Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. Jeeb

    Jeeb

    Użytkownik forum


    • Punkty

      37

    • Liczba zawartości

      3 325


  2. marcinn

    marcinn

    VIP


    • Punkty

      21

    • Liczba zawartości

      4 718


  3. surfing

    surfing

    Użytkownik forum


    • Punkty

      18

    • Liczba zawartości

      3 838


  4. lski@interia.pl

    lski@interia.pl

    Użytkownik forum


    • Punkty

      16

    • Liczba zawartości

      2 892


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 27.03.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. 15 punktów
  2. 11 punktów
  3. Zadyma to wszędzie dziś była Nawet w Itali. Dobrze że Maso Corto pojeździliśmy ciut wcześniej Jutro chyba tylko ja będę jeździł 😁
    10 punktów
  4. Jaworzyna Krynicka wtorek. Dół wygląda nieszczęśliwie, ale na górze da się całkiem dobrze pojeździć...
    10 punktów
  5. Pilsko 13km z tego 7 z buta w tym 3km po kostki w błocie. Na szczycie solidnie wiało. Start i meta Przełęcz Glinne, odradzam szlak czerwony jak nie ma śniegu, bo 2 km błota nie do ominięcia. Śnieg od 1250 m
    10 punktów
  6. Kasprowy, jak zwykle trudny do zaplanowania, wczoraj udało się pojeździć nieco ponad 2h. Od rana przy bramkach Gąsienicowej był komunikat, że wyciąg w każdej chwili może być zatrzymany. O 10:40 był mój ostatni wjazd. Goryczkowa wczoraj nie ruszyła. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło: 1) 50% mają zwrócić (mają bo karnety kupowałem on-line i czekam na reklamację - ale ludziom, którzy jeździli od początku i kupili bilety w kasie tyle zwracali, czy to uczciwe... nie kłócę się, bo czas dobrze zagospodarowałem... ale dla tych co przyjechali na 1 dzień, albo Ci co wjechali na 10:00? 2) zjazd nienaruszoną Goryczkową i całkowicie pustą - cudowny, 3) zmiana sprzętu i wejście na Kasprowy + drugi zjazd Goryczkową praktycznie w takim samym stanie - równie cudowne. Zamknięcie jednak wyciągu uzasadnione, choć moim zdaniem jakąś godzinę przedwczesne. Nie dyskutuję jednak z bezpieczeństwem. IMG_E9054.MOV
    9 punktów
  7. 26.03.2024 wtorek Patria 2202 m.n.p.m. Jeden z najłatwiej i najszybciej osiągalnych dwutysięczników w Tatrach. Od jakiegoś czasu dostępny tylko w zimie (zmiany stref skialpinistycznych w Tatrach). Wczoraj do śniegu szedłem zaledwie 15 minut. Jako że byłem tam sam i pierwszy raz, wybrałem zjazd drogą podejścia. Najbardziej klasycznym wariantem - południowym. Nachylenie jest tam niewielkie, do 35 st.
    9 punktów
  8. 8 punktów
  9. Dzięki Maciek za wspólne nartowanie i kanapowe gadanie... do następnego.. (qwa .. czy ja zawsze musze trafić na kozaka którego ciężko dogonić... chyba PESEL zmienę 😖 ) Kapitalny wiosenny warun..
    6 punktów
  10. A ja się tam dziś wybrałam. Pogoda wczoraj była świetna, ale robota... Dziś się zapowiadała niepewnie, ale zaryzykowałam, wyjeżdżając zanim coś można było konkretnie sprawdzić. No i pojeździłam sobie - autem i na orczyku na dole (ten działał). Czekali na ucichnięcie wiatru, coś miało się okazać o 11, ale nic z tego. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - poćwiczyłam śmig w brei, z czego jestem nawet dość zadowolona, trzeba umieć jeździć w każdych warunkach
    4 punkty
