Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Biwak w Lasach Państwowych w końcu legalny.


Rekomendowane odpowiedzi

Ja też mam wywalone na to wszystko bo bliżej mi do modelu Skandynawskiego gdzie przyroda to dobrostan wspólny wszystkich ale jak już coś się robi to niech to będzie tak jak ma być. No i tu ten Wyspowy jest dobrym przykładem gdzie Nadleśnictwo Limanowa wyznaczyło jakiś jedno miejsce. Jednym słowem w górach nie zmieniło się absolutnie nic. A co jak kontrole się zaczną i teraz będzie "przecież wyznaczyliśmy wam ściśle określone miejsca"? Dziś jest tak a jutro kto wie jak będzie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Bumer napisał:

Czemu? Czyżbyś uważał ze właściciel tak "grabi dla siebie", że nigdy nie pozwoli sobie na użyczenie komuś kawałka trawy? Za darmo! 

Ja udostępniłem 1,5 ha własnego lasu na szlak na Przehybę, a Ty coś dałeś za darmo? 

Tylko śmieci zbieram po pseudoturystach.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, labas napisał:

Ja udostępniłem 1,5 ha własnego lasu na szlak na Przehybę, a Ty coś dałeś za darmo? 

Tylko śmieci zbieram po pseudoturystach.

Ja wiem czy można o tym pisać? Ale niech tam, nie mam wiele ziemi, jedynie 1000mkw. Poza korzystaniem do zawracania z mojego podjazdu nic więcej nie udostępniłem.  A o finansowaniu  potrzebujacych wiedzą obdarowani i ja, i niech tak zostanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Author napisał:

Jednym słowem w górach nie zmieniło się absolutnie nic. A co jak kontrole się zaczną i teraz będzie "przecież wyznaczyliśmy wam ściśle określone miejsca"? Dziś jest tak a jutro kto wie jak będzie. 

A gorzej będzie! Będzie więcej ograniczeń zakazow, mandatów, ba, kar więziennych także.  Cała sztuka polega na tym, aby tak wych.... c, żeby wych..... ny nawet się nie kapnął, co przy obecnym poziomie rozumu społeczeństwa wcale nie jest trudne. Często wychu....ny jeszcze chwali  swego ciemiezyciela za zabranie wolności czy wprowadzone ograniczenia, będąc przekonanym, że to wszystko dzieje się dla jego dobra! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Bumer napisał:

Cała sztuka polega na tym, aby tak wych.... c, żeby wych..... ny nawet się nie kapnął,

..oczywiście za jego własne pieniądze 

Godzinę temu, Bumer napisał:

Często wychu....ny jeszcze chwali  swego ciemiezyciela

Ba.. nawet go wybiera ponownie ,...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Wujot napisał:

Powiem Ci, że sprawa nie jest oczywista bo to jak syfią ludzie czasem w głowie się nie mieści. U nas np. przepiękne tereny wodonośne, które mogłyby być super terenem spacerowym są pilnie strzeżone (a w Niemczech bardzo często pełnią funkcje rekreacyjne). Powodem nie jest zagrożenie sabotażem tylko śmiecenie. Taniej płacić firmie ochroniarskiej jak nieustannie zbierać plastiki i butelki. Identycznie jest w lasach, gdziekolwiek wpuścisz rodaków masz syf.

Pozdro

Wiesiek

O co chodzi z tym pilnie strzeżonym terenem? W okolicach wałów są piękne tereny, gdzie jest zakaz wstępu, ale płotu nie ma. Czy za wejście, grozi jakaś grzywna? Jeśli tak, to w jakiej wysokości i jaki przepis o tym decyduję?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Spiochu napisał:

O co chodzi z tym pilnie strzeżonym terenem? W okolicach wałów są piękne tereny, gdzie jest zakaz wstępu, ale płotu nie ma. Czy za wejście, grozi jakaś grzywna? Jeśli tak, to w jakiej wysokości i jaki przepis o tym decyduję?

Chodzi o okolice Księża Małego, Mokrego Dworu i Bierdzan. Masz tablice z zakazem wstępu pod groźbą kary i samochodowe patrole. A ponieważ jest założony monitoring to mogą dość łatwo namierzyć "intruzów". Cały teren jest piękny bo to około 20 niewielkich stawów, często zarośniętych i urokliwych. Mieszkałem kiedyś na Księżu Małym i załatwiłem sobie upoważnienie wstępu więc znam tam każdą ścieżkę...

