Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

szew137

Rekomendowane odpowiedzi

A proszę bardzo.. jeśli się uda.. ;-))

Nowa Osada to inny stok.. inny charakter.. plaskate pólko przy np Golgocie. Ale coś w tym jest, co mówisz.. P.R.chce raczej zarobić ... wcześniej rozpoczął później zakończył.. a czemu nie..? Skoro są tacy co zapłacą za zjazd po gołoborzu to hajda! Też mi się marzy przygotowanie stoków tak jak np w Białce. Generalnie to i tak jest lepiej niż było za GON czy GAT.. pamiętacie..? O nie bo lepiej.. ale trzeba powiedzieć jasno, że wiele jest jeszcze do zrobienia. Zobaczymy co się będzie działo. Co do COSu to nie wiem... Poza zabytkowym Mullerem na dolinach nie specjalnie lubię ten teren. Może to wina ślamazarnych krzeseł, może właśnie kamlotów i różnych niespodziewajek na trasie. Zobaczymy czy się COŚ zmieni po zbudowaniu Leitnera.. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to i tak jest lepiej niż było za GON czy GAT.. pamiętacie..? O niebo lepiej..

No fakt, teraz przynajmniej jakiś ratrak tam od czasu do czasu pojedzie :redface: . Problem w tym, że w tzw. międzyczasie świat jednak poszedł trochę do przodu. Pamiętam czasy kiedy Szczyrk tętnił życiem, może ze względu na górników był taką trochę mekką polskiego narciarstwa a Wisła była raczej dodatkiem do tortu. A dziś ? Na COS były jakieś-tam-krzesła krzesła i jakoś lansiarze chyba nie łamali się tam bardziej niż gdzie indziej. Pewnie orczyk zrobi jakiś odsiew, ale ja wolę jechać na COS :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja to rozumiem! Sam wolę jechać na wygodnej kanapie, najlepiej wyprzęganej albo w gondoli. Witz w tym, że jak mam do wyboru slalom między lansiarzami i kapeluchami na stoku z kanapą a odsiany stok ze starym orczykiem to wybieram tę drugą opcję. Co mi po plaży przed Grand Hotelem w Sopocie kiedy tam foka na foce leży i tłuszczem świeci.. wolę sobie do Karwii pojechać gdzie mam przynajmniej te 15m do sąsiada... ;-))

W 3mieście też są małe stoczki narciarskie i po stokroć wolę pojechać dalej do Elbląga bo tam jest szybki talerzyk i nie specjalnie zapchany stok niż męczyć się w Wieżycy, stać w kolejach do wyciągów i szukać skrawka śniegu miedzy opalającymi się na stoku babiszonami.

My niestety mamy tak mało gór, że nawet gdyby wszystkie łorcyki wymienili na wyprzęgane kanapy to będzie ciasno.

Dalej uważam, że w Polsce powinny być przynajmniej dwa ośrodku dla narciarzy a nie lansiarzy, żeby potem nie trzeba było lawirować między matkami z dziećmi na Golgocie czy FISie... Takie coś w rodzaju toru wyścigowego dla samochodów, gdzie kapusty nie mają po prostu wstępu i tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Nurburgring też może wjechać każdy... kogo na to stać, a nie konieczne musi potrafi jeżdzić swoim 600 konnym supersamochodem (lub jak Szwed w Poznaniu). Mostostal to o czym piszesz możliwe było kilka dekad wcześniej bo narciarzy było mniej, a przy stanie (podobno) 4 milionów narciarzy w PL musisz dzielić Golgotę z matką w ciąży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Nurburgring też może wjechać każdy... kogo na to stać, a nie konieczne musi potrafi jeżdzić swoim 600 konnym supersamochodem (lub jak Szwed w Poznaniu). Mostostal to o czym piszesz możliwe było kilka dekad wcześniej bo narciarzy było mniej, a przy stanie (podobno) 4 milionów narciarzy w PL musisz dzielić Golgotę z matką w ciąży.