  11. Pierwsze to Helmissimo ,4,5 km giganta.Byłem chory,więc z ulgą przyjąłem fakt,że zawody delegat techniczny zdecydował się skrócić do połowy.Przy 20 st.C już po ogladaniu ciężko było zjechać wśród olbrzymich odsypów i dziur.A Gardenissima tydzień później w idealnych warunkach,na podium w Alpach za silna konkurencja,ale z czasu i 6go miejsca jestem zadowolony...
    4 punkty
  12. Za to i tak jesteś Wielki Dokopałeś się do wątku z 2009 roku 😁👏💐
    3 punkty
  13. Mogę powiedzieć, że się nieźle wyjeździłam
    3 punkty
  14. Panie w gustownych strojach, nie da się Ich nie zauważyć na stoku...
    3 punkty
  15. Chyba Francja... jeśli to Alpy Nadmorskie
    3 punkty
  16. Pikęknie, gdyby nie poraca tez bym sie wybral. Aaaa i to jest moja Choinka!
    3 punkty
  17. 2 punkty
  18. Też mam taką fotkę z Otzim😅
    2 punkty
  19. No to się nieźle .. "przejechałaś".
    2 punkty
  20. 2 punkty
  21. Masz szansę, 3 dni w Schladming, 4-6 kwietnia, finał FiS Masters. Jedziesz 3xSG,3xGS,3xSL,wracasz i jesteś wyjeżdżony.132 zł za licencję, jutro załatwiasz, bo ostatni termin-i się spotykamy, wracamy z nowym doświadczeniem.Serio...
    2 punkty
  22. To nie był dzień Igi Świątek. Dużo psuła z forhendu, jakieś te uderzenia niedokręcone były, często spóźnione no i nie wpadały w kort. Bekhend po lini też nie funkcjonował, serwisem również wiele nie wygrywała. Taka jakaś zmęczona i rozkojarzona była. Może trudny mecz z Noskovą i krótka przerwa między meczami zaszkodziły. Przy tych częstych opadach piłki jakieś ciężkie były. W pierwszym secie miała szansę na powrót do meczu ale wtedy Aleksandrova ryzykowała i jej piłki wchodziły w kort. Tragedii nie ma, z czołowej 10 zostały 3 zawodniczki. U panów na razie odpadło tylko 2 Rublov i Rune. Drabinka Hurkacza bardzo trudna, Dymitrow i prawdopodobnie Alcaraz... Dymitrow wydaje się być obecnie w wyższej formie od Huberta, ale jak siądzie serwis Hurkaczowi to może w końcu pokona Bułgara...
    2 punkty
  23. Swoją drogą do niedzieli ma spaść pół metra białego złota 😃 bomba ⛷😎
    1 punkt
  24. Cze Odparłem tylko ze swoich obserwacji zarzut, jakoby instruktorzy z krajów alpejskich preferowali narty krótkie i mocno taliowane. Pojechał i pokazał to co miał pokazać. Problem jedynie w tym, że ja, Ty i pewnie wielu innych wie o co w tym chodzi. Przeciętny Kowalski, nie będzie miał pojęcia, jeśli instruktor tej formy nie przerysuje. On to musi pokazać w widoczny sposób dla wszystkich. Naturalne jest, że kursant w tej formie tego nie wykona (mocno przerysowanej), bo nie da rady, ma tylko załapać o co w tym chodzi i starać się naśladować - ale oczywistym jest, że zrobi to tylko w bardzo małym stopniu, o czym pisał Kolega. To oczym pisałem, łuki płużne były wyjściem do jazdy równoległej. Nikt tam nie kazał nikomu jeździć łuczków płużnych jak na Twoim filmie z Jam, tylko grupa obserwowała instruktora, który wykonywał łuczek i dokładał nogę wew. do jazdy równoległej. Podchodził i tłumaczył grupie o co w tym chodzi. A że dojazd do krzesła prowadzi przez fragment niebieskiej, wsiada się tuż przed przełamaniem dalszej części trasy, bardzo dużo grup się tam zatrzymywało z instruktorami. Właśnie w tym miejscu odbywały się te pokazy. Praktycznie każdy z instruktorów postępował nieomal identycznie. Paweł, Kolega pisze o wysokim zaawansowaniu narciarza. Zmieniła