowe klipy z tej zimy Dolomity: Dolina Aosty: A dla Was jaki to był sezon? Będzie super jak w tym wątku, dotyczącym mojego podsumowania sezonu, podsumujecie również swój sezon narciarski 2018/2019
    12 punktów
  3. Choć wiedzieliśmy że pogoda nas dziś nie będzie rozpieszczać to decyzja zapadła już 2 dni temu że jedziemy. Turę zaczęliśmy od dolnej stacji,przywyciągowo a właściwie turowalismy do górnej stacji trasą zjazdową w pięknym deszczyku,który na 1300 metrach przerodził się w śnieg.Do tego powyżej silny wiatr i z malutkiego minusa zrobiła się odczuwalna ok -6,7 stopni ,brrrrr. Do szczytu coraz bliżej a śniegu przybywa coraz szybciej ok 30 cm świeżego i kładzie równo W centralnym źlebie robi się coraz bardziej niebezpiecznie Po drodze spotykamy grupę Słowaków wycofujących się i ostrzegających nas o fatalnych warunkach w wyższych partiach góry. Przekonaliśmy się o tym na wysokość 1900 metrów, śniegu coraz więcej ,wiatr chciał głowę urwać a najgorsze że widzialność spadła do zera. Góra nie ucieknie i jedyna słuszna decyzja starszyzny o szybkiej przepince i spadamy po omacku w dół Masakra pierwsze 300 metrów to naprawdę żadna przyjemność jak błędnik szaleje No cóż dziś góry pokazały nam jak zmienne mogą być warunki ale najważniejsze że cało wszyscy zjechaliśmy i nic się nie wydarzyło złego
    8 punktów
  4. Cześć Wczoraj z Rafałem - bratem mojej żony pojechaliśmy na planowana od jakiegoś czasu wycieczkę inspirowana Maćkową Wisłą 1200. Trasa wiodła z Warszawy prawym brzegiem Wisły do Nowego Dworu Mazowieckiego gdzie (omijając miasto) dojechaliśmy do Narwi. Tu lewym brzegiem Narwi do Zegrza, ominięcie zalewu przez Nieporęt do ujścia Bugu. Teraz lewym brzegiem Bugu wzdłuż rzeki przez Wyszków do Broku gdzie na działce Rafała zakończyliśmy przy browarach i grillu. Staraliśmy się jechać jak najbliżej rzek drogami i ścieżkami po wałach. W paru miejscach łączniki asfaltowe. Musieliśmy pokonać w bród jedną rzeczkę, dwa odcinki piachu były dość upierdliwe. Przygody zaczęły się już przy starcie gdzie zostawiłem przy drodze plecak i musiałem wracać około 7 km ale dzięki temu przekonałem się, że na moim rowerze MTB mogę przekroczyć na płaskim 40km/h. Później w wyniku błędu w nawigacji musieliśmy pokonać dobre kilkaset metrów dnem nieczynnego kanału w środku lasu a pod koniec drogi zamknięto nam przed nosem knajpę z pierogami i piwek w Kamieńczyku i podobnie w Broku. Rafał jechał na facie ale na asfaltach walił równo 30 na godzinę. Wyszło w sumie trochę ponad 160km. W sumie super wyprawa w świetnym towarzystwie.
    7 punktów
  5. A to jeszcze wklejam krótkie wspomnienie z pobytu: Wena była słaba, ale może komuś przypadnie do gustu. Pozdrawiam
    7 punktów
  6. Będąc sam też bym się nie odważył, zwłaszcza przy takich warunkach jak opisywałeś, my 6 dni wcześniej mieliśmy w nocy mróz a i tak wyglądało to nieciekawie. Niedźwiedź przed Kobylą Dolinką was nie postraszył?