Wiem, niestety... dlatego właśnie wolę stare łorcyki na których dam sobie radę a które skutecznie odstraszą matki w ciąży małe dzieci i rodzinne eskapady typu "może się uda".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, niestety... dlatego właśnie wolę stare łorcyki na których dam sobie radę a które skutecznie odstraszą matki w ciąży małe dzieci i rodzinne eskapady typu "może się uda".

a ja zazdroszczę Ci Bałtyku, plaży i wiatru... jak odstawiam deski do piwnicy to wyciągam latawiec akrobacyjny :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Nurburgring też może wjechać każdy... kogo na to stać, a nie konieczne musi potrafi jeżdzić swoim 600 konnym supersamochodem (lub jak Szwed w Poznaniu). Mostostal to o czym piszesz możliwe było kilka dekad wcześniej bo narciarzy było mniej, a przy stanie (podobno) 4 milionów narciarzy w PL musisz dzielić Golgotę z matką w ciąży.

Nie Szwed tylko Norweg i... Morten nie należał do tych często wychodzących z Devil's Dinner... raczej przesiadywał na kawie lub przejeżdżał kółko i stał koło auta na parkingu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja zazdroszczę Ci Bałtyku, plaży i wiatru... jak odstawiam deski do piwnicy to wyciągam latawiec akrobacyjny :P

A czego tu zazdrościć...? Od 20 lat moja noga nie postała na plaży w 3 mieście.. Na Hel się dostać latem masakra.. szybciej i bezpieczniej do Chorwacji dojedziesz... i gwarantowana pogoda... i krystalicznie czysta i ciepła woda... i lubią nas tam, że o żarciu nie wspomnę.

W rejonie miasta plażę syf... strzykawki się trafiają a piasek składa się głównie z kipów i kapsli.. najwięcej jest takich plastikowych od "uśmiechu traktorzysty".

Można dostać w ryj po 20ej... Dzięx. Wolę południowe klimaty.. ;-)

To tak trochę jak z nartami .. jeżdżą ludziska w Alpy bo mają gwarantowane wygody i śnieg. Ja też bywam co jakiś czas... ale mnie juz Alpy nie bawią. Za ładnie tam... za dobrze.. wszystko pod sznureczek... przy linijce. U nas atrakcji więcej.. ;-) Pan w waciaku na parkingu w Szczyrku - można sobie się poawantuorować.. Smar kapiący na kurtkę.. łorcyk przymarzający do zadu... ;-) ale też piwero za 2,50PLN... benzyna po 5,50 a nie po 8 zeta jak np w Italii... Nie ma "grune plakette" i innych ekoidiotyzmów.

Można się karnąć łorcykiem z hydraulicznym napędem na Małej Palenicy.. - tego nie zobaczysz już nigdzie! Pizza w Szczyrku kosztuje 28 zeta a w Italii 15 Euro..

No taniej kurka jest no...

LPG można kupić wszędzie.. w Austrii niet..!

A po co dopłacać do interesu kiedy w takim Szczyrku pustawo bywa bo nikt go nie lubi... ? Od 40 lat jeżdżę co roku do Szczyrku (nawet w te lata kiedy jeżdżę w Alpy)... no muszę.. Jak czytam czasem że kolejki są do wyciągó itd.. to ja się pytam gdzie te kolejki i kiedy? Od 6 lat jeżdżę tylko w ferie bo muszę z synkami, i jakoś najdłuższe kolejki widziałem do "banana" na dole w Czyrnej. Zawsze jestem wyjeżdżony. Nie jestem jakimś kapeluchem, 40 lat na stoku! Nie jeżdżę od 8:00 do 17:00 bo mi się po prostu nie chce. Swoje odstukałem w sekcji narciarskiej w latach 80/90 w Korbielowie (np z buta na Miziową bo śniegu na dole nie było), teraz jeżdżę tyle ile sprawia mi frajdę. Żadnej męki.

Pamiętam jak kiedyś na początku lat 90 zachłyśnięty wolnością i wszystkomóctwem pojechałem z ojcem do Kaprun... Łoooooł! Ale czad.. i jeździłem co dzień tą kolejką w tunelu co to się zjarała kilak lat później... ;-] Kilak dni tylko trwało szaleństwo po Kitzsteinhornie... potem odkryliśmy Maisskogel ... i tak już zostało. A czemu..? A no bo tak troszku Szczyrk przypominał. Stary łorcyk.. smreczyna wokół.. przecinki.. trasy jak na Młakach... I czegóż więcej trzeba...???

;-)))

Edytowane przez MOSTOSTAL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czego tu zazdrościć...? Od 20 lat moja noga nie postała na plaży w 3 mieście.. Na Hel się dostać latem masakra.. szybciej i bezpieczniej do Chorwacji dojedziesz... i gwarantowana pogoda... i krystalicznie czysta i ciepła woda... i lubią nas tam, że o żarciu nie wspomnę.