się sportowa jazda (amatorska także), ze względu na zmianę sprzętu oraz stopień przygotowania tras. Niemniej jednak, jazda (dobra) amatorska, to jazda technikami mieszanymi. Był fajny filmik, ale nie mogę go namierzyć, porównanie jazdy Marcela (na bramkach), ze starym mistrzem (niestety nie pamiętam którym - ale czapka i gogle - więc sporo lat temu, narty już chyba miał taliowane), i generalnie jakichś kolosalnych różnic w samej jeździe nie było widać. Tak samo włożony w skręt i tak samo zewnętrzna wyprostowana w skręcie stawiająca opór siłom w nim występującym. Oczywiście najwyższy poziom sportowej jazdy. NIe wiem o jakich mastersach pisze Kolega, ale nigdy narciarską potęgą nie byliśmy. A technikę i sposób jazdy u amatora wymusza teren i warunki, znając tylko tą jedyną słuszną technikę (oczywiście na podstawowym poziomie, czyli jazda po promieniu) ograniczamy się do 2h porannego sztruksiku i kilku tras z całego nieraz olbrzymiego ośrodka. Słabe kadry wynikają z nadmierności popytu nad podażą. Pawełku byłeś na KK, czyli kursie przygotowawczym do roli instruktora (jakiś tam podstawowy stopień pomocnika, jeden ze szczebelków). Wiem, że traktowałeś to jako szkolenie same w sobie. Ale wówczas, nie wiem jak teraz takiego szkolenia nie miałbyś prawa zaliczyć. Bo jednak to cykl przygotowawczy dla osób mających szkolić innych i już wówczas powinieneś na bardzo przyzwoitym poziomie poruszać się na nartach. Bo to cykl przygotowawczy, tam się masz nauczyć poprawnie wykonywać ewolucje, a nie uczyć się jeździć. pozdrawiam
    1 punkt
  25. Odezwę się więc: Na filmach idealnie widać, że ćwiczone na kursie łuki płużne prowadzą do odchylania ciała do zewnątrz, co jest sprzeczne z normalną reakcją narciarza. Tym bardziej potwierdzam: jeśli początkujący miał 1-2 lekcje z pługiem, ja muszę poświęcić kilka dni, aby go tego oduczyć i nauczyć jazdy równoległej. Jeśli nie miał lekcji z pługiem, na 2. lekcji jeździ samodzielnie, równolegle, choć (oczywiście) wolno i długimi łukami, w tym z tzw. lekkim podjazdem. Początkujący uczony od początku na krótkich nartach (najlepiej też szerokich i miękkich) jazdy równoległej, od razu prawidłowo pochyla ciało. Nie piszę tego, aby się z kimkolwiek kłócić, ani nikogo dyskredytować, po prostu tak jest, takie mam doświadczenia. Czy uczę dobrze? Nie wiem, tu powinni się wypowiedzieć ci, co się nauczyli od zera (a jest tego trochę), albo nauczonych widzą.
    1 punkt
  26. Chciałem dopisać się tu ale się nie dało:-( Polacos...
    1 punkt
  27. Tam szambo potrafi być nawet w lipcu ... najlepiej jak jest duży mróz..
    1 punkt
  28. Marek, nikt w tym wątku nie dyskutował ani słowem o jakiejkolwiek długości nart. Nie oceniamy także szeroko rozumianej polskiej kadry instruktorskiej, a jeśli, to osoby odpowiedzialne za to, co się tejże kadrze przedstawia i czego od niej w tytułowym temacie wymaga. Jak już miałeś tę przyjemność widzieć w akcji team Malfatto i przywołałeś ich przykład, to zerknij o czym piszemy z @Zita (na wszelki wypadek dodam - jak na łagodność stoku, mógł ciut lepiej pojechać, ale kamera widać deprymuje lekko nawet takich narciarzy) a teraz co dotychczas wbijano w naszym kraju (piszę dotychczas, bo po ostatnim Interski widzę intencje PZN do chęci wprowadzenia zmian, ale zobaczymy niebawem) i teraz jeszcze raz przeczytaj, pierwsze zdanie @Zita jakie cytowałeś. On wskazał właśnie, jak ta forma tej ewolucji, wbiła "mastersom" nieodpowiedni wzorzec ruchu. Na temat "passe" łuków płużnych" oczywiście chętnie porozmawia z Tobą @Narciarz ze Śląska, bo My lekko, ale odbiegliśmy od pytania jakie postawił w tytule wątku, ale finalnie chodzi nam, by nie było potrzeby naprawiać skoro jednak te łuki płużne stosujemy.