    5 punktów
  7. @marboru fajnie Ci się ten sezon ułożył, zwłaszcza biorąc pod uwagę kolano, dużo świetnych miejsc i do tego pogoda. @Piotr_67 początek może i słaby, ale alpejska końcówka super. Ja tej zimy nie zaliczam do rewelacyjnych, raczej przeciętna. Warunki jako takie, śniegu trochę lepiej jak wcześniej, ale bez zachwytów. Od lutego do kwietnia zdecydowanie za ciepło.Sezon narciarski nie uważam jeszcze za zakończony, chociaż nie wiem czy jeszcze będę jeździł (nadzieja umiera ostatnia). Freeridów nie było, treningów nie było, skiturów prawie nie było, trochę zawodów zaliczyłem. Na plus parę fajnych wyjazdów z kumplami (Szczyrk, Karkonosze i zawody). I jeden plus bonus, wszystkie zawody w których brałem udział zakończyłem na pudle... Może w kolejnym sezonie na nartach więcej pojeżdżę... PS no i bez relacji @johnny_narciarz sezon nie może być zakończony⛷️🚴‍♂️🤤
    5 punktów
  8. Witam. Wreszcie się ogarnąłem po powrocie. Wróciłem z wypadu w nocy z wtorku na środę, ale od razu w środę rano jechałem na delegacje .... Wracając do meritum to wypad był z kolegą gajowy01 w dniach 20-23.04 czyli cztery dni na nartach i objął następujące ośrodki: Nauders Samnaun Ischgl Serfaus-Fiss-Ladis Dzień pierwszy – Nauders Pogoda bajka, warunki cud-miód a ośrodek super. Nie za duży bo „tylko” z 60km tras Ludzi praktycznie zero. Dzień drugi – Szwajcarskie Samnaun. Jak dzień wcześniej tylko ośrodek dużo większy . Tutaj ludzi znacznie więcej ale to z powodu przyjeżdżających od strony Ischgl. Dzień trzeci – Ischgl. Jak dzień wcześniej . Ludzi dość umiarkowanie (jak na Ischgl). Do Ischgl-a dostaliśmy się od strony Samnaun. No muszę przyznać, że ośrodek duuuuży i nowoczesny. Ze względu na czas udało się zjeździć max z 30%. Dzień czwarty - Serfaus-Fiss-Ladis. Pogoda trochę się zepsuła. Do południa bardzo płaskie światło, potem było lepiej. Był to ostatni dzień działania tego ośrodka. Przy czynnych 90% infrastruktury i tras narciarzy było może z 250 Obsługi było więcej . Aż żal, że go zamknęli. Warunki jeszcze kapitalne i śniegu moc. Pojeżdżone do bólu Pierwszy raz wyjechaliśmy z Hanią (moja żonka) na święta ale coś czuje, że nie ostatni. Wyjazd mega udany. Napisałbym, że jechać, ale Nauders, Samnaun i Serfaus już zamknięte Co do mnie to sezon zakończony!!!!! miał być jeszcze Kasprowy w czwartek ale nie zabrałem sprzętu. Jak się okazało słusznie bo wiało diabelnie i kolejka nie działała. Ot wszystko pozdrawiam serdecznie.
    5 punktów
  9. Przejście Tatr Wysokich w 4 dni - Dzień 4 Dzień ostatni. W planach przejście z Popradzkiego Stawu poprzez przełęcz Gładką do Doliny Pięciu Stawów Polskich (DS5), i dalej w dół do auta, które zostawiliśmy na Łysej Polanie. Śniadanie w Majlathovej Chacie podają od 6 i właśnie o tej porze się tam stawiamy. To największa zaleta tej chaty. Można wcześnie wyruszyć w trasę, co w tym ostatnim dniu jest dla nas szczególnie ważne. W Popradzkim hotelu obok startują pół godziny później, co też nie jest wcale złe. Majlathova generalnie fajna, ale dla mnie na takiej wysokości trochę zbyt ekskluzywnie. Wychodzimy chyba 7:30 i idziemy klasycznie w górę Doliny Mięguszowieckiej. Na rozdrożu kierujemy się bardziej na lewo i ruszamy do naszego pierwszego celu: Niżnia Koprowa Przełęcz (2120m). Legendarna przełęcz w drodze z Zakopanego do Szczyrbskiego Jeziora, kiedyś tędy wędrował i jeździł Mariusz Zaruski z kompanami. Andrzej chwyta spory nawis, fotogeniczny Wchodzimy w żleb pod przełęczą, jak zwykle stromo i wejście z buta. W tej wyprawie miałem czasami wrażenie, że cały czas idę z nartami na plecach 🙂 Dosięgamy przełęczy, gdzie Andrzej robi mi jedno z moich najpiękniejszych skiturowych zdjęć. Serdeczne ukłony dla niego 🙂 I Andrzej na przełęczy: Z przełęczy zjeżdżamy Dolina Hlińską. Aha i tutaj mieliśmy drugi raz nieciekawe warunki śniegowe, na początku na stromym było coś