W rejonie miasta plażę syf... strzykawki się trafiają a piasek składa się głównie z kipów i kapsli.. najwięcej jest takich plastikowych od "uśmiechu traktorzysty".

Można dostać w ryj po 20ej... Dzięx. Wolę południowe klimaty.. ;-)

To tak trochę jak z nartami .. jeżdżą ludziska w Alpy bo mają gwarantowane wygody i śnieg. Ja też bywam co jakiś czas... ale mnie juz Alpy nie bawią. Za ładnie tam... za dobrze.. wszystko pod sznureczek... przy linijce. U nas atrakcji więcej.. ;-) Pan w waciaku na parkingu w Szczyrku - można sobie się poawantuorować.. Smar kapiący na kurtkę.. łorcyk przymarzający do zadu... ;-) ale też piwero za 2,50PLN... benzyna po 5,50 a nie po 8 zeta jak np w Italii... Nie ma "grune plakette" i innych ekoidiotyzmów.

Można się karnąć łorcykiem z hydraulicznym napędem na Małej Palenicy.. - tego nie zobaczysz już nigdzie! Pizza w Szczyrku kosztuje 28 zeta a w Italii 15 Euro..

No taniej kurka jest no...

LPG można kupić wszędzie.. w Austrii niet..!

A po co dopłacać do interesu kiedy w takim Szczyrku pustawo bywa bo nikt go nie lubi... ? Od 40 lat jeżdżę co roku do Szczyrku (nawet w te lata kiedy jeżdżę w Alpy)... no muszę.. Jak czytam czasem że kolejki są do wyciągó itd.. to ja się pytam gdzie te kolejki i kiedy? Od 6 lat jeżdżę tylko w ferie bo muszę z synkami, i jakoś najdłuższe kolejki widziałem do "banana" na dole w Czyrnej. Zawsze jestem wyjeżdżony. Nie jestem jakimś kapeluchem, 40 lat na stoku! Nie jeżdżę od 8:00 do 17:00 bo mi się po prostu nie chce. Swoje odstukałem w sekcji narciarskiej w latach 80/90 w Korbielowie (np z buta na Miziową bo śniegu na dole nie było), teraz jeżdżę tyle ile sprawia mi frajdę. Żadnej męki.

Pamiętam jak kiedyś na początku lat 90 zachłyśnięty wolnością i wszystkomóctwem pojechałem z ojcem do Kaprun... Łoooooł! Ale czad.. i jeździłem co dzień tą kolejką w tunelu co to się zjarała kilak lat później... ;-] Kilak dni tylko trwało szaleństwo po Kitzsteinhornie... potem odkryliśmy Maisskogel ... i tak już zostało. A czemu..? A no bo tak troszku Szczyrk przypominał. Stary łorcyk.. smreczyna wokół.. przecinki.. trasy jak na Młakach... I czegóż więcej trzeba...???

;-)))

Takie trochę te Twoje dywagacje stronnicze, albo mocno trzeba się nagiąć, żeby to uznać jako żart. Dziadostwo nad polskim morzem jest dla Ciebie niedobre, ale w polskich górach to już nie. Fajne warunki i wygoda w Chorwacji jest dla Ciebie ok, ale w Alpach taki sam standard lub wyższy to już niekoniecznie. Jedno do drugiego ni w kij mi nie pasuje. Dla mnie kapiący smar z orczyka i awanturujący się chłop w waciaku to takie same dziadostwo jak śmieci na plaży. A pizzę we Włoszech można zjeść z 7 Eu bez problemu i zapewniam Cię, że będzie o wiele, wiele smaczniejsza niż ta w Szczyrku (Wenecję wyłączam).

Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czego tu zazdrościć...? Od 20 lat moja noga nie postała na plaży w 3 mieście.. Na Hel się dostać latem masakra.. szybciej i bezpieczniej do Chorwacji dojedziesz... i gwarantowana pogoda... i krystalicznie czysta i ciepła woda... i lubią nas tam, że o żarciu nie wspomn.............