    1 punkt
  29. Cze Pełna zgoda - ale tu piszemy o początkujących, nie o mastersach/zawodnikach a tym bardziej o jeździe ciętej na wysokim poziomie. W jeździe amatorskiej zazwyczaj to jazda z wykorzystaniem różnych technik. Właśnie wróciłem z Włoch z dużego ośrodka. Polacy to z 60-70% narciarzy. W ostatnich latach to urastamy do potęgi narciarstwa w amatorskim wydaniu. Wszędzie jest nas pełno. Jesteśmy sporym europejskim krajem i na tyle dobrze sytuowani finansowo, że co raz więcej naszych rodaków może sobie na "Alpy" pozwolić, a ci bardziej zamożni jeżdżą w PL . Wracając do tematu, większość włoskich instruktorów a). używa nart długich o konstrukcji GS (zazwyczaj sklepówki 175cm i większe), niezależnie czy to kobieta czy facet. Nie spotkałem żadnego na jakichś ultra szerokich nartach, chociaż warunki wiosenne. b). Łuki płużne są na porządku dziennym, oczywiście jak to włosi - mocno przy tym dyskutują tłumacząc co i jak. Jest to baza do jazdy równoległej - płynne przejście z łuków płużnych do tejże jazdy. Nawet było sporo instruktorów znanych z netu, w białych kombinezonach z napisem Jam .... Robili to samo. Od starych lisów stokowych po młody narybek instruktorski. Jeżdżę pół na pół PL/zagranica i stwierdzam, że umiejętności narciarskie "instruktorów" naszych rodzimych są dużo niższe od tych z krajów alpejskich. Specjalnie w cudzysłowie. Cierpimy na niedobór kadry szkolącej i często są to osoby aspirujące do tego grona ale o wątpliwych kwalifikacjach. W szczególności jest to widoczne w kombinatach narciarskich usytuowanych w głównej mierze na oślich łąkach. W krajach alpejskich zazwyczaj nawet najmniejszy ośrodek narciarski posiada cały wachlarz tras od łatwych po trudne. Nota bene w PL byłby bardzo dużym ośrodkiem. Oczywiście w PL jest bardzo dużo rasowych instruktorów/instruktorek, jednakże ich niedobór powoduje obraz jaki jest. Zawody Regionalne na Łysej Polanie w NT czy też innych podobnych pagórkach to śmiech. W grudniu obserwowałem w Folgaridzie coś na kształt naszego szkolenia KK, grupka (spora z 20 osób) ze Sycyli (przynajmniej takie mieli aplikacje na kurtkach), pod okiem kilku instruktorów. Polana typowa do nauki, niebieskie trasy, gdzie tłukli te podstawowe ewolucje i czarna trasa która do tej polany prowadzi. Część na czarnej jazda cięta i śmig, część na niebieskich podstawowe ewolucje. Nie zauważyłem nikogo o znacznie odbiegających od całej grupy umiejętnościach. Poziom wyszkolenia uczestników był w miarę równy i na wysokim poziomie. Czy łuki płużne są passe? Ja tak nie uważam. Jest to niedoceniana ewolucja bazowa. Pewnie do modyfikacji ze względu na taliowane narty. Ale uważam, że to co się pominie na początku, wcześniej czy później będzie trzeba do tego wrócić. Ktoś, kto nie potrafi (moim zdaniem) wykonać swobodnie łuków płużnych nie wykona prostego ćwiczenia jakim jest Javelin turn. Bo układ w tym ćwiczeniu jest nieomal taki sam jak w łukach płużnych, z tą różnica że jedziemy na jednej nodze. I ten przesadzony układ w łukach płużnych jest naturalny w tym ćwiczeniu, bo jedziemy szybciej i bardziej pochylamy się dostokowo. Tak ja to widzę. pozdro