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Wujot napisał:

Powiem Ci, że sprawa nie jest oczywista bo to jak syfią ludzie czasem w głowie się nie mieści. U nas np. przepiękne tereny wodonośne, które mogłyby być super terenem spacerowym są pilnie strzeżone (a w Niemczech bardzo często pełnią funkcje rekreacyjne). Powodem nie jest zagrożenie sabotażem tylko śmiecenie. Taniej płacić firmie ochroniarskiej jak nieustannie zbierać plastiki i butelki. Identycznie jest w lasach, gdziekolwiek wpuścisz rodaków masz syf.

(...)

Chodzi o okolice Księża Małego, Mokrego Dworu i Bierdzan. Masz tablice z zakazem wstępu pod groźbą kary i samochodowe patrole. A ponieważ jest założony monitoring to mogą dość łatwo namierzyć "intruzów". Cały teren jest piękny bo to około 20 niewielkich stawów, często zarośniętych i urokliwych. Mieszkałem kiedyś na Księżu Małym i załatwiłem sobie upoważnienie wstępu więc znam tam każdą ścieżkę...

Ciężko się na sercu robi gdy się czyta takie rzeczy tym bardziej, że terenami zarządza miejskiego przedsiębiorstwa wodociągów. Zamknąć piękny park na cztery spusty ze względu na śmiecenie. Gdyby okolicznym mieszkańcom zależało na tym, żeby mogli tam spędzać czas na łonie natury to stworzyliby ruch informacyjny i sprzątający oraz negocjowali z miastem utworzenie tam parku. Może nikomu się nie chce? Jeśli tak, to lepiej uciekać stamtąd do miejsc, gdzie nie ma takich zakazów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wujot napisał:

Chodzi o okolice Księża Małego, Mokrego Dworu i Bierdzan. Masz tablice z zakazem wstępu pod groźbą kary i samochodowe patrole. A ponieważ jest założony monitoring to mogą dość łatwo namierzyć "intruzów". Cały teren jest piękny bo to około 20 niewielkich stawów, często zarośniętych i urokliwych. Mieszkałem kiedyś na Księżu Małym i załatwiłem sobie upoważnienie wstępu więc znam tam każdą ścieżkę...

Pozdro

Wiesiek

Miałem okazję rozmawiać z ochroniarzem, co pilnuje tych terenów. Mówił, że jak kogoś złapie to wzywa straż miejską i grozi mandat 500zł. Tylko jak jest w rzeczywistości? Jaki przepis to reguluje? Czy straż miejska ma w o ogóle uprawnienia do karania w takich przypadkach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wujot napisał:

Chodzi o okolice Księża Małego, Mokrego Dworu i Bierdzan. Masz tablice z zakazem wstępu pod groźbą kary i samochodowe patrole. A ponieważ jest założony monitoring to mogą dość łatwo namierzyć "intruzów". Cały teren jest piękny bo to około 20 niewielkich stawów, często zarośniętych i urokliwych. Mieszkałem kiedyś na Księżu Małym i załatwiłem sobie upoważnienie wstępu więc znam tam każdą ścieżkę...

W nas w Krakowie nawet nie ma takich restrykcji, pierwszy raz o czymś takim słyszę a mamy ponoć jedną z najczystszych wód w kranie...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Spiochu napisał:

Miałem okazję rozmawiać z ochroniarzem, co pilnuje tych terenów. Mówił, że jak kogoś złapie to wzywa straż miejską i grozi mandat 500zł. Tylko jak jest w rzeczywistości? Jaki przepis to reguluje? Czy straż miejska ma w o ogóle uprawnienia do karania w takich przypadkach?

Nie wiem. I nie mam zamiaru sprawdzać zasadności egzekwowania przepisów. Napisałem to tylko w kontekście tego, że wartościowe tereny są wyłączane z użytku ze względu na śmieci. Rozmawiałem kiedyś o tym z jakimś dyrektorem wodociągów (robiłem książkę o związkach Wrocławia z "wodą") i był lekko podłamany skalą tego zjawiska. Gdybym był na jego miejscu to pewnie też bym zamykał ten obszar.

Patrząc szerzej to skali śmieciarstwa jest podłamująca: poza wynikami "pracy" dziupli znajdziesz pozostałości porozbiórkowe oraz codzienną mrówczą pracę pseudoturystów (bo nie zasługują na więcej). Na jagodzinach są butelki po piwie i inne śmieci zbieraczy, nad wodą grille imprezowiczów. Na polach worki po środkach chemicznych i hektary foli.  Czasem mnie ogarnia rozpacz i zamknąłbym wszystko w cholerę i ustawił karabiny na drogach dojazdowych.