Trochę nas drażni Twoja nostalgia za dziadostwem. Ja w Szczyrku byłem tylko kilka razy. Nigdy mi się tam nie spodobało. Nawet przy dużym śniegu miałem zniszczone ślizgi. O bólu jaki czuje się w czasie jazdy z 6-latkiem na wyciągu nie wspomnę. Przy byle wietrze wyciągi są wyłączane. Co któryś orczyk jest zerwany. Kolejki w weekendy są i pewnie będą nawet po modernizacji (lokalizacja). W Austrii też są oldskulowe klimaty

http://www.gaissauhintersee.at/. Byłem tam w tym roku. Jednak nie jest to ośrodek pretendujący do czołowych w Austrii. Szczyrk z racji położenia i warunków ma szanse być w Polsce najlepszą stacją narciarską. Nie mamy wiele tych miejsc. Nie stać nas (jak kraj) na takie marnotrawstwo jak Szczyrku.

Co do bliskości morza. To niestety sam nie wiesz co tracisz. Mieszkałem pół życia w Trójmieście. Ale za moich czasów to był zakaz kąpieli w całej Zatoce. Też miałem takie samo podejście jak Ty. Od lat mieszkam w środku Polski. Nauczyłem się doceniać piękno Bałtyku, morza które jest inne niż wszystkie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzicie Mostostal lubi poludniowy syf. Nie zrozumiał tego co napisałem. Tak jest bez reszty oddany Prezesowi (koledze chyba z rocznika). To chyba Mostostal blokuje rozwoj Szczyrku ;)

Mostostal zazdroszcze Ci idealnych warunków wiatrowych dla latawca. Takich o ktore Ciężko na południu. Podobnie jak ciezko o inne warunki w SONie. Ok. Niech zostaną orcyki. Tylko ruszcie reszte z kokega R. Brzydko mowiac kible, zaplecze, gastronomie, dwa nowe ratraki. A tak stazejecie sie rowno z ośrodkiem. ..

Wysłane za pomocą Tapatalk 4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanuję wszelkie pasje i sentymenty - każdy z nas lubi czasami przypominać sobie wszystko, co wiąże się z naszymi młodzieńczymi latami, w tym np. okresem nauki jazdy na nartach. Sam lubię odwiedzać ponownie te miejsca, które znam sprzed 10-20 lat.

Natomiast sentymentu do Szczyrku nigdy nie miałem. Miejscowość nie ma ani trochę "klimatu", jaki posiada prawie każda inna turystyczna miejscowość: Karpacz, Szklarska Poręba, Zakopane, Krynica, Szczawnica, Ustroń, czy nawet Wisła. Te miejscowości nie są powodem do wstydu. Sceneria i krajobraz też pozostawia sporo do życzenia. Nie to co piękne, iglaste lasy znane z Pilska, gdzie drzewa pokryte są piękna "czapą śnieżną", a pod nartami czuje się metr śniegu, a nie patyki, szyszki, liście itp. "śmieci". Nie mówiąc już o wspomnieniach z poprzednich lat, gdy i tak wąskie w wielu miejscach trasy wyglądały tak, że jeździło się po 3-metrowych pasach śniegu pod lasem, bo cały środek był wytarty. Być może teraz jest z tym lepiej. Cały przeciwległy stok też ogołocony z lasów, ogólnie krajobraz jakiś taki bardziej "wiejski" niż górski - jeżdżąc trasami (głównie do Czyrnej czy na dół ze Skrzycznego) mija się na polanach jakieś rudery, jakiegokolwiek nowoczesnego zaplecza brak. Atmosfera też jest niezwykle ważna - zupełnie inaczej się można poczuć, gdy cała tzw. "baza" przy wyciągach składa się z nowoczesnych, przeszklonych stacji kolejek czy restauracji, nie mówiąc już o czystych toaletach, a ze znajomymi można zasiąść na pięknym tarasie widokowym z widokami na skaliste zbocza - i nie mówię tu o alpejskich widokach, ale tych chociażby znanych z Kasprowego, Chopoka, Vratnej, czy nawet Złotówki w Karpaczu.