    1 punkt
  30. No to brawo, gratuluję Zbyszek. W tym sezonie sporo jeżdżę ale na żadne zawody się nie załapałem, co za wstyd. Liczyłem, że w Polsce się pościgam, niestety w Sudetach większość odwołana. Wygląda na to, żeby wystartować na tyczkach to będę musiał na Alpy liczyć.
    1 punkt
  31. Trudno powiedzieć - to dialog sprzed tygodnia, może od tego czasu już transakcja została dokonana. W bazie wyciągów widnieje informacja, że został sprzedany: https://www.lift-world.info/de/lifts/3134/datas.htm Model wydaje się odpowiednim wyborem, bo faktyczne parametrami pasuje i na Kasprowy, i na Butorowy (w razie gdyby na jednej z nich były jakieś problemy).
    1 punkt
  32. Wiosenne narty, marcowe słońce, błękitne niebo.., a do tego rywalizacja z Adamem Małyszem w slalomie gigancie, tak było na Chopoku w ośrodku narciarskim Jasna na Słowacji. Przygotowałem film, z którego dowiesz się jakie warunki panują po południowej i północnej stronie Chopoka, gdzie pojechać rano, a gdzie po południu, aby warunki do jazdy były jak najlepsze.
    1 punkt
  33. Pozdrowienia z Kasprowego. Warun jest, pogoda prawie, bo wieje i Goryczkowa pewnie nie ruszy. Wczoraj zapomniałem dodać dla tych, którzy nie lubią wyciągu na Goryczkowej, ze jeździ szybciej niż znacznie nowocześniejszy na Gąsienicowej (8 km/h vs 6/5). Demony prędkości to nie są. FullSizeRender.MOV
    1 punkt
  34. veľmi dobré ráno 😁
    1 punkt
  35. 1 punkt
  36. Coś się dzieje w temacie Nosala, bo pracownia się zagotowała. Idzie to w kierunku inwestycji. "Pamiętacie sprawę ośrodka narciarskiego na Nosalu, którego budowa wiązałaby się z wycinką 1,2 ha lasu na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego i zgodnie z opiniami naukowców poważnie zagrażałaby takim chronionym gatunkom jak niedźwiedź, sokół wędrowny czy orzeł przedni? Kuriozalny był już sam fakt, że inwestorem jest sam Tatrzański Park Narodowy, czyli instytucja, która ma chronić przyrodę, a nie ją dewastować. Tymczasem sytuacja zrobiła się jeszcze bardziej absurdalna. Ministerstwo Klimatu i Środowiska jest w trakcie procedowania wniosku inwestora, czyli Tatrzańskiego Parku Narodowego, o odstępstwo od zakazów panujących na terenie parku narodowego. Chodzi o tzw. decyzję derogacyjną, czyli odstąpienie od zakazów obowiązujący w parka narodowych (słowem: zgodę na niszczenie bezcennej przyrody i siedlisk), by mogła powstać tam inwestycja. A teraz, gdy decyzja jeszcze nie zapadła, wiceminister klimatu i środowiska, pan Miłosz Motyka, wygłosił zadziwiające i skandaliczne zdanie na temat planowanego przedsięwzięcia na Nosalu: 🤯 „Uważamy, że ta inwestycja jest wręcz konieczna z punktu widzenia infrastruktury sportowej. W mojej ocenie nie zagraża w żaden sposób i nie wpływa negatywnie na środowisko”.
    1 punkt
  37. 1 punkt