Pozdro

Wiesiek

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Wujot napisał:

Nie wiem. I nie mam zamiaru sprawdzać zasadności egzekwowania przepisów. Napisałem to tylko w kontekście tego, że wartościowe tereny są wyłączane z użytku ze względu na śmieci. Rozmawiałem kiedyś o tym z jakimś dyrektorem wodociągów (robiłem książkę o związkach Wrocławia z "wodą") i był lekko podłamany skalą tego zjawiska. Gdybym był na jego miejscu to pewnie też bym zamykał ten obszar.

Patrząc szerzej to skali śmieciarstwa jest podłamująca: poza wynikami "pracy" dziupli znajdziesz pozostałości porozbiórkowe oraz codzienną mrówczą pracę pseudoturystów (bo nie zasługują na więcej). Na jagodzinach są butelki po piwie i inne śmieci zbieraczy, nad wodą grille imprezowiczów. Na polach worki po środkach chemicznych i hektary foli.  Czasem mnie ogarnia rozpacz i zamknąłbym wszystko w cholerę i ustawił karabiny na drogach dojazdowych.

Pozdro

Wiesiek

Zamykanie terenów to nie jest sposób na rozwiązanie problemu. Śmieci dalej będą, tyle że w innym miejscu. Może samo podwyższenie mandatów za śmiecenie i poprawa ich egzekwowania by wystarczyły? Niekiedy, dość łatwo jest to namierzyć. Ludzie potrafią podjechać autem do lasu i wywalać worki z bagażnika. Myślę, że wielu takich łatwo byłoby złapać na monitoringu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Gerald napisał:

W nas w Krakowie nawet nie ma takich restrykcji, pierwszy raz o czymś takim słyszę a mamy ponoć jedną z najczystszych wód w kranie...

A znasz system stacji uzdatniania w Krakowie? Popatrzyłem jak to jest u Was na dwóch z czterech stacji i w jednej nie ma zbiorników powierzchniowych a w drugiej niewielki ciąg - raczej niedostępny. reszty mi się nie chciało przepatrywać.

We Wrocławiu zbudowano rozległy system, liczący wiele kilometrów kwadratowych na którym jak policzyłem jest co najmniej 40 stawów plus rozległe meandry Oławy. To jest piękny teren, który jest ostoją ptactwa i roślinności łąkowej (łąki kwietne zmiennowilgotne). Z tego co wiem to nawet miały być wpisane do SSO (Natura 2000). Na focie poniżej masz część tego systemu. Można by tam jeździć cały dzień na rowerze.

1662411069_MokryDwr.JPG.3fd689f398d4f7eb03fda0014f8c2ba7.JPG

W Krakowie nie ma czego chronić bo czegoś takiego nie ma.

 

Pozdro

Wiesiek

Edytowane przez Wujot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gerald napisał:

W nas w Krakowie nawet nie ma takich restrykcji, pierwszy raz o czymś takim słyszę a mamy ponoć jedną z najczystszych wód w kranie...

Z ujęcia na Rudawie ta czysta woda? Kiedyś na Rudawie było ujęcie wody, nie wiem czy teraz jeszcze jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taki program ‘’Patrol Tatry „ W programie pokazywana jest codzienna praca służb TPN, oraz wolontariuszy TPN . W jednym z odcinków dwóch pracowników TPN poszło na Rysy …posprzątać śmieci nie po turystach, tylko wieśniakach zostawiających swoje śmieci w górach.

Wyciągając zgniecioną puszkę po piwie , która wetknięta była pomiędzy skały, jeden z nich powiedział, że nie rozumie ,że ktoś miał siłę taszczyć pełną puszkę na górę a pustej już na dół nie mógł znieść…?

Było jeszcze o romantycznej kąpieli jednego pana w Morskim Oku, którego pogoniły dwie wolontariuszki TPN , odławianiu monet z Morskiego Oka, które niszczą miejscowy ekosystem, mazaniu głupawych napisów typu ‘’tu byłem…”na skałach  …w głowie się nie mieści jacy ludzie są po prostu głupi i bezmyślni.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wujot napisał:

A znasz system stacji uzdatniania w Krakowie? Popatrzyłem jak to jest u Was na dwóch z czterech stacji i w jednej nie ma zbiorników powierzchniowych a w drugiej niewielki ciąg - raczej niedostępny. reszty mi się nie chciało przepatrywać.