Do tego wyjątkowo nie lubię orczyków. Jeżdżę na nartach już 20 lat (wyłącznie amatorsko i rekreacyjnie, powiedziałbym na średnim poziomie), ale orczykami nie nauczyłem się jeździć do dziś. Zawsze mam jedną nogę bardziej napiętą, dodatkowo te koleiny, but zahaczający o but "sąsiada" - po prostu nie umiem i już. Gdyby jeszcze były do wyboru słowackie talerzyki "Tatrapomy" (szybsze i wygodniejsze) to może bym się skusił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do cennika na ten sezon, to jest żenujący. Karnety są droższe niz w tamtym sezonie, a inwestycji jak nie bylo, tak nie ma i... (nie bedzie). Dla mnie powinni oni teraz jeszcze obnizyc ceny za te obiecanki cacanki. Oj coś wyczuwam że po długiej nieobecności na COS-owskich trasach pora sie tam przeniesć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do cennika na ten sezon, to jest żenujący. Karnety są droższe niz w tamtym sezonie, a inwestycji jak nie bylo, tak nie ma i... (nie bedzie). Dla mnie powinni oni teraz jeszcze obnizyc ceny za te obiecanki cacanki. Oj coś wyczuwam że po długiej nieobecności na COS-owskich trasach pora sie tam przeniesć.

Wprowadzasz ludzi w błąd!!!

Według mojej pamięci było i jest 68 zł za 1 dzień (56 zł w marcu). Różnica jest tylko w czasie trwania wysokiego sezonu. Poprzednio to był okres ferii (wszystkich). Ale za to po sezonie soboty i niedziele nie są w wyższej cenie, a tak było w zeszłych zimach. Poza tym mam przeczucie, że w grudniu też będą ceny z niskiego sezonu .

A i jeszcze karnet na 3 dni daje jazdę po 12 godzin dziennie za 60 zł (55 zł w marcu)!!!! To chyba dobra cena???

Ech, zapomniałem że to o Szczyrk chodzi - tam przecież wszystko jest najgorsze...

Tadek

PS. Mnie pamięć nie myli. Tutaj link do strony z zeszłorocznym cennikiem:

"""http://www.*********/ski-atlas/polska/slaskie/szczyrk/czyrna-solisko.html?tx_pbcenyskipasspl_pi1[showUid]=10&cHash=bdc3c309d79777458487f903e0fbfb4a"""

PS 2

Hehehe. Link nie wchodzi prawidłowo. Trzeba skopiować i wkleić do przeglądarki i zamiast gwiazdek wpisać nartykropkapl. oczywiście kropka nie jako słowo tylko znak :biggrin::biggrin:

Edytowane przez Tadeusz T
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w SONie będą inwestycje, czy nie to powiem Wam, że mi to "dynda". A dlatego, że to nie nasze jęczenie o tym zadecyduje a ekonomia i rynek. Nie będą inwestować to raczej pozostaną skansenem, aż części do tych zabytków braknie (chyba, że Mostostal ma jakiś tajny składzik i ich poratuje :biggrin: z całym oczywiście szacunkiem dla kolegi Mostostala). Potem padną bo w okolicy nawet najmniejsze stacje mają większych rozmach. Chyba, że jakiś wariat będzie ich dotował jako muzemu narciarskiej perły ubiegłego wieku. Kwestia czasu. Uważam, że R. nie jest naiwny - paść stacji nie da, ale będzie inwestował w stopniu tak minimalnym, jaki wymuszą na nim inwestycje w sąsiednich stacjach. Jak najdłużej sprzedając świetliste plany rozwoju stacji, może ktoś kupi? Taka mentalność. Mam wrażanie, że gdyby nie inwestycje okoliczne np. w COS , to SON by nawet palcem nie kiwnął. A tu się ktoś z tego COSu wychylił z jakimś Lintnerem, no to też trzeba coś naopowiadać :stupid:. Życie pokaże czy to prawdziwe plany.

Bez względu na powyższe ja na pewno jak co roku SON odwiedzę, bo lubię tam kilka tras. A do jakości obsługi i tras jestem przyzwyczajony, więc nie zwracam już na to uwagi. Tyle, ze to będzie wypad za każdym razem jednodniowy, bo na dłużej - no to już cierpliwości do tych orczyków nie mam.

Edytowane przez dembus
błędy ort:) wstyd ...
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzicie Mostostal lubi poludniowy syf. Nie zrozumiał tego co napisałem. Tak jest bez reszty oddany Prezesowi (koledze chyba z rocznika). To chyba Mostostal blokuje rozwoj Szczyrku ;)

Mostostal zazdroszcze Ci idealnych warunków wiatrowych dla latawca. Takich o ktore Ciężko na południu. Podobnie jak ciezko o inne warunki w SONie. Ok. Niech zostaną orcyki. Tylko ruszcie reszte z kokega R. Brzydko mowiac kible, zaplecze, gastronomie, dwa nowe ratraki. A tak stazejecie sie rowno z ośrodkiem. ..

