Via Ferrata w Polsce

[Hextor]

Kojarzycie czy jest jakaś inicjatywa, żeby zrobić w Polsce Via Ferrate? Z tego co kojarzę, byla jakaś mała i płatna w Szklarskiej Porębie, ale upadła. Za to u naszych sąsiadów jest tego sporo. Fajnie było by i u nas zrobić. 

[Lexi]

2 godziny temu, Hextor napisał:

Kojarzycie ...........w Polsce Via Ferrate?

Jasne...

[Jeeb]

4 godziny temu, Hextor napisał:

Fajnie było by i u nas zrobić. 

a gdzie konkretnie ?

[Hextor]

Nie powiem Ci gdzie, trzeba by było zrobić analizę w terenie. 

Myślę że warte rozważenia były by:

- Tatry, któryś z zamkniętych szlaków np.  na Kominiarski Wierch.

- Tatry, dodatkowe równolegle - trudniejsze przejscie dla któregoś z istniejących szlaków 

- Pieniny, tam jest dużo skał, na pewno dało by się dało wytyczyc. Podobno przed wojną było coś takiego nazwanego Skalna Prcia

- Jura Krakowsko Częstochowska - dużo skał, przewyższenia co prawda małe, ale fajny trawers by się znalazł

- Karkonosze, tam jest dużo łatwych szlaków, ale brakuje ambitniekszych, a skaly też są

[sstar]

8 godzin temu, Hextor napisał:

Nie powiem Ci gdzie, trzeba by było zrobić analizę w terenie. 

Myślę że warte rozważenia były by:

- Tatry, któryś z zamkniętych szlaków np.  na Kominiarski Wierch.

- Tatry, dodatkowe równolegle - trudniejsze przejscie dla któregoś z istniejących szlaków 

- Pieniny, tam jest dużo skał, na pewno dało by się dało wytyczyc. Podobno przed wojną było coś takiego nazwanego Skalna Prcia

- Jura Krakowsko Częstochowska - dużo skał, przewyższenia co prawda małe, ale fajny trawers by się znalazł

- Karkonosze, tam jest dużo łatwych szlaków, ale brakuje ambitniekszych, a skaly też są

Jak są skaly to zawsze można się powspinać jak ktoś lubi, po co żelastwo...

[Hextor]

Taka Via Ferrata to krok pośredni pomiędzy treckingiem a wspinaczka. Nie bez powodu są bardzo popularne w Alpach, Hiszpanii, Czechach czy Słowacji. 

[Lexi]

..łańcuchy ..potem drabiny ..następnie windy i asfalt - chętnie bym powycinał wszelkie żelastwo - albo wystarczy złomiarzy wpuścić 

[sstar]

1 godzinę temu, Hextor napisał:

Taka Via Ferrata to krok pośredni pomiędzy treckingiem a wspinaczka. Nie bez powodu są bardzo popularne w Alpach, Hiszpanii, Czechach czy Słowacji. 

Znam, korzystałem w de i it. U nas są łańcuchy. Taka tradycja. Po co te stalowe liny jak i tak wszyscy ładują po nich w górę zamiast po skale elegancko. Wszystko postawione na głowie.

Edytowane 11 Sierpień 2023 przez sstar

[MarioJ]

2 godziny temu, Lexi napisał:

..łańcuchy ..potem drabiny ..następnie windy i asfalt - chętnie bym powycinał wszelkie żelastwo - albo wystarczy złomiarzy wpuścić 

@Hextor to już masz dwóch hejterów, 

broń się, idę po popcorn ...

 

[sstar]

4 minuty temu, MarioJ napisał:

@Hextor to już masz dwóch hejterów, 

broń się, idę po popcorn ...

 

Daj spokój chłopaku, przecież sobie tu niespotykanie spokojnie rozmawiamy, a ja nawet przyznałem, że korzystałem z takowych dobrodziejstw...

ps hejt tylko dla popcornowych obserwatorów zarezerwowany co nie mają nic do powiedzenia a jątrzą...

[Lexi]

Godzinę temu, MarioJ napisał:

@Hextor to już masz dwóch hejterów, 

broń się, idę po popcorn ...

 

Dla czego odmienne zdanie to zaraz hejt..dygresja to atak... co oni z Wami zrobili - opamiętajcie sie !!!!

[pawelb91]

Jakaś sensowna via ferrata z kilkoma wariantami w ciekawym miejscu byłaby na pewno lepsza niż kolejna wieża widokowa w miejscu gdzie jej nie potrzeba.

[koliber]

Tuż za granicą w Bogatyni jest kilka (pasmo Zittauer Gebirge w Niemczech) - np. Alpine Grat. Faktycznie, w Polsce ich praktycznie brak.

[MarioJ]

@Hextor 

Piękną via ferratę można by zrobić na ścianach Mięguszowieckiego do góy, później coś po grani na zachód i jakiejś zejście w dół.

Druga jaka mi się nasuwa to po grani Lodowego, od Lodowej Przełęczy przez szczyt Lodowy do Konia i tam pewnie koniec.