  38. Idzie wiosna w przyszłym tygodniu na grubo... więc może ostatnie szanse na narty w PL... odwiedziny Kasprowego. Warto było się ruszyć. Super warunki. Na Gąsienicowej bez zastrzeżeń (ostatnia ścianka z jakimiś przebarwieniami, ale cały czas w dobrym stanie), Gąsienicowa jadąc lawą stroną w świetnym stanie do samego końca (poza wyjazdem z lasu, gdzie już trzeba szukać białych możliwości). Ludzi może z 50 osób na 2 trasy to naprawdę garstka, do tego temperatura od -8 do 0, więc trasa do końca dnia w stanie do jazdy na krawędziach. Może pierwsza ścianka na Gąsienicowej po prawej stronie już trochę zniszczona, a ta bliżej wyciągu trochę już zbyt zlodowaciała, ale można było powalczyć, bo równo cały czas. Dzisiaj sporo chmur, znacznie mniej słońca, ale widoczność z pewnymi wyjątkami bardzo dobra. Jutro powtórka tyle, że krócej, bo jeszcze na turach będę chciał sobie szybko wejść. Zjazd do Kuźnic z dużym spacerkiem... tzn. dość szybko śnieg się skończył. Zaskakująco szybko, bo sprzęt ciążki wjechał wywozić drzewo z TPN (w tym celu można dewastować szlaki), 200m dalej, gdzie nartostrada rozłączyła się z drogą śnieg wrócił, przed jedyną ścianką na nartostradzie i skończył się tuż przed pierwszym mostkiem. Trochę trzeba było się przejść, ale nie mogłem sobie odpuścić, poza tym nie trwało to na pewno dłużej niż przejście z Goryczkowej do kolei - oczekiwanie na zjazd - trasa w dół kolei (sprawdzone).
    1 punkt
  39. Wczoraj udała się w końcu jakaś dłuższa i ładniejsza wycieczka. Wybór padł na Świstowy szczyt przez całą dolinę Staroleśną.
    1 punkt
  40. Ja już niestety w pociągu, więc wrzucam ciepłe zdjęcia od kolegi 🤫 Jest zachwycony, mówi że w tym sezonie takiego warunu jeszcze nie miał Śniegu nie brakuje, więc będzie jeszcze długo jeżdżone. Nie mniej, klasycznie, w dolnej części Goryczkowej przydałoby się rozstawić ze dwie-trzy armatki i łatać przetarcia, bo już miejscami wychodzi a to brązowe, a to zielone.
    1 punkt
  41. No to u mnie na Hintertuxie bida z nędzą. Ponad 4100 narciarzy Dobrze, że po wczorajszym i nocnym opadzie dało się pojeździć przytrasowe off piste. Pozdrawiam.
    1 punkt
  42. Qrwa dziendoberek, jest power!!!! pzdr.
    1 punkt
  43. 1 punkt
  44. Teryho Chata przez dolinę 5 Stawów Spiskich. Warunki było dość dobre ale do godziny 14, mi przyszło zjeżdżać po zupełnym betonie. Połowę trasy trzeba było przejść z buta, taką mamy zimę.
    1 punkt
  45. Są sytuacje w górach że pług jest niezbędny i każdy narciarz musi to umieć a instruktorzy, którzy twierdzą inaczej są zagrożeniem dla zdrowia i życia dla szkolonych.
    1 punkt
  46. Chopok docieram dość późno bo okolo 9:30, wszystkie auta kierują już na Zachytne Parkovisko. Pochmurnie, chwilami nawet prószył delikatnie śnieg, okolo poludnia zaczęło się przejaśniać a po 13 pelna lampa. Ludzi trochę było, ale chyba sporo weekendych bo też okolo południa znacznie mniej. Dziś bardziej rozgrzewkowo bo głównie jazda z 5 letnią córką. Teraz czas się wygrzać w Basenovej.
    1 punkt
  47. Do 12 fajny warun Ludzi umiarkowana ilość, bez kolejek.Mocne opady śniegu po południu i mocno hamujący śnieg więc czas uciekać na termy wygrzać dupska...
    1 punkt
  48. Dzisiaj Pilsko od innej strony niż zawsze, z Sopotni Wielkiej przez Halę Górową. Na sam szczyt nie szedłem bo powyżej kopca mleko. Zjazd do Sopotni przez Halę Cebulową lasem prosto w dół, dość trudny teren ale warunki bardzo dobre i ani jednej rysy na nartach.
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...