Wysłane za pomocą Tapatalk 4.

Lubię kiedy ja decyduję co i gdzie mam zamiar postawić a nie ktoś za mnie. Dlatego nie lubię kiedy z góry wszystko jest ujęte w jakies ramki jak jest np w Alpach. Nie lubie plastiku i gadżeciarstwa, brylowania w najmodniejszym sprzęcie zazwyczaj bez żadnych umiejętności.

Wnikliwym odpowiadam:

Nie jestem kumplem ani rodziną p. Richtera. Kilka razy z nim rozmawiałem i mamy podobny stosunek do wielu spraw. Nie muszę się z resztą nikomu tłumaczyć z tego co i jak robię. Nie jestem także w jego wieku bo mógłby być moim ojcem, także pudło kolego.. nie trafiłeś.

To czy Szczyrk ma klimat czy go nie ma jest rzeczą totalnie subiektywną. Dla mnie ma i to mi wystarczy. Cieszę się, że nie został jeszcze zbiałczony i że są stoki, na których długo jeszcze nie będę musiał się potykać o ciamajdy i szpanerów.

Nie tęsknię za dzidostwem... to ty nie zrozumiałeś tego co napisałem. Było to sarkastyczne ujęcie rzeczywistości szczyrkowskiej, która i mnie wq. Też chciałbym darmowe duże parkingi i ładne toalety. Lubię stary Szczyrk bo tak jak ktoś tu napisał przypomina mi jako żywo szczenięce lata i w tym kontekście cieszę się że niewiele się zmieniło.

Pisanie, że "mostostal blokuje rozwój Szczyrku" to głupota i dziecinada. Chyba ktoś bardzo młody to pisał... ;-) Cóż... prawo młodości... ;-))

Ale skoro tak już uważa, to ja mu bardzo dziękuję za taką opinię.. nawet się nie spodziewałem, że aż tak ważną personą tam jestem... No bardzo mi miło. Schlebiłeś mi... ;-)))

Nie umiesz jeździć na orczyku..? To i nowoczesny Ci nic nie da. Noga Cię boli.. biedactwo... to jak Ty zjeżdżasz w dół..? Nie no spoko.. sorki za sarkazm! Jak słusznie ktoś zauważył w Alpach też są retro ośrodki, nostalgiczne stare kolejki itd... U nas powoli to wszystko ginie i fajnie po prostu byłoby gdyby choć jeden taki się uchował, choćby w części. Mam wrażenie, że wielu z Was po prostu goni za zabój za nowinkami.. ot tak tylko żeby było nowe bo starsze jest już be. Rozumiem natomiast i gorąco popieram dążenie do usprawnienia infrastruktury poza wyciągowej, powiedzenia "NIE" panom w waciakach i tym wszystkim pseudoparkingom.

Niepokoi mnie za to fakt, że kiedy już wszystko będzie nowe to ceny będą nowe.. niestety nie dla mnie już...Np taki Soszów to przerost formy na treścią, drogo, twardo, kupa ludzi... i niestety tych nieumiatych pełno także. Raz tam byłem i dość. Wolę Szczyrk.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie umiesz jeździć na orczyku..? To i nowoczesny Ci nic nie da. Noga Cię boli.. biedactwo... to jak Ty zjeżdżasz w dół..? Nie no spoko.. sorki za sarkazm! .

Dobrze że sarkazm bo już sie zagotowałem :) Spróbuj z dzieciakiem kilkuletnim wyjechać na tym szczyrkowskim orczyku kilka razy, to pogadamy. Próbowałeś? Pisałeś że masz synów, wiec zakładam, że zakosztowałeś tej nieprzyjemności.

Po drugie, ja jestem po sporym urazie kolana, i jakoś tak mnie "antyszczyrkowo" lekarze poskładali, że jak wjeżdżam, .. tzn. walczę na tym szczyrkowskim orczyku to już przy drugim wyjeździe tak mi to kolano napie..ala, że mija mi od razu cały ten "szczyrkowski" klimat. O dziwo jak zjeżdżam - jak ręką odjął, nic nie boli :rolleyes::

Więc jak czytam, że gonie za nowinkami "bo starsze jest już be..." to mnie krew zalewa na takie teorie. Ale spoko, przechodzi mi od razu gdy pomyśle o tej grilowanej kiełbasie na polanie Suche ! :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mostostal widzę ze uniosles sie ambicjami a wystarczyło pozazdroscic mi 50km do Szczyrku, a tak rozpedziles sie jak orczyk i prawie linka strzeliła od tego ciężaru.