We Wrocławiu zbudowano rozległy system, liczący wiele kilometrów kwadratowych na którym jak policzyłem jest co najmniej 40 stawów plus rozległe meandry Oławy. To jest piękny teren, który jest ostoją ptactwa i roślinności łąkowej (łąki kwietne zmiennowilgotne). Z tego co wiem to nawet miały być wpisane do SSO (Natura 2000). Na focie poniżej masz część tego systemu. Można by tam jeździć cały dzień na rowerze.

1662411069_MokryDwr.JPG.3fd689f398d4f7eb03fda0014f8c2ba7.JPG

W Krakowie nie ma czego chronić bo czegoś takiego nie ma.

 

Pozdro

Wiesiek

Nie ma żadnego problemu wyprodukować odpowiednio czysta wodę spełniająca wymagania norm wodydo picia. Kłopot sprawiają jednak koszty takiej produkcji. Wrocław ma wodę do dupy, (przynajmniej kiedyś miał, a i 6-7 lat temu też nie było dobrze), wszystko przez typ ujęcia, wody powierzchniowe. Tam dużym problemem są nawet ptaki które kapią się w zbiornikach i do nich srają. Parę lat temu gdy pojawiła się tzw ptasia grypa był stan alertu. Dziś w  dobie covid mało kto zawraca sobie głowę świńskimi czy ptasimi grypami, ale kiedyś...  Nawet ścieki daje się oczyścić do poziomu wody do picia, tylko koszt tego przedsięwzięcia jest znaczny. Robiłem coś takiego na studiach w instalacjach na oczyszczalniach ścieków. Efekty były obiecujące. Ale, najlepsza i najtańsza woda jest ze studni podziemnych. Tam z reguły jedynym problemem jest skład wody, mówiąc prościej nadmiar żelaza, manganu no i tzw kamienia.  Zbiorniki podziemne oraz studnie wraz z terenami przyległymi podlegają ochronie, stąd zakazy wstępu itp. Wiem że Kraków zmodernizował system zapoatrzenia w wodę, może teraz ma już ją dobra, bo jak studiowałem to woda w kranie była fatalna. Ja mam wodę zestudni głębinowych więc przyzwyczajony jestem do luksusu. Mogę więc porównywać wody w różnych miastach i mimo poczynionych wielkich inwestycji wtym zakresie, są miejsca w Polsce gdzie woda jest  fatalnej jakości. Ale porównując np do innych krajów, już nie mamy się czego wstydzić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Bumer napisał:

Nie ma żadnego problemu wyprodukować odpowiednio czysta wodę spełniająca wymagania norm wodydo picia. Kłopot sprawiają jednak koszty takiej produkcji. Wrocław ma wodę do dupy, (przynajmniej kiedyś miał, a i 6-7 lat temu też nie było dobrze), wszystko przez typ ujęcia, wody powierzchniowe. Tam dużym problemem są nawet ptaki które kapią się w zbiornikach i do nich srają. Parę lat temu gdy pojawiła się tzw ptasia grypa był stan alertu. Dziś w  dobie covid mało kto zawraca sobie głowę świńskimi czy ptasimi grypami, ale kiedyś...  Nawet ścieki daje się oczyścić do poziomu wody do picia, tylko koszt tego przedsięwzięcia jest znaczny. Robiłem coś takiego na studiach w instalacjach na oczyszczalniach ścieków. Efekty były obiecujące. Ale, najlepsza i najtańsza woda jest ze studni podziemnych. Tam z reguły jedynym problemem jest skład wody, mówiąc prościej nadmiar żelaza, manganu no i tzw kamienia.  Zbiorniki podziemne oraz studnie wraz z terenami przyległymi podlegają ochronie, stąd zakazy wstępu itp. Wiem że Kraków zmodernizował system zapoatrzenia w wodę, może teraz ma już ją dobra, bo jak studiowałem to woda w kranie była fatalna. Ja mam wodę zestudni głębinowych więc przyzwyczajony jestem do luksusu. Mogę więc porównywać wody w różnych miastach i mimo poczynionych wielkich inwestycji wtym zakresie, są miejsca w Polsce gdzie woda jest  fatalnej jakości. Ale porównując np do innych krajów, już nie mamy się czego wstydzić. 

We Wrocławiu nie ma ujęć powierzchniowych. Czerpana jest ze studni zlokalizowanych kilkadziesiąt metrów pod stawami. Woda stawowa przechodząc przez grunt sama się oczyszcza - pewnie, jak wiesz, dwa metry filtracji przez złoża piaskowe zabija wszystko. Woda z produkcji jest świetnej jakości - kontrolowana jest m.in. przez zasobnik z małżami wymagającymi idealnej czystości. Problemem Wrocławia, jak i innych polskich miast, jest stan infrastruktury. Tutaj znacznie trudniej jest osiągnąć postęp. Fabryka wody to drobiazg. Bez najmniejszego problemu można oczyścić wszystko. 