zbliżonego do szreni. Na szczęście tylko kawałek na górze, później się powierzchnia ocieplała i robił się już całkowicie miękki śnieg. Po pokonaniu stromszego kawałka z przełęczy jedziemy długo łagodnymi stokami Doliny Hlińskiej około 3km. Akurat mam kawałek video z tego zjazdu . W ten sposób dojeżdżamy do krótkiej ścianki, która jest ostatnią częścią tego zjazdu i wpadamy na połączenie z Doliną Koprową. Na foto poniżej jesteśmy przed tą ścianką, a przed nami w oddali jest widoczne obniżenie Zaworów oraz Walentynkowy Wierch na końcu. Grań widoczna po prawej to już granica z Polską i jednocześnie główna grań Tatr. Jesteśmy znowu na wysokości 1500m ale tutaj znacząco inne warunki śniegowe. Stoki są baaardzo miękkie i mokre, na jednej z wystaw lawina gruntowa. Musimy się pilnować. Poniżej zdjęcie w stronę Doliny Ciemnosmreczyńskiej. W chmurach widoczny Koprowy Wierch. Zaczynamy podejście w strony przełęczy Zawory. Kolejna legendarna przełęcz którą kiedyś najstarsi skiturowcy używali do przejścia z Zakopanego na obecną Słowacje. Zbocze jest mega mokre, patrzę na poziomice na mapie i proponuję podchodzić wzdłuż zielonego szlaku, który idzie najbardziej łagodnym ramieniem do góry. Przekraczamy próg i wchodzimy w Kobylą Dolinkę. Tutaj już śnieg jest bardziej związany, miękko jest tylko z wierzchu. Jest również łagodnie i teren kojarzy mi się z alpejskimi lodowcami, klimat jest niesamowity. Szedłem akurat pierwszy i rozpoznawanie tego miejsca było dla mnie magicznym przeżyciem. Foto z ekipą W pewnym momencie zjeżdża w moim kierunku samotny skiturowiec. Wcześniej ten sam chyba nas mijał na podejściu, wyglądał na szybkiego sportowca. Trochę się dziwię że nie robi pętli i daję mu znak że chcę zamienić kilka słów. Zatrzymuje się koło mnie Słowak. Rozmawiamy kto gdzie zmierza i rzeczywiście chciał zjechać do DS5 i przez Wrota wrócić na Słowację. Mówi jednak że jest dużo zsuwów w okolicy Przełęczy Gładkiej i się tego wystraszył, radzi nam nawet tam nie iść. Słowak wraca do siebie być może Hlińską spowrotem do Popradzkiego. Troszkę mnie to ruszyło i czekam na kolegów. Rozmawiamy i ustalamy że idziemy bez zmian na Zawory, aby samemu zbadać teren za przełęczą. Na przełęczy jest tak: Analizujemy sytuację. Rzeczywiście jest kilka zsuwów, trochę gruntu poleciało, na zboczu które musimy strawersować do Przełęczy Gładkiej. Wychodzi że to są stoki zachodnie i słońce tam świeci w późniejszej części dnia. Zsuwy były więc mocno popołudniowe. My mamy godzinę taką, że słońce w tym kierunku jeszcze nie świeci. Postanawiamy że pójdziemy tym krótkim zboczem z odstępami 30-metrowymi i z najwyższą uwagą. Tutaj w tle grzbiet Czerwonych Wierchów: Wkraczamy w trawers zbocza Gładkiego Wierchu aby dojść do granicznej Gładkiej Przełęczy. W tle na foto widać słowacki słupek z tablicą. Ostatnie moje metry na trawersie, zdjęcie zrobione w kierunku pięknej Doliny Cichej: Doszliśmy. Jesteśmy na granicy ! 🙂 Jesteśmy w kraju ! 🙂 Nasza DS5 🙂 Zjazd z Gładkiej był wyśmienity, niezbyt trudny, miękki równy śnieg. Wbrew pozorom zdjęcia można było znaleźć czystą linię. Ostatnie spojrzenia na wyższe partie DS5: Dojeżdżamy do schroniska, gdzie pół godzinki odpoczywamy i się posilamy. Pozostaje nam jeszcze zjazd Doliną Roztoki do asfaltu. Następnie dojście z buta do Łysej Polany. Przy aucie jesteśmy przed 17:00 i mniej więcej o tej porze ruszamy do Wrocławia. Na tym się kończy nasz trawers Tatr. Niestety, to już koniec. Statystyka ostatniego dnia: do góry 1100m, w dół 1650m, długość 25km. Bardzo pasjonujące przejście Tatr, trudne, wymagające, dużo chodzenia z buta pod górę. Ekipa zgrana i zmotywowana wewnętrznie. Pogoda nam dopisała, zagrożenia lawinowego uniknęliśmy. Było świetnie. Podsumowanie na mapie poniżej. Czerwona linia to główna grań Tatr, niebieska linia to schemat naszej trasy. P.S. Foto autorstwa: Andrzej, Mario, Robert.