Skoro popierasz nasze rozwiazania w Szczyrku tj. inwestycje w to czego brakuje to naprawdę nie rozumiem Twoich żali. No ale smarkacz ze mnie... Z tym tez sie przeliczyles.

Wysłane za pomocą Tapatalk 4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze że sarkazm bo już sie zagotowałem :) Spróbuj z dzieciakiem kilkuletnim wyjechać na tym szczyrkowskim orczyku kilka razy, to pogadamy. Próbowałeś? Pisałeś że masz synów, wiec zakładam, że zakosztowałeś tej nieprzyjemności.

Po drugie, ja jestem po sporym urazie kolana, i jakoś tak mnie "antyszczyrkowo" lekarze poskładali, że jak wjeżdżam, .. tzn. walczę na tym szczyrkowskim orczyku to już przy drugim wyjeździe tak mi to kolano napie..ala, że mija mi od razu cały ten "szczyrkowski" klimat. O dziwo jak zjeżdżam - jak ręką odjął, nic nie boli :rolleyes::

Więc jak czytam, że gonie za nowinkami "bo starsze jest już be..." to mnie krew zalewa na takie teorie. Ale spoko, przechodzi mi od razu gdy pomyśle o tej grilowanej kiełbasie na polanie Suche ! :biggrin:

Niee no spoko.. o urazach wcześniej nie pisałeś... ;-] Jasne. Rozumiem. ja też miałem uraz i to właśnie w Szczyrku. Stłukłem kiedyś potężnie kolano (maiłem 13 lat!) że spuchło jak bania i do wakacji o kulach latałem. Wina..? COS'u zapewne bo to było na Dolinach. Jakieś badyle pod śniegiem były przykryte lekko puchem i ... gotowe.

No ale to za komuny było więc można by rzec - błędy i wypaczenia. Z tym tylko że i dziś jest nie lepiej.

Synów mam.. i to dwóch. Z jednym przerobiłem wjazdy na orczykach ale jakoś specjalnie nie narzekałem. No owszem od jakiejkolwiek wygody dalekie to było ale powiedzmy, oddałem to co mnie dał mój ojciec. Synek jeździł nie obok mnie (bo to raczej nie realne było) a przede mną. Stał na swoich nartach i opierał się plecami o moje nogi. Ciężko bywało, owszem ale z drugiej strony nie dla niego Golgota czy Bieńkula.. Jeździliśmy głownie na Cięletnikach lub na małym Julianie. Dokładnie tak samo jak 40 lat temu ja jeździłem z moim tatą.

Rozumiem, że ktoś może mieć problemy z wjeżdżaniem na orczykach. No ale zrozum mnie... Przecież w Polsce nie tylko Szczyrk jest. Cały czas to pisałem, że moje subiektywne pragnienie jest takie, żeby choć cześć Szczyrkowskich tras nie była ogólnie dostępna dla tych co nie potrafią, kiepsko jeżdżą czy jadą tam świecić sprzętem a 10cm garbik śniegu uważają za muldę. Tylko o to chodzi. Mało jest to prawdopodobne, że tak się kiedykolwiek stanie. Póki co jest powiedzmy naturalna zapora w postaci kiepski starych kapiących smarem orczyków, które na dodatek przymarzają do zadka i dla mnie git. Nikt przecież nikomu nie zabrania jeździć w Szczyrku. Opisywane przez nas tu przeszkody są można powiedzieć naturalne. Są efektem lat zaniedbań i braku inwestycji, nie przeczę... ale dla mnie to raczej wygodne. Jestem samolubem OK. Ale jak jadę 600km z Dancysia na narty to sorki ale kompletnie wali mnie pozostała część narodu bo dla mnie jest w tym momencie najważniejsze to abym Ja się najeździł i moja rodzina. Samolubne podejście... wiem. I tak kupę hajcu to wszystko kosztuje a kraj nie rozpieszcza. Możesz powiedzieć, że jak ci się nie podoba tłok to jedź w Alpy! Ok tylko że tak się w tym kraju wspaniale żyje i zarabia, że zwyczajnie szkoda mi kasy na Alpy. Jednak za 1 tydz w Austrii spędzę w Szczyrku minimum dwa! Gaz tani i ogólnie dostępny. Ktoś tam mapkę wkleił..