Nawiasem mówiąc system stawów został zbudowany przez Niemców na początku XX wieku. A z innych ciekawostek Wrocław leży nad olbrzymim rezerwuarem wody podziemnej. 

 

pozdro

Wiesiek

Edytowane przez Wujot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Annaa napisał:

Wyciągając zgniecioną puszkę po piwie , która wetknięta była pomiędzy skały, jeden z nich powiedział, że nie rozumie ,że ktoś miał siłę taszczyć pełną puszkę na górę a pustej już na dół nie mógł znieść…?

Sądzę, że dość często jest to myślenie w stylu "długo tu nie wrócę, więc wszystko mi jedno, czy po mnie będzie tu ładnie czy nie".

Co do mazania "tu byłem xyz", to w 95% dzieci w wieku szkolnym tak piszą. Gdy miałem 10 lat, też tak robiłem i w ogóle nie rozumiałem, że takie zachowanie jest niewporządku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wujot napisał:

We Wrocławiu nie ma ujęć powierzchniowych. Czerpana jest ze studni zlokalizowanych kilkadziesiąt metrów pod stawami. Woda stawowa przechodząc przez grunt sama się oczyszcza - pewnie, jak wiesz, dwa metry filtracji przez złoża piaskowe zabija wszystko. Woda z produkcji jest świetnej jakości - kontrolowana jest m.in. przez zasobnik z małżami wymagającymi idealnej czystości. Problemem Wrocławia, jak i innych polskich miast, jest stan infrastruktury. Tutaj znacznie trudniej jest osiągnąć postęp. Fabryka wody to drobiazg. Bez najmniejszego problemu można oczyścić wszystko. 

Nawiasem mówiąc system stawów został zbudowany przez Niemców na początku XX wieku. A z innych ciekawostek Wrocław leży nad olbrzymim rezerwuarem wody podziemnej. 

 

pozdro

Wiesiek

Widziałem te małże. Ostatni raz byłem na ujęciu we Wrocławiu jakieś 7-8 lat temu, a może nawet więcej. Od tamtego czasu coś chyba udało im się zmodernizować, nie śledziłem tego. Jednak odbiegamy od tematu, dużo by gadać o ochronie środowiska w każdym aspekcie tego wielkiego zagadnienia. Dobrze ze jest  w Szwecji pewna nastolatka, ona wie wszystko i rozumie, i jak będziemy jej słuchać to.... 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Bumer napisał:

Dobrze ze jest  w Szwecji pewna nastolatka, ona wie wszystko i rozumie, i jak będziemy jej słuchać to.... 

...nic się nie zmieni,nic a nic!

 

1 godzinę temu, Wujot napisał:

To temu pokoleniu przyjdzie żyć i płacić rachunki za to co zasyfiliśmy.

To pokolenie żyje w świecie wirtualnym(choć w realu),gdzie zrobienie zdjęcia jest ważniejsze niż cokolwiek-tylko się pokazać ! 

Przyrost populacji światowej jest straszny a mało kto o nim mówi bo i po co (No może teraz coś wirus przystopuje) ale patrząc na wykresy to będzie nas ponad 12 miliardów do 2050. Wiec,jak chcesz zatrzymać to śmiecenie, jak każdy chce nowe świecidełka błyszczące . Rowery na baterie,co dwa lata nowy fon ,tv , dwadzieścia par butów i tak można wyliczać ....Ja,pamietam jako dziecko ze mleko,kefir piło się ze szkła a rodzice chodzili do sklepu ze swoją szmacianka lub wykliną,dziś plastik jest wszechobecny. Jak nas zniknie z 3/4 do poziomu lat przedwojennych to może się coś zmieni na tej planecie . Inaczej nic z tego. Korzystać póki możecie z tych lasów dostępnych bo jeszcze troche to i paszporty covidowe trzeba będzie pokazać żeby wejść do nich. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Ziemowit napisał:

 

Co do mazania "tu byłem xyz", to w 95% dzieci w wieku szkolnym tak piszą. Gdy miałem 10 lat, też tak robiłem i w ogóle nie rozumiałem, że takie zachowanie jest niewporządku.

To kwestia wychowania, nigdy nic nie pisałem, dziękuję za to rodzicom i rodzinie, bo zadbali o to zanim nauczyłem się pisać...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...