 

[sstar]

56 minut temu, koliber napisał:

Tuż za granicą w Bogatyni jest kilka (pasmo Zittauer Gebirge w Niemczech) - np. Alpine Grat. Faktycznie, w Polsce ich praktycznie brak.

Są w Oybin i Jonsdorf. Start. Fotka bez związku.

[sstar]

51 minut temu, MarioJ napisał:

@Hextor 

Piękną via ferratę można by zrobić na ścianach Mięguszowieckiego do góy, później coś po grani na zachód i jakiejś zejście w dół.

Druga jaka mi się nasuwa to po grani Lodowego, od Lodowej Przełęczy przez szczyt Lodowy do Konia i tam pewnie koniec.

 

Na Lodowy turystów prowadzają przewodnicy więc widzę konflikt interesów.

[Jeeb]

1 godzinę temu, MarioJ napisał:

po grani Lodowego

fajnie było ale Lodowy już niestety nie jest najwyższym szczytem Polski

50 minut temu, sstar napisał:

prowadzają przewodnicy

prowadziłeś tam turystów ?

[MarioJ]

Najlepsze ferraty byłyby w Tatrach, tam jest masa skały.

W Sudetach skały na ferraty są małe, ale może coś w Rudawach można by zrobić. Tam ze względu na niski poziom ochrony, chyba największe szanse. W Karkonoszach ze względu na park, skała nie do ruszenia (np. Śnieżne Kotły).

Widziałem że już nasi przewodnicy IVBV chodzą z klientami na ferraty na Słowacji. Starku, konflikty są wszędzie. Ty jesteś najlepszym przykładem konfliktu, ciągle go podgrzewasz.

[MarioJ]

@JeebLodowy oczywiście na Słowacji, ale łatwe dojście od naszej strony jest na przełęcz.

 

[sstar]

25 minut temu, Jeeb napisał:

fajnie było ale Lodowy już niestety nie jest najwyższym szczytem Polski

prowadziłeś tam turystów ?

A czy ja wyglądam na przewodnika? I to w dodatku słowackiego!

Edytowane 11 Sierpień 2023 przez sstar

[sstar]

21 minut temu, MarioJ napisał:

@JeebLodowy oczywiście na Słowacji, ale łatwe dojście od naszej strony jest na przełęcz.

 

Łatwe ale długie i mozolne...

[sstar]

23 minuty temu, MarioJ napisał:

Najlepsze ferraty byłyby w Tatrach, tam jest masa skały.

W Sudetach skały na ferraty są małe, ale może coś w Rudawach można by zrobić. Tam ze względu na niski poziom ochrony, chyba największe szanse. W Karkonoszach ze względu na park, skała nie do ruszenia (np. Śnieżne Kotły).

Widziałem że już nasi przewodnicy IVBV chodzą z klientami na ferraty na Słowacji. Starku, konflikty są wszędzie. Ty jesteś najlepszym przykładem konfliktu, ciągle go podgrzewasz.

To jestem czy go podgrzewam, bo się pogubiłem? 

[Wujot]

25 minut temu, sstar napisał:

To jestem czy go podgrzewam, bo się pogubiłem? 

Jesteś i podgrzewasz. Jak czajnik z grzałką. 

[sstar]

7 minut temu, Wujot napisał:

Jesteś i podgrzewasz. Jak czajnik z grzałką. 

Mam piec kaflowy z grzałką, ale nie wiem czy to się liczy. No właśnie próbowałem sobie to zwizualizować i wychodziło mi... no nie wychodziło, choć może, zacytuję:

Natomiast szeregowi wariaci udawali jak zwykle a to czajnik, a
to zlewozmywak z dolnopłukiem, a to znów takie bajkowe lub  mity-
czne  postacie  jak  Kostka Napierski, Kubuś Puchatek albo Renata
Susałko. https://waligorski.art/proza.php?myk=b&nazwa=324

a i piosenkę dorzucę w gratisie...

 

Edytowane 11 Sierpień 2023 przez sstar

[sstar]

Jak już jesteśmy przy temacie to ongiś z Orlej Perci chcieli via ferratę wyrychtować, że zacytuję fragment:

"Gdzieś między Zawratem a Krzyżnem spotkamy jeszcze jedną kastę osobników... brykaczy-napinaczy... napierających niczym czołgi Guderiana na Polskę, dla których cały ten piękny szlak jest tylko kolejnym poligonem, jeszcze jedną okazją do pokazania swoich przewag cielesnych, zadania szyku i podwyższenia samooceny. Poznacie ich po opuszczonej głowie, zawziętej minie i ekspresowym tempie... jakby jakiś pijany chirurg zaszył w ich trzewiach tempomat pobudzający do nieustannej galopady po grani. Owi ojcowie-założyciele jednostki specjalnej Grom to największe zakały na szlaku, tratują wszystko... spuszczają po łańcuchach... jakby obrywali porzeczki.... Do takiego spotkania w samo południe może dojść wszędzie... ot choćby w Żlebie Kulczyńskiego. Demonstracyjna pewność siebie nie zawsze idzie w parze z z rzeczywistym stanem ducha... w okolicach drabinku na Koziej Przełęczy... trzęsące się łydeczki... Jak to mówią patomorfolodzy - ciała nie oszukasz"