Nie ma LPG w Austrii ! Na autobahnie Graz - Wien jest jedna. Gaz tam jest po 4 zeta i nie można kartą płacić. Nie wspomnę o zazwyczaj stojącej długiej kolei Rumunów, Bułgarów, Polaków i innych nacji dymających za grosze. Jest może kilka stacji poza autostradami ale do nich trzeba dojechać, zjechać z trasy i znów podobna historia z płaceniem itd... Kiedyś tak zjechałem w rejonie Villach. Miała być tuż za rogiem. 16km jechałem, na benzynie... ! Dojechałem do stacyjki za pięć osiemnasta i na moich oczach kądzioł jeden zamknął bramkę! Na pytanie czemu powiedział, że o szóstej ma fajrant i musi pozamykać a wy Polacy tylko gaz byście chcieli tankować. Benzynę tankuj! Chamstwo i cycki. A z resztą.. o czym my tu mówimy.

No ja nie lubię już i szlus.

Co do Chorwacji.. Zauważ, że jeżdżę do Chorwacji a nie do Hiszpanii czy Włoch. Lubię ten luzik tam na plażach. Mam kamieniste, czyściutkie plaże, krystaliczną wodę, ciszę i spokój na campingu. To nie są żadne wielkie wygody. Nie korzystam z hoteli, kwater itd... szkoda kasy na to. Oczywiście lubię kiedy na plaży czy na stoku jest w miarę czysty kibel. Nie lubię srać w lesie ani też na stojąco. To są elementarne zasady higieny a nie żaden luksus. Oczywiście że brakuje tego w Szczyrku i zawsze popieram tego typu roszczenia narciarzy. To samo dotyczy płatnych parkingów, zwłaszcza tych prywatnych, bo to jest dojenie i korzystanie z okazji w sposób iście polski. Kuriozalne. No ale jak to zrobić..? SON musiałby wykupić chyba pobocza wzdłuż szosy żeby porobić tam parkingi i to jeszcze darmowe.

COS pod tym względem też nie jest lepszy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mostostal widzę ze uniosles sie ambicjami a wystarczyło pozazdroscic mi 50km do Szczyrku, a tak rozpedziles sie jak orczyk i prawie linka strzeliła od tego ciężaru.

Skoro popierasz nasze rozwiazania w Szczyrku tj. inwestycje w to czego brakuje to naprawdę nie rozumiem Twoich żali. No ale smarkacz ze mnie... Z tym tez sie przeliczyles.

Wysłane za pomocą Tapatalk 4.

Cały czas powtarzam, że nie jestem przeciwko inwestycjom tylko chciałbym aby zachowano choć część tras bez efektu białczańskiego. W Polsce właściwie wszędzie już wszystko powymieniano na nowe lub pobudowano zupełnie nowe od podstaw. Nie dość miejsca dla "matek dziećmi"...?

Niech takim rodzinnym stokiem zostaną np Juliany.. Trudno. Ale jak na Golgocie postawią kanapę to będzie masakra. Ja wiem, że się ciężko jedzie na orczyku pod Golgotę czy na halę z Czyrnej. Kibli brakuje, parkingowe stręczycielstwo.. itd...

Chciałbym jednak żeby choć trochę Szczyrku z moich lat dziecinnych zostało. Zwykła nostalgiaz którą niektórzy z Was się nie potrafią zgodzić. Bo wszystko jest be i trzeba wszystko na plastik przerobić. Tak jak kilkadziesiąt postów temu ktoś się nabijał z tego, że jeżdżę samochodem z gaźnikiem ba.. i to Fiatem jeszcze.. ! No obciach totalny, tyle że ten Fiat przeżywa już kolejny "garnitur" plastikowych szajswagenów, których nie da się naprawić własnym wiktem ani poza ASO. Przeżyje jeszcze kilka następnych.

Zazdroszczę Ci tych 50km do Szczyrku! Całą duszą i sercem! Gdybym mógł, przeprowadziłbym się do Szczyrku choćby dziś, na stałe. No taki jestem maniak. Co ja pocznę...

Na latawcach nie latam więc dla mnie wiatr nad morzem to nic ciekawego. Szczerze mówiąc to wiatru nie znoszę bo mi się w chałpie zimno robi. W Gdańsku często pi...dzi jak na Uralu. Niestety.

Edytowane przez MOSTOSTAL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...