    5 punktów
  10. Udało się sklecić coś nowego z pobytu w Nauders, Samnaun i Ischgl. Miłego oglądania
    5 punktów
  11. @MarioJ piękna zimowa podróż po Tatrach, gratulacje. To zdjęcie przypomniało mi moją i Mariusza wrześniową wyprawę na Rysy. Miejsce to samo. w tle Wołowiec Mięguszowiecki.
    3 punkty
  12. Nie wiem czy ktoś to już na forum zamieścił, ale pozytywnych wieści nigdy za wiele:) https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/596561,ulatwienia-inwestycje-narty-ekolodzy-protest.html
    3 punkty
  13. Hej Mariusz Góra nie zając, sezon jeszcze trwa W maju będzie moja,nasza 😎
    2 punkty
  14. Cześć Napisz mi co to za model, kiedy kupiłeś te gogle i gdzie? Pozdro
    2 punkty
  15. cyt. "74 organizacje społeczne podpisały się pod apelem do premiera Mateusza Morawieckiego o zatrzymanie tych zmian." i to jest właśnie pozytywna wieść łapy precz od Parków Narodowych
    2 punkty
  16. Gadałem na FB z kolegą z PM Sport (kiedyś tu pisywał) i przekazał: " www.pmsport.pl dział kontakt i tam centrum serwisu i reklamacji - kolega może mieć" Więc spróbuj. Powodzenia
    2 punkty
  17. Przykra sprawa, wszystkie markowe gogle mają dedykowane szyby do konkretnych modeli. Próbuj w PM SPORT to dystrybutor Rossignola na Polskę, znajdziesz ich gdzieś koło Okęcia. Bardzo dobre kontakty z Rossignolem ma też ma @Mitek , ale musisz Jego prosić o pomoc... a ta szmatka to chyba nasączone była jakąś chemią.
    2 punkty
  18. Założyłem temat który jest skrótem do mojej relacji w większym wątku 🙂 Łatwiej będzie znaleźć 🙂 Przejście Tatr Wysokich w 4 dni: Przełęcze: Barania (2393m) Lodowa (2372m) Zółta Ławka (2310m) Rohatka (2288m) Wschodnie Żelazne Wrota (2255m) Stwolska (Lucne Sedlo) (2168m) Niżnia Koprowa Przełęcz (2120m) Zawory (1879m) Gładka (1994m) Doliny: Dolina Kieżmarska Białej Wody Dolina Zielona Kieżmarska / Dolina Zielonego Stawu Dolina Pięciu Stawów Spiskich (część większej Doliny Małej Zimnej Wody) Dolinka Lodowa Strzelecka Kotlina Dolina Staroleśna (Velka Studena Dolina) Dolina Litworowa Dolina Kacza Dolina Złomisk Dolina Mięguszowiecka Dolina Hlińska Dolina Koprowa Kobyla Dolinka Dolina Pięciu Stawów Polskich Dolina Roztoki Dolina Białki
    2 punkty
  19. Byłem tam kilka razy ... latem. Fajne miejsca.
    1 punkt
  20. Ale wiesz, że tam jest sporo cennego drewna??? Więc ten tego ....
    1 punkt
  21. @marcinn cóż góry pokazały swoje 2 oblicze (prawdziwe), dobrą decyzję podjęliście, nie każdy to potrafi. W Tatrach poważnie wzrosło zagrożenie lawinowe, to też trzeba brać pod uwagę. Ta duża ilość świeżego śniegu (niekoniecznie puchu) o tej porze raczej słabo się zwiąże ze starą pokrywą... Super gratulacje za poświąteczny ruch.
    1 punkt
  22. To nie ulica,polna droga,w zimie tylko narciarze.
    1 punkt
  23. Myślę, że wpływ na stosunkowo niewielką ilość ludzi miał fakt, że Święta Wielkanocne były dość późno. Gdyby to był przełom marca i kwietnia lub jego początek było by znacznie "gęściej".
    1 punkt
  24. @artix no i prowokacja się udała! W taki oto sposób, wywołałem Cię na forum, w ten piękny, posezonowy dzień! Artur, Przyjacielu - narty w Krajnie będą nie tylko dla Ciebie, ale również dla mnie niezapomniane do końca życia. Toż, to: Krajno, jeden z topowych kurortów Gór Świętokrzyskich... no i wygrana z Tobą na trasie giganta... Smakowała cudnie Pozdrawiam serdecznie razem z Paulą.
    1 punkt
  25. No tak, ja się wlokłem na jakąś wiejska górkę przez pół Polski, ale tego chyba nie uważasz za spotkanie narciarskie 😜 No chyba że to było zamierzone...
    1 punkt
  26. Ja po St Anton w tamtym roku postanowiłem opuszczać Wielkanoc, ale wide że u was było mega. Może trzeba wybrać konkretne ośrodki 😉
    1 punkt
  27. świetna relacja, jakie były temperatury i jakość śniegu ? Był możliwy zjazd do dolnych stacji kolejek ?
    1 punkt
  28. Na YT zamieściłem vloga, na którego czekali Mariusz i Paula. 🙂.Wspólnie udało się nam objechać Bad Kleinkirchheim ostatniego popołudnia przed wyjazdem. Jak było? Zobaczcie sami...
    1 punkt
  29. dzięki Mario - fantastyczne są Twoje relacje z Tatr jeszcze nie zeszpeconych linami kolejek.
    1 punkt
  30. Bardzo lubie Twoje filmy i ponownie sie nie zawiodłem
    1 punkt
  31. @Piotr_67 a rękawiczki gdzie? Super muza i miejsca zacne. Klimatyczne Nauders chętnie bym powtórzył. Dzięki za wspiminki miejsc, które są przez nas znane.
    1 punkt
  32. Robiłem tą trasę w drugą stronę z D5S. Plus taki, że stoki nie rozmiękały za bardzo w ciągu dnia (lawinowo) - na Gładkiej 10-11, na Gładkiej i Zaworach świeży kwietniowy śnieg, południowa Koprowa wytopiona. Minus - że Hlińską trzeba było podchodzić, a nie zjeżdżać. Kiedy była ta wyrypa?
    1 punkt
  33. Przejście Tatr Wysokich w 4 dni - Dzień 3 - kontynuacja Na czym to skończyliśmy ostatnio ? Może warto spojrzeć na mapkę gearth. Tutaj spojrzenie od północy, po lewej Rohatka z której zjechaliśmy do jeziorka widocznego mniej więcej pośrodku. I zbliżenie Doliny Kaczej, weszliśmy na próg Gerlachowskich Spadów. Zmierzamy ku przełęczy Wschodnie Żelazne Wrota (2255m), która jest na głównej grani. Za progiem jest dość spokojne zbocze, którym najpierw na wprost a później zakosami podchodzimy w kierunku przełęczy. Następnie przechodzimy na huzara. Goni nas grupa TOPR-owców którzy przyszli od Łysej Polany i zmierzają do tego samego schroniska co my. Nastromienie od strony podejście 45st, z drugiej strony zjazdowej będzie 40st. Sama przełęcz wyglądała wtedy tak: Mam z nią miłe wspomnienia i porachunki. Był to kiedyś mój pierwszy żleb offpiste, który mnie zauroczył. Ale wówczas ekspozycja mnie pokonała i połowę żlebu się zsunąłem. Tym razem poszło lepiej 🙂 Foto żlebu po zjeździe z Doliny Złomisk. Zjechaliśmy do Zmarzłego Stawu, a jest godzina dopiero 14. Został nam tylko łatwy zjazd do Popradskiego schroniska. Więc postanawiamy sobie jeszcze pojeździć. Wybieramy stok pod Kończystą, koledzy chcą wejść tylko kawałek po mniej stromym zboczu, ja namawiam na dojście do przełęczy Lucne Sedlo (2168m). No zobaczymy ... Foto naszego kolejnego celu zrobione z Żelaznych Wrót: Zostawiamy plecaki przy skale nad stawem i na lekko idziemy do góry. Najpierw na foce, nie ma problemu, później się wystramia. Ja wziąłem jeszcze harszle, więc zakładam. Widzę że Robert prze do żlebu w górę. Zdjął narty, nie ma plecaka, więc musi je nieść w ręce i wchodzić z buta. Trochę ciężko, ale wygląda to na krótki fragment. Ja też w końcu przechodzę na wchodzenie z buta, stosuję freeriderską technikę podchodzenia. Dwie narty złożone razem, opieram się nimi o śnieg przed sobą, położone poziomo na śniegu. Kijki mam składane z trzech części więc wykorzystuje to, skracam je maxymalnie i zakładam pętlami na ręce. W ten sposób pokonujemy żlebik i dochodzimy do niemal przełęczy. Tutaj krótka sesja z Wysoką w tle. I cóż, zjeżdżamy sobie miło w dół. Andrzej nam robi zdjęcia. Oboje w odciążeniu I jeszcze jedno Zostaje nam jeszcze dość długi zjazd do Popradzkiego Stawu do poziomu 1495m. Taka ilość śniegu jeszcze była na jeziorze. Po przyjeździe do schroniska rzuciliśmy się na piwo, które wypiliśmy z przyjemnością na tarasie w ostatnich promieniach słońca. W tym dniu zrobione: 3 przełęcze i 3 zjazdy, w górę 1400m, w dół 1850m, długość 15km Dziękuję za uwagę 🙂
    1 punkt
  34. @Hextor czy zwróciłeś uwagę, że prawie wszystko dotyczy nie tyle samej inwestycji co jej rozmachu lub metod jak pod Pilskiem. No wybacz bo pomimo, że jestem za stacją na Potrójnej w Beskidzie Małym to akceptowalna jest dla mnie połowa z planów. Plany w Sądeckim też są za gigantyczne. Jest jakiś kraj gdzie ogólnie ludzie by nie protestowali gdyby chcieć ruszyć najcenniejszy teren. Moim zdaniem nie. Można zrobić ankietę i zapytać z ciekawości ludzi jak by zareagowali na plan budowy ogromnego ośrodka w rezerwacie na Baraniej Górze. Byś się zdziwił. Ja akurat tej pracowni nie trawie a za wp..nie się między wódkę a zakąskę w Tabołów dostali by ode mnie solidnego kopniaka.
    1 punkt
  35. Przejście Tatr Wysokich w 4 dni - Dzień 2 - video Dwa zjazdy z drugiego dnia, video bez obróbek Strzeleckie Spady, poniżej Żółtej Ławki Barania Przełęcz - początek bardzo stromy
    1 punkt
  36. Pierwsza setka w tym roku i pierwsza solo. Zaniosło mnie dzisiaj nad wodę, na niemiecką stronę - nad Jezioro Nowowarpnieńskie do Altwarp i nad Zalew do Ueckermünde. Po dojechaniu do granicy w Dobieszczynie skierowałam się do Hintersee, a stamtąd szlakiem rowerowym do Rieth, trasą dawnej kolejki wąskotorowej. Pierwszy przystanek na przystani w Rieth i drobna przekąska - babeczki brownie, upieczone przez moją córkę na święta . Kościółek w Rieth Bardzo malowniczą trasą brzegiem Jeziora Nowowarpnieńskiego pojechałam do Warsin. Zazwyczaj jeżdżę stamtąd do Altwarp asfaltową ścieżką rowerową wzdłuż szosy, a wracam starą (ale w miarę równą) drogą brukowaną przez Dolinę Jałowców (Wacholdertal), południową stroną półwyspu, ale zachciało mi się dzisiaj odwrotnie. Niestety pomyliłam drogę, zwiedziona niezbyt precyzyjnym drogowskazem i zamiast na twardym trakcie znalazłam się na leśnej drodze, coraz bardziej piaszczystej. Gdy dojechałam do skrzyżowania, gdzie odchodziło sześć (!) dróg, poczułam się trochę niepewnie i nie chcąc ryzykować pobłądzenia w lesie wybrałam w miarę przejezdną trawiastą drogę, po której spodziewałam się, że wrócę do szosy i tak się rzeczywiście stało. Pokręciłam się trochę po Altwarp, w którym dzisiaj sporo gości - głównie Niemców, zwabionych piękną pogodą i urokami rybackiej, sielskiej wioski. W starym porcie chwilę odpoczęłam i zjadłam kanapkę na ławeczce z widokiem na Nowe Warpno: Wiosna w Altwarp ... W nowym porcie przy kei stał akurat kuter Lütt Matten (czyli "Mały Marcinek" w plattdeutsch), który regularnie kursuje między Nowym Warpnem i Altwarp i zabiera pieszych oraz rowerzystów: Z Altwarp już bez przygód wróciłam do Warsin i dalej na zachód pojechałam do Ueckermünde. Zajrzałam na plażę - zrobiło się trochę wietrznie: Nad Wkrą (Uecker) niektórzy poczuli powiew lata Za to czaple chyba oswojone - w ogóle nie bały się ludzi, skubane 😏 Pokręciłam się trochę po starówce: Skorzystałam z okazji i wybrałam trochę gotówki z bankomatu - przydała się, gdy naszła mnie ochota na lody w Eggesin Powrót szosą do Hintersee i Dobieszczyna - niestety bardziej ruchliwą, niż się spodziewałam w ten świąteczny dzień. Jazdę bardzo utrudniał też coraz silniejszy wiatr południowo-wschodni, czasem gwałtowne podmuchy wręcz spychały na środek jezdni i bardzo hamowały - niekiedy ledwie do 14-15 km/h. Niestety cały dzień "świrowało" mi endomondo - przy każdym nieco dłuższym postoju i robieniu zdjęć zatrzymywało trening, więc na koniec miałam chyba 8 zapisów i to jeszcze urwało około kilometra niedaleko od domu. Dopiero po powrocie udało się scalić te kawałki w miarę kompletny zapis. W sumie przejechałam 107,5 km, setka w 6 godzin na rowerze trekingowym, głównie po asfalcie, ale było też trochę szutru i terenu - to chyba całkiem przyzwoite turystyczne tempo.
    1 punkt
  37. Dokładnie, moje rodzinne strony Stok położony koło Krasnobrodu Zdrój, naszej letniej wypoczynkowej stolicy w regionie Super miejsce na aktywny wypoczynek, jest co zobaczyć i co robić Jakiś czas temu funkcjonował tam stok narciarski, ale miasto nie chce już go utrzymywać na czym korzysta Jacnia. Zalew w Krasnobrodzie @Jeeb Hanka daje radę Filmik z Jacni chronologicznie powinienem był poskładać jako pierwszy. Pojechaliśmy tam na lekki rozruch przed Zakopnam, korzystając z malutkiego okna pogodowego.
    1 punkt
  38. Parę fotek z obu wierzchołków Rys. Co i rusz przelatujące kłaki chmur tworzyły ciągle zmieniający się teatr - żal było schodzić. Wejście na wierzchołek słowacki Widok z polskiego na słowacki, czy ta ścieżka jest aby pewna? Teraz z słowackiego na polski - popatrzcie na nawisik. Z tego kierunku wygląda to bezpiecznie Wędrówki Ludów - oceniamy, że w tym dniu było ze 40 narciarzy na wierzchołku...PozdroWiesiek
    1 punkt
  39. Witam. Na ostatnim wyjeździe przytrafiła mi się dziwna rzecz. Otóż zdarłem pokrywę przecierając gogle szmatką.. Co gorsza były pożyczone. Chcę to naprawić, pytanie, gdzie mogę dostać taką szybę i ewentualnie czy to musi być stricte do tego modelu czy podejdzie jakaś inna? Sprawdziłem i jest wymienna ale na stronie Rossignola nie ma szyb do gogli. model to Rossignol Ace HP sezon 17/18
    0 punktów
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...